grueneberg
Odebraliście już klucze do bramy wejściowej na osiedle?
nie, a są do odbioru? poza tym jeśli domofonów przy bramie nie ma to jaki sens zamykać bramę? przecież nikt wówczas do Ciebie nie przyjdzie....
Tak są do odbioru, dziś widziałam informację wywieszoną na bramie i na dawnym pomieszczeniu ochrony. Także się zdziwiłam NO ale jak są to chyba trzeba odebrać co wy na to? A może coś wiadomo o domofonie?
Witam!!!
to są tylko klucze do wypożyczenia w momencie potrzeby a nie do indywidualnego posiadania. No chyba, że źle to zrozumieliśmy
Pozdrawiamy
Pewnie moja wypowiedź nie wzbudzi entuzjazmu, ale uważam, że klucz do bramy powinien znajdować się w administracji lub u przyszłej ochrony. Lokatorzy nie powinni dostawać swoich indywidualnych kluczy.
Powody są następujące:
- brama będzie nieustannie otwarta (jak teraz furtki),
- ponownie będziemy mieli problem z parkowanymi samochodami przed kalatką,
- dozór terenu teoretycznie zamkniętego będzie dużo trudniejszy.
Pozdrawiam
Michał
Klucze powinny być u Administracji,ewentualnie u ochrony... Taka jest prawda i tak byłoby najlepiej! Już teraz wystarczy popatrzeć jak niektórzy z naszych sąsiadów traktują furtki! Przykład z dzisiejszego dnia... Wracaliśmy z zakupów,przeszliśmy pod blokiem przy administratorze i co ujrzały nasze oczy? Otóż od bramki,jakże by inaczej,otwartej zmierza w naszym kierunku starsza pani w bereciku,nomen omen moherowym... Ciężko było zamknąć za sobą... Ale to jeszcze nic! Przed nami w kierunku tej bramki zmierzał pan w kurteczce z kapturem zarzuconym na główkę... Patrzyliśmy z nadzieją,może on zamknie za sobą gdy już opuści nasze osiedle??? Niestety... Zawiedliśmy się w naszych nadziejach... I tak to właśnie wyglądało... moja żona podeszła do bramki i zamknęłą ją,choć wcale nam nie było po drodze. Ludzie,jeśli tak teraz robicie to nic się nie zmieni gdy zalożą już te domofony na bramki. I tak samo będziecie traktowali otwieranie i zamykanie bramy... Czy to tak trudno złapać za klamkę i zamknąć furtkę za sobą??? Jeśli ktoś poczuł się obrażony tym postem to zgóry przepraszamy,ale opisaliśmy tylko to co widziały nasze oczy i to co czuliśmy...
Pozdrawiamy.
Popieram Michała, klucze powinny być u administratora a potem u ochrony. Myślę, że tak należy rozumieć wywieszoną informację(klucze do pobrana na chwilę w przypadku konieczności wjazdu na teren osiedla np. meble). Co do zamykane bramek to już wiele razy pisałem na forum o "wielkim problemie" ich zamykanie przez mieszkańców. Dla wielu osób to chyba ponad ich siły, przcoeż tzreba tyle wysiłku do zamknięcia. Może powinniśmy wywiesić na bramkach informację w stylu "proszę zamykać bramkę za sobą, dziękuje" dopóki wszyscy się nie nauczą. Przecież to nie takie trudne!!!
Pozdrawiam
Rozmawialiśmy dzisiaj z administratorem na temat ewentualnego zamontowania na bramkach "samozamykaczy". Myśleliśmy,że takie urządzenie było przewidziane w planach spółdzielni tylko jeszcze go nie zamontowano. okazało się,iż czegoś takiego w planach wogóle nie było i że ewentualnie możemy takie samozamykacze zamontować na własny koszt... Może warto byłoby zastanowić się nad czymś takim??
Pozdrawiamy!
To bardzo dobry pomysł Jak tylko założymy wspólnotę (bez Pana Syndyka).
A może udałoby się załatwić to troszkę wcześniej?? Np:przy zakładaniu domofonów na furtki... Trzeba byłoby to obgadać w większym gronie!!
Pozdrawiamy!!
Rozmawialiśmy dzisiaj z administratorem na temat ewentualnego zamontowania na bramkach "samozamykaczy". Myśleliśmy,że takie urządzenie było przewidziane w planach spółdzielni tylko jeszcze go nie zamontowano. okazało się,iż czegoś takiego w planach wogóle nie było i że ewentualnie możemy takie samozamykacze zamontować na własny koszt... Może warto byłoby zastanowić się nad czymś takim??
Pozdrawiamy!
Mysle ze ten problem jak rowniez domofony i cale zagospodarowanie osiedla tak jak to my sobie wyobrazamy trzeba powiazac z tematem ochrony gdyb zamontowac cos to nie problem tyljko w obecnych czasach wszystkiego trzeba pilnowac.
ps.plotka osiedlowa glosi ze ktos mial wielka ochote zdjac brame wjazdowa z zawiasow gdy wieczorem nie mogl sie dostac na teren osiedla z przeprowadzka
POZDRAWIAM
A gdzie można znaleźć Administratora? W jakich godzinach on urzęduje?
Jest takie pomieszczenie w przejsciu budynku B2, siedziala tam kiedys ochrona, jak jeszce byla.... tam urzeduje rowniez administrator, nie znam niestety dokladnie Jego godzin urzedowania, ale pewnie miedzy 9 a 14 powinien byc na 100%... jest wywieszona karteczka wlasnie tam z godzinami przyjec
W takim razie nie jest możliwe uzyskanie klucza do bramy po godzinie 14tej?
Nie miał ochotę zdjąć z zawiasów, ale to zrobił. Było to jeszce za czasów słynnej ochrony, nie chciało iść się i pobrać klucza.
DRIVER!
Niby wszystko się zgadza,ale zamontowanie takich urządzonek pozwoli mniej przejmować się niedbalstwem i niechciejstwem niektórych naszych sąsiadów. Jak nie zamontujemy czegoś takiego jak samozamykacz to gdy takiemu(lub takiej) nie zechce się zamknąć za sobą furtki to żadna,nawet najlepsza ochrona nic nie pomoże...
Oba tematy,ochrony i zabezpieczeń na furtkach są ze sobą powiązane i wcale tego nie kwestionuję. Chciałem tylko podżucić temat i problem do przemyślenia...
MONAIZ
masz na pewno racje proponuje mocna sprezyne zeby pare razy tym niezamykajjacym po "pupci" furtka perzejechala moze wtedy zauwazyliby problem
Nooo,coś takiego napewno by się przydało... Może w końcu mielibyśmy spokój z otwartymi furtkami i ciągłymi przeciągami z tegoż samego powodu...
Rozmawialiśmy dzisiaj z administratorem na temat ewentualnego zamontowania na bramkach "samozamykaczy". Myśleliśmy,że takie urządzenie było przewidziane w planach spółdzielni tylko jeszcze go nie zamontowano. okazało się,iż czegoś takiego w planach wogóle nie było i że ewentualnie możemy takie samozamykacze zamontować na własny koszt... Może warto byłoby zastanowić się nad czymś takim??
Pozdrawiamy!
A co to takiego 'samozamykacze'...???
Wydaje mi się, że chyba działają na takiej samej zasadzie jak te zamontowane w dzrwiach wejściowych do klatek.
Najpierw niech szanowny pan administrator naprawi uszkodzone furtki jedna w przejści B2 - wylamany zamek - ktoś chyba nie ma gdzie wyładować swojej enerii. druga przy wejściu od garażu Optimy wyłamana blokada zamykająca. Jaki więc sens ma to ogrodzenie???
mam wrażenie, że nie tylko furtki są lipne, pewnie zaraz ogrodzenie zacznie się rozpadać...
położy się jak choinki w 'Alternatywy 4'.
dlaczego to wszystko jest takie 'liche' czy nikt w tym kraju nie dba o jakość?
moim zdaniem skuteczne ogrodzenie osiedla będzie miało sens po wprowadzeniu się Sąsiadów w B3. Wtedy będzie można zamknąć wszystkie bramki i założyć przy nich domofony. Chyba, więc to jeszcze trochę potrwa...
ciekawe czy 'wizjonerzy' zaplanowali też takie rozwiązanie, które pozwoli na łatwe 'podłączenie' B4 i B5 do naszego już istniejącego ogrodzenia?
nie, a są do odbioru? poza tym jeśli domofonów przy bramie nie ma to jaki sens zamykać bramę? przecież nikt wówczas do Ciebie nie przyjdzie....
Tak są do odbioru, dziś widziałam informację wywieszoną na bramie i na dawnym pomieszczeniu ochrony. Także się zdziwiłam NO ale jak są to chyba trzeba odebrać co wy na to? A może coś wiadomo o domofonie?
Witam!!!
to są tylko klucze do wypożyczenia w momencie potrzeby a nie do indywidualnego posiadania. No chyba, że źle to zrozumieliśmy
Pozdrawiamy
Pewnie moja wypowiedź nie wzbudzi entuzjazmu, ale uważam, że klucz do bramy powinien znajdować się w administracji lub u przyszłej ochrony. Lokatorzy nie powinni dostawać swoich indywidualnych kluczy.
Powody są następujące:
- brama będzie nieustannie otwarta (jak teraz furtki),
- ponownie będziemy mieli problem z parkowanymi samochodami przed kalatką,
- dozór terenu teoretycznie zamkniętego będzie dużo trudniejszy.
Pozdrawiam
Michał
Klucze powinny być u Administracji,ewentualnie u ochrony... Taka jest prawda i tak byłoby najlepiej! Już teraz wystarczy popatrzeć jak niektórzy z naszych sąsiadów traktują furtki! Przykład z dzisiejszego dnia... Wracaliśmy z zakupów,przeszliśmy pod blokiem przy administratorze i co ujrzały nasze oczy? Otóż od bramki,jakże by inaczej,otwartej zmierza w naszym kierunku starsza pani w bereciku,nomen omen moherowym... Ciężko było zamknąć za sobą... Ale to jeszcze nic! Przed nami w kierunku tej bramki zmierzał pan w kurteczce z kapturem zarzuconym na główkę... Patrzyliśmy z nadzieją,może on zamknie za sobą gdy już opuści nasze osiedle??? Niestety... Zawiedliśmy się w naszych nadziejach... I tak to właśnie wyglądało... moja żona podeszła do bramki i zamknęłą ją,choć wcale nam nie było po drodze. Ludzie,jeśli tak teraz robicie to nic się nie zmieni gdy zalożą już te domofony na bramki. I tak samo będziecie traktowali otwieranie i zamykanie bramy... Czy to tak trudno złapać za klamkę i zamknąć furtkę za sobą??? Jeśli ktoś poczuł się obrażony tym postem to zgóry przepraszamy,ale opisaliśmy tylko to co widziały nasze oczy i to co czuliśmy...
Pozdrawiamy.
Popieram Michała, klucze powinny być u administratora a potem u ochrony. Myślę, że tak należy rozumieć wywieszoną informację(klucze do pobrana na chwilę w przypadku konieczności wjazdu na teren osiedla np. meble). Co do zamykane bramek to już wiele razy pisałem na forum o "wielkim problemie" ich zamykanie przez mieszkańców. Dla wielu osób to chyba ponad ich siły, przcoeż tzreba tyle wysiłku do zamknięcia. Może powinniśmy wywiesić na bramkach informację w stylu "proszę zamykać bramkę za sobą, dziękuje" dopóki wszyscy się nie nauczą. Przecież to nie takie trudne!!!
Pozdrawiam
Rozmawialiśmy dzisiaj z administratorem na temat ewentualnego zamontowania na bramkach "samozamykaczy". Myśleliśmy,że takie urządzenie było przewidziane w planach spółdzielni tylko jeszcze go nie zamontowano. okazało się,iż czegoś takiego w planach wogóle nie było i że ewentualnie możemy takie samozamykacze zamontować na własny koszt... Może warto byłoby zastanowić się nad czymś takim??
Pozdrawiamy!
To bardzo dobry pomysł Jak tylko założymy wspólnotę (bez Pana Syndyka).
A może udałoby się załatwić to troszkę wcześniej?? Np:przy zakładaniu domofonów na furtki... Trzeba byłoby to obgadać w większym gronie!!
Pozdrawiamy!!
Rozmawialiśmy dzisiaj z administratorem na temat ewentualnego zamontowania na bramkach "samozamykaczy". Myśleliśmy,że takie urządzenie było przewidziane w planach spółdzielni tylko jeszcze go nie zamontowano. okazało się,iż czegoś takiego w planach wogóle nie było i że ewentualnie możemy takie samozamykacze zamontować na własny koszt... Może warto byłoby zastanowić się nad czymś takim??
Pozdrawiamy!
Mysle ze ten problem jak rowniez domofony i cale zagospodarowanie osiedla tak jak to my sobie wyobrazamy trzeba powiazac z tematem ochrony gdyb zamontowac cos to nie problem tyljko w obecnych czasach wszystkiego trzeba pilnowac.
ps.plotka osiedlowa glosi ze ktos mial wielka ochote zdjac brame wjazdowa z zawiasow gdy wieczorem nie mogl sie dostac na teren osiedla z przeprowadzka
POZDRAWIAM
A gdzie można znaleźć Administratora? W jakich godzinach on urzęduje?
Jest takie pomieszczenie w przejsciu budynku B2, siedziala tam kiedys ochrona, jak jeszce byla.... tam urzeduje rowniez administrator, nie znam niestety dokladnie Jego godzin urzedowania, ale pewnie miedzy 9 a 14 powinien byc na 100%... jest wywieszona karteczka wlasnie tam z godzinami przyjec
W takim razie nie jest możliwe uzyskanie klucza do bramy po godzinie 14tej?
Nie miał ochotę zdjąć z zawiasów, ale to zrobił. Było to jeszce za czasów słynnej ochrony, nie chciało iść się i pobrać klucza.
DRIVER!
Niby wszystko się zgadza,ale zamontowanie takich urządzonek pozwoli mniej przejmować się niedbalstwem i niechciejstwem niektórych naszych sąsiadów. Jak nie zamontujemy czegoś takiego jak samozamykacz to gdy takiemu(lub takiej) nie zechce się zamknąć za sobą furtki to żadna,nawet najlepsza ochrona nic nie pomoże...
Oba tematy,ochrony i zabezpieczeń na furtkach są ze sobą powiązane i wcale tego nie kwestionuję. Chciałem tylko podżucić temat i problem do przemyślenia...
MONAIZ
masz na pewno racje proponuje mocna sprezyne zeby pare razy tym niezamykajjacym po "pupci" furtka perzejechala moze wtedy zauwazyliby problem
Nooo,coś takiego napewno by się przydało... Może w końcu mielibyśmy spokój z otwartymi furtkami i ciągłymi przeciągami z tegoż samego powodu...
Rozmawialiśmy dzisiaj z administratorem na temat ewentualnego zamontowania na bramkach "samozamykaczy". Myśleliśmy,że takie urządzenie było przewidziane w planach spółdzielni tylko jeszcze go nie zamontowano. okazało się,iż czegoś takiego w planach wogóle nie było i że ewentualnie możemy takie samozamykacze zamontować na własny koszt... Może warto byłoby zastanowić się nad czymś takim??
Pozdrawiamy!
A co to takiego 'samozamykacze'...???
Wydaje mi się, że chyba działają na takiej samej zasadzie jak te zamontowane w dzrwiach wejściowych do klatek.
Najpierw niech szanowny pan administrator naprawi uszkodzone furtki jedna w przejści B2 - wylamany zamek - ktoś chyba nie ma gdzie wyładować swojej enerii. druga przy wejściu od garażu Optimy wyłamana blokada zamykająca. Jaki więc sens ma to ogrodzenie???
mam wrażenie, że nie tylko furtki są lipne, pewnie zaraz ogrodzenie zacznie się rozpadać...
położy się jak choinki w 'Alternatywy 4'.
dlaczego to wszystko jest takie 'liche' czy nikt w tym kraju nie dba o jakość?
moim zdaniem skuteczne ogrodzenie osiedla będzie miało sens po wprowadzeniu się Sąsiadów w B3. Wtedy będzie można zamknąć wszystkie bramki i założyć przy nich domofony. Chyba, więc to jeszcze trochę potrwa...
ciekawe czy 'wizjonerzy' zaplanowali też takie rozwiązanie, które pozwoli na łatwe 'podłączenie' B4 i B5 do naszego już istniejącego ogrodzenia?