grueneberg
Witam
Chcialabym sie dowiedziec, co trzeba zrobic, aby halasy remontow konczyly sie maxymalnie o 1900?
Jest godzina 22.00 a polowa mieszkancow naszej klatki prosi pana z lokalu 1** , aby skonczyl wiercic, bo sa male dzieci. Pan mowi , ze ok, a ledwo odeszlismy wiercil dalej!!!
To juz po prostu szczyt. Osobiscie mi to nie przeszkadza, tylko nie wiem jak mam to przetlumaczyc mojemu 1,5 rocznemu dziecku, ktore placze bo co chwile jest budzone.
Zadzwonilam do naszej ochrony, a Panu ochroniarzowi, nawet nie chcialo sie pofatygowac, tylko powiedzial, ze do niego cytuje "zadzwoni"
Rece opadaja
Pzdr
[GC] Na prośbę użytkownika isw powołującego się na ochronę danych osobowych numer mieszkania został zamaskowany.
Do 22:00 to chyba święte prawo sąsiada, żeby sobie wiercił. Po tej godzinie, trzeba grzecznie zwrócić uwagę, że nastała pora ciszy nocnej, z której chcemy w pełni korzystać. Ostatecznie po 2 nieskutecznych prośbach, za 3 wizytą nawrzucać obelgi oraz zagrozić umieszczeniem wiertarki w 4 literach, niestety z burakami inaczej się nie da.
Sytuacja, jak zrozumiałem, miała miejsce już po 22-ej.
Jeżeli nie pomagają ustne prośby po tej godzinie (od których zawsze powinna zaczynać się tego typu akcja), uważam że należy wezwać Policję. Odradzam przy tym eksperymenty z tymi 4 literami.
Niestety problem wiercenia, walenia etc. pojawia sie nie tylko w klatce IV.
Ja bylam swiadkiem wiercenia wiertara udarowa w niedziele o 8.00 rano. Bo to przeciez bardzo odpowiednia pora. Mysle, ze wzorem poprzedniego regulaminu powinny zostac ustalone godziny do ktorych mozna wykonywac glosne prace wykonczeniowe. Jest przeciez jeszcze bardzo wiele mieszkan niesprzedanych i niewykonczonych i bez jasnego uregulowania tego tematu mozemy przez kilka dobrych lat po powrocie do domu byc aktywnym uczestnikiem ''placu budowy''.
Sama ma dziecko, ktore bylo wielokrotnie wybudzone ze snu i wiem, ze Panowie z ekip wykonczeniowych moga tylko wzruszyc na to ramionami. Bo to przeciez nie ich sprawa ...
godziny są ustalone i jest to
9-18
to ze cisza nocna obowiązuje od 22 to osobna osobna para kaloszy.
Jest jeszcze coś takiego jak zakłocanie spokoju.
Glosna była sprawa jakiejs skrajnej baby co wytoczyła sprawę cywilną sąsiadowi pianiście własnie za to.
regulamin osiedla jak najbardziej obowiązuje każdego więc tym bardziej można wytoczyć sprawę cywilną delikwentowi który z hukiem wiertar pakuje się do naszych domów.
natomiast co do innych sposobów chyba należy nękać, nękać nękać do skutku. w pierwszej klatce panowie na dole zaczynali remont restauracji o 8 rano. na poczatku tez w dosyc chamski sposob mnie zbyli ale jak poprosilem o numer do wlasciciela ze chce porozmawiac to juz od nastepnego dnia zaczynali grzecznie o 9 rano.
witam,
czy gdzies jest napisane, ze godziny prac sa ustalone do godz 18??
jest 20 a ja w klace IV slysze wiertarke i to dosyc glosno:-)
pzdr
s
witam,
Widzę, że w klatce IV mieszkają sami majsterkowicze hehehe, ostatni tydzień tj. 1-6.II. w lokalu 1xx, non stop ktoś "nadaje" wiertarką od 7 rano do 19.
Jeśli chodzi o tego typu hałasy jest to raczej zrozumiałe z uwagi na fakt iż każdy z nas się wprowadza, i pewne roboty domowe trzeba kiedyś wykonać. O ile jest to jednorazowo tak jak opisywana w poprzednich postach sytuacja to mi to nie przeszkadza. Inaczej się ma sprawa, kiedy prace trwają cały tydzień a "sąsiedzi" nie są wstanie poinformować mieszkańców że tego typu roboty "wiertnicze" będą prowadzone.
Szanowni Państwo, każdy z nas pracuje w innych godzinach i wypoczywa w innym czasie. Dlatego też jednym z nas przeszkadza głośna praca sąsiadów rano, a innym po południu. Ustalanie wewnętrznym regulaminem terminu prac w lokalach nie jest wiążące dla mieszkańców, ma jedynie na celu ustalenie wewnętrznych zasad współżycia mieszkańców, a jego nieprzestrzeganie nie powoduje żadnych sankcji bądź kar (interpretację powyższa uzyskałem od pewnego, zamieszkującego na naszym osiedlu prawnika). Zakłócaniem porządku natomiast jest nieprzestrzeganie tzw. "ciszy nocnej", za co może być zastosowana sankcja w postaci upomnienia przez policję, a w ostateczności ukarania grzywną.
Dlatego też prosiłbym wszystkich o odrobinę rozsądku i kontakt z sąsiadami w przypadku planowanych prac oraz odrobinę samokrytyki.
Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Proszę się nie wygłupiać z tą rzekomą ochroną danych osobowych. Ochroną przed czym? Jeśli sąsiad bądź ekipa bezceremonialnie "uprzyjemniają" życie innym, to chyba jest to stwierdzenie oczywistego faktu..?
Ten paniczny lęk przed ujawnieniem się przypomina mi nieco zapędy Pana B13 z wątku http://www.skorosze.eu/viewtopic.php?t=2576
Pozdrawiam
sąsiad kl. XI m. 2x7.
Proszę się nie wygłupiać z tą rzekomą ochroną danych osobowych...
Pozdrawiam
sąsiad kl. XI m. 2x7.
Chyba nikt z nas nie zamierza się wygłupiać, ...w postach b13 w temacie dot. monitoringu, przewijał się wątek obrazu z kamer naruszający tzw."Ustawę o ochronie danych osobowych". Jednakże tam ujawnienie wizerunku osób (na co zgodę wyrazić może jedynie sąd) zarejestrowanych przez kamery nie powodowało ich identyfikacji z lokalem, a ponadto obraz był tak niewyraźny, że o jakiejkolwiek identyfikacji nie było mowy. Sam wizerunek tylko częściowo identyfikuje osobę, natomiast w powiązaniu z adresem, numerem rejestracyjnym samochodu, itp., stanowi zbiór danych, będący w myśl cytowanej wyżej ustawy - zbiorem chronionym. Dlatego też podawanie publicznie na forum czyjegoś adresu bez jego zgody, podlega sankcjom określonym w tej ustawie.
Podobnie jest z nagrywaniem rozmów telefonicznych. Każdy z rozmówców może nagrywać rozmowę (sytuacja często stosowana przez operatorów różnego rodzaju infolinii), natomiast wykorzystanie jej gdziekolwiek bez zgody osoby nagrywanej jest już karalne.
Ponad powyższe wizerunek monitoringu był dostępny jedynie dla mieszkańców naszego osiedla, natomiast forum i wpisywane na nim informacje są dostępne dla wszystkich użytkowników internetu, co w dużej mierze poszerza grono osób posiadających dostęp do takich danych.
Jak mówią "podaj mi swój pesel a powiem ci kim jesteś". .
Problemy kradzieży tożsamości na podstawie danych uzyskanych z internetu nie są wbrew pozorom rzadkością.
Pozdrawiam Serdecznie.
taaaaaak , " straszny " wyciek danych, teraz cały Ursus wie, że ktoś z lokalu xxx robi remont i ma w d.... prośby Sąsiadów żeby skończył o 19.00. Tak samo bmw z garażu - kryminał, ktoś podał nr rejestracyjny( nieważne, że notorycznie zastawiał Sąsiadkę ). Chrońmy także sąsiadów, których pieski załatwiają się na Naszym dziedzińcu itp,itd.
Sąsiedzie mam gdzieś ochronę danych gdy trafiają się barany.
tr x0x
taaaaaak , " straszny " wyciek danych, teraz cały Ursus wie, że ktoś z lokalu xxx robi remont i ma w d.... prośby Sąsiadów żeby skończył o 19.00. Tak samo bmw z garażu - kryminał, ktoś podał nr rejestracyjny( nieważne, że notorycznie zastawiał Sąsiadkę ). Chrońmy także sąsiadów, których pieski załatwiają się na Naszym dziedzińcu itp,itd.
Sąsiedzie mam gdzieś ochronę danych gdy trafiają się barany.
tr x0x
człowieku gdzie ty żyjesz, jak jesteś taki kozak to podaj swój nr lokalu a od jutra zaczniesz dostawać awizowane przesyłki bądź inne paczki wartościowe, a może chcesz mieć założony post typu "gejowskie sex imprezy u tr, lok nrXXX".
poza tym sądząc po postach to widzę że nikt chyba się nie wprowadzał, albo robił to na paluszkach, trochę więcej samokrytyki i tolerancji. Mieszkam na 3 piętrze w IV klatce i u mnie na piętrze całe dnie wiertarka pracuje aż tynk opada na klatkach. Wypoczywam w dzień więc mi to przeszkadza, ale nie robię afery i nie mam pretensji bo sama także kiedyś się wprowadzałam.
Trochę samokrytyki panowie i panie.
Magda
i więcej poczucia humoru, a jak tynk " opada " na klatce to proszę to zgłosić do zarządcy jako usterka.
pozdrawiam Sąsiadkę, która dołączyła do forum.
Chcialabym sie dowiedziec, co trzeba zrobic, aby halasy remontow konczyly sie maxymalnie o 1900?
Jest godzina 22.00 a polowa mieszkancow naszej klatki prosi pana z lokalu 1** , aby skonczyl wiercic, bo sa male dzieci. Pan mowi , ze ok, a ledwo odeszlismy wiercil dalej!!!
To juz po prostu szczyt. Osobiscie mi to nie przeszkadza, tylko nie wiem jak mam to przetlumaczyc mojemu 1,5 rocznemu dziecku, ktore placze bo co chwile jest budzone.
Zadzwonilam do naszej ochrony, a Panu ochroniarzowi, nawet nie chcialo sie pofatygowac, tylko powiedzial, ze do niego cytuje "zadzwoni"
Rece opadaja
Pzdr
[GC] Na prośbę użytkownika isw powołującego się na ochronę danych osobowych numer mieszkania został zamaskowany.
Do 22:00 to chyba święte prawo sąsiada, żeby sobie wiercił. Po tej godzinie, trzeba grzecznie zwrócić uwagę, że nastała pora ciszy nocnej, z której chcemy w pełni korzystać. Ostatecznie po 2 nieskutecznych prośbach, za 3 wizytą nawrzucać obelgi oraz zagrozić umieszczeniem wiertarki w 4 literach, niestety z burakami inaczej się nie da.
Sytuacja, jak zrozumiałem, miała miejsce już po 22-ej.
Jeżeli nie pomagają ustne prośby po tej godzinie (od których zawsze powinna zaczynać się tego typu akcja), uważam że należy wezwać Policję. Odradzam przy tym eksperymenty z tymi 4 literami.
Niestety problem wiercenia, walenia etc. pojawia sie nie tylko w klatce IV.
Ja bylam swiadkiem wiercenia wiertara udarowa w niedziele o 8.00 rano. Bo to przeciez bardzo odpowiednia pora. Mysle, ze wzorem poprzedniego regulaminu powinny zostac ustalone godziny do ktorych mozna wykonywac glosne prace wykonczeniowe. Jest przeciez jeszcze bardzo wiele mieszkan niesprzedanych i niewykonczonych i bez jasnego uregulowania tego tematu mozemy przez kilka dobrych lat po powrocie do domu byc aktywnym uczestnikiem ''placu budowy''.
Sama ma dziecko, ktore bylo wielokrotnie wybudzone ze snu i wiem, ze Panowie z ekip wykonczeniowych moga tylko wzruszyc na to ramionami. Bo to przeciez nie ich sprawa ...
godziny są ustalone i jest to
9-18
to ze cisza nocna obowiązuje od 22 to osobna osobna para kaloszy.
Jest jeszcze coś takiego jak zakłocanie spokoju.
Glosna była sprawa jakiejs skrajnej baby co wytoczyła sprawę cywilną sąsiadowi pianiście własnie za to.
regulamin osiedla jak najbardziej obowiązuje każdego więc tym bardziej można wytoczyć sprawę cywilną delikwentowi który z hukiem wiertar pakuje się do naszych domów.
natomiast co do innych sposobów chyba należy nękać, nękać nękać do skutku. w pierwszej klatce panowie na dole zaczynali remont restauracji o 8 rano. na poczatku tez w dosyc chamski sposob mnie zbyli ale jak poprosilem o numer do wlasciciela ze chce porozmawiac to juz od nastepnego dnia zaczynali grzecznie o 9 rano.
witam,
czy gdzies jest napisane, ze godziny prac sa ustalone do godz 18??
jest 20 a ja w klace IV slysze wiertarke i to dosyc glosno:-)
pzdr
s
witam,
Widzę, że w klatce IV mieszkają sami majsterkowicze hehehe, ostatni tydzień tj. 1-6.II. w lokalu 1xx, non stop ktoś "nadaje" wiertarką od 7 rano do 19.
Jeśli chodzi o tego typu hałasy jest to raczej zrozumiałe z uwagi na fakt iż każdy z nas się wprowadza, i pewne roboty domowe trzeba kiedyś wykonać. O ile jest to jednorazowo tak jak opisywana w poprzednich postach sytuacja to mi to nie przeszkadza. Inaczej się ma sprawa, kiedy prace trwają cały tydzień a "sąsiedzi" nie są wstanie poinformować mieszkańców że tego typu roboty "wiertnicze" będą prowadzone.
Szanowni Państwo, każdy z nas pracuje w innych godzinach i wypoczywa w innym czasie. Dlatego też jednym z nas przeszkadza głośna praca sąsiadów rano, a innym po południu. Ustalanie wewnętrznym regulaminem terminu prac w lokalach nie jest wiążące dla mieszkańców, ma jedynie na celu ustalenie wewnętrznych zasad współżycia mieszkańców, a jego nieprzestrzeganie nie powoduje żadnych sankcji bądź kar (interpretację powyższa uzyskałem od pewnego, zamieszkującego na naszym osiedlu prawnika). Zakłócaniem porządku natomiast jest nieprzestrzeganie tzw. "ciszy nocnej", za co może być zastosowana sankcja w postaci upomnienia przez policję, a w ostateczności ukarania grzywną.
Dlatego też prosiłbym wszystkich o odrobinę rozsądku i kontakt z sąsiadami w przypadku planowanych prac oraz odrobinę samokrytyki.
Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Proszę się nie wygłupiać z tą rzekomą ochroną danych osobowych. Ochroną przed czym? Jeśli sąsiad bądź ekipa bezceremonialnie "uprzyjemniają" życie innym, to chyba jest to stwierdzenie oczywistego faktu..?
Ten paniczny lęk przed ujawnieniem się przypomina mi nieco zapędy Pana B13 z wątku http://www.skorosze.eu/viewtopic.php?t=2576
Pozdrawiam
sąsiad kl. XI m. 2x7.
Proszę się nie wygłupiać z tą rzekomą ochroną danych osobowych...
Pozdrawiam
sąsiad kl. XI m. 2x7.
Chyba nikt z nas nie zamierza się wygłupiać, ...w postach b13 w temacie dot. monitoringu, przewijał się wątek obrazu z kamer naruszający tzw."Ustawę o ochronie danych osobowych". Jednakże tam ujawnienie wizerunku osób (na co zgodę wyrazić może jedynie sąd) zarejestrowanych przez kamery nie powodowało ich identyfikacji z lokalem, a ponadto obraz był tak niewyraźny, że o jakiejkolwiek identyfikacji nie było mowy. Sam wizerunek tylko częściowo identyfikuje osobę, natomiast w powiązaniu z adresem, numerem rejestracyjnym samochodu, itp., stanowi zbiór danych, będący w myśl cytowanej wyżej ustawy - zbiorem chronionym. Dlatego też podawanie publicznie na forum czyjegoś adresu bez jego zgody, podlega sankcjom określonym w tej ustawie.
Podobnie jest z nagrywaniem rozmów telefonicznych. Każdy z rozmówców może nagrywać rozmowę (sytuacja często stosowana przez operatorów różnego rodzaju infolinii), natomiast wykorzystanie jej gdziekolwiek bez zgody osoby nagrywanej jest już karalne.
Ponad powyższe wizerunek monitoringu był dostępny jedynie dla mieszkańców naszego osiedla, natomiast forum i wpisywane na nim informacje są dostępne dla wszystkich użytkowników internetu, co w dużej mierze poszerza grono osób posiadających dostęp do takich danych.
Jak mówią "podaj mi swój pesel a powiem ci kim jesteś". .
Problemy kradzieży tożsamości na podstawie danych uzyskanych z internetu nie są wbrew pozorom rzadkością.
Pozdrawiam Serdecznie.
taaaaaak , " straszny " wyciek danych, teraz cały Ursus wie, że ktoś z lokalu xxx robi remont i ma w d.... prośby Sąsiadów żeby skończył o 19.00. Tak samo bmw z garażu - kryminał, ktoś podał nr rejestracyjny( nieważne, że notorycznie zastawiał Sąsiadkę ). Chrońmy także sąsiadów, których pieski załatwiają się na Naszym dziedzińcu itp,itd.
Sąsiedzie mam gdzieś ochronę danych gdy trafiają się barany.
tr x0x
taaaaaak , " straszny " wyciek danych, teraz cały Ursus wie, że ktoś z lokalu xxx robi remont i ma w d.... prośby Sąsiadów żeby skończył o 19.00. Tak samo bmw z garażu - kryminał, ktoś podał nr rejestracyjny( nieważne, że notorycznie zastawiał Sąsiadkę ). Chrońmy także sąsiadów, których pieski załatwiają się na Naszym dziedzińcu itp,itd.
Sąsiedzie mam gdzieś ochronę danych gdy trafiają się barany.
tr x0x
człowieku gdzie ty żyjesz, jak jesteś taki kozak to podaj swój nr lokalu a od jutra zaczniesz dostawać awizowane przesyłki bądź inne paczki wartościowe, a może chcesz mieć założony post typu "gejowskie sex imprezy u tr, lok nrXXX".
poza tym sądząc po postach to widzę że nikt chyba się nie wprowadzał, albo robił to na paluszkach, trochę więcej samokrytyki i tolerancji. Mieszkam na 3 piętrze w IV klatce i u mnie na piętrze całe dnie wiertarka pracuje aż tynk opada na klatkach. Wypoczywam w dzień więc mi to przeszkadza, ale nie robię afery i nie mam pretensji bo sama także kiedyś się wprowadzałam.
Trochę samokrytyki panowie i panie.
Magda
i więcej poczucia humoru, a jak tynk " opada " na klatce to proszę to zgłosić do zarządcy jako usterka.
pozdrawiam Sąsiadkę, która dołączyła do forum.