grueneberg

Jest to ma³y pokojik w innym budynku. ¦ciany s± pomalowane na czarno w którym prze¶wituje niebieski. Pod³oga jest wy³o¿ona jasnymi panelami by pomieszczenie niewydawa³o siê zbyt ciemne. Jest tutaj ³ó¿ko, szafa i rega³na ksi±¿ki.

Dodane po 20 minutach:

Podszed³ do drzwi pokoju i czeka na jottosa.


Wszed³.
- Wielkie dziêki Sensei! - powiedzia³ uradowany.
- Tylko niepozwalaj sobie na zadu¿o w moim domu bo ci ko¶ci [cenzura] a szczególnie nie ruszaj moich alkoholów bo Hokage mnie oskar¿y o rozpijanie dzieciaków ... - stwierdzi³ wypijaj±c ca³y napój alkoholowy i pad³ na ziemie jak k³oda.
- Dobrze, dobrze, nie bêdê nad... - przerwa³ widz±c le¿±cego mistrza. *Czy¿by Kawarimi?* - pomy¶la³ przygl±daj±c siê uwa¿niej. *Nie, nie wykonywa³ ¿adnych pieczêci...* - pomy¶la³ i siê przestraszy³.
- Nic Ci nie jest Sensei? - zapyta³ pochylaj±c siê nad nim.


- nie nicylybylyyyy - odpad³ Casper ruszajac rêk± ciagle le¿±c twarz± wci¶niêt± w pod³oge. Czuæ od niego mocnym sake albo i czym¶ mocniejszym.
Odwróci³ go twarz± do góry. *Upi³ siê?* - my¶la³. Stworzy³ 2 klony Kage Bunshin które pomog³y mu podnie¶æ Caspra. Po³o¿y³ go na ³ó¿ku.
- Co siê sta³o? - spyta³.
- Czy misiecuzzzzzzz - zasn±³ i zacz±³ chrapaæ. Po chwili jednak siê ockno³ i spojrza³ na jottos'a
- Co ty tutaj robisz Ichisake ? - u¶miechn±³ siê i rzuci³ przytulaj±c swego ucznia.
- Czyli to taki ¿art? - powiedzia³ ¶miej±c siê niepewnie. Po chwili uspokoi³ siê widz±c ¿e jego Sensei nic nie jest.
- Co jest Ichisake ... widze ¿e dobrze siê trzymasz - pCasper stoji chwilejnie na nogach puszczaj±c Jottosa.
- Jak widaæ chyba taak... - odpowiedzia³.
- Mo¿e pomóc? - spyta³ i przywo³a³ do siebie jednego klona (tego co wcze¶niej).
<otwiera drzwi i ich znajduje> o tu jeste¶cie! <powiedzia³> hej co siê tu dzieje?
- Nie, nie trzeba ... sam dojde ... albo ... powied¼ co pisze na tej butel ... butlece - casper u¶miechn±³ siê do Jottosa widz±c coraz lepiej
na tej butelce? lepiej zabierzmy ciê do szpitala!
Na butelce pisze "Sake" i napisane cieñskopisem " + Czysty spirytus"
Jottos! zrób klona który bêdzie niós³ Caspra dopóki nie znajdzie siê w szpitalu!
Jottos przywo³a³ do siebie klony i razem z nimi wzi±³ pod rêkê Caspra.
- No, to idziemy... - powiedzia³ do Kiby po czym wyszed³ nios±c Sensei.
<NMM>
pomogê ci! <podnosi Caspra> chod¼my!

Dodane po 28 sekundach:

<NMM>
Wynie¶li go <nmm>