ďťż

grueneberg

Jestem świeżo po rozmowie ze spółdzielnią i Buszremem.
Sprawa z rocznymi przeglądami może się okazać nie taka trywialna. Otóż Buszrem w ogóle nie poczuwa się do wykonania jakiegokolwiek przeglądu tłumacząc to faktem iż to spółdzielnia jako zarządca budynku musi to zrobić.
Spółdzielnia twierdzi iż w umowach które podpisaliśmy z Buszremem (co jest prawdą) jest zapis o przeglądzie po roku, zresztą to to Buszrem daje na budynek gwarancję i rękojmię.

Reasumując nie wiadomo kto ma to zrobić i kiedy. Pani T. Antoniuk okazała się przy okazji bardzo niemiłą i olewającą sprawę nie powiem kim.

Jutro mam się zjawić w spółdzielni z pismem o usunięcie usterek bo na razie nie wiadomo kto ma to zrobić.
O i tyle

Jaro


z tymi przeglądami to różnie bywa w B2 były już dawnnnnno temu u nas była komisja i stwierdzone usterki miały być naprawione 17 kwietnia 2008 tak nie pomyliłam się 2008 dzień z urlopu zmarnowany bo przecież panowie fachowcy pracują 10-16 no i niestety do dzisiaj nikt sie nie zjawił i nie mam informacji czy to w końcu naprawią czy nie... mimo licznych pytań...
U mnie zima 2008 mieli przyjsc jacys szpece od okien bo mialem zabetebowane regulatory ! ale nikt do dzisiaj nie przyszedl. Byli raz, stwierdzili, ze to nie ich problem bo Buszrem tak wykonal budynek, mieli przyjsc jeszcze raz ale widocznie zabladzili. Szkoda, ze sprawy z naszymi mieszkaniami byly profesjonalnie zalatwiane tylko przy zakupie. Od tamtej pory to jakis smiech na sali.

Zastanawia mnie rola administratora, czy on nie widzi, ze w B3 kl.V idzie grzyb w piwnicy ?
Z tego co wiem bylo mu to zglaszane. Na razie jest to proste do usuniecie bo jest na obudowie rur ktora mozna wymienic ale zaraz grzybek zawita do sasiadow na parterze i sie zacznie.

Pozdrawiam
Marek
MarkuB3 chętnie udostępnię korespondencję z syndykiem, która poskutkowała naprawą okien (z wielkim opóźnieniem, ale zawsze