grueneberg
Ludzie do cholery czy te wasze psy muszą całymi dniami tak ujadać ?!
Jak nie umiecie ich wyszkolić aby nie szczekały do wszystkiego co się rusza lub jest na 4 łapach to proponuję zainwestować w książkę lub chociaż w internecie poszukać. O szkoleniu nawet nie piszę ... Jezu jak wy możecie z nimi wytrzymać ?!!!
I proszę nie pisać pierdół o braku tolerancji czy podobnych infantylnych tekstów. SAM MAM PSA ! Nie puszczam go wolno na zamkniętyjm osiedlu a nawet za przeproszeniem gówno po nim sprzątałem jak biedak nie doleciał na pole. I korona mi z głowy nie spadła.
Swoją drogą Polakom niezręcznie sprzątać po psach ale Państwo też tego nie ułatwia. Na Zachodzie pełno jest specjalnych koszy z łopatką i reklamówką jednorazową. U nas wygląda to żałośnie.
Głośnego psa jeszcze jestem w stanie zrozumieć...
Nie mogę pojąć jednak intencji osobnika z dwójką malutkich dzieci, przesiadującym na parkingu przez kilka godzin, w czerwonym Fiacie Uno i non stop trąbiącym, od dobrych kilku dni.
Bezmyślny tatuś mógłby trochę ruszyć mózgownicą i wpaść na pomysł, że nie mieszka na prywatnej posesji, a w bloku, gdzie mieszkają inni ludzie!!!
Przy okazji, chyba też warto wspomnieć o przyjmowaniu, przez w.w., zgrai gości na parkingu i wymianie "grzeczności" w formie "okno" - "parking"?
Czemu ma to służyć? Wkur.... niu dookoła wszystkich sąsiadów chcących odpocząć po pracy we własnym mieszkaniu?
To trzeba być dopiero
To oni tak trąbili ?! O rany a ja myślałem że to na budowie nie może wjechać z czymś.
Jak nie umiecie ich wyszkolić aby nie szczekały do wszystkiego co się rusza lub jest na 4 łapach to proponuję zainwestować w książkę lub chociaż w internecie poszukać. O szkoleniu nawet nie piszę ... Jezu jak wy możecie z nimi wytrzymać ?!!!
I proszę nie pisać pierdół o braku tolerancji czy podobnych infantylnych tekstów. SAM MAM PSA ! Nie puszczam go wolno na zamkniętyjm osiedlu a nawet za przeproszeniem gówno po nim sprzątałem jak biedak nie doleciał na pole. I korona mi z głowy nie spadła.
Swoją drogą Polakom niezręcznie sprzątać po psach ale Państwo też tego nie ułatwia. Na Zachodzie pełno jest specjalnych koszy z łopatką i reklamówką jednorazową. U nas wygląda to żałośnie.
Głośnego psa jeszcze jestem w stanie zrozumieć...
Nie mogę pojąć jednak intencji osobnika z dwójką malutkich dzieci, przesiadującym na parkingu przez kilka godzin, w czerwonym Fiacie Uno i non stop trąbiącym, od dobrych kilku dni.
Bezmyślny tatuś mógłby trochę ruszyć mózgownicą i wpaść na pomysł, że nie mieszka na prywatnej posesji, a w bloku, gdzie mieszkają inni ludzie!!!
Przy okazji, chyba też warto wspomnieć o przyjmowaniu, przez w.w., zgrai gości na parkingu i wymianie "grzeczności" w formie "okno" - "parking"?
Czemu ma to służyć? Wkur.... niu dookoła wszystkich sąsiadów chcących odpocząć po pracy we własnym mieszkaniu?
To trzeba być dopiero
To oni tak trąbili ?! O rany a ja myślałem że to na budowie nie może wjechać z czymś.