grueneberg
witam wszystkich sąsiadów! mam pytanie dotyczące dozwolonych godzin w jakich można przeprowadzać remonty?
z tego co mi wiadomo to wiercenie do godziny 20 a cisza nocna od 22. no własnie i z tym jest problem, ponieważ pracuje do godziny 18 więc wierciłem do 18.40. przyszedł sąsiad o 18.45 wielce rozżalony że wiercenie jest "do godziny 18 na naszym osiedlu". czy to znaczy że mamy jakiś specjalne warunki? tym bardziej, że dzień wcześniej ktoś wiercił w ścianie po 23...co wydaje mi sie już lekką przesadą...
bede wdzieczny za jakąkolwiek informacje
pozdrawiam
sąsiad
Proponuję skierować dyskusję do istniejącego już wątku, w którym dużo na ten temat już napisano: http://www.skorosze.eu/viewtopic.php?t=2609
Nie wiem nic o oficjalnym zakazie prac po 18:00 (ale może nie jestem na bieżąco).
Osobiście byłem zwolennikiem godziny 20:00
Drogi Sąsiedzie,
następnym razem radzę poinformować miłego sąsiada, że regulamin, na który się powołuje o godz 18:45 (sic!), nie został oficjalnie poddany głosowaniu ani zatwierdzony przez Wspólnotę, zatem jego moc prawna jest żadna...
Witam,
W regulaminie zostały ustalone godziny prac remontowych pon-pt. godz 8 do 18.
To na jakiej zasadzie został on wprowadzony napisane jest w w/w wątku.
Wiele osób spędza całe dnie słuchając ze wszystkich stron wiertarek i innych urządzeń,
więc nawet i z tego powodu wskazane jest okazanie zrozumienia i dostosowanie się do ustalonych godzin.
Ja osobiście się do nich stosuję i namawiam do tego innych.
Miło jest po pracy odpocząć .
Też kończę pracę późno i jestem w domu po 18,
więc to co mam jeszcze wywiercić czeka na wolny dzień.
Pozdrawiam,
A ja pracuję w domu i słyszę wiercenie od rana do 22 czasem... cóż... nowe osiedle... z czasem przestaną wiercić - tak sobie to tłumaczę i nie pędzę do nikogo. Jednakże kiedyś o 1 w nocy ktoś mi wiercił, ale nie widziałem skąd. Tej nocy gotów byłem zbić...
Dzień dobry,
Pragnę lojalnie poinformować, że jeśli jeszcze raz ktoś z klatki 8 lub też 7 będzie wiercił ściany po 22 (a tym bardziej w niedzielę), momentalnie ściągnę policję, a następnie osobiście osobie, która robi takie remonty wyłamię bark, rękę lub też wybiję przednie zęby. Głupota ludzka i prostactwo nie zna granic, trzeba więc używać takich metod.
Pozdrawiam
Sąsiad
Dzień dobry,
Pragnę lojalnie poinformować, że jeśli jeszcze raz ktoś z klatki 8 lub też 7 będzie wiercił ściany po 22 (a tym bardziej w niedzielę), momentalnie ściągnę policję, a następnie osobiście osobie, która robi takie remonty wyłamię bark, rękę lub też wybiję przednie zęby. Głupota ludzka i prostactwo nie zna granic, trzeba więc używać takich metod.
Pozdrawiam
Sąsiad
Myślę, że policja bardzo się w tym przypadku przyda. Wyłamywanie sąsiadowi barku, ręki czy też wybijanie zębów to jednak - bądź co bądź - czyn karalny.
ps
Rozumiem oburzenie związane z nieprzespanymi nocami, ale może spróbujmy tego typu problemy załatwiać w sposób cywilizowany (np. poprzez prowadzenie dojrzałego dyskursu na tym forum)
Miałem, podobną sytuację, sąsiad wiercił po 22, poszedłem, zwróciłem uwagę, problem już nie występuje. Jak się sąsiad wstydzi, to ja mogę przejść i również zwrócić uwagę. Poza tym policja ma chyba poważniejsze zadania do realizacji, nie mam zamiaru opłacać podatku na służby, które interweniują do wiercących w ścianach po godzinie 22.
To i ja dodam od siebie że sąsiad z klatki 3 który notorycznie urządza remonty w ciągu dnia po 17 do 22 i w każdy wolny dzień od rana jeśli jest taki odważny by wiercić szkoda że nie ma odwagi otworzyć drzwi by usłyszeć konstruktywna krytykę (klika minut dobijałem się do mieszkania ale jakoś nikt nie otworzył a szkoda) ... człowieku, ile trzeba mieć w sobie prostactwa by nie dać odpocząć innym lokatorom w dnia takie ja dzisiejsze święto czy dni weekendowe (ulubiona godzina startu wiercenia to 7 rano i jazda do oporu ile fabryka dała)
Pamiętam że kiedy ja się tutaj sprowadzałem uprzedziłem swoją ekipę by darowali sobie wiercenia po 17 - 18 a w weekendy od rana szczególnie (po zapoznaniu się z postami na forum) jednak jak widać inni są zawsze "ponad".
z tego co mi wiadomo to wiercenie do godziny 20 a cisza nocna od 22. no własnie i z tym jest problem, ponieważ pracuje do godziny 18 więc wierciłem do 18.40. przyszedł sąsiad o 18.45 wielce rozżalony że wiercenie jest "do godziny 18 na naszym osiedlu". czy to znaczy że mamy jakiś specjalne warunki? tym bardziej, że dzień wcześniej ktoś wiercił w ścianie po 23...co wydaje mi sie już lekką przesadą...
bede wdzieczny za jakąkolwiek informacje
pozdrawiam
sąsiad
Proponuję skierować dyskusję do istniejącego już wątku, w którym dużo na ten temat już napisano: http://www.skorosze.eu/viewtopic.php?t=2609
Nie wiem nic o oficjalnym zakazie prac po 18:00 (ale może nie jestem na bieżąco).
Osobiście byłem zwolennikiem godziny 20:00
Drogi Sąsiedzie,
następnym razem radzę poinformować miłego sąsiada, że regulamin, na który się powołuje o godz 18:45 (sic!), nie został oficjalnie poddany głosowaniu ani zatwierdzony przez Wspólnotę, zatem jego moc prawna jest żadna...
Witam,
W regulaminie zostały ustalone godziny prac remontowych pon-pt. godz 8 do 18.
To na jakiej zasadzie został on wprowadzony napisane jest w w/w wątku.
Wiele osób spędza całe dnie słuchając ze wszystkich stron wiertarek i innych urządzeń,
więc nawet i z tego powodu wskazane jest okazanie zrozumienia i dostosowanie się do ustalonych godzin.
Ja osobiście się do nich stosuję i namawiam do tego innych.
Miło jest po pracy odpocząć .
Też kończę pracę późno i jestem w domu po 18,
więc to co mam jeszcze wywiercić czeka na wolny dzień.
Pozdrawiam,
A ja pracuję w domu i słyszę wiercenie od rana do 22 czasem... cóż... nowe osiedle... z czasem przestaną wiercić - tak sobie to tłumaczę i nie pędzę do nikogo. Jednakże kiedyś o 1 w nocy ktoś mi wiercił, ale nie widziałem skąd. Tej nocy gotów byłem zbić...
Dzień dobry,
Pragnę lojalnie poinformować, że jeśli jeszcze raz ktoś z klatki 8 lub też 7 będzie wiercił ściany po 22 (a tym bardziej w niedzielę), momentalnie ściągnę policję, a następnie osobiście osobie, która robi takie remonty wyłamię bark, rękę lub też wybiję przednie zęby. Głupota ludzka i prostactwo nie zna granic, trzeba więc używać takich metod.
Pozdrawiam
Sąsiad
Dzień dobry,
Pragnę lojalnie poinformować, że jeśli jeszcze raz ktoś z klatki 8 lub też 7 będzie wiercił ściany po 22 (a tym bardziej w niedzielę), momentalnie ściągnę policję, a następnie osobiście osobie, która robi takie remonty wyłamię bark, rękę lub też wybiję przednie zęby. Głupota ludzka i prostactwo nie zna granic, trzeba więc używać takich metod.
Pozdrawiam
Sąsiad
Myślę, że policja bardzo się w tym przypadku przyda. Wyłamywanie sąsiadowi barku, ręki czy też wybijanie zębów to jednak - bądź co bądź - czyn karalny.
ps
Rozumiem oburzenie związane z nieprzespanymi nocami, ale może spróbujmy tego typu problemy załatwiać w sposób cywilizowany (np. poprzez prowadzenie dojrzałego dyskursu na tym forum)
Miałem, podobną sytuację, sąsiad wiercił po 22, poszedłem, zwróciłem uwagę, problem już nie występuje. Jak się sąsiad wstydzi, to ja mogę przejść i również zwrócić uwagę. Poza tym policja ma chyba poważniejsze zadania do realizacji, nie mam zamiaru opłacać podatku na służby, które interweniują do wiercących w ścianach po godzinie 22.
To i ja dodam od siebie że sąsiad z klatki 3 który notorycznie urządza remonty w ciągu dnia po 17 do 22 i w każdy wolny dzień od rana jeśli jest taki odważny by wiercić szkoda że nie ma odwagi otworzyć drzwi by usłyszeć konstruktywna krytykę (klika minut dobijałem się do mieszkania ale jakoś nikt nie otworzył a szkoda) ... człowieku, ile trzeba mieć w sobie prostactwa by nie dać odpocząć innym lokatorom w dnia takie ja dzisiejsze święto czy dni weekendowe (ulubiona godzina startu wiercenia to 7 rano i jazda do oporu ile fabryka dała)
Pamiętam że kiedy ja się tutaj sprowadzałem uprzedziłem swoją ekipę by darowali sobie wiercenia po 17 - 18 a w weekendy od rana szczególnie (po zapoznaniu się z postami na forum) jednak jak widać inni są zawsze "ponad".