grueneberg
Dom podobny do ka¿dego innego, jest ulepiony z gliny w kszta³cie kuli. Przed nim znajduje siê ³aweczka. Jest on dwu piêtrowy. Wej¶cie jest nie du¿e, gdy wchodzimy do niego, znajdujemy siê w przedpokoju który prowadzi do saloniku. Salonik jest nie du¿y ma ³adny stylowy stoliczek na ¶rodku w okó³ którego s± poduszki. Obok saloniku znajdujê siê kuchnia jest trochê ciasna i trudno siê w niej poruszaæ, lecz znajduje siê tam co trzeba. W salonie jak i w kuchni jest du¿o ro¶lin, kwiatków, kaktusów, o które bardzo ciê¿ko w tych rejonach. Po przej¶ciu z salonu jest ³azienka. £azienka jest bardzo ³adnie ozdobiona wanna jest jakby poz³acana, na ¶cianach s± narysowane du¿e kwiaty, trawy, oraz drzewo. Za ³azienk± korytarz siê koñczy s± schody które prowadz± ku górze. Na górze znajduj± siê dwie sypialnie oraz wyj¶cie na balkon. W obu sypialniach na ¶cianach s± malowid³a, ³adne d³ugie trawy, a z poza nich wystaj± kwiaty. £ó¿ko w sypialniach jest ozdobione z opadaj±cymi delikatnymi zas³onami.
-----------------
Stojê przed domem, jestem ubrany w lekkie przewiewne ubranie, koloru br±zowego. W³osy mam trochê porozrzucane przez wiatr. W rêku trzymam kunai którym obracam w okó³ palca. Mam widocznie przyczepion± kaburê w której trzymam, kunai i shurikeny.
Stoj±c przed domem, okrêcam kilka razy kunai w okó³ palca, po czym szybkim ruchem chowam go do kabury. Po schowaniu kunai znikam, w okó³ wiruje piach...
Pojawi³em siê przed domem, wzi±³em mocny wdech, odrzuci³em g³ow±, tak by w³osy u³o¿y³y siê na boku i siadam na ³awce. Wyci±gam kunai, biorê kawa³ek drewna i strugam co¶ tam.
Szed³em drog± po czym zauwa¿y³em shinobi siedz±cego na ³awce i co¶ strugaj±cego w drewnie swoim kunaiem. Postanowi³em podej¶æ do niego i siê przywitaæ. -Ohayo- powiedzia³em przyja¼nie, na twarzy Saruto pojawi³ siê widoczny u¶miech. -Jestem Saruto Oritsake z wioski ukrytej w chmurach- mówi³em przedstawiaj±c siê.
Popatrzy³em na niego zimnym wzrokiem, na chwile przestaj±c d³ubaæ w drzewie, po czym mówiê Hm.. Czego chcesz? i odk³adam drewno, szybkim obrotem chowam kunai do kabury. I nadal patrzê na przybysza zimnym wzrokiem.
-eeeee....- nie wiedzia³ co powiedzieæ Saruto. Po czym doda³ : Widzia³em ,¿e siedzisz tu sam na tej ³aweczce , wiêc pomy¶la³em czemu by siê nie przywitaæ?- odpowiedzia³em stanowczo. -Mo¿e by¶ siê przedstawi³? Chyba , ¿e wolisz byæ nazywany nieznajomym..?- zapyta³ teraz z nut± ciep³a w g³osie Oritsake.
Przedstawiê siê kiedy przyjdzie czas... mówiê, po czym spogl±dam w ziemie i mówiê Czego tu szuka ninja z wioski ukrytej w chmurach? spyta³em zimnym g³osem, moja twarzy by³a równie¿ zimna i bez ¿adnych oznak.
"Musia³o mu siê co¶ wydarzyæ strasznego albo siê na komu¶ zawie¼æ , ¿e jest tak niechêtny do znajomych. Mo¿e pó¼niej mi o tym opowie a jak na razie muszê staraæ siê Go przekonaæ do siebie" - rozmy¶la³ Saruto. - Postanowi³em siê przej¶æ do Suny, s³ysza³em ¿e jest tu naprawdê gor±co. U mnie w Kumo jest zawsze wietrznie i zimno, bardzo czêsto pada deszcz ,wiêc chcia³em poczuæ black s³oñca na swojej skórze.- wyja¶ni³ spokojnie Oritsake.
Strugasz beztrosko figurkê z drewna, gdy nagle podbiega do Ciebie radosny szczeniak. Pocz±tkowo nie zwracasz na niego uwagi, jednak po chwili zauwa¿asz, ¿e ma³y piesek ma na wysoko¶ci piersi ma przywi±zan± tubê ze zwojem... Po chwili namys³u wyci±gasz do szczeniaka rêkê po zwój, a ten bez oporu daje go odwi±zaæ. Rozwijasz zwój, czytasz:
Kod: Szanowny podrózniku! Je¶li czytasz te s³owa, to prawdopodobnie jeste¶ osob± odpowiedni± do misji... Pytasz pewnie "jakiej misji?". Otó¿ od parunastu lat jestem niepe³nosprawny, a moj± jedyn± drog± zarobku jest produkowanie ró¿nych rodzaju mikstur... Jednak¿e moja choroba nie pozwala mi ruszyæ siê z mieszkania, a cz³owiek, który zbiera³ dla mnie sk³adniki, zagin±³ w niewyja¶nionych okoliczno¶ciach... Dlatego proszê Ciê, je¶li nie jest obojêtny Ci mój los, pod±¿aj za szczeniakiem - on doprowadzi Ciê do mojego mieszkania, tam siê dogadamy.
Sigure.
Spojrza³e¶ na psa, który zacz±³ siê trochê niecierpliwiæ, krêci³ siê i wydawa³ jakie¶ bli¿ej nieokre¶lone piski. Popatrzy³ na Ciebie swoimi ¶lepiami. Czy pomo¿esz jego panu? (Pisz w temacie http://www.shinnobirpg.rp...609.html#104609 , opisz tam swoj± dorgê do tego¿ domu)
Saruto widz±c ,¿e m³odzieniec nie zwraca na niego uwagi tylko czyta zwój , który przyniós³ jaki¶ szczeniak. Kiwn±³ g³ow± na odej¶cie i powiedzia³ - ¯egnaj, mam nadziejê, ¿e siê jeszcze spotkamy" - po tym uda³ siê w stronê wyj¶cia z wioski. Zerwa³ siê wiatr , który rozwia³ jego w³osy prosto na twarz, ogaran±³ je i ruszy³ dalej. <NMM>
-----------------
Stojê przed domem, jestem ubrany w lekkie przewiewne ubranie, koloru br±zowego. W³osy mam trochê porozrzucane przez wiatr. W rêku trzymam kunai którym obracam w okó³ palca. Mam widocznie przyczepion± kaburê w której trzymam, kunai i shurikeny.
Stoj±c przed domem, okrêcam kilka razy kunai w okó³ palca, po czym szybkim ruchem chowam go do kabury. Po schowaniu kunai znikam, w okó³ wiruje piach...
Pojawi³em siê przed domem, wzi±³em mocny wdech, odrzuci³em g³ow±, tak by w³osy u³o¿y³y siê na boku i siadam na ³awce. Wyci±gam kunai, biorê kawa³ek drewna i strugam co¶ tam.
Szed³em drog± po czym zauwa¿y³em shinobi siedz±cego na ³awce i co¶ strugaj±cego w drewnie swoim kunaiem. Postanowi³em podej¶æ do niego i siê przywitaæ. -Ohayo- powiedzia³em przyja¼nie, na twarzy Saruto pojawi³ siê widoczny u¶miech. -Jestem Saruto Oritsake z wioski ukrytej w chmurach- mówi³em przedstawiaj±c siê.
Popatrzy³em na niego zimnym wzrokiem, na chwile przestaj±c d³ubaæ w drzewie, po czym mówiê Hm.. Czego chcesz? i odk³adam drewno, szybkim obrotem chowam kunai do kabury. I nadal patrzê na przybysza zimnym wzrokiem.
-eeeee....- nie wiedzia³ co powiedzieæ Saruto. Po czym doda³ : Widzia³em ,¿e siedzisz tu sam na tej ³aweczce , wiêc pomy¶la³em czemu by siê nie przywitaæ?- odpowiedzia³em stanowczo. -Mo¿e by¶ siê przedstawi³? Chyba , ¿e wolisz byæ nazywany nieznajomym..?- zapyta³ teraz z nut± ciep³a w g³osie Oritsake.
Przedstawiê siê kiedy przyjdzie czas... mówiê, po czym spogl±dam w ziemie i mówiê Czego tu szuka ninja z wioski ukrytej w chmurach? spyta³em zimnym g³osem, moja twarzy by³a równie¿ zimna i bez ¿adnych oznak.
"Musia³o mu siê co¶ wydarzyæ strasznego albo siê na komu¶ zawie¼æ , ¿e jest tak niechêtny do znajomych. Mo¿e pó¼niej mi o tym opowie a jak na razie muszê staraæ siê Go przekonaæ do siebie" - rozmy¶la³ Saruto. - Postanowi³em siê przej¶æ do Suny, s³ysza³em ¿e jest tu naprawdê gor±co. U mnie w Kumo jest zawsze wietrznie i zimno, bardzo czêsto pada deszcz ,wiêc chcia³em poczuæ black s³oñca na swojej skórze.- wyja¶ni³ spokojnie Oritsake.
Strugasz beztrosko figurkê z drewna, gdy nagle podbiega do Ciebie radosny szczeniak. Pocz±tkowo nie zwracasz na niego uwagi, jednak po chwili zauwa¿asz, ¿e ma³y piesek ma na wysoko¶ci piersi ma przywi±zan± tubê ze zwojem... Po chwili namys³u wyci±gasz do szczeniaka rêkê po zwój, a ten bez oporu daje go odwi±zaæ. Rozwijasz zwój, czytasz:
Kod: Szanowny podrózniku! Je¶li czytasz te s³owa, to prawdopodobnie jeste¶ osob± odpowiedni± do misji... Pytasz pewnie "jakiej misji?". Otó¿ od parunastu lat jestem niepe³nosprawny, a moj± jedyn± drog± zarobku jest produkowanie ró¿nych rodzaju mikstur... Jednak¿e moja choroba nie pozwala mi ruszyæ siê z mieszkania, a cz³owiek, który zbiera³ dla mnie sk³adniki, zagin±³ w niewyja¶nionych okoliczno¶ciach... Dlatego proszê Ciê, je¶li nie jest obojêtny Ci mój los, pod±¿aj za szczeniakiem - on doprowadzi Ciê do mojego mieszkania, tam siê dogadamy.
Sigure.
Spojrza³e¶ na psa, który zacz±³ siê trochê niecierpliwiæ, krêci³ siê i wydawa³ jakie¶ bli¿ej nieokre¶lone piski. Popatrzy³ na Ciebie swoimi ¶lepiami. Czy pomo¿esz jego panu? (Pisz w temacie http://www.shinnobirpg.rp...609.html#104609 , opisz tam swoj± dorgê do tego¿ domu)
Saruto widz±c ,¿e m³odzieniec nie zwraca na niego uwagi tylko czyta zwój , który przyniós³ jaki¶ szczeniak. Kiwn±³ g³ow± na odej¶cie i powiedzia³ - ¯egnaj, mam nadziejê, ¿e siê jeszcze spotkamy" - po tym uda³ siê w stronê wyj¶cia z wioski. Zerwa³ siê wiatr , który rozwia³ jego w³osy prosto na twarz, ogaran±³ je i ruszy³ dalej. <NMM>