grueneberg

Kokohi no Jutsu - genjutsu

ranga - gennin
wiek - 16
wioska - Iwa
specjalizacje - Genjutsu , Jutsu medyczne

Reibi chce siê nauczyæ Kokohi no Jutsu

Dzieñ 1

Wstajê wcze¶nie rano oko³o godziny 6 , szybko siê myje i ubieram , zjadam po¿ywne ¶niadanie i ruszam do miasta. Przechadzam siê ulic± bez celu , gdy nagle spostrzegam bandytów napadaj±cych na starca. Podbiegam i gdy ju¿ mia³em w³±czyæ siê do akcji , staruszek spojrza³ im siê w oczy , po czym obydwaj padli. Co to za technika? Jeszcze nigdy czego¶ takiego nie widzia³em – pomy¶la³em po czym szybko podbieg³em do staruszka. Witaj mam na imiê Reibi i pochodzê z Iwy ... widzia³em co zrobi³e¶ i jestem pod wra¿eniem , tak w³a¶ciwie mo¿esz mi powiedzieæ co to by³o? Staruszek u¶miechn± siê i odpar³ – Witaj Reibi , skoro ciê tak ciekawi moja technika , to pewnie jeste¶ shinobi nie praw dasz? Przypominasz mi troszkê mnie w m³odo¶ci , widzia³em jak chcia³e¶ mi pomóc , choæ tej pomocy nie potrzebowa³em , mo¿e chcesz ¿ebym ciê tego nauczy³? Bardzo bym chcia³ – odpar³em. Po pierwsze niemów do mnie staruszku , to niezbyt dobrze mi siê kojarzy. Na imiê mam Valgas , wiêc tak siê do mnie zwracaj , a i nastêpna sprawa. Nauka bêdzie bardzo trudna , poniewa¿ nie jest to ¿adne ninjutsu , to genjutsu wymagaj±ce o wiele wiêkszej wprawy i po¶wiêcenia. Tak jestem na to gotowy – wykrzykn±³em z entuzjazmem. Dobrze ju¿ dawno nie widzia³em takiego entuzjazmu u m³odego pokolenia , trening zaczniemy od jutra a tymczasem mo¿esz æwiczyæ sam. Poæwicz wyobra¼niê by jutsu wychodzi³o lepiej. Zaufaj mi , bez wyobra¼ni nie bêdzie ci ³atwo. Dobrze panie Valgas , ale jak to zrobiæ? Hmm mam na to pewne æwiczenie. Proszê o to farby i papier , æwiczenie jest banalnie proste , musisz tylko namalowaæ wszystko co sobie wyobrazisz – Powiedzia³ staruszek po czym odszed³ w stronê centrum wioski. Spotkamy siê jutro nad rzeczk± w pobliskim lasku o 8 i lepiej siê nie spó¼nij – doda³ odchodz±c. Dobra no to zaczynamy – rzek³em sam do siebie po czym szybko wskoczy³em na dach pobliskiego budynku , a po tym na drugo , i nastêpny ... i w ten sposób doszed³em prosto do swego domu. Hmm malowanie nie jest takie ³atwe jak by siê wydawa³o... nic mi nie wychodzi. Malowa³em tak do samej nocy , spaæ poszed³em oko³o 20.

Dzieñ 2

Wsta³em oko³o 7 :30. O nie spó¼niê siê na trening , o rany. Szybko ubieram siê , myjê i zjadam szybkie ¶niadanie. Gdzie ja mia³em siê z nim spotkaæ... a tak nad rzek± w lesie. O nie przecie¿ w okolicy s± a¿ 3 takie miejsca. Ja to mam szczê¶cie ... dobra skup siê i sprawd¼ gdzie jest najbli¿sze , dobra ju¿ wiem. Szybko pobieg³em do miejsca nr 1 , lecz nikogo tam nie by³o. Kurcze jest ju¿ 8 :20 ju¿ jestem spó¼niony , szybko do drugiego miejsca. W drugim miejscu by³o tak samo. O nie sensei mnie zabije , albo gorzej. Szybko zmierzam do miejsca nr 3 , gdzie znajdujê Valgasa. Spó¼ni³e¶ siê m³odzieñcze , a mo¿e w ogóle nie chcesz poznaæ tej techniki? Nie nie proszê panie Valgas , to nie moja wina w okolicy s± a¿ 3 podobne obiekty i ciê¿ko by³o pana znale¼æ. To ciê nie t³umaczy ale masz szczê¶cie bo mam dzisiaj dobry humor. Dobrze zacznijmy trening , poka¿ mi twoje rysunki. Proszê panie Valgas – podajê mu swoje pracê. Cz³owieku ja ci jedno powiem , ty siê lepiej za rysowanie nie bierz bo s³abo ci to wychodzi , lecz mimo to widaæ ¿e masz dosyæ spor± wyobra¼niê. Dobra skoro ju¿ wiem jaki zakres wyobra¼ni posiadasz przejdziemy do dalszego treningu. Widzisz tamte drzewo , wejd¼ na nie bez u¿ywania r±k. Ju¿ siê robi – mówiê po czym skupiam chakre w nogach. Rozpêdzam siê i bez problemu wchodzê na drzewo. Bardzo dobrze a teraz spróbujmy czego¶ innego... przejd¼ po wodzie. Hmm nigdy tego nie robi³em , lecz kiedy¶ zawszê musi byæ pierwszy raz – mówiê do siebie po czym podejmuje próbê przej¶cia po wodzie. Po przej¶ciu 3 kroków spadam do wody. Aaa jaka to woda zimna. Wychodzê przemoczony i zmarzniêty z wody. Hahaha a wiêc umiesz chodziæ po drzewach , lecz po wodzie ju¿ nie , mog³em siê tego spodziewaæ. Je¶li chcesz siê nauczyæ siê mojej techniki , to musisz nauczyæ siê chodziæ po wodzie. To æwiczenie wzmacnia kontrolê chakry , która do genjutsu musi byæ na wysokim poziomie. Wyskakuj z wody i jeszcze raz. £atwo ci mówiæ staruszku – mruczê pod nosem , po czym ponawiam próbê. Znowu wpadam do wody , i znowu , i znowu..... i tak do wieczora. Dobra na dzisiaj wystarczy , twój trening nad kontrol± chakry mo¿esz nadzorowaæ sam , wiêc wrócê za 2 dni by oceniæ postêpy. Dobrze i wiedz ¿e ju¿ za 2 dni bêdê p³ynnie chodzi³ po wodzie – mówiê po czym udajê siê do domu.

Dzieñ 3

Wstaje oko³o 9. Aaa jak mi³o siê dobrze wyspaæ przed ciê¿kim treningiem. Szybko jem ¶niadanie po czym udaje siê nad rzekê. Dobra dzisiaj bêdzie inaczej , ju¿ to czujê. Szybko skupiam chakre w stopach i próbujê przej¶æ po wodzie , jednak z marnym efektem. Nie zniechêcam siê i ponawiam próbê , która koñczy siê tak samo. Trenujê tak ju¿ prawie 3 h a nie daje to ¿adnego efektu. Co ja robie ¼le. Hej czekaj gdy chodzê po drzewie muszê przeprowadzaæ chakre przez moje cia³o równomiernie , poniewa¿ jest to równa nieruchoma powierzchnia. Woda natomiast nie jest powierzchni± sta³± , przez co gdy rozprowadzam chakre równomiernie spadam do wody. A wiêc wystarczy zmieniæ przep³yw chakry przez stopy i bêdzie dobrze. Szybko skupiam chakre w stopach , by potwierdziæ sw± teoriê. Powoli stawiam tok po kroku na wodzie. Przechodzê 1 krok , 2 , 3 ,4 ... 10 lecz potem spadam do wody. A wiêc to na tym polega – mówiê u¶miechniêty po czym ponawiam próbê. Za ka¿dym razem idzie mi coraz lepiej , a¿ dochodzê do perfekcji. Jest godzina oko³o 15 a ja ju¿ opanowa³em tê technikê , wiêc mo¿e pójdê na zas³u¿ony odpoczynek do miasta. Tak my¶lê , ¿e to dobry pomys³. Resztê dnia spêdzam na festynie w mie¶cie , a do domu wracam oko³o 21.

Dzieñ 4

Wstajê o 8 , myje siê , jem ¶niadanie i ruszam na miejsce spotkania. Nikogo tam nie ma , no tak staruszek nie powiedzia³ kiedy przyjdzie. Dobra skoro go nie ma potrenujê jeszcze. Szybko skupiam chakre w stopach i przebiegam po wodzie. Spokojnie i prawie bez wysi³ku utrzymuje siê na powierzchni wody. Zaraz zjawia siê Valgas i widz±c moje postêpy u¶miecha siê , po czym mówi – no no widzê ¿e jednak opanowa³e¶ tê technikê , dobrze wiêc zaczynamy trening genjutsu. Na pocz±tku poka¿ê na czym ono polega. Staruszek spogl±da na mnie , po czym znik±d pojawia siê ogromny w±¿ opl±tuj±cy siê woku mej szyi , po czym znika. No wiêc jak pewnie zauwa¿y³e¶ technika ta polega na wytworzeniu dowolnej iluzji , któr± ty wymy¶lisz. Rzecz± która ciê ogranicza jest tylko twoja w³asna wyobra¼nia , wiêc po to by³o æwiczenie z malowaniem , by pobudziæ tw± wyobra¼niê. Dobrze teraz skoncentruj siê i skup chakrê w oczach , po czym spojrzyj na przeciwnika i wyobra¼ sobie dowoln± rzecz lub przedmiot. Pamiêtaj by siê skupiæ , nic nie mo¿e ciê rozpraszaæ , poniewa¿ iluzja nie bêdzie wiarygodna i przeciwnik j± zauwa¿y. Dobrze teraz do¶æ ju¿ mojego gadania , zacznij wykonywaæ swoje jutsu. Dobrze – odpar³em po czym szybko wed³ug instrukcji Valgasa powoli i z niezwyk³ym skupieniem wykona³em te jutsu , jednak bez efektu. Próbê powtórzy³em jakie¶ 50 razy lecz bez efektów. Z powodu zmêczenia i braku chakry Valgas wys³a³ mnie do domu na odpoczynek. Po powrocie do domu , k³adê siê do ³ó¿ka i szybko zasypiam.

Dzieñ 5

Ponownie wstaje o 8 i powtarzam ca³y poranny „rytua³” , po czym udaje siê w miejsce treningu. Nad rzek± czeka ju¿ na mnie Valgas , wiêc gdy tylko dotar³em na miejsce rozpoczêli¶my trening. Po jaki¶ 10 próbach nareszcie jutsu wysz³o , lecz stworzona iluzja nieby³a przekonuj±ca. No nareszcie robisz jakie¶ postêpy , teraz gdy raz ju¿ to wykona³e¶ , ³atwo bêdzie ci to powtórzyæ , lecz musimy popracowaæ nad obiektem stworzonym w wyniku jutsu. Jest on ma³o wiarygodny a by temu zapobiec najlepiej skup siê na danym obiekcie jak najmocniej. Wyobra¼ go sobie z ka¿dym calu , kszta³t , wygl±d , kolor , sposób przemieszczania. To wszystko sprawi ¿e obiekt bêdzie bardziej wiarygodny. Dobrze panie Valgas , spróbuje – wypowiadaj±c te s³owa szybko skupiam siê i wykonujê te jutsu jeszcze raz. Ca³y dzieñ treningu przynosi spore efekty. Po trafie ju¿ u¿yæ tego jutsu nawet w walce , gdy wykonujê inne czynno¶ci. Wieczorem odprowadzam Valgasa do bram wioski , poniewa¿ za³atwi³ ju¿ wszelkie sprawy opuszcza j±. Gdy wrócê nauczê ciê nowych technik , które chyba ci siê przydadz±. Dziêkuje bardzo za pomoc w nauce , nie wiem co bym bez pana zrobi³. Umar³ by¶ pewnie hahaha – powiedzia³ po czym opu¶ci³ wioskê.

Ok zobaczmy. Hmm styl nie najlepszy, b³êdów tylko jednego siê dopatrzy³am, có¿ mam z³y dzieñ a to twoja pierwsza nauka to by ciê nie zniechêcaæ zaliczê. Zaliczone. T.


Reibi chcê siê uczyæ nastêpuj±cej techniki:
Nazwa: Mugen
Ranga: C
Koszt: 150

Obecnie posiada 1075 chakry

Dzieñ 1
Wstajê oko³o godziny 7 , i udajê siê do biblioteki w celu poduczenia siê z teorii. To w³a¶nie by³a moja najs³absza strona , a skoro mia³em zamiar zostaæ mistrzem sztuki iluzji , musia³em opanowaæ j± w stopniu przynajmniej bardzo dobrym. W bibliotece , podczas przegl±dania ksi±g natkn±³em siê na dziwny opis. Przedstawia³ on dok³adne dzia³anie bardzo tajemniczego i nie do koñca znanego jutsu , jakim by³o „Mugen”. Podobno za jego pomoc± mo¿na stworzyæ iluzjê dowolnego ninjutsu , które tak naprawdê nie powstaje. Bardzo zafascynowa³a mnie ta technika , zw³aszcza ze wzglêdu na jej szerokie zastosowanie. Zaraz zabra³em siê za sortowanie zwojów , i szukanie wszystkiego co tylko siê da na jej temat. Gdy ju¿ zgromadzi³em dosyæ spory zapas zwojów , wypo¿yczy³em je i uda³em siê do domu , by je dok³adnie przestudiowaæ. To zajê³o mi resztê dnia , wiêc spaæ uda³em siê grubo po pó³nocy.

Dzieñ 2
Obudzi³em siê ca³y opleciony zwojami. By³em jeszcze troszkê zaspany , wiêc postanowi³em zrobiæ sobie poranny trening na pobudkê i otrze¼wienie. Gdy ju¿ by³em w dosyæ dobrej formie , zaj±³em siê treningiem nowej techniki. Wed³ug zwojów ta technika to rodzaj Genjutsu , czyli iluzji , a poniewa¿ opanowa³em ju¿ parê podobnych technik , nie powinienem mieæ z tym problemów... Wychodzê na zewn±trz , i zaczynam od treningu kontroli chakry. Skupiam j± w stopach , poniewa¿ tam jest najtrudniej j± kontrolowaæ , a potem wspinam siê na drzewo , bez u¿ycia r±k. To banalna forma treningu , ale jak¿e skuteczna... Dobra , gdy ju¿ to mam za sob± , pora na chodzenia po wodzie , czyli skupienie chakry w stopach , i kontrolowanie jej przep³ywu zale¿nie od nawierzchni wody. To zajmujê mi troszkê wiêcej czasu , lecz i tak opanowa³em tê technikê. Co by teraz zrobiæ... ju¿ wiem , mo¿e tak wreszcie zabiorê siê za naukê w³a¶ciwego jutsu... niestety jest ju¿ zmrok wiêc udajê siê do domu , by siê wyspaæ.

Dzieñ 3
Dzieñ zacz±³ siê piêknym wschodem s³oñca. Promienie dosta³y siê do domu przez otwarte okno. Zbudzi³ mnie o¶lepiaj±cy blask s³oñca. Szybko wsta³em i rozejrza³em siê po okolicy. Dobra , dzisiaj trzeba bêdzie siê nauczyæ wreszcie tego jutsu... Szybko wyszed³em z domu pe³en zapa³u do pracy. Zatrzyma³em siê nieopodal ma³ego strumyczka na skraju lasu. By³o tam dosyæ du¿o drzew iglastych , trochê krzaków i ¶ció³ki le¶nej. By³o to po prostu idealne miejsce na trening. Szybko zabra³em siê za szkolenie. Na pocz±tek trzeba by by³o skupiæ chakre potrzebn± do wykonania tego jutsu , po czym wyobra¿am sobie ninjutsu które chce udaæ. Skupiam siê na chidori , czyli ostrzu piorunów w lewej d³oni. Niestety nie jest to takie proste jak by siê zdawa³o... pierwsze próby wcale nie przynosz± efektu , a nastêpne s± ¿a³osne. Po 4 godzinnym treningu jestem wykoñczony, padam z wyczerpania i robiê sobie ma³± przerwê... zasypiam na miêkkiej trawie. Budzê siê o zmroku , z powodu zimna , które przeszy³o moje cia³o. Rozgl±dam siê po okolicy , lecz w ciemno¶ci jej wcale nie poznaje. Ufaj±c pamiêci , próbuje wróciæ do domu , lecz niestety kr±¿ê w kó³ko. Po pól godzinnym poszukiwaniu , daje sobie spokój , i postanawiam znale¼æ jakie¶ drzewo na opa³ by nie zamarzn±æ z zimna. Przyda³o by siê te¿ co¶ do jedzenia , oraz jaka¶ jaskinia do przenocowania , wiêc zaczynam poszukiwania. Po drodze natykam siê na dosyæ dobr± jaskiniê , wiêc postanawiam tam w³a¶nie spêdziæ noc. Na szczê¶cie nic w jaskini nie nocowa³o , wiêc skorzysta³em z okazji i spêdzi³em tam noc.

Dzieñ 4
Obudzi³o mnie g³o¶ne warczenie. Ku mojemu zdziwieniu i przera¿eniu prze de mn± sta³ wielki nied¼wied¼... widaæ by³ to jego dom , a on nie lubi go¶ci. Ostro¿nie próbowa³em siê odsun±æ , lecz niestety nied¼wied¼ nie pozwoli³ mi na to. Wyra¼nie chcia³ mnie zabiæ. Machn± sw± potê¿n± rêk± , i powali³ mnie na ziemie. By³em ranny , wiêc zrozumia³em , ¿e jedyn± moj± szans± jest u¿ycie mojej nowej techniki. Szybko skumulowa³em chakre , i skupi³em siê na jutsu ognia , tak by przepêdziæ i przestraszyæ przeciwnika na dobre. Zamykam oczy by dodatkowo wyobraziæ sobie obraz , jaki mu poka¿e. Gdy ju¿ wszystko pouk³ada³em , otworzy³em oczy i spojrza³em nied¼wiedziowi prosto w oczy. Z³apa³em go w swoje genjutsu. Obraz jaki powsta³ przedstawia³ ogromn± kulê ognia , lec±c± prosto na niego. Wszystko by³o w ogniu. Iluzja by³a tak realistyczna , ¿e przeciwnik w ni± uwierzy³ , i szybko uciek³. Pad³em na ziemiê jeszcze d³ugo nie wierz±c w to co siê sta³o. Nareszcie opanowa³em tê technikê. Jestem coraz silniejszy , i coraz bli¿ej swojego celu.[/b]

Zaliczone.
Tanuki.