ďťż

grueneberg

Czy my mieszkańcy mamy stworzony i zatwierdzony jakiś Regulamin Porządku Domowego ? Może to brzmi trochę śmiesznie, ale każda instytucja ma jakiś swój "kodeks postępowania". Jesli nie mamy, to moze warto by było opracować jakiś prosty, jasny REGULAMIN. Wtedy nie byłoby problemu z respektowaniem naruszania przepisów i każdy z nas wiedziałby, co można, a czego nie można robić w bloku i wokół bloku.... Dotyczy to zarówno nas samych czyli mieszkańców, właścicieli loakalów użytkowych, obsługi sklepów, parkowania samochodów, szanowania zieleni, naszych zwierzątek ... I wtedy moze okazałoby się, że ogrodzenie i szlaban wcale nie są sprawa pierwszoplanową i najważniejszą ... Wiadomo, nie można przesadzać. Mieszkanie to nie więzienie, ale pewne zasady powinny obowiązywać
Co drodzy sąsiedzi o tym sądzicie ?
Ania


Tak. Regulamin jest stworzony. Dostał go każdy mieszkaniec do skrzynki. Tylko z głosowaniem jest problem. Tylko ok. 20 osób pofatygowało się do ochrony z podpisanym regulaminem ( czyli czy głosowali za "tak", czy za"nie" - wejśbiem regulaminu w życie).
Na wczorajsze zebranie wspólnoty przyszło tak mało osób, że nie było nawet sensu poruszać ponownie tego tematu.
Podsumowując: regulamin jest, ale nie może obowiązywać ( nie został zatwierdzony przez mieszkańców).
A jedyne co trzeba zrobić to: przeczytać, podpisać ( za lub przeciw) i zanieść do ochrony.

Piotr
No niestety, widać że większość mieszkańców/właścicieli lokali nie czują obowiązku uczestniczenia w życiu wspólnoty A szkoda, może łatwiej byłoby wspólnie rozwiązać nasze problemy a przynajmniej możnaby było przegłosować na zebraniu jakieś ważniejsze kwestie.
Ps. Wydaje mi się, że był jeden właściciel lokalu użytkowego, ale niestety rzucał tylko bardzo zgryźliwe komentarze i wyszedł dużo wczesniej

Tak. Regulamin jest stworzony. Dostał go każdy mieszkaniec do skrzynki. Tylko z głosowaniem jest problem. Tylko ok. 20 osób pofatygowało się do ochrony z podpisanym regulaminem ( czyli czy głosowali za "tak", czy za"nie" - wejśbiem regulaminu w życie).
Na wczorajsze zebranie wspólnoty przyszło tak mało osób, że nie było nawet sensu poruszać ponownie tego tematu.
Podsumowując: regulamin jest, ale nie może obowiązywać ( nie został zatwierdzony przez mieszkańców).
A jedyne co trzeba zrobić to: przeczytać, podpisać ( za lub przeciw) i zanieść do ochrony.

Piotr


A może przegłosować Regulamin w trybie indywidualnego zbierania głosów ? (nie czekać na głosy mieszkańców u ochrony tylko pójść z listą do mieszkań).


A skrzynka na korespondecję z zarządem jest tylko w jednej klatce, czy w każdej?
Może jeszcze raz zagłosować, bo termin był do 10.12.2006 i może niektórzy nie zdążyli oddać głosów?
W I-ej klatce takiej skrzynki nie ma
Ania
Ok.
W poniedziałek/wtorek porozmawiam z administratorem i zarządem o zakupie takich skrzynek do pozostałych klatek. Ustalimy też najlepszą dla nich lokalizację (pewnie w okolicy tablicy informacyjnej).
Tak na marginesie trzeba zrobić porządki w tablicach ponieważ sporo informacji się zdezaktualizowało i zlikwidować panujący w nich nieład artystyczny.

Pozdrawiam
Piotr.
Mam zapytanie do Naszego Zarządu.
Po zebraniu chodził Pan i zbierał podpisy za uchwałami. Czy trudno było dołączyć jeszcze jedną listę i zebrać podpisy za uchwaleniem Regulaminu? Mija juz rok odkad przejelismy budynek i nadal nie mamy ustalonych praw - co mozna robic wokol budynku a co nie.
Prosze nei liczyc na to ze kazdy z mieszkancow osobiscie bezie zanosil regulamin do ochrony!
kazdy z nas zapewne gania w ciagu tygodnia a w weekendy juz nawet o tym nie pamieta.

Pozdr
MirGos
Cóż powiedzieć. Jest tak jakie jest zaintresowanie mieszkańców. Po nieudanej próbie uchwalenia regulaminu do 10/12/2006 w trybie indywidualnego głosowania ( wystarczyło zejść do ochrony z podpisanym regulaminem) postanowiliśmy spróbować na zebraniu rocznym ( w tym przypadku półrocznym). Zrezygnowaliśmmy - nie było sensu frekfencja pod zdechłym azorkiem ( DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM KTÓRZY PRZYSZLI, LUB UDZIELILI PEŁNOMOCNICW - IM ZALLEŻY). Po zebraniu organizowaliśmy zebrania dodatkowe - dla poszczególnych klatek - frekwencja ... to samo.
Przy takim zainteresowaniu WŁAŚCICIELI lokali NIC nie da się załatwić.
Mowa o regulaminie, a wspólnota nie ma nawet zaakceptowanego budżetu na 2007 rok ( właśnie z powodu ZEROWEGO zaintresowania właścicieli lokali).

Piotr
Witam
Po co uchwalac i zatwierdzac regulamin budynku, taki czy tez inny skoro i tak w swietle prawa jest bez znaczenia. Kazdy wie jak powinien sie zachowywac. Gdy mamy watpliwosci co do zachowania naszych sasiadow,to sa takie instytucje jak policja i straz miejska, tam trzeba szukac pomocy. (Nawet ,gdy ustalimy jakis regulamin to w kwestiach spornych i tak bedziemy sie musieli odwolac do wymienionych wczesniej instytucji)

Pozdrawiam
Witam,
pafcia85 ma niestety rację, regulamin jest jedynie po to aby się nim "podpierac". We wszystklich sprawach i tak nadrzędne są przepisy określone przez USTAWODAWCĘ. Ale co do picia "PIFKA" na ławeczkach to mam zupełnie inne zdanie. Będę tępił na każdym kroku. Za dużo małych dzieci jest u nas.

Pozdrawiam
Piotr