ďťż

grueneberg

Po jakimś czasie mieszkania na tym osiedlu nasuwa się pytanie.

Kto tutaj mieszka?

Praktycznie każdego weekendu a także w ciągu tygodnia, po 22 albo jakaś impreza na balkonie, albo ktoś wyje, albo wrzeszczy albo tak głośno rozmawia że słychać go jakby był u mnie w domu...Do tego od rana wiercenie i inne odgłosy pracy przy wykończeniach mieszkań + np. u niektórych jakiś notorycznie szczekający piesek.

Dobrze Wam się mieszka? Może Ci którzy wynajmują tu mieszkania, nie za bardzo dbają
o komfort życia innych ale stali mieszkańcy?

Oczywiście remonty i wykończenia mieszkań to rzecz oczywista i tu nie mam co się czepiać, ale nie rozumiem, jak można w środku nocy bezczelnie przeszkadzać innym ludziom po pracy w wypoczynku. Nie rozumiem, jak można przeszkadzać w śnie małym dzieciom czy osobom chorym. Gdzie kultura?

Chcesz imprezkę? Do 22 się baw ile wlezie, a po 22 albo spokojnie w domu albo jest tyle lokali w Warszawie, że na pewno się wyszalejesz lepiej niż na balkonie. Ciekaw jestem jak by się czuł taki jeden z drugim, jakby w przyszłości koło jego mieszkania z małym nie daj boże chorym dzieckiem jakaś łobuzeria robiła systematycznie nocne imprezy. A ja znam takie przypadki. Może to bardziej przemawia?

Druga sprawa, czy nie przeszkadza Wam, że takie sytuacje dzieją się często koło Waszego mieszkania? Nie macie problemów ze spaniem? A może zamykacie okna i śpicie w dusznym pomieszczeniu? A może po prostu większość mieszkańców nie potrzebuje ciszy do zdrowego wypoczynku?

No i sprawa ochrony. Kiedyś jak szukałem mieszkania, myślałem, że w osiedlu zamkniętym
gdzie ludzie będą się bardziej identyfikowali będzie większy komfort życia (np brak pijaków pod klatką) min dzięki obecności ochrony. No a poza tym ochrona za darmo tutaj nie pracuje. Więc trochę dziwne, że brak tutaj jakichkolwiek reakcji (lub są one niezauważalne).

Bez wspólnej reakcji nic się nie zmieni.

A4


Popieram przedmówcę!!!
To co się działo dziś w nocy przekroczyło już wszelkie granice...
o godzinie 2;15 jakiś debil bo inaczej nie można nazwać takiej osoby zrobił sobie zabawę biegając w miejscu po kamieniach, drąc mordę !!Słyszałam, że u sąsiadów obudziło się maleńkie dziecko, współczuję ....
Myślałam, że na początku ludzie się wprowadzają robią parapetówki, ale w kulturalny sposób, a nie budząc całego osiedla.
Jeżeli ktoś chce się zachowywać w taki sposób <dzicz> proponuję kupić dom w Bieszczadach choć i tam szkoda by mi było zwierząt tam mieszkających. Skoro ktoś się decyduje mieszkać w bloku to niech szanuje innych !
Do tej pory jeszcze byłam cierpliwa, ale obiecałam sobie, że od dziś wybija godzina 22;05 ktoś zachowuję się zakłócający NASZ spokój i będę dzwoniła do ochrony albo na policję.!!!
Popieram.Cisza nocna od 22 powinna być respektowana przez wszystkich.Apeluję do mieszkańców ,jeżeli widzicie lub słyszycie że sąsiad przesadza i nie można spać reagujcie (policja ,ochrona).

Brak reakcji na takie zachowania jest cichym przyzwoleniem,teraz jest głośno nie zachęcajmy balangowiczów żeby byli jeszcze głośniej
Dziękuję za wsparcie,

Sam też tak będę robił. Trzeba jak najwięcej głosów i interwencji, żeby było wiadomo, że przeszkadza to nie tylko jednej 'nawiedzonej' osobie. Jeśli nie będziemy wspólnie tępili określonych zachowań, będą one coraz zuchwalsze i będzie coraz gorzej się tutaj mieszkało.

A4


My mamy mieszkanie od strony EBEJOTU... Tam niektórzy to dzicz...
ta ochrona to nie żadna ochrona.
ciągle śpią a kasę dostają.

trzeba by im dac po łapkach. ja nie mieszkam od strony patio (na szczescie!)

od strony ebejotu budza mnie tylko kopary i nawolywania panów robotników do siebie co tez jest meczace (zwlaszcza w sobote o 8 rano) ...no ale... jedyne co mozna to w godzina bardzo wczesno porannych dzwonic po straz miejska zeby przyjechali poprosic o cisze.

aczkolwiek ostatnio tez jakis przemily sasiad uraczyl mnie pobudką wiertarką o 8 rano w sobote co uwazam za szczyt chamstwa. ale niech sie wstydzi. ja lokalizatora remontow nie mam a juz mi sie znudzilo chodzenie po klatce i namierzanie. na glupote i chamstwo nie ma lekarstwa.

natomiast co do imprez na patio.... tu ochrona powinna reagowac od razu. nie rozumiem skad tyle wpisow... jesli takie sytuacje maja miejsce to nalezy chyba zmienic ochrone. moze niektorym panom za bardzo zawadzają brzuchy i nie chce im się chodzic?? bo mam takie wrazenie.
Tyle samo naszych hałasów s SVIII co Waszych zanim zaczniesz ciskac obelgami to przypatrz się jak wyglądają paprapetówy na Waszym osiedlu...no ale cóż poradzić na frustrację.

My mamy mieszkanie od strony EBEJOTU... Tam to dopiero mieszka dzicz...

przynajmniej nie kradnie wózkow z marketów tak ja ty
mamy troche górek i wykopów naokoło.
Proponuje wojnę osiedli na grudki ziemii (bez użycia kamieni!)
Wojna nie potrzebna wystarczy darować sobie niepotrzebne epitety i zbyt głośne imprezy po p obu stronach płotu. Mieszkam na SVIII od Waszej strony i zazwyczaj jest cicho ewnetualnie jakiś parapecik po Waszej stronie który jak zbyt głośno dokazuje to jest uciaszany przez Was. Trzeba się przyzwyczaić do życie w ciasnocie budowlanej.
Dzień dobry,
Lub lepiej mówiąc nie wyspany. Znów jak zwykle w sezonie letnim, są tacy mieszkańcy naszego osiedla którzy nie potrafią lub może celowo zakłócają ciszę nocną.

Czy musi tak być?

Kilka tygodni temu ktoś po godzinie pierwszej w nocy puszczał głośno muzykę. Dzisiaj do pierwszej w nocy grupa ludzi głośno dyskutowała, śmiała się i krzyczała na balkonie. Impreza odbywała się w klatce pierwszej. Jest gorąco, bez otwartych okien trudno zasnąć, czy sąsiedzi z klatki pierwszej lub klatek sąsiednich nie mieliście problemów z hałasem???
Dlaczego nikt nie interweniuje. Czy tak trudno zrozumieć, że ludzie chcą spać i po to jest cisza nocna po 22.00???

Przyzwalanie na takie sytuacje doprowadzi do tego, że będziemy mieli ciągłe dyskoteki
i imprezowanie całonocne do pierwszych mrozów...

Nie wiem jak Wy, ja mam tego dosyć i będę takie przypadki od razu po 22 zgłaszał.

Alternatywy4
kogo Pan/i pyta cyt."dlaczego nikt nie interweniuje"???
a co Pan/i robi osobiście skoro hałas Panu/i przeszkadza?
najlepiej do interwencji 'wyznaczyć' kogoś innego, jakie to polskie, prawda?
na forum jest nas garstka, nie wszyscy mieszkańcy tutaj zaglądają.

A tak na marginesie...
Od strony ul. Ryżowej mamy tylko w te ciepłe noce świerszcze. Samochody z czasem przestaje się słyszeć. Polecam!!!