ďťż

grueneberg

Macie opracowane jakies "cudowne" skroty w drodze do pracy ?:) Pytam niekoniecznie o centrum .... tylko jak "wydostac sie " z Ursusa w godzinach 7-9 ?


Jak już tu troche mieszkacie, to pewnie znacie, jak nie to podaję:
http://www.homenett.pl/~pogodne/Inne/wyjazdy01.jpg

Zaczynamy od skrzyżowania Dzieci Warszawy / Ryżowa.
Trasa żółta to Dzieci warszawy do Alej Jerozolimskich, skręt w stronę Pruszkowa i zawrotka przed Ryżową, dojeżdżam z reguły w 15 minut do skrzyżowania Jerozolimskie / Łopuszńska, co innymi trasami z reguły zabiera więcej czasu.
Trasa czerwona to dojazd do Połczyńskiej z objazdem Popularną i przez drugi tunel we Włochach. Czas to 20-25 minut do Połczyńskiej, pewnie trochę krócej niż jadąc na wprost, ale stanie w tym korku w tunelu to nie na moje nerwy.

Mapka jest z www.maps.google.com. Swoją drogą rewelacyjna mapka, wpiszcie "Warsaw, Poland" i widok Satellite. Ostatnio zrobili aktualizację, ale jest sporo chmur niestety. Pogodnemu zabrakło jakieś 200 metrów, żeby się załapać do aktualizacji, więc zdjęcie jest tak sprzed 3 lat mniej wiecej, ale już Skorosze 6 jest sprzed około półtora roku.

Pozdrawiam

Zaczynamy od skrzyżowania Dzieci Warszawy / Ryżowa.
Trasa żółta to Dzieci warszawy do Alej Jerozolimskich, skręt w stronę Pruszkowa i zawrotka przed Ryżową, dojeżdżam z reguły w 15 minut do skrzyżowania Jerozolimskie / Łopuszńska, co innymi trasami z reguły zabiera więcej czasu.
Trasa czerwona to dojazd do Połczyńskiej z objazdem Popularną i przez drugi tunel we Włochach. Czas to 20-25 minut do Połczyńskiej, pewnie trochę krócej niż jadąc na wprost, ale stanie w tym korku w tunelu to nie na moje nerwy.


25 minut do Połczyńskiej ?! Poprzynudzam trochę, ale dlaczego nie spróbujesz rowerem? Ja w 25min spod Pogodnego dojeżdżam już w okolice Arkadii. 32min i jestem na pl. Wilsona. 35min zajmuje mi cały dojazd do pracy. Jeśli jeżdzisz (Ty czy ktoś inny) w tamte okolice to zapraszam do wspólnej przejażdżki - zobaczysz o ile jest w ten sposób szybciej, wygodniej i przyjemniej. Startuję około 6:50, ale to nie jest żadna sztywna godzina.
Jak chcę się dostac na południe Warszawy, to jadę zawsze:
1. przez Ryżową i dalej Szyszkową (ale przeważnie w weekend bo w zwykły dzień często się korkuje)
2. przez Michałowice do Raszyna, a potem albo w stronę Okęcia, albo przy Dixi Car w Raszynie przez Dawidy do Puławskiej.

Druga trasa jest też dobra do wyjazdu w stronę Krakowa, czy Katowic, zwłaszcza w piątek po południu.



25 minut do Połczyńskiej ?! Poprzynudzam trochę, ale dlaczego nie spróbujesz rowerem?
Ano podwożę przy okazji żonę do pracy i zawożę dziecko do żłobka, po pracy zdarza mi się coś jeszcze załatwiać albo robię zakupy, więc samochód ma dla mnie zalety. Ale pewnie, im więcej osób się przesiądzie na rowery, tym mniejsze korki będą
Sorry ale nie mogę się powstrzymać [ "co mi zrobisz jak mnie złapiesz"]:

"Ja to proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę. No ubierasz się pan. W płaszcz jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu? Do PKS mam pięć kilometry. O czwartej za piętnaście jest pekaes. I zdąża pan? Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i się nie zatrzymuje. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa. Mleko, wiesz pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie wysiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny do Stadionu a potem to już mam z górki, bo tak...w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma! To jeszcze mam kwadrans. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać."
To nie gość tylko ja
ZDM ma rozwiązanie na nasze bolączki. )))

Ulica Nowolazurowa ma łączyć Aleje z Połczyńską i dalej do trasy AK. 10. maja mają być zorganizowane konsultacje dot. "naszego" odcinka. Więcej informacji pod adresem: http://www.zdm.waw.pl/?view=16051600&news=411

PS. Projekt planowany na lata 2007-2013.

Ja w 25min spod Pogodnego dojeżdżam już w okolice Arkadii. 32min i jestem na pl. Wilsona. 35min zajmuje mi cały dojazd do pracy. Jeśli jeżdzisz (Ty czy ktoś inny) w tamte okolice to zapraszam do wspólnej przejażdżki - zobaczysz o ile jest w ten sposób szybciej, wygodniej i przyjemniej. Startuję około 6:50, ale to nie jest żadna sztywna godzina.

Ja pedałuję codziennie Alejami, ale takich czasów nie osiągam . Wkurzają mnie czasami samochody które się wleką DzieciW-wy do Alej przez co tracę minutę-dwie, ale co tam, trzeba być tolerancyjnym dla żółwi . Później Alejami to już mijam spoko wszystkich.

Ja pedałuję codziennie Alejami, ale takich czasów nie osiągam . Wkurzają mnie czasami samochody które się wleką DzieciW-wy do Alej przez co tracę minutę-dwie, ale co tam, trzeba być tolerancyjnym dla żółwi . Później Alejami to już mijam spoko wszystkich.

A dokąd mniej więcej i o której? W sumie mógłbym i jechać alejami - w grupie zawsze bezpieczniej się jedzie. Parę dodatkowych kilometrów nawet dobrze mi zrobi.

w grupie zawsze bezpieczniej się jedzie
No to już chyba rozumiesz nas kierowców w korkach

Kierowców w korkach nigdy nie zrozumiem. Bezpieczni, ale wkurzeni? <...>

To moje wypociny...


A dokąd mniej więcej i o której? W sumie mógłbym i jechać alejami - w grupie zawsze bezpieczniej się jedzie. Parę dodatkowych kilometrów nawet dobrze mi zrobi.


przez te wykopki przy Reducie gówniano się tamtędy jeździ. Trzeba kombinować przez Włodarzewską itd. Jakbym miał alternatywę, tobym tamtędy nie jeździł i tej trasy nie polecam. A wyruszam o 8:20.