ďťż

grueneberg

Witam na nowym szybszym forum

Chciałbym się zapytać czy u Was drodzy forumowicze również pojawiły się w mieszkaniach pęknięcia na tynku. Podczas odbioru technicznego mieszkania ich nie było, a teraz zauwazyłem, że mam je w dwóch miejscach. Podobno jest to normalne i wynika z faktu, że budynek pracuje (osiada itp.) Niemniej jednak chciałbym sie dowiedzieć, czy ktoś ma podobną sytuację, czy przeciwnie - jestem w tym osamotniony. Zastanawiam sie również, czy należałoby ten stan zgłosić do Marvipolu. Z gór dzieki za odpowiedzi.

Pozdrawiam


U nas też pojawiły się takie w kuchni... ekipa wykańczająca mówiła, że malowanie powinno je przykryć i lepiej poczekać z malowaniem.

Pozdrawiam.
U mnie podobnie, pojawiło się pęknięcie na osi ściany nośnej. Marvipol obiecał szybką naprawę. Budynek dopiero zaczyna być obciążany, zatem przez kilka miesięcy jeszcze mogą nas czekać podobne niespodzianki.
Witam,

pęknięcia na ścianach pojawiły sie równiez i umnie, co prawda po zgłoszeniu do Marvipolu natychmiast zostały usunięte, jednak z pewnością nie jest to koniec pęknięć. Do roku będa się jeszcze pojawiały na ścianach potem sytuacja ise ustabiluzuje, bo budynek przestanie osiadać.

Pozdrawiam,
JZ


Witam,

pęknięcia na ścianach pojawiły sie równiez i u mnie, co prawda po zgłoszeniu do Marvipolu natychmiast zostały usunięte, jednak z pewnością nie jest to koniec pęknięć. Do roku będą się jeszcze pojawiały na ścianach, potem sytuacja sie ustabilizuje, bo budynek przestanie osiadać.

Pozdrawiam,
JZ
Do pęknięć będziemy musieli się oczywiście przyzwyczaić. Obawiam się jednak, że ich szpachlowaniem od początku musimy zająć się sami. My zgłosiliśmy pęknięcia Marvipolowi i faktycznie szybko je zaszpachlowali - jednak po 10 dniach pojawiły się ponowanie - o dziwo w tych samych miejscach. Czyżby położyli gładź bez siatki/taśmy??!!
Radzę robić poprawki we własnym zakresie - powinny być trwalsze!
My również mamy pęknięcie na jednej ze ścian. I trzeba się raczej nastawiać na to, że pojawią się kolejne. Mam natomiast pytanie, czy decydowaliście się na robienie gładzi? Podobno istnieje ryzyko, że za jakiś czas zacznie płatami schodzić ze ścian. Tak mi przynajmniej powiedział jeden z fachowców.
wydaje mi się że gładź to już jest zrobiona w standardzie
Niby tak, ale ściany nie są idealnie równe. W naszym mieszkaniu na ścianach są niewielkie wybrzuszenia i boimy się, że po pomalowaniu na nawet jasny kolor wszystkie niedoskonałości będą jeszcze bardziej widoczne. Z tego co usłyszałam od p. Sobczaka, tynki na ścianach są trzeciej kategorii, a dopiero czwarta daje gwarancję idealnych, gładkich ścian. Ech... Jak widać każdy ma na tym osiedlu swój mały powód zmartwienia
Moja ekipa powiedziała, że pęknięcia tynków to standard i nie ma co tego szpachlować ani malować, bo za chwilę pojawią się znowu; budynek pracuje, wejdą do niego jeszcze całe tony rzeczy, o naprawie można myśleć po jakimś czasie. Tak mi powiedziano. [/fade]