ďťż

grueneberg

Szanowni Sąsiedzi
w poniedziałek 18 września o godz. 20.00 organizujemy bardzo ważne spotkanie pomiędzy budynkami B1 i B2

Prosimy o niezawodne przybycie

Do zobaczenia


Witam!
A czego będzie dotyczyć? Może poprosimy Stowarzyszenie o program spotkania?
Rafaello bardzo Cię przepraszam, czy byłeś wczoraj na spotkaniu?
Jeśli nie to przyjdź w poniedziałek to się dowiesz, a jeśli nie masz ochoty to nie przychodź.
Nie mamy czasu, aby specjalnie dla Ciebie przygotowywać jakieś programy zebrania.
Pozdrawiamy
Nie byłem, tak się składa, że nie zawsze daję radę. Myślałem tylko o kilku słowach - czego to spotkanie ma dotyczyć (skoro jest takie ważne).


Wdepnij, poniedziałek 20.00 nie potrwa długo.
Na forum nie piszemy wszystkiego, mając świadomość, że czytają go NIE TYLKO mieszkańcy.
Więc nie gniewaj się, że nie zamieścimy tu "planu wiecu partyjnego" albo jakoś tak
Poza tym, z czasem jest wybitnie krucho, a wszystko co staramy się robić odbywa się niestety kosztem tzw. życia prywatnego.
Do zobaczenia

PS. Też dziś odbierasz pilota do garażu ?
OK. ta tajemniczość jest nawet ekscytująca. (choć są jeszcze tzw. prywatne wiadomości).
Co do garażu - można już odebrać pilota?
dziś mamy 15 września - więc wg tego co pojawiało się na forum powinniśmy być już szczęśliwymi użytkownikami miejsc garażowych.
eeee tam...ekscytujący to będzie powrót dziś do Ursusa - są piloty czy nie??

najlepszego i do zobaczyska!
Program spotkania poniedzialkowego :
1) Sprawdzenie listy obecnosci
2) Sprawdzenie prac domowych
3)Odpytanie cop niektorych niecierpliwych
4) Podjecie nowego tematu
4a)Zajecia w podgrupach
5)Referaty wczesniej przygotowane przez tych ktorych nie bylo na poprzedniej lekcji
6) Zadanie prac domowych
7)Wolne wnioski
8)Minuta dla fotoreporterow
9) Rozchodniaczek

Chyba wystarczy.
Witam
Mam pytanie do stowarzyszenia. NIe było mnie na spotkaniu tak warznym dla stowarzyszenia ale doszły mnie potwierdzone słuchy że państwo chcenie przez nas lokatorow juz mieszkających w B2 wymusić na syndyku oddanie bloków do urzytku. Niestety pracuje w takich godzinach że nie moge być na waszych zebraniach. NIe wiem czy jest prawdą że chcecie państwo ze stowarzyszenia wymóc na inspektorze nadzoru to żebyśmy my nie mogli mieszkać w swoich mieszkaniach a jeśli to prawda to walczcie sobie w inny sp[osób a nie przez to żeby ludzie nie mogli mieszkać w swoich mieszkaniach, proszę o potwierdzenie tych planów od stowarzyszenie bo niestety niektórzy tak jak ja i mój kumpel mieszkający tez w B2 nie bylibyśmy zadowoleni z takiego obrotu sprawy i na pewno nie będziemy takim poczynaniom wtórować. Pozdrawiam rzenobi
Hi wszystkim,

niestety ja takze wyjatkowo nie moglam pojawic sie wczoraj.
Czy w zwiazku z tym istnieje jakas mozliwosc dowiedzenia sie czego o przebiegu spotkania?
Moze na privie?
[quote="rzenobi"]Witam
Mam pytanie do stowarzyszenia. NIe było mnie na spotkaniu tak warznym dla stowarzyszenia ale doszły mnie potwierdzone słuchy że państwo chcenie przez nas lokatorow juz mieszkających w B2 wymusić na syndyku oddanie bloków do urzytku. Niestety pracuje w takich godzinach że nie moge być na waszych zebraniach. NIe wiem czy jest prawdą że chcecie państwo ze stowarzyszenia wymóc na inspektorze nadzoru to żebyśmy my nie mogli mieszkać w swoich mieszkaniach a jeśli to prawda to walczcie sobie w inny sp[osób a nie przez to żeby ludzie nie mogli mieszkać w swoich mieszkaniach, proszę o potwierdzenie tych planów od stowarzyszenie bo niestety niektórzy tak jak ja i mój kumpel mieszkający tez w B2 nie bylibyśmy zadowoleni z takiego obrotu sprawy i na pewno nie będziemy takim poczynaniom wtórować. Pozdrawiam rzenobi[/quote]

PO PRZECZYTANIU TEGO POSTA RĘCE OPADAJĄ...
POZDROWIENIA !
Witam wszystkich.
Uczestniczyłem dopiero w trzech spotkaniach organizowanych przez Stowarzyszenie. Uważam, że są bardzo potrzebne. Osoby, które krytykują podejmowane decyzje zapraszam na spotkania. Właśnie tam najlepiej przedstawić "wszystkie za i przeciw". Jeżeli dobrze zrozumiałem organizatorów to spotykamy się po to, żeby wspólnie podejmować decyzje. Uwagi, również te krytyczne są w tym procesie bardzo potrzebne. Myślę, że sotkania służą głównie zebraniu opinii mieszkańców aby podejmowane kroki odzwierciedlały ich potrzeby.
dobrze że reprezentantowi stowarzyszenia co innego nie opada, liczyłem na odpowiedź, bo niestety nie moge ze względu na PRACĘ!!!!! uczestniczyć w zebraniach , ale po postach szanownego przedstawiciela stowarzyszenia, nie można liczyć na odpowiedź. Ja tylko chciałem żeby ktoś rozwiał moje wątpliwości, ale widzę że ciężko na cokolwiek liczyć ze strony szanownego reprezentanta stowarzyszenia, nie obchodzi mnie, że umoczyliście kasę 6 lat temu na nieudanej inwestycji albo nie interesują mnie wasze walki z syndykiem ja CHCIAłEM SIę TYLKO DOWIEDZIEć CZY TO PRAWDA, ale na to widzę, że nie mogę liczyć
a do Michała to ja nie krytykuje decyzji podejmowanych na zebraniach tylko ktoś mi coś takiego powiedział i się tym zaniepokoiłem więc pytam a jak komuś ręce opadają po przeczytaniu posta to już nie moja wina
MAm w takim razie pytanko do Ciebie "rzenobi"

CZy tak luksusowo CI sie mieszka ?
Tak naprawde to nie my spowodujemy ze ewentualnie nie bedziesz mogl czy mogla mieszkac tylko TWoj ukochany PAn syndyk.Zreszta jezeli uwioelbiasz wywalac szmal w bloto proponuje plac czynsz w wilekosci jaka CI zaproponuje" jasnie wielmozny" mieszkaj do woli imiej wszystko w glebokim powazani.Drobna UWAGA : nie dziw sie pozniej ze zyjemy w takim a nie innym kraju bo dzialac trzeba od samego dolu.

PS nikt CIebIe nie zmusza do uczestniczenia w spotkanich a tym bardziej w dzialaniach STowarzyszenia lub kogokolwiek

Pozdrawiam i milego (blogiego) zycia w nieswiadomosci
Ja nie jestem członkiem stowarzyszenia. Spotkania traktuje jako spotkania mieszkańców. Jest to dobre miejsce do wyrażania opinii i dyskutowania o sprawach osiedla. Naszego osiedla. Bez względu czy ktoś jest członkiem stowarzyszenia czy nie to łączy nas wspólne osiedle i musimy wspólnie pewne decyzje podejmować. Mój szacunek do Stowarzyszenia wynika z faktu, że Ci ludzie walczą o pewne sprawy od lat. W pewnym sensie nowi mieszkańcy, jak ja, korzystają z tego co oni uzyskali w tym czasie. Jeżeli pojawiają się nerwowe rakcje na posty to może to wynika z pewnego "zmęczenia materiału" oraz większego niż moje doświadczenia w sprawach osiedla. Ale właśnie to dowodzi, że głos nowych lokatorów jest bardzo potrzebny, "świeże spojrzenie".
rzenobi daj trochę na luz, szkoda zdrowia. Odpowiem Ci tylko, że ktoś prawdopodobnie źle zrozumiał i przekazał Ci błędne informacje. Nikogo też do niczego nie zmuszamy a TYMBARDZIEJ nikogo nie chcemy do niczego wykorzystywać. Wszystko to było NIE RAZ mówione na spotkaniach, na które bardzo dużo osób przychodzi. Wszystko jest dla ludzi a każdy ma prawo wyboru. Nie obiecujemy gruszek na wierzbie, nie toczymy żadnych wojen, chcemy jedynie otrzymać to za co zapłaciliśmy, podobnie jak osoby, które dopiero niedawno zakupiły mieszkania na naszym osiedlu. Też pracujemy, próbujemy mieć jakieś życie rodzinne, dzieci, szkoła i własne problemy..itd.
Przykre, że mając zapewne niewielkie pojęcie o przeszłości tej inwestycji w ten sposób się wypowiadasz. Ton i forma trochę nie na miejscu.

Drodzy Sąsiedzi, od tej chwili nie odpowiadamy na pytania via e-mail oraz forum, jak widać nie jest to odpowiedni środek przekazu.

pozdrowienia !
"Szanowny przedstawiciel" albo jakoś tak
fakt może źle się wyraziłem ze co przepraszam ale właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem i dzięki za rozwianie moich wątpliwości, DRIVER PAN SYNDYK JEST DLA MNIE OSOBA OBOJETNą I WIELKIM KANCIARZEM i nie jest moim ukochanym ba ja mam kogo kochać i nie pisałem że syndyk jest ukochana dla mnie osobą, i nigdy tez nie pisałem że nie chcę uczestniczyć w zebraniach tylko nie MOGę !!!!!!!!!!! bo mam taką pracę, zacznij czytać dokładnie
rzenobi dlatego właśnie organizujemy SPOTKANIA. Szkoda, że nie mogłes w nich uczestniczyć. Jest nas na osiedlu już poważna grupa i kombinujemy z godzinami, kiedy moglibyśmy się spotykać. Zawsze będzie tak, że ktoś terminem "odpadnie". Forum jest ok, ale nie gniewajcie się Ludziska, bedziemy je jednak wykorzystywać do przekazania terminów spotkań plus ew. zwięzłych informacji. Niepotrzebnie czasami rośnie ciśnienie na skutek różnych niejasności - które właśnie na spotkaniach można błyskawicznie rozwiać. Jeszcze tego nam potrzeba, żebyśmy się na siebie zaczęli obrażać

Michał: masz rację, jestesmy zmęczeni, kto po tylu latach mordęgi by nie był.. Dzięki za te parę rozsądnych zdań

Trzymajcie się !
[quote="rzenobi"]fakt może źle się wyraziłem ze co przepraszam ale właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem i dzięki za rozwianie moich wątpliwości, DRIVER PAN SYNDYK JEST DLA MNIE OSOBA OBOJETNą I WIELKIM KANCIARZEM i nie jest moim ukochanym ba ja mam kogo kochać i nie pisałem że syndyk jest ukochana dla mnie osobą, i nigdy tez nie pisałem że nie chcę uczestniczyć w zebraniach tylko nie MOGę !!!!!!!!!!! bo mam taką pracę, zacznij czytać dokładnie[/quote]

czytam bardzo dokladnie ale normalne slowa nie do wszystkich docieraja czasem trzeba wdepnac na ambicje a z SYNDYKIEM trzeba rozmawiac pertraktowac a moze i nawet walczyc .
Milo by bylo gdybysmy wszyscy w miare mozliwosci stali po tej samej stronie to nmasze wspolne osiedle tu przez kilka kilkanascie a moze i kilkadziesiat lat bedziemy wspolnie mieszkac a chcialbym w miare w komfortowych warunkach

Pozdrawiam tych co wieczorami pracuja
dzięki za pozdrowienia dla pracujących wieczorem na następne zebranie postaram się urwać chyba że zasymuluje jakąś chorobe hehehe
. Dowiedziałem się z w miarę pewnego źródła, że nasze osiedle zostało już zgłoszone przez "spółdzielnie nowa" w piątek 2 tygodnie temu do oddania w PIM
Morze ktoś ze stowarzyszenia zechciałby tą wiadomość sprawdzić.
Bo jeśli w skład stowarzyszenia wchodzą osoby nadal tam pracujące to morze by zechciały dzielić się z nami takimi wiadomościami
Bo morze tylko bijemy piane na tych zebraniach.
do mamut: proszę oto telefon - możesz bezpośrednio zweryfikowac informację, którą uzyskałeś.

Działać mamy wspólnie!

Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego
0 22 326 15 15

Pozdrowienia
Pod wskazanyn nomerem nikt nie odbiera .

Ale skoro mamy działać wspulnie to morze wy sprawdzilibyście w "spóldzieli nowej" czy zgłosili dobiór do PINB
w kwestii formalnej: czy pisanie z błędami ortograficznymi to działanie świadome czy nieświadome. Jeśli świadome to proszę o wyjaśnienie, co w ten sposób można osiągnąć, jeśli nieświadome - polecam słownik ortograficzny np. Jodłowski/Taszycki (dla uczniów szkół podstawowych - powinien wystarczyć). Tak czy inaczej to żenujące!
Mamut ! Na upadłą spółdzielnię NOWA! a co my robimy? przecież pismo nawet napisaliśmy m.in. z tym zapytaniem, coby pan syndyk jakąś panią Halinką nie wyparł tego, co usłyszymy w słuchawce nadszedł czas na konkrety NA PIŚMIE. Zdajemy sobie sprawę, że to "chwilę potrwa" - ale pałeczka już po stronie pana syndyka. Czekamy na odpowiedź i nie daj się wpędzić w maliny, że to np. przez nasze pismo pan syndyk "nie może budować" etc., bo i takie numery były grane

PS 1. sp-nia Nowa jest już raczej wątpliwym źródłem informacji - tymbardziej ryzykowne byłoby umieszczanie czegoś na forum co tam właśnie usłyszeliśmy. Nie chcemy tego robić.

PS 2. tak - do PINBu trudno się dodzwonić, ale walczymy jak psy (telefoniczne oczywiście)
Wszystkie błędy ortograficzne są celowe i zamierzony rozpowszechnianie ich i cytowanie bez zgody właściela jest karane.

A jak ci to przeszkadza to przenieś się na forum miłośników Języka Polskiego bo twoje wtrącenie jest nie na temat.
to było w kwestii formalnej... nie wiem tylko, co chcesz w ten sposób osiągnąć (chyba tylko utrudnić czytanie Normalnym... żenada!
To czy jesteś normalny to pojęcie względne i wyłącznie twoja nie obiektywna ocena .

Następnym razem odpowiadaj na temat postu bo to nie jest forum krasomówców.

Kończę rozmowę z tobą .
Niestety muszę przyznać ze skruchą, że mój informator nie jest wiarygodny. Dodzwoniłem Sie do PINBu i pan niechętnie, (bo jako właściciel mieszkania nie jestem stroną) powiedział, że nie wpłyneło do nich żadne pismo od spółdzielni.

Mam jedno pytanie poco więc we władzach stowarzyszenia są osoby pracujące w NOWEJ niebędące wiarygodne, morze by je usunąć?
Mam jedno pytanie poco więc we władzach stowarzyszenia są osoby pracujące w NOWEJ niebędące wiarygodne, morze by je usunąć?[/quote]

Nie rozumiem !!!!! Kto niby z czlonkow Stowarzyszenia pracuje w Nowej?Konkrety MAMUT konkrety bo skruchy Ci nie wystarczy.Proponuje zapoznac sie wnikliwie z historia inwestycji , historia i okolicznosciami powstania STowarzyszenia a nie tylko gadka szmatka byleby pogadac i rozzloscic wspolmieszkancow
Driver, Może ty na boku dorabiasz wnowej??? Pana syndyka podwieść do domku??
Cześć,

Jakieś dziwne wrażenie odnoszę, że dyskusje na tym forum zamiast budować jakąś nić porozumienia między mieszkańcami osiedla, służyć cementowaniu tej małej lokalnej społeczności jaką mamy się stać, są miejscem na którym sobie wzajemnie przygryzamy i jakoś słabo się szanujemy. Wydaje mi się że to nie prowadzi do niczego dobrego. Wyluzujmy ok?

Pozdrawiam
Nie rozumiem !!!!! Kto niby z czlonkow Stowarzyszenia pracuje w Nowej?Konkrety MAMUT konkrety bo skruchy Ci nie wystarczy.Proponuje zapoznac sie wnikliwie z historia inwestycji , historia i okolicznosciami powstania STowarzyszenia a nie tylko gadka szmatka byleby pogadac i rozzloscic wspolmieszkancow [/quote]

Nie strasz drajwer.

Na jednym z zebrań pan prowadzący powiedział, że dlatego wybrali prezesa NOWEJ do stowarzyszenia, aby będąc bliżej syndyka mógł pomóc stowarzyszeniu.

Zadzwoniłem dzisiaj jeszcze raz do PINB i dowiedziałem się, że NOWA złożyła wczoraj dokumenty o odbiór naszego osiedla.
Kto chce sprawdzić, 326 15 15 w 28 Kancelaria

Uważam, że trzeba poczekać ze składaniem następnych pism ze skargą na syndyka, jak widać sprawa posuwa się od przodu a my możemy sami sobie zaszkodzić.
Witam,
w dniu dzisiejszym rozmawiałem z Panem Administratorem. Zapytałem o termin oddania garaży. Otrzymałem odpowiedź, że nastąpi to nie wcześniej niż za miesiąc a uzależnione jest od efektów wizyty Pani Inspektor. Wizyta ma się odbyć DZIŚ!. Czy ktoś ze stowarzyszenia będzie uczestniczył w tych oględzinach? Pewnie uczystniczyć może tylko wnioskodawca?
Panowie

Strasznie się tu przekrzykujecie. Pozwolcie na kilka łagodzących kobiecych słów. Ja własciwie w kwestii formalnej. Moglibyśmy tu na forum stworzyć oddzielną kategorię dla stowarzyszenia, które mogłoby zamieszczać informacje, relacje z tego co się udało, info o spotkaniach, a anwet realcje z nicj. jasne że nie zawsze i nie wszyscy moga w nich uczestniczyć, a każdy powiniem wiedzieć co się dzieje. Nie wymagałoby to od kogoś ze Stowarzyszenia wiele wysiłku a mogłoby uprościć sprawę, poprawić rpzepływ informacji etc. Co wy na to? Jest 21 wiek i jesteśmy zinterenetyzowani i mozna w ten sposób wiele rzeczy rozpowszechnić. Wtedy będziemy wiedzieli na czym stoimy, co się dzieje, jak możemy pomóc, co możemy zrobić, gdzie byc, co załatwić...
Czy Stpwarzyszenie jest zainetresowane? Jak reszta Forumowiczów? Wystarczyłby osobny temat chociaz...

Pozdrawiam
Słusznie
i najlepiej zahasłowany, żeby tylko zweryfikowani uzytkownicy mogli tam zaglądać
na pewno jest taka możliwość
Zgadzam się z malgosia

Myślę, że osoby ze stowarzyszenia powinny trochę mniej agresywnie reagować na krytykę.
Niektórzy mieszkańcy kupili mieszkania właśnie od syndyka i mają trochę większy dystans do całej sprawy od nich.
W pewnym momencie zakręciliśmy się za bardzo na tym żeby pozbyć się syndyka za wszelką cene .
Ważniejsze jest byto osiedle zostało szybko dokończone i jeśli zrobi to syndyk to ja nie mam nić przeciwko temu.
Syndyk nie jest aniołem, ale powoli doprowadza tą inwestycje do końca.

Jeszcze raz powtarzam osoby, które są od początku w tej inwestycji muszę wziąć poprawkę na to, że ci, którzy kupili tutaj mieszkanie niedawno mogą mieć inny pogląd na sprawę.

Z poważaniem: Mamut

P.S. Z za hasłowaniem to lekka przesada przecież te zebrania nie są tajne.
Czyżby „Teoria spisku „
Absolutnie nie chcemy pozbywać się syndyka na siłę.
Chcemy aby nas traktował jak należy, a nie jak piąte koło u wozu.
Najgorsze jest to że nie mamy żadnych informacji, o opóźnieniach, ewentualnych datach poprawek. Czy Pan syndyk ma zamiar poprawić usterki na osiedlu czy nie? I to jest problem. Brak informacji.
Pisałem dzisiaj o tym, że Pan Administrator poinformował mnie, że garaże nie zostaną oddane szybciej niż w ciągu miesiąca. Oczywiście uzasadnienie padło następujące: " to jest efekt tych spotkań mieszkańców". Mam wrażenie, że to nie lokatorzy walczą z syndykiem ale syndyk z lokatorami. To trochę w myśl powiedzenia: " ta robota - syndyk- była by bardzo fajna gdyby nie lokatorzy". Ja też uważam, że jeżeli syndyk szybko i sprawnie zakończy inwestycje to plus dla niego, ale nie zgadzam się z argumentacją, że nie należy syndykowi zawracać głowy bo może się obrazić. Stosowanie metody kija i marchewki (czyli nie upominajcie się o swoje to dam wam spokój a jak będziecie przeszkadzać to ja wam na złość będę wszystko wykonywał dłużej) na mnie to nie działa. Syndyk jest po to, żeby dbać o tą inwestycję a nie ukrywać jej wady. Jeżeli lokatorzy domagają się wyjaśnień to powinni je dostać. To syndyk jest dla lokatorów a nie odwrotnie. Przyjdzie kiedyś taki czas, że syndyk kiedyś odejdzie a my zostaniemy i będziemy musieli po nim pozamiatać co oznacza, że zapłacimy po raz drugi. Ja wolę na ten czas bezczynnie nie czekać.
[quote="czmychu"]Driver, Może ty na boku dorabiasz wnowej??? Pana syndyka podwieść do domku?? [/quote]

Wypraszam sobie takie insynuacje a p.SYNDYKA to moge wywiezc .....domysl sie gdzie

ps;Dowody koles dowody a jak ich nie masz to Czmychaj ale w las
A wy znowu? To już się nudne robi...;/
PRZEPRASZAM Malgosiu ale nie lubie nie jasnych sytuacji ,klamstw i innego rodzaju insynuacji bo na pewno nie sa to zarty a jesli ktos tak uwaza to ma specyficzne poczucie humoru

ps Powtarzam po raz kolejny jesli ktos nie popiera dzialanosci Stowarzyszenia nie ma takiego obowiazku a jako czlowiek wolny moze robic co chce

Pozdrawiam wszystkich mieszkancow zwolennikow i przeciwnikow
a czemu nie zahasłowany wątek?
może własnie teoria spisku, na to forum może zajrzeć każdy i zapewniam, że zagląda, zarząd s-ni doskonale znato forum i na skorosze.pl
hasła to całkiem normalna sprawa, znam wiele forów osiedlowych dostepnych tylko po autoryzacji
Kochani Sąsiedzi,

jeśli mogę coś "wtrącić" - bardzo prosiłbym o to, żebyśmy zachowali spokój. Każdy z nas ma po kawałku rację, ale nie rzucajmy się na siebie, choć sam wiem, że w niektórych sytuacjach emocje trudno jest powstrzymać. Wierzę, że te wszystkie nieporozumienia, które ostatnio wręcz zaczynają biegać kłusem po naszym Forum, biorą się raczej z niezrozumienia pewnych informacji, albo ich niewystarczającej ilości.
Niestety, ale nauczeni doświadczeniem, nie możemy na Forum pisać o wszystkim, bo tak jak napisała m.in. Helena - zagladają tu nie tylko mieszkańcy.
Jest to oczywiście ze stratą dla tych, którzy czują informacyjny niedosyt.. Trzeba będzie obmyśleć jakąś dodatkową formę komunikowania się, choć nadal pozostaję zwolennikiem bezpośrednich spotkań.
W jednym z postów pojawiła się informacja, że jakoby w Stowarzyszeniu były osoby pracujące w Sp-ni "Nowa". Może ja czegoś nie zrozumiałem, ale wydaje mi się, że jednak sens był zbliżony. Nie wiem, skąd pojawiła się tego typu informacja.
Otóż z całą odpowiedzialnością chcałbym temu zaprzeczyć - w Stowarzyszeniu "Nasze Skorosze" NIGDY nie było osób pracujących w Sp-ni "Nowa", ani też z kręgów p. syndyka. Stowarzyszenie skupia od samego początku (ponad 2 lata) WYŁĄCZNIE osoby biorące udział w inwestycji mieszkaniowej w Ursusie, będących jednocześnie członkami Sp-ni Nowa.
Osobiście wraz z osobami z Zarządu STOWARZYSZENIA przyjmowałem każdą nową osobę (ok. 40), zgodnie z procedurą określoną w Statucie. Sami z własnej inicjatywy założyliśmy je w połowie 2004 roku, po tym, jak zostało ogłoszone postanowienie Sądu o upadłości SML-W "Nowa". Działaliśmy i działamy wyłącznie w SPRAWIE ochrony interesów osób w nim skupionych.
Kilka miesięcy temu, widząc, że do inwestycji przy Tomcia Palucha dołączają kolejne osoby, które dokonały zakupu mieszkania od syndyka, czyli nasi Sąsiedzi uznaliśmy, że może warto będzie podzielić sie naszymi doświadczeniami z kilku ostatnich lat, a byćmoże nawet coś wspólnie zrobić. W końcu wcześniej czy później będziemy funkcjonowac jako wspólnota. Naprawdę nikogo do niczego nie zamierzamy zmuszać ani też wykorzystywać (takie obawy pojawiły się na Forum). Nigdy nie stosowaliśmy tego typu metod i stosować nie zamierzamy, bo są one po prostu obrzydliwe. Kropka.

Początki zawsze bywają trudne, zwłaszcza w tak dużej grupie
Osoby zainteresowane współpracą zawsze mile widziane, podobnie jak KAŻDA uwaga i krytyka - byleby wnosiła coś pozytywnego - zawsze możemy umówić się również w mniejszym gronie i pogadać.

Ze swojej strony bardzo proszę o zrozumienie osób ze Stowarzyszenia - ci ludzie naprawdę swoje przeszli i nawet jeśli dla kogoś ta przeszłość może się wydawać mało interesująca, warto okazać choć trochę zwykłego ludzkiego szacunku.

Dobra, dosyć tego "wymądrzania się"!
Przypominam, że udostępniliśmy e-mail: naszeskorosze@interia.pl
Na obecną chwilę z odpisywaniem będzie trochę trudno (względy techniczne).

Dziękuję za przeczytanie tego posta.
Pozdrawiam wszystkich Sąsiadów

Mirosław Szostek
Prezes Stowarzyszenia "Nasze Skorosze" w Warszawie, który ma przyjemność od czasu do czasu poprowadzić spotkanie - też "weteran"...niestety
bardzo dobrze napisane i w sposób przejżysty, rozwiewający moje niedawne obawy
myślę, że ta wypowiedź uspokoi nieco wszystkich...
Może poprosimy admina, by założył grupę - jest taka możliwość na Forum (wiem, bo sam jestem adminem na forum mojej firmy), do której każdy chętny mieszkaniec Naszego Osiedla mógłby przystąpić po weryfikacji. Takie wewnętrzne ograniczone forum...
co myślicie?
postulowałam to kilka postów wyżej
Wątpliwości wyjaśnione O.K.

Czy ktoś wie jak przebiegła wczorajsza kontrola PINB na naszym osiedlu.
PINB: przedwczoraj odebrał pan ale nie zorientowany w naszej sprawie, prosił o kontakt wczoraj..nie możemy się dodzwonić.
Tak więc co do wczorajszej kontroli też na razie nic nie wiemy.
może ktoś będzie miał więcej szczęścia
próbujmy