grueneberg

Podszed³em do domku.
"To chyba tu... Przynajmniej je¶li wierzyæ mieszkañcom..."
Kiedy okr±¿y³em domek poczu³em zapach zió³.
"To na pewno tu..." - pomy¶la³em z u¶miechem.
Zaj±³em siê pielêgnacj± zió³... Nie chcia³em aby siostrzyczka zasta³a martwy ogródek kiedy tu wróci. Kiedy skoñczy³em zerwa³em trochê zió³ potrzebnych do przygotowania mieszanki wzmacniaj±cej.
Wszed³em do domku i zacz±³em przygotowywaæ ja zgodnie z przepisem, na który natkn±³em siê podczas moich nauk. po jakiej¶ godzinie mia³em gotowe trzy niewielkie kulki sprasowanych zió³...
"Mam nadziejê, ze nic nie pomyli³em..."
Wzi±³em kulki do ust i rozgryz³em je...
"Ca³e szczê¶cie... Nic nie pomyli³em..." - pomy¶la³em czuj±c przyp³yw energii.
- Za kilka godzin bêdê sprawny... - powiedzia³em i wyszed³em kieruj±c sie do Oto... {NMM}


Wszedl do domu i szukal dokumentow.Znalazl je Zato Byla medical cin.
Wesz³a do domku, odrazu wiedzia³a, ¿e kto¶ tu by³. Zapach, inne rozmieszczenie dokumentów itp. Kiedy jednak wesz³a do ogródka zrozumia³a, ¿e to Keishi, wróci³a i usiad³a na ³ó¿ku. Podkuli³a nogi, zwinê³a siê w k³êbek i da³a siê porwaæ wspania³ym wspomnieniom wysokich lotów.

Dodane po 15 godzinach 5 minutach:

W koñcu poczu³a g³ód. Aby go zaspokoiæ, wsta³a i podesz³a do szafki. Wyci±gnê³a nudle, zalaz³a je wrz±tkiem i zjad³a ciep³y i syc±cy makaron. Potem podla³a ogródek i wysz³a, maj±c niesamowite ciep³o w ¿o³±dku i w sercu.
[nmm]
Wszed³em do domku Zato i usiad³em na pod³odze...
"Mia³em nadziejê, ze j± tu zastanê... Kuso potrzebujê pomocy medycznej..." Usiad³em pod ¶ciana i czeka³em...


Do domu wszed³ Pan Listonosz w czarnym stoju i numerkiem na czapce. Spojrza³ na dziewczyne i odrazu do niej podszed³. Wyci±gn±³ jak±¶ kartke w jej strone i gdy tylko ona j± wzie³a znikn±³.
„ Drodzy shinobi ju¿ raz wasi sprzymie¿eñcy uratowali naszych mê¿ów przed ¶mierci± z powodu ich chciwo¶ci za co serdecznie przepraszamy. Jednak czasy nadesz³y straszliwe które by³y przepowiedziane w naszych legendach. By³o tam napisane o wszystkim co siê wydarzy³o do tej pory a podobno ma nadej¶æ jeszcze co¶ straszniejszego. B³agamy wiêc was o pomoc. Przyb±d¼cie pod oazê która znajduje siê na pustyni Nara. Wiemy ¿e jeste¶cie sk³óceni z miastem Sunagakure jednak¿e wasza pomoc jest nam bardzo potrzebna.”

Ranga zadania: A
Zadanie pocz±tkowe: Spotkanie w oazie
Miejsce rozgrywki misji : Pustynia Nara
Wynagrodzenie dla jednego Shinobi: (?)
Misja wydana cz³onkowi dru¿yny nr.1
(Emm Mnie tu niey³o, ale za³ó¿my, ¿e listonosz spotka³ mnie przed domem)
Trzymaj±c list wesz³a do domku. Natychmiast us³ysza³a czyj¶ oddech. W dodatku nierówny, jakby ten kto¶ by³ ranny.
- Keishi... To ty?- zapyta³a, staj±c niepewnie zaledwie parê kroków od brata.
- Hej siostrzyczko... - powiedzia³em s³abym g³osem...
- Wiedzia³em, ze ciê tu znajdê... - doda³em u¶miechaj±c sie...
Cieszy³em siê, ¿e nie mog³a mnie zobaczyæ... Wygl±da³em fatalnie.. Blizny po walce z Sasuke... Teraz nowe po ostatnim u¿yciu Bestii Pioruna...
Zato w mig zrozumia³a po tonie g³osu i lekko wyczuwalnym zapachu krwi, ¿e jejbrat jest ranny. Wypu¶ci³a list z rêki, bo dla niej to by³ nieistotny kawa³ek papieru 9nie potrafi³a przecie¿ czytaæ) i zaczê³a krz±taæ siê po domu, przygotowuj±c napar z zió³. Kiedy skoñczy³a (przy okazji nabi³a sobie parê siniaków) kucnê³a przy Keishim i poda³a mu kubek z naparem. List le¿a³ na wyci±gniêcie reki, ale Zato ju¿ o nim zapomnia³a.
- Dziêki Zato... Twój poprzedni mistrz naprawdê sporo ciê nauczy³... - powiedzia³em z u¶miechem...
- Mia³em ma³a przygodê z Akatsuki... Musia³em zastosowaæ do¶æ niebezpieczna technikê... I oto skutki... - wyja¶ni³em...
Wypi³em podany mi napar...
- Od razu lepiej... Co to za papier? - zapyta³em czuj±c sie coraz lepiej...
- Co? - Zato przez chwilê nie wiedzia³a o czym on mówi, ale potem jej siê przypomnia³o.- A niby sk±d mia³abym wiedzieæ? Dosta³am to, ale jak zwykle nikt nie pomy¶la³, ¿e odbiorca raczej tego nie przeczyta.- w jej g³osie nie by³o sarkazmu, czy z³o¶ci, a raczej co¶ na podobieñstwo rezygnacji. Przecie¿ ju¿ nie pierwszy raz jej siê to zdarza³o. - Jak chcesz, to przeczytaj...- doda³a, siadaj±c obok brata w klasycznym kwiecie lotosa.
Wzi±³em list i zacz±³em czytaæ...
- To misja... Rangi A... Nie wiedzia³em, ze do³±czy³a¶ do dru¿yny... - powiedzia³em czytaj±c list
- Dru¿yna 1... To ekipa Uindo... - doda³em po chwili...
- Musisz udaæ sie na Pustynie Nara... To teren pod kontrol± Akatsuki... Chyba pójdê z tob±... To nie jest zbyt bezpieczne miejsce... - powiedzia³em równie¿ siadaj±c w pozycji lotosu...
//Mam zgodê Caspra jakby co...//
Na twarz dziewczyny wyp³yn± pó³u¶miech.
- A¿ tak to mnie nie musisz pilnowaæ... ale jak chcesz...- wsta³a i spakowa³a najbardziej potrzebne rzeczy.- Tylko sê nie przemêczaj, bo ten napar nie jest magiczny. Nie goi wszystkich ran w piêæ minut.- doda³a.
- no to chod¼.- westchnê³a i wysz³a
[nmm]
- Spokojnie siostrzyczko... Dam sobie radê... A w razie czego mogê s³u¿yæ jako wsparcie medyczne... - powiedzia³em podnosz±c sie z pod³ogi...
Bez wahania ruszy³em za siostr±... {NMM}