grueneberg

Niedu¿y obszar w bambusowym lesie, odznaczaj±cy siê tym ¿e na jego terenie rosn± tylko bardzo du¿e grzyby. Prawdopodobnie jest to dzia³anie jaki¶ tajemnych eksperymentów, jednak¿e ju¿ od d³ugiego czasu s± pod ochron± jako cze¶æ rezerwatu kusañskiej przyrody. Rosn± bardzo d³ugi czas przez co nie m³ode grzyby nie mog± przetrwaæ z powodu ma³ego dostêpu do materii organicznej która tak bardzo jest potrzebna grzybom. Masywne nó¿ki grzybów s± nadzwyczaj wytrzyma³e, a kapelusze daj± du¿o cienia. Te mutanty zwyk³ych podstawczaków s± obro¶niête mchami oraz ¶luzoro¶lami.
Nikt jeszcze nie smakowa³ tych grzybów, gdy¿ zosta³o to zakazane. Jest prawdopodobieñstwo ¿e s± siln± trucizn±... jednak czy to prawda. W±tpliwe by kto¶ odwa¿y³ siê to sprawdziæ.
* Zmiana w opisie wprowadzona 28 listopada 2009 roku przez Jeng

Dobra walczycie tutaj
Kolejno¶æ: Kei, Kakashi, ja, Kakashi, Kei...ITD
Dwa ataki, jedna obrona na turê, dopuszczalne dwie techniki na turê, klon mo¿e wykonac atak, lub obronê na ture, przys³uguje mu jedno jutsu. Aktywacja sharingana liczona jako jedna technika. START!


Przyszed³ powolnym krokiem, przesuwaj±c spojrzenie po wielkich grzybach. Bez wiêkszego zainteresowania omiót³ wzrokiem teren, po czym wyj±l swój du¿y wachlarz. W³o¿y³ kolejnego papierosa do ust, zaci±gaj±c siê dymem.
U¶miechn±³ siê sam do siebie, czekaj±c cierpliwie na przeciwnika.
Kakashi zjawi³ siê na polanie zaraz za Kei'em. Wyci±gnêtego kunaja schowa³ spowrotem. Ju¿ od jakiego¶ czasu (2 posty) jego opaska nie zakrywa³a sharingana. Hatake u¶miechn±³ siê z³o¶liwie w stronê Kuramy.
"Mistrz Genjutsu..Troche o nim s³ysza³em.."-pomy¶la³. Zmierzy³ przeciwnika wzrokiem od stóp do g³owy. By³ gotowy na walkê lecz nie by³o mu do niej ¶pieszno.
dobra ch³opaki jedziecie. zasady wymienione wyzej. Kakashi jaki masz limit postów korzystania z sharingana?


Kei w przeciwieñstwie do Kakashiego, nie s³ysza³ nic o Hatake, lecz ju¿ wcze¶niej dostrzeg³ Sharingan w jego oku. Przypomnia³ sobie oczy Ayano i Itachiego - postanowi³ wiêc siê mieæ na baczno¶ci.
Widz±c z³o¶liwy u¶miech Kakashiego, Kei skwitowa³ to tylko wzruszeniem ramion.
- Cze¶æ - przywita³ swojego przeciwnika uprzejmym, beztroskim tonem. Przesun±³ papierosa w ustach, po czym przymkn±³ na chwilê oczy, najwyra¼niej namy¶laj±c siê nad swoim atakiem.
Niespodziewanie otworzy³ oczy, po czym z³o¿y³ rêce w kilka pieczêci. Postanowi³ u¿yæ techniki Kokuangyou no Jutsu - Genjutsu, dziêki któremu zapada absolutna ciemno¶æ dla wroga, a przeciwnik nie mo¿e polega na swoim wzroku, jedynie na inne zmys³ach. W ten sposób Kei chcia³ sprawiæ, by ograniczyæ dzia³anie MS'a Kakashiego. Nastêpnie wyci±gn±³ swój du¿y wachlarz, z³o¿y³ rêce w pieczêcie, po czym wykona nim du¿y zamach. Podmuch powietrza uniós³ w powietrze wszystkie li¶cie znajduj±ce siê na polance, obtaczaj±c je czakr±. W ten sposób zamieni³y siê one w ostre i niezwykle mocne ostrza (w³asna technika - Kaitou no jutsu). Ostrza poszybowa³y w stronê przeciwnika, otaczaj±c go ze wszystkich stron, a nastêpnie, o ile trafi±, rani±c jego cia³o. Kei z reszty ''li¶ci'' stworzy³ niewielk± tarczê, która mia³a go chroniæ przed ewentualnymi atakami. Mial jednak nadziejê, ¿e jego Genjutsu utrudni Kakashiemu poruszanie siê, a co za tym idzie równie¿ unikanie ataków. U¶miechn±³ siê lekko, po czym zapalil kolejnego papierosa, obserwuj±c uwa¿nie Hatake.
Dobra, jako ze Kakash mii nic nie napisa³ ze nie bêdzie móg³ walczyæ i odpisac w 24 h Kei wygrywa walkê. W walkach 3:0 dla Aka. Minako jest jedyna nadziej± dobrych.
Kei w tym wypadku westchn±³ g³êboko, wyra¼nie niezadowolony, ¿e nie móg³ nikogo podrêczyæ. Schowa³ wachlarz, po czym wezwa³ Stefana, który wskoczy³ mu na ramiê.
Opu¶ci³ to miejsce.

NMM.
// O.o Pisa³em w shoutboxie ¿e mnie jeden dzieñ nie bêdzie..a ty ju¿ mnie z walki usuwasz?! Wiem zapomnia³em napisaæ ci PW..ale to jeszcze nie powód ¿eby mnie wykluczaæ.. Ja ¯±dam Uczciwej walki! //