ďťż

grueneberg

Szanowni Państwo,

po raz pierwszy zabieram głos na naszym forum. Piszę, ponieważ irytuje mnie marnowanie naszych pieniędzy. Zawodowo zajmuję się zarządzaniem działem finansowym i nie mogę akceptować takiego stanu faktycznego.
Po pierwsze...to co widać gołym okiem :
dlaczego przed wejściem do klatki środkowej stoi cały czas kontener !!! Po pierwsze wizulany efekt jest mizerny, wejście do naszego osiedla przypomina wejście na wysypisko śmieci !, po drugie, w czasie wprowadzania się mieszkańców np: latem 2008 Marvipol wyraźnie ostrzegał o wysokich kosztach wywozu dodatkowych śmieci z kontenera. Wtedy zamawiałem prywatny kontener, który stał jedną dobę....i odjechał. Za taką usługę zapłaciłem 500 zł. Przyznacie Państwo, że jest to żaden koszt przy ogromie kosztów ponoszonych na wykoczenie lokalu mieszkalnego. Jednym słowem, uważam, że każdy mieskzaniec powinien tak jak to było(lub powinno być) w przeszłości finansować wywóz swoich śmieci budowlanych z własnych środków ! Wywóz kontenera kilka razy w miesiącu generuje duże koszty.
Dalej, ktoś już o tym wspominał wcześniej i nic z tego nie wynika....czyli generowanie oszczędności energii. To bardzo efektowne oświetlenie w Patio pochłania na prawdę dużo energii, plus non stop swiecące się swiatło na klatce schodowej to po prostu jest chore.
Wyłączajmy światło w patio np: o godz. 24.00, na pewno wygeneruje to to oszczędności.
Szanowni Państwo nawet hotele ***** gwiazdkowe nie doświetlają klatek w ciągu dnia !
Dalej, jakie koszty wywozu śmieci ponoszą właściciele lokali usługowych naszej wspólnoty ! Te lokale usługowe generują zdecydowany przystost śmieci, w porównaniu z przeciętnym mieskzańcem lokalu mieszkalnego.
Pytań nasuwa mi się więcej....ale nie jest to miejsce na pisanie elaboratów.
W zarządzie naszym jest Pani, która podczas zebrania deklarowała się jako doświadczona osoba z dzidziny finansów, która ma wspierać mieszkańców w tego rodzaju problemach. Osobiście, zauważam maksymalną bierność zarządu, oraz ATRIUM21 w skutecznym zarządzaniu naszą wspólnotą. Proszę mi wybaczyć wysoki poziom krytyki, ale naprawdę nie widzę żadnych ruchów zmierzających do redukcji kosztów. Myślę, że nigdy nie jest za późno na rozsądne decyzje, w tym na wymianę zarządcy....jeśli jedynym jego zajęciem jest administrowanie poprzez księgowanie dokumentów i może czasem czytanie e-maili "czepiających" się mieskańców.

Drogi zarządzie, służę pomocą, w kwestii wdrożenia w życie pewnych oszczędności, bo puste deklaracje typu "zróbmy to, zróbmy tamto" to po prostu strata czasu....i niestety strata naszych pieniedzy.

z poważaniem,

Rafał Rogowiecki


Ja również jestem za tym, aby przynajmniej w godz 24-6 oświetlenie na klatkach działało tylko na włącznik.
I nie rozumiem dlaczego od co najmniej tygodnia non stop świeci sie w naszym śmietniku. Do tej pory światło zapalało sie po wejściu, teraz na okrągło...
Równeż zdziwił mnie kontener, który pojawił się przed głównym wejściem. Nie wiem tylko, czy płaci za niego Wspólnota, czy może któryś z sąsiadów zamówił go na własną rękę.

Co do śmietnika, temat był poruszany i jako oczywiste rozwiązanie nasuwa się zabezpieczenie pomieszczenia przeznaczonego na śmietnik, zamkiem zamykanym na klucz. Ze świecą szukać chyba Wspólnoty, która nie zamyka na klucz śmietnika, do którego na dodatek wejście leży poza ogrodzeniem osiedla. Pod tym względem z pewnością jesteśmy oryginalni.

Nie ze wszystkim, co sąsiad napisał się zgadzam.

W ostatnich dniach zauważyć można było, że w kwestii oświetlenia Patio "coś" się dzieje. Przez kilka dni oświetlenie na jednej połowie było całkowicie wyłączone. Z pewnością pozwoliło to zaoszczędzić parę groszy, jednak przyznam, że mimo iż jestem gorącym zwolennikiem oszczędzania, nie zrobiło to na mnie dobrego wrażenia.
Znacznie lepszym pomysłem byłoby zastosowanie żarówek/ świetlówek o mniejszej mocy.
Dodatkowo, po godz 00:00 można by gasić co drugą z nich.

Z pobieżnych obliczeń wynika, że za oświetlenie Patio każda rodzina płaci średnio ok. 10zł miesięcznie. To nie mało. Uważam, że dwukrotne zmniejszenie mocy lamp nie wpłynęło by znacznie na spadek komfortu oświetlenia (a wręcz odwrotnie - przechodząc obecnie obok lamp, rażą one w oczy). Dodatkowe gaszenie po północy zwiększyło by jeszcze oszczędności i w ten sposób można by zejść do ok 2-3zł / mc, co już brzmi nieźle.

Wczoraj zwróciłem też uwagę na zbyt mocno rozświetlony garaż, kiedyś częścią oświetlenia sterowały czujniki ruchu, chyba należy im się przegląd...
Co do kontenera na śmieci była lub jest na tablicy ogłoszeń informacja o wystawianiu go raz w miesiącu. Tak więc to jest wspólnotowy kontener, prywatne jak były - to zamykane na kłódkę z tego co pamiętam.
Co do zamykania pomieszczenia na śmieci to na ostatnim spotkaniu garażowym 14.01.2010 były informacje od administratora, że na zebraniu dostaniemy propozycję budżetu gdzie będzie uwzględniona modernizacja pomieszczenia na śmieci. Bez tego nic nie ruszy.



Są tacy, którzy chodzą na dyżury....są również tacy, którzy na nie nie chodzą, bo nie mają takiej możliwości ...bo np: pracują.
Poza tym Szanowny Panie, forum to służy do swobodnego wyrażania własnych opinii.
W kwestii kontenera....kontener jest zapełniany w ciągu jednego dnia, lub dwóch, a potem stoi 4 tygodnie i straszy....dobrze rozumiem ?

W związku z Pana większą dyspozycyjnością...będę zobowiązany za przekazanie moich postulatów .... zarządcy.

Poza tym, nadal uważam, że inicjatywa sprawcza powinna być po stronie Zarządu.Podczas wyborów...bardzo mocno wskazywali swoje mocne strony, rozumiem po to, aby te umiejętności wykorzystywać do pracy społecznej na rzecz wspólnoty. ..
Oczywiście mogę się mylić w ocenie , bo nadal nie wiem, czy brakuje inicjatywy zarządowi, czy Zarządca nie realizuje wydawanych dyspozycji przez Zarząd.
Być może wiedza zarządu jest na bieżąco aktualizowana przez Atrium i stosowne działania redukujące koszty są podejmowane...jeśli tak to przepraszam....
osobiscie bylem na spotkaniu z administratorem i przedstawione przez niego materialy wskazuja na pewne skonkretyzowane działania. Na marcowym zebraniu mają paśc konkrety z terminami realizacji więc ja czekam z niecierpliwością na ten moment.

ale o ile jak człowiek się przejdzie na dyżur - czegoś się dowie. Jak ktoś nie ma na to czasu - nie ma możliwości wiedzieć czegokolwiek.

to uważam za element który należy poprawić. i jest to element o którym zdecyduje zarząd. Ponieważ administrator jest od wywożenia śmieci i pilnowania porządku. Za komunikację we Wspólnocie odpowiada zarząd.
I jest to czynność zwykłego zarządu, czyli podstawowa ustawowa czynność. Myślę że warto nad tym popracować i bardziej wyjść do ludzi. I ja na to będę kładł nacisk, ponieważ nie będę mieć czasu chodzić na zebrania. Wolę co jakiś czas sprawdzić pewne elementy i w ten sposób zaspokoić swoja gospodarską wścibskość.
Witam Wszystkich;

Trochę zastanawia mnie łatwość z jaką część Współmieszkańców zaakceptowała wyznaczone nam role: góry i Mahometa.

Zarząd decyduje gdzie, kiedy i o czym rozmawiać z mieszkańcami, a oni mają się z tym potulnie godzić. A jeżeli ktoś się nie godzi na te zasady, to jest sam sobie winien: czyli, powinien mieć żal przede wszystkim do siebie.

Jest to o tyle dziwne, że Zarząd liczy ładnych parę elokwentnych, wygadanych osób, co udowodniły podczas wyborów. Wyznaczyć jedną z nich do roli rzecznika – sprawozdawcy, który niekoniecznie koncentrowałby się na wykazywaniu różnych defektów mentalnych dyskutantom, ale zacząłby prezentować na tym forum fakty. To chyba by bardziej zjednało Współmieszkańców do działań Zarządu.

Lista usuwanych usterek (jak np. w kotłowni) na początku byłaby krokiem w właściwą stronę.

Pozdrawiam
Bartosz Posieczek

Witam Wszystkich;

Trochę zastanawia mnie łatwość z jaką część Współmieszkańców zaakceptowała wyznaczone nam role: góry i Mahometa.

Zarząd decyduje gdzie, kiedy i o czym rozmawiać z mieszkańcami, a oni mają się z tym potulnie godzić. A jeżeli ktoś się nie godzi na te zasady, to jest sam sobie winien: czyli, powinien mieć żal przede wszystkim do siebie.

Jest to o tyle dziwne, że Zarząd liczy ładnych parę elokwentnych, wygadanych osób, co udowodniły podczas wyborów. Wyznaczyć jedną z nich do roli rzecznika – sprawozdawcy, który niekoniecznie koncentrowałby się na wykazywaniu różnych defektów mentalnych dyskutantom, ale zacząłby prezentować na tym forum fakty. To chyba by bardziej zjednało Współmieszkańców do działań Zarządu.

Lista usuwanych usterek (jak np. w kotłowni) na początku byłaby krokiem w właściwą stronę.

Pozdrawiam
Bartosz Posieczek


Gościu, może dobrze by było, żebyś się bliżej zakumał z zarządem, wtedy miałbyś odsłuchy z pierwszej ręki (bo czasu, jak widać u ciebie multum). Z taką wiedzą spokojnie mógłbyś robić za rzecznika, a korzyść taka, że sam na siebie byś tu nie jechał.
pozdrawiam
Myślę, że generowanie oszczędności powinniśmy zacząć od nas samych... chodzi mi dokładniej o śmietnik... Niektórzy z sąsiadów wydają się nie przejmować tym, że przez ich lenistwo płacimy za wywożenie powietrza. Za każdym razem gdy odwiedzam nasz śmietnik widzę w kontenerach:
1. odpadki budowlane, najczęściej jeszcze umieszczone w za dużym jak na ich ilość kartonie...
2. plastikowe butelki i kartony po sokach/mleku etc. - czy tak trudno jest zgnieśc taki odpadek (skoro już do kolorowych kontenerów do segregacji odpadów za daleko)??
3. kartony po butach i tym podobnych: najczęściej puste, niezgniecione i z przykrywkami...
4. książki i podręczniki: skoro za daleko do antykwariatu, to może warto je wrzucić do kontenera na makulaturę??
Dalej wymieniać nie będę... choć by się dało.
Pozdrowienia dla miłych sąsiadów...
Witam.

Czy ktoś z forumowiczów zna może racjonalne wytłumaczenie oświetlania naszego patio począwszy od wczesnych godzin popołudniowych. Od dwóch dni wracam około 17 i widzę, że zupełnie bezcelowo i wbrew podstawowym zasadom oszczędności lampy na patio świecą pełną parą. Czyżby panowie od remontu placu zabaw skarżyli się, że mają za ciemno w pracy Powyższa sytuacja z pewnością nie przyczyni się do wygenerowania oszczędności, a wręcz przeciwnie może doprowadzić do zwiększenia istniejącego długu wspólnoty.

Pozdrawiam
można ochronie powiedzieć, a potem tu pisać - może się przestawił automat, albo ktoś przestawił (co nie jest niemożliwe)