grueneberg
Przy parkingu między blokami B1 a Skoroszewska 20 i 20A pojawił się znak z opisem: TEREN PRYWATNY WSPÓLNOTY MIESZKANIOWEJ SKOROSZEWSKA 20 I 20A. PARKING WYŁĄCZNIE DLA MIESZKACÓW
Mam pytanie dlaczego na wspólnym parkingu obu Wspólnot pojawił się taki znak? Co oznacza takie "zawłaszczenie" tego terenu???
Oczywiście pytanie skierowane jest do Zarządu Wspólnoty Skoroszewska 20 i 20A ale opinie ze Wspólnoty bloków B1 B2 i B3 jak najbardziej mile widziane. Przecież póki co to teren całego osiedla Słoneczne Skorosze jest wspólny dla obu Wspólnot.
No wreszcie, ktoś się za to wziął!!! I mam nadzieję, że konsekwentnie zadaba o naszą własność.
Czy dobrze Cię rozumiem, że parking położony na nieruchomości Wspólnoty Skoroszewska 20 i 20A jest wspólny dla wszystkich a parking położony przy wjeździe od Tomcia Palucha, posiadający takie same tablice, jest parkingiem tylko Wspólnoty Słoneczne Skorosze?
Chyba coś Ci się pomieszało..
Poza tym, nie widze w Twoich wcześniejszych wypowiedziach protestu przeciwko tablicom na parkingu B1-B5.
Czyż byś był Komunistą?! I Twoje jest bardziej twojsze niż moje mojsze, a moje jest bardziej twojsze niż mojsze?!
Golum
Przecież póki co to teren całego osiedla Słoneczne Skorosze jest wspólny dla obu Wspólnot.
Umownie może i teren jest wspólny, ale prawnie już nie.
No wreszcie, ktoś się za to wziął!!! I mam nadzieję, że konsekwentnie zadaba o naszą własność.
Czy dobrze Cię rozumiem, że parking położony na nieruchomości Wspólnoty Skoroszewska 20 i 20A jest wspólny dla wszystkich a parking położony przy wjeździe od Tomcia Palucha, posiadający takie same tablice, jest parkingiem tylko Wspólnoty Słoneczne Skorosze?
Chyba coś Ci się pomieszało..
Poza tym, nie widze w Twoich wcześniejszych wypowiedziach protestu przeciwko tablicom na parkingu B1-B5.
Czyż byś był Komunistą?! I Twoje jest bardziej twojsze niż moje mojsze, a moje jest bardziej twojsze niż mojsze?!
Golum
Chodzi o parking, który jest położony pomiędzy B1 B4 i B5 więc powinien być wspólny dla Wszystkich. O ile wiem to na razie jedyną drogą do bloków B4 i B5 jest droga którą obsługuje Wspólnota Słoneczne Skorosze. Dlaczego więc w zimę mamy dla was odśnieżać ją abyście mogli dojechać na parking tylko dla was???? Ile samochodów z waszych bloków parkuje wzdłuż drogi przy bloku B1 i B3 , którą również zajmuje się Wspólnota Słoneczne Skorosze?????? Wyjazd z garażu bloku B4 prowadzi przez wiadomo jaką drogę.
Więc kolejnym razem jak napiszesz o swojej własności to sprawdź gdzie się ona kończy i zaczyna, bo jeżeli masz samochód w garażu B4 to możesz z niego nie wyjechać.
Chodzi o parking, który jest położony pomiędzy B1 B4 i B5 więc powinien być wspólny dla Wszystkich. O ile wiem to na razie jedyną drogą do bloków B4 i B5 jest droga którą obsługuje Wspólnota Słoneczne Skorosze. Dlaczego więc w zimę mamy dla was odśnieżać ją abyście mogli dojechać na parking tylko dla was???? Ile samochodów z waszych bloków parkuje wzdłuż drogi przy bloku B1 i B3 , którą również zajmuje się Wspólnota Słoneczne Skorosze?????? Wyjazd z garażu bloku B4 prowadzi przez wiadomo jaką drogę.
Więc kolejnym razem jak napiszesz o swojej własności to sprawdź gdzie się ona kończy i zaczyna, bo jeżeli masz samochód w garażu B4 to możesz z niego nie wyjechać.
Po pierwsze, z tego co tu kiedyś wyczytałem, to w czasie ostatniej zimy, pierwszy raz dojazd do Tomacia Palucha został odśnieżony przez naszą Wspólnotę, a na naszym odśnieżonym parkingu ciężko było znaleźć miejsce (zgadnij dlaczego?).
Samochody, które być może parkują wzdłuż bloków B1 i B3 parkują tam tylko i wyłącznie dlatego, że samochody z bloków B1, B3 i okolic zajmują miejsca parkingowe na naszej nieruchomości.
Co do wyjeżdżania z garażu B4, to i tak byłaby to sytuacja przejściowa, więc nie ma się co sadzić, a jak u nas zostanie otwarty wyjazd od Skoroszewskiej, to też wiele osób z waszej Wspólnoty będzie chciało nim wyjeżdżać.. więc wyluzuj..
Mamy prawo parkować na terenie swojej nieruchomości i tyle. Wy macie więcej garaży podziemnych, dłuższe ulice, my mamy mniej miejsc garażowych a więcej miejsc parkingowych i tyle.
A tak poza tym, to swoje "ale" odnośnie podziału działu działek możesz zgłosić na Alejach Jerozolimskich u ulubieńca narodów.
Golum
Jeżeli nawet "Umownie może i teren jest wspólny, ale prawnie już nie" to chyba nie chodzi o to aby wydzielać ten teren tylko korzystać z niego wspólnie (oczywiście przez wszystkich mieszkańców Słonecznego Skorosza) .
Jak bumcie lala, prawdziwy komunista!!
Z terenu - jasne, korzystajmy wspólnie. Z parkingów - jako rzadkiego i pożądanego dobra w tej okolicy - nie widzę takiej potrzeby.
G.
Wreszcie! Skoro B1-B3 ma prawo wyznaczyć sobie własny parking, to czemu my nie? I wypowiedz dot. wiekszej ilosci miejsc dla B1-B3 to akurat prawda. Kiedy przy okazji parkowania na zakręcie w zimie stwarzającym zagrozenie dla jadacych samochodow czytalam, jak bardzo pokrzywdzeni sa mieszkancy B1-B3, to aż się głupio robiło... Zdaje się, że miejsc garazowych jest tyle samo co u nas na mieszkanie, a do tego obstawione są wszystkie mozliwe miejsca pod blokami (ów "prywatny" parking, Tomcia Palucha, zakręt w stronę B4-B5, cała uliczka wewnętrzna, zakręt za osiedlem (przy Jaz Budzie), a do tego najwięcej tam przypadków parkowania jak kretyni na trawnikach i w innych nowatorskich miejscach), to jeszcze do nas zwalające się samochody... No to macie teraz wyraźny sygnał, gdzie kończy się wolna amerykanka... A co do przejazdu - mi średnio przejazd przez "Waszą" uliczkę od momentu opuszczenia "naszej" uliczki zajmuje mniej niż 30s. Wam, Waszym znajomym i krewnym okupowanie miejsc parkingowych pod naszymi blokami delikatnie mówiąc - zdecydowanie dłużej. Ale nie martwcie się - podejrzewam, że w momencie otwarcia wjazdu na Skoroszewską mało kto będzie się wysilał, żeby przejeżdżać koło Waszych bloczków, bo to dla wielu zapewne tylko kłopot i tyle.
Buntownik: "Chodzi o parking, który jest położony pomiędzy B1 B4 i B5 więc powinien być wspólny dla Wszystkich. O ile wiem to na razie jedyną drogą do bloków B4 i B5 jest droga którą obsługuje Wspólnota Słoneczne Skorosze. Dlaczego więc w zimę mamy dla was odśnieżać ją abyście mogli dojechać na parking tylko dla was???? Ile samochodów z waszych bloków parkuje wzdłuż drogi przy bloku B1 i B3 , którą również zajmuje się Wspólnota Słoneczne Skorosze?????? Wyjazd z garażu bloku B4 prowadzi przez wiadomo jaką drogę.
Więc kolejnym razem jak napiszesz o swojej własności to sprawdź gdzie się ona kończy i zaczyna, bo jeżeli masz samochód w garażu B4 to możesz z niego nie wyjechać."
Więc kolejnym razem, kiedy przyczepisz się do nie swojej tabliczki, to sprawdź, czy Ci to na gorsze nie wyjdzie, bo jeśli zmusisz nas do otwarcia Skoroszewskiej bez szlabanu, to osobiście mogę pokierować wszystkie sępy z Alphy i Jaz Budu na Wasze miejsca parkingowe i okaże się, że dla Ciebie najbliższy punkt na zaparkowanie samochodu będzie gdzieś pomiędzy PKP Ursus a Wojciechowskiego.
parkingowe i okaże się, że dla Ciebie najbliższy punkt na zaparkowanie samochodu będzie gdzieś pomiędzy PKP Ursus a Wojciechowskiego.
zawsze może parkować przy leroymerlin
z ryzykiem zaparkowania w rzeczonym samochodzie 5-metrowego pojazdu ze złączonych wózków Leroy
A jeśli chodzi o dojazd do naszej nieruchomości, to Buntownikowi polecam hasło "droga konieczna" i kodeks cywilny (od biedy Google).
Sokoro parking jest tylko wasz to pokarzcie że macie charter i szanujecie również cudzą własność i przestańcie wyjeżdżać przez teren należący do wspólnoty mieszkaniowej bloków B1,B2,B3.
Jeżeli nie to my postawimy takie tabliczki przy wyjeździe z garażu pod Skoroszewska 20a bo wyjazd z tego garażu jest wprost na nasz teren.
Z sąsiedzki pozdrowieniem Mamut.
po raz kolejny: "DROGA KONIECZNA" i możesz się schować ze swoimi groźbami
Sokoro parking jest tylko wasz to pokarzcie że macie charter i szanujecie również cudzą własność i przestańcie wyjeżdżać przez teren należący do wspólnoty mieszkaniowej bloków B1,B2,B3.
Jeżeli nie to my postawimy takie tabliczki przy wyjeździe z garażu pod Skoroszewska 20a bo wyjazd z tego garażu jest wprost na nasz teren.
Z sąsiedzki pozdrowieniem Mamut.
No Mamucie- muszę Ci powiedzieć, że po takiej groźbie wczoraj dostałem gęsiej skórki i dopiero dziś mi zeszła.
Powiem Ci tak- identyczną informację macie na tabliczce bliżej Jacka i jest OK. Nie jesteś w Zarządzie i nie wiesz jakie to jest uczucie, kiedy ludzie proszą Cię o zadziałanie, bo nie mają gdzie stanąć. Zresztą nasza decyzja jest słuszna, ponieważ zawsze suma miejsc w garażach i na zewnątrz jest dopasowana do ilości osób mieszkań. Skoro B1-B3 musi parkować na B4-B5 to oznacza, że nie umiecie zadbać o swoje miejsca.
A jeśli już podchodzisz do sprawy tak, że nie dacie nam wyjechać z B4 to mówiąc w Twoim stylu: matki z dziećmi i pewnie TY z zakupami z ALMY będziesz dymać do okoła przez Hassa i już! Ale nie o to chodzi! Jest to nasz teren i my wszyscy za to zapłaciliśmy i my go utrzymujemy. I bardzo dobrze, że ludzie się go domagają i mają do tego prawo! A że Wasza firma odśnieżająca jest kiepska, to trzeba było za nią dymać raz czy dwa razy...u nas całą zimę na parkingach nie było starego śniegu- wszystko było czyszczone do kostki!! I faktycznie jak wypowiedział sie jeden z użytkowników wyjeżdzanie z B4 nie jest tak uciążliwe jak parkowanie, które trwa znacznie dłuzej.
Także proszę zrozumieć tekst na znaku drogowym i się do niego dopasować.... tak będzie najłatwiej!
Niedługo dojdzie do tego, że Jacek, Żabka i przychodnia będą należeć do B1-B3, bo to przecież u nich i będzie można tam wejść tylko na kartę VIPowską... A wtedy ja sobie zagarnę Centrum Skorosze, Leroy i trawnik przy pierwszej klatce, no i może pokuszę się o co drugi autobus 178 w stronę centrum, bo w końcu często nimi jeżdżę - ale bez obawy - za dodatkową opłatą pozwolę nim jeździć na dachu na "jeża pustynnego" LOOOOOOL
Rozumiem, że postawione przez was tabliczki ostrzegawczo informujące weszły na dobre w życie i każdy z waszych "mieszkańców" je respektuje i przestrzega.
Tak, więc rozumiem, że właściciele waszej wspólnoty i ich srające czworonogi nie srają tam gdzie jest zakaz tylko przychodzą tu gdzie go niema (nasz trawnik) a jeszcze lepsze nie mają ochoty po nim posprzątać.
To nasz teren prywatny - Wspólnoty Słoneczne Skorosze
Czy w Polsce obowiązuje zakaz sprzątania po pupilu czy odwrotnie?
Pozdrawiam
A w Polsce nie jest tak, że żeby udostępnić tego typu zdjęcie trzeba zdobyć zgodę osoby na nim się znajdującej na udostępnienie jej wizerunku czy odwrotnie? Przy okazji - zdjęcie żadnym dowodem nie jest - trzeba było poprowadzić dalej swoje prywatne śledztwo i sfotografować pozostałość po psie w chwilę po, 2 godziny poźniej, a także oddać zdobyte stamtąd DNA do analizy. Przy okazji Wasze pieski też lubią nie swoje trawniki. A między Bogiem a prawdą psie kupy robią mniej szkód na trawnikach niż walające się po imprezach pozostałości. Zwłaszcza na naszych trawnikach .
Nie bardzo rozmumiem, co chcesz osiągnąć tą fotką.. Czy myślisz, że właściciel sralucha się tym wzruszy? Zapewne nawet nie wie o istnieniu tego forum.
Na przyszłość proponuję wyskoczenie w butach lub skarpetach i porządne opierdolenie właściciela sralucha. To powinno być bardziej skuteczne i może zaskutkuje w przyszłości sprzątaniem wydzielin pupila.
Akurat problem sraluchów, to nasz wspólny problem! I trzeba z nim walczyć!
Na takie wspólne używanie terenu ja też się nie zgadzam!!
G
matki z dziećmi i pewnie TY z zakupami z ALMY będziesz dymać do okoła przez Hassa i już!
!
Świadczy o sobie samym takimi wypowiedziami, mi było by wstyd gdybym miał takiego członka zarządu
Twoja postaw nie wróży dobrych stosunków sąsiedzkich.
Naprawdę taka postawa to obciach, niechcenie odsunąć głazów żeby wyjeżdżać swoim wyjazdem na Skoroszewską a na parkin nie chcecie nas nas wpuszczać.
To jest moralność Kalego.
Może czas przystopować te licytacje?
Ktoś czepiał się tabliczek przy blokach B1,B2,B3 - parking dla mieszkańców?
Mi jakoś nie przeszkadza jak pies z B1,B2,B3(i nie tylko, lecz w większości) wydala ekskrementy pod moim balkonem, ba wydeptana jest nawet ścieżka, która prowadzi z furtki pomiędzy tymi blokami
Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Zamiast bić piane polecam działać wspólnie... Jest wiele innych problemów, którymi warto się zająć a w przypadku miejsc parkingowych nikomu korona nie spadnie jak zaparkuje dalej... Cieszcie się że nie mieszkacie na Bielanach, Ochocie, Ursynowie gdzie z parkowaniem jest naprawdę kiepsko...
Rozumiem, że postawione przez was tabliczki ostrzegawczo informujące weszły na dobre w życie i każdy z waszych "mieszkańców" je respektuje i przestrzega.
Tak, więc rozumiem, że właściciele waszej wspólnoty i ich srające czworonogi nie srają tam gdzie jest zakaz tylko przychodzą tu gdzie go niema (nasz trawnik) a jeszcze lepsze nie mają ochoty po nim posprzątać.
To nasz teren prywatny - Wspólnoty Słoneczne Skorosze
Czy w Polsce obowiązuje zakaz sprzątania po pupilu czy odwrotnie?
Pozdrawiam
Wydarłeś się chociaż i narobiłeś mu siary?
Ani na Ursynowie ani na Ochocie aż takich problemów nie ma... Na jednym studiuję i stanąć mogę, gdzie chcę i zawsze się miejsce znajdzie, a na Ochocie problemy są tylko w okolicy bazarów, bo gdzieś muszą stanąć sprzedawcy, a gdy bazar odjezdza, wieczorem mieszkancy na ogol spokojnie parkują sobie pod blokiem... wyjątki potwierdzają regułę... Tutaj wieczorem boję się wyjechać na chwilę do sklepu, bo w 9 przypadkach na 10 miejsca po powrocie nie znajdę...
po raz kolejny: "DROGA KONIECZNA" i możesz się schować ze swoimi groźbami
"Jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna).
Art. 145 § 1 kodeksu cywilnego"
"Głównym sposobem ustanowieniem służebnością jest zawarcie umowy o ustanowienie służebności. Umowa taka powinna zostać zawarta w formie aktu notarialnego, stanowiącego następnie podstawę wpisu prawa służebności do księgi wieczystej"
Ciekawe czy macie taką umowę że tak się powołujecie na prawo do drogi koniecznej.
Bo jeśli nie to poczynania waszego zarządu mogą spowodować że wasz czynsz będzie jeszcze większy o opłat za użytkowanie drogi koniecznej.
[/u]
Mamut, wytrzeżwiej i odczep się od cudzych czynszów, a zajmij się swoim i być może go zapłać. Przeczytaj wszystko, nie wybieraj zdań z kontekstu i nie łącz rzeczy, których połączyc się nie da.
Mamut,
Domyślam się, że parkujesz na naszym parkingu i czujesz się dotknięty decyzcją naszą/naszego Zarządu i w imię własnych interesów jestesteś w stanie zarzucić przywiązanie do wygłaszanych przez siebie na tym forum szlachetnych poglądów.
Wyluzuj chłopie, bo tracisz twarz.
PiSsss...
G
Smeagol, nie denerwuj się... ja już przywykłam, że mentalność Mamuta jest tak światła jak zaułki na Pradze ciemną nocą. Kompletny Ciemnogród. Teraz pewnie nawet powodzianom nie współczuje, bo jemu sucho w tyłek, a oni - wiadomo sami się prosili osiedlając w pobliżu rzek. Ale jakby jemu woda podeszła pod balkon to byłby skandal i okrucieństwo i pewnie sam by wyskoczył bić się z Wisłą na pięści.
Nie warto czasu marnować na czytanie bzdur, które są tu wypisywane. Ja myślałam, że Ursus to jeszcze miasto, ale o tym informuje mnie tylko symbolicznie znak widoczny z okien, a niektórzy swoją małomiasteczkową mentalnością wyprowadzają mnie z błędu.
Smeagol, nie denerwuj się... ja już przywykłam, że mentalność Mamuta jest tak światła jak zaułki na Pradze ciemną nocą. Kompletny Ciemnogród. Teraz pewnie nawet powodzianom nie współczuje, bo jemu sucho w tyłek, a oni - wiadomo sami się prosili osiedlając w pobliżu rzek. Ale jakby jemu woda podeszła pod balkon to byłby skandal i okrucieństwo i pewnie sam by wyskoczył bić się z Wisłą na pięści.
Nie warto czasu marnować na czytanie bzdur, które są tu wypisywane. Ja myślałam, że Ursus to jeszcze miasto, ale o tym informuje mnie tylko symbolicznie znak widoczny z okien, a niektórzy swoją małomiasteczkową mentalnością wyprowadzają mnie z błędu.
Przecież Mamut to zakompleksiony PISuar. Ta grupa społeczna szuka tylko dziury w tym czym się da. Prowokacje... prowokacje i tylko prowokacje.
Mamut,
Domyślam się, że parkujesz na naszym parkingu i czujesz się dotknięty decyzcją naszą/naszego Zarządu i w imię własnych interesów jestesteś w stanie zarzucić przywiązanie do wygłaszanych przez siebie na tym forum szlachetnych poglądów.
Wyluzuj chłopie, bo tracisz twarz.
PiSsss...
G
Staram się nie parkować na waszym parkingu, poglądy mam stałe pod lat, a twarz to właśnie wy straciliście korzystacie z naszej drogi jednocześnie nie pozwalacie nam parkować na waszym parkingu.
Niestety z braku argumentów próbujecie mnie obrażać.
>>Oczywiście w myśl hasła Bronka Komorry “Zgoda buduje”<<
Mamut, zejdź z ludzi, którym do pięt nie dorastasz, a zajmij się inwigilowaniem tych, którzy są dla ciebie niczym bóstwa, a którzy piorą Ci mózg częściej niż ty skarpetki... Swoją politykę nienawiści trzymaj dla siebie. Zejdź też ze mnie i z wszystkich, którym zarzucasz wszelkie złe intencje, bo to nie nasza wina, że zrozumienie czyichś działań skrajnie różniących się od twojego, przekracza twoje możliwości. Zejdź z czyjegoś parkingu, z czyjejś tabliczki i zajmij się sprawdzeniem, czy trawa pod innym osiedlem nie jest aby ciut bardziej zielona od tej spod twoich okien - byle by to było osiedle na drugim końcu Polski. Nie staraj się sprawiać, że jeszcze niektórzy pomyślą, że na osiedlu przy Tomcia wszyscy tacy mieszkają. Nie siej zamętu i nie próbuj skłócić wszystkich dookoła. Będziesz miał mniej do tłumaczenia na Sądzie Bożym czy w co tam wierzy twoje plemię.
>>Oczywiście w myśl hasła Bronka Komorry “Zgoda buduje”<<
Mamut, zejdź z ludzi, którym do pięt nie dorastasz, a zajmij się inwigilowaniem tych, którzy są dla ciebie niczym bóstwa, a którzy piorą Ci mózg częściej niż ty skarpetki... Swoją politykę nienawiści trzymaj dla siebie. Zejdź też ze mnie i z wszystkich, którym zarzucasz wszelkie złe intencje, bo to nie nasza wina, że zrozumienie czyichś działań skrajnie różniących się od twojego, przekracza twoje możliwości. Zejdź z czyjegoś parkingu, z czyjejś tabliczki i zajmij się sprawdzeniem, czy trawa pod innym osiedlem nie jest aby ciut bardziej zielona od tej spod twoich okien - byle by to było osiedle na drugim końcu Polski. Nie staraj się sprawiać, że jeszcze niektórzy pomyślą, że na osiedlu przy Tomcia wszyscy tacy mieszkają. Nie siej zamętu i nie próbuj skłócić wszystkich dookoła. Będziesz miał mniej do tłumaczenia na Sądzie Bożym czy w co tam wierzy twoje plemię.
Standardowo żadnych argumentów.
Tylko agresja i próba ośmieszenia rozmówcy.
Polityka miłości w czystym wydaniu.
My widzimy problem i działamy w imieniu wszystkich z B4 i B5. .
A żeś się narobił szczególnie wiać po wyjeździe z garażu na Skoroszewską i po głazach
Nie postarałeś się nawet że by twoja wspólnota miała własne forum bo to nazywa się FORUM MIESZKAŃCÓW SŁONECZNEGO SKOROSZA jak byś nie pamiętał .
Jedyne co ci dobrze wychodzi to jak to ująłeś robienie siary.
Te twoje tabliczki z ostrzeżeniem że parking jest tylko wasz to czysty piar ,nawijanie mieszkańcom makaronu na uszy że niby coś robisz. Wątpię czy ktoś będzie ich przestrzegał a wprowadzają tylko sztuczny podział i konflikty.
Za jakiś czas będą szlabany przy wjeździe od Tomcia Palucha wtedy okaże się co naprawdę potrafisz dla swojej wspólnoty załatwić bo na razie to tylko obciach im przynosisz swoimi wypowiedziami.
Możesz sobie dalej pisać co chcesz ja nie zamierzam się więcej zniżać do twojego poziomo.
[quote="mamut"]
Te twoje tabliczki z ostrzeżeniem że parking jest tylko wasz to czysty piar ,nawijanie mieszkańcom makaronu na uszy że niby coś robisz. Wątpię czy ktoś będzie ich przestrzegał a wprowadzają tylko sztuczny podział i konflikty.
Myślę, że "ktoś" może się boleśnie zdziwić któregoś poranka.
Ufam, że ta tablica stanęła tam właśnie po to, aby takich "ktoś" arogantów nauczyć porządku. I będą oni mogli mieć pretensje tylko do siebie.
G
Po pierwsze - służebność drogi koniecznej wcale nie musi być ustanowiona odpłatnie.
Po drugie - nawet jak jest ustanowiona odpłatnie, to nie myśl sobie, że przekłada się to tysiące czy miliony złotych. Żebyś nie był zaskoczony - nie spowoduje to WIELKICH podwyżek czynszów.
Pożyjemy zobaczymy.
Myślę, że "ktoś" może się boleśnie zdziwić któregoś poranka.
Ufam, że ta tablica stanęła tam właśnie po to, aby takich "ktoś" arogantów nauczyć porządku. I będą oni mogli mieć pretensje tylko do siebie.
G
A co wy morzcie zrobić, zgodnie z prawem nic.
A co wy morzcie zrobić, zgodnie z prawem nic.
To mało wiesz.
I lepiej żebyś nie musiał się o tym przekonać.
G
Wiecie co? Ja na Waszym parkingu zaparkowałam RAZ - kiedy byłam nowa na tym osiedlu, było bardzo poźno, musialam na 5 minut wyskoczyc do sklepu i nie zauwazylam tabliczki. Nastepnego dnia rano zobaczyłam, że jest to teren umownie przeznaczony dla Was i więcej tam nie parkuję i jakoś mogę to przeżyć. Więc w czym problem? Jeżeli ktoś może uszanować czyjś teren, to się to robi. A uwierz mi, że często kiedy podjeżdżam do sklepu, a na Tomcia (drodze publicznej) nie ma gdzie zaparkować, szukam miejsca dotąd aż znajdę i nie wjeżdżam na "Wasz" parking.
Z innej beczki: czy moderator mógłby usunąć ten wpis o "Solidarni 2010"? To nie jest miejsce na tego typu ogłoszenia.
Z dalszej innej beczki: czy niedługo zabronicie nam też wywozić śmieci? Bo przed chwilą śmieciarka ledwo wyjechała z zakrętu przez jeden z zaparkowanych samochodów.
proponuję skończyć kłótnie i przepychanki, bo trochę to niesmaczne i nic dobrego z tego, jak na razie, nie wynika
powiem tak
mieszkam na B1-2-3 i od czasu do czasu korzystałem z parkingu przy B4-5, bo tam były zazwyczaj wolne miejsca, a u nas nie. i szczerze mówiąć zawsze mnie to denerwowało, że nasza ochrona i Wspólnota nie potrafiła do tej pory zrobić z tym porządku. nagminne jest, że mieszkańcy okolicznych bloków podjeżdżają na parking przy B1-2, zostawiają autko i idą sobie na drugą stronę TP. człowiek wracając wieczorem z pracy nie ma gdzie zaparkować.
zdziwiłem się, kiedy w piątek ochrona z B4-5 zwróciła mi uwagę, że nie powinienem parkować na parkingu przy tamtych blokach. przez chwilę byłem zły, ale odjechałem i szybko doszedłem do tego, że właśnie tak powinno być. ochrona jest od tego, żeby reprezentowała interes osiedla. ochrona przy B1-2-3 powinna robić podobnie. jak na razie nigdy nie zdarzyło mi się tego zauważyć...
mieszkańcy B4-5 jak najbardziej mają prawo do swojego parkingu i lepiej już na ten temat dłużej nie dyskutujmy. wprowadźmy lepiej jakiś system, który zabezpieczałby nasze wspólnoty przed parkowaniem samochodów przez osoby z drugiej strony TP. chyba wtedy problem przestałby istnieć. może jakimś rozwiązaniem są jakieś oznaczenia osiedlowe aut (np. jakieś specjalne identyfikatory wkładane za szybę). i postawa - czynny udział ochrony.
co do drogi przejazdowej
wydaje mi się, że w tej sprawie powinniśmy się dogadać. jedna wspólnota powinna drugiej udostępnić wyjazd do TP a druga wyjazd do Skoroszewskiej. głazy leżące przy skoroszewskiej są dla mnie niezrozumiałe.
no chyba że chcemy zamknąć nasze osiedla, co wg mnie dobrym pomysłem nie jest
to tyle
proponuję nie łapać się za słówka, wytykać jeden drugiemu stopień upośledzenia umysłowego, ale kostruktywnie podyskutować. my na forum a nasze zarządy między sobą.
Zadałem pytanie o słuszność postawionych tabliczek, a wywiązała się dyskusja bardziej pomawiająca, że ktoś komunista, że ktoś do PIS-u należy. Zarzucono że parking między B1 i B3 tylko dla mieszkańców B1 B2 B3, ale mieszkańcy z B4 i B5 nie dodali, że parking na końcu B5 od ulicy Skoroszewskiej należy do nich. Tak więc moje pytanie wydaje mi się słuszne i dotyczyło "parkingu wspólnego". Piszecie też o konieczności dojazdu a przecież macie dojazd od ulicy Skoroszewskiej. Jesteśmy wspólnotami sąsiadującymi i możemy się dogadać. Ale nie jest to oczywiście obowiązek. Jeżeli jednak nie ma porozumienia to proponuję abyście zabrali kamienie które blokują dojazd od strony Skoroszewskiej. Myślę też że jeżeli chcecie tak formalnie wszystko załatwiać (grożąc przy tym o niewłaściwym parkowaniu) to zamknijmy obie wspólnoty tak aby każda miała swój dojazd: my od strony Tomcia Palucha a wy od Skoroszewskiej. Pozostaje jednak problem waszego wyjazdu z garażu B4.
proponuję skończyć kłótnie i przepychanki, bo trochę to niesmaczne i nic dobrego z tego, jak na razie, nie wynika
powiem tak
mieszkam na B1-2-3 i od czasu do czasu korzystałem z parkingu przy B4-5, bo tam były zazwyczaj wolne miejsca, a u nas nie. i szczerze mówiąć zawsze mnie to denerwowało, że nasza ochrona i Wspólnota nie potrafiła do tej pory zrobić z tym porządku. nagminne jest, że mieszkańcy okolicznych bloków podjeżdżają na parking przy B1-2, zostawiają autko i idą sobie na drugą stronę TP. człowiek wracając wieczorem z pracy nie ma gdzie zaparkować.
zdziwiłem się, kiedy w piątek ochrona z B4-5 zwróciła mi uwagę, że nie powinienem parkować na parkingu przy tamtych blokach. przez chwilę byłem zły, ale odjechałem i szybko doszedłem do tego, że właśnie tak powinno być. ochrona jest od tego, żeby reprezentowała interes osiedla. ochrona przy B1-2-3 powinna robić podobnie. jak na razie nigdy nie zdarzyło mi się tego zauważyć...
mieszkańcy B4-5 jak najbardziej mają prawo do swojego parkingu i lepiej już na ten temat dłużej nie dyskutujmy. wprowadźmy lepiej jakiś system, który zabezpieczałby nasze wspólnoty przed parkowaniem samochodów przez osoby z drugiej strony TP. chyba wtedy problem przestałby istnieć. może jakimś rozwiązaniem są jakieś oznaczenia osiedlowe aut (np. jakieś specjalne identyfikatory wkładane za szybę). i postawa - czynny udział ochrony.
co do drogi przejazdowej
wydaje mi się, że w tej sprawie powinniśmy się dogadać. jedna wspólnota powinna drugiej udostępnić wyjazd do TP a druga wyjazd do Skoroszewskiej. głazy leżące przy skoroszewskiej są dla mnie niezrozumiałe.
no chyba że chcemy zamknąć nasze osiedla, co wg mnie dobrym pomysłem nie jest
to tyle
proponuję nie łapać się za słówka, wytykać jeden drugiemu stopień upośledzenia umysłowego, ale kostruktywnie podyskutować. my na forum a nasze zarządy między sobą.
Rozsądny głos.
Myślę, że identyfikatory osiedlowe/wspólnotowe na początek pozwoliły by nam oszacować problem "obcych" parkujących. Najlepiej aby były wykonane na kolorowym papierze, tak aby ochrona od razu wiedziała kto jest kto?
Co do wyjazdów na TP i Skoroszewską, to jak dobrze sobie przypominam, na naszym Zebraniu rocznym Zarząd informował, że podjęte zostały wstępne uzgodnienia z Zarządem TP odnośnie wspólnego domknięcia terenu obydwu Wspólnot i wzajemnego korzystania z wyjazdów na TP i Skoroszewską.
Domyślam się, że sprawa jest w toku, ale może warto się dopytać jakie na dzień dzisiejszy są perspektywy realizacji.
A poza tym, według mnie, pozostawienie zupełnie otwartego terenu tam gdzie w koło wszystko jest pozamykane płotami, nigdy nie pozwoli nam na wyeliminowanie np. problemu sraluchów.
Więc chcąc nie chcąc, w jakś sposób zamknąć się będziemy musieli.
G
Zadałem pytanie o słuszność postawionych tabliczek, a wywiązała się dyskusja bardziej pomawiająca, że ktoś komunista, że ktoś do PIS-u należy. Zarzucono że parking między B1 i B3 tylko dla mieszkańców B1 B2 B3, ale mieszkańcy z B4 i B5 nie dodali, że parking na końcu B5 od ulicy Skoroszewskiej należy do nich. Tak więc moje pytanie wydaje mi się słuszne i dotyczyło "parkingu wspólnego". Piszecie też o konieczności dojazdu a przecież macie dojazd od ulicy Skoroszewskiej. Jesteśmy wspólnotami sąsiadującymi i możemy się dogadać. Ale nie jest to oczywiście obowiązek. Jeżeli jednak nie ma porozumienia to proponuję abyście zabrali kamienie które blokują dojazd od strony Skoroszewskiej. Myślę też że jeżeli chcecie tak formalnie wszystko załatwiać (grożąc przy tym o niewłaściwym parkowaniu) to zamknijmy obie wspólnoty tak aby każda miała swój dojazd: my od strony Tomcia Palucha a wy od Skoroszewskiej. Pozostaje jednak problem waszego wyjazdu z garażu B4.
Problem wartki to i dyskusja burzliwa.
Prawda jest taka, że należy oddzielić kwestię parkowania od kwestii używania dróg dojazdowych.
Myślę, że to co napisałem w poprzednim poście, tzn. to co zaproponował Zarząd/Zarządy jest rozsądne, bo do końca nie będziemy zamknięci (wspólna sieć dróg na terenie obydwu Wspólnot + wyjazdy w obydwu kierunkach + swobodny ruch pieszy) a każda ze Wspólnot będzie mogła korzystać z własnego terenu (np. parkingi) w taki sposób, aby właściciele terenu otrzymali to za co zapłacili.
Domknięcie terenu pozwoli na wyeliminowanie "gości" z poza Słonecznych Skoroszy.
G
Nie postarałeś się nawet że by twoja wspólnota miała własne forum bo to nazywa się FORUM MIESZKAŃCÓW SŁONECZNEGO SKOROSZA jak byś nie pamiętał .
.
To nie problem zrobić prywatne forum. Kilka kliknięć myszką i mamy WŁASNE, wyodrębnione forum z prywatnymi loginami - jeden na każdy lokal(poza serwerem skorosze.eu). Loginy i hasła wystarczy wrzucić do skrzynek i nikt obcy z poza osiedla nie miałby dostępu.
Dla przypomnienia te forum jest dla całego osiedla Mamucie - nie dla wspólnoty SS. Patrz pierwsze posty, akcja przenosin ze skorosze.pl
Noooo, jakoś normalniej dzisiaj... Mi osobiście się też nie podoba, że Wasz parking jest wykorzystywany przez osoby, które w ogóle nie mieszkają ani w B1-B3 ani u nas. Też uważam to za chamstwo - gorzej, że na TP można sobie parkować gdzie się chce. Mi osobiście nie przeszkadza to, że B1-B3 będzie przejeżdżać przez nas na Skoroszewska - wydaje mi się to zrozumiałe. I ja też nie rozumiałam, po co te głazy, bo nam też utrudniają życie tak jak nie rozumiałam kosztów ogrodzenia nas od Skoroszewskiej - bo moim skromnym da się to zrobić o wiele taniej przynajmniej na razie póki Wspólnoty nie załatają dziur po spółdzielni, która nam (znaczy mi) wmawiała przez pół roku, że nasze mieszkanie to ich własność. Proponuję, żeby załatwić sprawę szlabanu i ogrodzenia choćby siłami mieszkańców - od razu będzie lepiej i łatwiej i może opadnie ta atmosfera.
Prawda jest taka, że należy oddzielić kwestię parkowania od kwestii używania dróg dojazdowych.
G
A to dlaczego oddzielić.
Uważam że dopóki korzystacie tylko z wyjazdu przez Tomcia Palucha takie tabliczki nie powinny się pojawi wiadomo że są one wymierzone tylko w nas bo wątpię żeby ktoś z innych osiedli chciał parkowa na waszym parkingu.
To nie problem zrobić prywatne forum. Kilka kliknięć myszką i mamy WŁASNE, wyodrębnione forum z prywatnymi loginami - jeden na każdy lokal(poza serwerem skorosze.eu). Loginy i hasła wystarczy wrzucić do skrzynek i nikt obcy z poza osiedla nie miałby dostępu.
Ma nadziej że tak będzie gdy w końcu powstanie obiecana strona internetowa naszego osiedla .
Mamut, zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś niereformowalny?
Słuchajcie, oddzielać oczywiście można. Najrozsądniej było by zamknąć osiedle tak aby dostęp mieli tylko mieszkańcy z B1 B2 B3 B4 B5. Oczywiście dojazd z ulicy Tomcia Palucha oraz ulicy Skoroszewskiej. Ale pozostaje tu kwestia parkowania i wyznaczania parkingów - jaki dla kogo? Myślę jednak, że nie tylko będzie chodziło o parking. Z biegiem czasu "wypłyną" inne kwestie jak np: odśnieżanie dróg dojazdowych, ich sprzątanie itp. Taka sytuacja nie trwała by długo, zaczęły by się spory kto co ma robić. Dlatego łatwiej będzie oddzielić teren jednej wspólnoty od drugiej. Każdy będzie dbał (lub nie) o "własne podwórko".
Mamut i Buntownik jesteście siebie warci, a gadka z wami to jak z d..ą w nocy.
Szkoda naszego czasu i energii na przekonywanie was do naszej racji.
Niestety walczycie o coś, do czego nigdy nie mieliście prawa i przez zasiedzenie uważacie teraz, że wam się coś nadal należy.
Będziecie jednak zdrowsi, jak zaczniecie się powoli przyzwyczajać do myśli inneg porządku na naszym osiedlu, niż za panowania Spółdzielni.
Myślę, że większość mieszkańców naszych Wspólnot ma bardziej rozsądne podejście do życia i docierają do nich również argumentu drugiej strony.
Pozdrawiam tych rozsądnych i wierzę, że wspólnie dojdziemy do porozumienia.
G
Mamut i Buntownik jesteście siebie warci, a gadka z wami to jak z d..ą w nocy.
Szkoda naszego czasu i energii na przekonywanie was do naszej racji.
Niestety walczycie o coś, do czego nigdy nie mieliście prawa i przez zasiedzenie uważacie teraz, że wam się coś nadal należy.
Będziecie jednak zdrowsi, jak zaczniecie się powoli przyzwyczajać do myśli inneg porządku na naszym osiedlu, niż za panowania Spółdzielni.
Myślę, że większość mieszkańców naszych Wspólnot ma bardziej rozsądne podejście do życia i docierają do nich również argumentu drugiej strony.
Pozdrawiam tych rozsądnych i wierzę, że wspólnie dojdziemy do porozumienia.
G
Nie próbujemy o nic walczyć. Próbujemy wyjaśnić sytuacje. Jeżeli teren parkingu należy (oczywiście zgodnie z prawem) tylko i wyłącznie do was to ok. Ale dlaczego wjazd z którego wy wszyscy korzystacie ma być tylko od Tomcia Palucha??? Do jakiego porozumienia i do czego chcesz przekonywać pozostałych mieszkańców B1 B2 B3???
Do tego, że my będziemy płacić za obsługę drogi z której wy również korzystacie??? Do tego że jesteśmy bardziej narażeni na zajmowanie miejsc przez "obcych" mieszkańców. Popatrz obiektywnie.
Przeczytaj moje poprzednie wpisy.
A tak na początek, w kwestii parkowania, to może warto aby wasza ochrona zwróciła uwagę kto u was parkuje i zajmuje wam miejsca, może się okaże, że nie musicie migrować ze swoimi samochodami.
Może również warto zdopingować Zarządy do wydania identyfikatorów i próby oszacowania problemu.
G
Dodam jeszcze, że generalnie was poniekąd rozumiem i nawet trochę współczuję, ale z drugiej strony zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie zadbacie o swoje miejsca parkingowe?
G
Dodam jeszcze, że generalnie was poniekąd rozumiem i nawet trochę współczuję, ale z drugiej strony zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie zadbacie o swoje miejsca parkingowe?
G
Jeżeli nas rozumiesz to pewnie zrozumiesz również to, że chcielibyśmy mieć dwa razy mniej przejeżdżających samochodów pod oknami. Póki co to my jesteśmy w tej gorszej sytuacji. Sprawa dojazdu wyszła podczas tej dyskusji i okazuje się że jest równie ważna jak miejsca parkingowe. Nie rozumiem dlaczego w tej sytuacji nie zabierzecie "tych kamieni" od strony Skoroszewskiej??? Będziecie mieli swój dojazd i swój parking. Kamienie przesuniemy na drugi koniec przejazdu - tam gdzie postawiona jest informacja o parkingu. Wówczas my wam nie będziemy zajmować parkingu (brak możliwości przejazdu) a wy będziecie mieć wjazd od Skoroszewskiej - nie będziecie przejeżdżać od Tomcia Palucha. Chyba takie rozwiązanie wydaje się właściwe. Ale oczywiście to tylko propozycja.
A ten swoje.
W mojej wypowiedzi słowo "poniekąd" jest kluczowe.
A tak poza tym, to nie wiem jak ty, ale ja nie podejmuję tu bezpośrednich decyzji, więc nawet jakbym chciał, a nie chcę, to na podjęcie mojej decyzji w sprawie musisz poczekać do naszego zebrania rocznego. O ile oczywiście ktoś zgłosi propozycję takiej uchwały.
G
Kristo - coś w tym jednak drzemie skoro wy zadbaliście o swoje miejsca postojowe w ten a nie inny sposób, macie ochronę, która widać działa prawidłowo acz kolwiek nie wiem czy przy wysiadaniu z samochodu osoba z ochrony ma prawo mnie wylegitymować, bo skąd tak naprawdę wie, że jestem mieszkańcem waszej wspólnoty czy sąsiedniej czy jeszcze innej no, ale to inna bajka.
Może rzeczywiście tak jak napomknął Buntownik już czas przenieść te głazy ze Skoroszewskiej w inne miejsce mam tu na myśli drugą stronę granicy waszej działki wtedy my będziemy martwić się o swoje a wy o swoje.
Myślę, że to będzie dobre rozwiązanie nie czepiam się w tym momencie parkowania tylko w ten sposób my będziemy mieli znacznie ciszej pod oknami, bo będzie oscyluje 100-150 samochodów mniej w ciągu dnia przejeżdżających przez nasze osiedle i niszczących w tym momencie naszą drogę na, którą to jak na razie my płacimy.
Ktoś tu jeszcze w tym temacie wspomniał o drodze koniecznej to jazda przez nasze osiedle nie jest drogą konieczną, bo wy wyjazd macie, na Skoroszewską a definicja o tej, że drodze brzmi trochę inaczej niż ją interpretujecie.
Jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna).
Art. 145 § 1 kodeksu cywilnego
Pozdrawiam
Nie byłoby takiego płakania jakby było to:
Pani Tereska wspominała o tym parkingu, lecz nie powiedziała, że z planów tych zrezygnowano. Choć to i tak by był "wasz teren" więc żadna strata...
A jak chcemy się dzielić to zawsze można usunąć kilka miejsc parkingowych, położyć trochę kostki, usunąć kawałek betonowej ściany, położyć wyjazd po łuku no i wyjazd z Bloku B4 będzie na ''naszym'' terenie. Do tego jak już inwestować to jeszcze położyć ogrodzenie i po problemie. Mamy odgrodzone osiedle z ekskluzywnym DARMOWYM wyjazdem na Skoroszewską bez płacenia służebności. Może jeszcze tylko zrobić bramkę i sprzedawać bilety za przejście do Skoroszewskiej. :- >? W końcu kostka nam się brudzi od butów... (ironia)
* Obrazek to taki pic na wodę, wyjazd da się zrobić pod delikatnym wzniesieniem i łuku.
Tak więc da się wszystko Potrzebne są te złośliwości? Bo gdyby się tak czepiać to krawężnik drogi jest jeszcze nasz... Proponuje pozbyć się MPO, może da się naciągnąć Urząd Gminy na fajny park z huśtawkami dla dzieciaków i malutką fontanną
Jest nas w okolicy ponad 1000, gmina jest dla nas - mieszkańców więc zamiast wyliczać, kogo, co proponuję zboczyć z tego tematu na bardziej "śmierdzący"...
Jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna).
Art. 145 § 1 kodeksu cywilnego
Pozdrawiam
Ano zgadza się. I właśnie szkopuł w tym, że wyjazd z B4 jest tak nieszczęśliwie zaprojektowany, że odbywa się poprzez teren Waszego osiedla - tu nie chodzi o całą drogę do Tomcia Palucha, tylko o fragment (nie wiem jaki dokładnie, trzeba byłoby ustalić).
tak czy siak niepotrzebna tu ta cała napinka na forum z tą drogą, kamieniami, szlabanami, służebnościami itp. Wiesz, każdy ma swoje racje. I to że mieszkańcy B4-B5 chronią swoje parkingi jest naturalne, jak również to że mieszkańcy B1-B2-B3 mają prawo być niezadowoleni z tego, że inni jeżdżą ich drogą,. Prawdą jest też i to, że na tym forum udziela się stale 5% mieszkańców, a innych to w ogóle nie interesuje. Widać to było na kilku zorganizowanych spotkaniach (przynajmniej wspólnoty B4-B5).
Ja osobiście myślę, że miejsc parkingowych jest i na jednym osiedlu i na drugim dość dla mieszkańców. Trzeba tylko pomyśleć i wprowadzić jakiś łatwy system - np. karteczki w samochodach mieszkańców, co umożliwiłoby rozróżnienie pojazdów Naszych od gości Rozwiązanie dość tanie, a skuteczne. Nie wiem tylko jak to jest z egzekwowaniem takiego stanu rzeczy - czy ochroniarz ma środki prawne, by wymusić na innej osobie żeby nie parkowała samochodu
Ktoś tu jeszcze w tym temacie wspomniał o drodze koniecznej to jazda przez nasze osiedle nie jest drogą konieczną, bo wy wyjazd macie, na Skoroszewską a definicja o tej, że drodze brzmi trochę inaczej niż ją interpretujecie.
henderson, to ja czekam aż jako pierwszy pokażesz swoim samochodem, jak można przez kamienie wyjechać na Skoroszewska
W tej całej sytuacji chodzi o:
----BEZPIECZEŃSTWO, MNIEJ HAŁASU, czyli zmniejszony ruch samochodowy zarówno pod oknami bloków B1 B2 B3 jak i B4 B5. Przez jedyny wjazd na obszar obu wspólnot wjeżdżają również samochody z Osiedla ALPHA I JAZ BUDU (parkują na naszych wszystkich parkingach).
----MIEJSCA PARKINGOWE, parkowanie pojazdów na właściwych parkingach.
----DOJAZD DO OBU WSPÓLNOT, dojazd jest jeden, a otworzenie drugiego od strony Skoroszewskiej na pewno w dużym stopniu rozwiązało by problemy ze zwiększonym ruchem i miejscami parkingowymi.
----WYJAZD Z GARAŻU B4, tu sprawa jest na pewno do omówienia i nie trzeba na razie burzyć ściany i robić łuku dla wyjazdu.
Najważniejsze dla nas i dla Was to na tą chwilę: BEZPIECZEŃSTWO, MNIEJ HAŁASU oraz MIEJSCA PARKINGOWE, ale jak widać wszystko się ze sobą wiąże.
Dzwoniłem do Wydziału Infrastruktury i dowiedziałem się , że sprawa DWÓCH LEŻĄCYCH KAMIENI od strony ul. Skoroszewskiej jest im dobrze znana. Tu cytat: "Zarządca Wspólnoty Skoroszewska nie zgadza się na usunięcie kamieni, a tym samym na odblokowanie przejazdu bo jest to im na rękę". Czy faktycznie tak jest????
Dyskusja w tym temacie ma na celu coś ustalić, a przy tym mam nadzieję, w przyszłości coś poprawić dla obu Wspólnot. Na pewno temat nie został założony dla wypowiedzi w stylu użytkownika ARAMGAD - chociaż oczywiście pisać może każdy i o wszystkim.
Może na początek, oczywiście to tylko pomysł i propozycja, zainwestować w kilka blokad tzw Motylków. Koszt nie jest wielki, a na pewno będzie zapobiegać aby obcy nie parkowali na naszych osiedlach. Nawet jeżeli jedna osoba nie zamknie za sobą takiej blokady wyjeżdżając to zrobią to trzy inne osoby. Raz zablokowany samochód "obcy" więcej do nas i do Was nie wiedzie.
No to ciekawe, co ty byś powiedział, kiedy ktoś uparcie twierdzi, że na Skoroszewską da się wyjechać? Może przelecieć, ale nie wyjechać... A kwestia kamieni jak sam zacytowałeś nie jest w gestii zwykłych mieszkańców... I od kiedy można się z Wami dogadać w kwestii wyjazdu z B4? Od dziś? Bo na razie twierdzicie, że: specjalnie i celowo wyjazd z garażu został zaprojektowany, byśmy mogli Wam robić krzywdę... i że jak nie zniknie tabliczka to ludzie z B4 nie będą mogli któregoś ranka wyjechać z garażu na WASZĄ drogę...
Może najpierw zapisuj to, co zdążyłeś tu napisać, a potem czytaj przed każdym wpisem, bo na razie zaprzeczasz sam sobie.
Przypominam, że projekt tych bloków nie został wymyślony przez nas, więc ujście swoich pretensji skieruj może w inną stronę...
Tak, więc Aramgad jak już zdążyłeś doczytać ( post Buntownika) to kamienie leżą po waszej stronie i z waszej inicjatywy i dla waszego widzimisię, więc nie każ mi przejeżdżać po nich samochodem bo i nawet nie po drodze mi. Usunięcie tych kamieni to nie jest wielki problem to tylko trzeba chcieć zrobić.
Nie ukrywam, że w tym temacie trzeba dobrej woli obydwu wspólnot i jak naradzie obie działają już trochę czasu a nie widać rozwiązania sprawy, która to powinna być załatwiona na samym początku. Temat parkowania był też poruszany za czasów Spółdzielni i co ............
No to ciekawe, co ty byś powiedział, kiedy ktoś uparcie twierdzi, że na Skoroszewską da się wyjechać? Może przelecieć, ale nie wyjechać... A kwestia kamieni jak sam zacytowałeś nie jest w gestii zwykłych mieszkańców... I od kiedy można się z Wami dogadać w kwestii wyjazdu z B4? Od dziś? Bo na razie twierdzicie, że: specjalnie i celowo wyjazd z garażu został zaprojektowany, byśmy mogli Wam robić krzywdę... i że jak nie zniknie tabliczka to ludzie z B4 nie będą mogli któregoś ranka wyjechać z garażu na WASZĄ drogę...
Może najpierw zapisuj to, co zdążyłeś tu napisać, a potem czytaj przed każdym wpisem, bo na razie zaprzeczasz sam sobie.
Przypominam, że projekt tych bloków nie został wymyślony przez nas, więc ujście swoich pretensji skieruj może w inną stronę...
Oczywiście mylisz się we wszystkim co piszesz. Kwestia kamieni jest tylko i wyłącznie w gestii mieszkańców. Zarząd jest tylko wykonawcą tego co postanowi większość. Widać tu twoją zerową znajomość zasad funkcjonowania wspólnoty. Odnośnie wyjazdu z B4 - napisałem, że jest to sprawa do omówienia - więc jeżeli o czytanie to zwróć uwagę na siebie.
Jeżeli chodzi o ciebie to ostatnia moja odpowiedź ode mnie w tym temacie. Nie widzę sensu rozmowy z kimś nie wnoszącym nic merytorycznego do dyskusji.
Wspólnoty powinny zainwestować w szlabany, będzie po problemie
Teraz fajnie by było gdyby moderator zamknął temat. Niestety takowego nie ma.
3 Koledzy z B1-B3, tak zauważyłem, że bardzo chętnie byście porządzili u nas na terenie, ale ostatnio nie bardzo widzę, abyście byli zainteresowani organizacją życia na własnym terenie. Czyżbyście nie mieli żadnego wpływu na to co się u was dzieje?
Powiem szczerze, że napewno wasze rady były by bardziej przekonujące dla nas, gdybyście mogli pochwalić się jakimiś spektakularnymi sukcesami na własnym terenie..
A tak, to żenua...
G
Odpuść Smeagol czas skończyć ten flamewar[czyt. kłótnię]
No cóż, popisałam sobie, ale mi się skasowało - może i lepiej? I tak byś pewnie nie zrozumiał... A na to to ja już wpływu nie mam
Na początku gdy zawiązały się obydwie wspólnoty była dżentelmeńska umowa pomiędzy naszymi zarządami ze służebność wjazdu od Tomcia Palucha w zamian za służebność wjazdu do Skoroszewskiej.
To było najlepsze rozwiązanie i przy odrobinie dobrej woli można do niego wrócić.
Bo nie wyobrażam sobie sytuacji że teraz my zaczniemy się odgradzać a Wy będziecie przebudowywać wyjazd z garażu .Były by to wysokie i nie potrzebne koszty dla obydwu wspólnot.
Myślę że mieszkańcy mają jakiś wpływ na swój zarząd i powinni go w tej kwestii naciskać, bo jeśli nasze zarządy się nie dogadają to będzie nas to kosztował dużo pieniędzy i nie potrzebnych nerwów.
Pozdrawiam mamut.
straszny jazgot, jak przekupki na targu..... zamiast spróbować się dogadać, każdy każdemu udowadnia, że jest lepszy.
Mam tylko jedno pytanie do członków Wspólnoty Skoroszewska 20 i 20A: na tabliczce jest napisane, że parking tylko dla mieszkańców budynków Soroszewska 20 i 20A. Załóżmy, że przyjeżdżają do Was w odwiedziny goście (rodzina, znajomi, etc.), gdzie zaparkują? Przecież nie na parkingu.
Obawiam się, że brakuje trochę rozsądku i zwykłego, ludzkiego podejścia - nie wszystko i nie zawsze da się ogarnąć procedurami i przepisami. Polecam uwadze wszystkich bardzo ważny i niedoceniony przepis Art. 5 w Kodeksie cywilnym.
Myślę, że mieszkańcy każdej ze wspólnot postarają się omówić temat na zebraniu rocznym i ustalić co dalej. My jako Wspólnota bloków B1 B2 B3 na pewno będziemy sprawdzać jakie są możliwości działań do podjęcia - bo póki co jesteśmy jedyną "furtką" przez którą wjeżdżają samochody kilku innych osiedli: ALPHA, BLOKI B4 I B5, JAZ BUD. Co do dogadania się jak widać są zwolennicy i przeciwnicy. W naszej sytuacji (mam na myśli teren osiedla Słoneczne Skorosze) jeżeli jest współpraca miedzy obiema Wspólnotami - to dobrze, jeżeli nie to niekoniecznie jest to problem bo przecież i tak działamy oddzielnie.
A może przez nasze osiedle (Słoneczne Skorosze) należy zrobić drogę tranzytową bo co niektórzy tego się domagają mam nadzieje że są to osoby z innych osiedli i nie będą miały wpływu na decyzję .
3 * szlaban, problem znika
Na początku gdy zawiązały się obydwie wspólnoty była dżentelmeńska umowa pomiędzy naszymi zarządami ze służebność wjazdu od Tomcia Palucha w zamian za służebność wjazdu do Skoroszewskiej.
Przepraszam- jaką Ty funkcje pełnisz? Rzecznika prasowego naszego i Waszego zarządu? Po prostu to, co jest jest zaszłością i samograjem, a my zaczynamy coś z tym robić!! U Was są pastylki, a nie ma parkingu, my nie mamy pastylek, ale chcielibysmy mieć normalny parking dla naszych mieszkańców!!
3 * szlaban, problem znika
3*7000PLN + piloty= 21000 = duży problem znów się pojawia!
Bez paniki nie jest tak drogo.
Szlaban elektromechaniczny do wjazdów publicznych i zastosowań przemysłowych o długości ramienia 4 m. 3234,22 zł brutto
pilot w detali dwukanałowy około 50 zł ale przy ilości 400sztuk cena powinna być dużo niższa .
nie jedna wspólnota z to płaci ale dwie.
Bez paniki nie jest tak drogo.
Szlaban elektromechaniczny do wjazdów publicznych i zastosowań przemysłowych o długości ramienia 4 m. 3234,22 zł brutto
pilot w detali dwukanałowy około 50 zł ale przy ilości 400sztuk cena powinna być dużo niższa .
nie jedna wspólnota z to płaci ale dwie.
Tylko że dojdzie jeszcze robocizna... myślę, że ok. 1000 z zasilaniem, przewodami i montażem...
Dobra koniec tego gdakania. Nie można gdybac co by było gdyby było bo szkoda klawiatury. Zabierzmy na bok te cholerne kamienie od strony Skoroszewskiej i zobaczmy co się będzie działo. Zawsze można je tam ustawić z powrotem przecież. To jedyny sposób aby sprawdzić czy faktycznie zrobi się po oknami B5 druga Hassa. Wg. nie , dlatego ze Hassa jest poprosty wygodniejsza, ma wyjazd na wprost na Pystora, czy tam Slawoja - jak ta ulice zwal. Przejazd będzie służył głownie mieszkańcom B4 i B5 ew. jakiejs - niewielkiej części B1-B3. Reszta z lenistwa będzie go omijać bo zamiast kręcić zygzaki i esy-floresy po naszym osiedlu, wygodniej będzie jechać prosto ulica Hassa.
Póki co to my mieszkańcy krecimy esy-floresy żeby dojechać na własny parking pod blokiem, i wydaje mi się ze wystarczy tego kręcenia się dookoła.
BTW co z brama z garazu w B5 - czekamy na ksiedza proboszcza, burmistrza i komendanta żeby uroczyście go otworzyć ? Czy ktoś włoży wtyczkę w gniazdko? Ja mogę to zrobić w razie czego, tylko zastanawiam się czy jest coś o czym niewiem.....
BTW co z brama z garazu w B5 - czekamy na ksiedza proboszcza, burmistrza i komendanta żeby uroczyście go otworzyć ? Czy ktoś włoży wtyczkę w gniazdko? Ja mogę to zrobić w razie czego, tylko zastanawiam się czy jest coś o czym niewiem.....
Wyjazd z garażu bloku B5 - nie jest zagadką. Wystarczy, że zadzwonisz do Wydziału Infrastruktury i dowiesz się ze chodzi o spór kto ma przebudować wyjazd: czy Wspólnota czy miasto?
Wyjazd z garażu bloku B5 - nie jest zagadką. Wystarczy, że zadzwonisz do Wydziału Infrastruktury i dowiesz się ze chodzi o spór kto ma przebudować wyjazd: czy Wspólnota czy miasto?
Powiedział co wiedział.
Po tej wypowiedzi widać ile wie..
G
Czujka się popsuła jak na złość, dziś rano miała być już zamontowana, ale nie mieli w Hormanie. Wiadomość sprzed 15 minut mówi, że jutro (tj. 9 czerwca) będzie już działać. Na dzień dzisiejszy otworzymy bramę, ale już się nie zamknie(tylko łańcuch).
Znalazłem dzis karteczkę za wycieraczką, że zaparkowałem w miejscu niedozwolonym.
Oficjalny komunikat od współnoty...
Wszystko ładnie i pięknie - faktycznie postawiłem samochód "na zakazie",
ale co mam zrobić z autem jak wracam późnym wieczorem
i wszystkie miejsca parkingowe są zajęte ?
Zanim zaczniecie wzywać policję i zakładać blokady na koła,
zróbcie "coś", żeby dla mieszkańców tego osiedla były miejsca.
Póki co jest znak i tabliczka z informacją o przynależności parkingu,
która jak widać gówno daje. Mieszkańcy jazbudu parkują u nas swoje auta,
a ja - prawowity mieszkaniec B4 dostaje jakieś zafajdane karteczki...
Mam okna na osiedle Jazbud i widzę, które auta wjeżdżają tam,
ich właściciele wypakowują z nich różne rzeczy lub wysadzają pasażerów pod swoimi blokami,
po czym wracają na nasz parking i tu zostawiaja samochody.
Ochrona podobno miała kojarzyć nasze rejestracje...
PROBLEMEM NIE JESTEŚMY MY (B1, B2, B3, B4, B5) DLA SIEBIE NAWZAJEM.
PROBLEM POWSTAŁ W MOMENCIE SPROWADZENIA SIĘ NA OKOLICZNE OSIEDLA NOWYCH MIESZKAŃCÓW (JAZBUD, RED ITD)
Znalazłem dzis karteczkę za wycieraczką, że zaparkowałem w miejscu niedozwolonym.
PROBLEMEM NIE JESTEŚMY MY (B1, B2, B3, B4, B5) DLA SIEBIE NAWZAJEM.
PROBLEM POWSTAŁ W MOMENCIE SPROWADZENIA SIĘ NA OKOLICZNE OSIEDLA NOWYCH MIESZKAŃCÓW (JAZBUD, RED ITD)
Przecież przy REDzie jest często kupa wolnych miejsc, czemu mieli by parkować u nas ?
Trochę mnie to nie dotyczy, bo nie korzystam z parkingu, ale pomysł z karteczkami przypomniał mi, że Wspólnota bloków B4 i B5 zbierała na walnym zebraniu od posiadaczy stanowisk postojowych w garażach informacje nt. marek samochodów i numerów rej.
Można chyba zebrać takie dane od wszystkich właścicieli lokali, dać ochronie (chyba każdy da zezwolenie na używanie tych danych tylko w tym celu), która mogłaby co jakiś czas robić obchód po parkingu (np. raz wieczorem) i wtykać za wycieraczki "obcych" (spoza listy) uprzejme karteczki od Wspólnoty z informacją, dla kogo jest ten parking.
Trzeba tylko się zastanowić co zrobić z własnymi odwiedzającymi co jakiś czas gośćmi, którzy pewnie chcieliby na czas odwiedzin postawić tu samochód.
Przeraża mnie całą ta dyskusja. Czy naprawdę dwie tak małe wspólnoty, tak blisko siebie funkcjonujące nie mogą się dogadać i zrobić wspólnego parkingu, wjazdów, bramek szlabanów, wjazdów, wyjazdów...? Brak woli? Chęci? .... czy czego? Nie można się dogadać? Albo zróbcie płatne miejsca postojowe, przypisane do każego samochodu, i egzekwujcie, albo dajcie spokój i dajcie parkować mieszkańcom od B1 po B5.
Co na to zarząd B1-B3?
mam pomysł po co szlabany... po co listy ewidencji samochodów wystarczyłoby zrobić jakieś kartki z pieczątką i np "nazwą bloku" B1 - B5 za-laminować każdy by za szybkę włożył i ochrona wiedziałaby kto jest nasz a kto nie nasz.. a dodatkowo gościom karteczki z "gość" wydawane przez ochronę po wizycie gości do zwrotu.... problem rozwiązany przecież jeden pan ochroniarz nie będzie chodził z listą i sprawdzał po tablicach czy to auto ma prawo tu stać czy nie a inne odholowywać na koszt właściciela ... szybciutko zrobią się miejsca....
Przeraża mnie całą ta dyskusja. Czy naprawdę dwie tak małe wspólnoty, tak blisko siebie funkcjonujące nie mogą się dogadać i zrobić wspólnego parkingu, wjazdów, bramek szlabanów, wjazdów, wyjazdów...? Brak woli? Chęci? .... czy czego?
Pieniędzy... pieniędzy...
Nie wiem jak na waszym Zebraniu rocznym, ale u nas była walka o każdy grosz... a teraz niektórzy się dziwią, że wszystko idzie jak po grudzie.
Parę dni temu wynosząc śmieci natknąłem się na pana z Zarządu i podpytałem go o to i owo i niestety mu, im współczuję, bo mają niezły orzech do zgryzienia a do tego jako mieszkańców 100% ofiary komunizmu, które tylko by żądały tego i tamtego, tak jakby pieniądze na ulicy leżały, a jak przychodzi do dyskusji o partycypacji w kosztach, to by oczy wydrapali.
Tak czy siak, ponoć sprawa wspólnego ogrodzenia dróg wewnętrznych razem ze Wspólnotą B1-B3, wzajemnego wyjazdu Wspólnot do ulicy Skoroszewskiej i Tomcia Palucha oraz kwestia parkowania ma być załatwiona w tym roku. Ponoć Wspólnoty "zbierają siły" i pieniądze.
A z tym parkowaniem, to faktycznie masakra jakaś jest i mam nadzieję, że Zarządy czym prędzej sprawę jakoś we Wspólnotach uregulują, np. karteczkami, albo kartami parkingowymi, bo niepotrzebnie się tylko tu wypalamy.
G
A parkowania w miejscach niedozwolonych nie polecam, bo można rysę od śmieciary dostać - parę razy już taką sytuację widziałem, że śmieciara na milimetry przejeżdża obok czyjegoś samochodu - albo przewietrzenie auta od strażaków, jak na amerykańskich filmach (wybicie szybek dla przepuszczenia węża).
Taką akcję widziałem kiedyś w Piasecznie.
Mam pytanie dlaczego na wspólnym parkingu obu Wspólnot pojawił się taki znak? Co oznacza takie "zawłaszczenie" tego terenu???
Oczywiście pytanie skierowane jest do Zarządu Wspólnoty Skoroszewska 20 i 20A ale opinie ze Wspólnoty bloków B1 B2 i B3 jak najbardziej mile widziane. Przecież póki co to teren całego osiedla Słoneczne Skorosze jest wspólny dla obu Wspólnot.
No wreszcie, ktoś się za to wziął!!! I mam nadzieję, że konsekwentnie zadaba o naszą własność.
Czy dobrze Cię rozumiem, że parking położony na nieruchomości Wspólnoty Skoroszewska 20 i 20A jest wspólny dla wszystkich a parking położony przy wjeździe od Tomcia Palucha, posiadający takie same tablice, jest parkingiem tylko Wspólnoty Słoneczne Skorosze?
Chyba coś Ci się pomieszało..
Poza tym, nie widze w Twoich wcześniejszych wypowiedziach protestu przeciwko tablicom na parkingu B1-B5.
Czyż byś był Komunistą?! I Twoje jest bardziej twojsze niż moje mojsze, a moje jest bardziej twojsze niż mojsze?!
Golum
Przecież póki co to teren całego osiedla Słoneczne Skorosze jest wspólny dla obu Wspólnot.
Umownie może i teren jest wspólny, ale prawnie już nie.
No wreszcie, ktoś się za to wziął!!! I mam nadzieję, że konsekwentnie zadaba o naszą własność.
Czy dobrze Cię rozumiem, że parking położony na nieruchomości Wspólnoty Skoroszewska 20 i 20A jest wspólny dla wszystkich a parking położony przy wjeździe od Tomcia Palucha, posiadający takie same tablice, jest parkingiem tylko Wspólnoty Słoneczne Skorosze?
Chyba coś Ci się pomieszało..
Poza tym, nie widze w Twoich wcześniejszych wypowiedziach protestu przeciwko tablicom na parkingu B1-B5.
Czyż byś był Komunistą?! I Twoje jest bardziej twojsze niż moje mojsze, a moje jest bardziej twojsze niż mojsze?!
Golum
Chodzi o parking, który jest położony pomiędzy B1 B4 i B5 więc powinien być wspólny dla Wszystkich. O ile wiem to na razie jedyną drogą do bloków B4 i B5 jest droga którą obsługuje Wspólnota Słoneczne Skorosze. Dlaczego więc w zimę mamy dla was odśnieżać ją abyście mogli dojechać na parking tylko dla was???? Ile samochodów z waszych bloków parkuje wzdłuż drogi przy bloku B1 i B3 , którą również zajmuje się Wspólnota Słoneczne Skorosze?????? Wyjazd z garażu bloku B4 prowadzi przez wiadomo jaką drogę.
Więc kolejnym razem jak napiszesz o swojej własności to sprawdź gdzie się ona kończy i zaczyna, bo jeżeli masz samochód w garażu B4 to możesz z niego nie wyjechać.
Chodzi o parking, który jest położony pomiędzy B1 B4 i B5 więc powinien być wspólny dla Wszystkich. O ile wiem to na razie jedyną drogą do bloków B4 i B5 jest droga którą obsługuje Wspólnota Słoneczne Skorosze. Dlaczego więc w zimę mamy dla was odśnieżać ją abyście mogli dojechać na parking tylko dla was???? Ile samochodów z waszych bloków parkuje wzdłuż drogi przy bloku B1 i B3 , którą również zajmuje się Wspólnota Słoneczne Skorosze?????? Wyjazd z garażu bloku B4 prowadzi przez wiadomo jaką drogę.
Więc kolejnym razem jak napiszesz o swojej własności to sprawdź gdzie się ona kończy i zaczyna, bo jeżeli masz samochód w garażu B4 to możesz z niego nie wyjechać.
Po pierwsze, z tego co tu kiedyś wyczytałem, to w czasie ostatniej zimy, pierwszy raz dojazd do Tomacia Palucha został odśnieżony przez naszą Wspólnotę, a na naszym odśnieżonym parkingu ciężko było znaleźć miejsce (zgadnij dlaczego?).
Samochody, które być może parkują wzdłuż bloków B1 i B3 parkują tam tylko i wyłącznie dlatego, że samochody z bloków B1, B3 i okolic zajmują miejsca parkingowe na naszej nieruchomości.
Co do wyjeżdżania z garażu B4, to i tak byłaby to sytuacja przejściowa, więc nie ma się co sadzić, a jak u nas zostanie otwarty wyjazd od Skoroszewskiej, to też wiele osób z waszej Wspólnoty będzie chciało nim wyjeżdżać.. więc wyluzuj..
Mamy prawo parkować na terenie swojej nieruchomości i tyle. Wy macie więcej garaży podziemnych, dłuższe ulice, my mamy mniej miejsc garażowych a więcej miejsc parkingowych i tyle.
A tak poza tym, to swoje "ale" odnośnie podziału działu działek możesz zgłosić na Alejach Jerozolimskich u ulubieńca narodów.
Golum
Jeżeli nawet "Umownie może i teren jest wspólny, ale prawnie już nie" to chyba nie chodzi o to aby wydzielać ten teren tylko korzystać z niego wspólnie (oczywiście przez wszystkich mieszkańców Słonecznego Skorosza) .
Jak bumcie lala, prawdziwy komunista!!
Z terenu - jasne, korzystajmy wspólnie. Z parkingów - jako rzadkiego i pożądanego dobra w tej okolicy - nie widzę takiej potrzeby.
G.
Wreszcie! Skoro B1-B3 ma prawo wyznaczyć sobie własny parking, to czemu my nie? I wypowiedz dot. wiekszej ilosci miejsc dla B1-B3 to akurat prawda. Kiedy przy okazji parkowania na zakręcie w zimie stwarzającym zagrozenie dla jadacych samochodow czytalam, jak bardzo pokrzywdzeni sa mieszkancy B1-B3, to aż się głupio robiło... Zdaje się, że miejsc garazowych jest tyle samo co u nas na mieszkanie, a do tego obstawione są wszystkie mozliwe miejsca pod blokami (ów "prywatny" parking, Tomcia Palucha, zakręt w stronę B4-B5, cała uliczka wewnętrzna, zakręt za osiedlem (przy Jaz Budzie), a do tego najwięcej tam przypadków parkowania jak kretyni na trawnikach i w innych nowatorskich miejscach), to jeszcze do nas zwalające się samochody... No to macie teraz wyraźny sygnał, gdzie kończy się wolna amerykanka... A co do przejazdu - mi średnio przejazd przez "Waszą" uliczkę od momentu opuszczenia "naszej" uliczki zajmuje mniej niż 30s. Wam, Waszym znajomym i krewnym okupowanie miejsc parkingowych pod naszymi blokami delikatnie mówiąc - zdecydowanie dłużej. Ale nie martwcie się - podejrzewam, że w momencie otwarcia wjazdu na Skoroszewską mało kto będzie się wysilał, żeby przejeżdżać koło Waszych bloczków, bo to dla wielu zapewne tylko kłopot i tyle.
Buntownik: "Chodzi o parking, który jest położony pomiędzy B1 B4 i B5 więc powinien być wspólny dla Wszystkich. O ile wiem to na razie jedyną drogą do bloków B4 i B5 jest droga którą obsługuje Wspólnota Słoneczne Skorosze. Dlaczego więc w zimę mamy dla was odśnieżać ją abyście mogli dojechać na parking tylko dla was???? Ile samochodów z waszych bloków parkuje wzdłuż drogi przy bloku B1 i B3 , którą również zajmuje się Wspólnota Słoneczne Skorosze?????? Wyjazd z garażu bloku B4 prowadzi przez wiadomo jaką drogę.
Więc kolejnym razem jak napiszesz o swojej własności to sprawdź gdzie się ona kończy i zaczyna, bo jeżeli masz samochód w garażu B4 to możesz z niego nie wyjechać."
Więc kolejnym razem, kiedy przyczepisz się do nie swojej tabliczki, to sprawdź, czy Ci to na gorsze nie wyjdzie, bo jeśli zmusisz nas do otwarcia Skoroszewskiej bez szlabanu, to osobiście mogę pokierować wszystkie sępy z Alphy i Jaz Budu na Wasze miejsca parkingowe i okaże się, że dla Ciebie najbliższy punkt na zaparkowanie samochodu będzie gdzieś pomiędzy PKP Ursus a Wojciechowskiego.
parkingowe i okaże się, że dla Ciebie najbliższy punkt na zaparkowanie samochodu będzie gdzieś pomiędzy PKP Ursus a Wojciechowskiego.
zawsze może parkować przy leroymerlin
z ryzykiem zaparkowania w rzeczonym samochodzie 5-metrowego pojazdu ze złączonych wózków Leroy
A jeśli chodzi o dojazd do naszej nieruchomości, to Buntownikowi polecam hasło "droga konieczna" i kodeks cywilny (od biedy Google).
Sokoro parking jest tylko wasz to pokarzcie że macie charter i szanujecie również cudzą własność i przestańcie wyjeżdżać przez teren należący do wspólnoty mieszkaniowej bloków B1,B2,B3.
Jeżeli nie to my postawimy takie tabliczki przy wyjeździe z garażu pod Skoroszewska 20a bo wyjazd z tego garażu jest wprost na nasz teren.
Z sąsiedzki pozdrowieniem Mamut.
po raz kolejny: "DROGA KONIECZNA" i możesz się schować ze swoimi groźbami
Sokoro parking jest tylko wasz to pokarzcie że macie charter i szanujecie również cudzą własność i przestańcie wyjeżdżać przez teren należący do wspólnoty mieszkaniowej bloków B1,B2,B3.
Jeżeli nie to my postawimy takie tabliczki przy wyjeździe z garażu pod Skoroszewska 20a bo wyjazd z tego garażu jest wprost na nasz teren.
Z sąsiedzki pozdrowieniem Mamut.
No Mamucie- muszę Ci powiedzieć, że po takiej groźbie wczoraj dostałem gęsiej skórki i dopiero dziś mi zeszła.
Powiem Ci tak- identyczną informację macie na tabliczce bliżej Jacka i jest OK. Nie jesteś w Zarządzie i nie wiesz jakie to jest uczucie, kiedy ludzie proszą Cię o zadziałanie, bo nie mają gdzie stanąć. Zresztą nasza decyzja jest słuszna, ponieważ zawsze suma miejsc w garażach i na zewnątrz jest dopasowana do ilości osób mieszkań. Skoro B1-B3 musi parkować na B4-B5 to oznacza, że nie umiecie zadbać o swoje miejsca.
A jeśli już podchodzisz do sprawy tak, że nie dacie nam wyjechać z B4 to mówiąc w Twoim stylu: matki z dziećmi i pewnie TY z zakupami z ALMY będziesz dymać do okoła przez Hassa i już! Ale nie o to chodzi! Jest to nasz teren i my wszyscy za to zapłaciliśmy i my go utrzymujemy. I bardzo dobrze, że ludzie się go domagają i mają do tego prawo! A że Wasza firma odśnieżająca jest kiepska, to trzeba było za nią dymać raz czy dwa razy...u nas całą zimę na parkingach nie było starego śniegu- wszystko było czyszczone do kostki!! I faktycznie jak wypowiedział sie jeden z użytkowników wyjeżdzanie z B4 nie jest tak uciążliwe jak parkowanie, które trwa znacznie dłuzej.
Także proszę zrozumieć tekst na znaku drogowym i się do niego dopasować.... tak będzie najłatwiej!
Niedługo dojdzie do tego, że Jacek, Żabka i przychodnia będą należeć do B1-B3, bo to przecież u nich i będzie można tam wejść tylko na kartę VIPowską... A wtedy ja sobie zagarnę Centrum Skorosze, Leroy i trawnik przy pierwszej klatce, no i może pokuszę się o co drugi autobus 178 w stronę centrum, bo w końcu często nimi jeżdżę - ale bez obawy - za dodatkową opłatą pozwolę nim jeździć na dachu na "jeża pustynnego" LOOOOOOL
Rozumiem, że postawione przez was tabliczki ostrzegawczo informujące weszły na dobre w życie i każdy z waszych "mieszkańców" je respektuje i przestrzega.
Tak, więc rozumiem, że właściciele waszej wspólnoty i ich srające czworonogi nie srają tam gdzie jest zakaz tylko przychodzą tu gdzie go niema (nasz trawnik) a jeszcze lepsze nie mają ochoty po nim posprzątać.
To nasz teren prywatny - Wspólnoty Słoneczne Skorosze
Czy w Polsce obowiązuje zakaz sprzątania po pupilu czy odwrotnie?
Pozdrawiam
A w Polsce nie jest tak, że żeby udostępnić tego typu zdjęcie trzeba zdobyć zgodę osoby na nim się znajdującej na udostępnienie jej wizerunku czy odwrotnie? Przy okazji - zdjęcie żadnym dowodem nie jest - trzeba było poprowadzić dalej swoje prywatne śledztwo i sfotografować pozostałość po psie w chwilę po, 2 godziny poźniej, a także oddać zdobyte stamtąd DNA do analizy. Przy okazji Wasze pieski też lubią nie swoje trawniki. A między Bogiem a prawdą psie kupy robią mniej szkód na trawnikach niż walające się po imprezach pozostałości. Zwłaszcza na naszych trawnikach .
Nie bardzo rozmumiem, co chcesz osiągnąć tą fotką.. Czy myślisz, że właściciel sralucha się tym wzruszy? Zapewne nawet nie wie o istnieniu tego forum.
Na przyszłość proponuję wyskoczenie w butach lub skarpetach i porządne opierdolenie właściciela sralucha. To powinno być bardziej skuteczne i może zaskutkuje w przyszłości sprzątaniem wydzielin pupila.
Akurat problem sraluchów, to nasz wspólny problem! I trzeba z nim walczyć!
Na takie wspólne używanie terenu ja też się nie zgadzam!!
G
matki z dziećmi i pewnie TY z zakupami z ALMY będziesz dymać do okoła przez Hassa i już!
!
Świadczy o sobie samym takimi wypowiedziami, mi było by wstyd gdybym miał takiego członka zarządu
Twoja postaw nie wróży dobrych stosunków sąsiedzkich.
Naprawdę taka postawa to obciach, niechcenie odsunąć głazów żeby wyjeżdżać swoim wyjazdem na Skoroszewską a na parkin nie chcecie nas nas wpuszczać.
To jest moralność Kalego.
Może czas przystopować te licytacje?
Ktoś czepiał się tabliczek przy blokach B1,B2,B3 - parking dla mieszkańców?
Mi jakoś nie przeszkadza jak pies z B1,B2,B3(i nie tylko, lecz w większości) wydala ekskrementy pod moim balkonem, ba wydeptana jest nawet ścieżka, która prowadzi z furtki pomiędzy tymi blokami
Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Zamiast bić piane polecam działać wspólnie... Jest wiele innych problemów, którymi warto się zająć a w przypadku miejsc parkingowych nikomu korona nie spadnie jak zaparkuje dalej... Cieszcie się że nie mieszkacie na Bielanach, Ochocie, Ursynowie gdzie z parkowaniem jest naprawdę kiepsko...
Rozumiem, że postawione przez was tabliczki ostrzegawczo informujące weszły na dobre w życie i każdy z waszych "mieszkańców" je respektuje i przestrzega.
Tak, więc rozumiem, że właściciele waszej wspólnoty i ich srające czworonogi nie srają tam gdzie jest zakaz tylko przychodzą tu gdzie go niema (nasz trawnik) a jeszcze lepsze nie mają ochoty po nim posprzątać.
To nasz teren prywatny - Wspólnoty Słoneczne Skorosze
Czy w Polsce obowiązuje zakaz sprzątania po pupilu czy odwrotnie?
Pozdrawiam
Wydarłeś się chociaż i narobiłeś mu siary?
Ani na Ursynowie ani na Ochocie aż takich problemów nie ma... Na jednym studiuję i stanąć mogę, gdzie chcę i zawsze się miejsce znajdzie, a na Ochocie problemy są tylko w okolicy bazarów, bo gdzieś muszą stanąć sprzedawcy, a gdy bazar odjezdza, wieczorem mieszkancy na ogol spokojnie parkują sobie pod blokiem... wyjątki potwierdzają regułę... Tutaj wieczorem boję się wyjechać na chwilę do sklepu, bo w 9 przypadkach na 10 miejsca po powrocie nie znajdę...
po raz kolejny: "DROGA KONIECZNA" i możesz się schować ze swoimi groźbami
"Jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna).
Art. 145 § 1 kodeksu cywilnego"
"Głównym sposobem ustanowieniem służebnością jest zawarcie umowy o ustanowienie służebności. Umowa taka powinna zostać zawarta w formie aktu notarialnego, stanowiącego następnie podstawę wpisu prawa służebności do księgi wieczystej"
Ciekawe czy macie taką umowę że tak się powołujecie na prawo do drogi koniecznej.
Bo jeśli nie to poczynania waszego zarządu mogą spowodować że wasz czynsz będzie jeszcze większy o opłat za użytkowanie drogi koniecznej.
[/u]
Mamut, wytrzeżwiej i odczep się od cudzych czynszów, a zajmij się swoim i być może go zapłać. Przeczytaj wszystko, nie wybieraj zdań z kontekstu i nie łącz rzeczy, których połączyc się nie da.
Mamut,
Domyślam się, że parkujesz na naszym parkingu i czujesz się dotknięty decyzcją naszą/naszego Zarządu i w imię własnych interesów jestesteś w stanie zarzucić przywiązanie do wygłaszanych przez siebie na tym forum szlachetnych poglądów.
Wyluzuj chłopie, bo tracisz twarz.
PiSsss...
G
Smeagol, nie denerwuj się... ja już przywykłam, że mentalność Mamuta jest tak światła jak zaułki na Pradze ciemną nocą. Kompletny Ciemnogród. Teraz pewnie nawet powodzianom nie współczuje, bo jemu sucho w tyłek, a oni - wiadomo sami się prosili osiedlając w pobliżu rzek. Ale jakby jemu woda podeszła pod balkon to byłby skandal i okrucieństwo i pewnie sam by wyskoczył bić się z Wisłą na pięści.
Nie warto czasu marnować na czytanie bzdur, które są tu wypisywane. Ja myślałam, że Ursus to jeszcze miasto, ale o tym informuje mnie tylko symbolicznie znak widoczny z okien, a niektórzy swoją małomiasteczkową mentalnością wyprowadzają mnie z błędu.
Smeagol, nie denerwuj się... ja już przywykłam, że mentalność Mamuta jest tak światła jak zaułki na Pradze ciemną nocą. Kompletny Ciemnogród. Teraz pewnie nawet powodzianom nie współczuje, bo jemu sucho w tyłek, a oni - wiadomo sami się prosili osiedlając w pobliżu rzek. Ale jakby jemu woda podeszła pod balkon to byłby skandal i okrucieństwo i pewnie sam by wyskoczył bić się z Wisłą na pięści.
Nie warto czasu marnować na czytanie bzdur, które są tu wypisywane. Ja myślałam, że Ursus to jeszcze miasto, ale o tym informuje mnie tylko symbolicznie znak widoczny z okien, a niektórzy swoją małomiasteczkową mentalnością wyprowadzają mnie z błędu.
Przecież Mamut to zakompleksiony PISuar. Ta grupa społeczna szuka tylko dziury w tym czym się da. Prowokacje... prowokacje i tylko prowokacje.
Mamut,
Domyślam się, że parkujesz na naszym parkingu i czujesz się dotknięty decyzcją naszą/naszego Zarządu i w imię własnych interesów jestesteś w stanie zarzucić przywiązanie do wygłaszanych przez siebie na tym forum szlachetnych poglądów.
Wyluzuj chłopie, bo tracisz twarz.
PiSsss...
G
Staram się nie parkować na waszym parkingu, poglądy mam stałe pod lat, a twarz to właśnie wy straciliście korzystacie z naszej drogi jednocześnie nie pozwalacie nam parkować na waszym parkingu.
Niestety z braku argumentów próbujecie mnie obrażać.
>>Oczywiście w myśl hasła Bronka Komorry “Zgoda buduje”<<
Mamut, zejdź z ludzi, którym do pięt nie dorastasz, a zajmij się inwigilowaniem tych, którzy są dla ciebie niczym bóstwa, a którzy piorą Ci mózg częściej niż ty skarpetki... Swoją politykę nienawiści trzymaj dla siebie. Zejdź też ze mnie i z wszystkich, którym zarzucasz wszelkie złe intencje, bo to nie nasza wina, że zrozumienie czyichś działań skrajnie różniących się od twojego, przekracza twoje możliwości. Zejdź z czyjegoś parkingu, z czyjejś tabliczki i zajmij się sprawdzeniem, czy trawa pod innym osiedlem nie jest aby ciut bardziej zielona od tej spod twoich okien - byle by to było osiedle na drugim końcu Polski. Nie staraj się sprawiać, że jeszcze niektórzy pomyślą, że na osiedlu przy Tomcia wszyscy tacy mieszkają. Nie siej zamętu i nie próbuj skłócić wszystkich dookoła. Będziesz miał mniej do tłumaczenia na Sądzie Bożym czy w co tam wierzy twoje plemię.
>>Oczywiście w myśl hasła Bronka Komorry “Zgoda buduje”<<
Mamut, zejdź z ludzi, którym do pięt nie dorastasz, a zajmij się inwigilowaniem tych, którzy są dla ciebie niczym bóstwa, a którzy piorą Ci mózg częściej niż ty skarpetki... Swoją politykę nienawiści trzymaj dla siebie. Zejdź też ze mnie i z wszystkich, którym zarzucasz wszelkie złe intencje, bo to nie nasza wina, że zrozumienie czyichś działań skrajnie różniących się od twojego, przekracza twoje możliwości. Zejdź z czyjegoś parkingu, z czyjejś tabliczki i zajmij się sprawdzeniem, czy trawa pod innym osiedlem nie jest aby ciut bardziej zielona od tej spod twoich okien - byle by to było osiedle na drugim końcu Polski. Nie staraj się sprawiać, że jeszcze niektórzy pomyślą, że na osiedlu przy Tomcia wszyscy tacy mieszkają. Nie siej zamętu i nie próbuj skłócić wszystkich dookoła. Będziesz miał mniej do tłumaczenia na Sądzie Bożym czy w co tam wierzy twoje plemię.
Standardowo żadnych argumentów.
Tylko agresja i próba ośmieszenia rozmówcy.
Polityka miłości w czystym wydaniu.
My widzimy problem i działamy w imieniu wszystkich z B4 i B5. .
A żeś się narobił szczególnie wiać po wyjeździe z garażu na Skoroszewską i po głazach
Nie postarałeś się nawet że by twoja wspólnota miała własne forum bo to nazywa się FORUM MIESZKAŃCÓW SŁONECZNEGO SKOROSZA jak byś nie pamiętał .
Jedyne co ci dobrze wychodzi to jak to ująłeś robienie siary.
Te twoje tabliczki z ostrzeżeniem że parking jest tylko wasz to czysty piar ,nawijanie mieszkańcom makaronu na uszy że niby coś robisz. Wątpię czy ktoś będzie ich przestrzegał a wprowadzają tylko sztuczny podział i konflikty.
Za jakiś czas będą szlabany przy wjeździe od Tomcia Palucha wtedy okaże się co naprawdę potrafisz dla swojej wspólnoty załatwić bo na razie to tylko obciach im przynosisz swoimi wypowiedziami.
Możesz sobie dalej pisać co chcesz ja nie zamierzam się więcej zniżać do twojego poziomo.
[quote="mamut"]
Te twoje tabliczki z ostrzeżeniem że parking jest tylko wasz to czysty piar ,nawijanie mieszkańcom makaronu na uszy że niby coś robisz. Wątpię czy ktoś będzie ich przestrzegał a wprowadzają tylko sztuczny podział i konflikty.
Myślę, że "ktoś" może się boleśnie zdziwić któregoś poranka.
Ufam, że ta tablica stanęła tam właśnie po to, aby takich "ktoś" arogantów nauczyć porządku. I będą oni mogli mieć pretensje tylko do siebie.
G
Po pierwsze - służebność drogi koniecznej wcale nie musi być ustanowiona odpłatnie.
Po drugie - nawet jak jest ustanowiona odpłatnie, to nie myśl sobie, że przekłada się to tysiące czy miliony złotych. Żebyś nie był zaskoczony - nie spowoduje to WIELKICH podwyżek czynszów.
Pożyjemy zobaczymy.
Myślę, że "ktoś" może się boleśnie zdziwić któregoś poranka.
Ufam, że ta tablica stanęła tam właśnie po to, aby takich "ktoś" arogantów nauczyć porządku. I będą oni mogli mieć pretensje tylko do siebie.
G
A co wy morzcie zrobić, zgodnie z prawem nic.
A co wy morzcie zrobić, zgodnie z prawem nic.
To mało wiesz.
I lepiej żebyś nie musiał się o tym przekonać.
G
Wiecie co? Ja na Waszym parkingu zaparkowałam RAZ - kiedy byłam nowa na tym osiedlu, było bardzo poźno, musialam na 5 minut wyskoczyc do sklepu i nie zauwazylam tabliczki. Nastepnego dnia rano zobaczyłam, że jest to teren umownie przeznaczony dla Was i więcej tam nie parkuję i jakoś mogę to przeżyć. Więc w czym problem? Jeżeli ktoś może uszanować czyjś teren, to się to robi. A uwierz mi, że często kiedy podjeżdżam do sklepu, a na Tomcia (drodze publicznej) nie ma gdzie zaparkować, szukam miejsca dotąd aż znajdę i nie wjeżdżam na "Wasz" parking.
Z innej beczki: czy moderator mógłby usunąć ten wpis o "Solidarni 2010"? To nie jest miejsce na tego typu ogłoszenia.
Z dalszej innej beczki: czy niedługo zabronicie nam też wywozić śmieci? Bo przed chwilą śmieciarka ledwo wyjechała z zakrętu przez jeden z zaparkowanych samochodów.
proponuję skończyć kłótnie i przepychanki, bo trochę to niesmaczne i nic dobrego z tego, jak na razie, nie wynika
powiem tak
mieszkam na B1-2-3 i od czasu do czasu korzystałem z parkingu przy B4-5, bo tam były zazwyczaj wolne miejsca, a u nas nie. i szczerze mówiąć zawsze mnie to denerwowało, że nasza ochrona i Wspólnota nie potrafiła do tej pory zrobić z tym porządku. nagminne jest, że mieszkańcy okolicznych bloków podjeżdżają na parking przy B1-2, zostawiają autko i idą sobie na drugą stronę TP. człowiek wracając wieczorem z pracy nie ma gdzie zaparkować.
zdziwiłem się, kiedy w piątek ochrona z B4-5 zwróciła mi uwagę, że nie powinienem parkować na parkingu przy tamtych blokach. przez chwilę byłem zły, ale odjechałem i szybko doszedłem do tego, że właśnie tak powinno być. ochrona jest od tego, żeby reprezentowała interes osiedla. ochrona przy B1-2-3 powinna robić podobnie. jak na razie nigdy nie zdarzyło mi się tego zauważyć...
mieszkańcy B4-5 jak najbardziej mają prawo do swojego parkingu i lepiej już na ten temat dłużej nie dyskutujmy. wprowadźmy lepiej jakiś system, który zabezpieczałby nasze wspólnoty przed parkowaniem samochodów przez osoby z drugiej strony TP. chyba wtedy problem przestałby istnieć. może jakimś rozwiązaniem są jakieś oznaczenia osiedlowe aut (np. jakieś specjalne identyfikatory wkładane za szybę). i postawa - czynny udział ochrony.
co do drogi przejazdowej
wydaje mi się, że w tej sprawie powinniśmy się dogadać. jedna wspólnota powinna drugiej udostępnić wyjazd do TP a druga wyjazd do Skoroszewskiej. głazy leżące przy skoroszewskiej są dla mnie niezrozumiałe.
no chyba że chcemy zamknąć nasze osiedla, co wg mnie dobrym pomysłem nie jest
to tyle
proponuję nie łapać się za słówka, wytykać jeden drugiemu stopień upośledzenia umysłowego, ale kostruktywnie podyskutować. my na forum a nasze zarządy między sobą.
Zadałem pytanie o słuszność postawionych tabliczek, a wywiązała się dyskusja bardziej pomawiająca, że ktoś komunista, że ktoś do PIS-u należy. Zarzucono że parking między B1 i B3 tylko dla mieszkańców B1 B2 B3, ale mieszkańcy z B4 i B5 nie dodali, że parking na końcu B5 od ulicy Skoroszewskiej należy do nich. Tak więc moje pytanie wydaje mi się słuszne i dotyczyło "parkingu wspólnego". Piszecie też o konieczności dojazdu a przecież macie dojazd od ulicy Skoroszewskiej. Jesteśmy wspólnotami sąsiadującymi i możemy się dogadać. Ale nie jest to oczywiście obowiązek. Jeżeli jednak nie ma porozumienia to proponuję abyście zabrali kamienie które blokują dojazd od strony Skoroszewskiej. Myślę też że jeżeli chcecie tak formalnie wszystko załatwiać (grożąc przy tym o niewłaściwym parkowaniu) to zamknijmy obie wspólnoty tak aby każda miała swój dojazd: my od strony Tomcia Palucha a wy od Skoroszewskiej. Pozostaje jednak problem waszego wyjazdu z garażu B4.
proponuję skończyć kłótnie i przepychanki, bo trochę to niesmaczne i nic dobrego z tego, jak na razie, nie wynika
powiem tak
mieszkam na B1-2-3 i od czasu do czasu korzystałem z parkingu przy B4-5, bo tam były zazwyczaj wolne miejsca, a u nas nie. i szczerze mówiąć zawsze mnie to denerwowało, że nasza ochrona i Wspólnota nie potrafiła do tej pory zrobić z tym porządku. nagminne jest, że mieszkańcy okolicznych bloków podjeżdżają na parking przy B1-2, zostawiają autko i idą sobie na drugą stronę TP. człowiek wracając wieczorem z pracy nie ma gdzie zaparkować.
zdziwiłem się, kiedy w piątek ochrona z B4-5 zwróciła mi uwagę, że nie powinienem parkować na parkingu przy tamtych blokach. przez chwilę byłem zły, ale odjechałem i szybko doszedłem do tego, że właśnie tak powinno być. ochrona jest od tego, żeby reprezentowała interes osiedla. ochrona przy B1-2-3 powinna robić podobnie. jak na razie nigdy nie zdarzyło mi się tego zauważyć...
mieszkańcy B4-5 jak najbardziej mają prawo do swojego parkingu i lepiej już na ten temat dłużej nie dyskutujmy. wprowadźmy lepiej jakiś system, który zabezpieczałby nasze wspólnoty przed parkowaniem samochodów przez osoby z drugiej strony TP. chyba wtedy problem przestałby istnieć. może jakimś rozwiązaniem są jakieś oznaczenia osiedlowe aut (np. jakieś specjalne identyfikatory wkładane za szybę). i postawa - czynny udział ochrony.
co do drogi przejazdowej
wydaje mi się, że w tej sprawie powinniśmy się dogadać. jedna wspólnota powinna drugiej udostępnić wyjazd do TP a druga wyjazd do Skoroszewskiej. głazy leżące przy skoroszewskiej są dla mnie niezrozumiałe.
no chyba że chcemy zamknąć nasze osiedla, co wg mnie dobrym pomysłem nie jest
to tyle
proponuję nie łapać się za słówka, wytykać jeden drugiemu stopień upośledzenia umysłowego, ale kostruktywnie podyskutować. my na forum a nasze zarządy między sobą.
Rozsądny głos.
Myślę, że identyfikatory osiedlowe/wspólnotowe na początek pozwoliły by nam oszacować problem "obcych" parkujących. Najlepiej aby były wykonane na kolorowym papierze, tak aby ochrona od razu wiedziała kto jest kto?
Co do wyjazdów na TP i Skoroszewską, to jak dobrze sobie przypominam, na naszym Zebraniu rocznym Zarząd informował, że podjęte zostały wstępne uzgodnienia z Zarządem TP odnośnie wspólnego domknięcia terenu obydwu Wspólnot i wzajemnego korzystania z wyjazdów na TP i Skoroszewską.
Domyślam się, że sprawa jest w toku, ale może warto się dopytać jakie na dzień dzisiejszy są perspektywy realizacji.
A poza tym, według mnie, pozostawienie zupełnie otwartego terenu tam gdzie w koło wszystko jest pozamykane płotami, nigdy nie pozwoli nam na wyeliminowanie np. problemu sraluchów.
Więc chcąc nie chcąc, w jakś sposób zamknąć się będziemy musieli.
G
Zadałem pytanie o słuszność postawionych tabliczek, a wywiązała się dyskusja bardziej pomawiająca, że ktoś komunista, że ktoś do PIS-u należy. Zarzucono że parking między B1 i B3 tylko dla mieszkańców B1 B2 B3, ale mieszkańcy z B4 i B5 nie dodali, że parking na końcu B5 od ulicy Skoroszewskiej należy do nich. Tak więc moje pytanie wydaje mi się słuszne i dotyczyło "parkingu wspólnego". Piszecie też o konieczności dojazdu a przecież macie dojazd od ulicy Skoroszewskiej. Jesteśmy wspólnotami sąsiadującymi i możemy się dogadać. Ale nie jest to oczywiście obowiązek. Jeżeli jednak nie ma porozumienia to proponuję abyście zabrali kamienie które blokują dojazd od strony Skoroszewskiej. Myślę też że jeżeli chcecie tak formalnie wszystko załatwiać (grożąc przy tym o niewłaściwym parkowaniu) to zamknijmy obie wspólnoty tak aby każda miała swój dojazd: my od strony Tomcia Palucha a wy od Skoroszewskiej. Pozostaje jednak problem waszego wyjazdu z garażu B4.
Problem wartki to i dyskusja burzliwa.
Prawda jest taka, że należy oddzielić kwestię parkowania od kwestii używania dróg dojazdowych.
Myślę, że to co napisałem w poprzednim poście, tzn. to co zaproponował Zarząd/Zarządy jest rozsądne, bo do końca nie będziemy zamknięci (wspólna sieć dróg na terenie obydwu Wspólnot + wyjazdy w obydwu kierunkach + swobodny ruch pieszy) a każda ze Wspólnot będzie mogła korzystać z własnego terenu (np. parkingi) w taki sposób, aby właściciele terenu otrzymali to za co zapłacili.
Domknięcie terenu pozwoli na wyeliminowanie "gości" z poza Słonecznych Skoroszy.
G
Nie postarałeś się nawet że by twoja wspólnota miała własne forum bo to nazywa się FORUM MIESZKAŃCÓW SŁONECZNEGO SKOROSZA jak byś nie pamiętał .
.
To nie problem zrobić prywatne forum. Kilka kliknięć myszką i mamy WŁASNE, wyodrębnione forum z prywatnymi loginami - jeden na każdy lokal(poza serwerem skorosze.eu). Loginy i hasła wystarczy wrzucić do skrzynek i nikt obcy z poza osiedla nie miałby dostępu.
Dla przypomnienia te forum jest dla całego osiedla Mamucie - nie dla wspólnoty SS. Patrz pierwsze posty, akcja przenosin ze skorosze.pl
Noooo, jakoś normalniej dzisiaj... Mi osobiście się też nie podoba, że Wasz parking jest wykorzystywany przez osoby, które w ogóle nie mieszkają ani w B1-B3 ani u nas. Też uważam to za chamstwo - gorzej, że na TP można sobie parkować gdzie się chce. Mi osobiście nie przeszkadza to, że B1-B3 będzie przejeżdżać przez nas na Skoroszewska - wydaje mi się to zrozumiałe. I ja też nie rozumiałam, po co te głazy, bo nam też utrudniają życie tak jak nie rozumiałam kosztów ogrodzenia nas od Skoroszewskiej - bo moim skromnym da się to zrobić o wiele taniej przynajmniej na razie póki Wspólnoty nie załatają dziur po spółdzielni, która nam (znaczy mi) wmawiała przez pół roku, że nasze mieszkanie to ich własność. Proponuję, żeby załatwić sprawę szlabanu i ogrodzenia choćby siłami mieszkańców - od razu będzie lepiej i łatwiej i może opadnie ta atmosfera.
Prawda jest taka, że należy oddzielić kwestię parkowania od kwestii używania dróg dojazdowych.
G
A to dlaczego oddzielić.
Uważam że dopóki korzystacie tylko z wyjazdu przez Tomcia Palucha takie tabliczki nie powinny się pojawi wiadomo że są one wymierzone tylko w nas bo wątpię żeby ktoś z innych osiedli chciał parkowa na waszym parkingu.
To nie problem zrobić prywatne forum. Kilka kliknięć myszką i mamy WŁASNE, wyodrębnione forum z prywatnymi loginami - jeden na każdy lokal(poza serwerem skorosze.eu). Loginy i hasła wystarczy wrzucić do skrzynek i nikt obcy z poza osiedla nie miałby dostępu.
Ma nadziej że tak będzie gdy w końcu powstanie obiecana strona internetowa naszego osiedla .
Mamut, zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś niereformowalny?
Słuchajcie, oddzielać oczywiście można. Najrozsądniej było by zamknąć osiedle tak aby dostęp mieli tylko mieszkańcy z B1 B2 B3 B4 B5. Oczywiście dojazd z ulicy Tomcia Palucha oraz ulicy Skoroszewskiej. Ale pozostaje tu kwestia parkowania i wyznaczania parkingów - jaki dla kogo? Myślę jednak, że nie tylko będzie chodziło o parking. Z biegiem czasu "wypłyną" inne kwestie jak np: odśnieżanie dróg dojazdowych, ich sprzątanie itp. Taka sytuacja nie trwała by długo, zaczęły by się spory kto co ma robić. Dlatego łatwiej będzie oddzielić teren jednej wspólnoty od drugiej. Każdy będzie dbał (lub nie) o "własne podwórko".
Mamut i Buntownik jesteście siebie warci, a gadka z wami to jak z d..ą w nocy.
Szkoda naszego czasu i energii na przekonywanie was do naszej racji.
Niestety walczycie o coś, do czego nigdy nie mieliście prawa i przez zasiedzenie uważacie teraz, że wam się coś nadal należy.
Będziecie jednak zdrowsi, jak zaczniecie się powoli przyzwyczajać do myśli inneg porządku na naszym osiedlu, niż za panowania Spółdzielni.
Myślę, że większość mieszkańców naszych Wspólnot ma bardziej rozsądne podejście do życia i docierają do nich również argumentu drugiej strony.
Pozdrawiam tych rozsądnych i wierzę, że wspólnie dojdziemy do porozumienia.
G
Mamut i Buntownik jesteście siebie warci, a gadka z wami to jak z d..ą w nocy.
Szkoda naszego czasu i energii na przekonywanie was do naszej racji.
Niestety walczycie o coś, do czego nigdy nie mieliście prawa i przez zasiedzenie uważacie teraz, że wam się coś nadal należy.
Będziecie jednak zdrowsi, jak zaczniecie się powoli przyzwyczajać do myśli inneg porządku na naszym osiedlu, niż za panowania Spółdzielni.
Myślę, że większość mieszkańców naszych Wspólnot ma bardziej rozsądne podejście do życia i docierają do nich również argumentu drugiej strony.
Pozdrawiam tych rozsądnych i wierzę, że wspólnie dojdziemy do porozumienia.
G
Nie próbujemy o nic walczyć. Próbujemy wyjaśnić sytuacje. Jeżeli teren parkingu należy (oczywiście zgodnie z prawem) tylko i wyłącznie do was to ok. Ale dlaczego wjazd z którego wy wszyscy korzystacie ma być tylko od Tomcia Palucha??? Do jakiego porozumienia i do czego chcesz przekonywać pozostałych mieszkańców B1 B2 B3???
Do tego, że my będziemy płacić za obsługę drogi z której wy również korzystacie??? Do tego że jesteśmy bardziej narażeni na zajmowanie miejsc przez "obcych" mieszkańców. Popatrz obiektywnie.
Przeczytaj moje poprzednie wpisy.
A tak na początek, w kwestii parkowania, to może warto aby wasza ochrona zwróciła uwagę kto u was parkuje i zajmuje wam miejsca, może się okaże, że nie musicie migrować ze swoimi samochodami.
Może również warto zdopingować Zarządy do wydania identyfikatorów i próby oszacowania problemu.
G
Dodam jeszcze, że generalnie was poniekąd rozumiem i nawet trochę współczuję, ale z drugiej strony zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie zadbacie o swoje miejsca parkingowe?
G
Dodam jeszcze, że generalnie was poniekąd rozumiem i nawet trochę współczuję, ale z drugiej strony zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie zadbacie o swoje miejsca parkingowe?
G
Jeżeli nas rozumiesz to pewnie zrozumiesz również to, że chcielibyśmy mieć dwa razy mniej przejeżdżających samochodów pod oknami. Póki co to my jesteśmy w tej gorszej sytuacji. Sprawa dojazdu wyszła podczas tej dyskusji i okazuje się że jest równie ważna jak miejsca parkingowe. Nie rozumiem dlaczego w tej sytuacji nie zabierzecie "tych kamieni" od strony Skoroszewskiej??? Będziecie mieli swój dojazd i swój parking. Kamienie przesuniemy na drugi koniec przejazdu - tam gdzie postawiona jest informacja o parkingu. Wówczas my wam nie będziemy zajmować parkingu (brak możliwości przejazdu) a wy będziecie mieć wjazd od Skoroszewskiej - nie będziecie przejeżdżać od Tomcia Palucha. Chyba takie rozwiązanie wydaje się właściwe. Ale oczywiście to tylko propozycja.
A ten swoje.
W mojej wypowiedzi słowo "poniekąd" jest kluczowe.
A tak poza tym, to nie wiem jak ty, ale ja nie podejmuję tu bezpośrednich decyzji, więc nawet jakbym chciał, a nie chcę, to na podjęcie mojej decyzji w sprawie musisz poczekać do naszego zebrania rocznego. O ile oczywiście ktoś zgłosi propozycję takiej uchwały.
G
Kristo - coś w tym jednak drzemie skoro wy zadbaliście o swoje miejsca postojowe w ten a nie inny sposób, macie ochronę, która widać działa prawidłowo acz kolwiek nie wiem czy przy wysiadaniu z samochodu osoba z ochrony ma prawo mnie wylegitymować, bo skąd tak naprawdę wie, że jestem mieszkańcem waszej wspólnoty czy sąsiedniej czy jeszcze innej no, ale to inna bajka.
Może rzeczywiście tak jak napomknął Buntownik już czas przenieść te głazy ze Skoroszewskiej w inne miejsce mam tu na myśli drugą stronę granicy waszej działki wtedy my będziemy martwić się o swoje a wy o swoje.
Myślę, że to będzie dobre rozwiązanie nie czepiam się w tym momencie parkowania tylko w ten sposób my będziemy mieli znacznie ciszej pod oknami, bo będzie oscyluje 100-150 samochodów mniej w ciągu dnia przejeżdżających przez nasze osiedle i niszczących w tym momencie naszą drogę na, którą to jak na razie my płacimy.
Ktoś tu jeszcze w tym temacie wspomniał o drodze koniecznej to jazda przez nasze osiedle nie jest drogą konieczną, bo wy wyjazd macie, na Skoroszewską a definicja o tej, że drodze brzmi trochę inaczej niż ją interpretujecie.
Jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna).
Art. 145 § 1 kodeksu cywilnego
Pozdrawiam
Nie byłoby takiego płakania jakby było to:
Pani Tereska wspominała o tym parkingu, lecz nie powiedziała, że z planów tych zrezygnowano. Choć to i tak by był "wasz teren" więc żadna strata...
A jak chcemy się dzielić to zawsze można usunąć kilka miejsc parkingowych, położyć trochę kostki, usunąć kawałek betonowej ściany, położyć wyjazd po łuku no i wyjazd z Bloku B4 będzie na ''naszym'' terenie. Do tego jak już inwestować to jeszcze położyć ogrodzenie i po problemie. Mamy odgrodzone osiedle z ekskluzywnym DARMOWYM wyjazdem na Skoroszewską bez płacenia służebności. Może jeszcze tylko zrobić bramkę i sprzedawać bilety za przejście do Skoroszewskiej. :- >? W końcu kostka nam się brudzi od butów... (ironia)
* Obrazek to taki pic na wodę, wyjazd da się zrobić pod delikatnym wzniesieniem i łuku.
Tak więc da się wszystko Potrzebne są te złośliwości? Bo gdyby się tak czepiać to krawężnik drogi jest jeszcze nasz... Proponuje pozbyć się MPO, może da się naciągnąć Urząd Gminy na fajny park z huśtawkami dla dzieciaków i malutką fontanną
Jest nas w okolicy ponad 1000, gmina jest dla nas - mieszkańców więc zamiast wyliczać, kogo, co proponuję zboczyć z tego tematu na bardziej "śmierdzący"...
Jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich, właściciel może żądać od właścicieli gruntów sąsiednich ustanowienia za wynagrodzeniem potrzebnej służebności drogowej (droga konieczna).
Art. 145 § 1 kodeksu cywilnego
Pozdrawiam
Ano zgadza się. I właśnie szkopuł w tym, że wyjazd z B4 jest tak nieszczęśliwie zaprojektowany, że odbywa się poprzez teren Waszego osiedla - tu nie chodzi o całą drogę do Tomcia Palucha, tylko o fragment (nie wiem jaki dokładnie, trzeba byłoby ustalić).
tak czy siak niepotrzebna tu ta cała napinka na forum z tą drogą, kamieniami, szlabanami, służebnościami itp. Wiesz, każdy ma swoje racje. I to że mieszkańcy B4-B5 chronią swoje parkingi jest naturalne, jak również to że mieszkańcy B1-B2-B3 mają prawo być niezadowoleni z tego, że inni jeżdżą ich drogą,. Prawdą jest też i to, że na tym forum udziela się stale 5% mieszkańców, a innych to w ogóle nie interesuje. Widać to było na kilku zorganizowanych spotkaniach (przynajmniej wspólnoty B4-B5).
Ja osobiście myślę, że miejsc parkingowych jest i na jednym osiedlu i na drugim dość dla mieszkańców. Trzeba tylko pomyśleć i wprowadzić jakiś łatwy system - np. karteczki w samochodach mieszkańców, co umożliwiłoby rozróżnienie pojazdów Naszych od gości Rozwiązanie dość tanie, a skuteczne. Nie wiem tylko jak to jest z egzekwowaniem takiego stanu rzeczy - czy ochroniarz ma środki prawne, by wymusić na innej osobie żeby nie parkowała samochodu
Ktoś tu jeszcze w tym temacie wspomniał o drodze koniecznej to jazda przez nasze osiedle nie jest drogą konieczną, bo wy wyjazd macie, na Skoroszewską a definicja o tej, że drodze brzmi trochę inaczej niż ją interpretujecie.
henderson, to ja czekam aż jako pierwszy pokażesz swoim samochodem, jak można przez kamienie wyjechać na Skoroszewska
W tej całej sytuacji chodzi o:
----BEZPIECZEŃSTWO, MNIEJ HAŁASU, czyli zmniejszony ruch samochodowy zarówno pod oknami bloków B1 B2 B3 jak i B4 B5. Przez jedyny wjazd na obszar obu wspólnot wjeżdżają również samochody z Osiedla ALPHA I JAZ BUDU (parkują na naszych wszystkich parkingach).
----MIEJSCA PARKINGOWE, parkowanie pojazdów na właściwych parkingach.
----DOJAZD DO OBU WSPÓLNOT, dojazd jest jeden, a otworzenie drugiego od strony Skoroszewskiej na pewno w dużym stopniu rozwiązało by problemy ze zwiększonym ruchem i miejscami parkingowymi.
----WYJAZD Z GARAŻU B4, tu sprawa jest na pewno do omówienia i nie trzeba na razie burzyć ściany i robić łuku dla wyjazdu.
Najważniejsze dla nas i dla Was to na tą chwilę: BEZPIECZEŃSTWO, MNIEJ HAŁASU oraz MIEJSCA PARKINGOWE, ale jak widać wszystko się ze sobą wiąże.
Dzwoniłem do Wydziału Infrastruktury i dowiedziałem się , że sprawa DWÓCH LEŻĄCYCH KAMIENI od strony ul. Skoroszewskiej jest im dobrze znana. Tu cytat: "Zarządca Wspólnoty Skoroszewska nie zgadza się na usunięcie kamieni, a tym samym na odblokowanie przejazdu bo jest to im na rękę". Czy faktycznie tak jest????
Dyskusja w tym temacie ma na celu coś ustalić, a przy tym mam nadzieję, w przyszłości coś poprawić dla obu Wspólnot. Na pewno temat nie został założony dla wypowiedzi w stylu użytkownika ARAMGAD - chociaż oczywiście pisać może każdy i o wszystkim.
Może na początek, oczywiście to tylko pomysł i propozycja, zainwestować w kilka blokad tzw Motylków. Koszt nie jest wielki, a na pewno będzie zapobiegać aby obcy nie parkowali na naszych osiedlach. Nawet jeżeli jedna osoba nie zamknie za sobą takiej blokady wyjeżdżając to zrobią to trzy inne osoby. Raz zablokowany samochód "obcy" więcej do nas i do Was nie wiedzie.
No to ciekawe, co ty byś powiedział, kiedy ktoś uparcie twierdzi, że na Skoroszewską da się wyjechać? Może przelecieć, ale nie wyjechać... A kwestia kamieni jak sam zacytowałeś nie jest w gestii zwykłych mieszkańców... I od kiedy można się z Wami dogadać w kwestii wyjazdu z B4? Od dziś? Bo na razie twierdzicie, że: specjalnie i celowo wyjazd z garażu został zaprojektowany, byśmy mogli Wam robić krzywdę... i że jak nie zniknie tabliczka to ludzie z B4 nie będą mogli któregoś ranka wyjechać z garażu na WASZĄ drogę...
Może najpierw zapisuj to, co zdążyłeś tu napisać, a potem czytaj przed każdym wpisem, bo na razie zaprzeczasz sam sobie.
Przypominam, że projekt tych bloków nie został wymyślony przez nas, więc ujście swoich pretensji skieruj może w inną stronę...
Tak, więc Aramgad jak już zdążyłeś doczytać ( post Buntownika) to kamienie leżą po waszej stronie i z waszej inicjatywy i dla waszego widzimisię, więc nie każ mi przejeżdżać po nich samochodem bo i nawet nie po drodze mi. Usunięcie tych kamieni to nie jest wielki problem to tylko trzeba chcieć zrobić.
Nie ukrywam, że w tym temacie trzeba dobrej woli obydwu wspólnot i jak naradzie obie działają już trochę czasu a nie widać rozwiązania sprawy, która to powinna być załatwiona na samym początku. Temat parkowania był też poruszany za czasów Spółdzielni i co ............
No to ciekawe, co ty byś powiedział, kiedy ktoś uparcie twierdzi, że na Skoroszewską da się wyjechać? Może przelecieć, ale nie wyjechać... A kwestia kamieni jak sam zacytowałeś nie jest w gestii zwykłych mieszkańców... I od kiedy można się z Wami dogadać w kwestii wyjazdu z B4? Od dziś? Bo na razie twierdzicie, że: specjalnie i celowo wyjazd z garażu został zaprojektowany, byśmy mogli Wam robić krzywdę... i że jak nie zniknie tabliczka to ludzie z B4 nie będą mogli któregoś ranka wyjechać z garażu na WASZĄ drogę...
Może najpierw zapisuj to, co zdążyłeś tu napisać, a potem czytaj przed każdym wpisem, bo na razie zaprzeczasz sam sobie.
Przypominam, że projekt tych bloków nie został wymyślony przez nas, więc ujście swoich pretensji skieruj może w inną stronę...
Oczywiście mylisz się we wszystkim co piszesz. Kwestia kamieni jest tylko i wyłącznie w gestii mieszkańców. Zarząd jest tylko wykonawcą tego co postanowi większość. Widać tu twoją zerową znajomość zasad funkcjonowania wspólnoty. Odnośnie wyjazdu z B4 - napisałem, że jest to sprawa do omówienia - więc jeżeli o czytanie to zwróć uwagę na siebie.
Jeżeli chodzi o ciebie to ostatnia moja odpowiedź ode mnie w tym temacie. Nie widzę sensu rozmowy z kimś nie wnoszącym nic merytorycznego do dyskusji.
Wspólnoty powinny zainwestować w szlabany, będzie po problemie
Teraz fajnie by było gdyby moderator zamknął temat. Niestety takowego nie ma.
3 Koledzy z B1-B3, tak zauważyłem, że bardzo chętnie byście porządzili u nas na terenie, ale ostatnio nie bardzo widzę, abyście byli zainteresowani organizacją życia na własnym terenie. Czyżbyście nie mieli żadnego wpływu na to co się u was dzieje?
Powiem szczerze, że napewno wasze rady były by bardziej przekonujące dla nas, gdybyście mogli pochwalić się jakimiś spektakularnymi sukcesami na własnym terenie..
A tak, to żenua...
G
Odpuść Smeagol czas skończyć ten flamewar[czyt. kłótnię]
No cóż, popisałam sobie, ale mi się skasowało - może i lepiej? I tak byś pewnie nie zrozumiał... A na to to ja już wpływu nie mam
Na początku gdy zawiązały się obydwie wspólnoty była dżentelmeńska umowa pomiędzy naszymi zarządami ze służebność wjazdu od Tomcia Palucha w zamian za służebność wjazdu do Skoroszewskiej.
To było najlepsze rozwiązanie i przy odrobinie dobrej woli można do niego wrócić.
Bo nie wyobrażam sobie sytuacji że teraz my zaczniemy się odgradzać a Wy będziecie przebudowywać wyjazd z garażu .Były by to wysokie i nie potrzebne koszty dla obydwu wspólnot.
Myślę że mieszkańcy mają jakiś wpływ na swój zarząd i powinni go w tej kwestii naciskać, bo jeśli nasze zarządy się nie dogadają to będzie nas to kosztował dużo pieniędzy i nie potrzebnych nerwów.
Pozdrawiam mamut.
straszny jazgot, jak przekupki na targu..... zamiast spróbować się dogadać, każdy każdemu udowadnia, że jest lepszy.
Mam tylko jedno pytanie do członków Wspólnoty Skoroszewska 20 i 20A: na tabliczce jest napisane, że parking tylko dla mieszkańców budynków Soroszewska 20 i 20A. Załóżmy, że przyjeżdżają do Was w odwiedziny goście (rodzina, znajomi, etc.), gdzie zaparkują? Przecież nie na parkingu.
Obawiam się, że brakuje trochę rozsądku i zwykłego, ludzkiego podejścia - nie wszystko i nie zawsze da się ogarnąć procedurami i przepisami. Polecam uwadze wszystkich bardzo ważny i niedoceniony przepis Art. 5 w Kodeksie cywilnym.
Myślę, że mieszkańcy każdej ze wspólnot postarają się omówić temat na zebraniu rocznym i ustalić co dalej. My jako Wspólnota bloków B1 B2 B3 na pewno będziemy sprawdzać jakie są możliwości działań do podjęcia - bo póki co jesteśmy jedyną "furtką" przez którą wjeżdżają samochody kilku innych osiedli: ALPHA, BLOKI B4 I B5, JAZ BUD. Co do dogadania się jak widać są zwolennicy i przeciwnicy. W naszej sytuacji (mam na myśli teren osiedla Słoneczne Skorosze) jeżeli jest współpraca miedzy obiema Wspólnotami - to dobrze, jeżeli nie to niekoniecznie jest to problem bo przecież i tak działamy oddzielnie.
A może przez nasze osiedle (Słoneczne Skorosze) należy zrobić drogę tranzytową bo co niektórzy tego się domagają mam nadzieje że są to osoby z innych osiedli i nie będą miały wpływu na decyzję .
3 * szlaban, problem znika
Na początku gdy zawiązały się obydwie wspólnoty była dżentelmeńska umowa pomiędzy naszymi zarządami ze służebność wjazdu od Tomcia Palucha w zamian za służebność wjazdu do Skoroszewskiej.
Przepraszam- jaką Ty funkcje pełnisz? Rzecznika prasowego naszego i Waszego zarządu? Po prostu to, co jest jest zaszłością i samograjem, a my zaczynamy coś z tym robić!! U Was są pastylki, a nie ma parkingu, my nie mamy pastylek, ale chcielibysmy mieć normalny parking dla naszych mieszkańców!!
3 * szlaban, problem znika
3*7000PLN + piloty= 21000 = duży problem znów się pojawia!
Bez paniki nie jest tak drogo.
Szlaban elektromechaniczny do wjazdów publicznych i zastosowań przemysłowych o długości ramienia 4 m. 3234,22 zł brutto
pilot w detali dwukanałowy około 50 zł ale przy ilości 400sztuk cena powinna być dużo niższa .
nie jedna wspólnota z to płaci ale dwie.
Bez paniki nie jest tak drogo.
Szlaban elektromechaniczny do wjazdów publicznych i zastosowań przemysłowych o długości ramienia 4 m. 3234,22 zł brutto
pilot w detali dwukanałowy około 50 zł ale przy ilości 400sztuk cena powinna być dużo niższa .
nie jedna wspólnota z to płaci ale dwie.
Tylko że dojdzie jeszcze robocizna... myślę, że ok. 1000 z zasilaniem, przewodami i montażem...
Dobra koniec tego gdakania. Nie można gdybac co by było gdyby było bo szkoda klawiatury. Zabierzmy na bok te cholerne kamienie od strony Skoroszewskiej i zobaczmy co się będzie działo. Zawsze można je tam ustawić z powrotem przecież. To jedyny sposób aby sprawdzić czy faktycznie zrobi się po oknami B5 druga Hassa. Wg. nie , dlatego ze Hassa jest poprosty wygodniejsza, ma wyjazd na wprost na Pystora, czy tam Slawoja - jak ta ulice zwal. Przejazd będzie służył głownie mieszkańcom B4 i B5 ew. jakiejs - niewielkiej części B1-B3. Reszta z lenistwa będzie go omijać bo zamiast kręcić zygzaki i esy-floresy po naszym osiedlu, wygodniej będzie jechać prosto ulica Hassa.
Póki co to my mieszkańcy krecimy esy-floresy żeby dojechać na własny parking pod blokiem, i wydaje mi się ze wystarczy tego kręcenia się dookoła.
BTW co z brama z garazu w B5 - czekamy na ksiedza proboszcza, burmistrza i komendanta żeby uroczyście go otworzyć ? Czy ktoś włoży wtyczkę w gniazdko? Ja mogę to zrobić w razie czego, tylko zastanawiam się czy jest coś o czym niewiem.....
BTW co z brama z garazu w B5 - czekamy na ksiedza proboszcza, burmistrza i komendanta żeby uroczyście go otworzyć ? Czy ktoś włoży wtyczkę w gniazdko? Ja mogę to zrobić w razie czego, tylko zastanawiam się czy jest coś o czym niewiem.....
Wyjazd z garażu bloku B5 - nie jest zagadką. Wystarczy, że zadzwonisz do Wydziału Infrastruktury i dowiesz się ze chodzi o spór kto ma przebudować wyjazd: czy Wspólnota czy miasto?
Wyjazd z garażu bloku B5 - nie jest zagadką. Wystarczy, że zadzwonisz do Wydziału Infrastruktury i dowiesz się ze chodzi o spór kto ma przebudować wyjazd: czy Wspólnota czy miasto?
Powiedział co wiedział.
Po tej wypowiedzi widać ile wie..
G
Czujka się popsuła jak na złość, dziś rano miała być już zamontowana, ale nie mieli w Hormanie. Wiadomość sprzed 15 minut mówi, że jutro (tj. 9 czerwca) będzie już działać. Na dzień dzisiejszy otworzymy bramę, ale już się nie zamknie(tylko łańcuch).
Znalazłem dzis karteczkę za wycieraczką, że zaparkowałem w miejscu niedozwolonym.
Oficjalny komunikat od współnoty...
Wszystko ładnie i pięknie - faktycznie postawiłem samochód "na zakazie",
ale co mam zrobić z autem jak wracam późnym wieczorem
i wszystkie miejsca parkingowe są zajęte ?
Zanim zaczniecie wzywać policję i zakładać blokady na koła,
zróbcie "coś", żeby dla mieszkańców tego osiedla były miejsca.
Póki co jest znak i tabliczka z informacją o przynależności parkingu,
która jak widać gówno daje. Mieszkańcy jazbudu parkują u nas swoje auta,
a ja - prawowity mieszkaniec B4 dostaje jakieś zafajdane karteczki...
Mam okna na osiedle Jazbud i widzę, które auta wjeżdżają tam,
ich właściciele wypakowują z nich różne rzeczy lub wysadzają pasażerów pod swoimi blokami,
po czym wracają na nasz parking i tu zostawiaja samochody.
Ochrona podobno miała kojarzyć nasze rejestracje...
PROBLEMEM NIE JESTEŚMY MY (B1, B2, B3, B4, B5) DLA SIEBIE NAWZAJEM.
PROBLEM POWSTAŁ W MOMENCIE SPROWADZENIA SIĘ NA OKOLICZNE OSIEDLA NOWYCH MIESZKAŃCÓW (JAZBUD, RED ITD)
Znalazłem dzis karteczkę za wycieraczką, że zaparkowałem w miejscu niedozwolonym.
PROBLEMEM NIE JESTEŚMY MY (B1, B2, B3, B4, B5) DLA SIEBIE NAWZAJEM.
PROBLEM POWSTAŁ W MOMENCIE SPROWADZENIA SIĘ NA OKOLICZNE OSIEDLA NOWYCH MIESZKAŃCÓW (JAZBUD, RED ITD)
Przecież przy REDzie jest często kupa wolnych miejsc, czemu mieli by parkować u nas ?
Trochę mnie to nie dotyczy, bo nie korzystam z parkingu, ale pomysł z karteczkami przypomniał mi, że Wspólnota bloków B4 i B5 zbierała na walnym zebraniu od posiadaczy stanowisk postojowych w garażach informacje nt. marek samochodów i numerów rej.
Można chyba zebrać takie dane od wszystkich właścicieli lokali, dać ochronie (chyba każdy da zezwolenie na używanie tych danych tylko w tym celu), która mogłaby co jakiś czas robić obchód po parkingu (np. raz wieczorem) i wtykać za wycieraczki "obcych" (spoza listy) uprzejme karteczki od Wspólnoty z informacją, dla kogo jest ten parking.
Trzeba tylko się zastanowić co zrobić z własnymi odwiedzającymi co jakiś czas gośćmi, którzy pewnie chcieliby na czas odwiedzin postawić tu samochód.
Przeraża mnie całą ta dyskusja. Czy naprawdę dwie tak małe wspólnoty, tak blisko siebie funkcjonujące nie mogą się dogadać i zrobić wspólnego parkingu, wjazdów, bramek szlabanów, wjazdów, wyjazdów...? Brak woli? Chęci? .... czy czego? Nie można się dogadać? Albo zróbcie płatne miejsca postojowe, przypisane do każego samochodu, i egzekwujcie, albo dajcie spokój i dajcie parkować mieszkańcom od B1 po B5.
Co na to zarząd B1-B3?
mam pomysł po co szlabany... po co listy ewidencji samochodów wystarczyłoby zrobić jakieś kartki z pieczątką i np "nazwą bloku" B1 - B5 za-laminować każdy by za szybkę włożył i ochrona wiedziałaby kto jest nasz a kto nie nasz.. a dodatkowo gościom karteczki z "gość" wydawane przez ochronę po wizycie gości do zwrotu.... problem rozwiązany przecież jeden pan ochroniarz nie będzie chodził z listą i sprawdzał po tablicach czy to auto ma prawo tu stać czy nie a inne odholowywać na koszt właściciela ... szybciutko zrobią się miejsca....
Przeraża mnie całą ta dyskusja. Czy naprawdę dwie tak małe wspólnoty, tak blisko siebie funkcjonujące nie mogą się dogadać i zrobić wspólnego parkingu, wjazdów, bramek szlabanów, wjazdów, wyjazdów...? Brak woli? Chęci? .... czy czego?
Pieniędzy... pieniędzy...
Nie wiem jak na waszym Zebraniu rocznym, ale u nas była walka o każdy grosz... a teraz niektórzy się dziwią, że wszystko idzie jak po grudzie.
Parę dni temu wynosząc śmieci natknąłem się na pana z Zarządu i podpytałem go o to i owo i niestety mu, im współczuję, bo mają niezły orzech do zgryzienia a do tego jako mieszkańców 100% ofiary komunizmu, które tylko by żądały tego i tamtego, tak jakby pieniądze na ulicy leżały, a jak przychodzi do dyskusji o partycypacji w kosztach, to by oczy wydrapali.
Tak czy siak, ponoć sprawa wspólnego ogrodzenia dróg wewnętrznych razem ze Wspólnotą B1-B3, wzajemnego wyjazdu Wspólnot do ulicy Skoroszewskiej i Tomcia Palucha oraz kwestia parkowania ma być załatwiona w tym roku. Ponoć Wspólnoty "zbierają siły" i pieniądze.
A z tym parkowaniem, to faktycznie masakra jakaś jest i mam nadzieję, że Zarządy czym prędzej sprawę jakoś we Wspólnotach uregulują, np. karteczkami, albo kartami parkingowymi, bo niepotrzebnie się tylko tu wypalamy.
G
A parkowania w miejscach niedozwolonych nie polecam, bo można rysę od śmieciary dostać - parę razy już taką sytuację widziałem, że śmieciara na milimetry przejeżdża obok czyjegoś samochodu - albo przewietrzenie auta od strażaków, jak na amerykańskich filmach (wybicie szybek dla przepuszczenia węża).
Taką akcję widziałem kiedyś w Piasecznie.