X
ďťż

grueneberg

Nick : Akki
Ranga : Genin
Chakra : 1000
Wiek : 17
Wszystkie obecne techniki :
Taihoudan, - 150
Bunshin no Jutsu, - 50 za klona
Kai, - 100
Kawarimi no Jutsu -100

ChcĂŞ siĂŞ nauczyĂŚ:
Konoha Senpuu
KopniĂŞcie przeciwnika za pomocÂą szybkiego obrotu , jest zaleÂżne od szybkoœÌ i celnoÂści. Obrót moÂże siĂŞ zacz¹Ì juÂż jakieÂś 5 metrów przed przeciwnikiem.
Typ: TaiJutsu
Ranga jutsu: [ D ]

Pierwszy tydzieĂą
WidziaÂłem shinobi podczas sparingu widziaÂłem tÂą technikĂŞ czytaÂłem trochĂŞ w bibliotece widziaÂłem rysunki a teraz sam muszĂŞ siĂŞ jej nauczyĂŚ nie nie muszĂŞ ale chcĂŞ, wiedziaÂłem Âże bez odpowiedniej szybkoÂści nie dam rady siĂŞ jej nauczyĂŚ wiĂŞc postanowiÂłem biegaĂŚ, podczas biegu trenowaÂłem wyskok, tak mniej wiĂŞcej wyglÂądaÂł mój trening z poczÂątku, oczywiÂście rozciÂągaÂłem takÂże swoje nogi, ĂŚwiczyÂłem z ciĂŞÂżarkami by si³¹ wybicia i prĂŞdkoœÌ po ich zdjĂŞciu byÂła idealna, trenowaÂłem bardzo ciĂŞÂżko bez wytchnienia, caÂły tydzieĂą biegaÂłem i skakaÂłem na skakance caÂły tydzieĂą okoÂło 10h dziennie.OczywiÂście z przerwami, wiedziaÂłem doskonale do czego zdolny jest mój organizm. Po tygodniu moje nogi miaÂły juÂż dosyĂŚ wiedziaÂłem Âże jeÂśli dÂłuÂżej bĂŞdĂŞ tak siĂŞ mĂŞczyĂŚ mogĂŞ sobie coÂś zrobiĂŚ postanowiÂłem zrobiĂŚ sobie wolne.
Lecz nie do koĂąca nie chciaÂłem zaprzestaĂŚ mojego treningu, szybkoœÌ powinna byĂŚ dobra wyskok teÂż, teraz powinienem poĂŚwiczyĂŚ mojÂą giĂŞtkoœÌ, mogÂłem nie byĂŚ wystarczajÂąco rozciÂągniĂŞty by w koĂącu musiaÂłem umieĂŚ utrzymaĂŚ mojÂą nogĂŞ w pozycji prostej i to na dodatek w powietrzu. TrenowaÂłem giĂŞtkoœÌ ciaÂła, rozciÂągaÂłem swoje miĂŞÂśnie, trening trwaÂł kilka dni gdy czuÂłem Âże nogi sÂą wystarczajÂąco giĂŞtkie postanowiÂłem je dodatkowo wzmocniĂŚ, zaÂłoÂżyÂłem nogĂŞ na stóÂł, by miaÂła oparciem a do nogi na sznurku ciĂŞÂżarek 5kg. Po tym treningu postanowiÂłem odpocz¹Ì trochĂŞ moim nogom.

Po 2 dniach odpoczynku.
Ku mojemu zdziwieniu moje nogi byÂły lekkie szybkoœÌ wzrosÂła, mój wyskok byÂł o wiele wiĂŞkszy i szybszy niÂż zazwyczaj teraz musiaÂłem trenowaĂŚ kopniĂŞcie, uderzaÂłem w ogromne drzewo przez kilka dni oby dwoma nogami by uzyskaĂŚ si³ê przy uderzeniu, trenowaÂłem caÂłe dnie, wieczorem zazwyczaj ledwo co chodziÂłem. Ale nie poddawaÂłem siĂŞ miaÂłem plan i chciaÂłem go wykonaĂŚ miaÂłem cel i musiaÂłem do niego d¹¿yĂŚ po kolejnych kilku dniach treningu zacz¹³ mi wychodziĂŚ wyskok i kopniĂŞcie z obrotem ale to jednak nie byÂło jeszcze to nie byÂłem wstanie przelecieĂŚ nawet 2 metrów. PróbowaÂłem skakaĂŚ wybijaÂłem siĂŞ do przodu by osiÂągn¹Ì dÂługoœÌ lotu ale coÂś mi nie wychodziÂło w koĂącu znalazÂłem to czego mi brakowaÂło, a byÂł tym rozbieg zawsze braÂłem kilka kroków do przodu przed uderzeniem, im wiĂŞkszy rozbieg tym wczesnej mogÂłem zacz¹Ì póÂłobrót i dalej polecieĂŚ.
W koĂącu opanowaÂłem to nad czym trenowaÂłem tyle czasu 2 tygodnie treningu i wyrzeczeĂą nie poszÂły na marne wiedziaÂłem Âże to mi siĂŞ kiedyÂś przyda, po opanowaniu tej techniki ÂśmiaÂłem siĂŞ jak dziecko.

//Dobra mi siê wydaje ¿e jest dobrze, a jak widzisz jakieœ b³êdy to proszê napisz mi na PW o co dok³adnie chodzi....///

//Nauka, w porównaniu jak pamiĂŞtam do Wonga, po prostu Âśmieszna. W porównaniu do przeciĂŞtnej forum niewiele lepiej. Do poprawy to TaiJutsu Âłatwo opisaĂŚ na duÂżo... Hyuta (I come back)
Nadal niezaliczone... KolejnÂą poprawĂŞ zaznacz kolorkiem H.S.//

//CiÂągle zbyt krótka... Ale widzĂŞ, ze to szczyt twoich wysiÂłków... Tak czy inaczej spróbuj moÂże jeszcze raz co? Przyjrzyj siĂŞ jak inni uczÂą siĂŞ technik, spróbuj dodaĂŚ do tego trochĂŞ realizmu, opisz dokÂładniej co widziaÂłeÂś, w jakich okolicznoÂściach... A jak juÂż sobie kompletnie nie radzisz to poproÂś moÂże kogoÂś o rady jak rozwin¹Ì opowiadanie ? H.S.//


ChcĂŞ nauczyĂŚ siĂŞ
Daibakufu no Jutsu
Ranga:B
koszt : 200

PoczÂątek treningu.
Kolejny zwyczajny dzieĂą w moim Âżyciu, szedÂłem ulicÂą gdy coÂś podkusiÂło mnie by zajrzeĂŚ do biblioteki, nie wiedziaÂłem czemu ale posÂłuchaÂłem gÂłosu instynktu wolnym krokiem ruszyÂłem w stronĂŞ w stronĂŞ biblioteki zacz¹³em siĂŞ rozglÂądaĂŚ na póÂłkach widziaÂłem wiele zwoji poszukaÂłem jakiÂś z ÂżywioÂłu Soiton poniewaÂż taka byÂła moja natura Chakry rozglÂądaÂłem siĂŞ po wszystkich póÂłkach nastĂŞpnie usiadÂłem przy stoliku i zacz¹³em przeglÂądaĂŚ zwoje szukajÂąc jakiejÂś ciekawej techniki która mnie zainteresuje, po godzinie czytania zwoi chciaÂłem juÂż zrezygnowaĂŚ gdy w pewnym momencie zobaczyÂłem zwój z technikÂą "Daibakufu no Jutsu", zacz¹³em go czytaĂŚ i o dziwo zainteresowaÂłem siĂŞ nim. Wzi¹³em zwój ze sobÂą i wyszedÂłem z biblioteki, powoli ruszyÂłem w stronĂŞ pobliskiego bajorka.
Gdy dotarÂłem na miejsce jeszcze raz otworzyÂłem zwój by przejrzeĂŚ co w nim pisze i od czego powinienem zacz¹Ì. "hmm.. manipulacja naturÂą.. muszĂŞ nauczyĂŚ siĂŞ kontrolowaĂŚ wodĂŞ"- myÂślaÂłem - "ale jak to zrobiĂŚ"- wzi¹³em do rĂŞki zwój i czytaÂłem wolno i wyraÂźnie by wszystko zrozumieĂŚ.
- A wiec tak to trzeba zrobiÌ - powiedzia³em po przeczytaniu, uœmiechn¹³em siê pod nosem.
WyciÂągn¹³em rĂŞkĂŞ i powoli skierowaÂłem jÂą na wodĂŞ w bajorku, chakre skupiÂłem w rĂŞce i próbowaÂłem jakoÂś poruszyĂŚ wodÂą, z poczÂątku mi to nie wychodziÂło lecz po godzinie mĂŞczarni i gapieniu siĂŞ w wodĂŞ wreszcie mi to wyszÂło, lecz niezbyt dobrze potrafiÂłem jedyne przyciÂągn¹Ì do siebie maÂły strumyk wody, lecz nie poddawaÂłem siĂŞ wiedziaÂłem Âże juÂż jedna rzecz prawie opanowaÂłem byÂła mi potrzebna tylko praktyka, próbowaÂłem manipulowaĂŚ wodÂą w kaÂżdy moÂżliwym miejscu.
PróbowaÂłem przyciÂągaĂŚ i oddalaĂŚ strumieĂą wody, ale nie byÂłem wstanie tego wykonaĂŚ otworzyÂłem zwój i spoglÂądaÂłem co jest na nim napisane. SzukaÂłem jakichÂś porad i wskazówek, potrafiÂłem juÂż podnieœÌ trochĂŞ wody w powietrze i lekko niÂą poruszyĂŚ ale nie mogÂłem jej przyciÂągn¹Ì. TrenowaÂłem bardzo dÂługo, chciaÂłem znaleŸÌ jakichÂś sposób po paru godzinach byÂłem juÂż niemal wyczerpany ale udaÂło mi siĂŞ dojœÌ do tego Âże w momencie gdy ruszam rĂŞko do tyÂłu strumieĂą idzie do tyÂłu lecz gdy ruszam niÂą do przodu strumieĂą idzie do przodu. JakichÂś plus byÂł tego caÂłego wysiÂłku czuÂłem siĂŞ bardzo zmĂŞczony, udaÂłem siĂŞ pod drzewo i przespaÂłem siĂŞ trochĂŞ, byÂł juÂż wieczór a ja obudziÂłem siĂŞ w taki sposób jak bym miaÂł koszmar lecz przyszedÂł mi do gÂłowy pomysÂł. WstaÂłem i ruszyÂłem do jeziorka siÂły mi wróciÂły, wyciÂągn¹³em rĂŞkĂŞ przed siebie i zamkn¹³em oczy skupiÂłem siĂŞ, wyciszyÂłem umysÂł myÂślaÂłem tylko o wodzie o tym Âżeby do mnie przyszÂła. WyciÂągn¹³em drugÂą rĂŞkĂŞ i i skupiÂłem chakre w 2 punktach, po paru minutach usÂłyszaÂłem odgÂłos upadajÂącej wody, otworzyÂłem oczy, a przede mnÂą pokazaÂł siĂŞ obraz jakiego nie spodziewaÂłem siĂŞ ujrzeĂŚ, staÂłem w ogromnej kaÂłuÂży.... PrzebiÂłem sam siebie nawet nie spodziewaÂłem siĂŞ takiego rezultatu. Do okoÂło póÂłnocy trenowaÂłem tÂą technikĂŞ a potem, powoli bo byÂłem juÂż bardzo wyczerpany udaÂłem siĂŞ do domu by wyspaĂŚ siĂŞ przed kolejnym dniem.

Po 3 dniach.
Wreszcie nauczyÂłem siĂŞ manipulacji mojÂą naturÂą, postanowiÂłem wykorzystaĂŚ jÂą w praktyce wróciÂłem do jeziorka w którym zaczynaÂłem trening, stan¹³em na przeciw niego i próbowaÂłem wyjÂąc duÂży strumieĂą wody w ksztaÂłcie wĂŞÂża z bajorka a nastĂŞpnie nim poruszaĂŚ o dziwo szÂło mi doœÌ dobrze, bawiÂłem siĂŞ wĂŞÂżem przez chwilĂŞ ale gdy chciaÂłem go do siebie przyciÂągn¹Ì, rozpadaÂł siĂŞ na kawaÂłki. PróbowaÂłem tego caÂły czas ale nie wychodziÂło mi to w ogóle.
Kolejnego dnia ruszyÂłem w stronĂŞ bajorka w nocy rozmyÂślaÂłem nad wczorajszym dniem, próbowaÂłem coÂś wymyÂśliĂŚ ale jednak nic mi nie wychodziÂło postanowiÂłem zrobiĂŚ to w inny sposób niÂż pisaÂło na zwoju uÂżyĂŚ wÂłasnej techniki wÂłasnego sposobu...
Gdy doszedÂłem na miejsce stan¹³em nad bajorkiem i spróbowaÂłem jeszcze raz przyciÂągn¹Ì wodĂŞ do siebie ale kolejny raz mi nie wyszÂło. UÂśmiechn¹³em siĂŞ pod nosem po czym powiedziaÂłem sam do siebie.
- Czyli nic z tego, moÂżne powinienem siĂŞ poddaĂŚ ,ale dopóki nie spróbuje ostatniej rzeczy nie mogĂŞ siĂŞ poddaĂŚ - dodawaÂłem sam sobie otuchy.
Stan¹³em jeszcze raz pewnie patrzÂąc na wodĂŞ, po czym wyj¹³em zwój i przyglÂądaÂłem siĂŞ rysunkom na których byÂły pokazane pieczĂŞcie. ChwilĂŞ póÂźniej wolno wykonywaÂłem pieczĂŞtowanie, skupiajÂąc siĂŞ najpierw na znakach a nastĂŞpnie wyobraÂżajÂąc sobie wodĂŞ kr¹¿¹cÂą wokoÂło mnie. Po wykonaniu pieczĂŞci ku memu zdumieniu woda zaczĂŞÂła siĂŞ poruszaĂŚ na okoÂło mojej osoby, ale to nie byÂł koniec nadal nie mogÂłem nic zrobiĂŚ by woda staÂła siĂŞ tajfunem i ruszyÂła przede mnie.
StaÂłem tak przez parĂŞ godzin ale nic nie mogÂłem z tym zrobiĂŚ nie mogÂłem wymyÂśliĂŚ sposobu by woda ruszyÂła na przód celowaÂłem nawet w pobliskie drzewo nic z tego. UsiadÂłem na ziemi i zacz¹³em mocno oddychaĂŚ byÂłem juÂż zmĂŞczony, gdy nagle z krzaków wyskoczyÂł mĂŞÂżczyzna byÂł on strasznie obity ledwo Âżywy, z ramienia leciaÂła mu krew, widaĂŚ byÂło Âże jest przeraÂżony odraz gdy mnie zobaczyÂł jego wzrok skierowaÂł siĂŞ na moja opaskĂŞ.
- Shinobi ! - krzykn¹³ i ruszyÂł szybko w moim kierunku - pomocy bÂłagam...- Kaszln¹³ krwiÂą - pomocy oni mnie zabija zaraz tu bĂŞdÂą - proszĂŞ pomóÂż mi - mówiÂł mĂŞÂżczyzna gÂłoÂśno sapiÂąc.
Po chwili z tego samego miejsca wypad³a grupka ludzi nie byli oni zbyt mi³o nastawieni mo¿na to by³o zobaczyÌ po ich zachowaniu. Gdy tylko spostrzegli ¿e trzymam mê¿czyznê w rêku i w³aœnie odk³adam go na ziemiê jeden z nich wyj¹³ nu¿ u rzuci³ go w moj¹ stronê. Na szczêœcie nie by³ to zbyt celny ¿ut, po tym najmniejszy z mê¿czyzn wyci¹gn¹³ rêkê po czym powiedzia³.
- Oddaj nam tego mê¿czyznê, a nic ci siê nie stanie - palcem wskaza³ na typka le¿¹cego obok mnie - widzimy ¿e jesteœ ninja - po s³owie ninja jego koledzy spojrzeli siê na mnie dziwnie, mo¿na by powiedzieÌ ¿e nawet siê przestraszyli. - ale jesteœ tylko geninem z tego co widzê i nie dasz nam rady sam...
- Tak jestem Shinobi - powiedziaÂłem spokojnie - a mĂŞÂżczyzny wam nie oddam... - nie wyglÂądacie na zbyt zadowolonych, po czym co powiedziaÂłem nawet jeÂśli jestem geninem to nie znaczy Âże nie dam wam rady... - byÂłem wyczerpany a nowa technika na nic siĂŞ nie zda bo nie jest jeszcze opanowana, musiaÂłem jakoÂś blefowaĂŚ.
Mê¿czyŸni spojrzeli siê po sobie po czym zaczêli siê œmiaÌ, szybko mnie ob kr¹¿yli i ruszyli do ataku..
Pierwszych 2 ruszyÂło szybko na mnie ich ruchy nie byÂły ani szybkie ani celne spokojnie ich omin¹³em i udaÂło mi siĂŞ zadaĂŚ im cios w kark po czym zemdleli lecz kolejna 2 wÂłaÂśnie zabieraÂła rannego mĂŞÂżczyznĂŞ. Urzynam techniki Taihoudan i wystrzeliÂłem jÂą w tych 2 mĂŞÂżczyzn ale jeden z nich wyskoczyÂł przez szereg i uÂżyÂł jakiegoÂś jutsu które zneutralizowaÂło mojÂą technikĂŞ. UÂśmiechn¹³ siĂŞ pod nosem po czym powiedziaÂł.
-Nawet ja znam podstawowe techniki - po czym ruszyÂł w moim kierunku wyciÂągn¹³ kunaj i kieszeni i i ugodziÂł mnie nim w okolice barku mĂŞÂżczyzna który niósÂł rannego puÂściÂł go na ziemiĂŞ i ruszyÂł w pomoc koledze.po chwili leÂżaÂłem na ziemi z Âłuku brwiowego leciaÂła mi krew na prawe oko nic nie widziaÂłem, w barku miaÂłem ranĂŞ.
-Nie dobijaj go moÂże zainteresujÂą siĂŞ nami ninja z jego wioski- powiedziaÂł maÂły mĂŞÂżczyzna do kolegi - a ty chÂłoptasiu lepiej nie wstawaj bo juÂż wiĂŞcej nie okaÂże litoÂści - mĂŞÂżczyÂźni zaczĂŞli siĂŞ ÂśmiaĂŚ ich koledzy powoli dochodzili do siebie nie miaÂłem juÂż na nic siÂły byÂłem kompletnie wykoĂączony, ale miaÂłem cel nie mogÂłem siĂŞ poddaĂŚ a co teraz byÂło dla mnie najwaÂżniejsze byÂłem w gwardii Soun organization nie mogÂłem zostaĂŚ tak poniÂżony. MĂŞÂżczyÂźni zaczĂŞli odchodziĂŚ. Ja natomiast wstaÂłem powoli zacz¹³em skupiaĂŚ chakre wiedziaÂłem Âże nie mogĂŞ tak tego zostawiĂŚ, resztka chakry która mi zostaÂła zostaÂła skoncentrowana w technikĂŞ, nie dokoĂączonÂą technikĂŞ...
- Hej patrz ten dzieciak siĂŞ podnosi - powiedziaÂł jeden z mĂŞÂżczyzn- Zobacz coÂś siĂŞ zaczyna dziaĂŚ ,woda zaczyna wirowaĂŚ naokoÂło niego.- mówiÂł dalej.
- ZabiÌ go - krzykn¹³ najni¿szy z nich - Nie zwlekaÌ szybko!!
UÂśmiechn¹³em siĂŞ pod nosem i spojrzaÂłem na 2 biegnÂących na mnie osób. PoprawiÂłem nogi mocno stawiajÂąc je na ziemi po czym spojrzaÂłem siĂŞ ze zÂłoÂściÂą na mĂŞÂżczyzn nic juÂż po czym powiedziaÂłem gÂłoÂśno i wyraÂźnie.
- Daibakufu no Jutsu
StrumieĂą wody w który wirowaÂł obok mnie teraz zamieniÂł siĂŞ w tornado a i ruszyÂł na przeciwników porywaÂł kolejno kaÂżdego z nich w powietrze. UÂśmiechn¹³em siĂŞ pod nosem, spojrzaÂłem na mĂŞÂżczyznĂŞ który prosiÂł mnie o pomoc chyba jeszcze ÂżyÂł, chciaÂłem do niego podejœÌ ale upadÂłem na ziemiĂŞ...
ObudziÂłem siĂŞ kolejnego dnia w szpitalu miaÂłem opatrzonÂą ranĂŞ nad okiem oraz zabandaÂżowany caÂły bark. WokoÂło nikogo nie byÂło siedziaÂłem sam, ciekawe ile spaÂłem pomyÂślaÂłem, obok ÂłóÂżka leÂżaÂły owoce oraz karteczka. powoli wzi¹³em karteczkĂŞ po czym zacz¹³em czytaĂŚ, nie byÂło duÂżo napisane bo zaledwie dwa sÂłowa, ale po ich przeczytaniu poczuÂłem zadowolenie. PrzeczytaÂłem je kilka razy ale tylko, a brzmiaÂły ono tak "bardzo dziĂŞkuje"...

WidzĂŞ, Âże troche dopisaÂłeÂś moÂże nie za duÂżo.. ale zawsze...

Dobra jest to technika rangi B wiĂŞc zaliczam 3 strony dobrze napisane w miare ale nastĂŞpnÂą naukĂŞ masz napisaĂŚ dÂłuÂższÂą. (min 4 strony) ->SprawdzĂŞ to.
GratulujĂŞ
Pozdrawiam kortill Nara.


 

Drogi uzytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

 Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

 Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.