grueneberg
Witam wszystkich.
Doszły mnie słuchy że mają połączyć nas z alejami. Wiem że niektórych ten fakt może ucieszyć,ale jak sądze nie będą to osoby z "B2".
Pod naszymi okanami zacznie się hałas. Samochodów przybywa i większość osób z okolic Tomcia Palucha będzie korzystać z tego połączenia.
Niestety grunt jest Miasta (pod naszymi oknami-czyli kawałek ulicy) i chyba nic nie możemy zrobić
Jedyna nadzieja, że "na drodze" stoi im prywatny właściciel gruntu, który bezpośrednio sąsiaduje ze Skoroszewską-(część wąskiego paska Miasta).
Niestety obawiam się że odkupią grunt od niego i już nie będzie tak cicho i spokojnie (pomijając samoloty do których już się przyzwyczaiłam).
Dzisiaj jechałem rondem (a raczej rondkiem:) ) koło Leroy Merlin i wydaje mi się, że prace już się rozpoczęły. Sprzęt i ludzie w sile jedna koparka + jeden operator koparki. Nie wiem czy są spowodowane budową drogi ale taka ewentualność istnieje.
Znajomy mówił mi kiedyś, że osiedle obok nie jest zamieszkane właśnie z powodu braku tej drogi. Jeżeli jest to prawdą to może się okazać, że osobom, które kupiły tam mieszkania droga jest niezbędna.
Wiem o których blokach mówisz. W takim razie nie powinni dostać pozowlenia na podzaił gruntu jesli nie mieli dostepu do drogi. Tam są właściciele prywatni(mówie o gruncie na którym stoja budynki)- podzielili działki..tylko jako tego dokonali bez dostepu do drogi ????
Nie wiem jak to zrobili, ale wpakowali się w niezłą kabałę. Na ich przykładzie widać, że "czujność" w przypadku zakupu mieszkania trzeba zachować do końca. Tylko jak to zrobić kiedy czeka się na swoje wymarzone "M"?
Doszły mnie słuchy że mają połączyć nas z alejami. Wiem że niektórych ten fakt może ucieszyć,ale jak sądze nie będą to osoby z "B2".
Pod naszymi okanami zacznie się hałas. Samochodów przybywa i większość osób z okolic Tomcia Palucha będzie korzystać z tego połączenia.
Niestety grunt jest Miasta (pod naszymi oknami-czyli kawałek ulicy) i chyba nic nie możemy zrobić
Jedyna nadzieja, że "na drodze" stoi im prywatny właściciel gruntu, który bezpośrednio sąsiaduje ze Skoroszewską-(część wąskiego paska Miasta).
Niestety obawiam się że odkupią grunt od niego i już nie będzie tak cicho i spokojnie (pomijając samoloty do których już się przyzwyczaiłam).
Dzisiaj jechałem rondem (a raczej rondkiem:) ) koło Leroy Merlin i wydaje mi się, że prace już się rozpoczęły. Sprzęt i ludzie w sile jedna koparka + jeden operator koparki. Nie wiem czy są spowodowane budową drogi ale taka ewentualność istnieje.
Znajomy mówił mi kiedyś, że osiedle obok nie jest zamieszkane właśnie z powodu braku tej drogi. Jeżeli jest to prawdą to może się okazać, że osobom, które kupiły tam mieszkania droga jest niezbędna.
Wiem o których blokach mówisz. W takim razie nie powinni dostać pozowlenia na podzaił gruntu jesli nie mieli dostepu do drogi. Tam są właściciele prywatni(mówie o gruncie na którym stoja budynki)- podzielili działki..tylko jako tego dokonali bez dostepu do drogi ????
Nie wiem jak to zrobili, ale wpakowali się w niezłą kabałę. Na ich przykładzie widać, że "czujność" w przypadku zakupu mieszkania trzeba zachować do końca. Tylko jak to zrobić kiedy czeka się na swoje wymarzone "M"?