grueneberg
Witam,
Jesień już w pełni, a właściwie w górach to nawet zima, więc sezon wyjazdów kursowych nastał. Stąd i moje pytanie:
Czy możecie polecić jakieś noclegi szałasowe (siano, szopa, itp.) w szeroko rozumianym Beskidzie Sądeckim.
Z turystyczny pozdrowieniem,
Piotr Szulewski
Ja ze swojej strony moge napisać, że widziałem np dawną budkę strażniczą na przeł. Rozdziele oraz wiatę na czerwonym szlaku (GSzB) pomiędzy Halą Łabowską, a Jaworzyną Krynicką.
Szczerze mówiąc od nas nie ma wielu wyjazdów kursowych w Sądecki, dlatego mi osobiście ciężko jest cokolwiek na ten temat napisać. Przeważnie ma się namiot lub śpi w Cyrli
Cyrla jest boska- najlepsze schronisko na świecie Polecam, zamiast budek i szałasów.:D
Elo Piotr!
Jeżeli chodzi o Pasmo Radziejowej, to z obiektów znajdujących się przy szlakach mógłbym wskazać na niewielką chatkę przy kaplicy św. Kingi na czarnym szlaku narciarskim pod Halą Przehyba (na tym szlaku jest chyba pięć fajnych wiat ale bez ścian więc zimą odpada, latem znów tam doskwiera asfalt) Nic innego mi nie przychodzi do głowy choć przeszedłem w tym roku (służbowo) wszystkie szlaki turystyczne tego Pasma, ale muszę się przyznać że nie zwracałem na to uwagi.
Pozdro!
Laska
Jesień już w pełni, a właściwie w górach to nawet zima, więc sezon wyjazdów kursowych nastał. Stąd i moje pytanie:
Czy możecie polecić jakieś noclegi szałasowe (siano, szopa, itp.) w szeroko rozumianym Beskidzie Sądeckim.
Z turystyczny pozdrowieniem,
Piotr Szulewski
Ja ze swojej strony moge napisać, że widziałem np dawną budkę strażniczą na przeł. Rozdziele oraz wiatę na czerwonym szlaku (GSzB) pomiędzy Halą Łabowską, a Jaworzyną Krynicką.
Szczerze mówiąc od nas nie ma wielu wyjazdów kursowych w Sądecki, dlatego mi osobiście ciężko jest cokolwiek na ten temat napisać. Przeważnie ma się namiot lub śpi w Cyrli
Cyrla jest boska- najlepsze schronisko na świecie Polecam, zamiast budek i szałasów.:D
Elo Piotr!
Jeżeli chodzi o Pasmo Radziejowej, to z obiektów znajdujących się przy szlakach mógłbym wskazać na niewielką chatkę przy kaplicy św. Kingi na czarnym szlaku narciarskim pod Halą Przehyba (na tym szlaku jest chyba pięć fajnych wiat ale bez ścian więc zimą odpada, latem znów tam doskwiera asfalt) Nic innego mi nie przychodzi do głowy choć przeszedłem w tym roku (służbowo) wszystkie szlaki turystyczne tego Pasma, ale muszę się przyznać że nie zwracałem na to uwagi.
Pozdro!
Laska