grueneberg

Tworzenie techniki Torigan

Torigan - Doujutsu pozwalaj±ce dostrzec nawet z du¿ych odleg³o¶ci ró¿ne drobiazgi (np. pêkniêcia w broni, owady itp.). Gdy stosuje siê technikê, têczówka zmienia kolor na ¿ó³ty.

Bitsunen w³a¶nie odpoczywa³ po swojej misji. Siedzia³ na zboczu niewielkiego pagórka i patrza³ na niebo. Pojawi³ siê na nim jastrz±b. Wtedy w³a¶nie Bitsunen przypomnia³ sobie co mówi³ mu jego ojciec. "Nasza rodzina mia³a kiedy¶ oczy takie jak ten ptak. Jednak od wielu pokoleñ technika nie ujawni³a siê u ¿adnego z cz³onków rodziny. Torigan najwyra¼niej przepad³." Bitsunen, jednak wci±¿ wierzy³, ¿e uda mu siê aktywowaæ t± technikê. Zamkn±³ oczy i skupi³ w nich du¿± ilo¶æ chakry. Gdy je otworzy³, nie wierzy³ w to co widzi. Sta³a przed nim olbrzymia mucha. Trochê przestraszony opar³ siê plecami o ziemiê. teraz wydawa³o mu siê, ¿e mucha jest jeszcze bli¿ej. Skierowa³ wzrok za prawo, gdzie powinien byæ kolejny pagórek. Teraz wyda³o mu siê, ¿e górka jest na wyci±gniêcie rêki, chocia¿ w rzeczywisto¶ci powinien on byæ sto metrów dalej.
"To niemo¿liwe." Pomy¶la³. wiedzia³ ju¿, ¿e aktywowa³ Torigana. Nie wierzy³, ¿e tak ³atwo mu pójdzie. Przy pomocy chakry zacz±³ ogl±daæ niewielkie kamyki na s±siednim pagórku. Kilka godzin spêdzi³ ogl±daj±c ma³e przedmioty. Gdy stwierdzi³, ¿e jest mistrzem tej techniki, dezaktywowa³ j±. Poczu³ wtedy olbrzymi ból. Niczego nie widzia³. Straci³ przytomno¶æ.
Obudzi³ siê nastêpnego dnia wczesnym rankiem. Dobrze pamiêta³, co sta³o siê kilka godzin wcze¶niej. Rozejrza³ siê. Wszystko widzia³ normalnie.
"Ju¿ chyba rozumiem." Pomy¶la³. "Torigan wcale nie przepad³. Oni wszyscy bali siê go aktywowaæ."
Zamkn±³ oczy i ponownie skupi³ w nich chakrê. Otworzy³ je i powiedzia³:
- Torigan!
Wszystko widzia³ tak samo jak wtedy, gdy ostatnim razem u¿y³ techniki. Dezaktywowa³ j±, spodziewaj±c siê, ¿e znów zemdleje. Obraz przed jego oczami na chwilê siê rozmaza³. Bitsunen nie poczu³ jednak ¿adnego bólu. Po kilku sekundach znów widzia³ wszystko normalnie. Spróbowa³ jeszcze raz. Wszystko sta³o siê dok³adnie tak jak poprzednio. U¶miechn±³ siê.
"Widocznie tylko przy pierwszym u¿yciu techniki czuæ ból." Pomy¶la³.
Podniós³ siê z ziemi i ruszy³ w stronê Kumo-Gakure.

6pkt. nauczone


Nauka Goukakyuu no Jutsu [Katon]

Bitsunen uda³ siê na trening nad mgliste jezioro. Chcia³ opanowaæ technikê Goukakyuu no Jutsu. Usiad³ nad brzegiem, ¿eby przeæwiczyæ pieczêci. Zacz±³ sk³adaæ d³onie w znaki: w±¿, tygrys, ma³pa, ¶winia, koñ, tygrys. Kilkukrotnie powtarza³ tê czynno¶æ chc±c umieæ jak najszybciej i bez pomy³ek z³o¿yæ pieczêcie. Gdy uzna³, ¿e by³ ju¿ w tym wystarczaj±co dobry wsta³ i podszed³ jak najbli¿ej brzegu. Naprê¿y³ brzuch i skupi³ chakrê w p³ucach. Nastêpnie wykona³ pieczêcie, które przed chwil± æwiczy³ i wzi±³ g³êboki wdech. Gdy ju¿ to zrobi³, wypu¶ci³ niewielk± kulê ognia z ust. Nie zniechêci³ siê tym jednak. Ka¿dy kto uczy³ siê tej techniki zaczyna³ od niewielkiej kuli. Wszystko powtórzy³ jeszcze raz. Efekt by³ niewiele lepszy. Æwiczy³ tê technikê przez ca³y dzieñ i nie zrobi³ zbyt wielkich postêpów. Nie da³ jednak za wygran± i postanowi³ poæwiczyæ jeszcze trochê nastêpnego dnia.
"Do jutra powinienem odzyskaæ si³y." Pomy¶la³ i po³o¿y³ siê na trawie pod jednym z drzew.
Poranek, choæ mo¿na by³o siê tego spodziewaæ, by³ do¶æ ch³odny. ¯eby siê trochê ogrzaæ, Bitsunen zacz±³ odrazu trenowaæ. Tym razem postanowi³ skupæ wiêksz± ilo¶æ chakry, maj±c nadziejê, ¿e powiêkszy to trochê jego ma³± kulê. Napr꿳 brzuch i skupi³ chakrê w p³ucach. Tym razem wiele wiêksz± jej ilo¶æ. Wykona³ odpowiednie pieczêcie, wzi±³ wdech i wypu¶ci³ kulê ognia. By³a ona o wiele wiêksza od tych, które stworzy³ poprzedniego dnia. Spróbowa³ zatem skupiæ jeszcze wiêksz± ilo¶æ chakry. Wykona³ wszystkie czynno¶ci jak poprzednio. Kula ognia by³a okazalsza od poprzedniej. Zacz±³ zatem skupiaæ coraz wiêksze ilo¶ci chakry. Do po³udnia wyczerpa³ prawie ca³e jej zasoby. Po krótkim posi³ku Bitsunen postanowi³ odpocz±æ do wieczora i zregenerowaæ swoj± chakrê, ¿eby wieczorem wznowiæ trening. Kilka godzin odpoczynku przynios³o zamierzony efekt i o zachodzie s³oñca mo¿na by³o znów trenowaæ. Do pó³nocy Bitsunen uzna³, ¿e opanowa³ t± technikê. Postanowi³ wykonaæ je jeszcze ostatni raz. Naprê¿y³ brzuch, skupi³ chakrê w p³ucach, wykona³ pieczêcie i wzi±³ g³êboki wdech. Kula stworzy³ roz¶wietli³a okolice wokó³ jeziora. By³a to prawdziwa kula ognia. Taka jak± widzia³ w wiosce Konoha-Gakure.

zaliczone.