grueneberg
przy kei cumuj± ¿aglowce
zap³aci³am resztk± pieniêdzy jak± mia³am i pop³ynê³am do kiri >NMM<
Zap³aci³ za rejs i pop³yn±³
[NMM]
z powodu braku kaski zabieram sie z jakim¶ rybakiem który plynie do Kiri...
przyszed³em, ale ze wzglêdu ¿e nie chcia³em marnowaæ kasy, pop³yn±³em z jakim¶ rybakiem do Kirigakure <NMM>
Amy wesz³a na kejê rozgl±daj±c siê uwa¿nie. Szybko namierzy³a niewielki statek. Pou¶miecha³a siê, po szczebiota³a i ju¿ po chwili weso³e grono marynarzy wnosi³o jej niewielk± torbê na pok³ad. Ku uciesze iluzjonistki, marynarze byli tak ³askawi ¿e zaproponowali podrzucenie dziewczyny do Kiri. Amy w swoim lenistwie nie protestowa³a, gdy¿ podró¿ przez góry wyda³a jej siê niepotrzebnie mêcz±ca. Po chwili ¿aglowiec podniós³ ¿agle, które wype³ni³y siê mro¼nym wiatrem od l±du. I szczê¶liwa Amy pop³ynê³a pe³nym fordewindem w kierunku Kiri. >NMM<
Wszed³em na kejê rozgl±daj±c siê. Dzi¶ prawie nie by³o statków. Zobaczy³em tylko jeden, o ile mo¿na go by³o nazwaæ statkiem. By³a to ³ódka, a w niej siedzia³ jaki¶ oble¶ny, bezzêbny dziadek. Chyba by³ rybakiem. Akurat wyp³ywa³ do Kiri-gakure wiêc zabra³em siê z nim.
<NMM>
Po kilkunastu godzinach
Wróci³em do wioski z tym samym rybakiem z którym wyp³yn±³em do Kiri. Wyszed³em z ³odzi po czym uda³em siê do wioski.
<NMM>
Znudzony spaceruj±c w t± i spowrotem postanowi³em sobie odpocz±æ w³a¶nie tutaj. Po³o¿y³em siê na zimnym piasku, i zamkn±³em oczy bo ch³odny wiaterek wia³ mi w twarz a to by³o bardzo przyjemne. Po chwili usn±³em nie zwa¿aj±c na cumuj±ce statki i ich syreny. Ale zaraz potem siê obudzi³em i mia³em zamiar ju¿ pój¶æ ale co¶ mnie zatrzyma³o....
Nagle podesz³a do Ciebie pewna, dziwna osoba. Facet ubrany tylko w spodnie. Tu³ów mia³ odkryty, a buty tak podarte, ¿e prawie ich ju¿ nie by³o. Na klatce piersiowej mo¿na by³o zauwa¿yæ paskudne blizny jak po torturach. Jego twarz by³a obro¶niêta d³ug±, niezgrabn± brod± i olbrzymimi w±sami. Tak, tak.. wygl±da³ jak jaskiniowiec. Chwyci³ ciê za ramiê i podniós³ jednocze¶nie celuj±c piê¶ci± w twoj± twarz. On.. by³ niezwykle silny!
-Czego chcesz ma³y gnojku, wypieprzaj, albo oberwiesz. Mam ju¿ do¶æ takich jak ty! Rozpieszczone bachory, którym wszystko wolno! Czego tu chcesz?- powiedzia³ ochryp³ym, grubym g³osem.
Gdy poczu³em ¿e kto¶ ³apie mnie za ramiê szybko wyj±³em kunaia, spojrza³em na cz³owieka celuj±c w jego szyje i powiedzia³em - O bo¿e Kto¶ ty? czego chcesz? Aaaa... co ja chce ?... No poprostu sobie odpoczywa³em tutaj a co ¼le nie mo¿na.. przecie¿ to publiczne miejsce.- opu¶ci³em broñ spojrza³em siê na napastnika, a¿ ¿al mi siê go zrobi³o ale pomy¶la³em ¿e jest silny i mogê byæ w sporych k³opotach. - A ty to kto co ci siê sta³o i czemu mówisz ¿e ja jestem gnojek a inni? A i czy móg³by¶ mnie opu¶ciæ? - odpowiedzia³em czekaj±c na odpowied¼.
Facet spojrza³ siê na Ciebie dziwnym spojrzeniem, po czym zacz±³ siê ¶miaæ jak opêtany. ¦cisn±³ Ciê tak mocno, ¿e powiniene¶ czuæ ból jakby ³amano Ci ko¶ci.
-Haha! Nie do¶æ, ¿e jeste¶ s³aby to tak¿e wygadany! Takich nienawidzê najbardziej! Powinienem Ciê zabiæ!- nagle zamilk³ i dostrzeg³ twój ochraniacz ze znakiem ¶niegu- symbolem Yuki.
-Jeste¶ ninja?! Hahaha! ¯a³osne ch³opcze. Skoro jeste¶ taki wygadany to pomó¿ mnie biednemu starcowi i poszukaj ze mn± mojego skarbu! Je¿eli poka¿esz, ¿e na co¶ Ciê staæ zdobêdziesz mój szacunek i byæ mo¿e Ciê wynagrodzê! To jak zgadzasz siê?- powiedzia³ po czym wypu¶ci³ Ciê, lecia³e¶ kilka metrów po czym uderzy³e¶ o jeden z pobliskich kamieni i nabi³e¶ sobie guza.
"Osz kurde silny jest.." Gdy odlecia³em wsta³em od razu aby pokazaæ ¿e nie jestem taki s³aby jak my¶li, guz mnie bardzo bola³ ale tego nie pokazywa³em.
- Coo?? Nie jestem s³aby!! I tak jestem ninja i jestem z tego dumny jak na razie - stan±³em chwilê i pomy¶la³em... - Okey pomogê ci i poka¿e ¿e nie jestem taki jak mnie spostrzegasz i znajdziemy ten twój skarb jak na prawdê jest, no to jak idziemy??
Mê¿czyzna spojrza³ na Ciebie dziwnym spojrzeniem, po czym znów zacz±³ brechtaæ i powiedzia³:
-Haha! No, no masz jaja m³ody, a to siê ceni! Ale jako shinnobi powiniene¶ wiedzieæ, ¿e trzeba najpierw wszystko omówiæ i przygotowaæ, a nie dzia³aæ bez sensu! Nie uczyli Ciê tego w akademii ty o¶le!- o tak kolejne wyzwisko. Widocznie musisz siê do nich przyzwyczaiæ.
-S³uchaj, mój skarb zgubi³em niedaleko Osady drwali w zamro¿onych terenach Dotou. To bardzo trudna przeprawa wiêc daj se siana i pomy¶l zanim wyruszymy! Daj mi znaæ jak bêdziesz gotów!- oznajmi³.
//Napisz TU, a potem -> http://www.shinnobirpg.rp...1.html#145471//
- Wiem ¿e mam jaja....- powiedzia³em dumnym g³osem i doda³em - Wiem ¿e trzeba i ja zawsze to robiê i nie robiê wszystko na opak...i nie mów tak na mnie..- dokoñczy³em zdanie i s³ucha³em dalej starszego faceta. Obmy¶la³em szybko co powiedzia³ jaskiniowiec, pomy¶la³em "Haha mówie na mnie a sam kalek± jest który gubi skarb swój" i doda³em do niego - Ja zawsze jestem gotowy i mo¿emy ruszaæ. - I poszed³em w ¶lad za jaskiniowcem. <nmm>
zap³aci³am resztk± pieniêdzy jak± mia³am i pop³ynê³am do kiri >NMM<
Zap³aci³ za rejs i pop³yn±³
[NMM]
z powodu braku kaski zabieram sie z jakim¶ rybakiem który plynie do Kiri...
przyszed³em, ale ze wzglêdu ¿e nie chcia³em marnowaæ kasy, pop³yn±³em z jakim¶ rybakiem do Kirigakure <NMM>
Amy wesz³a na kejê rozgl±daj±c siê uwa¿nie. Szybko namierzy³a niewielki statek. Pou¶miecha³a siê, po szczebiota³a i ju¿ po chwili weso³e grono marynarzy wnosi³o jej niewielk± torbê na pok³ad. Ku uciesze iluzjonistki, marynarze byli tak ³askawi ¿e zaproponowali podrzucenie dziewczyny do Kiri. Amy w swoim lenistwie nie protestowa³a, gdy¿ podró¿ przez góry wyda³a jej siê niepotrzebnie mêcz±ca. Po chwili ¿aglowiec podniós³ ¿agle, które wype³ni³y siê mro¼nym wiatrem od l±du. I szczê¶liwa Amy pop³ynê³a pe³nym fordewindem w kierunku Kiri. >NMM<
Wszed³em na kejê rozgl±daj±c siê. Dzi¶ prawie nie by³o statków. Zobaczy³em tylko jeden, o ile mo¿na go by³o nazwaæ statkiem. By³a to ³ódka, a w niej siedzia³ jaki¶ oble¶ny, bezzêbny dziadek. Chyba by³ rybakiem. Akurat wyp³ywa³ do Kiri-gakure wiêc zabra³em siê z nim.
<NMM>
Po kilkunastu godzinach
Wróci³em do wioski z tym samym rybakiem z którym wyp³yn±³em do Kiri. Wyszed³em z ³odzi po czym uda³em siê do wioski.
<NMM>
Znudzony spaceruj±c w t± i spowrotem postanowi³em sobie odpocz±æ w³a¶nie tutaj. Po³o¿y³em siê na zimnym piasku, i zamkn±³em oczy bo ch³odny wiaterek wia³ mi w twarz a to by³o bardzo przyjemne. Po chwili usn±³em nie zwa¿aj±c na cumuj±ce statki i ich syreny. Ale zaraz potem siê obudzi³em i mia³em zamiar ju¿ pój¶æ ale co¶ mnie zatrzyma³o....
Nagle podesz³a do Ciebie pewna, dziwna osoba. Facet ubrany tylko w spodnie. Tu³ów mia³ odkryty, a buty tak podarte, ¿e prawie ich ju¿ nie by³o. Na klatce piersiowej mo¿na by³o zauwa¿yæ paskudne blizny jak po torturach. Jego twarz by³a obro¶niêta d³ug±, niezgrabn± brod± i olbrzymimi w±sami. Tak, tak.. wygl±da³ jak jaskiniowiec. Chwyci³ ciê za ramiê i podniós³ jednocze¶nie celuj±c piê¶ci± w twoj± twarz. On.. by³ niezwykle silny!
-Czego chcesz ma³y gnojku, wypieprzaj, albo oberwiesz. Mam ju¿ do¶æ takich jak ty! Rozpieszczone bachory, którym wszystko wolno! Czego tu chcesz?- powiedzia³ ochryp³ym, grubym g³osem.
Gdy poczu³em ¿e kto¶ ³apie mnie za ramiê szybko wyj±³em kunaia, spojrza³em na cz³owieka celuj±c w jego szyje i powiedzia³em - O bo¿e Kto¶ ty? czego chcesz? Aaaa... co ja chce ?... No poprostu sobie odpoczywa³em tutaj a co ¼le nie mo¿na.. przecie¿ to publiczne miejsce.- opu¶ci³em broñ spojrza³em siê na napastnika, a¿ ¿al mi siê go zrobi³o ale pomy¶la³em ¿e jest silny i mogê byæ w sporych k³opotach. - A ty to kto co ci siê sta³o i czemu mówisz ¿e ja jestem gnojek a inni? A i czy móg³by¶ mnie opu¶ciæ? - odpowiedzia³em czekaj±c na odpowied¼.
Facet spojrza³ siê na Ciebie dziwnym spojrzeniem, po czym zacz±³ siê ¶miaæ jak opêtany. ¦cisn±³ Ciê tak mocno, ¿e powiniene¶ czuæ ból jakby ³amano Ci ko¶ci.
-Haha! Nie do¶æ, ¿e jeste¶ s³aby to tak¿e wygadany! Takich nienawidzê najbardziej! Powinienem Ciê zabiæ!- nagle zamilk³ i dostrzeg³ twój ochraniacz ze znakiem ¶niegu- symbolem Yuki.
-Jeste¶ ninja?! Hahaha! ¯a³osne ch³opcze. Skoro jeste¶ taki wygadany to pomó¿ mnie biednemu starcowi i poszukaj ze mn± mojego skarbu! Je¿eli poka¿esz, ¿e na co¶ Ciê staæ zdobêdziesz mój szacunek i byæ mo¿e Ciê wynagrodzê! To jak zgadzasz siê?- powiedzia³ po czym wypu¶ci³ Ciê, lecia³e¶ kilka metrów po czym uderzy³e¶ o jeden z pobliskich kamieni i nabi³e¶ sobie guza.
"Osz kurde silny jest.." Gdy odlecia³em wsta³em od razu aby pokazaæ ¿e nie jestem taki s³aby jak my¶li, guz mnie bardzo bola³ ale tego nie pokazywa³em.
- Coo?? Nie jestem s³aby!! I tak jestem ninja i jestem z tego dumny jak na razie - stan±³em chwilê i pomy¶la³em... - Okey pomogê ci i poka¿e ¿e nie jestem taki jak mnie spostrzegasz i znajdziemy ten twój skarb jak na prawdê jest, no to jak idziemy??
Mê¿czyzna spojrza³ na Ciebie dziwnym spojrzeniem, po czym znów zacz±³ brechtaæ i powiedzia³:
-Haha! No, no masz jaja m³ody, a to siê ceni! Ale jako shinnobi powiniene¶ wiedzieæ, ¿e trzeba najpierw wszystko omówiæ i przygotowaæ, a nie dzia³aæ bez sensu! Nie uczyli Ciê tego w akademii ty o¶le!- o tak kolejne wyzwisko. Widocznie musisz siê do nich przyzwyczaiæ.
-S³uchaj, mój skarb zgubi³em niedaleko Osady drwali w zamro¿onych terenach Dotou. To bardzo trudna przeprawa wiêc daj se siana i pomy¶l zanim wyruszymy! Daj mi znaæ jak bêdziesz gotów!- oznajmi³.
//Napisz TU, a potem -> http://www.shinnobirpg.rp...1.html#145471//
- Wiem ¿e mam jaja....- powiedzia³em dumnym g³osem i doda³em - Wiem ¿e trzeba i ja zawsze to robiê i nie robiê wszystko na opak...i nie mów tak na mnie..- dokoñczy³em zdanie i s³ucha³em dalej starszego faceta. Obmy¶la³em szybko co powiedzia³ jaskiniowiec, pomy¶la³em "Haha mówie na mnie a sam kalek± jest który gubi skarb swój" i doda³em do niego - Ja zawsze jestem gotowy i mo¿emy ruszaæ. - I poszed³em w ¶lad za jaskiniowcem. <nmm>