ďťż

grueneberg

Kiedy będzie wiadomo co z naszymi czynszami, jak długo jeszcze będziemy płacić te ustalone przez Syndyka


Zarząd musi przedstawić budżet na corocznym spotkaniu z mieszkańcami (jeszcze data nie jest znana z tego co się orientuję).

Jak budżet zostanie zaakceptowany to stawki się zmienia (a czy wzrosną czy zmaleją to nie wiadomo).

Do tego czasu płacimy takie jak były wcześniej – w celu uproszczenia (przynajmniej tak pamiętam z tego pisma które znalazłem w skrzynce)

Ja się zastanawiałem nad inna kwestią – czy wyrównaniem rocznym za rok 2009 zajmie się Zarząd czy tez Spółdzielnia NOWA?
Nie ukrywam, ze wszyscy czekamy z niecierpliwościa, tym bardziej ze wspónota Skorosza bloków 35-39 ma od listopada nową stawke, 5,69 za m2. Mam nadzieje ze nam również uda sie zbliżyc do tego poziomu, bo roznica w kwocie wychodzi ooooooogromna

Pozdrawiam
Ja mysle że taką informacje dostaniemy w tym miesiącu. Także rzeczywiste podliczenie zużytej wody i ciepła dla każdego z nas.


Witam,
zauważyłem ostatnio pęknięcie na scianie w mieszkaniu.
Chciałbym wiedzieć do kogo to mozna zgłosić
pozdrawiam

Kiedy będzie wiadomo co z naszymi czynszami, jak długo jeszcze będziemy płacić te ustalone przez Syndyka

10-ty za pasem - miałem nadzieje że zapłacimy już mniej, wspólnota 35-37 już od stycznia płaci po nowemu, a z tego co się orientuje sytuacja prawna była u nich ponoć "bardziej skomplikowana" - jednak pomimo to jakoś sobie poradzili, i w styczniu mieli już nowe czynsze - a my ? HAAALOOOOOO!!
PS. Czy wiecie że mieszkańcy B4-B5 płacą najwyższy czynsz na skoroszach ? Taniej jest nawet w Ebejot-cie!
Wiadomość dla zainteresowanych – dzwoniłem dziś do Spółdzielni Nowa i Pani powiedziała mi, że Spółdzielnia Nowa zajmuje się rozliczeniem naszych opłat za wodę i ciepło za cały poprzedni rok (bo nie wiedziałem czy tylko częściowo, czy też za cały rok będą się tym zajmować).

Na razie nie ma jeszcze wyrównań, mają być jakoś w marcu.
Latarnie dużo za wcześnie się włączają Trzeba by pomyśleć o włączniku zmierzchowym lub regulacją istniejącego

wspónota Skorosza bloków 35-39 ma od listopada nową stawke, 5,69 za m2.
Pozdrawiam


Wiesz Ania- można dać i 1zł za metr. Tylko później bedą duże dopłaty. Jak nie doszacujesz- też będą dopłaty. Jak będzie o 50gr więcej- będą zwroty. To że jest tanio nie znaczy, że faktycznie jest tanio. MOże sie okazać, że zima bedzie dłuższa i nizsze temeratury i przyjdzie dopłacić po 100zł czy 400zł, bo zaliczka 5,69 okaze sie niewystarczająca. Pamiętajcie o tym!
Kristo,
to masz bardzo fajnie, bo ja np. za swoje 35 metrów płacę tylko 80 zł mniej niz Ty (( czyli 460 zł!!!!!!!!!
a to juz mi sie bardzo nie podoba .. bo to chyba trochę niesprawiedliwe...
Kolezanka z B2 płaci 220zł za taki sam metraz i chciałabym mieć podobne opłaty..
tak , wiem ze u nich nie ma takich dłuzników jak u nas, no ale bez przesady...
za kawalerkę płacę pewnie tyle samo co inni za dwu czy trzypokojowe mieszkania .... ((
Kristo !

Czy Ty się nie pomyliłeś z tym czynszem ? ja mam ten sam metraż i płacę 662pln. z garażem ! A jeżeli się nie pomyliłeś, to skąd się bierze ta różnica 122 pln ?

pozdrawiam
Ja chętnie bym zapłacił więcej żeby uniknąć ewentualnych dopłat
na Naszym osiedlu opłaty za mieszkanie były brany z czapki - za takie same mieszkania czasami opłaty są dwa razy większe.

Po to powstała wspólnota aby walczyć o trasnparętność, oraz ograniczenie chorych wydatków. Każdy liczy że czynsze na Naszym osiedlu bedą rynkowe i mam nadzieję, że Nowy Zarząd włańnie do tego dąży.

Wiadomość dla zainteresowanych – dzwoniłem dziś do Spółdzielni Nowa i Pani powiedziała mi, że Spółdzielnia Nowa zajmuje się rozliczeniem naszych opłat za wodę i ciepło za cały poprzedni rok (bo nie wiedziałem czy tylko częściowo, czy też za cały rok będą się tym zajmować).

Na razie nie ma jeszcze wyrównań, mają być jakoś w marcu.


Skoro Nowa ma mnie rozliczyć
to wczasy znowu szlak trafił. A dzieląc kwotę mojego czynszu przez ilość metrów, to za mieszkanie 71 metrów wychodzi dokładnie 722 zł

i z tego co wiem są tacy którzy płacą jeszcze więcej

Kristo !

Czy Ty się nie pomyliłeś z tym czynszem ? ja mam ten sam metraż i płacę 662pln. z garażem ! A jeżeli się nie pomyliłeś, to skąd się bierze ta różnica 122 pln ?

pozdrawiam


Coś mi się wydaję że sąsiad cos z czynszem pomylił, ponieważ ja mam również 71 m i płacę 625 i rzeczywiście Skorosze mają najwyższy czynsz
Ja płacę za 71m2 650 zł. A nie miałem żadnych dopłat po zeszłorocznym rozliczeniu,
Skąd takie różnice w czynszach?
Odnośnie czynszu to ile czasu można zwoływać zebranie mieszkańców i ustalać plany gospodarcze,. Chyba zakładając wspólnotę liczyliśmy że będzie to zrobione jak najszybciej a tu już prawie połowa lutego a czynsze są jakie są. I będziemy tak czekać do czerwca aż minie półrocze. Nie rozumiem dlaczego bloki B1-B3 ustaliły już nowe zaliczki a nasza wspólnota nie ma nato czasu - czyba to był priorytet i o to nam głównei chodziło, "uwalniając" się od syndyka. A narazie jest jak jest. Chyba już sąsiedzi zapomnieli jak zbierali się na podwórku czy w garażu i dyskutowali o wysokośći opłat że trzeba to jak najszybciej zmienić a teraz kiedy mamy wspólnotę nadal czekamy
Oj widzę natka, że masz pojęcie o rzeczywistości, która Cię otacza..

Chyba już zapomniałaś, albo nigdy nie próbowałaś, jak rozmawia się ze Spółdzielnią i jak łatwo od nich uzyskać jakiekolwiek informacje..
Proponuję poczytać trochę historię forum.

Co do terminów do kiedy Zarząd musi zwołać coroczne zebranie, to też widzę że nie poczytałaś na forum albo w necie, bo błyskasz wiedzą aż oślepia..

Otóż informuję Cię, że do końca pierwszego kwartału. Potem, jeśli Zarząd tego nie uczyni, możesz zwołać sama.

Więc w razie czego jakby co, będziesz mogła na własnej skórze sprawdzić: " ile czasu można zwoływać zebranie mieszkańców i ustalać plany gospodarcze".

SH

A ile płacisz czynszu tak w ogóle? Ja za 71metrów płace 540 z garażem- nie wydaje mi się, żeby to bylo dużo.

OOOOOOOO!! TERAZ TO SIĘ WQRWIŁEM - ZA TE SAME 71M2, CZYLI STANDARDOWE 3 POKOJE PŁACĘ - UWAGA - 729,12PLN. Z GARAŻEM...
...nie, no to się w pale nie miesci - znajomi mają mieszkanie 2pokojowe w Ebejocie ktore wynajmują, niecałe 50m2, i płacą 225PLN!!! Ja nie wiem, czy my jeszcze jakiś kredyt spłacamy budowlany, czy jak Weźcie jakiegoś speca od finansów, niech przejrzy te papiery wreście, przeciez to jest granda. Prawie 200PLN różnicy w tym samym metrażu - miesiąc w miesiąc, miesiąc w miesiąc... czyli za ostatni rok wsadziłem w to mieszkanie 2200PLN więcej niż sąsiad za ścianą tak poprostu - przecież za to powinno być 5 lat bez wyroku... Ty się dziwisz, że ja się wydzieram po forach i na zebraniach, jak mnie szlag trafia! To ja teraz poproszę przez najbliższy rok 540PLN-190 żeby się wyrównało, co ?

OK, zagrajmy w otwarte karty - pokażcie swoje czynsze, zobaczymy skąd ta różnica..
Zakrzes, ale te wyliczenia, oprócz kwoty, to już historyczna historia.

Jeśli w którejś pozycji nadpłacasz, to po rozliczeniu roku 2010 dostaniesz zwrot.

Bo taka jest właśnie różnica między Spółdzielnią, która wszelkie nadpłaty zaliczała sobie w swój własny zysk, a Wspólnotą, która ewentualne nadpłaty i zysk np. z wynajmu powierzchni pod reklamę rozlicza proporcjonalnie do udziału w nieruchomości wspólnej na właścicieli lokali. Zaliczki na media oczywiście rozliczane są indywidualnie.

Czy nie widzisz, że te naliczenia to jakaś bzdura była? Co cię obchodzi np. VAT za ochronę?!! A dźwig, to nie eksploatacja? Jaja jakieś..

Ja głosowałem za Wspólnotą nie dlatego, że liczyłem na to, że za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nagle zacznę płacić 1/4 dotychczasowej opłaty za mieszkanie, ale przede wszystkim dlatego, żeby mnie już żaden Syndyk albo inny cwaniak z bańką w nosie nie robił w balona. Żebym mógł się dowiedzieć, z czego wynikają opłata za mieszkanie i żebym miał pewność, że jeśli gdzieś coś nadpłacę, to dostanę zwrot a nie, że baran jakiś nową furę sobie kupi z mojej krwawicy. Poza tym wiem, że jeśli ktoś będzie mnie w balona próbował zrobić, to mam wpływ na to, aby to zmienić.

SH
różnica miedzy sąsiadami wynika jedynie z ilosci zużywanej wody ciepłej i zimnej

Kristo !
Czy Ty się nie pomyliłeś z tym czynszem ? ja mam ten sam metraż i płacę 662pln. z garażem ! A jeżeli się nie pomyliłeś, to skąd się bierze ta różnica 122 pln ?
pozdrawiam


Cześć,
nie pomyliłem się, Płacę za 71 metrów 540zł z garażem! A bierze się to z tego, że zakręcam wodę, jak myje zęby, jak jade na weekend to robie ogrzewanie na 1, zakleiłem sobie wywietrzniki w oknach na zimę.. nie chodzi o to, zeby dziadować, ale racjonalnie z tego korzystac.

Ja płacę za 71m2 650 zł. A nie miałem żadnych dopłat po zeszłorocznym rozliczeniu,
Skąd takie różnice w czynszach?


No widzisz- płacisz stówę więcej, ale ja za wode i ogrzewanie dopłacilem 500zł! Podziel sobie to na 12 i dodaj. A mieszkam samemu, a nie np. w 2 czy 3 osoby!

różnica miedzy sąsiadami wynika jedynie z ilosci zużywanej wody ciepłej i zimnej

Dokładnie.... tylko i wyłacznie zaliczki na wodę!
Kristo piszesz tak jak byś był na szkoleniu u Pań ze Spółdzielni "NOWA"

Pytanie zasadnicze od mnie.

Czy współczynniki ogrzewania części wspólnych pozostaną zmienione?

Czy istnieje jakaś wspólna koncepcja ogrodzenia?

Czy można już od zaraz wyregulować na " oszczędne" oświetlenie na placu zabaw, ewentualnie w garażu?

Czy, a bardziej od kiedy będą zmienione stawki za mieszkania ???

zakleiłem sobie wywietrzniki w oknach na zimę

To akurat bardzo mądrze - życzę miłego odgrzybiania.

Tak czy inaczej nadal nie rozumiem. W poprzednim roku płaciłem ok. 35PLN mniej, i miałem dopłatę - 1200PLN na koniec roku. Aż mi się nogi ugieły.

Kristo, wrzuć proszę Twoje rozliczenie - jeśli to nie tajemnica, może być prv. - pomimo wszystko chciałbym zobaczyć składniki czynszu w innym, identycznym jak moje mieszkaniu.
Mam mieszkanie "skrajne" - z trzech stron + sufit jest ściana zewnętrzna, żeby była jakakolwiek znośna temp. muszę dobrze buzować kaloryferami. Wydaje mi się ze z tego tytułu (mieszkania zewn.) powinienem mieć zmiejszony jakiś tam współczynnik rozliczeniowy, tzn. Ci którzy mają mieszkania "wewnętrzne" mają podwyższony, bo ich "grzeją" sąsiedzi, ściany są ciepłe, itd. Do mojej ściany w nocy lepiej się nie dotykać, a przytulenie się do nich z rana działa lepiej od najlepszej kawy - tak budzi Ktoś się orientuje jak to dokładnie jest
To jakiś przekręt ja też zakręcam non stop kaloryfery i oszczędzam wodę. Za 2008 mimo że mieszkałem tylko przez pół roku i nie używałem dwóch pomieszczeń (kaloryfery były zakręcone przez całą zimę) mialem 10 zł dopłaty za ogrzewanie. Teraz płacę 650 za 71m2. Sądziłem że moja zaliczka spadnie w 2009 ponieważ miałem niskie zużycie wody (150zł zwrotu za 2008). Gdybym normalnie ogrzewał mieszkanie to chyba miałbym ze 2000 dopłaty. Mam ściany z trzech stron bloku i współczynnik LAF 0.97. Uważam że za wysoki.

Kristo piszesz tak jak byś był na szkoleniu u Pań ze Spółdzielni "NOWA"

Nie muszę, one uczą się ode mnie. Jak chcesz też Ci zawsze mogę coś wytłumaczyć

Pytanie zasadnicze od mnie.

[quote="zakrzes"]

To jakiś przekręt
Jak to się mówi : netto musi się zgadzać. No mi też nie pasuje... też mi sie wydaje, ze jakbym normalnie grzał to z dopłat mógłbym samochód pomalować... no ale teraz chociaż będziemy wiedzieć, za co się płaci....

To ja teraz poproszę przez najbliższy rok 540PLN-190 żeby się wyrównało, co ?
Czemu mam Ci pomagać? Idz z tym do spółdzielni... co ja mam do tych rozliczeń? Inaczej będzie teraz, ale spółdzielnia do końca marca ma nas rozliczyć za ciepło i wodę z końca roku, bo faktury nadal spływają.
A czy tych latarni nie wystarczy tylko przestawić, przecież w tej chwili jakiś mechanizm one posiadają?

Kristo, a jaką masz odpowiedź na saunę przy windzie? Mi na samym początku, zaraz po wprowadzeniu Panie z Nowej powiedziały, że w b4 to ja ostro "zabulę" za ogrzewanie ponieważ w b4 jeszcze nikt nie mieszka, a budynek trzeba grzać tzn. osuszać i to osuszanie zostało podzielone na te parę osób, które wprowadziły się w miesiąc po oddaniu jeszcze pod koniec roku. Czy przegladając dokumenty, ktoś rozliczył spółdzielnię z takiego podejścia do tematu?
Czy powstał jakiś raport z przejęcia nieruchomości/ dokumentacji od Nowej? Czy są jakieś nieprawidłowości i na czym one polegają? Czy stan ten mógłby być tu opublikowany?
Czy ktoś mógłby udzielić mi informacji kto w chwili obecnej zajmuje się stanem naszych bloków (do kogo muszę zadzwonić co by obejrzał cudowne podsiąkanie jednej ze ścian przy balkonie)? Bo zaczyna robić się nieciekawie Mowa o Skoroszewskiej 20.
Sprawę podsiąkania ściany, proszę w pierwszej kolejności zgłosić do Administratora.

Generalnie, za usterki budynków wciąż odpowiada firma Buszrem.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie
Odnośnie pytań użytkownika Rexio.

Niestety, forum nie jest miejscem gdzie takie informacje mogą być publikowane.

Jeśli Pani/Pan ma ochotę uzyskać więcej informacji na ten temat, proszę o umówienie się telefoniczne z przedstawicielem Zarządu na dyżurze Wspólnoty.

Ogólne informacje na ten temat zostaną przekazane na Zebraniu Właścicieli w dniu 25.02.2010r (czwartek) godz. 19.00, na które serdecznie zapraszamy.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie
Czy na podstawie planu gospodarczego, na okres 01/01/2010 -31/12/2010, będzie ustalona nowa stawka czynszu?????
Bo wg moich wyliczeń czynsz mojego lokalu oraz Zakrzesia wzrośnie.
Nie czynsz a zaliczka na utrzymanie nieruchomości i media.

Nie mieszajmy pojęć.

Już ktoś tu kiedyś tłumaczył jaka jest różnica, ale ja powtórzę jeszcze raz.

Czynsz był w Spółdzielni, bo to co nie zostało wydane na utrzymanie nieruchomości, zostało zaliczone w poczet zysku Spółdzielni - skóry, fury i komóry .

Zaliczka we wspólnocie polega na tym, że jak sama nazwa wskazuje - jest to zaliczka, czyli jeśli jakakolwiek kwota nie zostanie wydatkowana na cele, na które zaliczka została przeznaczona (patrz plan gospodarczy), to kwota taka podlega zwrotowi zgodnie z udziałami w nieruchomości wspólnej lub faktycznym stanem liczników (to media).

Druga różnica między opisanymi wyżej przypadkami jest taka, że każdy właściciel ma prawo do wglądu w dokumenty, na podstawie kórych kasa została wydana.

Uproszczoną wersją pozwalającą na zapoznanie się z globalną wartością wydatkowanych kwot, jest sprawozdanie finansowe, które Zarząd Wspólnoty powinien co roku sporządzić i przedstawić właścicielom do akceptacji.

SH
Mnie zastanawia jedna rzecz w nowym planie gospodarczym, który mamy zatwierdzić, jak będzie wyliczana eksploatacja nieruchomości wspólnej, ponieważ wszystkie elementy, który składają się na ekspolatację są podanie w m2. I teraz pytanie o które metry tu chodzi, czy o metry mieszkania każdego z nas, czy będzie to liczone od metraży wspólnego lokali. Bo jeżeli tak to w porządku a jeśli kwota eksploatacji części wspólnej 2,89 będzie mnożona przez metry mieszkań poszcególnych mieszkańców to jest to bez sensu, bo dlaczego ktoś tylko dlatego że kupił większe mieszkanie bedzie musiał płacić więcej (przecież niue ma tak że ten kto ma większe mieszkanie zużywa więcej zieleni czy więcej powierzchni klatki) - chyba raczej nie?????
Kolejna kwestia to wysokość funduszu remontowego z 0,15 gr za m2 który liczyła spółdzielnia na 0,50 za m2 - nie za duża to trochę różnica

a jeśli kwota eksploatacji części wspólnej 2,89 będzie mnożona przez metry mieszkań poszcególnych mieszkańców to jest to bez sensu, bo dlaczego ktoś tylko dlatego że kupił większe mieszkanie bedzie musiał płacić więcej (przecież niue ma tak że ten kto ma większe mieszkanie zużywa więcej zieleni czy więcej powierzchni klatki) - chyba raczej nie?????


Jak masz większe mieszkanie to masz też większy udział w nieruchomości wspólnej - to jest prawnie uregulowane. Są z tym faktem związane pewne minusy - większa opłata z tytułu użytkowania wieczystego gruntu, większe opłaty za powierzchnie wspólną itp (w zależności od posiadanego udziału). Ale jest też plus - mając mieszkanie 70 metrowe, Twój głos na spotkaniu 25-go będzie 2 razy "silniejszy" niż głos kogoś, kto ma mieszkanie 35-metrowe Może to marne pocieszenie, ale zawsze

A wracając do opłat - w moim odczuciu to normalne, że koszty za powierzchnię wspólną ponosi się w zależności od metrażu, nie wymyślono chyba lepszego rozwiązania. Masz rację, że mieszkając w większym mieszkaniu nie korzystasz z zieleni (itp.) więcej niż ktoś kto mieszka w mniejszym, ale wyobraź sobie taką sytuację, że ktoś kto mieszka na parterze może powiedzieć - "a ja nie będę płacił za windę, ani za naprawę dachu bo mnie to nie dotyczy - ja z windy nie korzystam, a do dachu mam 10 metrów. W zasadzie to chcę płacić tylko za 10 m2 schodów po których codziennie się poruszam". Niestety ponosimy opłaty za całą część wspólną i to zgodnie z naszym udziałem w prawie jej własności (czy też prawie użytkowania wieczystego w przypadku gruntu).

Pozdrawiam


Kolejna kwestia to wysokość funduszu remontowego z 0,15 gr za m2 który liczyła spółdzielnia na 0,50 za m2 - nie za duża to trochę różnica


A z tym to się chyba wypada zgodzić - nasz blok jest nowy, a już się dużo rzeczy psuje i trzeba je naprawiać. Fundusz remontowy na poziomie 0,15 zł był moim zdaniem za niski, lepiej powoli sukcesywnie zbierać pieniądze już teraz na bieżące i ewentualne przyszłe naprawy - na to chyba lepiej mieć rezerwę finansową.
JAK by tego nie nazywać, ogólnie opłaty moim zdaniem znowu wzrosną i w zwiazku z tym mam pytanie czy na kolejne rozliczenie znowu trzeba będzie czekac rok?
Moim zdaniem te zaliczki są zawyżone, Porównajcie sobie czynsze po kolei na Skoroszach, nawet w tych nowych budynkach - żaden nie ma takich wysokich czynszów. A z tego wyliczenia które przedstawia Wspólnota czynsze będą jeszcze wyższe. A jeśłi chodzi o sprawę windy to w większości spółdzielni i wspólnot jest tak że osoby, które mieszkają na parterze nie płącą za windę, te które mieszkają na 1 piętrze płacą połowę i tak dalej. Na logikę czy mieszkając na parterze korzystasz z windy - raczej nie, no chyba że ktoś lubi jeździć z góry na dół.

A jeśłi chodzi o sprawę windy to w większości spółdzielni i wspólnot jest tak że osoby, które mieszkają na parterze nie płącą za windę, te które mieszkają na 1 piętrze płacą połowę i tak dalej. Na logikę czy mieszkając na parterze korzystasz z windy - raczej nie, no chyba że ktoś lubi jeździć z góry na dół.

W sumie logiczne, to fakt.

Moim zdaniem te zaliczki są zawyżone, Porównajcie sobie czynsze po kolei na Skoroszach, nawet w tych nowych budynkach ...

Rozumiem, że są to twoje odczucia a nie wiedza.

Niestety, jak do tej pory nikt nie wymyślił lepszej i bardziej sprawiedliwej metody rozliczenia kosztów nieruchomości wspólnej, niż udział w tych kosztach w stosunku do posiadanej własności.

Bo jeśli zaczniemy roztrząsać temat, to zaraz się okaże, że jeden ma problem z windami, drugi z odśnieżaniem i zamiataniem chodników, trzeci z utrzymaniem placu zabaw itp. itd.

Prawda jest taka, że poszczególne składniki kosztowe, w kosztach ogólno administracyjnych zapewne są szczątkowe. Koszty, które znacząco wpływają na całkowitą kwotę zaliczki, to koszty mediów i to tych zużywanych przez nas indywidualnie.

Proponowałbym za bardzo nie filozofować, bo może się to niestety skończyć ogólno wspólnotową awanturą, która doprowadzi do kompletnego impasu.

A chyba nie chcemy, żeby decyzje podejmował za nas sąd lub SPEC, który nie będzie się pytał, jakie wspólnota ma problemy?

Bo czy się komuś to podoba, czy nie, na utrzymanie nieruchomości wspólnej oraz zaliczki na media musimy płacić i tyle.

Życzę większego dystansu do tematu.

SH

P.S.
Jakby ktoś się pytał, to ja również będę płacił zaliczki zgodne z planem gospodarczym, który przyjmiemy na zebraniu wspólnoty.
Na zebraniu proponuję pytania merytorczyne a nie emocjonalne.

Każdy chce płacić mniej (to emocje), tylko czy faktycznie jest taka możliwość, abyśmy płacili mniej (to fakty)?

SH
Policzyłem koszty ogólno administracyjne na podstawie prognozy Zakrzesia i te koszty stanowią około 48% całości jego zaliczek, a przypominam, ze jeżeli Zakrześ obnizy zużycie mediów, to ta wartośc procentowa wzrosnie. Cały czas mam nadzieję, że żle liczę!
Dziś odebrałem i się z lekka..... w każdym badź razie porównałem Dla przykładu wklejam zaliczki innej Wspólnoty z Tomcia Palucha i na razie mam pierwsze merytoryczne pytanie, Czy plan gospodarczy oznacza, iż musi on obowiązywać przez cały rok ? Co dla mnie (mieszkańców) oznacza ten plan gospodarczy?
No i czym się kolega tak wq..ł? Bo ja szczególnej różnicy nie widzę.

Te zestawienie i propozycję planu gospodarczego nie bardzo da się wprost porównać.

eksploatacja - porównywalne kwoty (co się pod tą kwotą mieści w zamieszczonym zestawieniu? - ja nie wiem, a ty?),
fundusz remontowy - niższy w planie naszej wspólnoty,
ochrona - inna metoda naliczenia, ale kwoty porównywalne,
media - inna metoda naliczenia, nie z metra powierzchni a z metra sześciennego średniego zużycia wody. Podejrzewam, że po przeliczeniu kwot, które są przypięte do naliczeń wyjdzie podobnie.

miejsce garażowe – hydrozagadka, ale pewnie też do wytłumaczenia.

A tak poza tym, to generalnie nie wiem, czy można porównywać takie naliczenia, nie znając wielkości wspólnoty i innych ważnych parametrów technicznych budynku/ów. Bo na ten przykład, jeśli wspólnota jest większa, to każdy pierwszoklasista zrozumie, że w takim przypadku stałe koszty dzielą się na większą ilość mieszkańców. Co do danych technicznych budynku/ów, to mogą one być wybudowane w różnych technologiach, z różnym wyposażeniem i dlatego mogą różnić się kosztami utrzymania.

Według mnie, należy przede wszystkim zwrócić uwagę na fakt, czy to za co płacimy możemy płacić taniej i jakie będzie to miało konsekwencje, a nie robić jakieś wirtualne porównania i mieć pretensje do garbatego, że ma proste dzieci.

Jakie dla nas ten plan ma znaczenie? Pewnie dla każdego inne.
Ja rozumiem, że zgodnie z terminologią z Ustawy "roczny plan gospodarczy", to taki nasz budżet firmowy.

Konsekwencje jego uchwalenia są chyba oczywiste.

Konsekwencje jego nie uchwalenia też są oczywiste – płacimy tyle co dotychczas, co grozi tym, że raczej na pewno na coś nam nie starczy kasy i albo będziemy siedzieć po ciemku, albo w zimnym mieszkaniu, albo ktoś nałoży na nas karę lub obarczy odszkodowaniem za niedopełnienie obowiązków, które wszyscy solidarnie będziemy musieli zapłacić.

SH
Nie zrozumieliśmy się
Ja się nie wq...em ja się załamałem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Eeeee... No bez przesady.

Załamać, to się można np. nienajlepszą grą polskich futbolistów lub formą Małysza a nie takimi drobnymi sprawami

Można powiedzieć, parafrazując znane powiedzenie, że są cztery rzeczy nieuniknione w życiu:
1. śmierć,
2. ........
2. podatki,
3. i zaliczki na utrzymanie Wspólnoty

SH
Coś mi się zadaje że kolega "Sherlock", albo maiął wpłayw na ustalanie tych zaliczek albo działa we wspólnocie skoro tak zażarcie broni tych kwot. Ale wierz mi drogi sąsiedzie jeśli chesz mogę ci przedstawić dowód na to że moje rozważania nie wynikają z niewiedzy jak to określiłeś ale właśnie ze znajomośći tematu. Połowa moich znajomych mieszka włąśnie na Skoroszach i sprawdziłam ich zaliczki - wierz mi nie są tak zawyżone.
A to czy na zebraniu będą pytania merytoryczne czy emocjonalne jak to sąsiad nazywa to się okaże.
A poza tym zanim się powie że ktoś nie ma wiedzi na jakiś temat to radzę się zastanowić, ponieważ znam się trchę na sprawch spółdzielni i rozliczeniach kosztów zaliczek i innych rzeczy z tym związanych. (no ale jak się zgłaszałam do wspolnoty to nikogo to nie interesowało, bo i tak było wszystko z góry ustalone kto ma w niej być)
Hmmm.. Teoria spisku.. Spółdzielnia.. Ustawione wybory.. Coś mi to mówi..

A może jeszcze np. wiesz, kto zabił Kennedy'ego?

Co do faktów, to fakty są takie, że ani moje tu wypowiedzi, ani Twoje, nie mają żadnego sensu, bo nie są poparte faktycznymi cyframi. Tak jak już pisałem wcześniej, porównywanie się do innych wspólnot nie ma sensu, jeśli nie znamy specyfiki parametrów wpływających na koszty utrzymania budynków i całej nieruchomości.

Ja w przeciwieństwie do Ciebie zakładam, że jeśli ktoś komu zaufałem, przedstawia mi takie wyliczenie, to na czymś jest ono oparte. Nie na ssaniu z palca, a na twardych faktach. Jeśli mam wątpliwości i ochotę na drążenie tematu, to mogę te fakty sprawdzić, bo mam do tego poprostu prawo.

Nie sądzę, aby nasi sąsiedzi, którzy "dali się wrobić" w pracę w Zarządzie chcieli płacić więcej za swoje mieszkania. Nie sądzę również, aby zależało im na bronieniu za wszelką cenę ewentualnych bezsensów.

SH
Czy dyskusje mają sens czy nie mają, to nie znaczy że można kogoś obrażać że ma wiedze albo nie, a jeśli chodzi o teorię spisku jak to nazywasz to i tak wiadomo jak był wybrany zarząd, więc szkoda czasu tracić na dyskusje.
Jeśli o mnie chodzi to każdy może płacić ile chce - jak ma kasę to niech sponsoruje, ale mieszkałam na osiedlu gdzie zarząd zmieniał się na każdym zebraniu mieszkańców wspólnoty i właśnie chodziło o zawyżanie zaliczek.

ALE POCZEKAMY ZOBACZYMY.
Witam.
Poruszony został temat wspólnoty. Od jakiegoś czasu zasatnawiałem sie czy np nie może byc jednej wspólnoty, która to zarzadzała by wszystkimi budynkami wybudowanymi przez firmę BUSZREM. Wdedy można by było negocjowac ceny np. za konserwacje urzadzeń a takze na dostawy mediów. Co sasiedzi na to ?

Witam.
Poruszony został temat wspólnoty. Od jakiegoś czasu zasatnawiałem sie czy np nie może byc jednej wspólnoty, która to zarzadzała by wszystkimi budynkami wybudowanymi przez firmę BUSZREM. Wdedy można by było negocjowac ceny np. za konserwacje urzadzeń a takze na dostawy mediów. Co sasiedzi na to ?


Ta kwestia była wielokrotnie już poruszana - i na forum i na spotkaniach (w garażu i na dworze). Ostatecznie została podjęta decyzja żeby utworzyć 2 wspólnoty - z różnych przyczyn. Poszukaj na forum informacji na ten temat, na pewno coś Ci się uda znaleźć.

Pozdrawiam


Rozumiem, że są to twoje odczucia a nie wiedza.

Proponowałbym za bardzo nie filozofować, bo może się to niestety skończyć ogólno wspólnotową awanturą, która doprowadzi do kompletnego impasu.


Słuchaj no sąsiedzie szanowny - nie próbuj robić z ludzi głupa,i ośmieszać ich na forum gdy pytają się o rzeczy oczywiste.

Wiedzę dostałeś na zeskanowanej kartce, i z nią pofilozofuj. Wytłumacz mi dlaczego inni mogą, a Wy, czy zarząd - bo w końcu nie wiem, czy w nim jesteś czy sympatuzujesz- nie.
Wytłumacz mi jak to jest liczone, że wspólnota B1-B3 potrafi ludziom obniżyć opłaty, a wg. propozycji które dostałem pocztą będę płacił 43PLN więcej, kiedy B1-B3 mniej-więcej o tyle OBNIŻYŁA ludziom opłaty. Wszystkie wspólnoty dookoła mają NIŻSZE opłaty. Ebejot, Edbud, Red, JazBud, Optima - pomińmy opłaty CO, ciepłą i zimną wodę.

Nie kapuje jak syndykowi za 2.02+0,15 stykało, i był nawet zabezpieczony finansowo na wypadek zalania, kiedy to ekipa osuszała garaże przez długi czas (chyba od tego jest ubezpieczenie zresztą, nie ...np. od zalania) no i jak relacjonują niektóry jeszcze mieli na skóre i komóre... no a nowy zarząd wyliczył że nie da rady mniej niż 2.89+0,50 na remontowy. Czyli co ? - mamy długi że jemu nie starczało, i trzeba wziąść od ludzi więcej ? Stawki usług jakoś drastycznie się podniosły

Zresztą, nie będe dyskutował w rozbiciu na poszczególne elementy co podrożało, a co potaniało wg. nowego planu. Od tego jest zarząd, i fascynaci. Ja, i wiele innych ludzi chce tu poprostu w spokoju mieszkać, i płacić "normalne" stawki - liczy się total.
Jak dla mnie możecie je żywcem zrypać z B1-B3, albo najlepiej z Optimy na przykład. Tam jest ochrona, Adminitrator i pani od rozliczeń "na etacie" - codziennie na osiedlu, mają swoje biura i przyjeżdzają normalnie od 8-16 tak jak my do biur, i oni - do pracy na osiedlu. Dodatkowo sa 2 czy 3 panie sprzątające codziennie + codziennie Pan Janek, od koszenia trawników, i tzw. złota rączka, czyli ... a to samozamykacz, a to klamka, płotek złamany i takie tam... i czynsze są niższe do jasnej cholery, bo już nie wiem jak mam nie bluźnić!! ...zieleń mają piękną, i place zabaw, iwszystko czyste,zadbane, pomyte,i zalewało ich jeszcze gorzej jak nas, też remontują ... i osoby odpowiedzalne ciągle na miejscu, a nie ktoś z "doskoku"... i im starcza - to może i nam wystarczy, co ? Może tam wyliczał to ktoś, kto ma w temacie wiedzę i doświadczenie, a nie uczył się słuchając opowieści syndyka, i opierał o jego jakies tam wyliczenia...nie wiem kto te wyliczenia prognozował... Może warto policzyć jeszcze raz, a nie brać od ludzi więcej na wszelki wypadek... ja będę głosował przeciw, nie dlatego że się znam, czy nie... ale dlatego że wiem, że można taniej bez zaklejania wywietrzników w oknach,siedzenia w salonie w polarze i pod kocem bo taniej i kąpieli co 2 dni całą rodziną w jednej wannie wody w ramach oszczędności.

Zamiast filozofować weźmy przykład z kogoś komu wychodzi - będzie prościej, szybciej i taniej..
Dobranoc.
pomar3 zamieścił jakiś konkret. Ja akurat za ochronę płacę ponad 3 razy więcej niż płaciłabym wg. danych pomara, więc jest to moim zdaniem b. duża różnica, bo może na te 16 zł. (tyle płaciłabym gdyby mnie ktoś tak rozliczał jak na tej kartce) machnęłabym ręką, a 50 zł. za coś co wg. mnie jest zupełnie bez sensu jest dla mnie co najmniej dziwne i najzwyczajniej w świecie wkurza mnie. Trzeba też dodać, że tamte osiedla były wybudowane parę lat wcześniej, więc ich fundusz remontowy musi być bardziej nadwyrężony. My uważam maksymalnie powinniśmy korzystać jeszcze z gwarancji czy rękojmi.

Kristo, a jaką masz odpowiedź na saunę przy windzie? Mi na samym początku, zaraz po wprowadzeniu Panie z Nowej powiedziały, że w b4 to ja ostro "zabulę" za ogrzewanie ponieważ w b4 jeszcze nikt nie mieszka, a budynek trzeba grzać tzn. osuszać i to osuszanie zostało podzielone na te parę osób, które wprowadziły się w miesiąc po oddaniu jeszcze pod koniec roku.
Ale jak mogę Ci pomóc? Przecież to nie moja wina, że nikt nie mieszkał w Twoim bloku. I kiedy to było, jak ludzie już tam dosyć długo mieszkają!


Bo wg moich wyliczeń czynsz mojego lokalu oraz Zakrzesia wzrośnie.
a co wy miednicami jesteście zrośnięci?


Kolejna kwestia to wysokość funduszu remontowego z 0,15 gr za m2 który liczyła spółdzielnia na 0,50 za m2 - nie za duża to trochę różnica


Od tego jest fudusz remontowy, żeby zbierać pieniążki na przyszłość z uwagi na starzenie się budynków i potrzebę remontów. Moze go nie być w ogóle, ale to oznacza, że nie będziemy w stanie nic reperować, bo nie będzie za co. Teraz już rozumiesz?

Moim zdaniem te zaliczki są zawyżone,
Nie są zawyżone. Nie rozumiem o co Wam chodzi... chciuelibyście płacić po 100zł za mieszkanie czy jak?


Dziś odebrałem i się z lekka..... w każdym badź razie porównałem Dla przykładu wklejam zaliczki innej Wspólnoty z Tomcia Palucha i na razie mam pierwsze merytoryczne pytanie, Czy plan gospodarczy oznacza, iż musi on obowiązywać przez cały rok ? Co dla mnie (mieszkańców) oznacza ten plan gospodarczy?

No i co... 8,05x 71 daje mi 570zł + 25 garaż to 600, a ja będę płacić 560! Dziwicie się, jak się mieszka w 3 czy 4 osoby to jednak troche tej wody i "prundu" wylejecie.


A poza tym zanim się powie że ktoś nie ma wiedzi na jakiś temat to radzę się zastanowić, ponieważ znam się trchę na sprawch spółdzielni i rozliczeniach kosztów zaliczek i innych rzeczy z tym związanych. (no ale jak się zgłaszałam do wspolnoty to nikogo to nie interesowało, bo i tak było wszystko z góry ustalone kto ma w niej być)


Zanim koleżanka coś powie niech się koleżanka zastanowi drugi raz.... to, że się na czymś znasz nie znaczy, że spowodujesz, że faktura będzie niższa. Skoro Ci tak źle i tak drogo i na innych osiedlach jest taniej to proponuję sie zamienić z kimś na lokum,a nie wylewać gorzkie żale. Wydaje mi się, że celowo pompujesz temat, bo nie masz co robić wieczorami albo w robocie. Na Twoją prośbę mogę Ci zrobić zaliczkę 1zł, tylko czy zapłacisz potem dopłaty po 1000zł o czym już Ci pisałem? NIe, wejdziesz na forum i napiszesz, że Cię oszukują bo masz dopłąte 1000zł, a na innych osiedlach nie ma dopłat.

..... to i tak wiadomo jak był wybrany zarząd, więc szkoda czasu tracić na dyskusje.

.

To stwierdzenie? Oskarżenie? kolejne brudy... ? Wiesz co- za mnie możesz chętnie popracować w Zarządzie, bedziesz brała zwolnienia, wracała czasem do domu z pracy o 23.00, będziesz dużo płaciła za telefon i musiała odpisywać na forum idiotyczne posty na idiotyczne zapytanie i oskarżenia, jakie Ty wysuwasz.

Witam.
Poruszony został temat wspólnoty. Od jakiegoś czasu zasatnawiałem sie czy np nie może byc jednej wspólnoty, która to zarzadzała by wszystkimi budynkami wybudowanymi przez firmę BUSZREM. Wdedy można by było negocjowac ceny np. za konserwacje urzadzeń a takze na dostawy mediów. Co sasiedzi na to ?


Nic to i tak nie da. Zresztą nie widzę sensu takie działania. Dzięki temu jesteśmy bardziej niezależni i możemy więcej. Kiedyś komuś za to podziękujesz.


Słuchaj no sąsiedzie szanowny - nie próbuj robić z ludzi głupa,i ośmieszać ich na forum gdy pytają się o rzeczy oczywiste.

Wiedzę dostałeś na zeskanowanej kartce, i z nią pofilozofuj. Wytłumacz mi dlaczego inni mogą, a Wy, czy zarząd - bo w końcu nie wiem, czy w nim jesteś czy sympatuzujesz- nie.
Wytłumacz mi jak to jest liczone, że wspólnota B1-B3 potrafi ludziom obniżyć opłaty, a wg. propozycji które dostałem pocztą będę płacił 43PLN więcej, kiedy B1-B3 mniej-więcej o tyle OBNIŻYŁA ludziom opłaty. Wszystkie wspólnoty dookoła mają NIŻSZE opłaty. Ebejot, Edbud, Red, JazBud, Optima - pomińmy opłaty CO, ciepłą i zimną wodę.

Nie kapuje jak syndykowi za 2.02+0,15 stykało, i był nawet zabezpieczony finansowo na wypadek zalania, kiedy to ekipa osuszała garaże przez długi czas (chyba od tego jest ubezpieczenie zresztą, nie ...np. od zalania) no i jak relacjonują niektóry jeszcze mieli na skóre i komóre... no a nowy zarząd wyliczył że nie da rady mniej niż 2.89+0,50 na remontowy. Czyli co ? - mamy długi że jemu nie starczało, i trzeba wziąść od ludzi więcej ? Stawki usług jakoś drastycznie się podniosły

Zresztą, nie będe dyskutował w rozbiciu na poszczególne elementy co podrożało, a co potaniało wg. nowego planu. Od tego jest zarząd, i fascynaci. Ja, i wiele innych ludzi chce tu poprostu w spokoju mieszkać, i płacić "normalne" stawki - liczy się total.
Jak dla mnie możecie je żywcem zrypać z B1-B3, albo najlepiej z Optimy na przykład. Tam jest ochrona, Adminitrator i pani od rozliczeń "na etacie" - codziennie na osiedlu, mają swoje biura i przyjeżdzają normalnie od 8-16 tak jak my do biur, i oni - do pracy na osiedlu. Dodatkowo sa 2 czy 3 panie sprzątające codziennie + codziennie Pan Janek, od koszenia trawników, i tzw. złota rączka, czyli ... a to samozamykacz, a to klamka, płotek złamany i takie tam... i czynsze są niższe do jasnej cholery, bo już nie wiem jak mam nie bluźnić!! ...zieleń mają piękną, i place zabaw, iwszystko czyste,zadbane, pomyte,i zalewało ich jeszcze gorzej jak nas, też remontują ... i osoby odpowiedzalne ciągle na miejscu, a nie ktoś z "doskoku"... i im starcza - to może i nam wystarczy, co ? Może tam wyliczał to ktoś, kto ma w temacie wiedzę i doświadczenie, a nie uczył się słuchając opowieści syndyka, i opierał o jego jakies tam wyliczenia...nie wiem kto te wyliczenia prognozował... Może warto policzyć jeszcze raz, a nie brać od ludzi więcej na wszelki wypadek... ja będę głosował przeciw, nie dlatego że się znam, czy nie... ale dlatego że wiem, że można taniej bez zaklejania wywietrzników w oknach,siedzenia w salonie w polarze i pod kocem bo taniej i kąpieli co 2 dni całą rodziną w jednej wannie wody w ramach oszczędności.

Zamiast filozofować weźmy przykład z kogoś komu wychodzi - będzie prościej, szybciej i taniej..
Dobranoc.


Dzięki za barwne opowieści. Skoro tyle wiesz to załatw jakieś rozliczenia, a nie piszesz, jak inni działają. Gdzie ludziom biuro zrobisz? U siebie? 45zł więcej będziesz płacił, a się rozpisujesz, jakby Ci całą emeryturę zabrali. Trzeba chwilowo płacić więcej, żeby mieć pewność, że zapłacimy za faktury na czas, chyba że chcesz ryzykować i latać z wiadrami. Głosuj na NIE, masz do tego prawo. Dobrze, że siedzisz i liczysz- chociaż nie jesteś próżny i coś tam główkujesz, ale uwierz, że cieżko byłoby oszukać, jeśli możesz iść do mentora, wziąć faktury i sobie to policzyc. Nikt nie chce Cię oszukać, ale nie wiesz tego, bo w tym nie siedzisz, tylko karmisz sie jakimiś marketingowymi sloganami z innych osiedli. Najlepiej mają bezdomni, bo oni nic nie płacą.
Drodzy również uważam że 5 osób w zarządzie to stanowczo za dużo!!! Również sobie przeliczyłem czynsz i bedę miał 100 PLN więcej niż poprzednio, nie wiem czy obiecywali że będzie mniej:( ale wybierając wspólnote tak myślałe. Co do Krista to jestem za żeby jak najszybciej go odwołać, kolo został nieuczciwie wybrany, wprowadza zamieszanie i nie miłą atmosferą, tak więc trzeba się z nim pożegnać:)


Moje zdanie jest takie Kristo!!!! 5 osobowy zarząd dla dwóch bloków to sporo za dużo i za kosztownie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!niestety zle ci wróże ale jestes pierwszy do odstrzału ! dwie lub trzy osoby to maks dla naszej małej wspólnoty i wnikliwie przeanalizujemy też na zebraniu wysokość wynagrodzenia członków zarządu, bo to podstawa jesli chodzi o wysokosc czynszu !!!!!! ps: twój nielegalny i zafałszowany wynikami czas w zarządzie dobiega końca, na szczęscie i dobra wspólnego naszej wspólnoty mieszkaniowej bloków 20 i 20a!!!!!!!!!!!!!!!!


Ale obiecaj, że godnie zajmiesz moje miejsce, proszę! Obiecaj, że będziesz cieżko pracować, angażować się, poświęcać czas i pieniążki. A masz rodzinę? Jeśli tak, to powiedz im od razu, że nie bedziesz miał dla niech zbyt wiele czasu.

A co do opłat za zarząd to bez różnicy, czy jest nas 3 czy 5 osób...

TO jest wynagrodzenie bez względu na ilość osób, bo nikt za darmo pracować nie powinien.

Co do Krista to jestem za żeby jak najszybciej go odwołać, kolo został nieuczciwie wybrany, wprowadza zamieszanie i nie miłą atmosferą, tak więc trzeba się z nim pożegnać:)

Kobieto- co Ty piszesz? 4 posty napisałas i co? A wiesz w ogóle, jak się pożegnać? Zapraszam na zebranie, wyjdź na środek, pokaż twarz, powiedz to, co napisałaś i będzie głosowanie. Widzę, ze jesteś kolejną pieniaczką. Zapraszam- możesz działać za mnie... tylko trzeba będzie pokazać twarz i się odezwać do ludzi.

5 osobowy zarząd dla dwóch bloków to sporo za dużo i za kosztownie

Patrz paragraf 4 uchwały nr 3/2010. - i tak naprawdę koniec dyskusji. Moim zdaniem dyskusja powinna isć w kierunku co można jeszcze zrobić aby było normalniej.

.............. jak narazie widzę że masz monopol na ciętą ripostę na forum i nikt o nic nie może zapytać, czy napisać bo odrazu masz swoje przeciw.

Witam kolego,
od pytań poważnych i dorosłych jest email wywieszony na tablicy korkowej. Każda osoba, która kierują tą drogą zapytania dostaje kompetentne odpowiedzi i wszelkie potrzebne informacje.

jak cie odwołamy to wtedy zajmiemy się obniżeniem kosztów utrzymania zarządu wspólnoty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! .

Ale wiesz, że już mniej się póki co po prostu nie da! Nad planem gospodarczym siedziało co najmniej 7 osób, zrobiliśmy wszystko na minimum co oznacza, ze ogrodzenia też nie będzie, bo to wiązałoby się z inwestycją, na którą musielibyśmy wszyscy znów powoli odkładać pieniądze.

Przypomnę, że mamy grupę niepłacących ludzi na czas, a jak kolega wie faktury trzeba płacić w terminie, a więc jakoś trzeba kredytować wesołków (szczególnie liczną grupę żyjących na krechę reprezentuje B4).

Ja kolegę osobiscie zaproszę na środek na zebraniu i palcem punkt po punkcie pokazę, o co w tym chodzi. Spółdzielnia miała miesiącznie setki tysięcy wpływów i mogła "zarządzać" pieniędzmi. U nas jest system zero/jedynkowy- wpłacamy, to pieniądze są, nie wpłacamy- to pieniędzy nie ma i nie ma jak zapłacić za wodę i media. Proste i czy to będę ja czy TY to i tak nie zaradzisz......
Forum jest po to aby każdy mógł wyrazić swoje opinie, wysunąć jakieś wnioski a nie po to żeby jeden z naszych członków zarządu obrażał wszystkich po kolei tylko dlatego że napisał więcej postów. Ale wybrał sobie kryterium oceniania ludzi. EXTRA. TYLKO POZADROŚCIĆ SĄSIADOM TAKIEGO WYBORU DO WSPÓLNOTY!!!!!

Na zebraniu zgłoszę swoje gorzkie żale jak to kolega określa.

Forum jest po to aby każdy mógł wyrazić swoje opinie, ..........

Na zebraniu zgłoszę swoje gorzkie żale jak to kolega określa.


Forum jest od tego, żeby pisać. Nie musi Ci się podobać jak piszę, a mi nie musi się podobać, co Ty piszesz- i raczej Cie nie obraziłem. Mamy oboje prawo do zabierania głosu. Tylko niepokoi mnie to, że drobna podwyżka jest uwarunkowana wieloma czynnikami, o ktorych po prostu jeszcze nie wiesz i stąd Twoje oburzenie. Po zebraniu każdy będzie wiedział, czemu tak jest.
Może jest to w dokumentach, ale wszystkich nie mam, stąd pytanie

Na jakich zasadach będą ustalane prognozy na rok 2010 za wodę ciepłą i zimną? Czy będą utrzymana taka sama ilość wody ciepłej i zimnej w prognozie - jaka była w roku 2009, czy też mogą one zostać zmienione na życzenie właściciela?
Jesli blok 20a ma wysokie długi w porównaniu do bloku 20 to wspólnota powinna być rozdzielona na dwie oddzielne wspólnoty dlaczego my mieszkańcy bloku 20 mamy spłacać długi bloku 20a ??
w B5 też są długi
Wysłany: Dzisiaj 12:32

--------------------------------------------------------------------------------

Tylko niepokoi mnie to, że drobna podwyżka jest uwarunkowana wieloma czynnikami, o ktorych po prostu jeszcze nie wiesz i stąd Twoje oburzenie. Po zebraniu każdy będzie wiedział, czemu tak jest.

Szkoda czasu na dyskusję, nowa wysokość czynszu mówi sama za siebie. Miało być taniej (po zebraniach na parkingu i w garażu jak to syndyk z nas zdziera) a jest to samo. A poza tym co oznacza stwierdzenie że musimy teraz zbierać pieniądze na przyszłość). Chyba z wydatków wspólnota rozlicza sie po roku?

A poza tym co oznacza stwierdzenie że musimy teraz zbierać pieniądze na przyszłość).

Na przyszłość to zbieramy jedynie pieniądze na fundusz remontowy, a reszta to na bieżące wydatki jest - z tego jak ja to przynajmniej rozumiem.
Dobry zarząd to taki który jest w stanie opracować długofalową strategię zarządzania budynkiem a nie taki który na wejście obniży stawki bo tak jest "lepiej" dla mieszkańców. Chciałem Wam podesłać link do zdjęć Maćka (założyciela forum) ale niestety wszystkie swoje zdjęcia wykasował. Przedstawiały dwa place budowy, jeden Almy a drugi B4 lub B5, nie pamiętam już. Po sporych ulewach na placu Almy został zrobiony drenaż tak że nie było tam żadnych kałuż, trochę inne podejście miała brygada budująca Wasze bloki, zalewali fundamenty prosto w wodę a plac budowy przypominał skupisko kilku basenów. Zastanówcie się skąd weźmiecie pieniądze jak zaczną wychodzić wady budowlane, będą pilne usterki do naprawy. Jeżeli wtedy każdy z Was będzie miał jednorazowo kilkaset złotych lub dużo wyższą kwotę do zapłaty udźwigniecie to finansowo? Niestety standard wykonania Naszych budynków to nie standard Ebejotu i fundusz remontowy powinien być na tyle wysoki byśmy któregoś dnia nie obudzili się z palcem w nocniku...

Dobry zarząd to taki który jest w stanie opracować długofalową strategię zarządzania budynkiem a nie taki który na wejście obniży stawki bo tak jest "lepiej" dla mieszkańców. Chciałem Wam podesłać link do zdjęć Maćka (założyciela forum) ale niestety wszystkie swoje zdjęcia wykasował. Przedstawiały dwa place budowy, jeden Almy a drugi B4 lub B5, nie pamiętam już. Po sporych ulewach na placu Almy został zrobiony drenaż tak że nie było tam żadnych kałuż, trochę inne podejście miała brygada budująca Wasze bloki, zalewali fundamenty prosto w wodę a plac budowy przypominał skupisko kilku basenów. Zastanówcie się skąd weźmiecie pieniądze jak zaczną wychodzić wady budowlane, będą pilne usterki do naprawy. Jeżeli wtedy każdy z Was będzie miał jednorazowo kilkaset złotych lub dużo wyższą kwotę do zapłaty udźwigniecie to finansowo? Niestety standard wykonania Naszych budynków to nie standard Ebejotu i fundusz remontowy powinien być na tyle wysoki byśmy któregoś dnia nie obudzili się z palcem w nocniku...

nocnik nocnikiem ale od takich rzeczy jest gwarancja i sądy, fundusz jak najbardziej jest potrzebny, co do kwoty to na razie jeszcze nie dyskutuję

Jesli blok 20a ma wysokie długi w porównaniu do bloku 20 to wspólnota powinna być rozdzielona na dwie oddzielne wspólnoty dlaczego my mieszkańcy bloku 20 mamy spłacać długi bloku 20a ??

Jeszcze raz, nie ma czegoś takiego jak spłacanie długów jednego mieszkańca przez innego. Jeżeli Pan/Pani X nie wpłaci zaliczki na konto wspólnoty to nie znaczy, ze Pan/Pani Y zapłaci za np zużytą wodę przez Pana/Pani X, tylko że wspólnota po odpowiednim czasie zwróci się do Pana/Pani X o dopłacenie odsetek, lub zwróci się do sądu z z kolejnymi krokami.
Mam prośbę - czy nie można podkręcić do minimum (albo wyłączyć w ogóle) kaloryferów w B5 na parterze od strony placu zabaw. Grzeją te kaloryfery na maxa, niezależnie od temperatury, nie wiem po co - i tak te ciepło się kumuluje w tym przedsionku i później ucieka na zewnątrz. Nawet kaloryfer na parterze z drugiej strony tak nie grzeje, chociaż jest większy. Trochę to bez sensu. Warto o tym pomyśleć, bo po co mamy sobie dodatkowo podnosić i tak wysokie opłaty.

Proszę o potraktowanie tego poważnie - to nie pierwszy głos na ten temat na forum.

Mam prośbę - czy nie można podkręcić do minimum (albo wyłączyć w ogóle) ....



podkręcić do minimum nie można:), ale za to zmniejszyć tak

wiem, wiem Luar1, że się czepiam ale wiesz chcę podbić trochę postów żeby być bardziej wiarygodnym.

Teraz poważnie. Temat był poruszany już tyle razy i efekt był równy zeru. Nie wiem czy nie ma czy nie działa coś takiego jak automatyczny regulator w naszej "kotłowni", który jest połączony z termometrem zewnętrznym? To pytanie do zorientowanych w materii.


Teraz poważnie. Temat był poruszany już tyle razy i efekt był równy zeru. Nie wiem czy nie ma czy nie działa coś takiego jak automatyczny regulator w naszej "kotłowni", który jest połączony z termometrem zewnętrznym? To pytanie do zorientowanych w materii.


Dla mnie to w ogóle jest jakaś zagadka. Na parterze od placu zabaw grzejnik grzeje na maxa cały czas, na parterze z drugiej strony - grzeje różnie (ostatnio wcale), a na piętrach w zależności od wysokości grzeje też w różny sposób. Ogólnie to sprawa jak z Archiwum X Ten kaloryfer na parterze to dla mnie wielka zagadka
Z tego co wiem od przyszłego sezonu grzewczego ma to się poprawić !
Sąsiedzi
A właściwie zarządzie.
Czytam ten niby plan i pytam:
Małe mieszkanie np. kawalerka 33m2 ma płacić za śmiecie tyle co duże 85m2 To kto więcej śmieci produkuje ? Gdzie więcej mieszka ludzi ? Kto wymyślił taką bzdurę?
1,5 zł/m2 na zarząd, administrację, konserwację i przeglądy. A ile kosztuje zarząd? Co wchodzi w koszty zarządu? A administratorowi ile mamy płacić? Podajcie proszę stawki z rozbiciem na poszczególne pozycje. Co chcecie ukryć?
Ile kosztuje nas utrzymanie wind ? No chyba że ich nie mamy – bo w planie ani złotówki nie zaplanowane. To kto i z czego będzie płacił?
A teraz pytania praktyczne:
Dlaczego nasze lampy zewnętrzne świecą już przed 16.00. Przecież musimy za to płacić. Na sąsiednich osiedlach lampy włączają się później. Dzwoniłem do firmy mentor a jakaś kobieta odpowiada, BO TAK i że trzeba sprowadzać dobrego i drogiego fachowca aby to zmienić więc lepiej niech się świeci – bo taniej. Jak pytam dlaczego w mojej klatce winda „obszczana” jakimś syfem i od 4 dni nikt w niej nie sprzątał – to mi administratorka mówi że się jeszcze wdraża i prosi o cierpliwość. Po półtora miesiąca jeszcze się wdraża? Kogo my wynajęliśmy? Ile płacimy z m2 tej dziwnej firmie?????
Do zobaczenia na zebraniu
Wielkość mieszkania nie ma bezpośredniego związku z ilością produkowanych śmieci. Opłata liczona "od lokalu" (jak proponuje projekt planu gospodarczego) też nie ma uzasadnienia. Jednostką miary w tej pozycji powinna być "liczba lokatorów".

Podobnie z pozycją "utrzymanie czystości i zieleni". Metraż lokalu nie ma związku z procesem brudzenia nieruchomości i zużywaniem zieleni. Zaliczka naliczana powinna być wg. liczby lokatorów.

Nie chodzi mi o to, że muszę koniecznie płacić mniej, ale żeby sposób naliczania (tam gdzie to możliwe) był logiczny, przejrzysty i uczciwy.

Wielkość mieszkania nie ma bezpośredniego związku z ilością produkowanych śmieci. Opłata liczona "od lokalu" (jak proponuje projekt planu gospodarczego) też nie ma uzasadnienia. Jednostką miary w tej pozycji powinna być "liczba lokatorów".

Podobnie z pozycją "utrzymanie czystości i zieleni". Metraż lokalu nie ma związku z procesem brudzenia nieruchomości i zużywaniem zieleni. Zaliczka naliczana powinna być wg. liczby lokatorów.

Nie chodzi mi o to, że muszę koniecznie płacić mniej, ale żeby sposób naliczania (tam gdzie to możliwe) był logiczny, przejrzysty i uczciwy.


A ja myślę, że taki sposób naliczania jest jest obecnie - jest najlepszy z możliwych (na tą chwilę). Niemożliwe jest naliczanie opłat na podstawie ilości lokatorów z prostego jednego powodu - wiele osób nie jest zameldowanych w mieszkaniach, więc na jakiej podstawie przyjmiesz ile osób mieszka w danym lokalu. A co zrobić z mieszkaniem, które jest wynajmowane 4 studentom, a zameldowana jest w nim jedna osoba - właściciel? Musi zostać tak jak jest, chociaż oczywiście nie jest to sprawiedliwe.
Jak nie ma związku metraż z śmieciami..........
Kto częściej zapełni worek z odkurzacza ten z mieszkania 38 m2 czy ten z mieszkania 80m2
Logika jasno wskazuje kto.....
W mojej klatce ulotki to nawet sa w windzie wrzucone w podsufitki i nikt sie z administracji nie zainteresuje.
Jak wyglada sytuacja z zakazem wyprowadzania psow na trawniki przed klatkami jak do tej pory nic nie widze a syf taki ze az cofa.......
Bedzie duzo do omówienia na spotkaniu............
Podobnie z pozycją "utrzymanie czystości i zieleni". Metraż lokalu nie ma związku z procesem brudzenia nieruchomości i zużywaniem zieleni. Zaliczka naliczana powinna być wg. liczby lokatorów.

I liczby psów.........
Kwestia meldunku nie ma tu nic do rzeczy. Nas interesują lokatorzy, a nie osoby zameldowane pod adresem (a niekoniecznie przecież zamieszkujący). Zgadzam się, że kwestia ustalenia liczby lokatorów to niełatwe zadanie - przede wszystkim dlatego, że opierać trzeba się na dobrowolnych deklaracjach mieszkańców, a te nie zawsze muszą odpowiadać prawdzie. Czy nie warto jednak rozważyć tej metody, aby przykładowi "czterej studenci" nie płacili za wywóz wyprodukowanych nieczystości identycznej kwoty co singiel?

Jak nie ma związku metraż z śmieciami..........
Kto częściej zapełni worek z odkurzacza ten z mieszkania 38 m2 czy ten z mieszkania 80m2
Logika jasno wskazuje kto.....


A to mamy różne logiki. Moja wiąże ilość wyprodukowanych śmieci przede wszystkim z lokatorem. Rozumiem, że ty wolisz badać częstotliwość odkurzania mieszkania. No offence Ile osób tyle metodologii...


A to mamy różne logiki. Moja wiąże ilość wyprodukowanych śmieci przede wszystkim z lokatorem. Rozumiem, że ty wolisz badać częstotliwość odkurzania mieszkania. No offence Ile osób tyle metodologii...


Dlaczego rozne, odkurzanie zwieksza ilosc produkowanych smieci ogółem przez lokatora no chyba ze nie odkurzasz ;)Badac nie trzeba (czestotliwosc to inny czynnik), logicznie wychodzi z metraza ze wiecej.

Kwestia meldunku nie ma tu nic do rzeczy. Nas interesują lokatorzy, a nie osoby zameldowane pod adresem (a niekoniecznie przecież zamieszkujący). Zgadzam się, że kwestia ustalenia liczby lokatorów to niełatwe zadanie - przede wszystkim dlatego, że opierać trzeba się na dobrowolnych deklaracjach mieszkańców, a te nie zawsze muszą odpowiadać prawdzie. Czy nie warto jednak rozważyć tej metody, aby przykładowi "czterej studenci" nie płacili za wywóz wyprodukowanych nieczystości identycznej kwoty co singiel?

A wierzysz, że wszyscy powiedzą prawdę? Jestem pewien, że okazałoby się że w 90% mieszkań mieszka po 1 osobie albo nikt nie mieszka.

Powtarzam - nie do zweryfikowania.
Wychodząc z założenia, że mieszkańcy postępują nieuczciwie, można od razu zrezygnować z zaliczek. Przecież oszuści nie będą płacić...

Swoją drogą, z tego co przekazywał Zarząd w zeszłym roku, mamy niemałe grono właścicieli niepłacących zaliczek w ogóle. Tu przydałyby się jakieś rozwiązania - mam na myśli jakąś formę "wspólnotowego" nacisku, zanim zarząd zdecyduje się na pozew o zapłatę i długą drogę sądową.

Podobnie z pozycją "utrzymanie czystości i zieleni". Metraż lokalu nie ma związku z procesem brudzenia nieruchomości i zużywaniem zieleni. Zaliczka naliczana powinna być wg. liczby lokatorów.

I liczby psów.........


nie płacisz tutaj za "utrzymanie czystości zieleni" ale za utrzymanie zieleni jako części wspólnych, i twój udział w kosztach będzie taki jaki masz "udział" w osiedlu (jak się ma metraż twojego lokalu do powierzchni ogólnej osiedla). Nie możemy tutaj zakładać, że singiel mniej "patrzy" na trawniki niż 5-cio osobowa rodzina
W sprawie tych co notorycznie nie płacą to się dziwię, ze już nie zakręcono im wody i ogrzewania !!!!!!
Heh, nie pisałem o "brudzeniu zieleni" (cóż za niedorzeczność! ), ale "zużywaniu" Anyway, takie podejście dotyczące ponoszenia kosztów części wspólnych jest zrozumiałe, dzięki!
bo kolejność działania jest trochę inna, a nie jestem pewien czy w ogóle można coś takiego zrobić zgodnie z prawem.

A poza tym myślę, że jak padną takie pytania na walnym to Zarząd wyczerpująco odpowie i wszystko będzie jasne. Tutaj trochę cierpliwości i wszystko się wyjaśni.

Małe mieszkanie np. kawalerka 33m2 ma płacić za śmiecie tyle co duże 85m2 To kto więcej śmieci produkuje ? Gdzie więcej mieszka ludzi ? Kto wymyślił taką bzdurę?

A tu akurat się zgadzam, że śmieci powinny być za lokal, a nie za m2 - co to za argumentacja bzdurna ? Na 33m2 może mieszkać 5 osób, a na 85 - dwie, np. jakieś bogate małżeństwo bez dzieci, bo chcą mieć sypialnie i gabinet np. - no i co Kto tych śmieci więcej produkuje... 5-cioro studentów wynajmujących na spółkę 33m2, czy 2 osoby mieszkające na 85m2?? To chyba oczywiste, że powinno być od lokalu...


Wychodząc z założenia, że mieszkańcy postępują nieuczciwie, można od razu zrezygnować z zaliczek. Przecież oszuści nie będą płacić...

Swoją drogą, z tego co przekazywał Zarząd w zeszłym roku, mamy niemałe grono właścicieli niepłacących zaliczek w ogóle. Tu przydałyby się jakieś rozwiązania - mam na myśli jakąś formę "wspólnotowego" nacisku, zanim zarząd zdecyduje się na pozew o zapłatę i długą drogę sądową.


A czy do takich nie można się dobrać od strony banku Zakładam że jakaś część tych niepłacących ma mieszkanie na kredyt. Wystarczy sprawdzić w papierach na kogo jest hipoteka kaucyjna. Potem wspólnota pisze do banku zawiadomienie, że taki a taki lokal jest na tyle i tyle zadłużony. W umowie kredytowej (przynajmniej ja tak mam) zobowiązuję się do utrzymywania mieszkania zgodnie z przeznaczeniem, i bieżącego opłacania wszyskich należności - reasumując nie mogę mieszkania zdemolować, ani zadłużać bez wiedzy banku, bo to sprawia że zabezpieczenie kredytu dla banku - czyli nasze mieszkanie - nie jest już tyle warte ile bank zakłada, bo - są na nim długi ... i wtedy bank dobiera sie do takiego delikwenta, że zadłuza ich zabezpieczenie kredytu. Napewno jest jakaś formalna droga od tej strony - bez sądów, które właściwie nic nie mogą zrobić do momentu, aż dług na mieszkaniu nie przewyższa jego wartości.

Rozśmieszył mnie ten zapis że wspólnota w drodze procesu może zadządać licytacji po 3 miesiącach nie płacenia, czy jakoś tam - co to za wesołek to wymyślił Uchwała wspólnoty może być ponad prawem ..koniec świata
dla banku jest najważniejsze że kredyt jest spłacany terminowo... a jak się zaczyna problem ze spłatą rat to dopiero wkracza windykacja, a tak poza tym to dla banku najważniejsza jest spłata kredytu i już...

ps. par. 3 ust. 2 "właścicielowi, którego lokal został sprzedany nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego" ?? a to co niby ma znaczyć bo niebardzo zrozumiały jest ten zapis w statucie WM.
Wcale mnie nie dziwi że koszty wspólne są liczone za m2 a nie od ilości osób. W żaden sposób nie ma możliwości weryfikacji ile osób faktycznie mieszka w lokalu. Cześć osób nie chce się zameldować, część mieszkań jest wynajmowanych więc wcale się nie dziwię że wspólnota podjęła taki sposób rozliczania. Poza tym metraż pozostaje niezmienny a ilość osób w lokalach nie. Co jaki czas ma być robiona weryfikacja, przez kogo i kto za to zapłaci? Wracając do logiki opłaty za osobę: opieramy się na danych które są błędne (na pewno jest co najmniej jedno mieszkanie wynajmowanie przez osoby bez tymczasowego meldunku) i zmienne w czasie. Czyli rozliczając pieniądze bazujemy na domysłach a nie faktach

dla banku jest najważniejsze że kredyt jest spłacany terminowo... a jak się zaczyna problem ze spłatą rat to dopiero wkracza windykacja, a tak poza tym to dla banku najważniejsza jest spłata kredytu i już...

ps. par. 3 ust. 2 "właścicielowi, którego lokal został sprzedany nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego" ?? a to co niby ma znaczyć bo niebardzo zrozumiały jest ten zapis w statucie WM.


Ej, no chyba nie do końca tak jest - pomyśl, jeśli ktoś ma kredyt na 30 lat, przecież są tacy samobójcy, co biorą na 25, 30 a nawet 40 lat ... no i ten koleś powiedzmy nie będzie płacił czynszu i zobowiązań przez powiedzmy 15 lat, no to wreście wejdzie komornik, i zacznie tam wyprzedawać wszystko. Tymczasem w banku jeszcze 15 lat spłacania, i hipoteka na coś co zostało już sprzedane przez komornika.. no to chyba ich to zainteresuje, nie ? Uważam że jest to jakaś droga dotarcia do co oporniejszych..
a może jednak tak jest... proponuje nie wymyślać kolejnych możliwości wygezekwowania spłaty zadłużenia niż są już, zakrzes jakiś plan masz ale nie do końca jest on realny i możliwy do zrealizowania uwierz mi.

spłatę zadłuzenia zostawmy tym którzy są od tego nie twórzymy nowego prawa.
To może Ci, którzy sie tym zajmują wreszcie ZACZNĄ SIE TYMI ZAJMOWAĆ! CO NIE PŁACĄ. ja nie mam zamiaru spłacać za kogos długów i tym samym mieć podwyżki, może wszyscy przestaniemy płacić i co wtedy...? Skoro ktos nie płaci a mieszka sobie dalej i nic mu nie robią...
Witam serdecznie, mam pytanie do zarządu wspólnoty. Po wczorajszym zebraniu, wiele osób wywnioskowało i reszta dostaje taka informacje, ze w efekcie końcowym, dziękli wspólnocie, za czymsz będziemy płacili jeszcze wiecej a nie mniej.

Mam szczerą nadzieję ,ze jest to jakies wielkie nieporozumienie. Proszę o konkretną odpowiedz jakie są prognozy.

Witam serdecznie, mam pytanie do zarządu wspólnoty. Po wczorajszym zebraniu, wiele osób wywnioskowało i reszta dostaje taka informacje, ze w efekcie końcowym, dziękli wspólnocie, za czymsz będziemy płacili jeszcze wiecej a nie mniej.

Mam szczerą nadzieję ,ze jest to jakies wielkie nieporozumienie. Proszę o konkretną odpowiedz jakie są prognozy.


Z tego co wiem niewielki wzrost czynszu spowodowany zadłużeniem wspólnoty. Nova mogła sobie pozwolić na zadłużenie gdyż miała środki rezerwowe i kredytowała sama siebie.