grueneberg
Kurosaki przychodzi na polanê,chcê nauczyæ siê Suton No Jutsu (Technika któr± tworze ja SUper nazwa )
No wiêc widzê kuk³ê staje 10 metrów od niej...Robiê pieczêcie i krzycze Suton No Jutsu
Z moich ust wydobywa siê strumieñ wody na 3 metry...
No có¿ przynajmniej mi siê uda³o,nie ³atwo stworzyæ w³asne jutsu - powiedzia³em...
Znów robiê pieczêcie i krzycze Suton No Jutsu lecz teraz woda wyskoczy³a tylko na 2,5 metra...
Nic,¶ciemnia siê idê spaæ...
Kolejnego dnia
Wstajê i wykonujê Kage Bunshin No Jutsu...
Mówiê poszukajcie czego¶ do jedzenia,a ja potrenuje...
Za 20 minut klony mi przynios³y pare jab³em i pare gruszek,zjad³em i zacze³em trenowaæ...
Kiedy by³em ju¿ bardzo wyczerpany upad³em i zasne³em...
Kolejnego dnia
Wstajê i znów tworzê klony mówiê id¼cie mi co¶ znale¶æ do jedzenia a ja w tym czasie sobie znajdê jakie¶ drzewo i...I co¶ zrobiê xP
Przychodze na polanê i mówiê do klonów - dzi¶ potrenujê z wami,macie mnie zaatakowaæ...
Klony przybra³y pozycje do ataku a ja wykonujê pieczêcie i krzyczê Suiton No Jutsu!
Jeden klon który bieg³ w moj± strone by³ odemnie 5 metrów dalej i dosta³!
Znik³,wiêc zosta³ jeszcze jeden...Znów pieczêcie i krzyczê Suiton No Jutsu...
Kiedy klon by³ dostatecznie blisko zrobi³em kroka i wypu¶ci³êm na niego strumieñ wody...
Znik³ - krzykne³em i zacze³em trenowaæ dalej sam...
Kidy by³em znów wyczerpany...Po³o¿y³em siê spaæ...
Kolejnego dnia
No có¿ mam nadziejê ¿e mi siê uda stworzy³em klona i poszed³ poszukaæ jedzenia...D³ugo go nieby³o godzinê i nagle us³ysza³em krzyk!To by³ mój klon!
Goni³ go jaki¶ wielki potwór...No wiêc zrobi³em pieczêcie i krzykne³êm Suton No Jutsu
Potwór oberwa³ i uciek³... Klon mi przyniós³ w plecaku pare jab³ek bo tylko tyle mu siê uda³o zebraæ.
No nic zodowole siê i tym...
Zjad³em poczym zacze³em trenowaæ dalej...
Kiedy by³em ju¿ wyczerpany znów po³o¿y³em siê spaæ.
Kolejnego dnia
Wsta³em i stworzy³em klona poszed³ mi poszukaæ czego¶ do jedzenia...
Posz³em do lasu i zrobi³em to co musia³em xP
Przysz³em to klon wruci³ z pe³nym plecakiem gruszek i jab³ek...
Zjad³em i stworzy³em tyle klonów ¿eby zostawiæ sobie tyle chakry ¿eby u¿yæ raz Suiton No Jutsu,ale bardzo mocno!
No wiêc pojawi³o mi siê 7 klonów i stane³y 30 metrów ode mnie...
Zrobi³em pieczêcie i krzykne³em Suiton No Jutsu!
Uzy³em ca³ej chakry!
W klony wylecia³ potêzny strumien wody i bardzo wielki...
Wszystkie klony wcielo!
A Woda uderzyla tez w las niszczac jego kawa³ek...
Upad³em mówi±c - Uda³o siê! I zasne³em...
Ej ej! musisz zmienic nazwe, bo w mandze jest
technika , ktora nazywa sie Suiton no Jutsu xP
No có¿,nazwa zmieniona na Suton No Jutsu z Suiton No Jutsu
no dobra zaliczone , tylko popraw wszedzie na suton no jutsu xP (nastepna technike nazwij Suczo no Jutsu--> blagam
100 pch za jeden atak
Kurosaki ma zamiar stworzyæ w³asn± technikê - Kurosaki No Jutsu!
Technika polega na zrobieniu wokó³ siebie zbroi która daje 70 do wytrzyma³o¶ci,techniki mo¿na u¿yæ tylko w pobli¿u rzeki...
Przychodzê nad rzekê i mówiê - stworzê sobiê w³asn± technikê...
Wykonujê pieczêcie i krzyczê Kurosaki No Jutsu!Woda zadr¿a³a i skierowa³a siê w moj± stronê,lecz gdy u¶miechn±³em siê to woda opad³a...
No nic próbujê dalej i znów pieczêcie i Kurosaki No Jutsu!Tym razem woda nawet nie drgnê³a,hej no - krzykne³em poddenerwowany.Pewnie za ma³o chakry u¿y³em.No dobra jeszcze raz.I znów nic,po paru próbach poczu³ ¿e niema chakry wiêc poszed³ spaæ.
Kolejnego dnia
Wstajê i mówiê - tym razem sam poszukam jedzenia.
Znalaz³ pare ¶liwek i zjad³ po czy msiê w*****³ pod jakim¶ drzewkiem
Przychodzê znów nad rzekê i zaczynam trening.Po dwóch prubach woda znów sierowa³a siê w moj± stronê i gdy by³a ju¿ przy mnie opad³a bo kichn±³em
NO nie - krzynê³em,podczas walki niemogê kichaæ - znów krzykne³em...
Dobra jeszcze raz i tym razem znów woda nie drgnê³a,po paru próbach by³ wykoñczony i poszed³ spaæ...
Za kolejne dwa dni
No przez te dwa dni widaæ postêpy,woda zaczê³a DR¿Eæ - krzykne³em !
Ehhhh...No dobra teraz mi siê uda skupiam ca³± moj± chakre i robiê pieczêcie...Krzycze Kurosaki No Jutsu i woda zmierza w moim kierunku.
Kiedy woda mnie ju¿ pokry³a rozpêdzi³em siê i walne³em g³ow± w drzewo...
Na moje nieszczê¶cie skoñczy³a mi siê chakra!
No nic przynajmniej mi siê uda³o i nabi³em sobie guza
Kolejne piêæ dni spêdzi³em na opanowywaniu techniki a¿ wkoñcu uda³o mi siê j± opanowaæ.Dumny wróci³em do domu.
za duzo tej wytrzymalosci. yhh ale zaliczone jako nauka
Kurosaki przychodzi na polanê i widzi 5 kukie³...Chcê siê nauczyæ Bakusui Shouha,niezwykle potê¿nej techniki której nie jest tak ³atwo opanowaæ.
Staje bardzo daleko od kukie³,wykonujê pieczêcie lecz z moich ust ¿adna woda siê nie wydobywa,kurde,co¶ robie nie tak pewnie - powiedzia³em.
Jeszcze raz wykonujê pieczêcie i krzyczê Bakusui Shouha lecz i teraz z moich ust siê nie wydobywa ¿adna woda,teraz mi siê musi udaæ choæ troche wydobyæ - powiedzia³.Biorê g³êboki oddech,wykonujê pieczêcie i krzyczê Bakusui Shouha lecz i tym razem nic siê nie wydobywa,no nie - krzykn±³em.
Co robiê nie tak - powiedzia³em sam do siebie.Pobieg³em do biblioteki i wypo¿yczy³em ksi±¿kê z wszystkimi wodnymi jutsu,znalaz³em Bakusui Shouha i wszystko przeczyta³em.Teraz mi siê uda - powiedzia³em po czym wykona³em pieczêcie i krzykn±³em Bakusui Shouha,z moich ust wydoby³a siê nawet du¿a ilo¶æ wody która zmieni³a kszta³t w 3 metrow± falê,lecz nawet nie dolecia³a do kukie³.Znów spróbujê - powiedzia³em i wykona³em pieczêcie.Bakusui Shouha - krzykn±³em i z moich ust znów wydoby³a siê woda teraz nawet trochê wiêcej...Ju¿ wiem - powiedzia³em sam do siebie.
Bêdê æwiczy³ tak d³ugo a¿ fala bêdziê gigantycznych rozmiarów - za¶mia³em siê i wzi±³em siê do pracy...Kolejne dni spêdzi³em na dopracowywaniu techniki a¿ w koñcu mi siê uda³o stworzyæ gigantyczn± falê...Czas na ostatni test - powiedzia³em.Wykona³em pieczêcie i krzykn±³em Bakusui Shouha,z moich ust wydoby³o siê tyle wody i utworzy³a ona gigantyczn± falê któr± skierowa³em na kuk³y...Fala zmiot³a bez problemu kuk³y i kierowa³a siê na wioskê...Szybko powstrzyma³em j± i zadowolony wróci³em do domu...
To TEchnika Rangi S nie zaliczê jej Chuuninowi zw³aszcza przy takim opisie.
Przychodzê na polanê...Ustawiam jedn± kuk³ê trzy metry ode mnie.Zapomnia³em - krzykn±³ i pobieg³ do biblioteki.Po powrocie przyniós³ parê zwojów z technikami Suitonu.Zacz±³ czytaæ i szuka³ techniki która unieruchomi przeciwnika.Znalaz³ technikê Mizuame Nabara.Zacz±³ czytaæ o technice oraz przy okazji zacz±³ siê uczyæ gestów.
Dobra czas sprawdziæ teoriê w praktyce,czy jak to siê tam mówi - powiedzia³ i zacz±³ æwiczyæ gesty.Po godzinie uda³o mu siê je zapamiêtaæ.Teraz mogê zobaczyæ co potrafiê - powiedzia³ wykona³ pieczêcie i krzykn±³ Mizuame Nabara! Z jego gard³a zaczê³a siê wydobywaæ woda i zacz±³ siê krztusiæ.Kurde,co jest?! - spyta³ i zauwa¿y³ jak jego rêce s± u³o¿one.Na koñcu musia³em u³o¿yæ inaczej rêce co sprawi³ ¿e woda zaczê³a siê wydobywaæ ze mnie i nie mog³em z³apaæ tchu - powiedzia³ i wzi±³ siê do pracy.Dobra teraz mo¿e,wykona³ pieczêcie i krzykn±³ Mizuame Nabara! Z jego ust zaczê³a siê wydobywaæ ma¼ która zaczê³a mu spadaæ na buty.Kiedy siê wydoby³o trochê tej mazi to zauwa¿y³ ¿e siê przyklei³y mu buty do pod³o¿a.Skoncentrowa³ do¶æ du¿o chakry w stopach i oderwa³ siê od mazi wychodz±c na normalny teren.Znów zacz±³ trenowaæ i udoskonala³ technikê.Pó¼nym wieczorem zaczê³o mu wychodziæ i z jego ust wystrzeliwa³a siê ma¼.Strzela³ w kuk³ê i obklei³ j± ca³±.S±dzê ¿e mi siê uda³o powiedzia³,wzi±³ swoje rzeczy i uda³ siê do domu...
I mia³e¶ racjê Zaliczam
Chcê stworzyæ w³asn± technikê która bêdzie siê nazywa³a Nokori Kami No Jutsu...
Przychodzê nad rzekê,zamierzam stworzyæ w³asn± technikê...Wszed³em na rzekê za pomoc± chakry,zamkn±³em oczy i zacz±³em my¶leæ,jak± by tu technikê stworzyæ?Co¶ co mnie bêdzie chroniæ...Wiem! - krzykn±³.Spróbujê zrobiæ tak by woda która jest pode mn± unios³a siê i stworzy³a bardzo tward± kulê gdzie bêdê ja...Kula bêdzie dzia³aæ równie¿ w ataku,je¿eli spróbujê zaatakowaæ mnie to z kuli wystrzel± siê w agresora kolce wodne - powiedzia³ i kucn±³ na jedno kolano.Skupi³ siê i zacz±³ sk³adaæ pieczêcie.30 minut próbowa³ wykonaæ je doskonale a¿ mu siê uda³o.Dobra pierwszy etap zakoñczony z trzech,najpierw u³o¿yæ pieczêcie,potem stworzyæ tward± kulê z wody i na koniec zrobiæ co¶ takiego ¿e kula bêdzie strzelaæ wodnymi kolcami - powiedzia³.Wykona³ pieczêcie i dotkn±³ wody rêkoma.Woda unios³a siê i zacz±³ tworzyæ kopu³ê.Gdy ju¿ przybra³a woda postaæ kopu³y to nagle ca³a woda spad³a na niego...Za ma³o chakry - powiedzia³ i znów zacz±³ sk³adaæ pieczêcie.
Dotkn±³ rêkoma wody i znów zacz±³ w³adaæ wod± tak aby przybra³a postaæ kuli.
Ok,jest uda³o siê,drugi etap skoñczony - powiedzia³ i wsta³.Kolejna czê¶æ tego jutsu to u³o¿enie nowych pieczêci i zrobienie czego¶ takiego ¿eby woda strzela³a kolcami.U³o¿y³ pieczêcie w jakie¶ 20 minut,skupi³ siê i kula wystrzeli³a na brzeg z du¿± prêdko¶ci± kolce.S±dzê ¿e mi siê uda³o,na wszelki wypadek powtórzê wszystko jeszcze raz.Na pocz±tek kucam,sk³adam pieczêcie i dotykam rêkoma wody.Tworzê kulê i wstajê powoli ku mojemu zdziwieniu kula siê rozpad³a.Chyba mam za ma³o chakry - powiedzia³ i spojrza³ na zegarek,jest godzina 23:45 ju¿ pó¼no,czas wracaæ do domu - powiedzia³ i poszed³.
Kolejnego dnia o 7:35 znów by³em w tym samym miejscu.Dzi¶ mi siê uda - powiedzia³ i u³o¿y³ rêce w pieczêcie,potem dotkn±³ wody i zacz±³ kontrolowaæ wodê za pomoc± chakry.Sz³o mu dzi¶ bardzo ciê¿ko poniewa¿ siê wczoraj zaziêbi³ przez to ¿e spad³o na niego du¿o zimnej wody.Nie móg³ siê powstrzymaæ i kichn±³.Woda runê³a w
dó³...Przynajmniej siê nie zamoczy³em - powiedzia³ i poszed³ w stronê lasku.Znalaz³ jaki¶ sad,a w sadzie ros³o parê jab³oni i gruszy...Zerwa³ parê gruszek i zacz±³ je¶æ mówi±c - nie jad³em dzi¶ ¶niadania,jestem g³odny...Wróci³ nad rzekê i wszed³ na ni±,teraz mo¿e mi siê uda - powiedzia³,wykona³ pieczêcie i dotkn±³ rêkoma wody...Zacz±³ za pomoc± chakry unosiæ wodê do góry i koncentrowa³ siê przy tym jeszcze bardziej...I woda stworzy³a kulê.Kuca³ nadal w ¶rodku bez ruchu i wsta³...Kolejny etap - mrukn±³ pod nosem i wykona³ pieczêcie.Nokori Kami No Jutsu! - krzykn±³ i z kuli wystrzeli³y kolce we wszystkie strony.Nareszcie! - krzykn±³ i wróci³ do domu maj±c nadziejê ¿e mu siê uda³o...
W porz±dku, zaliczam.
M.
Przychodzê na polanê,muszê siê nauczyæ Kuchiyose No Jutsu by móc przywo³aæ mojego summona - powiedzia³em,pobieg³em do biblioteki.Gdy wróci³em minê³a godzina,przynios³em ze sob± du¿o zwojów i ksi±g z Kuchiyose No Jutsu,pogr±¿y³em siê w lekturze na kolejne trzy godziny.Podsumujmy - powiedzia³em zamykaj±c ksi±¿kê,czyta³em trzy godziny,wszystkie zwoje i ksi±¿ki a i tak nic siê nie dowiedzia³em - z³apa³ siê za g³owê.Zaniosê to do domu i tam w spokoju poczytam - powiedzia³ i tak zrobi³.
W DOMU
Wszed³,zdj±³ szybko buty,wpad³ do sypialni i rzuci³ ksi±¿ki na ³ó¿ko,pobieg³ do kuchni,przyniós³ 3 miski ciastek i herbatê wieloowocow±.Zacz±³ czytaæ,a przy tym co jaki¶ czas bra³ ciastko i popija³ herbat±,za pó³torej godziny zasn±³ nad ksi±¿k±.Obudzi³ siê,w rêku trzyma³ niedojedzone ciastko,wrzuci³ je do miski.Chyba zasn±³em czytaj±c to - powiedzia³ i poszed³ do ³azienki,wzi±³ prysznic,potem poszed³ do kuchni co¶ zje¶æ.Przyszed³ znów do pokoju,usiad³ na ³ó¿ku po turecku i zacz±³ czytaæ,zosta³a mi jeszcze po³owa do przeczytania,spojrza³ na zegarek,wskazywa³ godzinê 13.26,to sobie trochê pospa³em nie licz±c prysznica,ani ¶niadania,czytam dalej - powiedzia³ i tak zrobi³.Po kolejnych dwóch godzinach wyszed³ z domu,uda³o mu siê wszystko przeczytaæ oraz trochê siê dowiedzia³ na temat Kuchiyose No Jutsu...
NA POLANIE
Przyszed³ znów w to samo miejsce i usiad³ na ziemi my¶l±c,przypadkowo zasn±³ i obudzi³ siê dopiero za godzinê.Spojrza³ na zegarek - Ju¿ 16! - krzykn±³ i wsta³,u³o¿y³ rêce w pieczêcie,ca³y czas patrzy³ na to co jest w ksi±¿ce. (Ksi±¿ka le¿a³a na dole pod jego nogami) Zacz±³ powoli uczyæ siê wykonywaæ pieczêcie,zesz³o mu trochê bo a¿ 3 godziny,dobra teraz umiem ju¿ perfekcyjnie wykonaæ pieczêcie - powiedzia³ i zacz±³ wykonywaæ.Gdy skoñczy³ powiedzia³ - No to teraz sprawd¼my ile mi to zajê³o...Zamilk³ z niedowierzaniem,ju¿ 19.30! - krzykn±³,zabra³ ksi±¿kê i poszed³ do domu.
Kolejnego dnia,przyszed³ z ksi±¿k± o godzinie 07.15.To ¶wietna pora na trening - powiedzia³,rzuci³ ksi±¿kê na ziemiê i krzykn±³ - Kuchiyose No Jutsu,dotkn±³ d³oni± ziemi i poczu³ ¿e pod jego rêk± co¶ jest,to by³ kamieñ,taki sam o który siê potkn±³ jak tu szed³.Zrobi³ tak± minê -_-''.No nic ka¿demu siê to pewnie zdarza - powiedzia³.Wykona³ pieczêcie,krzykn±³ - Kuchiyose No Jutsu i znów ten sam kamieñ siê pojawi³.CO JEST??!!Robiê wszystko jak nale¿y a wychodz± mi jakie¶ mecyje - powiedzia³,tym razem siê skupiê w 100 procentach,nie,w 1000 procentach - krzykn±³ i stan±³ skupiaj±c siê bardzo mocno.Wykona³ pieczêcie i krzykn±³ - Kuchiyose No Jutsu,z pod jego rêki wybieg³a wiewiórka...TAK! - krzykn±³,nareszcie mi siê udaje.Godzina by³a teraz 22.25 wiêc poszed³ do domu.
Kolejnego dnia przyszed³,lecz tym razem nic nie przyniós³,tylko zegarek bo siê nie wyspa³,a rano wsta³.Wykona³ pieczêcie i krzykn±³ - Kuchiyose No Jutsu,pod jego rêk± zaczê³a wirowaæ chakra i nagle znalaz³ siê pod ni± ¿ó³w.Tak,to fajnie ¿e ¿ó³w ale on nie jest moim summonem. - powiedzia³.Kolejny tydzieñ doskonali³ sw± technikê i nic mu z tego nie przysz³o a¿ w koñcu 9 dnia od rozpoczêcia treningu,nareszcie mu siê to uda³o.Na drugi dzieñ (10 od rozpoczêcia treningu) Przyszed³ na polanê by sprawdziæ czy to nie by³ sen,wykona³ pieczêcie i krzykn±³ - Kuchiyose No Jutsu.Nagle powsta³a wielka chmura dymu,gdy ju¿ opad³a zauwa¿y³ ¿e obok niego sta³,mniej wiêcej jego wzrostu summon,by³ ca³y czerwony i gor±cy wiêc siê odsun±³.TAK!Nareszcie po tylu dniach mi siê uda³o - krzykn±³ uradowany.Ichigo kaza³ summonowi ¿eby pokaza³ mu co potrafi.
Summon,bez wykonywania pieczêci u¿y³ techniki Kasumi Enbu No Jutsu,potem Hai Seki Shou,a na koniec,Karyuu Endan!Ichigo by³ pod wra¿eniem co potrafi jego summon,lecz to nie koniec.Summon przyzwa³ wielki miecz o nazwie Tensa Zangetsu i zacz±³ uczyæ Kurosakiego pos³ugiwania siê nim.Gdy ju¿ skoñczy³,summon znik³ a Ichigo ruszy³ w stronê domu.
GDZIE¦ NA ULICY
Przechodz±c przez ulicê,zauwa¿y³ ¿ê jaki¶ trzech oprychów napad³o biedn± kobietê.To idealna okazja by zobaczyæ co potrafi mój summon w praktyce - powiedzia³,wykona³ pieczêcie i krzykn±³ - Kuchiyose No Jutsu!Pojawi³ siê summon od razu w rêku trzyma³ miecz,zajmij siê nimi - powiedzia³ Ichigo do Ogichiego (Tak siê nazywa summon) Summon bez najmniejszego wahania ruszy³ na bandytów,najpierw za³atwi³ pierwszego wbijaj±c mu Tense w brzuch,a potem kolejnych dwóch obcinaj±c im g³owy.Kobieta przera¿ona uciek³a,no nic,nie martw siê pewnie by³a pod wra¿eniem twojej mocy - Ichigo powiedzia³ do summona,a summon w tej samej chwili znik³.Kurosaki poszed³ w stronê domu,zadowolony wiedz±c ¿e odniós³ sukces!
B.dobrze. Zaliczam.
M.
Przychodzê na polanê,czas nauczyæ siê nowej techniki - powiedzia³ do siebie Ichigo.Tylko jakiej? - spyta³ sam siebie i pobieg³ do biblioteki.
W BIBLIOTECE
Patrzê wszystkie zwoje oraz ksi±¿ki z ¿ywio³u Suiton,mam! - krzykn±³,Mizu Bunshin No Jutsu,to technika której siê nauczê - powiedzia³ wzi±³ ksi±¿kê ze sob± i wybieg³ z biblioteki.
NA POLANIE
Przychodzê i uczê siê wykonywaæ pieczêcie,³atwe s±,³atwiejsze od Kuchiyose No Jutsu,zajmie mi jak±¶ godzinê opanowanie ich - powiedzia³ i wzi±³ siê do pracy.Nauczy³ siê szybciej ni¿ my¶la³,45 minut mu to zajê³o.Jest godzina 14.30 - powiedzia³,wykona³ pieczêcie - Mizu Bunshin No Jutsu! - krzykn±³,ale nic siê nie pojawi³o.Zawsze tak jest - powiedzia³ i wzi±³ siê do pracy.Po piêciu próbach co¶ mu zaczê³o wychodziæ,zaczê³a pokazywaæ siê woda która przeistacza³a siê w sylwetkê Ichigo,lecz szybko woda zaczê³a siê deformowaæ.Hmmm...Mo¿e teraz mi siê uda,lecz nic siê nie sta³o,mo¿e teraz!Te¿ nic,TERAZ!Nic,TERAZ!!! Nic,by³ bardzo zmêczony a nic mu siê dzi¶ prawie nie uda³o.Poszed³ do domu.
W DOMU
Wszed³,rzuci³ siê na ³ó¿ko i zasn±³.Rano wsta³ i akurat na jego szafce le¿a³a ksi±¿ka,któr± wczoraj ze sob± zabra³.Przeczyta³ j± w 2 godziny,spojrza³ na zegarek,wskazywa³ godzinê 10.27,czyli o 8 wsta³em - oznajmi³.Nagle czytaj±c zauwa¿y³ ¿e wszystko pomyli³.Wykonywa³ ¼le pieczêcie wieæ to sprawi³o ¿e nie mog³o siê udaæ.Wsta³ i spróbowa³ w swojej sypialni wytworzyæ klona.Wykona³ pieczêcie te które by³y w ksi±¿ce i krzykn±³ Mizu Bunshin No Jutsu.Pojawi³ siê wodny klon,lecz gdy Ichigo siê zdezorientowa³ to klon zamieni³ siê w wodê i zala³ ca³y pokój Kurosakiemu.Niech to szlag!Zreszt± potem wyczyszczê - powiedzia³ i wyszed³ z domu.
NA POLANIE
Wykona³ pieczêcie i krzykn±³ - Mizu Bunshin No Jutsu,pojawi³o siê trzy klony w pe³ni si³ i doskona³e,super - powiedzia³ Ichigo i wycofa³ wodne klony.Uda³o mi siê,mam nadzieje,a mo¿e to jest sen? - spyta³ sam siebie.
£adnie, technika nie zbyt trudna. Zaliczam
No wiêc widzê kuk³ê staje 10 metrów od niej...Robiê pieczêcie i krzycze Suton No Jutsu
Z moich ust wydobywa siê strumieñ wody na 3 metry...
No có¿ przynajmniej mi siê uda³o,nie ³atwo stworzyæ w³asne jutsu - powiedzia³em...
Znów robiê pieczêcie i krzycze Suton No Jutsu lecz teraz woda wyskoczy³a tylko na 2,5 metra...
Nic,¶ciemnia siê idê spaæ...
Kolejnego dnia
Wstajê i wykonujê Kage Bunshin No Jutsu...
Mówiê poszukajcie czego¶ do jedzenia,a ja potrenuje...
Za 20 minut klony mi przynios³y pare jab³em i pare gruszek,zjad³em i zacze³em trenowaæ...
Kiedy by³em ju¿ bardzo wyczerpany upad³em i zasne³em...
Kolejnego dnia
Wstajê i znów tworzê klony mówiê id¼cie mi co¶ znale¶æ do jedzenia a ja w tym czasie sobie znajdê jakie¶ drzewo i...I co¶ zrobiê xP
Przychodze na polanê i mówiê do klonów - dzi¶ potrenujê z wami,macie mnie zaatakowaæ...
Klony przybra³y pozycje do ataku a ja wykonujê pieczêcie i krzyczê Suiton No Jutsu!
Jeden klon który bieg³ w moj± strone by³ odemnie 5 metrów dalej i dosta³!
Znik³,wiêc zosta³ jeszcze jeden...Znów pieczêcie i krzyczê Suiton No Jutsu...
Kiedy klon by³ dostatecznie blisko zrobi³em kroka i wypu¶ci³êm na niego strumieñ wody...
Znik³ - krzykne³em i zacze³em trenowaæ dalej sam...
Kidy by³em znów wyczerpany...Po³o¿y³em siê spaæ...
Kolejnego dnia
No có¿ mam nadziejê ¿e mi siê uda stworzy³em klona i poszed³ poszukaæ jedzenia...D³ugo go nieby³o godzinê i nagle us³ysza³em krzyk!To by³ mój klon!
Goni³ go jaki¶ wielki potwór...No wiêc zrobi³em pieczêcie i krzykne³êm Suton No Jutsu
Potwór oberwa³ i uciek³... Klon mi przyniós³ w plecaku pare jab³ek bo tylko tyle mu siê uda³o zebraæ.
No nic zodowole siê i tym...
Zjad³em poczym zacze³em trenowaæ dalej...
Kiedy by³em ju¿ wyczerpany znów po³o¿y³em siê spaæ.
Kolejnego dnia
Wsta³em i stworzy³em klona poszed³ mi poszukaæ czego¶ do jedzenia...
Posz³em do lasu i zrobi³em to co musia³em xP
Przysz³em to klon wruci³ z pe³nym plecakiem gruszek i jab³ek...
Zjad³em i stworzy³em tyle klonów ¿eby zostawiæ sobie tyle chakry ¿eby u¿yæ raz Suiton No Jutsu,ale bardzo mocno!
No wiêc pojawi³o mi siê 7 klonów i stane³y 30 metrów ode mnie...
Zrobi³em pieczêcie i krzykne³em Suiton No Jutsu!
Uzy³em ca³ej chakry!
W klony wylecia³ potêzny strumien wody i bardzo wielki...
Wszystkie klony wcielo!
A Woda uderzyla tez w las niszczac jego kawa³ek...
Upad³em mówi±c - Uda³o siê! I zasne³em...
Ej ej! musisz zmienic nazwe, bo w mandze jest
technika , ktora nazywa sie Suiton no Jutsu xP
No có¿,nazwa zmieniona na Suton No Jutsu z Suiton No Jutsu
no dobra zaliczone , tylko popraw wszedzie na suton no jutsu xP (nastepna technike nazwij Suczo no Jutsu--> blagam
100 pch za jeden atak
Kurosaki ma zamiar stworzyæ w³asn± technikê - Kurosaki No Jutsu!
Technika polega na zrobieniu wokó³ siebie zbroi która daje 70 do wytrzyma³o¶ci,techniki mo¿na u¿yæ tylko w pobli¿u rzeki...
Przychodzê nad rzekê i mówiê - stworzê sobiê w³asn± technikê...
Wykonujê pieczêcie i krzyczê Kurosaki No Jutsu!Woda zadr¿a³a i skierowa³a siê w moj± stronê,lecz gdy u¶miechn±³em siê to woda opad³a...
No nic próbujê dalej i znów pieczêcie i Kurosaki No Jutsu!Tym razem woda nawet nie drgnê³a,hej no - krzykne³em poddenerwowany.Pewnie za ma³o chakry u¿y³em.No dobra jeszcze raz.I znów nic,po paru próbach poczu³ ¿e niema chakry wiêc poszed³ spaæ.
Kolejnego dnia
Wstajê i mówiê - tym razem sam poszukam jedzenia.
Znalaz³ pare ¶liwek i zjad³ po czy msiê w*****³ pod jakim¶ drzewkiem
Przychodzê znów nad rzekê i zaczynam trening.Po dwóch prubach woda znów sierowa³a siê w moj± stronê i gdy by³a ju¿ przy mnie opad³a bo kichn±³em
NO nie - krzynê³em,podczas walki niemogê kichaæ - znów krzykne³em...
Dobra jeszcze raz i tym razem znów woda nie drgnê³a,po paru próbach by³ wykoñczony i poszed³ spaæ...
Za kolejne dwa dni
No przez te dwa dni widaæ postêpy,woda zaczê³a DR¿Eæ - krzykne³em !
Ehhhh...No dobra teraz mi siê uda skupiam ca³± moj± chakre i robiê pieczêcie...Krzycze Kurosaki No Jutsu i woda zmierza w moim kierunku.
Kiedy woda mnie ju¿ pokry³a rozpêdzi³em siê i walne³em g³ow± w drzewo...
Na moje nieszczê¶cie skoñczy³a mi siê chakra!
No nic przynajmniej mi siê uda³o i nabi³em sobie guza
Kolejne piêæ dni spêdzi³em na opanowywaniu techniki a¿ wkoñcu uda³o mi siê j± opanowaæ.Dumny wróci³em do domu.
za duzo tej wytrzymalosci. yhh ale zaliczone jako nauka
Kurosaki przychodzi na polanê i widzi 5 kukie³...Chcê siê nauczyæ Bakusui Shouha,niezwykle potê¿nej techniki której nie jest tak ³atwo opanowaæ.
Staje bardzo daleko od kukie³,wykonujê pieczêcie lecz z moich ust ¿adna woda siê nie wydobywa,kurde,co¶ robie nie tak pewnie - powiedzia³em.
Jeszcze raz wykonujê pieczêcie i krzyczê Bakusui Shouha lecz i teraz z moich ust siê nie wydobywa ¿adna woda,teraz mi siê musi udaæ choæ troche wydobyæ - powiedzia³.Biorê g³êboki oddech,wykonujê pieczêcie i krzyczê Bakusui Shouha lecz i tym razem nic siê nie wydobywa,no nie - krzykn±³em.
Co robiê nie tak - powiedzia³em sam do siebie.Pobieg³em do biblioteki i wypo¿yczy³em ksi±¿kê z wszystkimi wodnymi jutsu,znalaz³em Bakusui Shouha i wszystko przeczyta³em.Teraz mi siê uda - powiedzia³em po czym wykona³em pieczêcie i krzykn±³em Bakusui Shouha,z moich ust wydoby³a siê nawet du¿a ilo¶æ wody która zmieni³a kszta³t w 3 metrow± falê,lecz nawet nie dolecia³a do kukie³.Znów spróbujê - powiedzia³em i wykona³em pieczêcie.Bakusui Shouha - krzykn±³em i z moich ust znów wydoby³a siê woda teraz nawet trochê wiêcej...Ju¿ wiem - powiedzia³em sam do siebie.
Bêdê æwiczy³ tak d³ugo a¿ fala bêdziê gigantycznych rozmiarów - za¶mia³em siê i wzi±³em siê do pracy...Kolejne dni spêdzi³em na dopracowywaniu techniki a¿ w koñcu mi siê uda³o stworzyæ gigantyczn± falê...Czas na ostatni test - powiedzia³em.Wykona³em pieczêcie i krzykn±³em Bakusui Shouha,z moich ust wydoby³o siê tyle wody i utworzy³a ona gigantyczn± falê któr± skierowa³em na kuk³y...Fala zmiot³a bez problemu kuk³y i kierowa³a siê na wioskê...Szybko powstrzyma³em j± i zadowolony wróci³em do domu...
To TEchnika Rangi S nie zaliczê jej Chuuninowi zw³aszcza przy takim opisie.
Przychodzê na polanê...Ustawiam jedn± kuk³ê trzy metry ode mnie.Zapomnia³em - krzykn±³ i pobieg³ do biblioteki.Po powrocie przyniós³ parê zwojów z technikami Suitonu.Zacz±³ czytaæ i szuka³ techniki która unieruchomi przeciwnika.Znalaz³ technikê Mizuame Nabara.Zacz±³ czytaæ o technice oraz przy okazji zacz±³ siê uczyæ gestów.
Dobra czas sprawdziæ teoriê w praktyce,czy jak to siê tam mówi - powiedzia³ i zacz±³ æwiczyæ gesty.Po godzinie uda³o mu siê je zapamiêtaæ.Teraz mogê zobaczyæ co potrafiê - powiedzia³ wykona³ pieczêcie i krzykn±³ Mizuame Nabara! Z jego gard³a zaczê³a siê wydobywaæ woda i zacz±³ siê krztusiæ.Kurde,co jest?! - spyta³ i zauwa¿y³ jak jego rêce s± u³o¿one.Na koñcu musia³em u³o¿yæ inaczej rêce co sprawi³ ¿e woda zaczê³a siê wydobywaæ ze mnie i nie mog³em z³apaæ tchu - powiedzia³ i wzi±³ siê do pracy.Dobra teraz mo¿e,wykona³ pieczêcie i krzykn±³ Mizuame Nabara! Z jego ust zaczê³a siê wydobywaæ ma¼ która zaczê³a mu spadaæ na buty.Kiedy siê wydoby³o trochê tej mazi to zauwa¿y³ ¿e siê przyklei³y mu buty do pod³o¿a.Skoncentrowa³ do¶æ du¿o chakry w stopach i oderwa³ siê od mazi wychodz±c na normalny teren.Znów zacz±³ trenowaæ i udoskonala³ technikê.Pó¼nym wieczorem zaczê³o mu wychodziæ i z jego ust wystrzeliwa³a siê ma¼.Strzela³ w kuk³ê i obklei³ j± ca³±.S±dzê ¿e mi siê uda³o powiedzia³,wzi±³ swoje rzeczy i uda³ siê do domu...
I mia³e¶ racjê Zaliczam
Chcê stworzyæ w³asn± technikê która bêdzie siê nazywa³a Nokori Kami No Jutsu...
Przychodzê nad rzekê,zamierzam stworzyæ w³asn± technikê...Wszed³em na rzekê za pomoc± chakry,zamkn±³em oczy i zacz±³em my¶leæ,jak± by tu technikê stworzyæ?Co¶ co mnie bêdzie chroniæ...Wiem! - krzykn±³.Spróbujê zrobiæ tak by woda która jest pode mn± unios³a siê i stworzy³a bardzo tward± kulê gdzie bêdê ja...Kula bêdzie dzia³aæ równie¿ w ataku,je¿eli spróbujê zaatakowaæ mnie to z kuli wystrzel± siê w agresora kolce wodne - powiedzia³ i kucn±³ na jedno kolano.Skupi³ siê i zacz±³ sk³adaæ pieczêcie.30 minut próbowa³ wykonaæ je doskonale a¿ mu siê uda³o.Dobra pierwszy etap zakoñczony z trzech,najpierw u³o¿yæ pieczêcie,potem stworzyæ tward± kulê z wody i na koniec zrobiæ co¶ takiego ¿e kula bêdzie strzelaæ wodnymi kolcami - powiedzia³.Wykona³ pieczêcie i dotkn±³ wody rêkoma.Woda unios³a siê i zacz±³ tworzyæ kopu³ê.Gdy ju¿ przybra³a woda postaæ kopu³y to nagle ca³a woda spad³a na niego...Za ma³o chakry - powiedzia³ i znów zacz±³ sk³adaæ pieczêcie.
Dotkn±³ rêkoma wody i znów zacz±³ w³adaæ wod± tak aby przybra³a postaæ kuli.
Ok,jest uda³o siê,drugi etap skoñczony - powiedzia³ i wsta³.Kolejna czê¶æ tego jutsu to u³o¿enie nowych pieczêci i zrobienie czego¶ takiego ¿eby woda strzela³a kolcami.U³o¿y³ pieczêcie w jakie¶ 20 minut,skupi³ siê i kula wystrzeli³a na brzeg z du¿± prêdko¶ci± kolce.S±dzê ¿e mi siê uda³o,na wszelki wypadek powtórzê wszystko jeszcze raz.Na pocz±tek kucam,sk³adam pieczêcie i dotykam rêkoma wody.Tworzê kulê i wstajê powoli ku mojemu zdziwieniu kula siê rozpad³a.Chyba mam za ma³o chakry - powiedzia³ i spojrza³ na zegarek,jest godzina 23:45 ju¿ pó¼no,czas wracaæ do domu - powiedzia³ i poszed³.
Kolejnego dnia o 7:35 znów by³em w tym samym miejscu.Dzi¶ mi siê uda - powiedzia³ i u³o¿y³ rêce w pieczêcie,potem dotkn±³ wody i zacz±³ kontrolowaæ wodê za pomoc± chakry.Sz³o mu dzi¶ bardzo ciê¿ko poniewa¿ siê wczoraj zaziêbi³ przez to ¿e spad³o na niego du¿o zimnej wody.Nie móg³ siê powstrzymaæ i kichn±³.Woda runê³a w
dó³...Przynajmniej siê nie zamoczy³em - powiedzia³ i poszed³ w stronê lasku.Znalaz³ jaki¶ sad,a w sadzie ros³o parê jab³oni i gruszy...Zerwa³ parê gruszek i zacz±³ je¶æ mówi±c - nie jad³em dzi¶ ¶niadania,jestem g³odny...Wróci³ nad rzekê i wszed³ na ni±,teraz mo¿e mi siê uda - powiedzia³,wykona³ pieczêcie i dotkn±³ rêkoma wody...Zacz±³ za pomoc± chakry unosiæ wodê do góry i koncentrowa³ siê przy tym jeszcze bardziej...I woda stworzy³a kulê.Kuca³ nadal w ¶rodku bez ruchu i wsta³...Kolejny etap - mrukn±³ pod nosem i wykona³ pieczêcie.Nokori Kami No Jutsu! - krzykn±³ i z kuli wystrzeli³y kolce we wszystkie strony.Nareszcie! - krzykn±³ i wróci³ do domu maj±c nadziejê ¿e mu siê uda³o...
W porz±dku, zaliczam.
M.
Przychodzê na polanê,muszê siê nauczyæ Kuchiyose No Jutsu by móc przywo³aæ mojego summona - powiedzia³em,pobieg³em do biblioteki.Gdy wróci³em minê³a godzina,przynios³em ze sob± du¿o zwojów i ksi±g z Kuchiyose No Jutsu,pogr±¿y³em siê w lekturze na kolejne trzy godziny.Podsumujmy - powiedzia³em zamykaj±c ksi±¿kê,czyta³em trzy godziny,wszystkie zwoje i ksi±¿ki a i tak nic siê nie dowiedzia³em - z³apa³ siê za g³owê.Zaniosê to do domu i tam w spokoju poczytam - powiedzia³ i tak zrobi³.
W DOMU
Wszed³,zdj±³ szybko buty,wpad³ do sypialni i rzuci³ ksi±¿ki na ³ó¿ko,pobieg³ do kuchni,przyniós³ 3 miski ciastek i herbatê wieloowocow±.Zacz±³ czytaæ,a przy tym co jaki¶ czas bra³ ciastko i popija³ herbat±,za pó³torej godziny zasn±³ nad ksi±¿k±.Obudzi³ siê,w rêku trzyma³ niedojedzone ciastko,wrzuci³ je do miski.Chyba zasn±³em czytaj±c to - powiedzia³ i poszed³ do ³azienki,wzi±³ prysznic,potem poszed³ do kuchni co¶ zje¶æ.Przyszed³ znów do pokoju,usiad³ na ³ó¿ku po turecku i zacz±³ czytaæ,zosta³a mi jeszcze po³owa do przeczytania,spojrza³ na zegarek,wskazywa³ godzinê 13.26,to sobie trochê pospa³em nie licz±c prysznica,ani ¶niadania,czytam dalej - powiedzia³ i tak zrobi³.Po kolejnych dwóch godzinach wyszed³ z domu,uda³o mu siê wszystko przeczytaæ oraz trochê siê dowiedzia³ na temat Kuchiyose No Jutsu...
NA POLANIE
Przyszed³ znów w to samo miejsce i usiad³ na ziemi my¶l±c,przypadkowo zasn±³ i obudzi³ siê dopiero za godzinê.Spojrza³ na zegarek - Ju¿ 16! - krzykn±³ i wsta³,u³o¿y³ rêce w pieczêcie,ca³y czas patrzy³ na to co jest w ksi±¿ce. (Ksi±¿ka le¿a³a na dole pod jego nogami) Zacz±³ powoli uczyæ siê wykonywaæ pieczêcie,zesz³o mu trochê bo a¿ 3 godziny,dobra teraz umiem ju¿ perfekcyjnie wykonaæ pieczêcie - powiedzia³ i zacz±³ wykonywaæ.Gdy skoñczy³ powiedzia³ - No to teraz sprawd¼my ile mi to zajê³o...Zamilk³ z niedowierzaniem,ju¿ 19.30! - krzykn±³,zabra³ ksi±¿kê i poszed³ do domu.
Kolejnego dnia,przyszed³ z ksi±¿k± o godzinie 07.15.To ¶wietna pora na trening - powiedzia³,rzuci³ ksi±¿kê na ziemiê i krzykn±³ - Kuchiyose No Jutsu,dotkn±³ d³oni± ziemi i poczu³ ¿e pod jego rêk± co¶ jest,to by³ kamieñ,taki sam o który siê potkn±³ jak tu szed³.Zrobi³ tak± minê -_-''.No nic ka¿demu siê to pewnie zdarza - powiedzia³.Wykona³ pieczêcie,krzykn±³ - Kuchiyose No Jutsu i znów ten sam kamieñ siê pojawi³.CO JEST??!!Robiê wszystko jak nale¿y a wychodz± mi jakie¶ mecyje - powiedzia³,tym razem siê skupiê w 100 procentach,nie,w 1000 procentach - krzykn±³ i stan±³ skupiaj±c siê bardzo mocno.Wykona³ pieczêcie i krzykn±³ - Kuchiyose No Jutsu,z pod jego rêki wybieg³a wiewiórka...TAK! - krzykn±³,nareszcie mi siê udaje.Godzina by³a teraz 22.25 wiêc poszed³ do domu.
Kolejnego dnia przyszed³,lecz tym razem nic nie przyniós³,tylko zegarek bo siê nie wyspa³,a rano wsta³.Wykona³ pieczêcie i krzykn±³ - Kuchiyose No Jutsu,pod jego rêk± zaczê³a wirowaæ chakra i nagle znalaz³ siê pod ni± ¿ó³w.Tak,to fajnie ¿e ¿ó³w ale on nie jest moim summonem. - powiedzia³.Kolejny tydzieñ doskonali³ sw± technikê i nic mu z tego nie przysz³o a¿ w koñcu 9 dnia od rozpoczêcia treningu,nareszcie mu siê to uda³o.Na drugi dzieñ (10 od rozpoczêcia treningu) Przyszed³ na polanê by sprawdziæ czy to nie by³ sen,wykona³ pieczêcie i krzykn±³ - Kuchiyose No Jutsu.Nagle powsta³a wielka chmura dymu,gdy ju¿ opad³a zauwa¿y³ ¿e obok niego sta³,mniej wiêcej jego wzrostu summon,by³ ca³y czerwony i gor±cy wiêc siê odsun±³.TAK!Nareszcie po tylu dniach mi siê uda³o - krzykn±³ uradowany.Ichigo kaza³ summonowi ¿eby pokaza³ mu co potrafi.
Summon,bez wykonywania pieczêci u¿y³ techniki Kasumi Enbu No Jutsu,potem Hai Seki Shou,a na koniec,Karyuu Endan!Ichigo by³ pod wra¿eniem co potrafi jego summon,lecz to nie koniec.Summon przyzwa³ wielki miecz o nazwie Tensa Zangetsu i zacz±³ uczyæ Kurosakiego pos³ugiwania siê nim.Gdy ju¿ skoñczy³,summon znik³ a Ichigo ruszy³ w stronê domu.
GDZIE¦ NA ULICY
Przechodz±c przez ulicê,zauwa¿y³ ¿ê jaki¶ trzech oprychów napad³o biedn± kobietê.To idealna okazja by zobaczyæ co potrafi mój summon w praktyce - powiedzia³,wykona³ pieczêcie i krzykn±³ - Kuchiyose No Jutsu!Pojawi³ siê summon od razu w rêku trzyma³ miecz,zajmij siê nimi - powiedzia³ Ichigo do Ogichiego (Tak siê nazywa summon) Summon bez najmniejszego wahania ruszy³ na bandytów,najpierw za³atwi³ pierwszego wbijaj±c mu Tense w brzuch,a potem kolejnych dwóch obcinaj±c im g³owy.Kobieta przera¿ona uciek³a,no nic,nie martw siê pewnie by³a pod wra¿eniem twojej mocy - Ichigo powiedzia³ do summona,a summon w tej samej chwili znik³.Kurosaki poszed³ w stronê domu,zadowolony wiedz±c ¿e odniós³ sukces!
B.dobrze. Zaliczam.
M.
Przychodzê na polanê,czas nauczyæ siê nowej techniki - powiedzia³ do siebie Ichigo.Tylko jakiej? - spyta³ sam siebie i pobieg³ do biblioteki.
W BIBLIOTECE
Patrzê wszystkie zwoje oraz ksi±¿ki z ¿ywio³u Suiton,mam! - krzykn±³,Mizu Bunshin No Jutsu,to technika której siê nauczê - powiedzia³ wzi±³ ksi±¿kê ze sob± i wybieg³ z biblioteki.
NA POLANIE
Przychodzê i uczê siê wykonywaæ pieczêcie,³atwe s±,³atwiejsze od Kuchiyose No Jutsu,zajmie mi jak±¶ godzinê opanowanie ich - powiedzia³ i wzi±³ siê do pracy.Nauczy³ siê szybciej ni¿ my¶la³,45 minut mu to zajê³o.Jest godzina 14.30 - powiedzia³,wykona³ pieczêcie - Mizu Bunshin No Jutsu! - krzykn±³,ale nic siê nie pojawi³o.Zawsze tak jest - powiedzia³ i wzi±³ siê do pracy.Po piêciu próbach co¶ mu zaczê³o wychodziæ,zaczê³a pokazywaæ siê woda która przeistacza³a siê w sylwetkê Ichigo,lecz szybko woda zaczê³a siê deformowaæ.Hmmm...Mo¿e teraz mi siê uda,lecz nic siê nie sta³o,mo¿e teraz!Te¿ nic,TERAZ!Nic,TERAZ!!! Nic,by³ bardzo zmêczony a nic mu siê dzi¶ prawie nie uda³o.Poszed³ do domu.
W DOMU
Wszed³,rzuci³ siê na ³ó¿ko i zasn±³.Rano wsta³ i akurat na jego szafce le¿a³a ksi±¿ka,któr± wczoraj ze sob± zabra³.Przeczyta³ j± w 2 godziny,spojrza³ na zegarek,wskazywa³ godzinê 10.27,czyli o 8 wsta³em - oznajmi³.Nagle czytaj±c zauwa¿y³ ¿e wszystko pomyli³.Wykonywa³ ¼le pieczêcie wieæ to sprawi³o ¿e nie mog³o siê udaæ.Wsta³ i spróbowa³ w swojej sypialni wytworzyæ klona.Wykona³ pieczêcie te które by³y w ksi±¿ce i krzykn±³ Mizu Bunshin No Jutsu.Pojawi³ siê wodny klon,lecz gdy Ichigo siê zdezorientowa³ to klon zamieni³ siê w wodê i zala³ ca³y pokój Kurosakiemu.Niech to szlag!Zreszt± potem wyczyszczê - powiedzia³ i wyszed³ z domu.
NA POLANIE
Wykona³ pieczêcie i krzykn±³ - Mizu Bunshin No Jutsu,pojawi³o siê trzy klony w pe³ni si³ i doskona³e,super - powiedzia³ Ichigo i wycofa³ wodne klony.Uda³o mi siê,mam nadzieje,a mo¿e to jest sen? - spyta³ sam siebie.
£adnie, technika nie zbyt trudna. Zaliczam