Shadow

1.Shadow
2.Genin
3.1050
4.12
5.Jutsu:
Domu
Iwa Kawarimi
Kai
Shunshin no Jutsu

Shadow chce nauczyĂŚ siĂŞ Yomi Numa

Yomi Numa
Koszt: 250
Ranga : B
UÂżytkownik zamienia kawaÂł terenu w grzÂąskie bagno. Im lepszy ninja tym wiĂŞksze bagno bĂŞdzie potrafiÂł wykonaĂŚ, ale i tym wiĂŞcej wykorzysta na nie chakry.

DzieĂą 1
Shadow obudziÂł siĂŞ rano i wyjrzaÂł przez okno siadajÂąc na ÂłóÂżku.Na zewnÂątrz jak zawsze w YukiGakure padaÂł Âśnieg.ChÂłopak odepchn¹³ siĂŞ rĂŞkoma od ÂłóÂżka i wylÂądowaÂł na ziemi.Zacz¹³ wykonywaĂŚ pompki po paru minutach skoĂączyÂł mówiÂąc 300.WstaÂł i udaÂł siĂŞ do kuchni zaspokajajÂąc swój gÂłód i robiÂąc sobie prowiant na drogĂŞ poniewaÂż chciaÂł udaĂŚ siĂŞ do IwaGakure.Wzi¹³ szybki prysznic i spakowaÂł w plecak prowiant na drogĂŞ i suche ubranie na zmianĂŞ po czym zaÂłoÂżyÂł pÂłaszcz i wyszedÂł.Po paru chwilach min¹³ bramĂŞ wioski i szedÂł drogÂą która miaÂła go doprowadziĂŚ do kraju ziemi.Po okoÂło 2 godzinach dotarÂł tam i wynaj¹³ pokój w hotelu gdzie planowaÂł siĂŞ zatrzymaĂŚ na parĂŞ dni.ChÂłopak caÂły dzieĂą trenowaÂł na kukle która staÂła w jego tymczasowym pokoju na Âżyczenie.OkoÂło 1:00 wzi¹³ prysznic i bez posiÂłku udaÂł siĂŞ spaĂŚ.
DzieĂą 2
Wczesnym rankiem bo aÂż o godzinie 6:40 obudziÂł go gÂłód.ChÂłopak nie chcÂąc nikogo budziĂŚ postanowiÂł iœÌ do jakiejÂś gospody by siĂŞ najeœÌ.IdÂąc ulicÂą zatrzymaÂł siĂŞ oglÂądajÂąc walkĂŞ dwóch shinobi.Walczyli jak równy z równym jednak jeden nagle zÂłoÂżyÂł bÂłyskawicznie pieczĂŞci i krzykn¹³ Yomi Numa a jego przeciwnik nim siĂŞ zorientowaÂł staÂł do poÂłowy zanurzony w bardzo duÂżym bagnie.ZanurzaÂł siĂŞ co raz bardziej aÂż gdy znikn¹³ zupeÂłnie w bÂłoci wystawiajÂąc tylko rĂŞkĂŞ.Jego przeciwnik za pomocÂą paru klonów wyciÂągn¹³ go i razem udali siĂŞ przed siebie.WidaĂŚ byÂło Âże to byÂł przyjacielski pojedynek.W gÂłowie dudniÂły mi tylko dwa sÂłowa Yomi Numa.PostanowiÂłem Âże nauczĂŞ siĂŞ tego jutsu.WstÂąpiÂłem do gospody gdzie zjadÂłem syty posiÂłek a nastĂŞpnie udaÂłem siĂŞ do tutejszej biblioteki w poszukiwaniu informacji o jutsu które mnie zaciekawiÂło.Po okoÂło 15 minutach dotarÂłem do bardzo starej biblioteki w której wiĂŞkszoœÌ zbiorów to staroÂżytne zwoje z jutsu.Przy pomocy bibliotekarza znalazÂłem zwój z Yomi Numa.PodziĂŞkowawszy mu udaÂłem siĂŞ na ³¹kĂŞ za wioskÂą zabierajÂąc ze sobÂą zwój z technikÂą.Gdy po piĂŞciu minutach biegu dotarÂłem na miejsce rozwin¹³em zwój i zacz¹³em go zg³êbiaĂŚ.Gdy dowiedziaÂłem siĂŞ co i jak o tej technice postanowiÂłem Âże najpierw nauczĂŞ siĂŞ pieczĂŞci.Najpierw pojedyncze skÂładanie znaków potem coraz szybciej i szybciej aÂż robiÂłem je w mgnieniu oka i ten etap miaÂłem juÂż za sobÂą.Kolejnym krokiem byÂło stworzenie maÂłego bagna i powiĂŞkszanie go co raz bardziej aÂż do granic moÂżliwoÂści.WiĂŞc zacz¹³em koncentrowaĂŚ czakrĂŞ po czym skÂładaĂŚ pieczĂŞci i wymawiajÂąc nazwĂŞ techniki.Pierwszy efekt byÂł taki jak siĂŞ spodziewaÂłem nic siĂŞ nie staÂło.Praktyka czyni mistrza mówi przysÂłowie wiĂŞc nie zraÂżaÂłem siĂŞ pierwszym efektem i trenowaÂłem dalej.NadszedÂł wieczór a ja nadal próbowaÂłem bez Âżadnych efektów.Gdyby nie maÂła iloœÌ czakry próbowaÂłbym dalej lecz jestem tylko geninem.Nagle zaczĂŞÂło mi siĂŞ krĂŞciĂŚ w gÂłowie i upadÂłem na ziemie mdlejÂąc.
DzieĂą 3
Rano ockn¹³em siĂŞ i wiedziaÂłem co byÂło powodem mojego zemdlenia.RuszyÂłem wolnym krokiem w stronĂŞ wioski caÂły czas rozmyÂślajÂąc o technice której usiÂłuje siĂŞ nauczyĂŚ.Po 25 minutach przekroczyÂłem bramĂŞ a po 10 minutach byÂłem juÂż w pokoju w hotelu.RzuciÂłem siĂŞ na jedzenie niczym lew na swojÂą ofiarĂŞ.ZjadÂłem to co byÂło w lodówce a byÂło nie wiele rzeczy dlatego przebraÂłem siĂŞ wczeÂśniej biorÂąc orzeÂźwiajÂącÂą kÂąpiel i zeszedÂłem na dóÂł z brudnymi rzeczami i pustym plecakiem.OddaÂłem rzeczy do prania i zamówiÂł 3 miski ramenu.Bez problemu je zjadÂłem po czym wyszedÂłem z hotelu idÂąc w stronĂŞ bramy z pustym plecakiem.Nim doszedÂłem do bramy zahaczyÂłem o gospodĂŞ gdzie wzi¹³em prowiant na parĂŞ dni.PrzekroczyÂłem bramĂŞ i dotarÂłem na polane gdzie wczeÂśniej trenowaÂłem.WykonaÂłem kilka pieczĂŞci i krzykn¹³em Yomi Numa a na polanie pojawiÂło siĂŞ bagno o wymiarach dwóch metrów na dwa metry.UÂśmiechn¹³em siĂŞ po czym ponownie przystÂąpiÂłem do treningu.TrenowaÂłem aÂż do wieczora z paroma przerwami na odpoczynek i jedzenie.A efekty byÂły marne poniewaÂż bagno z 2 metrów kwadratowych zmieniÂło siĂŞ na 3 metry kwadratowe.ByÂłem zÂły Âże mimo takiego treningu nie udaÂło mi siĂŞ poprawiĂŚ swojego jutsu przynajmniej na du¿¹ skalĂŞ.
TydzieĂą póÂźniej
Po okoÂło tygodniu spĂŞdzonym na polanie nadal nie opanowaÂłem tego jutsu przynajmniej tak jak siĂŞ spodziewaÂłem.Bagno które tworzyÂłem miaÂło wymiary dziesiĂŞciu metrów kwadratowych a ja chciaÂłem osiÂągn¹Ì co najmniej czterdziesto metrowe.Nie majÂąc prowiantu na dalszy trening postanowiÂłem powróciĂŚ do wioski i zaopatrzyĂŚ siĂŞ w ÂżywnoœÌ oraz odpocz¹Ì.
DzieĂą póÂźniej
Dzisiejszego dnia odpoczywaÂłem w ÂłóÂżku.TydzieĂą spĂŞdzony na polanie byÂł bardzo wyczerpujÂący.StraciÂłem wszystkie siÂły tak Âże ledwo mogÂłem siĂŞ ruszaĂŚ.ZszedÂłem na dóÂł aby zamówiĂŚ coÂś do jedzenia i wtedy zobaczyÂłem tego mĂŞÂżczyznĂŞ.To byÂł ten sam facet który uÂżyÂł tego jutsu w pojedynku z przyjacielem.Od razu podbiegÂłem do niego przedstawiajÂąc mu siĂŞ.ZamieniliÂśmy parĂŞ zdaĂą w których zapytaÂłem siĂŞ go czy mnie nie nauczy Yomi Numa.On chĂŞtnie siĂŞ zgodziÂł i powiedziaÂł Âże bĂŞdzie czekaÂł przed bramÂą wioski z namiotem a ja mam zrobiĂŚ zapasy jedzenie dla niego i dla siebie.WykupiÂłem bardzo duÂżo jedzenia i ruszyÂłem pod bramĂŞ IwaGakure.Z daleka dojrzaÂłem mĂŞÂżczyznĂŞ który czekaÂł na mnie z namiotem i dwoma Âśpiworami.Gdy dobiegÂłem do niego ruszyliÂśmy razem na polanĂŞ oddalonÂą od wioski o 2 kilometry.Po drodze zapoznaliÂśmy siĂŞ ze sobÂą i dowiedziaÂłem siĂŞ Âże mĂŞÂżczyzna ma na imiĂŞ Jenu i jest Chuninem z IwaGakure.Gdy dotarliÂśmy na polanĂŞ byÂła 17:00 i razem rozÂłoÂżyliÂśmy namiot i Âśpiwory.ZjedliÂśmy posiÂłek i bardzo wczeÂśnie poszliÂśmy spaĂŚ bo aÂż o 18:30 poniewaÂż Jenu powiedziaÂł Âże muszĂŞ byĂŚ bardzo wypoczĂŞty Âżeby opanowaĂŚ to jutsu.
NastĂŞpnego dnia
O godzinie 6:00 obudziÂł mnie mĂŞÂżczyzna.ZjedliÂśmy Âśniadanie po czym zabraliÂśmy siĂŞ do treningu.Jenu pokazaÂł mi pieczĂŞci do jutsu lecz ja powiedziaÂłem mu Âże juÂż je umiem i zademonstrowaÂłem mu.Facet uÂśmiechn¹³ siĂŞ po czym powiedziaÂł Âże muszĂŞ nauczyĂŚ siĂŞ najpierw dobrze koncentrowaĂŚ czakrĂŞ.W tym celu stworzyÂł olbrzymie bagno za pomocÂą techniki Yomi Numa i zacz¹³ po nim chodziĂŚ.Po chwili zszedÂł z niego i kazaÂł robiĂŚ mi to samo a sam wygodnie siĂŞ poÂłoÂżyÂł i obserwowaÂł.Ja natomiast stan¹³em na brzegu po czym skoncentrowaÂłem czakrĂŞ i wszedÂłem na bagno lecz od razu wpadÂłem.Jenu dezaktywowaÂł jutsu i stworzyÂł je ponownie z boku i powiedziaÂł Âże muszĂŞ o wiele wiĂŞcej wÂłoÂżyĂŚ czakry niÂż przy chodzeniu po wodzie poniewaÂż ów czakra musi siĂŞ odbiĂŚ od dna i powróciĂŚ na powierzchniĂŞ rozchodzÂąc siĂŞ po niej.TrenowaÂłem do samego wieczoru lecz za kaÂżdym razem wpadaÂłem do bagna.MĂŞÂżczyzna poÂłoÂżyÂł siĂŞ spaĂŚ i kazaÂł zrobiĂŚ mi to samo lecz ja uparcie trenowaÂłem dalej.
DzieĂą póÂźniej
Gdy Jenu rankiem siĂŞ obudziÂł zobaczyÂł chodzÂącego mnie po wodzie uÂśmiechn¹³ siĂŞ po czym rzekÂł abym zjadÂł coÂś.Po uprzednim obmyciu siĂŞ z bÂłota zjadÂłem Âśniadanie i zaÂżyÂłem piguÂłki ÂżoÂłnierzy które dostaÂłem od faceta.PeÂłen siÂł przystÂąpiÂłem do kolejnego etapu a byÂło nim spulchnianie ziemi.MiaÂłem to robiĂŚ za pomocÂą samej czakry.MĂŞÂżczyzna zaprezentowaÂł to mnie przykÂładajÂąc rĂŞkĂŞ do ziemi i koncentrujÂąc w niej czakrĂŞ o charakterze Doton.Ziemia spulchniÂła siĂŞ a mĂŞÂżczyzna powiedziaÂł Âże im wiĂŞcej czakry w to wÂło¿ê tym wiĂŞkszy obszar spulchniĂŞ.NaÂśladujÂąc Jeniego przyÂłoÂżyÂłem rĂŞkĂŞ do ziemi i skoncentrowaÂłem w niej czakrĂŞ.Z ziemiÂą nic siĂŞ nie staÂło a mĂŞÂżczyzna powiedziaÂł Âże to musi byĂŚ czakra Dotonu a nie czysta czakra a Âżeby jÂą "obudziĂŚ" muszĂŞ oczyÂściĂŚ swój umysÂł zjednoczajÂąc siĂŞ z ziemiÂą.CaÂły dzieĂą próbowaÂłem tego dokonaĂŚ lecz mi nie wychodziÂło.ChciaÂłem ponownie zarwaĂŚ noc lecz drugi raz Jenu mi nie pozwoliÂł.Po zjedzeniu sytej kolacji udaliÂśmy siĂŞ spaĂŚ.
NastĂŞpnego dnia
Rankiem o godzinie 10 obudziÂł mnie zapach jedzenie które przygotowaÂł Jenu.ZjedliÂśmy razem po czym ponownie przystÂąpiÂłem do treningu.PrzyÂłoÂżyÂłem rĂŞkĂŞ do ziemi po czym zamkn¹³em oczy i wyobraziÂłem sobie czysty biaÂły pokój w którym jestem tylko ja i nikt wiĂŞcej.Gdy to sobie wyobraÂżaÂłem koncentrowaÂłem jednoczeÂśnie czakrĂŞ.Gdy otwarÂłem oczy zobaczyÂłem spulchnionÂą ziemiĂŞ wokóÂł mnie a Jenu zaklaskaÂł po czym wytÂłumaczyÂł mi na czym ma polegaĂŚ kolejny etap który bĂŞdzie ostatnim etapem.Ów etap polega na spulchnieniu ziemi do tego stopnia Âże ta zamienia siĂŞ w bagno.PrzystÂąpiÂłem ochoczo do treningu i próbowaÂłem stworzyĂŚ bagno aÂż do samego wieczoru.Gdy poczuÂłem limit czakry postanowiÂłem odpocz¹Ì.IdÂąc w stronĂŞ namiotu zemdlaÂłem a Jenu zabraÂł mnie i poÂłoÂżyÂł w namiocie.
Kolejnego dnia
Rankiem obudziÂłem siĂŞ gdy jeszcze mĂŞÂżczyzna spaÂł.ZjadÂłem Âśniadanie i przystÂąpiÂłem do treningu.WykonaÂłem bÂłyskawicznie pieczĂŞci i wypowiedziaÂłem nazwĂŞ techniki koncentrujÂąc jednoczeÂśnie czakrĂŞ Doton jednak nie w dÂłoni lecz caÂłym ciele.Ku mojemu zaskoczeniu ukazaÂło siĂŞ bagno o wymiarach 40 metrów kwadratowych.Jenu który siĂŞ juÂż obudziÂł uÂśmiechn¹³ siĂŞ po czym powiedziaÂł Âże na niego juÂż czas i zÂłoÂżyÂł namiot po czym ruszyÂł do wioski.Ja postanowiÂłem Âże powiĂŞkszĂŞ bagno takÂże trenowaÂłem z maÂłymi przerwami na jedzenie i udaÂło mi siĂŞ stworzyĂŚ bagno o wymiarach 50 metrów kwadratowych.Zadowolony Âże opanowaÂłem to Jutsu ruszyÂłem do wioski.

Usun¹³eÂś mojego edita co jest zakazane. TechnikĂŞ Ci zaliczĂŞ ale jeÂżeli jeszcze razu usuniesz mój edit to kaplica , bo nie po to czytam te wypociny Âżeby ktoÂś póÂźniej moje edity usuwaÂł . . . i takie bagno to max 25 m kwadratowych i za g³êbokie ono nie jest ( patrz walka Jira vs Oro) . . .

---

1.Shadow
2.Genin
3.1100
4.12
5.Jutsu:
Domu
Iwa Kawarimi
Kai
Shunshin no Jutsu
Yomi Numa

Shadow chce siĂŞ nauczyĂŚ Kage Bunshin no Jutsu

DzieĂą pierwszy
SiedziaÂłem w swoim domu nudzÂąc siĂŞ.PatrzyÂłem przez okno na ÂśnieÂżyce która panowaÂła na zewnÂątrz.PostanowiÂłem potrenowaĂŚ wiedzÂąc Âże i tak nie mam nic do roboty.Trzysta pompek rozgrzewki a potem trenowanie TaiJutsu na kukle treningowej.Po okoÂło piĂŞciu godzinach bezustannego uderzania w kuk³ê postanowiÂłem odÂświeÂżyĂŚ siĂŞ biorÂąc prysznic.OrzeÂźwiajÂąca kÂąpiel dobrze mi zrobiÂła.ZjadÂłem coÂś i zauwaÂżyÂłem Âże ÂśnieÂżyca siĂŞ skoĂączyÂła.PostanowiÂłem pobiegaĂŚ na ÂświeÂżym powietrzu aby nie straciĂŚ formy.WybiegÂłem z domu i kierowaÂłem siĂŞ na drugi koniec wioski.Po drodze mijaÂłem ludzi którzy mieszkali w YukiGakure.Jednak tuÂż u schyÂłku wioski bili siĂŞ dwaj shinobi.WidaĂŚ byÂło Âże o nie zwykÂła walka poniewaÂż obaj byli pijani.Ledwo chodzÂąc potykali siĂŞ i wywracali a tÂłum gapiów naÂśmiewaÂł siĂŞ z nich.Jeden zauwaÂżywszy to skrzyÂżowaÂł palce tworzÂąc pieczĂŞĂŚ i krzykn¹³ Kage Bunshin no Jutsu a wokóÂł niego pojawiÂło siĂŞ caÂła masa jego replik.MĂŞÂżczyzna pobijaÂł swojego przeciwnika przy czym sam siĂŞ pojedynkowaÂł z wÂłasnymi kopiami.CaÂły pojedynek skoĂączyÂł siĂŞ interwencjÂą tutejszej policji która zamknĂŞÂła obu panów w celi gdzie mieli wytrzeÂźwieĂŚ.Zaciekawiony technikÂą którÂą zaprezentowaÂł mĂŞÂżczyzna udaÂłem siĂŞ do biblioteki aby zasiĂŞgn¹Ì wiedzy na temat tej techniki.DoszedÂłem do biblioteki i odnalazÂłem w jej sporych zasobach informacjĂŞ na temat techniki Kage Bunshin no Jutsu.WypoÂżyczyÂłem zwój z tÂą technikÂą i udaÂłem siĂŞ do domu.ZjadÂłem kolacjĂŞ i poszedÂłem spaĂŚ aby jutro peÂłen siÂł przystÂąpiĂŚ do treningu.
DzieĂą drugi
WstaÂłem wczeÂśnie rano o szóstej i zjadÂłem Âśniadanie.Wzi¹³em plecak i spakowaÂłem do niego zwój oraz kanapki poniewaÂż chciaÂłem spĂŞdziĂŚ caÂły dzieĂą na treningu.WyszedÂłem zakÂładajÂąc pÂłaszcz i zaciÂągajÂąc na gÂłowĂŞ kaptur.PadaÂł Âśnieg jednak nie przejmowaÂłem siĂŞ tym.Na szczĂŞÂście nie szedÂłem pod wiatr.OkoÂło po piĂŞtnastu minutach doszedÂłem na polane pokrytÂą Âśniegiem.PoÂłoÂżyÂłem plecak i rozwin¹³em zwój oraz zacz¹³em go czytaĂŚ.Gdy dowiedziaÂłem siĂŞ coÂś o tej technice postanowiÂłem nauczyĂŚ siĂŞ pieczĂŞci potrzebnych do wykonania tej techniki.Jako Âże byÂła tylko jedna pieczĂŞĂŚ piĂŞĂŚ minut i ten etap miaÂłem juÂż za sobÂą.Teraz czas na równorzĂŞdny podziaÂł czakry na swoje kopie.ZÂłoÂżyÂłem pieczĂŞĂŚ,skupiÂłem siĂŞ i krzykn¹³em Kage Bunshin no Jutsu i tradycyjnie nic siĂŞ nie staÂło.Dalsze próby byÂły podobne i nic siĂŞ nie pojawiaÂło.PróbowaÂłem stworzyĂŚ swojÂą podobiznĂŞ aÂż do samego zmroku jednak za kaÂżdym razem nie udawaÂło mi siĂŞ.ZmĂŞczony postanowiÂłem wróciĂŚ do domu.Po drodze zjadÂłem kanapki na drogĂŞ a kiedy dotarÂłem do domu udaÂłem siĂŞ spaĂŚ.
DzieĂą trzeci
Tak ja wczoraj tak i dzisiaj wstaÂłem o szóstej chcÂąc unikn¹Ì ludzi na ulicach.ZjadÂłem posiÂłek,spakowaÂłem prowiant na trening i udaÂłem siĂŞ na polanĂŞ gdzie poprzedniego dnia trenowaÂłem.Gdy tam trenowaÂłem próbowaÂłem stworzyĂŚ swojÂą kopiĂŞ jednak wci¹¿ mi siĂŞ nie udawaÂło.TrenowaÂłem cztery godziny jednak nadaremnie poniewaÂż nie udawaÂło mi siĂŞ ciÂągle.ZjadÂłem prowiant i odpocz¹³em po czym trenowaÂłem kolejne cztery godziny jednak na marne.UdaÂłem siĂŞ do domu zawiedziony.
DzieĂą czwarty
Kolejny dzieĂą i te same przygotowania.WyszedÂłem z domu i udaÂłem siĂŞ na polane.PrzechodzÂąc obok sklepu z medykamentami wstÂąpiÂłem do niego i kupiÂłem piguÂłki dla ÂżoÂłnierzy majÂąc nadziejĂŞ Âże pomogÂą mi one w treningu.Gdy doszedÂłem na polanĂŞ znów zÂłoÂżyÂłem pieczĂŞĂŚ i skupiÂłem siĂŞ zamykajÂąc oczy.W pewnym momencie gwaÂłtownie otworzyÂłem oczy i krzykn¹³em Kage Bunshin no Jutsu a obok mnie pojawiÂła siĂŞ moja podobizna jednak nie doskonaÂła.Do koĂąca wieczora udoskonalaÂłem mojÂą podobiznĂŞ jednak nie wiele siĂŞ ona zmieniÂła od tej na poczÂątku.
TydzieĂą póÂźniej
CaÂły tydzieĂą udoskonalaÂłem mojÂą podobiznĂŞ i udaÂło mi siĂŞ.ByÂła identyczna jak ja.Zadowolony mogÂłem przejœÌ do kolejnego etapu czyli do wiĂŞkszej liczby klonów niÂż tylko jednego.Aby to zrobiĂŚ musiaÂłem równo rozdzieliĂŚ czakrĂŞ.WiĂŞc caÂły dzieĂą panowaÂłem nad czakrÂą wchodzÂąc na drzewa lub chodzÂąc po wodzie.Koniec dnia lecz ja nie szedÂłem do domu poniewaÂż rozbiÂłem tutaj namiot.MiaÂłem prowiant na dÂługi czas wiĂŞc nie martwiÂłem siĂŞ o jedzenie.ZjadÂłem kolacjĂŞ i udaÂłem siĂŞ spaĂŚ.
DzieĂą póÂźniej
WstaÂłem okoÂło dziesiÂątej i zjadÂłem Âśniadanie.PrzystÂąpiÂłem do treningu bez wahania.Jednak wci¹¿ nie mogÂłem stworzyĂŚ wiĂŞcej klonów niÂż tylko jednego.Nagle przypomniaÂło mi siĂŞ Âże mam przy sobie piguÂłki ÂżoÂłnierzy.WyciÂągn¹³em z plecaka paczkĂŞ i wysypaÂłem na rĂŞkĂŞ trzy.ZaÂżyÂłem je od razu ez wahania i poczuÂłem Âże czakra w moim ciele bÂłyskawicznie wzrasta.Nie mogÂąc pomieÂściĂŚ siĂŞ w moim ciele zaczĂŞÂła wylatywaĂŚ przez otwory tenketsu i tworzyĂŚ wokóÂł mnie niebieskÂą poÂświatĂŞ.Wzi¹³em wdech zÂłoÂżyÂłem pieczĂŞĂŚ i krzykn¹³em Kage Bunshin no Jutsu a wokóÂł mnie pojawiÂło siĂŞ mnóstwo moich replikacji.Zadowolony z opanowania tego Jutsu ruszyÂłem do domu wczeÂśniej pakujÂąc namiot i zabierajÂąc plecak.

To jest moja druga nauka wiêc proszê o wyrozumia³oœÌ

Zaliczam
Minako
1.Shadow
2.Genin
3.1100
4.12
5.Jutsu:
Domu
Iwa Kawarimi
Kai
Shunshin no Jutsu
Yomi Numa
Kage Bunshin no Jutsu

Shadow chce siĂŞ nauczyĂŚ Bakuretsu Kage Bunshin no Jutsu

Technika ta polega na stworzeniu klonu (Kage Bunshin). W trakcie walki jej wÂłaÂściciel moÂże spowodowaĂŚ, Âże w bardzo szybkim tempie replikacja moÂże eksplodowaĂŚ. Rany zadane przez ten wybuch sÂą naprawdĂŞ wielkie. W przypadku bliskiego kontaktu z wrogiem technika moÂże siĂŞ okazaĂŚ bardzo niebezpieczna.

DzieĂą pierwszy
SiedziaÂłem w domu i czytaÂłem ksi¹¿kĂŞ z Jutsu.ByÂło juÂż póÂźno okoÂło pierwszej w nocy zmĂŞczony chciaÂłem siĂŞ kÂłaœÌ spaĂŚ.Zamkn¹³em ksi¹¿kĂŞ jednak niechcÂący jÂą upuÂściÂłem.OtwarÂła siĂŞ ona na stronie z Bakuretsu Kage Bunshin no Jutsu.PrzeleciaÂłem szybko wzrokiem i zaciekawiony tÂą technikÂą postanowiÂłem siĂŞ jej nauczyĂŚ jednak dziÂś byÂło juÂż za póÂźno na jakikolwiek trening.PoÂłoÂżyÂłem siĂŞ do ÂłóÂżka i natychmiast zasn¹³em.
DzieĂą drugi
WstaÂłem okoÂło dziewiÂątej rano i usiadÂłem na ÂłóÂżku.PrzecierajÂąc oczy zauwaÂżyÂłem ksi¹¿kĂŞ i wtedy przypomniaÂła mi siĂŞ technika Bakuretsu Kage Bunshin no Jutsu.WykonaÂłem kilka set pompek po czym wstaÂłem i wyszedÂłem z domu biorÂąc ze sobÂą ksi¹¿kĂŞ i pÂłaszcz oraz dwurĂŞczny miecz który sam wykuÂłem wkraczajÂąc w szeregi Siedmiu Mistrzów Miecza.Na dworze wiaÂł silny wiatr jednak na szczĂŞÂście nie padaÂł Âśnieg.BiegÂłem ulicÂą YukiGakure w stronĂŞ polanki obok wioski.PrzebiegÂłem przez bramĂŞ i byÂłem juÂż na miejscu.Przykucn¹³em i wbiÂłem miecz w ziemiĂŞ po czym zacz¹³em czytaĂŚ o Jutsu poniewaÂż z wczoraj nie wiele pamiĂŞtam.Gdy juÂż dowiedziaÂłem siĂŞ co i jak zadowolony pomyÂślaÂłem Âże to bĂŞdzie Âłatwe poniewaÂż umiem juÂż technikĂŞ Kage Bunshin no Jutsu a to jest ulepszona wersja.PodniosÂłem siĂŞ i zaÂłoÂżyÂłem miecz na plecy po czym skupiony koncentrowaÂłem czakrĂŞ.ZÂłoÂżyÂłem pieczĂŞĂŚ i powiedziaÂłem Bakuretsu Kage Bunshin no Jutsu a obok mnie stanĂŞÂła moja kopia jednak wybuchÂła ona po paru sekundach odrzucajÂąc mnie w tyÂł.Na moje szczĂŞÂście wybuch byÂł sÂłaby dlatego nic mi siĂŞ nie staÂło.Jeszcze bardziej nabierajÂąc chĂŞci na naukĂŞ tej techniki trenowaÂłem dalej.Min¹³ caÂły dzieĂą a ja zmĂŞczony udaÂłem siĂŞ do domu wci¹¿ nie mogÂąc kontrolowaĂŚ klona który wybuchaÂł kiedy mu siĂŞ chciaÂło.
DzieĂą trzeci
WczeÂśnie rano byÂłem juÂż na polanie tym razem zabraÂłem ze sobÂą tylko pÂłaszcz.Znów skupiÂłem siĂŞ i po czym zÂłoÂżyÂłem pieczĂŞĂŚ i stworzyÂłem klona a nastĂŞpnie szybko odskoczyÂłem a moja replika wybuchÂła.PostanowiÂłem to poprawiĂŚ dlatego trenowaÂłem aÂż do zmroku.Wieczorem juÂż kontrolowaÂłem klona jednak nie do koĂąca.Nie raz mi nie wychodziÂło wiĂŞc wszystko zaleÂżaÂło od szczĂŞÂścia.UdaÂłem siĂŞ do domu.
DzieĂą czwarty
Rankiem obudziÂłem siĂŞ o dziesiÂątej.Wnerwiony szybko siĂŞ ubraÂłem i zabierajÂąc pÂłaszcz pobiegÂłem na polanĂŞ.Po drodze przeklinaÂłem i obwiniaÂłem siebie Âże zaspaÂłem poniewaÂż miaÂłem wczeÂśnie wstaĂŚ aby dÂłuÂżej trenowaĂŚ.Po chwili juÂż byÂłem na polanie i przystÂąpiÂłem do treningu.TrenowaÂłem caÂły dzieĂą jak to bywaÂło gdy siĂŞ uczyÂłem jakiejÂś techniki.NastaÂł wieczór a ja staÂłem w blasku ksiĂŞÂżyca na Âśrodku polany.Skupiony i wyciszony zÂłoÂżyÂłem pieczĂŞĂŚ po czym krzykn¹³em Bakuretsu Kage Bunshin no Jutsu a obok mnie pojawiÂł siĂŞ klon.Szybko chciaÂłem odskoczyĂŚ jednak pech chciaÂł Âże potkn¹³em siĂŞ o kamieĂą i przewróciÂłem.ZasÂłoniÂłem twarz z obawy Âże klon wybuchnie jednak ten tego nie zrobiÂł.Na moje polecenie chodziÂł po polanie z dwadzieÂścia minut i wci¹¿ nie wybuchaÂł.W pewnej chwili powiedziaÂłem mu Âżeby wybuchÂł a on to zrobiÂł wznoszÂąc w górĂŞ duÂżo dymu i rozjaÂśniajÂąc na chwilĂŞ polane.Gdy dym opadÂł zobaczyÂłem spore wg³êbienie w ziemi.TworzyÂłem kolejne klony i ten jak ich poprzednik nie wybuchaÂł a robiÂł to gdy tylko mu kazaÂłem.Ucieszony Âże opanowaÂłem Jutsu udaÂłem siĂŞ do domu wczeÂśniej z resztki czakry stworzyÂłem ca³¹ masĂŞ klonów.Gdy byÂłem juÂż w wiosce odlegÂły o jakieÂś 5 kilometrów od klonów wydaÂłem im polecenie zdetonowania siebie oczywiÂście wszystko za pomocÂą myÂśli a oni wykonali to posÂłusznie tworzÂąc wielkie wybuch który rozÂświeciÂł wiĂŞkszoœÌ wioski.
DzieĂą piÂąty
Rankiem uda³em siê na polanê i zobaczy³em wielki kanion na niej.Uœmiechn¹³em siê tylko pod nosem po czym wbieg³em do wioski powracaj¹c do codziennych czynnoœci Shinobi.

To jutsu jest prawie identyczne co zwykÂłe Kage Bunshin no Jutsu dla tego nie rozpisywaÂłem siĂŞ za bardzo.

Zaliczam
Minako