ďťż

grueneberg

witam sąsiadów,
mam pytanko, czy w Waszych mieszkaniach których pokój sąsiaduje z kuchnią mieszkania obok tez głośno słychać lecącą wodę(oczywiście kiedy sąsiad ją odkręca) ? Ja mam takie mieszkanie, z moim jednym pokojem sasiaduje kuchnia i bardzo to słychać. Administrator twierdzi, że rury umieszczone w ścianie są wyciszone, ale i tak będzie słychać lecącą wodę, rewelacja.
Napiszcie jak to jest u Was, dzięki
Pozdrawiam


Lepiej sie do tego przyzwyczaj, ten blok jest wykonany w technologi ramy H. Konstrukcja żel-betowa wypełniona bloczkami z betonu gazowanego, które są puste w środku, mówiąc w skrócie taki bloczek działa jak membrana doskonale przenosi dźwięki- niestety, podobnie ze stropem jak sądziad położy tanie panele lub odpowiednie nie przygotue podłogi to będziesz słyszał każdy krok niestety
w mojej łazience słychac zarówno lecącą wodę jak i głosy sąsiadów, do tego stopnia ze ostatnio słyszałam dokładnie pojedyńcze zdania.dlatego drodzy sąsiedzi z klatki 4 B3,uważajcie gdzie i co mówicie:)
ok bede to miec na uwadze, tez jestem z klatki IV B3 - numer 55 czy to nas slyszalas?


przypuszczam ze głos szedł z góry,ale nie dam głowy.jestesmy rzeczywiście w tym samym pionie,tylko ja piętro niżej.ale nie dajmy się zwariować,nie bedziemy przecież z domownikami rozmawiać szeptem.ostatecznie to blok wielorodzinny więc takich sytuacji nie da się wyeliminować.tyle ze wentylacją niosą się głosy - taka to wentylacja.no i buczy:(
musimy tylko uważać żerby nie krytykować sąsiadów stojąc za blisko szybów wentylacyjnych
a swi\oją drogą macie rację - najgłośniej wszystkie prace wykończeniowe słychać właśnie przy tych szybach, Esencją całości jest sytuacja gdy leżysz w wannie a sąsiad z dołu/góry zaczyna zabawę wiertarką udarową w łazience - normalnie malinka
spoko wkrotce wszyscy sie wprowadza i bedzie ok.
chociaz jeden z moich sasiadow zza sciany nie rozpoczal chyba jeszcze prac.
Mieszkam w B1 od września i mam obok oraz nad sobą dwa piękne dziewicze mieszkania.
ciekawe kiedy się zacznie, pewnie jak mi się dziecko urodzi.
Czmychu
to jest melodia dla uszu : wiercenie o 24 i kucie od 6 rano
zdrówko
spoko spoko kazdy chce sie wprowadzic jak najszybciej.
jezeli jednak wierci o 23 mozna delikatnie poprosic sasiada o przystopowanie.
u mnie prace trwaja od rana 7-8 do ok 17.
po tym czasie sam ewentualnie robie jakies wykonczenia - malowanie (bez halasu), zakladanie gniazdek itp
powiem szczerze że mnie to nie rusza - każdy chce wykończyć mieszkanie jak najszybciej
ja mam mocny sen a jak oglądam tv to najwyżej go trochę podgłośnię
to przeszkadza tylko rodzinom z dzieciakami
pozdro

PS
mateo - ciężko jest namierzyć "sąsiada" bo piony kanalizacyjno/wentylacyjne niosą echo przez całą wysokość budynku (również z klatki obok

zdrówko
no z dzieciakami to jest ciezko przy wierceniu.
mysle ze w nowym roku wszsyscy beda juz po remoncie
ale zaraz zacznie nam sie budowa od strony Leroy Merlin
to jest dopiero upierdliwe
uwierzcie mi a tego typu konstrukcjach wykończenie mieszkanie nie jest najbardziej uciążliwe... jazda zaczyna się w chwili wprowadzenia sąsiadów po prostu doskonała akustyka w nocy słychać wszystko nawet treść rozmowy nie mówiąc o innych odgłosach ( fizjologicznych) ))

uwierzcie mi a tego typu konstrukcjach wykończenie mieszkanie nie jest najbardziej uciążliwe... jazda zaczyna się w chwili wprowadzenia sąsiadów po prostu doskonała akustyka w nocy słychać wszystko nawet treść rozmowy nie mówiąc o innych odgłosach ( fizjologicznych) ))

to ja mam chyba jakieś fartowne mieszkanie, owszem słychać, że moi sąsiedzi żyją (na dole, z boku, na górze) ale żeby zaraz jakaś fizjologia i treść rozmów to nie

wiercenie jednak było najbardziej uciązliwe

dość dobrze słychać jeszcze odgłosy z klatki schodowej gdy ktoś schodzi i rozmawia, większość sąsiadów korzysta jednak z windy więc to też nie daje się we znaki
no chyba, że ktoś robi "pociąg" w nocy, hihi
u mnie podobnie jak u Heli. Nie jest źle albo ja już jestem głuchy...
a tego gościa co wywija kółka o północy na rondzie koło liroya słyszycie?systematycznie pali gume tak to się chyba nazywa, jeśli się nie mylę.
tego gościa nie słyszę
ale za to udusiłabym tego co 4:15 rano puszki wybierał i zgniatał.
czyzby wczoraj znowu jakaś imprezka w Buszremie była?
tego "palącego gumę" słyszę regularnie co 3-4 dni, jest to wkurzające ale da się przeżyć - szczególnie że nie mamy czym zaminować ronda
Dwie nocki wstecz pojawiła się tam policja i nawet zatrzymała amatorów jazdy w kółko, lecz po ich odjęździe dalej było słychać piski:)

a tego gościa co wywija kółka o północy na rondzie koło liroya słyszycie?systematycznie pali gume tak to się chyba nazywa, jeśli się nie mylę.

oooo taak!!!! Słyszymy tego matoła i za każdym razem, jak to robi, to mamy nadzieję, że piorun z nieba go trafi