ďťż

grueneberg

Witam,
dziś dostałem rachunki z RWE na niebagatelnie wysoką kwotę. Może mam gdzieś jakieś ujście w eter i nie kontroluję zużycia. Czy ktoś z was ma podobne odczucia?


U mnie tak samo - zużycie między grudniem a końcem maja wzrosło niemal dziesięciokrotnie w stosunku do poprzedniego półrocza i też się zastanawiam nad przyczynami. Oczywiście w zimę zużywa się więcej prądu na oświetlenie, ale raczej nie tłumaczy to takiego skoku. Odczyt licznika się niestety zgadza
Dostałem informację od Pani z Call Center RWE, że brak u mnie odczytu w listopadzie 2009 i pewnie dlatego zużycie jest tak niedoszacowane. Polecała również opcję osobistego odczytu liczników.
U mnie podobna sytuacja... nie znam się na ich szacowaniu ale przez poprzedni rok dobrze szacowali i teraz się to raptownie zmieniło?
Jutro do nich zadzwonię, może dostanę logiczne wytłumaczenie, a może nie.

Pozdrawiam,
Cralt.

P.S. Czy tylko ja mam awarię Super-internetu? Muszę pisać z Blueconnecta


Teoria braku spisania stanu licznika brzmi prawdopodobnie, chociaż ciekawe jest w jaki sposób RWE wymyślił owe "fikcyjne" stany na koniec listopada 2009 - wyszła mi wtedy nawet kilkuzłotowa niedopłata.

Co do SuperInternetu to też fakt, leży od 11:30. Poza automatem przydzielającym numery zgłoszeń nikt z SM nie raczył w tej sprawie odpowiedzieć.
Jeśli chodzi o internet, to miły pan poinformował mnie, że koparka przerwała światłowód i nie są w stanie określić godziny naprawy. Było to ok. 17:30, a ponoć awaria nastąpiła w godzinach popołudniowych.
Co do RWE natomiast, to nam pani powiedziała, że od momentu zawarcia umowy z RWE (czyli przeniesienia z MV na nas, od maja 2009), nie ma żadnych odczytów.
W tej chwili zaliczka wzrosła dwukrotnie a do dopłaty mam chyba tydzień wakacji...

Może z nimi zawalczyć o obniżenie zaliczek? Wspólnie, hurtowo jako wspólnota? Hm?
a to ciekawe tylko ja na koniec 2009 tj chyba w grdniu dostalem rozliczenie polroczne i prognoze na pierwsze polrocze 2010... wiec musieli na jakiejs podstawie to wyliczyc i mnie rozliczyc za 2009r.....
Po założeniu konta w e-boku można uzyskać dostęp do listy odczytów. Okazuje się, że rzeczywiście fizyczne odczyty dokonywane przez inkasentów miały miejsce jedynie podczas zmiany taryfy oraz w maju 2009 i ponownie w maju 2010. Pozostałe odczyty oznaczone są jako "automatyczne szacowanie".
Tak, po telefonie do RWE próbowałem od Pani wyciągnąć w jaki sposób wyliczane jest szacunkowe zużycie prądu. No i jest to tak, że odejmuje się bieżący odczyt (maj 2010) i poprzedni (listopad 2009), który niestety jest szacowany przez system, bo nie było inkasenta, Pani nie potrafiła mi wytłumaczyć, kto odpowiada za wizytę inkasenta, a odczyty POWINNY być dokonywane 2 x w roku. No i tę różnicę odczytów dzielimy przez liczbę dni pomiędzy odczytami, z czego mamy zużycie/dzień. Niestety system dziwnie oszacował czas od 05.05.20010 do 31.05.2010 (zaniżył) więc Pani się poddała i radziła podawać samemu odczyty, na stronie możemy to robić 1 x w miesiącu.

Pozdrawiam,
Cralt.

Tak, po telefonie do RWE próbowałem od Pani wyciągnąć w jaki sposób wyliczane jest szacunkowe zużycie prądu. No i jest to tak, że odejmuje się bieżący odczyt (maj 2010) i poprzedni (listopad 2009), który niestety jest szacowany przez system, bo nie było inkasenta, Pani nie potrafiła mi wytłumaczyć, kto odpowiada za wizytę inkasenta, a odczyty POWINNY być dokonywane 2 x w roku. No i tę różnicę odczytów dzielimy przez liczbę dni pomiędzy odczytami, z czego mamy zużycie/dzień. Niestety system dziwnie oszacował czas od 05.05.20010 do 31.05.2010 (zaniżył) więc Pani się poddała i radziła podawać samemu odczyty, na stronie możemy to robić 1 x w miesiącu.

Pozdrawiam,
Cralt.


Jest to grubszy skandal.
Przy podpisywaniu umowy z RWE nikt nie wspomniał, ze bazują na odczytach, które powinno się samemu przekazywać, bo inaczej system im wariuje.
U osób które mają dużo do zapłaty syutuacja jest pewnie taka jak u mnie.
Nie wiadomo dlaczego trzy ostatnie faktury z prognozą zostały wycenione na 28 złotych.
RWE rutynowo daje prognozę około 130 zeta, bo tyle jest średnie zuźycie w statystycznym mieszkaniu.
W związku z tym wyszła im nawet nadpłata. Więc nawet nie chcieli, żeby im płacić. Teraz, żadają 500 zł extra z tytułu zaległości.
Dzwonię do nich od wczoraj, bo nie życzę sobie więcej takich niespodzianek. Niestety ludzie w call center są impregnowani - zdaje się - nic nie trafia.

Z ostatniej chwili:
wydusiłem z operatora, że można iść do biura obsługi klienta (np. parter Galeria mokotów czynne od pon do sob 9:00-22:00, niedz. 9:00-21:00) i złożyć reklamację polegającą na żądaniu rozłożenia płatności na raty (koniecznie bez odsetek - to nie nasza wina, ze mają kaprawy system), co już jest sporym ułatwieniem. Udam się tam niezwłocznie. Poinformuję o postępach, może to komuś coś pomoże.

Można zapłacić w częściach że tak powiem samowolnie, ale wtedy od niezapłaconej kwoty odsetki ustawowe 13 procent w skali roku, czyli sporo w plecy.

....radziła podawać samemu odczyty, na stronie możemy to robić 1 x w miesiącu.



Przy okazji chciałbym przypomnieć temat dostępności do liczników. Osobiście takiego dostępu nie mam, a wołanie ochrony za każdym razem kiedy chciałbym dokonać odczytu jest śmieszne. Co stoi na przeszkodzie byśmy posiadali klucze do szafek z licznikami?
W zeszlym roku prąd był tańszy więc RWE naliczył w tym roku wieksze zużycie ( za zeszły rok) po wyższej cenie........

W zeszlym roku prąd był tańszy więc RWE naliczył w tym roku wieksze zużycie ( za zeszły rok) po wyższej cenie........

To nie o to chodzi, zużycie w mieszkaniu jest zazwyczaj stałe.
Tłumaczylem już, Stoen NIE SPRAWDZIŁ LICZNIKÓW !
Przez pierwsze pół roku od podpisania umowy dostawałem więc faktury na 130 zł.
Potem system uznał, że nie zużywam prądu i arbitralnie przyznał prognozę zużycia równą 0. (niezgodnie z prawdą, bo mieszkanie było zamieszkanie i miało przeciętne zużycie.
I to jest skandal. Bo przez pół roku mimo monitów RWE twierdziło, że jest wszystko OK.
Teraz muszę w jednym terminie zapłacić następną prognozę i zaległość ok. 500 chyba (nie mam tego przed sobą). Razem sześć stów naraz. Tak jest w innych mieszkaniach także.
Cios poniżej pasa, czy ktoś od nich dzwonił do mni, żeby spytać jakie jest zużycie? Nie.

PS. Gdyby chodziło o niewielki wzrost związany ze skokiem cen, to bym nie robił afery. Benzyna też raz kosztuje 4,20 a innym razem 4,80 i nie drę szat.
Tak, tylko w zeszłym roku wg RWE zużywałem średnio 50 KWh miesięcznie po 0,244 zł a od stycznia 2010 do maja 2010 zużywam wg nich po 300-350 KWh po 0,255 zł a kożystam z tych samych sprzętów w ten sam sposób. Biorąc pod uwagę ewentualne zaniźone odczyty w zeszłym roku skorygowane w tym rozliczeniu to na różnicy w cenie RWE zarobił 3,3 zł/m-c x6 m-cy=19,8 zł x ( ilość wykonanych w ten sposób rozliczeń?????????)= może to dać im nawet kilkanaście milionów zł ........

Tak, tylko w zeszłym roku wg RWE zużywałem średnio 50 KWh miesięcznie po 0,244 zł a od stycznia 2010 do maja 2010 zużywam wg nich po 300-350 KWh po 0,255 zł a kożystam z tych samych sprzętów w ten sam sposób.

O, to bardzo ciekawe !

To powiem Państwu, że RWE Stoen doradzał mi jeszcze w poprzedniej rozmowie odłączenie wszystkiego i spisanie licznika i powtórne spisanie licznika po kwadransie, aby było wiadomo, czy nie ma zbyt wielkiego poboru. Jednakże u mnie to raczej nie pobór się zwiększył z niewiadomych powodów. Lecz przypomniano sobie, że jak się mieszka to przecież nie może być zużycie zero. I teraz dopiero żąda się zapłaty.

u mnie do zapłaty grubo ponad 600 zł do 12 lipca, i kolejne 2 rachunki każdy na około 240zł,
niepotrzebne światło gasimy, duża część dnia w pracy, żarówki energooszczędne itp.itd,
te kwoty to taki prezent od rwe na wakacje, którego nie można odmówić.
Może jako wspólnota mniej zapłacimy za " wspólny " prąd, bo na patio częściej ciemno niż widno.
A pomysł aby odłączyć wszystkie odbiorniki i sprawdzić licznik wcale nie głupi - wiadomo przecież kto kładł elektrykę...
pozdrawiam
tr
u mnie tez wyjazd na wakacje poszedl na rzecz RWE.... rachunek do 12 lipca na kwote 780 PLN
U mnie, fakturka na 880 zł, płatne do 12 lipca.
701 zł, również do 12 lipca.
Witajcie w klubie.

780 zł ... do 12 lipca
Ja chyba ''pobije'' wszystkie kwoty - prawie 1600 PLN. Nie wiem, czy sie smiac, czy plakac.
Czy Wspolnota nie moze wymusic na Stoenie regularnego sprawdzania licznikow? W ten sposob za chwile znow bedzie do doplaty jakas kosmiczna kwota.
a ja mam 284 zł do dopłaty do 12 lipca i myślałem, że to dużo.

Poprzedni rachunek - sam dzwoniłem do RWE i podawałem stan licznika. I to chyba najlepszy sposób.

CHCESZ LICZYĆ - LICZ NA SIEBIE.

a ja mam 284 zł do dopłaty do 12 lipca i myślałem, że to dużo.

Poprzedni rachunek - sam dzwoniłem do RWE i podawałem stan licznika. I to chyba najlepszy sposób.

CHCESZ LICZYĆ - LICZ NA SIEBIE.


Dokładnie, można założyć konto internetowe u nich - robi się to prosto, potem przez net można raz w miesiacu podać wskazania licznika.
czy ktoś był w BOK i reklamował/ rozkładał płatność na raty?? czy się dało jak do tego podeszli??
Witam.

A propos rozłożenia na raty dowiedziałem się, że można do nich wniosek przesłać faksem a nawet mailem oraz wskazać proponowaną ilość i wysokość rat. Podobno wniosek jest rozpatrywany bardzo szybko. Kiedyś już taki wniosek składałem i został on rozpatrzony pozytywnie. Ponadto istnieje możliwość do 20-go każdego miesiąca zaraportowania stanu licznika, co skutkuje tym, że przypadku zbyt zawyżonej prognozy jest ona redukowana.
Jeśli chodzi o reklamację to jeszcze się nie dowiadywałem, bo muszę wcześniej sprawdzić stan licznika, a w szczegóności czy zużycie odpowiada liczbom wskazanym na fakturze.

Pozdrawiam
Witam,

Niestety na fakturze nie ma stanów licznika więc nie można sprawdzić czy jest on zgodny ze stanem faktycznym. Ja mam do zapłacenia 1000 zł do 10 lipca. Jeżeli problem jest powszechny to znaczy, że nie spisali liczników tylko na czuja wystawili prognozy. Można reklamować, jest druk do pobrania na ich stronie. Niestety czas rozpatrzenia reklamacji trwa zwykle około 2 miesięcy. Na przyszłość najlepiej dowiedzieć się kiedy wystawiają faktury i samemu podawać stan licznika.

Pozdrawiam

Witam,

Niestety na fakturze nie ma stanów licznika więc nie można sprawdzić czy jest on zgodny ze stanem faktycznym. Ja mam do zapłacenia 1000 zł do 10 lipca. Jeżeli problem jest powszechny to znaczy, że nie spisali liczników tylko na czuja wystawili prognozy. Można reklamować, jest druk do pobrania na ich stronie. Niestety czas rozpatrzenia reklamacji trwa zwykle około 2 miesięcy. Na przyszłość najlepiej dowiedzieć się kiedy wystawiają faktury i samemu podawać stan licznika.

Pozdrawiam


Prawdopodobnie nie masz zawyżonych odczytów i wszystko jest prawidłow.
To STOEN wysłał do nas inkasenta dopiero bodaj w maju, a po drodze uznał, że brak odczytów licznika z naszych bloków oznacza zerowe zużycie prądu w mieszkaniach.
Byłem dziś w STOENIE i rzeczywiście taki problem dotyczy wielu mieszkań z Osiedla Platany.
Reasumując - teraz płacisz to, czego nie zapłaciłeś w fakturach z ostatniego pół roku - to dość jasne. Wystarczy przejrzeć faktury (były pewnie trzy faktury na 28 zeta - czyli za podpięcie i gotowość).
UWAGA ! WAŻNE ! DO WSZYSTKICH KTÓRZY MAJĄ DO ZAPŁACENIA HORRENDALNE RACHUNKI ZA PRĄD !

Byłem dziś w Stoenie w Galerii Mokotów (na parterze koło Carrefoura) - fakturę regulującą zaległość (czyli te nasze 467, 1000, 1600, czy ile kto ma) rozkładają na trzy (ja tak zrobiłem) lub więcej rat, dostaje się je na miejscu wydrukowane - wtedy w lipcu płacimy prognozę plus jedną część faktury wyrównawczej (czyli tej ogromnej). Niestety zaległość trzeba spłacać miesiąc po miesącu. Trzeba napisać też pismo z prośbą o nienaliczanie odsetek od tej kwoty - to nie nasza wina tylko systemu - ktoś to klepnął w STOENIE, że w mieszkaniach zamieszkałych uznano zużycie prądu przez pół roku za zerowe. Stąd jesteśmy na mocnej pozycji.
Pani z punktu Stoenu w Galerii Mokotów już doskonale wie i potwierdziła, że problem jest na całym osiedlu oraz obiecała, że będą to uwzględniać - zachęcam do udania się tam i negocjowania - trwa to kwadrans w sumie.

Ja już mam wydrukowane nowe faktury - cała kwota zaległości do zapłacenia w trzy miesiące - o wiele lżej. Prawdopodobnie można rozłożyć na więcej rat - np. sześć.

mnie tylko zirytowało że wpłaciłem wszystko w czerwcu a oni mi porzysyłają zawiadomienie że mija termin płatności...

mnie tylko zirytowało że wpłaciłem wszystko w czerwcu a oni mi porzysyłają zawiadomienie że mija termin płatności...

Może niech sąsiad zarząd pogoni w tej sprawie...
Witam
a czy nikogo z Państwa nie zdziwiło, że dostaliście FV prognozowe na dziwnie niskie kwoty? ktoś wspominał o 25 zł. Przy sprzętach jakie mamy w domu (zmywarki, pralki, komputery, duże lodówki, elektryczne kuchenki) nie jest to możliwe, nawet jeżeli mieszkamy w dwie osoby w 50 metrach.
Czy wówczas nie interweniowali Państwo?

Witam
a czy nikogo z Państwa nie zdziwiło, że dostaliście FV prognozowe na dziwnie niskie kwoty? ktoś wspominał o 25 zł. Przy sprzętach jakie mamy w domu (zmywarki, pralki, komputery, duże lodówki, elektryczne kuchenki) nie jest to możliwe, nawet jeżeli mieszkamy w dwie osoby w 50 metrach.
Czy wówczas nie interweniowali Państwo?


A i owszem zdziwiło, konsultant w stoenie stwierdził w odpowiedzi na wątpliwości, że wszystko jest w porządku, bo jest nadpłata. Skąd? Jest i już. Wziąłem to za dobrą monetę, prawdopodobnie tak samo inni sąsiedzi - może za dużą prognozę dali, a zużywa się mniej. Ja się nie muszę znać na specyfice ich pracy (czytaj: nie muszę za nich myśleć), jestem klientem i żądam profesjonalnej obsługi. Pani pytanie już sugerowałoby, że jeszcze mamy mieć poczucie winy. To zresztą w Polsce normalne, bo w tym dzikim kraju ZAWSZE winien jest klient. Otóż nie, droga Pani. Po to podpisałem umowę, żeby zakład energetyczny sam sprawdzał stan licznika i wysyłał prognozy zgodne ze zużyciem. Mam nadzieję, że to jest jasne.
Hej,

Sprawę prądu już przećwiczyłem, więc wiem, że te 25 PLN to jest tylko opłata abonamentowa. Dostawca energii, zgodnie z umową, ma obowiązek kontroli stanu liczników w odpowiednim cyklu. Jeśli tego nie uczynił, jest to niedotrzymanie warunków umowy. Można pisać reklamację i poprosić o rozłożenie płatności na raty - mi się udało.

Pozdrawiam,
Pit

...

Można pisać reklamację i poprosić o rozłożenie płatności na raty - mi się udało.

Pozdrawiam,
Pit


Same raty to pikuś, chodzi o niepłacenie odsetek. Ja raty już mam, ale co do odsetek, to jeszcze nie wiem, jaka decyzja.