ďťż

grueneberg

Poraz pierwszy od prawie 20 lat miałem okazje zobaczyc zespoł na zywo.Tym razem podczas urlopu w Szczyrku.
Sam koncert opóznił sie o ponad godzine.Własnie tyle czasu potrzebowali ludzie,którzy nieudolnie podłączali cały sprzet i nie mogli sobie z tym poradzic.Cały czas cos było nie tak.Publicznosc traciła cierpliwosc,co poniektórzy juz gwizdali a inni powychodzili z Amfiteatru.
Ale wkoncu chłopacy zaczeli grac.Sam koncert był OK.Było pare hitów,pare nowosci,oraz jeden bis-ten szczególnie przypadł mi do gustu,spiewany przez Henka.Super nuta.


To jest akurat -nie wiem czy można to tak nazwać- znak rozpoznawczy ich koncertów - jak mają zacząć o np.20 to zaczynają o 20.30 - 20.45 ;]
Mnie to tam nie przeszkadza - tłumacze sobie to tak - lepiej poczekać te 45 minut aż sie rozłożą i słuchać porządnej muzyki niż mieli by wszystko odwalić na szybko przy rozkładaniu i potem jakość tego była by fatalna.
Tym razem to była wina organizatora,a nie samego zespołu.
Ale te poślizgi czasowe bywają fajne...Jak byłam na koncercie na Starym Chorzowie z pokoleniem starszym , to nieźle się pośmialiśmy już nie pamiętam z czego, bo to głupoty jakieś były
W ogóle festyny rodzinne mają tak fajną atmosferę, że taka akcja daje możliwości do zabwanych komentarzy i niezłej zabawy
To mi nie przeszkadza;)


To były ostatnie dni mojego urlopu. Namówiłam znajomych i pojechaliśmy na koncert do Szczyrku. Przeżyłam tam coś czego nie spodziewałam się nawet w marzeniach. I choć teraz żyję tylko wspomnieniami, nie żałuję ani jednej chwili tam spędzonej Na koncert faktycznie trzeba było troche poczekać ale było fajnie. A to co działo się potem to moja słodka tajemnica

To były ostatnie dni mojego urlopu. Namówiłam znajomych i pojechaliśmy na koncert do Szczyrku. Przeżyłam tam coś czego nie spodziewałam się nawet w marzeniach. I choć teraz żyję tylko wspomnieniami, nie żałuję ani jednej chwili tam spędzonej Na koncert faktycznie trzeba było troche poczekać ale było fajnie. A to co działo się potem to moja słodka tajemnica

no nic konkretnego o koncercie nie napisałas,a skoro to taka tajemnica to zostaw ja dla siebie.
Jak to nie napisałam! Napisałam, że koncert był fajny. Mimo tego czekania było bardzo fajnie jak zawsze na koncertach Universe. Kto tam był i cierpliwie czekał ten na pewno się nie zawiódł
Chłopcy jak zwykle stanęli na wysokości zadania. I za to im serdecznie dziekujemy
Skąd w Tobie tyle złośliwosci Jarku

Jak to nie napisałam! Napisałam, że koncert był fajny. Mimo tego czekania było bardzo fajnie jak zawsze na koncertach Universe. Kto tam był i cierpliwie czekał ten na pewno się nie zawiódł
Chłopcy jak zwykle stanęli na wysokości zadania. I za to im serdecznie dziekujemy


o juz lepiej.
Niewiem.Poprostu.
No i tak trzymać - ja też nie mam powodów do wielu rzeczy które robie ;]