ďťż

grueneberg

Witam wszystkich,
Widzę, że trochę jednośladów stoi już w garażu, chciałbym więc zadać pytanie ich posiadaczom. W jaki sposób ustawiacie się na pętlach indukcyjnych, żeby wykryły obecność pojazdu? Dzisiaj próbowałem wjechać do garażu, podjechałem do szlabanu, ale nie zapaliło się nawet czerwone światło. Oczywiście w związku z tym, mimo wciskania przycisku na pilocie, nie udało mi się otworzyć szlabanu.

Z góry dziękuję za wszystkie sugestie


Jedyne rozwiązanie jak na razie bynajmniej to dzwonić na portiernię i łaskawy pan po wielu tłumaczeniach otwiera bramę, a szlaban trzeba ominąć. Mam ten sam problem i wiele wizyt u ochroniarzy za sobą. Nie łatwo było do nich dotrzeć. Trzy razy udowadniałem targając swoje 200kg dwa kółka w górę i w dół zjazdu do garaży, że nasz cudowny system nie wykrywa wszystkich moto. Jedynie z wyjazdem nie ma problemu, bo pętla działa ok.
Mam ten sam problem, wlasciwie wszedlem teraz na forum by poruszyc tę sprawę, petla indukcyjna nie wykrywa mojego motocykla podejrzewam, że powodem jest aluminiowa rama, która jest mniej lub nawet wcale nie indukowalna.
Jak dla mnie jest to kompletny absurd, rozmawialem juz z serwisantem wekty ktory oznajmil ze:
A) nie moze wyregulowac czulosci czujnika do stanu wewnatrz garazu poniewaz szlaban ktos przez pomylke zrobil metalowy i jak zwieksza sie czulosc to czujka reaguje na szlaban.
B) Nie jest w stanie dać możliwości otwierania ochroniarzom szlabanu wjazdowego z pilota bo nie (dziwny argument ale jest). Co ciekawe jak zapytalem co w trakcie pozaru to odparl ze ochroniarz moze podejsc do szlabanu i recznie z kluczyka go otworzyc (obstawiam czas akcji 15 min) czy straz pozarna wie o takim rozwiazaniu? To pytanie przemilczał.
C) poprosilem by w takim razie umozliwil nam mieszkancom otwieranie tego szlabanu z wlasnego pilota skierował mnie na infolinię wekty.

Przez ten chory system czuje się lekko jak wiezien muszę prosić się ochrone o wpuszczenie mnie do garazu ktory kosztowal mnie grube pieniądze, jezdzic dookola szlabanow i robic nie wiadomo jakie cuda. Przy pierwszym wjeździe upadl mi motocykl poniewaz nie mialem pojecia ze ochrona nie moze otworzyc szlabanu i musialem go wycofywac po tych nierownosciach do gory. Osobiscie zastanawiam się nad zgłoszeniem tego faktu i zarządania zwrotu za naprawę uszkodzonych części. Ochrona wspominala ze to nie pierwsze upuszczenie motocykla w tym miejscu. Garaż ma nie tylko sluzyc samochodom osobowym!

Garaz mial nam sluzyc nie my garazowi, to jakas paranoja. Koleżanki i koledzy motocyklisci, posiadacze skuterów i sąsiedzi którzy woleli by np przez garaz wjechac rowerem do domu może wspolnie zadzialamy w tej sprawie. Nie rozumiem celowości ustawienia tych czujek czy nie wystarczy ze mamy piloty do wjazdu?

Skoro od teraz (w sensie nowego roku) to my decydujemy o losach naszego osiedla, to proszę o wsparcie w tej kwestii i wyeliminowanie tego irytujacego i glupiego błędu działania wjazdu do garażu
Ten problem, jak słyszałem, dotyczy również niektórych skrzyżowań, na których zapalenie się zielonego światła odbywa się dopiero po wykryciu pojazdu przez pętlę indukcyjną. Na takich skrzyżowaniach motocykle potrafią stać naprawdę długo, zanim nie pojawi się jakiś inny, większy pojazd.

Jednym ze sposobów rozwiązania tego problemu jest wymuszenie na konstruktorach zwiększenia czułości pętli (jeśli rzeczywiście jest tak, ze to metal w szlabanie stoi temu na przeszkodzie, należałoby wymusić przebudowę szlabanu - zastąpienie stali elementem aluminiowym powinno być wystarczające)

Innym, kosztowniejszym sposobem, byłaby całkowita zamiana systemu indukcyjnego na system oparty na fotokomórce, bądź kamerach - ze względu na koszty mało prawdopodobnym.

Najprostsze, ale i najbardziej skazane na porażkę, byłyby próby oszukania pętli, poprzez wożenie ze sobą odpowiedzniego materiału ferromagnetycznego o dość wysokiej przenkalnośći magnetycznej (np. blacha krzemowa - transformatorowa). Wymagałoby to wykonania szeregu prób z różnymi materiałami. Jak sądzę, pętla wbudowana jest w nawierzchnię (kostkę), tak więc należałoby spróbować uruchomić szlaban przykładając metalowy element możliwie blisko nawierzchni. Nie mam pojęcia jak ustawione są obecnie zamontowane pętle i jak wielki kawał żelastwa byłby potrzebny. Może się okazać, że wcale nie tak wielki - stąd może warto spróbować? Nawet ze zwykłym żelazem....


Myślę, że mimo zastrzeżeń serwisanta najprostszym docelowym rozwiązaniem byłoby jednak umozliwienie ochronie otwarcia szlabanu zdalnie razem z bramą na prośbę zidentyfikowanego chipem mieszkańca - zarówno na górze jak i na dole, niezależnie od aktywacji czujnika indukcyjnego.
Skontaktowałem się w tej sprawie z naszym administratorem. Dostałem namiar na osobę odpowiedzialną za system wjazdu w firmie Wekta. Po wymianie kilku maili otrzymałem taką odpowiedź:

witam,
zostanie Pan poinformany kiedy będzie serwisant, jeg mail ( do wiadomosci - p. Michal Bruzik )
Jest to w tej chwili dodatkowa praca , nie mniej zostanie wykonana
Tadeusz Kolodziejczyk

Czyli wygląda na to, że możemy spodziewać się wkrótce regulacji czułości pętli...

Skontaktowałem się w tej sprawie z naszym administratorem. Dostałem namiar na osobę odpowiedzialną za system wjazdu w firmie Wekta. Po wymianie kilku maili otrzymałem taką odpowiedź:

witam,
zostanie Pan poinformany kiedy będzie serwisant, jeg mail ( do wiadomosci - p. Michal Bruzik )
Jest to w tej chwili dodatkowa praca , nie mniej zostanie wykonana
Tadeusz Kolodziejczyk

Czyli wygląda na to, że możemy spodziewać się wkrótce regulacji czułości pętli...


może sprawy kierować od razu do organów, skoro nas tak lekceważą
Swoją drogą zastanawiam się czemu regulacja pętli jest "dodatkową pracą", czyli pewnie taką za którą wspólnocie przyjdzie zapłacić. System miał umożliwiać wjazd pojazdem do garażu, a tego nie robi, więc moim zdaniem podchodzi to pod zgłoszenie gwarancyjne...

Swoją drogą zastanawiam się czemu regulacja pętli jest "dodatkową pracą", czyli pewnie taką za którą wspólnocie przyjdzie zapłacić. System miał umożliwiać wjazd pojazdem do garażu, a tego nie robi, więc moim zdaniem podchodzi to pod zgłoszenie gwarancyjne...

jak najbardziej tak powinno być. System miał być przystosowany do wjazdu pojazdów o gabarytach małych (motocykle) jak i normalnych samochodów osobowych.
Cóż znowu na nas zarobią.
Z Panem Kolodziejczykiem wymieniłem już kilka maili i nie udało mi się jak narazie wyperswadować mu świadomości, że ich system jest wspaniały.

Mam wrażenie, że całość to jakiś absurdalny spisek

1) Montaż drogiego systemu zamiast prostych sprawdzonych i działających fotokomórek. ,
2) Każda ingerencja w strukture systemu wymaga dodatkowych opłat
3) Dosprzedaż chipów do furtek, podczas gdy Marvipol posiada kopię każdego z naszych chipów u siebie
4) Likwidacja kodów technicznych do furtek (może i słuszna), lecz dlaczego nie ma możliwości wprowadzania indywidualnych kodów? Być może powodem jest zwiększenie zapotrzebowania na chipy, które oczywiście trzeba kupić.

ktoś to zlecił,
ktoś na tym zarobił,
ktoś za to zapłacił na ostatnie znam odpowiedź: MY

Jeszcze jakby to wszystko funkcjonowało, nie rozumiem dlaczego jesteśmy uznawani za idiotów, którzy nie wiedzą kiedy otworzyć brame wjazdową swoim pilotem i potrzebują do tego celu czujników wykrywających gdzie oni stoją (jeszcze jakby działały to było by pół biedy)
zgadzam się z wypowiedzią powyżej w 100%. Po prostu jesteśmy traktowani jak idioci i będzie jeszcze przez te 3 miesiące gorzej
czy ktoś się orientuje co należy zrobić by zmusić wekte do zmiany ich systemu?

Najmniej zmian i najmniej innowacji moim zdaniem wprowadziłaby modyfikacja polegająca na możliwości otwierania bramy garażowej wjazdowej za pomocą przycisku pilota do wjazdu.

Wtedy samochody stają na pętli i wjeżdzają normalnie, natomiast motocykle, skutery, rowery i itp by mogly pomiędzy szlabanami zjechać na dół, spokojnie zatrzymać się na płaskim i z pilota otworzyć garaż.

Chyba, że są lepsze pomysły?

Czy ktoś z Zarządu Wspólnoty mógłby się wypowiedzieć co należy i komu zgłosić by takie poprawki wprowadzono?