grueneberg

1) Nick: Aya Natsume
2) Ranga: Missing-Nin/Cz³onek Hebi.
3) Chakra: 2000.
4) Wiek: Szesna¶cie lat.
5) Techniki:
1. Chiyute No Jutsu.
2. Chakra No Mesu.
3. Gedokuyaku.
4. Raiseishi. [Raiton]
5. Raikingen. [Raiton]
6. Kiri-Gakure No Jutsu. [Suiton]
7. Suiryuudan no Jutsu. [Suiton]
8. Kawarimi no Jutsu.

~`Aya postanowi³a siê nauczyæ techniki Chuusuusei Biribiri [Raiton]

Wia³ lekki, acz momentami porywisty wiatr. Ka¿dy, kto postanowi³ w ten dzieñ opu¶ciæ swoje domostwo uchodzi³ za nienormalnego. Pogoda by³a okropna, zmienna jak kobieta noc±. Szarpane w³osy szele¶ci³y na wietrze. Z³ote oczy b³yszcza³y niebezpiecznie w po³udniowych promieniach s³oñca. Zmierza³a spokojnym krokiem w stronê ma³ego placyku osadzonego niedaleko wioski. Jak dla niej by³a idealna pogoda na trening, nie przeszkadza³o jej w zupe³no¶ci wiatr, czy s³oñce. Mog³oby nawet i padaæ, wa¿ne ,ze nie by³o tornada czy trzêsienia ziemi. Dopiero gdy dotar³a na miejsce zatrzyma³a siê na ¶rodku pola rozgl±daj±c siê dooko³a czy aby czasem nie ma tutaj nieproszonych go¶ci. Pusto, jakby nagle okolica siê wyludni³a. Wzruszy³a lekko ramionami nie przejmuj±c siê zbytnio tym ma³o istotnym faktem, teraz wa¿ne by³o skupiæ siê na celu swojej podró¿y.
A mianowicie Aya, (bo tak mia³a na imiê.) postanowi³a siê wybraæ na trening jednej z technik ¿ywio³u Raiton. Unios³a jedn± z r±k tak by po chwili drug± rozwin±æ na odpowiedni± d³ugo¶æ zwój, który trzyma³a przez ten ca³y czas. Zanim znalaz³a siê na placu w domu du¿o czyta³a na temat ró¿nych technik, rozwa¿nie wybieraj±c jedn± spo¶ród nich. Tym razem wypad³o na Chuusuusei Biribiri, która polega³a na wys³aniu impulsu elektrycznego do uk³adu nerwowego, co sprawia, ¿e ofiara nie umie sprawnie siê poruszaæ. Ow± technikê zna³a perfekcyjnie je¿eli chodzi o teoriê, wiedzia³a wszystko, co do szczegó³u, teraz trzeba by³o tylko opanowaæ j± w praktyce.
Dobra w takim razie zaczynamy. ! Aya stanê³a mniej wiêcej na ¶rodku owego placu. Powoli, wyciszona zaczê³a koncentrowaæ swoj± chakrê tak jak by³o to opisane w ksi±¿kach oraz uczy³ j± tego sensei. Tak jak siê domy¶la³a by³o jej o wiele ³atwiej wytworzyæ ju¿ za pierwszym razem kolorow± aurê wokó³ rak dziêki znajomo¶ci technice medycznej. To by³a zaledwie po³owa sukcesu. Musia³a teraz tylko przekierowaæ swoja chakrê tak by ona odpowiednio zadzia³a³a. Nie maj±c nic ¿yj±cego poza sob± stwierdzi³a ,ze to najlepsze wyj¶cie. Przy³o¿y³a zwinnym ruchem rêki d³oñ do lewego uda i "wypu¶ci³a" chakrê, jednak nic siê nie sta³o, a aura znik³a.
Trzeba by³o zacz±æ od pocz±tku i tak tez zrobi³a. Ponownie zgromadzi³a chakrê tworz±c takow± pow³okê wokó³ d³oni, ponowi³a swoje æwiczenie, tym razem z zadowalaj±cym efektem. Jak s±dzi³a impuls elektryczny poruszy³ jej nerwy w minimalnym jak na razie stopniu uniemo¿liwiaj±c odpowiednie poruszanie t± czê¶ci± cia³a.
Skoro to da³o efekt trzeba by³o sie teraz wysiliæ na tyle by zwiêkszyæ przep³yw chakry i wypo¶ciæ ja w odpowiednim momencie by odpowiednio podzia³a³a na uk³ad nerwowy. Trzecia próba by³a nie wiele lepsza od drugiej. Natomiast trzecia i czwarta przynios³y lepsze wyniki. Gdy poruszy³a noga, a raczej chcia³a poruszyæ porusza³a rêk±. Tak w³a¶nie o to chodzi³o. Po chwili jednak rozczarowa³a sie bo efekt zbyt szybko znik³ i mog³a znowu poruszaæ normalnie cia³em. Zapewne nie uda³o jej sie perfekcyjnie tego opanowaæ. Nie poddaj±c siê i z uporem maniaka ponawia³a swoje æwiczenia co rusz zwiêkszaj±c b±d¼ zmniejszaj±c przep³yw chakry by uda³o jej siê znale¼æ ta odpowiedni± "ilo¶æ" oraz odpowiedni czas.
Usiad³a na ziemi posapuj±c od czasu do czasu. Teraz by³a zadowolona z siebie, oraz wyników swojego treningu. Musia³± odpocz±æ po mecz±cym zajêciu oraz poczekaæ ,a¿ bêdzie mog³a sprawnie poruszaæ swoja nog±, któr± podczas zajêæ wy maltretowa³a. Minê³o zaledwie dziesiêæ minut, a ona znów mog³a energicznie wstaæ i ruszyæ w stronê swojej wioski po drodze odgarniaj±c w³osy do ty³u.


Hyuta to nie ty tu decydujesz... Ale technika i tak zaliczona