ďťż

grueneberg

Jestem przyszłym mieszkańcem budynku B4 i do dziś mam oddanie nowego rozkładu ścian. Interesują mnie dwie sprawy. Jedna to taka że metr ściany stawianej kosztuje 90 zł a metr ściany usuwanej 70 zł (z logiki wynika, że metr przesuwanej ściany to 20 PLN).

Pierwsze pytanie jest takie czy jest to metr bieżący czy kwadratowy ściany??

Druga istotna sprawa przyszła mi na myśl jak planowałem liczyłem i przestawiałem ściany i inne duperele. Doszedłem mianowicie do wniosku że ta powierzchnia użytkowa (za którą się płaci) jest to powierzchnia bez ścian działowych. Każdy metr ściany o grubości 10 cm to 0,1 metra kwadratowego a w przeliczeniu na kasę 400PLN (po starej cenie). Na koniec i tak będzie dokonywany pomiar powierzchni mieszkania i będą ewentualne dopłaty jeśli powierzchnia będzie większa. W konkluzji stawiając ścianę działową o długości 1 metra kwadratowego płacimy BUSZREMowi jakąś kasę ale i tak jesteśmy 400 PLN do przodu. Burząc ścianę oni oddają nam jakąś kasę ale tak naprawdę są te 400 PLN rwnież do przodu za każdym metr bieżący ściany. Idąć dalej budując jakiś monstrualny labirynt w domu z dużą zawartością ścian działowych (które późnej należałoby rozwalić) teoretycznie mogli byśmy skutecznie obniżyć koszty mieszkania.

A teraz pytam bardziej doświadczonych (może nawet tych po odbiorach) użytkowników forum GDZIE SIĘ MYLĘ?


Nie poradze CI zbyt wiele gdyz ze wzgledu na problemy z pierwszymi bud.(mam mieszkanko w B1) zrezygnowalismny z przebudowy czegokolwiek w trakcie realizacji pomijam fakt ze nie bylo zbytnio do kogo uderzyc w tej sprawie .Chcialbym odniesc sie tylko do jednego owych 10 cm grubosci scian .Zycze Ci (Wam ) szczescia i owych 10 cm Ja mam 14 w najwezszym miejscu i 16 w najgrubszym (liczac z tynkiem) .Wczioraj zamawialem drzwi i po pomiarze drone 1100 zeta wiecej ze wzgledu na grubosc muru.

Pozdrawiam i zycze wiecej szczescia
Do powierzchni użytkowej tzw. pum nie wlicza się ścianek działowych. Po wybudowaniu lokalu a przed jego oddaniem zawsze powinien zostać dokonany obmiar, z którego wynika pum. Nie wiem jaką umowę podpisywaliście i co dokładnie w niej się znajduje.
PS. może nie pisz zbyt wiele, bo to forum jest ogólnodostępne, więc żebyście sobie nie strzelili gola
Pozdro!
Ja się starałem żeby długości ścian nie zmieniać czyli powierzchnia się raczej nie zmieniła. W każdym razie od razu zostałem poinformowany że na koniec będzie pomiar i to on zadecyduje. Chciałem tylko ustrzec innych o ewentualnych radykalnych przestrzeniach bo mogą za to drożej zapłacić niż im się wydaje.

Pozdrawiam i nieczego się nie boje. U mnie może być gol jak wyjdzie że w wyniku pomyłki mam mieszkanie kilka metrów większe. Ja się wkurzę bo więcej wydamy wtedy kiedy kasy nie będziemy za dużo mieli a moja żona może się jeszcze ucieszyć .


W umowie zawarta jest norma budowlana. W moim przypadku (więc pewnie i w twoim, choć nie jest to pewne) jest to norma PN-70/B-02365. Z niej wynika, czy pomiaru dokonuje się z ściankami działowymi oraz czy mierzy się z tynkami. Szczegółowe informacje uzyskasz na stronie:

http://www.sztuka-archite...php?ID_PAGE=188

Pozdrawiam