ďťż

grueneberg

Witam,

mieszkam w B3 w V klatce na parterze i zastanawiam się co tak buczy wieczorami i w nocy?

Z piątku na sobotę przestało przed 2 w nocy. Dziś w nocy obudziłem się o 5 i również buczało.

Początkowo myślałem, że ktoś włączyć pranie i akurat wiruje ale bez przesady.
Zastanawiam się czy to jakaś wentylacja, wiatrak czy co? Nie chodziłem wyżej ale u Nas na parterze słychać dostatecznie głośno by ten dźwięk przeszkadzał. A może jakiś szalony sąsiad naukowiec ma jakiś mały reaktor w domu?


Podejrzewam, że może to być zepsuty zawór w grzejniku, który wpada w wibrację w momencie, kiedy termostat zaczyna odcinać dopływ wody do grzejnika. Zaworek zaczyna wtedy szybko raz zamykać, raz otwierać dopływ wody, wprawiając cały grzejnik w wibracje.

Innym powodem może być kran. Efekt dźwiękowy podobny, znaczy się tak samo wkurza, ale minimalnie ciszej buczy.

Biorąc jednak pod uwagę opis sytuacji, stawiam na grzejnik.
No ja tez dziś nie pospałem w pierwszej klatce...... z tego samego powodu! Coś jest nie tak!
na jednym z forum znalazłam chyba odpowiedź skąd się wydobywa takowy dźwięk, otóż jeden z forumowiczów pisał iż są to wentylatory w kratkach wentylacyjnych, które bez elementu tłumiącego wibrację i hałas w porze zimowej dają się we znaki


Chyba jednak nie.. Jeśli byłby to wentylator, to:

po pierwsze, dlaczego włącza się w nocy?
po drugie, dlaczego słychać go na dolnych piętrach, a na górnych nie?

A może to duchy? Uaaaa....
u mnie w mieszkaniu słychac dokładnie ile czasu sąsiadka uzywa wody ..
luz jesli robi to w godzinach wieczornych, w nocnych .. jest juz to upierdliwe ....