grueneberg

Aku mieszka w do¶æ du¿ej drewnianej chatce. Niedaleko niej znajude siê ma³e jeziorko, na których ch³opiec trenuje techniki klanowe i ¿ywio³owe.
W domu m³odego Sabataya znajduj± siê 4 pomieszczenia: ³azienka, kuchnia z salonem oraz 2 sypialnie. Aku w swoim domu, ma tylko rzeczy potrzebne do ¿ycia, nic wiêcej...


Ch³opak wróci³ do domu, bardzo zmêczony po misji. By³ tak zmêczony, ¿e nawet nie chcia³o mu siê je¶æ, wiêc od razu poszed³ do sypialni i po³o¿y³ siê na swoim ³ó¿ku. Po pewnym czasie, postanowi³, ¿e pójdzie do miasta, a dok³adniej do gor±cych ¼róde³, aby siê zrelaksowaæ.

Dodane po 10 minutach:

Aku przyszed³ do domu wypoczêty i najedzony. Poszed³ siê umyæ i po³o¿y³ siê spaæ.
Aku ca³y dzieñ nic nie robi³. P³ywa³ sobie w swoim ma³ym jeziorku i od czasu do czasu udoskonala³ swoje techniki. W koñcu postanowi³ wyj¶æ na miasto i co¶ porobiæ. Natychmiast wyszed³ z jeziorka, po czym ubra³ siê i wyszed³...

Dodane po 20 minutach:

Ch³opak wróci³ z miasta trochê smuty i zawiedziony. Liczy³ na to, ¿e spotka go co¶ fajnego, ¿e "pobawi" siê trochê a tu nic. Wszed³ do ³azienki, umy³ siê i po³o¿y³ siê w ³ó¿ku.
- Ale nudy... my¶la³em, ¿e w centum wioski bêdzie siê co¶ dziaæ, a tam jest tak samo jak u mnie na podwórku... Trudno... - pomy¶la³ Sabataya, po czym poszed³ spaæ.
Do domu wtargnê³o dwóch mê¿czyzn.
Wyci±gnêli Aku z ³ó¿ka i jeden z nich siê odezwa³.
-A nie s³ysza³e¶ o wychowaniu w trze¼wo¶ci? B±d¼ co b±d¼ jeste¶ shinobim a my nie pozwolimy ci siê bezczynnie zachlewaæ. Choæ z nami na mury albo przyjmij grzywnê w wysoko¶ci 1000y.


Aku zdziwi³ siê bardzo, gdy¿ wypi³ tylko jedn± szklankê, a oni robi± z tego wielkie halo... Spojrza³ i zastanawia³ siê co zrobic.
- Ahhh trudno, ju¿ siê z tego nie wywinê. Chêtnie bym zap³aci³, ale nie mam pieniêdzy... Kurde... to by³a tylko jedna szklanka!!!! Ale co zrobic. - wyrwa³ siê z ich r±k, wyprostowa³ siê i powiedzia³:
- DObra, chod¼my na te mury... - Sabataya nawet by³ trochê szczê¶liwy, gdy¿ ostatnio nie mia³ co robic i ca³ymi dniami "pluska³" siê w swoim jeziorku...
Sabataya wróci³ do domu zmêczony, po ca³ej nocy siedzenia na murach wioski. Nie by³ jednak a¿ tak padniêty, aby nie móc nic robic, wiêc wyszed³ sobie na miasto. Jednak tym razem mia³ zamiar trzymac siê z dala od klubu.
Aku wróci³ do swojego domu, bardzo zmêczony, gdy¿ w³a¶nie przed chwil± skoñczy³ misjê. Nie by³a to misja wysokiej rangi lecz i tak by³a ciê¿ka. Ch³opak zjad³ co¶, po czym poszed³ do swojego jeziorka, aby pop³ywac trochê i zrelaksowac siê.
M³ody Aru szed³ spokojnie uliczk± powoli stawiaj±c kroki... nie ¶pieszy³ siê... wygl±da³ na znudzonego, trzyma³ d³onie w kieszeniach. G³owê mia³ skierowan± w górê tak, by swymi b³êkitnymi oczyma spod czarnej grzywki byæ w stanie ujrzeæ niebo... po krótkim kawa³ku jaki przeby³ opu¶ci³ w koñcu wzrok... zatrzyma³ siê i przejecha³ rêk± po stoj±cym obok p³otku... *Dawno mnie tu nie by³o* - pomy¶la³ i u¶miechn±³ siê lekko przeskakuj±c p³ot uznaj±c, ¿e furtka jest zbyt daleko... Po chwili ruszy³ kawa³ek dalej... w kierunku drzwi gdy sta³ o krok od nich niechêtnie wyj±³ rêkê z kieszeni i 3 krotnie uderzy³ w nie...
Aku w³a¶nie jad³, kiedy nagle us³ysza³ pukanie. Wsta³ z krzes³a i poszed³ w kierunku drzwi. Po³o¿y³ rêkê na klamce, po czym wolno ja otworzy³. Nagle znieruchomia³, gdy¿ w drzwiach zobaczy³ swojego brata Aru. Nie wiedzia³ co powiedzieæ, bardzo dawno siê nie widzieli...
Po chwili milczenia powiedzia³ do niego:
-Witaj braciszku, prosze wjed¼. - Aku zaprowadzi³ go do kuchni, kaza³ mu siadaæ, po czym da³ mu co¶ do jedzenia i pica. Spojrza³ mu prosto w oczy i zapyta³:
-Co siê sta³o, ¿e odwiedzi³e¶ swojego braciszka?
Aru widz±c otwieraj±cego mu brata u¶miechn±³ siê mimowolnie, przypuszcza³, ¿e tu go zastanie jednak pewno¶ci nie móg³ mieæ puki nie zobaczy³...
- Cze¶æ - odpowiedzia³ krótko starszemu bratu po czym wszed³ z nim do mieszkania... Rozejrza³ siê ostro¿nie stawiaj±c kroki a¿ w koñcu dotarli do kuchni..
Aru usiad³ spokojnie przez chwilê nic nie mówi±c... po chwili jednak s³ysz±c pytanie odetchn±³ g³o¶no i przemówi³ (XD)
- Ogólnie to siê stêskni³em, poza tym wracam do starej dzielnicy bo ile mo¿na siedzieæ samotnie gdzie¶ za wiosk±? - po chwili westchn±³ i kontynuowa³
- Po prostu, dawno Cie nie widzia³em a skoro jestem blisko to zachodzê... - stwierdzi³ drapi±c siê po g³owie...
-No... ja te¿ siê bardzo stêskni³em, w dodatku, ¿e siedze ca³ymi dniami sam, bo jeszcze nikogo nie pozna³em. - powiedzia³ ze smutkiem Sabataya.
Aku przez chwile jad³ nic nie mówi±c. Nie wiedzia³ od jakiego pytania zacz±æ.
-Aa... - powiedzia³, po czym od razu zakoñczy³ zdanie.
-A ile u mnie zostaniesz? - zapyta³ Aku. Narazie nie pyta³ o nic wiêcej, gdy¿ to go najbardziej interesowa³o...
Aru s³ysz±c pytanie spojrza³ na brata i wywróci³ oczyma...
- A kiedy bêdziesz mia³ mnie do¶æ? - spyta³ u¶miechaj±c siê wrednie..
- Nie no nie wiem... na razie chodzenia gdzie indziej nie mam w planach wiêc pewnie do czasu a¿ mnie wygonisz - rzek³ do niego robi±c raczej g³upi± minê...
*Teraz to powinien siê wkurzyæ* - stwierdzi³ w my¶lach ch³opak po czym przysun±³ do siebie dany mu posi³ek, nala³ picia do szklanki i zacz±³ je¶æ...
Gdy zjad³ jak±¶ czê¶æ popi³ i od³o¿y³ na razie jedzenie...
Po³o¿y³ ³okieæ na stole i podpar³ g³owê... nie lubi³ nic robiæ na szybko (je¶æ/piæ/pisaæ...)...
Aku by³ trochê poddenerwowany tymi wrednymi minami swojego brata. Jednak jest on bardzo cierpliwy i nie da³ siê wyprowadziæ z równowagi.
Jad³, nie odpowiadaj±c przez chwilê bratu. Wygl±da³o to tak jakby siê zastanawia³.
- No... puki mnie nie wkurzysz mo¿esz tu byæ. - powiedzia³ u¶miechaj±c siê do brata, po czym kontynuowa³ jedzenie.
Gdy skoñczy³ wzi±³ talerz i szklankê, po czym wymy³ je. Opar³ siê o blat i czeka³ a¿ Aru zrobi to samo...
Ch³opak jad³ powoli... nie ¶pieszy³ siê... mog³o to wygl±daæ jak denerwowanie brata ale có¿.. on po prostu by³ leniwy
Gdy w koñcu spo¿ywanie tego posi³ku dobieg³o koñca ch³opak ponownie podpar³ siê o blat...
Spojrzenie skierowa³ na okno...
*Jeju jak to on musi robiæ wszystko od razu... aff ja bym sobie jeszcze posiedzia³ ale on mnie jeszcze wygoni czy co¶...* - skomentowa³ sytuacje w my¶lach...
Po chwili wsta³ niechêtnie i leniwym krokiem ruszy³ i umy³ talerz wraz z szklank±...
Po chwili powróci³ na krzes³o i po³o¿y³ g³owê na blat...
- Jakie masz dalsze plany na dzisiaj? - spyta³ leniwie starszego o brata wiedz±c, ¿e on nie lubi siedzieæ ca³y dzieñ na jednym krze¶le...
Aku spojrza³ na swojego brata. Nie móg³ poj±æ jak mo¿na byæ takim wolnym. Podszed³ do stolika odsun±³ krzes³o i usiad³ na nim.
-Nie, dzi¶ ju¿ mam wolne... - powiedzia³ spokojnym g³osem po czym wsta³ i znów zacz±³ mówiæ co¶ do swojego brata.
-Dobra, wiêc tak... powoli zbli¿a siê wieczór, a wiêc najwy¿szy czas aby powiedzieæ ci gdzie bêdziesz spa³. Chyba nie musze cie prowadziæ i pokazaæ gdzie to jest prawda? Wystarczy ci sam opis no nie? Wiêc twój pokój jest na górze po prawo... - powiedzia³ do Aru wskazuj±c rêk± na schody.
-A... by³bym zapomnia³. Jest tam strasznie brudno, gdy¿ prawie nigdy tam nie sprz±tam, wiêc jak nie chcesz spaæ w brudzie to... masz - poda³ Aru mopy itp.
-No chyba, ¿e ci to nie przeszkadza...Oczywi¶cie pomoge ci przy sprz±taniu...
- Jeja brat... nie chce mi siê... prze¿yje jako¶ brud -stwierdzi³ znudzony wci±¿ le¿±c na stole...
Aru podrapa³ siê leniwie po g³owie i spojrza³ na brata...
- Ty nawet w wolne co¶ robisz... bezsensu - stwierdzi³ nie zastanawiaj±c siê nad tym co mówi...
Po chwili podniós³ siê z blatu i poszed³ do poprzedniego pokoju... postanowi³ siê trochê rozejrzeæ postawi³ kilka kroków i wszed³ wróci³ do kuchnio-salonu...
- Jak Ty nawet kurzu nie masz... - stwierdzi³ rozbawiony... Aru nie zale¿a³o na porz±dku tak jak jego bratu... có¿... chyba bêdzie musia³ siê dostosowaæ =/
Co!!! Brud ci nie przeszkadza??!!! - wykrzycza³ w my¶lach Aku. Nie móg³ poj±c jak mo¿na spaæ w takim brudzie...
Trudno...jaki jest taki jest... - pomy¶la³ Sabataya. Po chwili podszed³ do Aru i "rzuci³" pewn± propozycje.
-Ej Aru...co masz zamiar jutro robiæ? - zapyta³ Aku, gdy¿ mia³ on pewne plany i ...
- W³a¶ciwie to nie wiem... zamierzam siê spotkaæ z dwiema osobami w najbli¿szym czasie ale nie wiem dok³adnie kiedy.. - odpowiedzia³...
ch³opak opar³ siê o ¶cianê...
*Ciekawe czy oprzeæ siê te¿ nie wolno bo brudzi...* pomy¶la³...
- a czemu pytasz?... - spyta³ brata domy¶laj±c siê, ¿e Aku co¶ planuje
Aku dziwi³ siê bardzo jak jego brat mo¿e nie mieæ zaplanowanego spotkania, ale to nie by³a jego sprawa, wiêc przesta³ o tym my¶leæ.
-A bo ja mia³em zamiar trochê potrenowaæ dzisiaj, a dok³adniej nauczyæ siê jakiego¶ nowego jutsu. Dawno ¿adnego nie pozna³em...A potem mo¿e pójdê do mizukage z pro¶b± o to, aby da³ mi jak±¶ misjê, gdy¿ chcia³bym sobie trochê zarobiæ... - powiedzia³ spokojnym g³osem do brata.
-Jak chcesz mo¿esz siê do mnie do³±czyæ... - spyta³, lecz wiedzia³, ¿e raczej siê nie zgodzi...
Ch³opak westchn±³ g³o¶no...
- Ja trenuje jak mnie najdzie... nie lubiê tego robiæ za czêsto... - powiedzia³ wywracaj±c jasnymi oczyma po czym po chwili ciszy przemówi³ ponownie
- Ogólnie to za nim wybiorê siê na jak±¶ misje to chyba pójdê siê z siostr± zobaczyæ... w koñcu nie tylko Ciebie dawno nie widzia³em... - rzek³ rozmy¶laj±c...
Chwile pó¼niej "wsta³" ze ¶ciany i zrobi³ kilka kroków do okna...
Zapatrzy³ siê w niebo...
Po chwili spyta³ brata...
- Odwiedza Cie tu kto¶ w ogóle?
-Nie... mówi³em ci wcze¶niej, ¿e nikogo jeszcze nie pozna³em... - powiedzia³ grzecznie, tak aby nie zabrzmia³o to tak jakby by³ wkurzony.
-Dobra braciszku, to ja ide sobie trochê potrenowaæ, bêdê za pare godzin. - Aku podniós³ siê, zapi±³ swoj± koszulê i poszed³ nad jezioro, aby rozpocz±æ swój trening.
Ch³opak westchn±³ g³o¶no po czym zerkn±³ na brata...
- Idê pochodziæ po wiosce... - stwierdzi³ po czym postawi³ kilka kroków w kierunku drzwi...
Leniwym tempem w koñcu dotar³ do drzwi które otworzy³ i wyszed³, tym razem przez furtkê...
<NMM>
Aku wróci³ do swojego domku z treningu. By³ bardzo zmêczony i g³odny. Najpierw poszed³ do ³azienki siê wykapaæ a potem zacz±³ sobie szykowaæ co¶ do jedzenia.
-Hmmm... Aru jeszcze nie wróci³ od naszej kochanej siostrzyczki? Trochê d³ugo ju¿ tam siedzi. Mo¿e woli mieszkaæ z ni± ni¿ ze mn±? - ¿artowa³ sobie w my¶lach Aku. Gdy "papu" by³o ju¿ gotowe, zacz±³ je¶æ. Na pocz±tku chcia³ trochê poczekaæ na brata, gdy¿ ju¿ nied³ugo powinien byæ, ale by³ tak g³odny, ¿e nie móg³ wytrzymaæ...
Ch³opak wszed³ powoli na teren mieszkania brata...
Zapuka³ by ale jako¶ mu siê nie chcia³o, a drzwi by³y otwarte wiêc co tu siê kryæ? ;p
- Siemka - Rzuci³ na wej¶ciu rozgl±daj±c siê lekko...
Po chwili Aru(¶) poszed³ do pomieszczenia w którym przebywa³ jego brat i usiad³ bez pytania na krze¶le...
- Co tam?! - spyta³ lekko znudzony...
Aku spojrza³ na brata, wchodz±cego do kuchni.
-Siema... - powiedzia³ nie odpowiadaj±c na razie na pytanie. Wygl±da³o to tak jakby siê nad czym¶ zastanawia³.
-Dobrze, nauczy³em siê nowej techniki... A powiedz mi co tak s³ychaæ u naszej siostrzyczki? - zapyta³ zaciekawiony, poniewa¿ ju¿ bardzo dawno nie odwidzia³ Armor...
- W porz±dku... -zacz±³ odchylaj±c siê lekko na krze¶le...
- Teraz jest na jakiej¶ misji z kage... jak mnie spotka³a dosta³em w ³eb, potem znowu dosta³em ale ogólnie by³a mi³a... Odrobinê wspominali¶my poza tym rzuca³a we mnie patelni±^^ ¶wiruje co¶ do Rado'a a on zachowuje siê tak samo... trochê g³upio siê czuje bo to mój sensei.. ogólnie potrenowali¶my trochê, trochê siê obija³em jak to mam w swej naturze...
Poza tym, ¿e nasza siostrzyczka ma za du¿o Rado w g³owiê a zarazem za bardzo panikuje jak dziwnie siê zachowa lub jest zbyt obowi±zkowa, jak zreszt± Ty, chc±c przyj±æ go¶cia upewnia siê, ¿e ma porz±dek w domu... Nie rozumiem po co i kogo oszukujecie? macie porz±dek to miejcie ale nie róbcie go specjalnie bo kto¶ przyjdzie... - mówi³ spokojnie Aru...
Aku uwa¿nie s³ucha³ swojego brata. Gdy Aru ju¿ skoñczy³, Aku u¶miechn±³ siê troszkê i powiedzia³.
-Ahh... ca³a Armor... - po tym postanowi³ zakoñczyæ ju¿ temat o ich siostrze, gdy¿ planowa³ nied³ugo siê wybraæ do niej i wtedy sobie wszystko poopowiadaj±. Aku w³a¶nie skoñczy³ je¶æ. Jak zawsze "posprz±ta³ po sobie i postanowi³ siê zapytaæ Aru po raz kolejny, jakie ma dzisiaj plany, gdy¿ sam mia³ co¶ wa¿nego do zrobienia...
- Nie wiem co bêdê dzisiaj robi³, pewnie pochodzê, porozgl±dam siê po wiosce a co? - odpowiedzia³/zapyta³ brata Aru...
Ch³opak zerkn±³ na okno, niby by³ przed chwil± na podwórku ale jako¶ nie zapamiêta³ jaka by³a pogoda wiêc zerkn±³ by siê dowiedzieæ...
-A nic... - powiedzia³ spokojnie Aku nie koñcz±c na razie zdania.
-Mam zamiar wybraæ siê na jak±¶ misjê. - powiedzia³ po cym zacz±³ zastanawiaæ siê jak jego brat mo¿e prawie ca³y czas chodziæ po wiosce i j± ogl±daæ, zamiast np. wzi±¼æ siê za trening, b±d¼ i¶æ na misjê...
- Misje..? a wiesz jak± misje? - spyta³ brata Aru drapi±c siê po g³owie...
Po chwili zacz±³ siê hu¶taæ na krze¶le znudzony...
Zerkn±³ na brata...
*A ten to nie potrafi usiedzieæ nic nie robi±c przez chwilê?* - spyta³ siê w my¶lach Aru...
-No na misjê... a jak± to nie wiem, jaka bêdzie. - powiedzia³ spogl±daj±c na ci±gle bujaj±cego siê na krze¶le Aru.
-Pójdê siê przebraæ i idê, a wiêc chata wolna. - u¶miechn±³ siê do brata i poszed³ na górê siê przebraæ, gdy¿ od kilku dni chodzi w tyc samych ciuchach...
Ch³opak przytakn±³ jedynie s³ysz±c plany brata...
- Có¿ ja pewnie pójdê gdzie¶ jeszcze pochodziæ, mo¿e spotkam kogo¶ znajomego a mo¿e kogo¶ nowego poznam...
- powiedzia³ po chwili...
Aku przebra³ siê i zszed³ na dó³. Podszed³ do brata, spojrza³ na niego i tak patrzy³ siê przez pare sekund. Po chwili odwróci³ siê i powiedzia³.
-Dobra... to id¼, ja te¿ idê do miasta, poszukam jakiej¶ misji, a jak nie bêdzie, to wracam... - i wyszed³ na do centrum Kiri.
<NMM>

Dodane po 11 minutach:

Ch³opak wróci³ po chwili do domu, wszed³ do kuchni, aby siê napiæ i zobaczy³ Aru. Zdziwi³ siê, gdy¿ on te¿ mia³ wyj¶æ na miasto.
-Jeszcze nie wyszed³e¶? - zapyta³ Aku, wyja¶niaj±c mu po chwili, dlaczego tak szybko wróci³.
-Nie by³o mnie tak krótko, gdy¿ nie ma niestety ¿adnej misji... Trudno, bêdê musia³ trochê poczekaæ... - powiedzia³, po czym napi³ siê i poszed³ spaæ.
-Do jutra...
Ch³opak zerkn±³ na brata...
- Do jutra... ja w³a¶nie wychodzê... - rzuci³ w jego kierunku
Po chwili wsta³ i uda³ siê do drzwi, przeszed³ przez nie i znikn±³ za progiem...
<NMM>
Aku w³a¶nie wsta³, ubra³ siê i zszed³ na dó³, po czym zrobi³ sobie ¶niadanie. Zauwa¿y³, ¿e nie ma jeszcze Aru, wiêc zacz±³ siê zastanawiaæ gdzie on mo¿e byæ.
Gdy ch³opak skoñczy³ robiæ papu usiad³ przy stole i zacz±³ spokojnie je¶æ zastanawiaj±c siê co bêdzie dzi¶ robi³...
Sabataya skoñczy³ je¶æ. Oczywi¶cie posprz±ta³ po sobie, po czym wyszed³ z domu. Szed³ on do wioski, aby zobaczyæ, czy nie dzieje siê nic nowego. Po powrocie planowa³ nauczyæ siê jakiego¶ nowego jutsu...
<NMM>
Aru wolnym krokiem wszed³ z d³oñmi w kieszeniach na posiad³o¶æ brata...
*Nie ma go?!* - spyta³ siê w my¶lach
Po chwili ruszy³ w stronê rzeczy które przyniós³ tu z podró¿y...
Wyj±³ kilka swoich lu¼nych ubrañ i ruszy³ w kierunku ³azienki..
Tam przemy³ twarz.. Nastêpnie wzi±³ prysznic...
Kilkana¶cie minut pó¼niej wyszed³ z niej przebrany swoje czyste rzeczy...
Stare wyrzuci³, opró¿niaj±c uprzednio kieszenie i przek³adaj±c ich zawarto¶æ do tych, w których chodzi aktualnie...
Po chwili wyszed³ z mieszkania...
<NMM>