ďťż

grueneberg

było swietnie!

kto jeszcze był?

Napiszcie czy wam się podobało...
Ja stałam z samego przodu i bez łez się nie obyło )


było cudnie!!!!.

Dziękuję za wszystkie piosenki, najbardziej za "Elizę...", "Drugie Narodzenie", oraz "Kino....". Gitary w wykonaniu: Wojtka, Damiana i Marka- mmmm miodzio, wokal w wykonaniu Henia- trudno skomentować, bo brak słów aby wyrazić wszystko co by się chciało powiedzieć (w pozytywnym znaczeniu), konferansjerka w wykonaniu Mirka- super, nawet te kilka słów zaspiewanych było warte posłuchania, ale jeszcze dwa miesiące i posłuchamy głosu do którego chyba tęsknimy najbardziej. Jednym słowem- koncert był boski, dziękuję za wspólne fotki, kilka minut rozmowy, śmiechu, od rzu człowiekowi się lepiej na sercu robi.

Przy okazji chciałabym przeprosić szanownego Pana Administratora, za coś o czym On wie, wszystkich facetów że ich wsadziłam w rakiety (zemsta była słodka, hihihihi). Chyba tyle, jakby coś to Kasia pewnie mi przypomni .
Pozdrowienia dla całej Grupy, w szczególności dla Mirka (proszę rzucić palenie!!!! ), Wojtka, Henia, i Marka. Do zobaczenia kiedyś tam (oby jak najprędzej)
......byłam....słuchałam....widziałam.Nie będę się powtarzać bo swoje wrażenia opisałam na stronce...KONCER...ale Aniu zazdroszczę Ci , że byłaś tam tak blisko i rozmawiałaś z nimi...powiem Ci, że się nie odwazyłam.....Podziwiam ICH z daleka..

Niestety nie miałam aparatu..bardzo żałuję.....
Bosko już jak sie czyta to się robi miło... żałuje i to coraz bardziej, ze nie mogłam jechać ... eh... taki już los, ale sobie to odbije Panowie trzymajcie sie postrach forum leci na koncert jeszcze nie wiem kiedy, ale pojade a co!


A mi sie najbardziej podobała atmosfera na forum przed tym koncertem - wydawało mi sie ze tam sie zjedzie pół polski
..coś mi się wydaje, że jeszcze nie wszyscy ochłonęli po koncercie.....albo jeszcze nie dotarli.....do domu. Może jeszcze ktoś napisze....i może jakieś fotki?

--------------------------------------------------------------------------------------..żyj jakby każdy dzień miał być

Twym dniem ostatnim......"
to prawda, że było troszke takie pozytywne zamieszanie
Bardzo fajnie
Ludzi napłyneło jak w dzień promocji na targu
haha no tak.. ale było faaaaajnie
W nedzy było superowo!!ja tez miałam okazje tam byc! bardzo sie ciesze z tego powodu,mirku szybkiego powrotu do zdrowia!! Aniu troszke zazdroszcze ci tego ze mogłas porozmaiwac z chłopakami ,widziałam wszystko widac ze jestes z mimi blisko szczególnie z damianem i wojtkiem,DAMIAN dziękuje za cudowny uśmiech w moja strone ze sceny,byłam z samego przodu w czarnej bluzeczce penie kojarzysz ,pozdrawiam wszystkich i mam nadziejje ze uda mi sie w koncu poznac chłopaków z universe. Madzia
Ja też miałam okazje tam być razem z Ania. Koncert był boski. Wilekie dzieki dla Chłopaków za cudowne granie i za tak miłą rozmowe po koncercie. Ciesze sie że miałam tę przyjemność kolejny raz słuchac ich na żywo. Mirek chociaz tak malutko śpiewał był obecny i grał na gitarze zresztą zachwycająco. Najważniejsza jest sama jego obecnosć, była jak lekarstwo na rany. Heniek starał sie jak mógł i wyszło mu to super, dal z siebie wszystko. Wojtek, no co tu dużo gadać mistrzowie gitar, razem z Markiem i Damianem.Grzegorz na perkusji super .A zresztą bardzo mi sie podobało. Zdjecia jak wywołam to się napewno zjawią na forum i w mojej ramce. Czekam na następny taki koncert. I chociaz nasz wyjazd był na włosku bo nam most zamknieto< ten nieszczęsny most Aniu> ale i tak sie tam znalazłyśmy i nie załuje ani jednej chwili spędzonej w Nędzy, razem z Anią i Agą no i z naszymi Ulubieńcami. Pozdrawiam wszystkich a szczególnie Chłopaków.
Aha i jeszcze jedno bo bym zapomniała . Mirku życze ci szybciutkiego powrotu do zdrówka. I słuchaj pani doktor bo naprawde zrobi to o czym mówiłeś na koncercie . Pozdrowionka papapapap.
Kasiu kochana na jakim wosku? Przecież byśmy i tak pojechały: albo przez dziurawy i wyglądający jak skocznia narciarska most, (a raczej mostek), albo przez kilka kilometrów sera szwajcarskiego, bo w Nędzy trzeba było być!!!!.

Pozdrawiam Chłopaków i dziewczyny z szalonego Trio
No więc moja opinia Na koncercie było super Stałem pod barierkami razem z Kasią, Anią i "dziewczyną w czarnym sweterku" (Agnieszka). Darłem się niemiłosiernie, chciałem pomóc panu Heńkowi, wesprzeć pana Mirka. Co z tego że obok mnie taka pani z mężem gapili się na mnie jak na ułoma...było super, bardzo mocno się darłem, ale nie nadwyrężyłem sobie gardła, bo ostro się przygotowywałem do tego koncertu...Szkoda, że nie mogłem głośniej śpiewać, tak się starałem...nawet "vibrato" starałem się robić Następny raz przyniosę megafon Co do organizacji, to naprawdę jedna wielka pupa. Ja nie wiem, jak można za przeproszeniem tak spieprzyć występ grupie...nie rozumię tego...Universe się naprawdę starało, są naprawdę wielcy, a sprzęt jakim dysponowała obsługa był żałosny. Poprzedni zespół (bez obrazy ) ten ze Szczecina walił playback jak się patrzy, jedynie co, to koleś na gitarze dogrywał malutkie partyjki...Panowie z Universe podłączyli trochę więcej sprzęciku i...ehhh.....szkoda gadać...Niestety miałem trochę styczności z muzyką i wiem, że dziś przewaga wykonawców wali "playback", bo po co się męczyć, kasa i tak ta sama...Ja tylko wiem, ze gra na żywo, to niezapomniane wrażenia i kontakt z publiką, tworzenie jedności duchowej. Zawsze można wstawić jakąś tzw. "wkładkę lub wstawkę" (zwał, jak zwał, ale panowie z zespołu będą wiedzieli o co mi chodzi) co dla fanów jest zawsze czymś super, niespotykanym i niezapomnianym Niemniej jednak było super Ciekaw natomiast jestem jaki pan Heniek ma "parapet" Czyżby to był Roland taki, jak na zdjęciu?? Jaki to model?? Wie ktoś może?? (ehhh zboczenie zawodowe do instr. klawiszowych ) No nic....rozpisałem się trochę...kończę juz...pozdrawiam