ďťż

grueneberg

Dla łatwiejszego śledzenia Państwa pomysłów i sugestii odnośnie ulepszenia warunków życia na terenie naszej Wspólnoty Mieszkaniowej, prosimy o ich wpisywanie w tym wątku.

Obiecujemy, że nad każdym pomysłem się zastanowimy i zbadamy możliwości jego realizacji (czy mamy na to pieniądze, jaka jest opinia większości Współmieszkańców, jakie są możliwości techniczne, prawne itp).

W tej chwili nasza Wspólnota Mieszkaniowa dopiero się organizuje. Przed nami sporo pracy związanej z przejęciem naszej nieruchomości od dotychczasowego Zarządcy. Prosimy o wybaczenie, jeśli nie zawsze będziemy mieli czas czynnie uczestniczyć w dyskusji na forum lub nie od razu odpowiemy na Państwa e-maila. Będziemy się jednak starać, abyście Państwo nie czuli się odcięci od informacji na temat tego, jakie są kierunki działania Zarządu Wspólnoty.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie


Mam jedno pytanie. Rozmawiałam dzisiaj z Panem Administratorem na temat włączenia centralnego ogrzewania w budynkach B4-B5.
Poinformował mnie, że w chwili obecnej jesteśmy Wspólnotą i w takiej sytuacji Zarząd Wspólnoty powinien wystosować pismo do Pana Syndyka w w/w sprawie.
Czy byłaby taka możliwość, ponieważ jest już chłodno, a podejrzewam, że sporo osób na naszym osiedlu ma małe dzieci i musi przez cały dzień z nimi przebywać w wyziębionych mieszkaniach ( nie mówiąc już o wyjściu z kąpieli).
Zajmujemy się już tym tematem. Wieczorami również torchę już marzniemy.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty
Ogrzewanie już jest


No niestety nie wiem od czego to zależy, ale w budynku B4 w klatce IV jak było zimno tak jest i teraz. Chyba mamy pecha.
Pozdrawiam
W ubiegłym roku miałam taki sam problem. Okazało się że ktoś zakręcił mi ogrzewanie na klatce. Radzę sprawdzić
pomysły i sugestie..... bardzo dobry pomysł,
no i gratulacje.. nie tylko dla zarzadu, ale dl nas wszytkich ze wkońcu sie udało:-)
Mam pytanie, czy da sie coś zrobic z wyjazdem koło bloku 20, gdzie postawione sa kamienie???? Mogłaby być bramka, szlaban, cokolwiek. Ul. Skoroszewska, jest juz w tym miejscu wykończona i mozna korzysatć z ruchu w tym miejscu, również milibyśmy wiecej wyjazdó ( a nie tylko przez zatłoczoną Hassa) w kierunku Aleji.

Mam jeszcze prosbe,

napiszcie prosze coś wiecej na temat ustalen ktore zapadły na zebraniu z syndykiem. Czy mamy juz ksiegową?? CZy zmieni sie coś w zakresie czynszu i oplat??? Jak wszyscy wiemy, najgorszym złem sa spółdzielnie i to one niestety zwyrzkują opłaty za m2.

Z góry dziękuje i życze powodzenia w zarzadzaniu
Ania
Co można zrobic, aby uaktywnic bramę wjazdową do garażu od strony ul.Hassa (przyśpieszy to dojazd do Alej koło Leroy).
Były (?) administrator informowal mnie ponad rok temu, że element sterujący tą bramą został ukradziony a nie ma sensu kupowac nowego dopóki nie ma gotowego wyjazdu. O ile tak rzeczywiście jest, to chyba Spółdzielnia Nowa zgłosiła ten fakt do swojego Ubezpieczyciela. Teraz wyjazd jest gotowy, więc chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby bramę można było otwierac. Za to oczywiście nie powinna płacic obecna Wspólnota.
Garaż wykonany jest z dwiema bramami i obie powinny funkcjonowac, nie wiem, kto za to ma odpowiadac: Buszrem w ramach rękojmi czy Spółdzielnia Nowa, za czasów której działalności podobno to sterowanie ukradziono.

Ogólne pytanie jeszcze do Zarządu Wspólnoty - czy Wspólnota dokona oficjalnego przejęcia obiektów zarządzanych dotąd przez Spółdzielnię Nowa z odbiorem inwentarza i odbiorem technicznym? Czy Zarząd zamierza rozliczyc finansowo Spółdzielnię Nowa, tzn. sprawdzic ich rachunki i wydatki związane z naszymi budynkami?
Według mnie powinno się również dokładnie sprawdzic projekt wykonawczy i zweryfikowac odstępstwa (nadal Buszrem ma rękojmię na wykonane prace - min. 3 lata od oddania obiektu zgodnie z Kodeksem Cywilnym).
Np. koszty tzw. infrastruktury z ostatniej podwyżki czynszu mogą oznaczac np. kosze na śmieci (wiem, że to p. adninistrator Marek je załatwiał), które były (lub miały byc) w zakresie dostawy Buszremu. Dlaczego mamy płacic za coś, za co zapłaciliśmy kupując mieszkania. To, że Spółdzielnia Nowa nie była w stanie tego sprawdzic lub wyegzekwowac tego od Buszremu nie oznacza, że mamy to akceptowac. To samo dotyczy kosztów elementów "ukradzionych", które tak nagminnie ginęły i które p. Marek kupował na nasz koszt (w czynszu). Myślę, że Spółdzielnia ma ubezpieczenie i te pieniądze powinna nam oddac (jeśli nie zgłaszali kradzieży to tym gorzej dla nich).

Jeśli teraz nie wyegzekwujemy tego, to sprawa pójdzie się....

Co można zrobic, aby uaktywnic bramę wjazdową do garażu od strony ul.Hassa (przyśpieszy to dojazd do Alej koło Leroy).

.


Witam Cię,

brama działa, 2 dni temu osobiście swoim pilotem ją otwierałem. Problem tylko z workami, ale myślę, że można je już odstawić na miejsce. Jednakże dla bezpieczeństwa powinny być blisko wjazdy na wypadek kolejnych niespodziewanych zalań.

Tak, jak wspominałeś, będziemy rozliczać wszystko po kolei, odbiory techniczne, koszty itd. Ale jak pewnie już się orientujesz- potrzebna nam do tego firma administrująca i dlatego póki co zbieramy oferty takich firm. Jeśli znasz jakąś- daj znać. Takie prekazanie i przejęcie powinno się odbyć przy współpracy z firmą administrującą z uwagi na odpowiedzialność i znajmość pewnych zagadnień, której to znajmości czasem nam brak.
Kristo,

nie wiem czybto pomoze, ale sma mieszkaąłm wczesniej w ebejocie 27a, i tam jest bardzo prężnie dziaąljąca wspónota i w dodtaku bardzo pomocna. Myśle, ze są z przyjemnoscia przekazaliby dane które sami posiadają na temat sprawdzonych firm administaracyjnych itp.

A jesli chodzi o bramę, to cudnie że działą z obu stron, pozostake jkeszcze kwestia kamieni, na wyjeździe przy bloku, poniewąż nie wszyscy korzystają z garażu. Czy jest szansa na ich usunięcie?
Własnie co z kamieniami pytanie padło ze trzy razy i ani jednej odpowiedzi.
Również optowałabym za ich usunięciem - kompletną stratą czasu i paliwa wydaje mi się objeżdżanie naokoło sąsiedniego osiedla, żeby trafić do domu, nie mówiąc już o tłumaczeniu drogi znajomym... będę wdzięczna za odpowiedź na pytanie "kiedy ich się wreszcie pozbędziemy?" i to w dodatku bardziej ambitną niż "sami se je przesuńcie"...
Z tymi kamieniami bym się tak nie śpieszył
bo zaraz pół Ursusa wyczai nowy objazd i może Marszałkowska to to nie będzie,
ale ruch się zwiększy i jeszcze za nimi zatęsknimy.

Z tymi kamieniami bym się tak nie śpieszył
bo zaraz pół Ursusa wyczai nowy objazd i może Marszałkowska to to nie będzie,
ale ruch się zwiększy i jeszcze za nimi zatęsknimy.


W przyszłosci może szlaban zamiast kamieni i sprawa ew. zwiekszenia natezenia ruchu na naszej ulicy rozwiązana zostanie
Popieram, aby kamienie pozostawic, bo zrobi sie szum i przejazd jak na Hasa. Zamontujemy jakis szlabanik.
Moja sugestia to zajęcie sie w piuerwszej kolejnośći opłatami za śmieci i za ochronę bo te są z kosmosu - a tak poza tym może mieszkańcy budynku B5 wypowiedzieliby się na temat ochrony - jaki ma sens płacenie 60 zł, skoro i tak osiedle nie jest ogrodzone,a swoją drogą ta ochrona jest droga jak diabli, jeśli wspólnota bedzie zainteresowana dam namiary na firmę. która nie zedrze tyle za siedzenie Panów ochroniarzy w budce i spacerowanie się do sklepu monopolowego Jacek - wiadomo po co !
Jeśli chodzi o kamienie na drodze, to również uważam, że do czasu postawienia tam szlabanu nie należy ich ruszać, bo nie dość, że zrobi się nowy objazd przez naszą uliczkę, to i z parkowaniem będzie jeszcze gorzej, niż jest obecnie.

Przypominam, że sąsiedzi z osiedla Red Dev. zaczęli się wprowadzać.

Dostępność tej dróżki jest ważna (bo sam na około jeżdżę), ale udostępnijmy ją sobie, a nie całej okolicy i kierowcą przejeżdżającym przez Ursus tranzytem. Z głową!
Też jestem za szlabanem. Chociaż ten wyjazd byłby dla nas wygodny to sugeruję zsynchronizowanie odsunięcia kamieni z instalacją szlabanu i dobudowaniem połączenia do ulicy skoroszewskiej - tam po prostu brakuje kostki brukowej.

Co do B5 to uważam, że ten wyjazd od Skoroszewskiej nie jest bezpieczny. Cała droga jest wyżej od wjazdu i zadziała przy ulewie jak zbiornik retencyjny. Jak się wybuduje takie wały jak w pozostałych budynkach to wydaje mi się, że samochody będą czepiać gruntu. Ale to tylko tak na oko.

Co do wytyczania pomysłów to mam następujące:
-regulacja opłat i czynszów
-sensowne rozwiązanie kwestii z ochroną
-światło na czujniku ruchu w garażach (kilka świetlówek na stałe)
-usunięcie kamieni i budowa szlabanu z dostępem B4,B5

Chciałbym wiedzieć jakie są plany i możliwości czasowe Zarządu w kontekście zabrania się do tych spraw.

Jestem z B4
zebro :
Co do wytyczania pomysłów to mam następujące:
-regulacja opłat i czynszów
-sensowne rozwiązanie kwestii z ochroną
-światło na czujniku ruchu w garażach (kilka świetlówek na stałe)
-usunięcie kamieni i budowa szlabanu z dostępem B4,B5

zgadzam sie z przedmówcą.
dla mnie najbardziej istotny jest czynsz.
płacę dwa razy wiecej niz kolezanka z B2 za taki sam metraz.. trochę niepokojące
co do kamieni - to tez jestem za tym by usunąc ale z jednoczesnym powst. szlabanu
bysmy marszałkowskiej nie mieli..

dajmy Zarządowi trochę czasu na opanowanie sytuacji i pewnie niezłego ''bałaganu''

pozdrawiam z nadzieją na nasze lepsze jutro
Mówić o kamieniach- każdy ma rację. Ja też ich nie chcę. Ale wiem, jak to może się skończyć. Codziennie rano każdy się spieszy, chodzą ludzie, dzieci na rowerkach, pieski.... i wszyscy my. Zrobi się "ulica" i po pierwszym nieszczęśliwym wydarzeniu okaże się, że jednak mogły zostać, to nic by się nie stało.

Dajmy sobie trochę czasu, myślę, że w niedalekim czasie uda się postawić 3 szlabany i kwestia kamieni zniknie.
zgadzam się z przedmówcami co do ważności problemów
1. opłaty w czynszu do analizy i redukcji
2. ochrona (w kontekście włamań w garażu)

co do kamieni w wyjeździe z parkingu, niech zostaną dopóki nie ma
a) zrobionego wyjazdu na Skoroszewską
b) szlabanu

co do wyjazdu z garażu B5 na Skoroszewską:
a) nie ma też połączenia tego wyjazdu ze Skoroszewską
b) nowa budowa przed B5 nasypuje tam obecnie stertę ziemi, stoi jakieś rusztowanie na Skoroszewskiej tuż przed wjazdem
c) leżą kolejne 2 kamienie w wyjeździe (od Skoroszewskiej nikt nie wjedzie przez bramę w alejkę między B4 i B5 gdyby była taka potrzeba (straż poż.) a od strony Tomcia Palucha samochody parkujące na zakręcie mogą to skutecznie uniemożliwic (uliczka jest wąska)
d) leżą worki z piaskiem przed wjazdem do garażu
wszystko to sprawia, że z tego wyjazdu jednak nie da się korzystac, mimo, że brama się otwiera

no więc w sumie trzebaby zrobic dwa połączenia ze Skoroszewską (parking i garaż)
Sugeruję nie stosować pojęcia „czynsz” na określanie zbioru opłat na utrzymywanie nieruchomości wspólnej, której jest się współwłaścicielem oraz innych opłat wynikających z posiadania lokalu w obszarze takiej nieruchomości.

Powszechne jest stosowanie tego jednosylabowego pojęcia, a więc jak widać nieporównywalnie krótszego dla ww. ogółu opłat. Ale warto zwrócić uwagę, że w takim przypadku słowo „czynsz” jest nie tylko błędne, ale wręcz mylące. Taki sam błąd czynią powszechnie posiadacze spółdzielczych praw do lokali oraz zarządzające takim i nieruchomościami biura spółdzielni mieszkaniowych. W sal za nimi inni urzędnicy i dziennikarze.

Niestety póki co nie ma w języku polskim pojęcia tak krótkiego (moim zdaniem najkrótsze nazwanie takich opłat we wspólnocie mieszkaniowej lub spółdzielni to np. „opłaty mieszkaniowe”), a więc wygodnego jak pojęcie „czynsz”.

Ale c z y n s z t o o p ł a t a z a używanie (najem, dzierżawa id.) r z e c z y (zazwyczaj, choć nie tylko, lokalu) c u d z e j, co wynika wprost z art. 659 (i kolejnych) oraz 693 (i kolejnych) Kodeksu cywilnego.

Zaś tu, na Skoroszewskiej 20 i 20 A - używane są rzeczy w ł a s n e (lokale i nieruchomość wspólna).
dzięki, nie jestem prawnikiem, to widac

rzeczywiście chodzi mi o ogół opłat mieszkaniowych, np. jak już parę razy pisałem ciepła woda 2x droższa niż w Śródmieściu, nikt się jakoś tym nie przejął dotąd

ciepła woda 2x droższa niż w Śródmieściu, nikt się jakoś tym nie przejął dotąd

Gerard- ludzie się nie przejmują, bo to jest wygodne! Tak piszesz, jakbyś miał żal do całego świata o to, że woda jest 2 razy droższa. Jest, więc trzeba coś z tym zrobić. Ale ja nie zrobię nic, bo pewnie się ktoś inny zainteresuje. TO taka nasza POLSKA PRZYPADŁOŚĆ zrzucanie na innych.

EOT
PEACE&POZDRAKI
A ja mam trochę inne pytanie. Jak wspólnota zapatruje się na zabudowę balkonów. Jak podejmowałam decyzję o kupnie mieszkania to za oknami miałam sad - oczywiście nie mam do nikogo pretensji - dla jasności i uniknięcia komentarzy.
Teraz niestety przed samymi oknami mam budynek, które jak dla mnie jest trochę za blisko moich okien.
Pozdrawiam
Trochę niespójne te nasze odpowiedzi. Wszyscy chcą obniżenia kosztów, a mówi się o 3 szlabanach. To są przecież koszty!
Ja jestem za usunięciem kamieni i ochrony, tym sposobem za obniżeniem kosztów. Nie sądzę aby wiele osób wybierało akurat nasze zakręty obstawione autami na przejazd do Alej. Nie myślę tu o mieszkańcach b1-b5. Zdecydowanie prościej jest Hassa. Więc bez sensu utrudniać i wydłużać sobie drogę z tego powodu.
Mi też wydaje się, że niewielu kierowców spoza B1-B5 wybrałoby przejazd przez nasze osiedle - to raczej mało atrakcyjny skrót. Myślę, że większym problemem byłyby samochody parkowane przez mieszkańców z sąsiednich bloków. Dlatego jak już zdecydujemy się na usunięcie kamieni to równocześnie należałoby postawić szlaban, inaczej przybędzie nam kilkunastu nowych amatorów bezpłatnego parkingu.
Zgadzam się trochę z przedmówcą ale ......
Niektórzy mówią jednak o zatłoczonej w godzinach porannych ulicy Hassa gdzie przejazd przy B5 może posłużyć jako objazd. Dodatkowo jak RED wybuduje kolejne bloki to zapewne Skoroszewska zostanie połączona z rondem za Leroy. W związku z czym wzrost ruchu przy B5 jest nieunikniony. Co do rozważania szlabanów (chociaż mi są one trochę obojętne) jako czynnika podwyższającego koszty to można pójść dalej i w ogóle odłączyć wodę, prąd i ciepło bo to przecież wygody. Przejście na kozy węglowe i dowożenie oligocenu zdecydowanie obniży koszty.

Obniżać koszty tam gdzie są one bezsensowne ale rozumiem, że nie rezygnujemy z postępu i polepszania naszej sytuacji oraz wygody. Szlabany mogą być zrealizowane z funduszu remontowego. Oprócz blokowania przejazdu zwolnią trochę miejsc parkingowych i to jest już argument. Takie miejsce kosztuje ok 120 PLN na pobliskich parkingach a dla porównania na naszym podziemnym 100 pln/m-c .

Pozdrawiam
Obliczenie podstawowej należności za wodę (dostarczanej przez przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne) zużytej w JAKIMKOLWIEK mieszkaniu opomiarowanym wodomierzami (nie tylko w Warszawie, lecz w całym w kraju) - nie powinno być trudniejsze od obliczenia: ile kosztuje cokolwiek, czego znamy wagę i cenę za kilogram.

Przecież: ile (m3) zużyliśmy w danym lokalu (mieszkaniu) wody - wykazują nam wodomierze, zaś cenę wody (zł/m3) uzyskamy bądź telefonicznie, bądź przeczytamy na stronach internetowych. W tym przypadku na stronach MPWiK w Warszawie.

Wobec tego: proste mnożenie i już mamy wymiar podstawowej opłaty za wodę, która to opłata, gdyby chcieć być bardzo dokładnym, powinna nazywać się: „opłata za dostarczenie wody i odbiór ścieków”.

MPWiK to oczywiście Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Jak widać z jego taryfy publikowanej w internecie - tacy odbiorcy jak gospodarstwa domowe NIE SĄ RÓŻNICOWANI na dzielnice Warszawy lub w jakiś inny sposób. Zatem rzeczywiście wydaje się zagadką to, co wpisał powyżej wczoraj GERARD: dlaczego woda kosztuje 2 x drożej w tej lub innej dzielnicy Warszawy?

Przy okazji wyjaśnienie powyższego określenia „opłata podstawowa”, jako że zazwyczaj dochodzi jeszcze inna opłata za tę usługę.
Otóż w przypadku budynków wielolokalowych rozliczanych z dostawcą wody na podstawie wskazań wodomierza głównego budynku - niemal zawsze występuje zjawisko różnicy pomiędzy sumą wskazań wodomierzy w poszczególnych lokalach tego budynku a wskazaniami wodomierza głównego. Wobec tego jeśli powstanie taki niedobór (a zazwyczaj powstaje rzędu kilku procent), to oczywiste że trzeba ów niedobór sfinansować - dodatkową opłatą, z oczywistych względów pobieraną od posiadaczy lokali (mieszkań).

Jeśli ów niedobór (lub nadwyżka) okazuje się być większy - to warto się zastanowić nad przyczyną: może wodomierze (główny budynku lub mieszkaniowe) są wadliwe? może ktoś korzysta z wody niemierzonej (czyli po prostu - kradnie)? może nieopomiarowano jakiś punktów poboru wody w obszarze nieruchomości wspólnej? może ...... .... .. ?
Ale być może GERARD miał na myśli opłatę za podgrzanie wody (a więc za ciepło zużyte na ten cel, a nie za wodę)? co powszechnie (choć skrótowo, acz niezbyt prawidłowo) jest nazywane opłatą za ciepłą wodę.

Zaistnienie zróżnicowania tego rodzaju opłat w poszczególnych budynkach jest oczywiste nawet dla laika, jeśli przyjmie do wiadomości: jak różny jest stan techniczny instalacji ciepłej wody (c.w.u.) użytkowej przygotowywanej centralnie w jakże różnych budynkach tej samej miejscowości.

Ale taka opłata (za ciepło zużyte na ww. cel) w budynkach podobnych technicznie (i wiekowo), mających instalacje c.c.w. w bardzo podobnym standardzie - nie powinna się znacząco różnić.
Fakty są następujące:
-woda zimna za m3 jest podobna jak cena w inne spółdzielni którą znam i jest to pewnie kwota ustalona.
-problem sprawia ciepło. Trudno mi porównać koszty ogrzewania. Co do ciepłej wody to w starej spółdzielni z dużą szarą strefą wody podgrzanie wynosi 8,30 zł/m3 (mam rozliczenie) a u nas 25 pln/m3. Coś więc na pewno tu nie gra. Wydaje mi się, że u nas to ciepło jest tworzone z gazu (nie z węgla) na ulicy kolorowej w związku z czym to ciepło może być droższe ale chyba nie aż tyle. Podobne wspólnoty na ursusie mają ceny podgrzania rzędu 15 PLN za m3. Można również obliczyć ile ciepła potrzeba do ogrzania m3 wody o określonej temperatury.

Pozdrawiam

Ale być może GERARD miał na myśli opłatę za podgrzanie wody (a więc za ciepło zużyte na ten cel, a nie za wodę)? co powszechnie (choć skrótowo, acz niezbyt prawidłowo) jest nazywane opłatą za ciepłą wodę.

Zaistnienie zróżnicowania tego rodzaju opłat w poszczególnych budynkach jest oczywiste nawet dla laika, jeśli przyjmie do wiadomości: jak różny jest stan techniczny instalacji ciepłej wody (c.w.u.) użytkowej przygotowywanej centralnie w jakże różnych budynkach tej samej miejscowości.

Ale taka opłata (za ciepło zużyte na ww. cel) w budynkach podobnych technicznie (i wiekowo), mających instalacje c.c.w. w bardzo podobnym standardzie - nie powinna się znacząco różnić.

miałem na myśli cenę jednostki pomiarowej ciepłej wody (czyli 1m3 zimnej wody dostarczonej przez MPWiK i podgrzanej w węźle cieplnym czynnikiem dostarczonym przez SPEC - ze wszystkimi opłatami zgodnie z umową dostawy ciepła dla budynku - plus koszty eksploatacyjne wewnątrz budynku, jak np. koszt energii elektrycznej pomp, koszt obsługi liczników itp.)
Jak widac, ta sumaryczna opłata jest jednak zróżnicowana, może zależy to od umowy ze SPEC, np. większe spółdzielnie odbierające więcej energii mają zapewne niższą cenę za jednostkę energii). Byc może cena dostarczonej energii jest różna w zależności od źródła (tj. z której ciepłowni jest dostarczana).
Trzeba po prostu sprawdzic czynniki składające się na cenę ciepłej wody użytkowej (a więc też i cenę zimnej wody z MPWiK) jak i na ogrzewanie - tu też woda w instalacji wewnętrznej jest przecież podgrzewana przez czynnik dostarczany przez SPEC.
Może trzeba renegocjowac umowy na dostawę tych mediów do budynku.
Co do mego wpisu powyżej o opłacie za wodę (i ścieki) to nie mam nic do dodania. Chyba że zwrócę uwagę, iż opłata za wodę (ścieki) dotyczy CAŁEJ wody zużywanej w danym lokalu, a więc zarówno tej zwanej potocznie „wodą zimną” , jak i tej zwanej „wodą ciepłą”, czyli za wodę wykazywaną ŁĄCZNIE WSZYSTKIMI wodomierzami lokalowymi.

Natomiast opłata zwana powszechnie, ale jakże myląco (i za krótko): „za ciepłą wodę” to tak naprawdę jest opłatą za ciepło w niej zawarte. Bardziej prawidłowe powinno być określenie (skrótowe) „opłata za podgrzanie wody” lub zgodnie z przepisem prawa: „opłata za ciepło przeznaczone na przygotowanie ciepłej wody użytkowej (c.w.u.) dostarczanej centralnie”.

Zasady wymiaru tej opłaty użytkownikom lokali w budynku wielolokalowym każdego rodzaju (a więc czy to wspólnota, czy spółdzielnia, czy też jakikolwiek inny rodzaj władania budynkiem) określa art. 45a ust.8 pkt. 2 ustawy Prawo energetyczne (tekst jedn. Dz. U. 2006 roku Nr 89, poz. 625 z późn. zm.) niestety dosyć idiotycznie (to słowo niżej uzasadnię):
albo według wskazań wodomierzy lokalowych (czyli m3) albo według liczby osób zamieszkałych stale.

Zatem koszty zakupu ciepła na ten właśnie cel (zł), a wynikające z faktur za to ciepło, wystawionych w danym okresie przez dostawcę ciepła (w Warszawie to SPEC SA, którego wieloskładnikowa taryfa też nie jest żadną tajemnicą) dzieli się albo proporcjonalnie do liczby stałych mieszkańców (i wtedy opłata jest w zł/osobę), albo proporcjonalnie do wskazań ciepłomierzy lokalowych ciepłej wody (wtedy opłata w zł/m3).

Zazwyczaj zarządzający budynkami wielolokalowymi unikają rozliczeń według osób, bo jest to bardzo kłopotliwe. Tym bardziej, że liczba osób stale zamieszkałych częstokroć nie pokrywa się z liczbą osób mających meldunek na pobyt stały. Mało kto wie, że w świetle prawa pojęcie "osób zamieszkałych stale" - jest nieprecyzyjne.

Wobec tego zazwyczaj koszty zakupu ciepła na ten cel (podgrzanie) dzieli się proporcjonalnie do ilości wody wykazywanej przez wodomierze lokalowe (czyli tylko te "od ciepłej wody").

Tak więc stosownym regulaminem (uchwalanym przez podmiot działający w imieniu mieszkańców lub po prostu przez ich ogół, co w przypadku wspólnoty oznacza uchwałę właścicieli lokali) powinno być określone m.in.:
- jak często pobierać i w jakim wymiarze zaliczki na tej cel (zazwyczaj co miesiąc)? jaki przyjąć okres rozliczeniowy (np. tydzień , kwartał, pół roku, rok)? by porównać sumę wpłaconych zaliczek z faktycznymi kosztami przypadającymi na dany lokal danym okresie; czy i jakie przyjąć współczynniki wyrównawcze (o których mowa w art. 45a ust. 9 ww. Prawa energetycznego)? jak postąpić gdy posiadacz lokalu okaże się mieć niesprawny wodomierz lub nie dopuści do jego odczytu? w jakim terminie dokonać rozliczenia po zakończeniu okresu rozliczeniowego (godzinę , dzień, tydzień lub dwa)? do kiedy mają wpłacić posiadacze lokali ewentualny niedobór (gdy suma zaliczek mniejsza od faktycznie przypadających na lokal kosztów)? co zrobić z ewentualnymi nadpłatami? (czy oddać w terminie ..? czy też zaliczyć na ten sam cel w następnym okresie rozliczeniowym?), a także parę innych spraw.
Fakt, że taki regulamin być powinien - wynika z art. 45a ust. 10 ww. ustawy.

Oczywiście nie trzeba się przerażać, ani też „wyważać drzwi otwartych”, tylko po prostu trzeba skorzystać z gotowych opracowań. A to z jakiej innej wspólnoty mieszkaniowej, a to z jakieś spółdzielni mieszkaniowej - bowiem, jak piszę powyżej, dla rozliczania kosztów przygotowania ciepłej wody użytkowej w budynku wielolokalowym NIE MA znaczenia forma prawna władania takim budynkiem i lokalami w nim.

Pozornie rzecz wygląda groźnie, bo pozornie szykuje się porada prawna za …. zł, ale jeśli będzie życzenie, to mogę tu, na forum, wskazać miejsce (firmę), gdzie poradnik na ten temat można kupić za parędziesiąt złotych. Za tzw. zaliczeniem pocztowym przyślą, zamówiony telefonicznie (chyba jeszcze mają?).

I na koniec - dlaczego IDIOTYCZNIE stanowi na ten temat ustawa. Proszę zauważyć, że instalacja ciepłej wody użytkowej przygotowywanej centralnie wymaga tzw. cyrkulacji, czyli stałego (mniej lub bardziej przyspieszanego wskutek poboru, choć w południe i w nocy prawie zanikającego) krążenia wody w budynku. A jeśli nawet ktoś uprze się i uzna za słuszne, by nie płacić za ten podgrzew bo w danym przedziale czasowym nie korzystał z c.w.u. - to niech pamięta, że dziś większość taryf za usługi stałe zawiera opłaty stałe, a więc niezależne od korzystania lub nie z danej usługi (np. dostawa energii elektrycznej, dostawa gazu, korzystanie z różnorakich telefonii itd.).
Różne organizacje zrzeszające różnorakie podmioty zarządzające nieruchomościami - już nie raz postulowały do ustawodawcy, by ciepło „na c.c.w.” rozliczać podobnie jak ciepło „na c.o.” Co może kiedyś nastąpi?
witam,

czy zarząd naszej wspólnoty mógłby przedstawić krótką informację na jakim etapie jest przejmowanie zarządzania osiedlem od syndyka (przeglądanie umów z dostawcami, sprawdzenie zaliczek czynszowych itd.)

pozdrawiam sasiadów
Szanowni Państwo,

Na prośbę użytkownika "maslo" poniżej "garść" aktualnych informacji na temat obecnego stanu działań zmierzających do przejęcia od Spółdzielni wszystkich spraw związanych z naszą nieruchomością przez Zarząd Wspólnoty.

W chwili obecnej Wspólnota Mieszkaniowa została zarejestrowana w GUS i Urzędzie Skarbowym - Wspólnota posiada REGON i NIP.

W najbliższym czasie zostanie założone konto Wspólnoty.

Obecnie finalizowana jest sprawa wyboru firmy zarządzającej nieruchomościami oraz opracowywany jest plan gospodarczy na 2010r.

Po domknięciu planu gospodarczego, poinformowani zostaniecie Państwo o jego elementach oraz przeprowadzone zostanie głosowanie nad uchwałą dotyczącą przyjęcia planu gospodarczego na 2010r. Głosowanie odbędzie się prawdopodobnie metodą wizyt domowych.

Przejrzane zostały umowy zawarte przez Spółdzielnię dla bloków Skoroszewska 20 i 20A. Zarząd Wspólnoty zadecydował o wymówieniu części umów z datą nie późniejszą niż 31.12.2009.

Zarząd zgłosił usterki dotyczące systemu monitoringu i prowadzi intensywne działania mające na celu ich usunięcie.

Jak już wcześniej informowaliśmy, Zarząd Wspólnoty zapoznał się również ze stanem wpłat opłat eksploatacyjnych wnoszonych przez Właścicieli poszczególnych lokali.

W najbliższym czasie:

Zostaniecie Państwo poinformowani o zmianie sposobu wnoszenia opłat eksploatacyjnych.

Nastąpi protokolarne przejęcie nieruchomości od Spółdzielni.

Pokrótce to tyle. Czytając niniejszy wpis, prosimy pamiętać, że jest to tylko hasłowe zaznaczenie tematów. Mamy jednak nadzieję, że mimo to dostarczyliśmy Państwu podstawowego zestawu informacji.

Korzystając z okazji przypominamy, że na każdej klatce, na tablicy informacyjnej znajdują się podstawowe informacje na temat składu Zarządu Wspólnoty oraz e-mail i telefony kontaktowe.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie
Szanowni mieszkańcy B4-B5 ja w sprawie szlabanów o których piszecie, jak na razie to dojeżdżacie do swoich bloków jeżdżąc przy blokach B1 - B3. Jeżeli zamierzacie postawić szlabany i dojazd do ulicy Skoroszewskiej zachować tylko dla siebie to trochę nie w porządku w stosunku do nas lokatorów z B1-B3.
Pamiętajcie o ty aby nam również udostępnić ten przejazd bo jak byście się czuli gdy byśmy postawi szlabany na wjeździe z Tomcia Paluch.
Pozdrawiam
A propos wyjazdu na Skoroszewską, co można zrobic, aby jednak uruchomic wyjazd z garażu B5 w tamtą stronę? Worki z piaskiem można by przynajmniej odsunąc na bok, dwa kamienie we wjeździe (nie te z parkingu ale te z bramy od Skoroszewskiej!) przesunąc tak, żeby samochody przejechały. Nawet jak nie ma połączenia wyjazdu z jezdnią zrobioną w ramach budowy bloków RED to nie jest to chyba na razie wielkim problemem dla zawieszenia samochodów? A to połączenie na pewno trzeba będzie kiedyś zrobic (jak też i dla parkingu).

Co wy na to drodzy użytkownicy garażu, co na to Zarząd? W zasadzie to przesunięcie kamieni i worków można w czynie społecznym zrobic, trzebaby tylko kilku mocnych facetów z kawałkiem dźwigni z belki stalowej skrzyknąc.

Te kamienie blokują też wjazd na teren przed blokami między B4 i B5 dla np. straży pożarnej, gdyby chciała lub musiała się dostac od Skoroszewskiej (jest co prawda i druga brama przy ochronie).
Proponuję nie zabierać się do tematu bez przemyślenia.

Worki można łatwo usunąć, tylko dlaczego się tam pojawiły?

Brak połączenia wjazdu z ulicą Skoroszewską może na razie nie jest problemem dla zawieszenia samochodów, ale co z błotkiem które będzie wwożone na kołach do garażu i na ulicę. Kto będzie je sprzątał?

Prawidłowe podejście do sprawy, to:
1. doprowadzenie wjazdów do ulicy Skoroszewskiej oraz prawidłowe ich wyprofilowanie, tak aby nie potrzebne były worki,
2. otworzenie wjazdu do garażu.

Jak to się mówi, co nagle to po diable.

Pozdrawiam,
Sherlock
Ale wyprofilowanie to chyba Buszrem w ramach reklamacji powinien zrobić. Tylko tę reklamację trzeba napisać (jeśli jeszcze to nie zostało zrobione).
zrodzilo mi sie pytanie (moze glupie): co z czynszem? nadal mamy przelewac do Spoldzielni czy cos z tym robimy/zrobilismy/zamierzamy zrobic?
no niestety trzeba płacić i czekać na przjęcie przez zarząd wspólnoty, no i oczywiście prozaiczna sprawa, potrzebne jest do tego konto wspólnoty:)
W kwestii opłat i bieżących informacji na temat pracy Zarządu Wspólnoty, proponujemy zapoznać się z zawartością skrzynek pocztowych lub korkowych gazetek na klatkach.

Miłej lektury.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie
Przykro mi - w mojej skrzynce przestało pojawiać się cokolwiek od Wspólnoty od czasu, gdy znajdowały się tam wzory druków upoważnienia
Na tablicach korkowych też nic nie zauważyłam, ale może jestem ślepa (co jest możliwe) lub nie mam szczęścia pod nimi wystawać, bo spieszę się do domu lub na uczelnię...
Tak czy inaczej mam nadzieję, że moje pochopnie zadane pytanie (tak dla pewności) nikogo nie uraziło
Witam przeczytałem dziś coś na tablicy korkowej i powiem tak płacę za czynsz prawie 11,50 zł z metra. Kiedy dostanę obniżkę ?

Witam przeczytałem dziś coś na tablicy korkowej i powiem tak płacę za czynsz prawie 11,50 zł z metra. Kiedy dostanę obniżkę ?

zgadzam się, weryfikacja opłat to wg mnie absolutny priorytet ! włącznie z opłatami za garaż, które są ewidentnie wzięte z "kosmosu" !

styczeń już blisko, mam nadzieję że po przejęciu nieruchomości zarządzanie będzie w końcu "przejrzyste" dla wszystkich członków wspólnoty

pozdrawiam sąsiadów
W związku z docierającymi do nas pytaniami odnośnie sposobu zgłaszania usterek i awarii występujących na terenie naszej Wspólnoty, niniejszym informujemy, że wszelkie uwagi i usterki do 31.12.2009r. należy zgłaszać tak jak dotychczas do Administratora lub Spółdzielni.

Abyśmy jednak mogli dopilnować ich usunięcia, o zgłoszonych usterkach należy również informować Zarząd Wspólnoty.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie

P.S.
Oczywiście usterki zgłoszone bezpośrednio do Zarządu Wspólnoty będą przekazywane do Spółdzielni, celem usunięcia.
Witam.

Chciałbym się dowiedzieć, czy w przyszłości rozważają Państwo (Zarząd) umieszczenie na dachu zbiorczej anteny satelitarnej? Wiem, że są firmy, które w naszych blokach oferują telewizję, ja jednak chciałbym mieć własną telewizję satelitarną, jednakże istniejący na przeciwko mojego balkonu blok (mieszkam w B4) skutecznie zasłania sygnał. Myślę, że jest więcej takich osób jak ja, które byłyby zainteresowane takim rozwiązaniem.

Pozdrwiam

dawrat
Myślę że należy jak najszybciej podjąć temat szlabanów zarówno od skoroszewskiej jak i od tomcia palucha. Wjeżdżając ostatnimi dniami do garażu b5 pokonuję prawdziwy slalom pomiędzy samochodami zaparkowanymi wszędzie nawet na trawnikach.
Nie sądzę żeby wszyskie te samochody były własnością mieszkańców b4 i b5.
Prawie każdy ma swój garaż. Skąd więc ten tłok?
A kto mógłby tam stać? Zauważ, że część osób ma po dwa samochody. Lub jeden służbowy, a jeden prywatny, co nie zmienia faktu, że dwa do zaparkowania. Poza tym tylko w B4 i B5 prawie w każdej klatce jest po 5-7 kawalerek, do których nie było miejsc parkingowych, a to ok. 50 mieszkań. Nie liczyłam ile mamy dokładnie u nas miejsc parkingowych, ale nie zdziwiłoby mnie gdyby ta ciasnota wynikała tylko z naszych aut. Co innego przy TP, tam na parkingu obok parkingu poziomowego, patkują też sąsiedzi z drugiej strony ulicy TP czy z Optimy.
pytanie do Zarządu, czy i kiedy będą zamykane drzwi wejsciowe do garaży na klucz i kiedy takowy klucz będzie można otrzymać ! ( jest to koniecznosc ) pilnie czekam na odpowiedz ZARZĄDU!!!!
Przyłączam się do tego pytania. Takie rozwiązanie zaproponowałem już po ostatnim włamaniu w garażu na B5 - bez jakiegokolwiek odzewu. Drzwi zatrzaskowe otwierane klamką od strony garazu (droga ewakuacyjna) i otwierane z klucza od strony klatek schodowych. Przy okazji trzeba sprawdzic funkcję domykaczy drzwi, bo nie domykają i zimniejsze powietrze z garażu przedostaje się na klatki schodowe.
Klucze oczywiście tylko dla właścicieli miejsc parkingowych. Koszty chyba powinni ponieśc solidarnie właściciele miejsc parkingowych chyba, że uda się tym obciążyc Buszrem. Szacuję, że koszt to wymiana klamki na zatrzaskową, zamek zatrzaskowy i kilka kluczy, chyba nie więcej niż jakieś 300PLN na klatkę.
Podejrzewam, że można szybko zrobic ankietę na ten temat wśród właścicieli miejsc w garażu.
Również przyłączam się do powyżej poruszonej propozycji - 300 zł * 6 par drzwi = 1800 zł / 62 miejsca garażowe = 30 zł od miejsca garażowego. Można zrobić szybką ankietę wśród współwłaścicieli garażu i wrzucić w 1 miesiącu nowego roku jednorazową opłatę 30 zł do czynszu. Nie jest to wielkie obciążenie, a z pewnością będzie pomocne.

Pozdrawiam
Jeszcze dodam apropo domykaczy drzwi, że jakiś bałwan (albo po prostu złodziej) wyrwał taki domykacz w drzwiach wewnętrznych w 4 klatce schodowej w B5.

pytanie do Zarządu, czy i kiedy będą zamykane drzwi wejsciowe do garaży na klucz i kiedy takowy klucz będzie można otrzymać ! ( jest to koniecznosc ) pilnie czekam na odpowiedz ZARZĄDU!!!!

Ze względów p.poż. drzwi do garażu nie mogą być zamykane na klucz. Drzwi wejściowe na klatki są jednocześnie drogami ewakuacyjnymi.

Rozważymy jednak inny sposób kontroli dostępu. Stanie się to niestety dopiero najwcześniej w przyszłym roku.

Przed podjęciem ostatecznej decyzji w tej sprawie, konieczne będzie przeprowadzenie analizy technicznej i finansowej ewentualnego rozwiązania oraz być może podjęcia przez Właścicieli lokali odpowiedniej uchwały.

Dodatkowo, w pierwszej kolejności konieczne jest doprowadzenie wszystkich drzwi prowadzących z garażu do klatki do wymaganych parametrów technicznych i funkcjonalnych. Drzwi te oddzielają strefy ogniowe garażu i pomieszczeń mieszkalnych.
Na dzień dzisiejszy większość z nich swej funkcji nie spełnia. Powodem takiego stanu rzeczy jest miedzy innymi to, że między drzwi a ościeżnicę wkładane są różnego rodzaju przedmioty, począwszy od płytek terakoty, skończywszy na deskach i płytach gipsowych.

O temacie będziemy pamiętać.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie
Ze względów p.poż. drzwi do garażu nie mogą być zamykane na klucz.

A to bardzo dziwna sprawa!!! bywałem już na dziesiątkach osiedli w Warszawie i jakoś na 99% tych osiedli te drzwi są zamykane na KLUCZ . Czyli sugerujecie państwo że wszyscy złamali ten przepis p.poż ?
Drzwi nie powinny być zamykane na klucz. Myślę, że w tych 99%budynków popełniono błąd:-). Oczywiście nie jestem ekspertem i mogę się mylić Moim zdaniem nałatwiej jest wymienić klamki. Od strony klatki schodowej założyć nieruchomą gałkę(dzięki temu nikt poza posiadaczami klucza nie dostanie się do garażu) a od strony garażu klamkę. Żeby uniknąć zamykania drzwi pożarowych na klucz, można założyć w futrynie zaślepki które nie pozwolą na przekręcenie wkładki. Oczywiście. możecie się ze mną nie zgodzić, ale to chyba na dzień dzisiejszy najtańsze rozwiązanie zanim dojdzie do założenie kontroli dostępu.
Jak napisałem poprzednio drzwi muszą byc otwierane z klamki od strony garażu. A pojęcie "na klucz" od strony klatki oznacza jedynie, że za pomocą klucza uchyla się zapadkę (którą z drugiej strony otwiera klamka), NIKT nie mówi przecież o zamku z zasuwką na klucz, który możnaby przekręcic i zamknąc skutecznie drzwi.
"Początkujący" coś pomylił. W 100% tak drzwi zatrzaskowych do garaży tak się robi i nie trzeba wymyślac koła.

Jak napisałem poprzednio drzwi muszą byc otwierane z klamki od strony garażu. A pojęcie "na klucz" od strony klatki oznacza jedynie, że za pomocą klucza uchyla się zapadkę (którą z drugiej strony otwiera klamka), NIKT nie mówi przecież o zamku z zasuwką na klucz, który możnaby przekręcic i zamknąc skutecznie drzwi.
"Początkujący" coś pomylił. W 100% tak drzwi zatrzaskowych do garaży tak się robi i nie trzeba wymyślac koła.


zgadzam się z gerardem, żadnego zamykania na zasuwę, z klucza otwiera się tylko zapadka
ja też widziałem takie rozwiązanie w kilku miejscach (m.in. w moim poprzednim bloku), działa dobrze i myślę że nie narusza to przepisów ppoż

pozdrawiam
Rozsądne rozwiązanie.
Po doprowadzeniu drzwi do prządku wydaje się, że możliwe do zrealizowania dość niskim kosztem.

Będziemy je mieli na uwadze.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie

Jeszcze dodam apropo domykaczy drzwi, że jakiś bałwan (albo po prostu złodziej) wyrwał taki domykacz w drzwiach wewnętrznych w 4 klatce schodowej w B5.

od usterek jest inny topic.

......Koszty chyba powinni ponieśc solidarnie właściciele miejsc parkingowych chyba, że uda się tym obciążyc Buszrem. Szacuję, że koszt to wymiana klamki na zatrzaskową, zamek zatrzaskowy i kilka kluczy, chyba nie więcej niż jakieś 300PLN na klatkę.
Podejrzewam, że można szybko zrobic ankietę na ten temat wśród właścicieli miejsc w garażu.


Słuchajcie- możemy robić setki ankiet i ja uważam, że Wasz pomysł jest mądry i życiowy. Ale zrozumncie jedną ważną rzecz- jesteśmy w trudnym momencie polegającym na odejściu spółdzielni i wejściu wspólnoty. Jest dużo zmian, umów, problemów, a uwierzcie, że dojdzie ich jeszczy 3 razy tyle jak dojdzie do przekazywania dokumentów. Także dajcie trochę czasu- musimy priorytetyzować zadania. Najpierw wyprostujmy to, co jest, a potem będziemy spełniać powoli zachcianki lokatorów, jeśli fundusze pomogą! Zauważyliście, że 90% z nas chce niższych czynszów, a kolejne 90% chce inwestycji, kluczy, ogrodzeń, szlabanów i zieleni....

Jakby się mogło zdawać- nie jest sprawą prostą, aby ograniczać koszty i je jednocześnie zwiększać. Potrzeba czasu.

Czy to paradoxx?

Myślę że należy jak najszybciej podjąć temat szlabanów zarówno od skoroszewskiej jak i od tomcia palucha. Wjeżdżając ostatnimi dniami do garażu b5 pokonuję prawdziwy slalom pomiędzy samochodami zaparkowanymi wszędzie nawet na trawnikach.
Nie sądzę żeby wszyskie te samochody były własnością mieszkańców b4 i b5.
Prawie każdy ma swój garaż. Skąd więc ten tłok?


w tej sprawie, to znaczy szlabanów, mam trochę inną propozycję. Czy nie byłoby lepszym rozwiązaniem "zamknięcie"wjazdu od skoroszewskiej, z funkcją "furtki pieszej" (oczywiście dostępnej dla bloków 1-5). Otwarcie wjazdu, czytaj zamiana kamieni na szlaban, nie zlikwiduje obecności slalomu. A ograniczenie podbierania miejsc przez naszych RED-sąsiadów (oczywiście jeśli oni będą to robić) to, kwestia drugiego szlabanu od Tomcia, choć jak dla mnie to super sprawa może być nie do przeskoczenia - nie oriętuję się za bardzo ale nowi sąsiedzi z Jaz-budu też będą się próbowali dostać do domów tamtą, chyba jedyną dla nich drogą.

Wiem, wiem, że zaraz będzie kilka może kilkanaście głosów, że od skoroszewskiej będzie szybciej, będzie łatwiej, będzie.... Ja teź czasami jestem leniwy ale nie jest problemem przespacerować się długość kilku klatek z samochodu do domku:)
Nie zapomnij, że my mamy adres Skoroszewska i wszyscy dostawcy, czy usługodawcy automatycznie szukają kolejnego numeru. A wracanie do Hassa i kluczenie po TP nie jest takie jednoznaczne. Nie wierzę, że tranzytowcy będą kluczyć po tych zakrętach TP, zamiast wybrać prostą Hassa. Wydaje mi się, że jeździć będą tędy tylko mieszkańcy. 2 tyg temu widziałam karetkę błądzącą wzdłuż Skoroszewskiej i szukającej wjazdu do nas. W końcu sanitariusze wzięli plecaki na plecy, nosze w ręce i pobiegli do ostatniej klatki w b5, ale trwało to dosyć długo (mimo, że biegli, a karetka (najwyraźniej poinstruowana przez mieszkańca) pojechała naokoło. Ja myślę, że nie wolno nam przedkładać naszej wygody nad naszym zdrowiem (w przypadku karetki, straży pożarnej decydują nawet sekundy).
ursus - to że musi być zapewniony dojazd od ul. Skoroszewskiej to nie jest kwestia jedynie lenistwa mieszkańców, każda nieruchomość musi mieć dostęp do drogi publicznej zgodnie z przepisami prawa. Ta droga, którą dojeżdżamy teraz od Tomcia Palucha nie jest (tak mi sie przynajmniej wydaje bo nie sprawdzałem) drogą miejską - jest to część nieruchomości na której posadowione są budynku B1-B3 (jednej lub kilku nieruchomosci, nie wiem). Czyli jest we współwłasności (współużytkowaniu wieczystym) wszystkich mieszkańców bloków B1-B3.

Jeżeli jest tak jak napisałem powyżej to może się zdarzyć, że wspólnota mieszkaniowa B1-B3 któregoś dnia zagrodzi tą drogę i nie umożliwi nam dojazdu do Tomcia Palucha To sytuacja czysto hipotetyczna, ale możliwa .

Ale dzięki temu, że mamy dojazd od ul. Skoroszewskiej - nie mamy się czego obawiać
Czy mozna wstawic tabliczki typu zakaz wyprowadzania psów
Ostatnio zuwazyłem ze psy robia na trawniki bezposrdnio przed wyjsciem z klatki B5 a do tego leja po oponach samochodów.

Co do szlabanów to wolalbym aby do przejazdu mial dostep tylko B4-B5 jak damy tym z B1-2 to sie zrobi szum.
Mamy okna od strony przejazdu.

Czy mozna wstawic tabliczki typu zakaz wyprowadzania psów
Ostatnio zuwazyłem ze psy robia na trawniki bezposrdnio przed wyjsciem z klatki B5 a do tego leja po oponach samochodów.


Mnie też to wkurza.... tabliczki będą (znając nasze polskie przypadłości niewiele pomogą), ale póki co sugeruję zwracać ludziom po prostu uwagę! To chyba najlepszy sposób, żeby troche tłumoków zawstydzić. Niestety- posiadanie psa jest ok, pies zrobić musi- Matka Natura nie wyposażyła psiaków w inne "układy", ale człowiek- właściciel, który nie umie pozbierać kupki- jest tłumokiem- po prostu! Ciekawe, czy ja pies takiemu nawali w domu- to się na tym ślizga?

Nie zapomnij, że my mamy adres Skoroszewska i wszyscy dostawcy, czy usługodawcy automatycznie szukają kolejnego numeru. .............

dziś znalazłem w skrzynce kartkę z nr konta i informacją że od nowego roku mamy wpłacać tam kase i że to konto wspólnoty którą zarządza firma "mentor".

czyzby wspólnota naprawdę zaistniała czy to jakis cwaniak naciągacz powrzucał ludziom do skrzynek takie dziwne nieostęplowane niczym i niepodpisane karteczki i liczy na łatwowierność mieszkańców tego najgorszego na skoroszach osiedla ?

może jestem zbyt podejżliwy ale w końcu mieszkam w Polsce

aha i kiedy był przetarg/ konkurs na firmy zarządzające ?
widział ktoś tych kandydatów ? może cos przegapiłem...
przyznaje że nie siedze non stop na forum a listownie nikt mnie nie poinformował o takich działaniach...

póki co - pozdrawiam
Ostatnia linijka owego pisma: :"Niniejsza informacja zostanie również przesłana do Państwa drogą pocztową". Moja propozycja: wystarczy przeczytać pismo do końca i poczekać na list oficjalny w skrzynce. a tak swoją drogą wydaje mi się, że po to wybraliśmy Zarząd, aby to on w naszym imieniu dokonywał wyboru m.in. administratora budynku, bo jak wiadomo jest to czasami ciężka i czasochłonna praca a nam przecież zależy na czasie. więc nie wiem po co te nerwy.
jakie nerwy ? to tylko pytanie...
oddychaj


aha i kiedy był przetarg/ konkurs na firmy zarządzające ?
widział ktoś tych kandydatów ? może cos przegapiłem...


g-dog,

zastanawiałeś się nad skierowaniem pytania do zarząd - osobiście? Myślałem, że to twoi sąsiedzi. Podejrzewam, że wszystkie "namiary" na zarząd są zarówno w piśmie jak i na tablicy korkowej w klatce. Myślę, że to kwestia podejścia do sprawy. To jest także twoja wspólnota.

Zarząd miał pełne prawo wybrać firmę, która zajmie się administrowaniem. Jak został przeprowadzony konkurs ofert? Proponuje kontakt z zarządem. Myślę, że wybraliście ludzi poważnych i inteligentnych (poznałem ich więc jestem tego pewien). Nie sądzę aby "ukrywali" przed tobą wyniki konkursu oraz listę firm, które oferty złożyły.

Pamiętaj, że zarząd to są także twoi przedstawiciele. Nie oczekuj, że każda podjęta decyzja będzie przesyłana do twojej skrzynki, ponieważ takich decyzji na każdym spotkaniu zarządu zapada wiele. Jeżeli chcesz wiedzieć więcej po prostu zadzwoń lub napisz.

Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Skoroszewskiej 20 i 20A.
Michał

dziś znalazłem w skrzynce kartkę z nr konta i informacją że od nowego roku mamy wpłacać tam kase i że to konto wspólnoty którą zarządza firma "mentor".

aha i kiedy był przetarg/ konkurs na firmy zarządzające ?
widział ktoś tych kandydatów ? może cos przegapiłem...
przyznaje że nie siedze non stop na forum a listownie nikt mnie nie poinformował o takich działaniach...

póki co - pozdrawiam


Witam Cię,
kandydaci siedzieli 2 tygodnie temu przy piaskownicy, nie mogłeś ich nie zauważyć.
Nikt Cię nie poinformował, bo nikt nie musi Cię informować. Chyba, że życzysz sobie, tylko wtedy będę musiał Ci podnieść czynsz, żebym miał za co wysyłać do Ciebie listy (mówię serio)
Drogi Zarządzie,
Czy w tytule przelewu czynszu na nowe konto naszej wspólnoty można odstąpić od podawania okresu, za który dokonuje się wpłaty? Zapewne sporo jest ludzi, którzy korzystają z przelewów cyklicznych i jest to poważne utrudnienie.
Można by przyjąć, że jeśli ktoś nie podaje takiego okresu to wpłata jest za bieżący okres.
Zazwyczaj tak jest, że dokonana wpłata idzie w pierwszej kolejności na poczet ew. istniejącego zadłużenia. Wtedy wpisywanie okresu rozliczenia traci sens.

Pzdr
Kristo,
Nie zapominaj, że oprócz Ciebie w Zarządzie znajduje się kilka innych osób i mniemam, że nie podejmuje się tam decyzji jednoosobowo, jak sugeruje Twoja wypowiedź. Niewiele ma też ona wspólnego z dyplomacją, która (z racji zajmowanego stanowiska) powinna Cię coraz bardziej cechować. Mowa srebrem, milczenie złotem ... Zwracam uwagę, bo będąc członkiem wspólnoty czuję się również członkiem jej najwyższej władzy - zgromadzenia członków. Bycie w Zarządzie to też raczej służba a nie władza.

Pozdrawiam i życzę większej odporności w NY 2010.
Odpowiadając na wątpliwości użytkownika g-dog:

1. Firma MENTOR nie będzie zarządzać terenem Wspólnoty, tylko będzie dla niej świadczyć usługi administracji. Zarządzaniem terenem Wspólnoty zajmuje się Zarząd Wspólnoty, który został wybrany przez Właścicieli lokali bloków Skoroszewska 20 i 20A na zebraniu ogółu Właścicieli lokali, które odbyło się w dniu 24.09.2009r w Warszawie.

2. Podane we wrzutkach do skrzynek konto bankowe nie jest kontem cwaniaka, tylko Wspólnoty Mieszkaniowej Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie.

3. Tak jak wspomniano we wrzutkach, odpowiednie pismo zostało przesłane także drogą pocztową na Państwa adresy korespondencyjne.

4. Ze względu na fakt, że od 01.01.2010r to Wspólnota Mieszkaniowa reguluje swoje należności za usługi i media (m.in. ogrzewanie, wodę, prąd), dlatego bardzo ważną sprawą jest skierowanie swoich wpłat od miesiąca stycznia 2010 na konto Wspólnoty oraz ich terminowe wnoszenie .

Mamy nadzieję, że wszyscy Właściciele lokali mają świadomość, że w chwili obecnej Wspólnota nie posiada "wolnych" środków, którymi mogłaby pokryć ewentualne niedobory gotówki wynikające z nieterminowych wpłat zaliczek na utrzymanie nieruchomości.

5. Co do kwestii wyboru administratora i innych firm, które świadczyć będą usługi na rzecz Wspólnoty, to kandydatów widział Zarząd i on dokonał wyboru najlepszych ofert. Ze swej działalności, również w tej kwestii, Zarząd złoży sprawozdanie na corocznym zebraniu ogółu Właścicieli lokali, które odbędzie się w pierwszym kwartale 2010r.

Odpowiadając na pytanie użytkownika zakrzes:

Podawanie okresu rozliczeniowego nie jest konieczne.

Informacja ta miała nam jedynie pomóc w zidentyfikowaniu ewentualnych zaległych płatności za rok 2009, które przypadkiem wpłynęłyby na konto Wspólnoty. Jeśli takich zaległości nie ma, to nie ma potrzeby umieszczania takiej informacji w tytule przelewu.

Informacje podane w tytule przelewu muszą jednoznacznie wskazywać na lokal/właściciela lokalu, który płatność wnosi.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej i
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie

Kristo,
Nie zapominaj, że oprócz Ciebie w Zarządzie znajduje się kilka innych osób i mniemam, że nie podejmuje się tam decyzji jednoosobowo, jak sugeruje Twoja wypowiedź
.

Staramy się podejmować tylko właściwe i najbardziej korzystne decyzje dla wszystkich.

Ja może trochę z innej beczki.
Do tej pory na rozrachunkach z Nową mieliśmy pozycje zimna woda i ciepła woda, a później rozliczenie przychodziło na wodę i podgrzanie wody (tzn. cena z pozycji ciepła woda wchodziła jako podgrzanie), co było nieco mylne. Ja byłam przekonana, że zostanę policzona w sposób następujący:
il. litrów zimnej wody x cena za zimną wodę + il. litrów ciepłej wody x cena za ciepłą wodę, a zaskoczyło mnie, że policzono mnie:
il. litrów zimnej wody x cena za zimną wodę + il. litrów ciepłej wody x cena za ciepłą wodę +il. litrów ciepłej wody x cena za zimną wodę.
Określenie i wpisanie ceny za podgrzanie wody rozjaśniałoby obraz.
Czy zarząd może powiedzieć jaki jest termin realizacji ogrodzenia ?
Coraz trudniej jest znaleźć miejsce na parkingu widząc ze caly parking przeważnie jest zajęty przez samochody których właściciele nawet nie mieszkają na naszym osiedlu.
W chwili obecnej nie mamy jeszcze określonego terminu realizacji ogrodzenia pozostałej części terenu Wspólnoty.

Oczywiście zdajemy sobie sprawę z problemów ze znalezieniem miejsca do zaparkowania na naszych parkingach, ponieważ część z nas zostawia tam również swoje samochody. Odczuwamy również na własnej skórze, że w ostatnim czasie problem ten stał się szczególnie dokuczliwy, ponieważ ze względu na malowniczą zimę ciężko jest ze znalezieniem w okolicy kawałka odśnieżonego miejsca do zaparkowania samochodu. Nasze parkingi stały się pożądanym dobrem.

Chcielibyśmy załatwić tę sprawę jak najszybciej, ale wszystko zależeć będzie od decyzji Właścicieli lokali co do celowości takiej inwestycji oraz pieniędzy jakie zostaną przez nich przeznaczone na tą inwestycję w bieżącym roku i być może latach przyszłych.

Na dzień dzisiejszy, poprosiliśmy naszą firmę administrującą o przygotowanie wstępnego kosztorysu inwestycji, tak abyśmy mogli przeanalizować różne warianty wykonania ogrodzenia.

Choć do corocznego Zebrania Właścicieli pozostało już niewiele czasu a pilnych spraw do załatwienia jest wciąż wiele, mamy jednak nadzieję, że uda nam się na Zebraniu zaprezentować materiał na ten temat i ewentualnie go przegłosować.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej i
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie
Szanowni Mieszkańcy,

Poniżej zamieszczamy treść ogłoszenia, jakie zostało rozwieszone w blokach B4 i B5 (20 i 20A).

"UWAGA!!!!!

Prosimy Państwa o zachowanie ostrożności przy podchodzeniu do budynku z uwagi na spadający śnieg i możliwość tworzenia się sopli.

Prosimy również, szczególnie właścicieli lokali na ostatniej kondygnacji, o zadbanie, aby na balkonach nie zalegał nadmiar śniegu o ciężarze groźnym dla konstrukcji balkonu.

Apelujemy o ostrożność przy usuwaniu śniegu z balkonów i upewnienie się, czy nikomu nie grozi niebezpieczeństwo.
Mieszkańców parterów prosimy o wyrozumiałość, gdyż usuwanie śniegu jest konieczne.

W miarę potrzeby prosimy korzystać z łopat pozostawionych przy stróżówce ochrony.

/-/ Zarząd i Administracja Wspólnoty"

Raz jeszcze prosimy o zachowanie ostrożności.

Jeśli ktoś z Państwa będzie miał wątpliwości, czy warstwa śniegu jaka zebrała się na balkonie może stanowić zagrożenie, prosimy o kontakt z Administracją.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej i
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie
A jaka jest ta ilość zagrażająca konstrukcji balkonu, bo szczerze mówiąc nie mam pojęcia? Mam duży 10 m. balkon i jak ma to sprawdzać, na centymetry? Czy dostaniemy jakąś dokładniejszą informację?
Myślę, że jeśli na balkonie zalega warstwa śniegu grubości 40, 50 cm, to należy się nią zainteresować.

Przy suchym śniegu balkon raczej się nie urwie , ale przy odwilży i padającym deszczu taka warstwa będzie ważyć dużo, dużo więcej.

Jeśli ktoś jest zainteresowany szczegółowymi informacjami na ten temat, to domyślam się, że takich informacji napewno udzieli mu nasza Pani Administrator.

Kolejną kwestią z powodu której powinniśmy zająć się śniegiem na balkonach, to przede wszystkim możliwość tworzenia się gigantycznych sopli z topniejącego powoli śniegu. Sople te będą szczególne niebezpieczne w bloku B5, bo tam niektóre balkony znajdują się nad wejściami do bloku. Nie znaczy to oczywiście, że w bloku B4 taki sopel nie może spaść na głowę sąsiadowi z parteru.

Ja wywaliłem cały śnieg i śpię spokojnie. W sumie, to było to nawet przyjemne ćwiczenie fizyczne.

/Sherlock
Ani to pomysł, ani sugestia, lecz pytanie - właściciele mieszkania, które nabyliśmy w bloku B5 oddając mieszkanie nie potrafili nam udzielić informacji co do kodu wejściowego do klatki zasłaniając się tym, że tuż przed sprzedażą był on zmieniany. Próbowaliśmy się dowiedzieć o kod zarówno u p. Więcha, jak i u pana Dołowego. Pan Dołowy mówiąc krótko miał nas w głębokim poważaniu, natomiast usilne nagabywanie pana Więcha dało jedynie taki efekt, że w naszej skrzynce wylądował kod "ogólny", czyli niezwiązany z naszym mieszkaniem. Do pewnego momentu radziliśmy sobie właśnie tym kodem, jednakże w związku z kradzieżami w garażach jak mniemam, został on ponownie zmieniony. Szczerze mówiąc nie chce nam się co chwila wyciągać kluczy, by dostać się do mieszkania ani też budzić dziecka nieustannym dzwonieniem domofonem. Jest jakiś sposób, by ktoś z Zarządu nam pomógł w zdobyciu kodu?
Proszę na numer kontaktowy Zarządu Wspólnoty wysłać smsa z następującymi informacjami:
- numer bloku i numer lokalu
- imię i nazwisko właściciela lokalu
- numer telefonu kontaktowego.

Postaramy się pomóc.

Pozdrawiamy,
Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie
Ale czy za to usuwanie śniegu nie powinien być odpowiedzialny administrator? Nawet jeśli to dotyczy balkonów i sopli. Czy faktycznie każdy może sobie wyrzucać ten śnieg z 6 piętra na niezabezpieczony teren? Szczerze mówiąc mam swoje wątpliwości... Przecież jak taka bryła śniegu spadnie komuś na głowę z 6 piętra, to raczej sznse na przeżycie są kiepskie.
Prosiłabym jednak Zarząd o przemyślenie swojej wypowiedzi na ten temat, abyśmy nieszczęścia nie mieli.
Śnieg można wyrzucić np. do wanny lub wynieść w wiaderku na zewnątrz. Szczególnie druga opcja dla wytrwałych.

Generalnie za balkon i to co się na nim znajduje odpowiada właściciel balkonu.

Czy administrator da się wmanewrować w odśnieżanie balkonów, ich zamiatanie, utrzymanie zieleni na nich..?

Pewnie tak, tylko ile to będzie kosztowało?

Oczywiście zapytać nie zawadzi. Odpowiedź zapewne będzie dodatkową motywacją do zawinięcia rękawów.

/Sherlock

Śnieg można wyrzucić np. do wanny lub wynieść w wiaderku na zewnątrz.

Polecam własną górę lodową w wannie Duża reklamówka pozwoliła przenieść tam cały śnieg z balkonu w 4-5 partiach.
Mam pytanie czy w sprawie ogrzewania na klatkach należy zwrócić się do administratora. Chodzi głównie o to że grzejnik w klatce VI w B5 przy wejścu do windy jest chyba ustawiony na max a niestety nie ma tam regulatora żeby zmniejszyć temp. A jak się wchodzi do klatki to można się "udusić" bo jest gorąco jak w saunie. Rozumiem że jest zimno na zewnątrz, ale zanim wyjdzie się z klatki na dwór to jest się mokrym nie wspomnę już o dzieciach. Czy jest możliwość zmniejszenia temp. bo naprawdę na klatce nie musi być aż tak gorąco.
Proszę o informację
Moim zdaniem też bez sensu jest grzanie na maxa na klatce schodowej (u mnie w B5, kl IV też), byłoby łatwiej gdyby regulatorki nie zostały skradzione - niestety nie ma ich chyba w żadnej klatce od dawna już.

Ciekawe czy nie dałoby się jakoś podkręcić ogólnego zaworu (może w piwnicy), żeby zmniejszyć dostawę ciepła do tych grzejników? Oczywiście tak żeby równocześnie nie zmniejszyć dostaw ciepła do mieszkań.


Polecam własną górę lodową w wannie Duża reklamówka pozwoliła przenieść tam cały śnieg z balkonu w 4-5 partiach.


No i da się? Oczywiście, że się da. Dziękujemy Marcinie za ccenną informację co to ilości kursów. Od razu trzeba było napisać pojemnosc reklamówki
Dawno mnie tu nie było i nie wiem czy to już było poruszane, Ale może w pierwszej kolejności , przedsięwziąć kroki do wybudowania kotłowni na Naszym osiedlu. Kwestia ile to kosztuje i jak zorganizować pieniądze.
Zrozumiałem, że rampy wjazdowe do garaży są podgrzewane za pomocą kabli grzewczych (w betonie podjazdu). Czy w związku z tym, że jeden wjazd/wyjazd z B5 (na Skoroszewską) jest nieczynny na razie, podgrzewanie tej rampy jest odłączone, czy teź przez kilka zim grzaliśmy środowisko i do tego za to płaciliśmy?
Podejrzewa się, że spore koszty energii elektrycznej cząści wspólnej są spowodowane tym ogrzewaniem.
Jak wygląda sterowanie mocy tego ogrzewania - jest prawdopodobnie nadążne zależnie od temperatury?
Ja może troche z innej beczki. Korzystam z miejsca parkingowego w B5 i jak pewnie większość osób, parkujących na miejscach postojowych na zewnątrz lub w garażu, codziennie muszę sie przebić przez mocno zatłoczoną ulicę Hassa
Problem jest w tym, że druga brama wjazdowa do garażu od strony Skoroszewskiej jest nieczynna.
Kiedys dzwoniłem do naszego administratora ze spółdzielni (zanim powstała wspólnota) i uzyskałem informację, że po wybudowaniu bloków na osiedlu alpha zostanie wybudowana droga i wjazd zostanie dorobiony (poprawiony), tak aby można było korzystać z drugiej bramy.
Drogę zrobiono, chodnik tez ale.. Efekty widzimy i raczej jest to smutny obrazek.
Może ktoś wie, czy z tym fantem coś się dzieje ?
Nie do końca wiem kto odpowiada za wykończenie tego podjazdu ? Buszrem, Red Development ? Obawiam się, że ostatecznie koszty poniosą mieszkańcy korzystajacy z miejsc parkingowych i w dodatku nie jest to żaden temat priorytetowy jak na razie.
Jeśli ktoś coś na ten temat wie, to prośba o podzielenie się garstką informacji. Liczę, że nie będą to posty w stylu "chciałeś garaż to masz frajerze" tylko coś konkretnego.
Z góry dziękuję za jakieś info
No więc musimy niestety stwierdzić, że temat jest priorytetowy.

Zarząd w pierwszej kolejności będzie dochodził naprawy tego wyjazdu od wykonawcy chodnika, ponieważ znane nam wykonanie chodnika uniemożliwia nam w tej chwili zupełnie wyjazd z naszej posesji. Wcześniej może nie było idealnie, ale teoretyczna możliwość wyjazdu istniała.

Aby jednak wyjazd mógł zostać poprawiony, musi się zrobić jeszcze trochę cieplej.

Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie

No więc musimy niestety stwierdzić, że temat jest priorytetowy.

Zarząd w pierwszej kolejności będzie dochodził naprawy tego wyjazdu od wykonawcy chodnika, ponieważ znane nam wykonanie chodnika uniemożliwia nam w tej chwili zupełnie wyjazd z naszej posesji. Wcześniej może nie było idealnie, ale teoretyczna możliwość wyjazdu istniała.

Aby jednak wyjazd mógł zostać poprawiony, musi się zrobić jeszcze trochę cieplej.

Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej
Skoroszewska 20 i 20A w Warszawie


To może w tak zwanym międzyczasie usunąć te głazy, umożliwiając normalny wjazd od strony Skoroszewskiej ? Było nie było nasz adres to "ul.Skoroszewska" i dobrze by było mieć możliwość wjazdu od strony tej właśnie ulicy, a nie tłumaczyć każdemu fachowcowi, pizza-manowi, czy poprostu znajomym że żeby dojechać do nas musza robić kółko wokół garażu.
Oglądałem sobie ostatnio ten podjazd, i z nim chyba jest wszystko ok - wystarczy odsunąć głazy żeby nie jeździć na około jak debil. Wszelkie agrumenty typu "zrobi się nam pod oknami druga ul. Hassa" są w mojej ocenie bezpodstawne. Druga Hassa nam nie grozi, bo nikomu nie będzie się chciało kręcić kółka i wywijasy za garażem, po to aby wyjechać na wprost bloku Aplha i znowu wywijać - to żaden skrót. Kto jeżdzi Hassa, ten będzie dalej nią jeździł. Jedynie co, to nasi sąsiedzi z wspólnoty B1-B4 bedą tamtędy prawdopodobnie jeździli - można uznać to za rekompensatę tego że mieszkańcy B4 wyjeżdzają z garaży na ich teren. Dlatego wnioskuję o jak naszybsze usunięcie tych głazów i umożliwienie nam dojazdu w sposób cywilizowany do naszych mieszkań.
Ja też jestem za



To może w tak zwanym międzyczasie usunąć te głazy, umożliwiając normalny wjazd od strony Skoroszewskiej ? Było nie było nasz adres to "ul.Skoroszewska" i dobrze by było mieć możliwość wjazdu od strony tej właśnie ulicy, a nie tłumaczyć każdemu fachowcowi, pizza-manowi, czy poprostu znajomym że żeby dojechać do nas musza robić kółko wokół garażu.
Oglądałem sobie ostatnio ten podjazd, i z nim chyba jest wszystko ok - wystarczy odsunąć głazy żeby nie jeździć na około jak debil. Wszelkie agrumenty typu "zrobi się nam pod oknami druga ul. Hassa" są w mojej ocenie bezpodstawne. Druga Hassa nam nie grozi, bo nikomu nie będzie się chciało kręcić kółka i wywijasy za garażem, po to aby wyjechać na wprost bloku Aplha i znowu wywijać - to żaden skrót. Kto jeżdzi Hassa, ten będzie dalej nią jeździł. Jedynie co, to nasi sąsiedzi z wspólnoty B1-B4 bedą tamtędy prawdopodobnie jeździli - można uznać to za rekompensatę tego że mieszkańcy B4 wyjeżdzają z garaży na ich teren. Dlatego wnioskuję o jak naszybsze usunięcie tych głazów i umożliwienie nam dojazdu w sposób cywilizowany do naszych mieszkań.


Niby racja, ale wiążą się z tym jeszcze jedna sprawa - jak usuniesz głazy to mieszkańcy z nowopowstałego osiedla Aplha prawdopodobnie z rozkoszą zajmą 50% miejsc parkingowych pod B5 ... a jak widzisz tych miejsc i tak jest za mało. Myślę że jedynie dlatego te głazy jeszcze tam są.
Witam,

wiem ze to teamt poswiecony pomysłom i sugestiom , ale mam pytanie, czy dostaliście moze nowe rozliczenie??? NIe wiem, jak u was, ale u nas znowu podwyżka!

Prosze o jedno wyjaśnienie wspólnote, jak to jest zed B1 B2 B3 od kiedy maja wspólnote płacą za metr kw około 5.70 a my 10 zł. Chyba wystapił tu jakis błąd .

Sugestia: zapytajmy ich moze jak to zrobili skoro nasza wspólnota ma inna wizje, która mnie osobiscie sie nie podoba
Dziękuję za podwyżkę czynszu o 10%. Płaciłem 9zł za metr teraz płacę 10zł.
Ceny najwyższe w Warszawie.
No cóż widać, że Zarząd się nie popisał miało być taniej a jest tak jak każdy widzi w nowym rozliczeniu. Dla mnie jest to dziwne, że przy nowym osiedlu mamy tak wysokie opłaty. Stawki jak z kosmosu. czemu w innych wspólnotach na naszych Skoroszach opłaty są niższe? Nad nasze Słoneczne Skorosze zaczynają napływać gradowe chmury w postaci wysokich opłat.
Bo zarzad zarabia i opłaty czynszowe ich nie obchodza.

Bo zarzad zarabia i opłaty czynszowe ich nie obchodza.

To się zamień ze mną....

czemu w innych wspólnotach na naszych Skoroszach opłaty są niższe?

Ale w których masz taniej? Podaj mi osiedle, metraż, wysokość czynszu i wtedy mozemy dyskutować! Masz jakiś przykład?


Prosze o jedno wyjaśnienie wspólnote, jak to jest zed B1 B2 B3 od kiedy maja wspólnote płacą za metr kw około 5.70 a my 10 zł. Chyba wystapił tu jakis błąd .


Masz jakiś konkretny przykład? Konkretny metraż mieszkania? Znasz ich cene za m2 po ich ostatnium zebraniu i wysokość dopłat za wodę i inne media, jakie ich prawdopodobnie czeka? Jak masz takie dane to możemy porozmawiać konkretnie. Na ogólniki nie odpowiadam!
Witam,

Może to kogoś zainteresuje - dziś z ciekawości zadzwoniłem do Spółdzielni NOWA i zapytałem kiedy będzie przysłane rozliczenie za 2009 rok (bo miało być w marcu, a nie ma). Pani powiedziała mi, że będą w przyszłym tygodniu wysyłać - mają już niby policzone wszystko, ale chcą jeszcze sprawdzić dokładnie - żeby nie było pomyłek.
WITAM
Jestem nowy na forum. Mieszkam w B5 i mam takie propozycje.

1 Zlikwidowac ochrone ktora to chroni plac zabaw i B4,

2 Za pieniadze wydawane na ochrone zrobic ogrodzenie, ogrodzic sie od Skoroszewskiej, zrobic szlabanik od skoroszewskiej(zamiast kamieni) i za B4, dwie furtki, kazdy bedzie sobie otwieral i nie trzeba placic za pseudo ochrone. Wzorem jest osiedle na przeciwko B5 ogrodzone i bez ochrony( nikt nie wchodzi poza mieszkancami, mieszkancy osiedla alpha nie wyprowadzali by swoich pieskow na nasze trawniczki, ochrona miejsc postojowych )
Tak sie zastanawiam, mieszkancy ludzie inteligentni, a tak sie daja robic. jak to jest mozliwe zeby osiedle nie bylo ogrodzone i byla ochrona. Ochrona czego?
Krew mnie zalewa jak na to patrze, a pani z zarzadu na pytanie po co w B5 ochrona odpowiedziala ze dzieki ochronie nie mamy graffiti na blokach. Moge jej i wam udowodnic ze w jedna noc wymaluje caly blok wraz z cytadela ochroniarzy.

3 po co te tuje przy Skoroszewskiej? Czy wspolnota( jak sie domyslam sprawca) nie planuje ogrodzic osiedla "? miejsca na ogrodzenie nie zostawili.

4 podwyzki. Po to byla wspolnota zalozona zeby bylo taniej a jest drozej. Jak ma tak byc to moze warto wrocic do spoldzielni? Zobaczymy jakie bedzie rozliczenie za 2010r. Ja musze doplacic za wode 400zł. Moze warto w czynszu placic wiecej za wode o ok 30zł zeby nie doznawac szoku przy rozliczeniu?

Pozdrawiam wszystkich mieszkancow. Poza tymi postulatami zyje mi sie calkiem dobrze, sasiedzi mili, na osiedlu nie ma lumperni, wiekszosc mlodzi ludzie, troche te samoloty.

Razem bracia do dziela.

BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ!!!
Co to k...a za bełkot?!

Chłopie, jak coś napiszesz, to najpierw to przeczytaj a potem naciśnij przycisk wyślij!!

A twoje odkrywcze pomysły racjonalizatorskie były tu już kilka razy wałkowane, więc przed napisaniem czegoś tak odkrywczego, warto również wpierw poczytać.

Gollum
Na zebraniu właścicieli za likwidacją ochrony były trzy głosy przeciwko ok. 70 (tzn. całej reszcie obecnych )
pisze jak mi sie podoba,
to fakt wiekszosc jest za pseudo ochrona, ale moze chociaz temat z ogrodzeniem osiedla? Rozmawialem z ludzmi z B2 oni tez sa chetni zeby wszystkie 5 bloczkow ogrodzic zrobic szlabany i furtki i wystawic jedna ochrone, bedzie ladniej bezpieczniej i taniej. Skonczy sie problem parkingow.
Jezeli ktos z szanownego zarzadu to czyta to prosze niech sie tym zainteresuje,
Na kolejnym zebraniu mozna to przedyskutowac.
Pzdr. wszystkich mieszkancow

WITAM
Jestem nowy na forum. Mieszkam w B5 i mam takie propozycje.

4 podwyzki. Po to byla wspolnota zalozona zeby bylo taniej a jest drozej. Jak ma tak byc to moze warto wrocic do spoldzielni? Zobaczymy jakie bedzie rozliczenie za 2010r. Ja musze doplacic za wode 400zł. Moze warto w czynszu placic wiecej za wode o ok 30zł zeby nie doznawac szoku przy rozliczeniu?


Piszesz o tym, że chcesz taniej, a za chwilę prosisz się, żeby Ci dołożyć 30zł. Proszę zadzwoń do firmy Mentor, złóż jedną kartke papieru z podpisem i będziesz miał większą zaliczkę na wodę.

Ja dostałem dopłaty 1600PLN za 71 metrów. Płaciłem w spółdzielni 530zł (taniocha!!). Ale jak policzę dodatkowe 1600PLN w skali roku to już nie mam 530, tylko....jedyne 665PLN. Dziś płacę z Mentora 650, czyli jak można wywnioskować zaliczki są poprawnie skalkulowane i nie zanosi się na dopłaty! I wcale nie jest drożej (tylko pozornie).
Większość ludzi na forum sami sobie zaprzeczają - piszą np., że chcą mniej płacić ale równocześnie ubiegają się o ogrodzenie osiedla i wprowadzenie szlabanów otwieranych pilotami i innych cudownych rozwiązań techniki. Tylko jest pewien problem - to kosztuje!! Trzeba sobie zdać sprawę z faktu, że ogrodzenie osiedla wiąże się z jednorazową opłatą poniesioną przez każdy lokal (powiedzmy kilkaset złotych). Już nie mówiąc o tym, że zaczęłaby się szopka związana z tym - ile kto ma płacić ... bo przecież lokal 70 metrów zapłaciłby 3 razy więcej niż kawalerka 23 metra, a przecież z tego ogrodzenia będą korzystać w takim samym zakresie

Ja tam osobiście żadnego ogrodzenia nie potrzebuję, jest mi dobrze tak jak jest i jak będziemy nad tym głosować to będę przeciw.
musze sprostowac.
Najlepszym rozwiazaniem wedlog mnie jest ogrodzenie osiedla,a w zamian likwidacja ochrony. Miesiecznie za ochrone place ok 40zl, przez rok ok 500. Zalozmy ze w 2 blokach mieszka ok 200 rodzin przy placeniu rocznie 40zł( nie wiem jak sie to ma do metraża) daje 8000zł. Do ogrodzenia sa dwa kawałki po ok??? 200m??? mysle ze z ta kwota bysmy sie zmiescili.
Ja czul bym sie lepiej i bezpieczniej jak by bylo ogrodzone, bo jaki jest sens ochrony jezeli nie pilnuje ona dostepu B5? Chodzi i jezdzi kto chce?
Ale z wiekszoscia sie nie wygra, tak jak jeden z sasiadow napisal wiekszosc jest za.

Dziekuje za podpowiedz z woda, tak zrobie.

Pozdrawiam sasiadow!!!
Z tego co wiem, a jestem dobrze zorientowany, to ogrodzenie osiedla jest jednym z priorytetów Zarządu WM i wstępne porozumienie tej sprawie ze wspólnotą B1-B3 też jest - bez wiążących ustaleń. Niestety o realizacji nie decyduje kolejność pomysłów tylko środki finansowe, a te po prostu trzeba uzbierać. Jest niestety kilka pilniejszych spraw, które nie mogą poczekać, choć perspektywa ogrodzenia jest całkiem realna.

Podzielam zdanie, że najpierw powinno być ogrodzenie a później ochrona, ale ochronę zafundował nam Syndyk, a ogrodzenia nie, a WM na zebraniu rocznym odrzuciła miażdżącą przewagą głosów wniosek o likwidację ochrony. W tej sytuacji Zarząd, bez względu na własne stanowiska Członków Zarządu wykonuje decyzję WM, decyzję całkiem aktualną przyjętą zdecydowaną większością głosów.

W kwestii tui posadzonych prawie na krawężniku od strony Skoroszewskiej, to pewnie mi nie uwierzycie ale zostały one tam posadzone przez p o m y ł k ę. Nikt z Zarządu tego badziewia nie zamawiał, nie mówiąc już o sposobie sadzenia. To było stare zamówienie syndyka, nie zrealizowane w terminie, a teraz któś sobie przypomniał i posadził, ale też nie tam, gdzie miało to być zrobione. Czeski film. Ta sprawa jest wyjaśniana. Ochrona nie interweniowała, bo któś sadził a nie wyrywał. Teraz to wyjaśniamy. W każdym razie nikt z Zarządu nie wydał i nie wyda na to ani złotówki.

Opłaty jak widać nie wzrosły, bo jeśli dodamy do zaliczek Syndyka dopłaty, to okaże się, że jest nieznacznie taniej. Tym bardziej, jeżeli uwzględnimy, że teraz mamy fundusz remontowy, a wcześniej go prawie nie było. Opłaty wynikają z planu gospodarczego i podjętych przez WM bezwzględną większością głosów uchwał.

Pozdrawiam:
Karol
Witam,
Jak widzę jest długi osobny wątek na temat palenia grilla na balkonie. Jak można się domyślać posiadacze tarasów nie widzą problemu a mieszkający nad nimi sąsiedzi się wędzą od smrodu podpałki i dymu. Niestety jak zauważyłem na zrozumienie czy też elementy empatii tychże sąsiadów nie można liczyć.

W związku z powyższym bardzo proszę o wydanie stosownego zarządzenia wspólnoty z odpowiednim wywieszeniem (jak z odpadającymi płytkami) na klatkach, a dokładnie na drzwiach wejściowych na pierwsze półpiętro, o zakazie rozpalania grilli na tarasach i balkonach.

Fakt ten jest bardzo uciążliwy a podobno rówież niezgodny z przepisami ppoż.

Z góry dziękuję za interwencję.

Pozdrawiam

Witam,
Jak widzę jest długi osobny wątek na temat palenia grilla na balkonie. Jak można się domyślać posiadacze tarasów nie widzą problemu a mieszkający nad nimi sąsiedzi się wędzą od smrodu podpałki i dymu. Niestety jak zauważyłem na zrozumienie czy też elementy empatii tychże sąsiadów nie można liczyć.

W związku z powyższym bardzo proszę o wydanie stosownego zarządzenia wspólnoty z odpowiednim wywieszeniem (jak z odpadającymi płytkami) na klatkach, a dokładnie na drzwiach wejściowych na pierwsze półpiętro, o zakazie rozpalania grilli na tarasach i balkonach.

Fakt ten jest bardzo uciążliwy a podobno rówież niezgodny z przepisami ppoż.

Z góry dziękuję za interwencję.

Pozdrawiam


Zgadza się - w pełni popieram. Do mnie co prawda nie dolatuje, ale ze swojego balkonu doskonale widzę fanów spalenizny zamieszkujących taras na parterze B4 od strony placu zabaw. No gdybym mieszkał nad nimi, poprostu napełniłbym wiadro wodą, i chlupnął z balkony prosto na tego ich grilla... jak można CODZIENNIE żreć spaleniznę !! Fani dioksyn koniecznie chyba chcą zejść na raka z tego padołu - ich sprawa, ale dymienie co wieczór, szczególnie w takie upały gdy sąsiedzi mają do wyboru - albo duszenie się przy zamkniętych oknach, albo wietrzenie mieszkania z dodatkiem aromatów rozpałkowo - węglowych... to ja dziękuję. Moim zdaniem też powinien być wyraźnie określony zakaz.
Ująłeś sedno sprawy. Sam bym tego lepiej nie ujął. Nie wiem czy taki gość myśli, że kupił dom z działką. Po prostu kilka okolicznych mieszkań dzięki jego działaniom zamienia się w wędzarnie.

W związku z powyższym jeszcze raz bardzo proszę o wydanie stosownego zarządzenia zarządu wspólnoty z odpowiednim wywieszeniem (jak z odpadającymi płytkami) na klatkach, a dokładnie na drzwiach wejściowych na pierwsze półpiętro, o zakazie rozpalania grilli na tarasach i balkonach.

Z góry dziękuję za interwencję.

Pozdrawiam
Witam,
Chciałem zgłosić usterkę. Usterka jest na poziomie garażu klatki nr 1 (od strony placu zabaw) budynku B4. Jest tam permanentnie mokra ściana zarówno na klatce jak i przy windzie. Zaczęło się tak w czasie ulew wiosennych i jest wilgotno do tej pory. W pewnym momencie płynęła tam ze ścian woda czemu się dziwił sam ten pan od trawników i sprzątania klatek. Wyglądało to jak źródło wypływające spod ściany. Ostatecznie zalało windę.
Jest to moim zdaniem usterka budowlana, która powinna być naprawiona w ramach gwarancji. Tak czy inaczej należy się tym bezwzględnie zająć bo jak wejdzie grzyb to już stamtąd raczej nie wyjdzie i wtedy będzie większy problem.
Opisana usterka z klatki I B4 i inne usterki zostały już zgłoszone do Buszremu.

Zarząd WM