ďťż

grueneberg

witam Sasiadów.
jak bumerang wraca temat dotyczący braku ciepłej wody. właśnie teraz w trzeciej klatce na piątym piętrze ciepła woda nie leci z kranu (jakaś strużka ledwo, ledwo co). trzeba się uzbroić w cierpliwość i poczekać aż spadnie zapotrzebowanie , czyli większość sąsiadów z lokali położonych poniżej przestanie się kąpać. dzieje się tak już od pewnego czasu, podobnie jak w zeszłym roku (podobny problem występuje podczas "porannego szczytu").Wówczas zostaliśmy powiadomieni że była "usterka", ale została naprawiona. Pytanie do Zarządu: Co się dzieje z ciepłą wodą???


Ja również proszę Zarząd o odpowiedź. W czwartej klatce na poddaszu przedwczoraj sytuacja była krytyczna, ciepła woda w ogóle przestała lecieć, musiałam grzać do mycia w czajniku. Wczoraj wszystko wróciło do normy ale wciąż wchodzę do wanny z uczuciem niepokoju, czy problem nie powróci. U nas ciśnienie potrafi spaść nagle i niespodziewanie.
Cóż mogę powiedzieć, piece zamontowane w kotłowniach delikatnie rzecz biorąc cudami techniki nie są i niestety dość często się psują. Zrobiliśmy przegląd przez serwis producenta, twierdzą że powinno być wszystko w porządku, ale pewnie niestety nie będzie.

Dodatkowo żeby jak najszybciej usuwać awarie wszyscy mieszkańcy dostali informację do skrzynek aby kontaktować się bezpośrednio z konserwatorem opiekującym się piecami aby maksymalnie skrócić ścieżkę przekazywania informacji i tym samym skrócić czas od zgłoszenia awarii do reakcji.

Pozdrawiam

Marek Kwas