grueneberg
Jest to mieszkanko Roshiego wyposa¿one w pokoik i kuchnie. W pokoiku jest 1 ³ó¿ko, lampka nocna, stolik przeznaczany do czytania ksi±¿ek, krzes³o oraz rega³. W kuchni natomiast jest 1 du¿y stó³, 2 krzes³a i lodówka.
Wszed³ do domu i od razu po³o¿y³ siê na ³ó¿ko. Zasn±³ w kilka sekund zapominaj±c o kolacji i wieczornym czytaniu. Obudzi³ siê kilka godzin pó¼niej, by³ bardzo g³odny i dopiero wtedy u¶wiadomi³ sobie ¿e nie zjad³ kolacji.Poszed³ do kuchni, zajrza³ do lodówki i wzi±³ swoje ulubione danie. Gdy zjad³ wyszed³ z domku maj±c nadziejê zarobiæ jaki¶ grosz na jedzenie gdy¿ lodówka powoli stawa³a siê pusta.
Wraca do domu bierze pierwsz± lepsz± ksi±¿kê i zaczyna czytaæ.
Do Twojego mieszkania wszed³ bardzo stary mê¿czyzna. Na jego g³owie nie by³o ju¿ prawie w³osów za to mia³ bardzo d³ug± brodê.
-Ch³opcze, witaj, widzê ¿e dopiero siê wprowadzi³e¶. Do mnie nale¿y jako najstarszemu w osadzie przydzielenie misji inicjacyjnej Tobie byæ móg³ do³±czyæ do naszej spo³eczno¶ci. - Dziadek podszed³ do Ciebie i popatrzy³ w Twoje oczy.
-Czy my siê ju¿ kiedy¶ nie widzieli¶my ? hmmmm nazywam siê Mêdrzec Yang . aha. co ja tu robiê ? ah no tak... misja. Przyjd¼ nad staw w Otogakure, a tam dostaniesz od mojego podw³adnego zadanie. Je¿eli oczywi¶cie zechcesz.
[pamiêtaj by pisaæ posty sk³adaj±ce siê z przynajmniej 15 wyrazów]
S³ysz±c te s³owa natychmiast wyszed³ nad staw w Oto-gakure. Mia³ nadziejê zrobiæ swoj± pierwsz± misjê w ¿yciu i chcia³ ¿eby to nie by³o ³atwe.
Wszed³ mówi±c "to by³a dosyæ trudna misja". Usiad³ przy biurku i ponownie zacz±³ czytaæ.
Przez drzwi wszed³ jounin Shusaku. Mia³ zabraæ Roshiego na misjê tak jak obieca³. rozgl±da³ siê tylko gdzie w mieszkaniu schowa³ siê m³ody genin.
-Przyszed³em jak obieca³em... Chcesz i¶æ na tê misjê ze mn± ? Pamiêtaj, ¿e bêdziesz móg³ zgin±æ... - powiedzia³ z przestrog±...
"Pójdê i biorê ryzyko na siebie"- powiedzia³ z zapa³em. Wzi±³ swoj± broñ i podszed³ do jonina. "Roshi Akadou jest gotów do misji"- powiedzia³ z u¶miechem.
Jounin siê u¶miechn±³. Podszed³ do Roshiego, chwyci³ go za ramiê i :
-Zaraz przeniesiemy siê na teren misji. Pilnuj siê mnie, a nie powinno nic Ci siê z³ego staæ.
W tym momencie w³a¶nie zniknêli¶cie z Twojego mieszkania i pojawili¶cie siê w...
http://www.shinnobirpg.rp...p=112790#112790
[Nie ma Roshiego] Nic ju¿ nie odpisujesz tutaj. napisz tylko w temacie z tego linka.
"Znowu tu jestem!"- powiedzia³, têskni³ za swoim domkiem bardziej ni¿ kiedykolwiek. Chwilê potem stara³ siê usprawiedliwiæ przed swoim senseiem czemu walczy³ z tym cz³owiekiem sam- "chcia³em zobaczyæ jak silny jestem, my¶la³em ¿e bêd±c ninj± nikt mnie nie pokona"- mówi±c to omal siê nie rozp³aka³. Ca³y czas my¶la³ o sile tego jonina. "On pokona³ go bez problemu"- my¶l±c o tym smuci³ siê jeszcze bardziej. "czemu jestem taki s³aby" - te my¶li ca³y czas powodowa³y jego wielki smutek jak i chêæ dalszych treningów. "Sensei"-powiedzia³ nie¶mia³o "czy bêdziesz mnie uczy³ jak staæ siê prawdziwym shinnobi"- mówi±c to by³ pewny odpowiedzi negatywnej. Wiedzia³ ¿e jonin by³ na niego strasznie z³y. "Ju¿ zawsze bêdê Ciê s³ucha³"- mówi³ powstrzymuj±c siê od p³aczu. "Proszê naucz mnie ninjutsu"- mówi³ ju¿ p³acz±c
Po mniejwiêcej 30 minutach od odej¶cia jonina pozbiera³ siê. Zjad³ co¶ tylko i wyszed³ ze swojego mieszkanka. [nmm]
Wraca do domu k³adzie siê na ³ó¿ko i niemal natychmiast zasypia
Budzi siê po koszmarze dotycz±cym jego dzieciñstwa. Wstaje, siada do biurka, my¶li dlaczego Zabuza go oszczêdzi³, dlaczego go nie zabi³ i dlaczego sensei nie zgodzi³ sie go trenowaæ.
Po d³ugich przemysleniach poszed³ nad staw aby zobaczyæ czy jego pierwsza misja co¶ da³a [nmm]
Po ciê¿kiej walce wróci³ aby odpocz±æ. Po³o¿y³ siê na ³ó¿ko i zatychmiast zasn±³
Obudzi³ siê, wsta³ i pomy¶la³ o Saylerze. Wyszed³ kieruj±c siê do parku w Oto, chcia³ poznaæ wiêcej ludzi.
Wróci³ po misji i chwili pobytu w s³awnej "doline koñca". Usiad³ na ³ó¿ku i zacz±³ rozmy¶laæ o tym dlaczego jest tak s³aby.
Sensei patrz±c na m³odego niemal p³acz±cego ch³opaka, który bardzo przeprasza, za niepos³uszeñstwo a¿ mu siê zrobi³o go trochê ¿al i ograniczy³ siê do s³ów.
-Mówi³em dzieciaku, ¿eby¶ nie walczy³... mog³e¶ zgin±æ. Ta ca³a misja narazi³a na szwank moj± reputacjê. Ale dobrze, ¿e prze¿y³e¶... - Odwróci³ siê do drzwi z zamiarem wyj¶cia.
- Mo¿e jeszcze kiedy¶ do Ciebie przyjdê, a tym czasem zajmij siê treningiem. Za pomoc w uwolnieniu tych niewolników wrêczam Tobie 100 Y.
Sensei wyszed³ przez drzwi lekko nimi trzaskaj±c. Chyba zrobi³ to specjalnie. Móg³ przecie¿ u¿yæ teleportacji. To wygl±da na koniec misji
Za misjê rangi C dopisz sobie te¿ 10 pkt chakry i 3 pkt statystyk.
Wszed³ do domu i od razu po³o¿y³ siê na ³ó¿ko. Zasn±³ w kilka sekund zapominaj±c o kolacji i wieczornym czytaniu. Obudzi³ siê kilka godzin pó¼niej, by³ bardzo g³odny i dopiero wtedy u¶wiadomi³ sobie ¿e nie zjad³ kolacji.Poszed³ do kuchni, zajrza³ do lodówki i wzi±³ swoje ulubione danie. Gdy zjad³ wyszed³ z domku maj±c nadziejê zarobiæ jaki¶ grosz na jedzenie gdy¿ lodówka powoli stawa³a siê pusta.
Wraca do domu bierze pierwsz± lepsz± ksi±¿kê i zaczyna czytaæ.
Do Twojego mieszkania wszed³ bardzo stary mê¿czyzna. Na jego g³owie nie by³o ju¿ prawie w³osów za to mia³ bardzo d³ug± brodê.
-Ch³opcze, witaj, widzê ¿e dopiero siê wprowadzi³e¶. Do mnie nale¿y jako najstarszemu w osadzie przydzielenie misji inicjacyjnej Tobie byæ móg³ do³±czyæ do naszej spo³eczno¶ci. - Dziadek podszed³ do Ciebie i popatrzy³ w Twoje oczy.
-Czy my siê ju¿ kiedy¶ nie widzieli¶my ? hmmmm nazywam siê Mêdrzec Yang . aha. co ja tu robiê ? ah no tak... misja. Przyjd¼ nad staw w Otogakure, a tam dostaniesz od mojego podw³adnego zadanie. Je¿eli oczywi¶cie zechcesz.
[pamiêtaj by pisaæ posty sk³adaj±ce siê z przynajmniej 15 wyrazów]
S³ysz±c te s³owa natychmiast wyszed³ nad staw w Oto-gakure. Mia³ nadziejê zrobiæ swoj± pierwsz± misjê w ¿yciu i chcia³ ¿eby to nie by³o ³atwe.
Wszed³ mówi±c "to by³a dosyæ trudna misja". Usiad³ przy biurku i ponownie zacz±³ czytaæ.
Przez drzwi wszed³ jounin Shusaku. Mia³ zabraæ Roshiego na misjê tak jak obieca³. rozgl±da³ siê tylko gdzie w mieszkaniu schowa³ siê m³ody genin.
-Przyszed³em jak obieca³em... Chcesz i¶æ na tê misjê ze mn± ? Pamiêtaj, ¿e bêdziesz móg³ zgin±æ... - powiedzia³ z przestrog±...
"Pójdê i biorê ryzyko na siebie"- powiedzia³ z zapa³em. Wzi±³ swoj± broñ i podszed³ do jonina. "Roshi Akadou jest gotów do misji"- powiedzia³ z u¶miechem.
Jounin siê u¶miechn±³. Podszed³ do Roshiego, chwyci³ go za ramiê i :
-Zaraz przeniesiemy siê na teren misji. Pilnuj siê mnie, a nie powinno nic Ci siê z³ego staæ.
W tym momencie w³a¶nie zniknêli¶cie z Twojego mieszkania i pojawili¶cie siê w...
http://www.shinnobirpg.rp...p=112790#112790
[Nie ma Roshiego] Nic ju¿ nie odpisujesz tutaj. napisz tylko w temacie z tego linka.
"Znowu tu jestem!"- powiedzia³, têskni³ za swoim domkiem bardziej ni¿ kiedykolwiek. Chwilê potem stara³ siê usprawiedliwiæ przed swoim senseiem czemu walczy³ z tym cz³owiekiem sam- "chcia³em zobaczyæ jak silny jestem, my¶la³em ¿e bêd±c ninj± nikt mnie nie pokona"- mówi±c to omal siê nie rozp³aka³. Ca³y czas my¶la³ o sile tego jonina. "On pokona³ go bez problemu"- my¶l±c o tym smuci³ siê jeszcze bardziej. "czemu jestem taki s³aby" - te my¶li ca³y czas powodowa³y jego wielki smutek jak i chêæ dalszych treningów. "Sensei"-powiedzia³ nie¶mia³o "czy bêdziesz mnie uczy³ jak staæ siê prawdziwym shinnobi"- mówi±c to by³ pewny odpowiedzi negatywnej. Wiedzia³ ¿e jonin by³ na niego strasznie z³y. "Ju¿ zawsze bêdê Ciê s³ucha³"- mówi³ powstrzymuj±c siê od p³aczu. "Proszê naucz mnie ninjutsu"- mówi³ ju¿ p³acz±c
Po mniejwiêcej 30 minutach od odej¶cia jonina pozbiera³ siê. Zjad³ co¶ tylko i wyszed³ ze swojego mieszkanka. [nmm]
Wraca do domu k³adzie siê na ³ó¿ko i niemal natychmiast zasypia
Budzi siê po koszmarze dotycz±cym jego dzieciñstwa. Wstaje, siada do biurka, my¶li dlaczego Zabuza go oszczêdzi³, dlaczego go nie zabi³ i dlaczego sensei nie zgodzi³ sie go trenowaæ.
Po d³ugich przemysleniach poszed³ nad staw aby zobaczyæ czy jego pierwsza misja co¶ da³a [nmm]
Po ciê¿kiej walce wróci³ aby odpocz±æ. Po³o¿y³ siê na ³ó¿ko i zatychmiast zasn±³
Obudzi³ siê, wsta³ i pomy¶la³ o Saylerze. Wyszed³ kieruj±c siê do parku w Oto, chcia³ poznaæ wiêcej ludzi.
Wróci³ po misji i chwili pobytu w s³awnej "doline koñca". Usiad³ na ³ó¿ku i zacz±³ rozmy¶laæ o tym dlaczego jest tak s³aby.
Sensei patrz±c na m³odego niemal p³acz±cego ch³opaka, który bardzo przeprasza, za niepos³uszeñstwo a¿ mu siê zrobi³o go trochê ¿al i ograniczy³ siê do s³ów.
-Mówi³em dzieciaku, ¿eby¶ nie walczy³... mog³e¶ zgin±æ. Ta ca³a misja narazi³a na szwank moj± reputacjê. Ale dobrze, ¿e prze¿y³e¶... - Odwróci³ siê do drzwi z zamiarem wyj¶cia.
- Mo¿e jeszcze kiedy¶ do Ciebie przyjdê, a tym czasem zajmij siê treningiem. Za pomoc w uwolnieniu tych niewolników wrêczam Tobie 100 Y.
Sensei wyszed³ przez drzwi lekko nimi trzaskaj±c. Chyba zrobi³ to specjalnie. Móg³ przecie¿ u¿yæ teleportacji. To wygl±da na koniec misji
Za misjê rangi C dopisz sobie te¿ 10 pkt chakry i 3 pkt statystyk.