ďťż

grueneberg

Szanowni Mieszkańcy !
W związku z oficjalnym przejęciem administrowania naszą nieruchomością przez Mieszkańców,
zapraszamy Państwa na spotkanie z nowym Administratorem i Zarządem Wspólnoty, które odbędzie się w dniu 14 stycznia 2010 r. o godzinie 19.00 w garażu, celem omówienia bieżących spraw.

Pozdrawiam
Daniel Piątek



Szanowni Mieszkańcy !
W związku z oficjalnym przejęciem administrowania naszą nieruchomością przez Mieszkańców,
zapraszamy Państwa na spotkanie z nowym Administratorem i Zarządem Wspólnoty, które odbędzie się w dniu 14 stycznia 2010 r. o godzinie 19.00 w garażu, celem omówienia bieżących spraw.

Pozdrawiam
Daniel Piątek


Witam;

czuję się nieco zagubiony, czy pod pojęciem 'nowego Administratora' rozumie Pan firmę Atrium?

Pozdrawiam
Bartosz Posieczek
panie Danielu,

a co z pomieszczeniem administracyjnym?

Jak Pan chce rozmawiać w temperaturze -5 stopni?

a co z pomieszczeniem administracyjnym?
Zdaje się, że pomieszczenie administracyjne nie pomieści więcej niż kilkunastu osób.




panie Danielu,

a co z pomieszczeniem administracyjnym?

Jak Pan chce rozmawiać w temperaturze -5 stopni?


Tu też cytat:

Panie Danielu,

Dziękuję za odpowiedź.

Panie Danielu,

Można trochę jaśniej? I może na poważnie poproszę.

Pan Kazimierz obiecał nam spotkanie w pomieszczeniu wspólnoty. Skąd ta zmiana?
proszę o odpowiedź na moje pytanie


Wyjaśniam
Spotkanie z mieszkańcami, administratorem -Atrium21, zarządem ma miejsce w garażu 14.01.2010 o godz.19.00 -omówienie spraw bieżących

Spotkanie z Panem i z p.Posieczek - omówienie Panów uwag do umowy z firmą Atrium - miejsce pomieszczenie administracji 14.01.2010 o godz.18.00
Będziemy na obydwu.
Witam!
Niestety prawdopodobnie nie będę mogła wziąć udziału w spotkaniu (praca, praca, praca…).
Zwracam się z uprzejmą prośbą o poruszenie i rozstrzygnięcie (w miarę możliwości) na spotkaniu n/w kwestii:
- odśnieżanie wjazdy do garażu – w ostatnich dniach trochę popadało, a zalegający na podjeździe pod ścianami śnieg znacznie zwęził – i tak nie najszerszą - drogę wjazdową; proszę o rozważenie, czy nie przydałoby się odśnieżanie wjazdu i ewentualnie podjęcie w tym celu odpowiednich kroków,
- zakaz parkowania w garażu na miejscach, które nie są do tego wyznaczone, a więc na pasie ruchu (np. wzdłuż klatek schodowych) oraz na miejscach wyłączonych z ruchu (np. oznaczonych równoległymi pasami); kodeks drogowy przewiduje mandaty za takie parkowanie na drogach publicznych, a w przypadku naszego ciasnego garażu jest to nie tylko utrudnianie życia kierowcom, ale także blokowanie drogi ewakuacji.
Zastanawiam się także, jak to jest, że dla moich znajomych nigdy nie ma wolnych miejsc w garażu (ponoć miało być aż 5 miejsc przeznaczonych dla gości mieszkańców) i jak to się dzieje, że w garażu parkują samochody, które nie mają własnych miejsc?, kto je tam wpuszcza (bez pilota nie można wjechać)?, dlaczego ochrona nie reaguje?
Pozdrawiam i życzę Sąsiadom owocnych obrad!
W dopełnieniu zgłoszenia w sprawie podjazdu z garażu trzeba uwzględnić w rozmowach również nie działający system podgrzewania podjazdu. Nawet osoba z ochrony potwierdza, że to nie działa już od zeszłej zimy i nikt tego nie naprawił.
widziałem wczoraj samochod z karteczka:

"w celu przestawienia samochodu dzwonic pod nr...." chyba ktos zagościł na czyimś miejscu parkingowym. Dobrze ze nie na moim.

wpuszczają obcych, nie reagują na zastawianie garażu....CO w ogóle robią?
Dla mnie ochrona jest do zmiany.

adams: no własnie. ja myslalem ze z tym podgrzewanym podjazdem to żarty.... pytanie do Zarzadu: czy procedura naprawy została podjęta? nie chciałbym płacić odszkodowania tym co sobie uszkodzą samochód ześlizgując się na murek
O nie działającym podgrzewaniu dowiedziałem się przypadkiem w niedziele, jak pchałem wspólnie z sąsiadem pod górę z wyjazdu samochód innego sąsiada, sam dałby rady wyjechać. Kolejny sąsiad niestety stoczył się już na dół i w garażu zrobił się korek do wyjazdu. Chwilę potem przyszedł jakiś Pan z łopatą i piachem i zrobił porządek, własnoręcznie usunął śnieg i posypał podjazd piaskiem. W między czasie zapytałem osobę z ochrony, co jest z tym podgrzewaniem no, na co osoba ta stwierdziła, że to nie działa już od zeszłej zimy (byłem przekonany że ogrzewanie działa). Mieszkam od maja 2009 więc nie miałem możliwości zweryfikować tego mechanizmu poprzedniej zimy.

Tak zaprojektowany podjazd w ogóle nie nadaje się do użytku zimą, nie chodzi to już o usterkę, ale o bezpieczeństwo nas i naszego mienia.
mam niedawną odpowiedź z marvipolu i potwierdzenie z alfarexu, że ogrzewanie na zjeździe działa. Na moje pytanie w jaki sposób ( poprzednia zima tak samo ) odpowiedź, że jest projekt na grzanie samych dróżek dla opon i to słabo.
To też info dla n. zarządu, żeby się za to zabrać . Ponawiam pytanie:
co Sąsiedzi sądzą o pozostawieniu usług jak ochrona, sprzątnie, alfarex itp. dalej na naszym osiedlu?
pozdrawiam
tr
w zeszlym roku działało i padalo i bylo czysciutko. w tym roku już nie działa. bzdury gadają vipole

Witam!
Zastanawiam się także, jak to jest, że dla moich znajomych nigdy nie ma wolnych miejsc w garażu (ponoć miało być aż 5 miejsc przeznaczonych dla gości mieszkańców)


Co do miejsc dla gości to jak ja się wprowadzałem rok temu - to takie miejsca były zaraz za wjazdem po prawej stronie. Za kilka tygodni pojawiły się tam również numery kolejne i samochody czyli miejsca teoretycznie dla gości, zostały z niezłym pewnie zyskiem sprzedane przez Marvipol. Ale to jest do sprawdzenia.

Daniel Piątek
w garażu nie powinno być miejsc dla gości. do garażu powinny mieć wstęp TYLKO uprawnione osoby.

w garażu nie powinno być miejsc dla gości. do garażu powinny mieć wstęp TYLKO uprawnione osoby.

Ciekawe, co Szanowny Sąsiad zrobi, jak przyjedzie do niego zmotoryzowana bliska rodzina, a na zewnątrz będzie śniegu po kolana... Czyżby zasugerował szukanie miejsca postojowego w okolicy? Najbliżej to parking Almy i Leroy Merlin.
Mimo wszystko zachowajmy zdrowy rozsądek i umiar w tym wszystkim.

Pozdrawiam!
a Sąsiad elle wpuszcza inne auta , które parkują w garażu na drogach dojazdowych?
czy ktoś z Sąsiadów orientuje się czy nasz pan dozorca posypuje chociaż od czasu do czasu wyjazd z garażu?
Jest trochę ślisko, a skoro to podgrzewanie nie działa, to przydałoby się aby i o to dbał...

czy ktoś z Sąsiadów orientuje się czy nasz pan dozorca posypuje chociaż od czasu do czasu wyjazd z garażu?
Jest trochę ślisko, a skoro to podgrzewanie nie działa, to przydałoby się aby i o to dbał...


odniosłem dzisiaj wrażenie, że było posypane
Dla Pana Dozorcy Szacunek bo naprawdę widać że się stara. Przy tym co się dzieje jedna osoba to za mało. Powinniśmy się zrzucić na przyszłośc na jakiś spychacz do śniegu.

elle: trzeba po prostu unormalnić sytuację ażeby goście mogli parkować pod blokiem. Wjazd do garażu tylko dla ludzi z pilotem. nie życzę sobie żeby osoby postronne kręciły się wokół mojego samochodu. Teraz to Pańska rodzina, jutro złodziej powie że do rodziny przyjechał i wywiezie komuś samochód. Takie 'wyjątki' tylko przyciągają wydarzenia typu kradzież (co ma już miejsce!). co do ochrony nie ma miejsca na kompromisy.
Skoro pan dozorca dba również o wyjazd, to w porządku. Zapytałam po przeczytaniu wcześniejszych postów, dot. problemów z wyjazdem jakie miały miejsce w niedzielę.

Na forum sąsiedniego osiedla mieszkańcy piszą, że ktoś kradnie radia po wcześniejszym wybiciu szyby w samochodzie. Ich samochody również stoją w garażu podziemnym. Piszą też o gościu z ochrony, który został zwolniony, bo kradł (?)...
Co za kraj

a Sąsiad elle wpuszcza inne auta , które parkują w garażu na drogach dojazdowych?

Sąsiad elle nie łamie przepisów, Szanowny Sąsiedzie tr .



elle: trzeba po prostu unormalnić sytuację ażeby goście mogli parkować pod blokiem. Wjazd do garażu tylko dla ludzi z pilotem. nie życzę sobie żeby osoby postronne kręciły się wokół mojego samochodu. Teraz to Pańska rodzina, jutro złodziej powie że do rodziny przyjechał i wywiezie komuś samochód. Takie 'wyjątki' tylko przyciągają wydarzenia typu kradzież (co ma już miejsce!). co do ochrony nie ma miejsca na kompromisy.


ja tylko przypominam, że dla ludzi z paranoją/manią prześladowczą etc. istnieją specjalne zakłady, a osiedla strzeżone nie są rozwiązaniem problemu. Może w ogóle zróbmy zasieki z drutu kolczastego przy każdej klatce, żeby czasem ktoś "postronny" nie mógł się zbliżyć. Widziałem ten zaparkowany samochód z kartką - stał na miejscu, które należy do mieszkania niezamieszkałego (tak się składa, że mieszkam w tej klatce). Co więcej, jeśli do mnie ktoś przyjedzie to zrobię to samo. Kartka to świetny pomysł - gdyby tak się przydarzyło, że właściciel mieszkania chciałby tam zaparkować, wykonuje jeden telefon i w ciągu 3 minut ma wolne miejsce. Chyba mu go nie ubędzie?! A co do złodziei - może w Pana rodzinie, Panie b13, tacy są, ale to nie znaczy, że każdy tak ma. Generalnie...proponuję zachować we wszystkim odrobinę zdrowego rozsądku. Podejrzewam, że jak ktoś będzie chciał ukraść samochód to brak pilota go nie powstrzyma (mojej znajomej skradziono auto z garażu otwieranego pilotem w domku jednorodzinnym, gdy ta sobie smacznie spała). Mimo wszystko pozdrawiam i polecam ochłonąć...w końcu kiedy, jak nie zimą;)

Dla Pana Dozorcy Szacunek bo naprawdę widać że się stara. Przy tym co się dzieje jedna osoba to za mało. Powinniśmy się zrzucić na przyszłośc na jakiś spychacz do śniegu.

elle: trzeba po prostu unormalnić sytuację ażeby goście mogli parkować pod blokiem. Wjazd do garażu tylko dla ludzi z pilotem. nie życzę sobie żeby osoby postronne kręciły się wokół mojego samochodu. Teraz to Pańska rodzina, jutro złodziej powie że do rodziny przyjechał i wywiezie komuś samochód. Takie 'wyjątki' tylko przyciągają wydarzenia typu kradzież (co ma już miejsce!). co do ochrony nie ma miejsca na kompromisy.


Zgadzam się - trzeba unormalnić sytuację przed blokiem - póki co - śniegu tam po pas, a i samych miejsc mało. Co do ochrony - oczywiście nie zgadzam się na wpuszczanie obcych samochodów przez ochronę, tylko dlatego, że ktoś podaje, że idzie do mieszkania x, y czy z. Już teraz nie podoba mi się, że z krańcowych bram osiedla nie można bezpośrednio połączyć się z mieszkaniem. Nie widzę powodu, dla którego ochrona miałaby za mnie decydować, czy ktoś wejdzie na osiedle czy też nie. To samo dotyczy garażu. Niemniej jednak musimy zachować zdrowy rozsądek w tym wszystkim.
Pozdrawiam!
nie można się połączyć ponieważ superzaawansowany system który zamontowano nam na osiedlu nie przewiduje wielu połączeń jednocześnie. W tej chwili jest możliwe tylko jedno połączenie w jednym czasie. Dlatego połączenia z bocznych bram zostały zablokowane.

Wg mnie obecny stan nie jest stanem który można by nazwać 'domofonem'. TO coś nie spełnia swojego podstawowego zadania.
Nie wiem kto to zaprojektował, ale to musiał być @#!?!@?@!. Trzeba po prostu ścignąć tych Państwa. Czekamy na działania Zarządu.
Sąsiedzie elle, nie pisałem, że ten kto wpuszcza " obcych " łamie przepisy. Ale np. przynajmniej ja płacę za miejsce 40zł miesięcznie, za sprzątanie, światło, komfort itp. Dlatego uważam, że jeśli sobie życzysz kogoś wpuścić to na swoje miejsce, jeśli z kartką na miejscu kogoś innego płać i płacz jak za wynajem, ale na pewno zakaz parkowania na drogach dojazdowych. Poza tym nie chcę płacić za gości innych Sąsiadów.
pozdrawiam i do widzenia na zebraniu
tr
A mój znajomy na swoim osiedlu dogadał się z siąsiadami ( miejsca postojowe obok jego) że jeśli któryś z nich wyjeżdża np na wekkend lub urlop to daje info i miejsce jest do wykożystania dla odwiedających gości..... ale z tego co widzę to u nas tak się nie da....
Sąsiedzie tr,

Na pewno nic Ci nie ubędzie, jeśli ktoś zaufany postawi samochód na niezamieszkałym miejscu, a światło czy komfort, za które jesteś łaskaw płacić, też nie ucierpią. Co do sprzątania - jak rozumiem "obcy" pojazd nanosi nowe nieczystości... No cóż - chyba nie będziemy prowadzić statystyk, ile razy mokre czy zaśnieżone auto wjeżdża i wyjeżdża do/z garażu. W końcu doprowadzilibyśmy do sytuacji, w której to im częściej wjeżdżasz do garażu, tym Twoje opłaty wyższe - bo nanosisz częściej śniegu czy błota... Czy to nie zakrawałoby o paranoję?
Sąsiedzie, sugeruję więcej zwykłej, ludzkiej życzliwości...

P.S. Niestety na spotkaniu mnie nie będzie, bo jestem obecnie poza Wawą, ale jeśli ktoś z Sąsiadów chciałby skorzystać w tym czasie z mojego miejsca postojowego - ja nie mam nic przeciwko temu:)

Sąsiedzie elle, nie pisałem, że ten kto wpuszcza " obcych " łamie przepisy.

jeśli sobie życzysz kogoś wpuścić to na swoje miejsce, jeśli z kartką na miejscu kogoś innego płać i płacz jak za wynajem, ale na pewno zakaz parkowania na drogach dojazdowych.

tr


Pisząc 'łamanie przepisów' miałam na myśli właśnie parkowanie na drogach dojazdowych. Do reszty cytatu trudno mi się odnieść - Hmm... tu chyba znowu pasuje sugestia o tej zwykłej (choć jak się okazuje niezwykle rzadkiej) ludzkiej życzliwości
Przy okazji rozmowy o miejscach parkingowych, zauważyłem że na naszym i sąsiednim stoi kałuża wody, która nigdzie się nie wybiera. Innymi słowy nie spływa w kierunku kratek ściekowych, umieszczonych na środku drogi dojazdowej. Przyglądałem się innym miejscom parkingowym i widzę, że część z nich ma bardzo lekkie pochylenie w kierunku środka, umożliwiające odpływanie wody.
U mnie woda stoi już któryś dzień i nie chodzi tu o mokrą powierzchnię, bo to jest zrozumiałe przy tej pogodzie, ale o regularną kałużę. Jest tam coś w rodzaju niecki, niewidocznej przy suchej pogodzie.
Jak jest u sąsiadów?

Sąsiedzie elle, nie pisałem, że ten kto wpuszcza " obcych " łamie przepisy. Ale np. przynajmniej ja płacę za miejsce 40zł miesięcznie, za sprzątanie, światło, komfort itp. Dlatego uważam, że jeśli sobie życzysz kogoś wpuścić to na swoje miejsce, jeśli z kartką na miejscu kogoś innego płać i płacz jak za wynajem, ale na pewno zakaz parkowania na drogach dojazdowych. Poza tym nie chcę płacić za gości innych Sąsiadów.
pozdrawiam i do widzenia na zebraniu
tr


Sąsiedzie tr, a ja płacę za odśnieżanie, przycinanie trawy, utrzymanie domofonów, ochrony i pewnie jeszcze miliona innych rzeczy, nad którymi nie mam ochoty się zastanawiać, i mogę sobie nie życzyć, żeby odwiedzający Pana goście korzystali z tego wszystkiego za co płacę. Może zróbmy tak, że uzależnimy wysokość czynszów od liczby odwiedzających nas gości, żeby nikt nie musiał płacić za gości sąsiadów. Podejrzewam, że sąsiad b13 byłby z tego zadowolony, gdyż zapewne nie zaprasza nikogo do siebie, w obawie, że zostanie okradziony.
Panie tr - po przekroczeniu granicy dobrego smaku pozostaje tylko granica śmieszności. Proszę nie iść tą drogą;) A tak już na marginesie - ciekawe w jaki sposób wynajęcie miejsca poprawiłoby Pana komfort, stopień czystości garażu i zużycia światła?!

ps. i proszę nie mylić tego z parkowaniem w niedozwolonych miejscach. Też jestem temu przeciwny.
witam,
faktycznie mój wpis może został trochę źle odczytany, dobrze, że zgadzamy się co do całkowitego zakazu parkowania w garażu na dojazdach.
pozdrawiam
tr

Podejrzewam, że sąsiad b13 byłby z tego zadowolony, gdyż zapewne nie zaprasza nikogo do siebie, w obawie, że zostanie okradziony.
miło że zajmuje Sąsiad swój cenny czas myśleniem o mnie, ale źle Sąsiad zrozumiał moją wypowiedź. mnie jeszcze nikt nic nie ukradł ale jesli z rowerowni ginie sprzet zabezpieczony przed kradzieżą to coś chyba nie gra.

miewam gości i też ubolewam razem z nimi że nie mogą zaparkować jak ludzie i wejść jak ludzie brama obok mojej klatki.

jednak jakos radza - ani nie zastawiaja wyjazdu z garażu ani nie zajmują miejsc w garażu które nie są ich miejscami. to chyba wynika z dobrego wychowania.



miewam gości i też ubolewam razem z nimi że nie mogą zaparkować jak ludzie i wejść jak ludzie brama obok mojej klatki.

jednak jakos radza - ani nie zastawiaja wyjazdu z garażu ani nie zajmują miejsc w garażu które nie są ich miejscami. to chyba wynika z dobrego wychowania.


moim zdaniem to raczej kwestia racjonalnego działania, które nikomu nie szkodzi, a niektórym pomaga. Ale oczywiście można to postrzegać w kategoriach "skoro ja nie korzystam to dlaczego inni mają mieć lepiej". Wpisuje się to świetnie w naszą mentalność...jak w tej anegdocie o rolniku, który nie modli się o to, żeby mieć 10 krów jak jego sąsiad, ale o to, żeby sąsiadowi 9 zdechło. Pozdrawiam i życzę większego optymizmu w patrzeniu na świat...i sąsiadów;)
zapewniam Pana że to nie kwestia mentalności tylko chęć naprawienia tego chaosu który panuje w ochronie naszego osiedla.
moim zdaniem iście niedorzecznym stanem rzeczy jest blokowanie przestrzeni parkingowej za szlabanem. Zdaje się, że temat był podnoszony już wcześniej i o ile pamiętam konkluzja była taka, że są to miejsca przeznaczone dla inwalidów, którzy masowo nam się tu zgłoszą do kliniki. Faktycznie obłożenie tego quasi-parkingu wynosiło dotąd wg moich szacunków jakieś 10%, a i to uwzględniając dojazdy samochodów dostawczych.
Myślę, że warto wrócić do petycji o udostępnienia tych miejsc dla mieszkańców.


moim zdaniem iście niedorzecznym stanem rzeczy jest blokowanie przestrzeni parkingowej za szlabanem. Zdaje się, że temat był podnoszony już wcześniej i o ile pamiętam konkluzja była taka, że są to miejsca przeznaczone dla inwalidów, którzy masowo nam się tu zgłoszą do kliniki. Faktycznie obłożenie tego quasi-parkingu wynosiło dotąd wg moich szacunków jakieś 10%, a i to uwzględniając dojazdy samochodów dostawczych.
Myślę, że warto wrócić do petycji o udostępnienia tych miejsc dla mieszkańców.


Jest inaczej: nie mogą być to ogólnodostępne miejsca ponieważ są położone zbyt blisko okien budynku:


ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY

z dnia 12 kwietnia 2002 r.

w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

(Dz. U. Nr 75, poz. 690 z póź. zm. z dnia 15 czerwca 2002 r.)

§ 19. 1. Odległość wydzielonych miejsc postojowych, w tym również zadaszonych, lub otwartego garażu wielopoziomowego dla samochodów osobowych od okien pomieszczeń przeznaczonych na stały pobyt ludzi w budynku mieszkalnym, budynku zamieszkania zbiorowego, z wyjątkiem hotelu, budynku opieki zdrowotnej, oświaty i wychowania, a także od placu zabaw i boiska dla dzieci i młodzieży, nie może być mniejsza niż:
1) 7 m - w przypadku 4 stanowisk włącznie,
2) 10 m - w przypadku 5 do 60 stanowisk włącznie,
3) 20 m - w przypadku większej liczby stanowisk, z uwzględnieniem

(...)

4. Zachowanie odległości, o których mowa w ust. 1 i 2, nie jest wymagane przy sytuowaniu miejsc postojowych między liniami rozgraniczającymi ulicę.

§ 20. Miejsca postojowe dla samochodów, z których korzystają wyłącznie osoby niepełnosprawne, mogą być usytuowane w odległości nie mniejszej niż 5 m od okien budynku mieszkalnego wielorodzinnego i zamieszkania zbiorowego oraz zbliżone bez żadnych ograniczeń do innych budynków. Miejsca te wymagają odpowiedniego oznakowania.


Wg mnie o ile dopuszczalne jest wpuszczanie tam pojazdów na czas rozładunku czy ekipy konserwatora, to długotrwałe parkowanie samochodów niewykorzystywanych przez niepełnosprawnych juz nie. Domyślam się, że ruch 5 metrów od okien nie jest zbyt przyjemny dla mieszkańców niskich pięter od ulicy. Aby rozwiać wątpliwości nie występuję w swoim egoistycznym interesie - mieszkam wyżej.

Domyślam się, że ruch 5 metrów od okien nie jest zbyt przyjemny dla mieszkańców niskich pięter od ulicy.

Też tak sądzę.
Przepis jest jednak śmieszny, bo czy te dodatkowe 5m uczyniłyby ten ruch przyjemniejszym?
zadaniem Wspólnoty jest również zabieganie w gminie o chodniki i zatoczki parkingowe...

oczywiscie mozemy poszukac kompromisu....wjazd gosci do parkingu - owszem tak, ale po kontakcie wlasciciela z ochrona i kazdorazowym spisaniu numerów rejestracyjnych moze niektorzy posadza mnie o zbyt bujna wyobraznie, ale skads te kradzieże na osiedlu się biorą... poza tym mysle że nie chcielibyśmy aby pojawili się 'stali' goście czyli ludzie którzy wolą parkować za free.

tylko ze w tej chwili przy tej ochronie i jej zorganizowaniu nie widze mozliwosci zeby cos takiego zafunkcjonowało.
może więc warto zastanowić się nad zmianą ochrony. Jestem za tym, żeby mieć kulturalniejszych ludzi w ochronie i dobrze monitorującym nasze osiedle.
czy ktoś z Państwa wie gdzie znajduje się pomieszczenie administracyjne?
ale chodzi o pom. dla ochrony?

czy ktoś z Państwa wie gdzie znajduje się pomieszczenie administracyjne?
Pomieszczenie administracji znajduje się na parterze w klatce XI.
dziękuję za info,
cieszy mnie że chociaż TUTAJ od uczestników forum można uzyskać odpowiedź.

dziękuję za info,
cieszy mnie że chociaż TUTAJ od uczestników forum można uzyskać odpowiedź.


Skoro Pan pytał na tutejszym forum to chyba nie oczekiwał Pan odpowiedzi od burmistrza gminy albo proboszcza parafii, jeśli było inaczej to tylko mogę wyrazić swoje zdziwienie.

Daniel Piątek

Wyrażam więc swoje zdziwienie - tylko to mi pozostaje.
skoro nikt nie odpisywał na moje mejle, postanowiłem zapytać tutaj.
Nie chciałem żeby to Pana tak dotknęło, I`m sorry.