grueneberg
Na innym forum przeczytałam moim zdaniem ciekawe rozwiązanie dotyczące niechcianych gości na parkingach przed blokiem, które nie są ogrodzone. Pod B4 i B5 tego problemu na razie raczej nie ma. Ale co do B1-b3, to już taka pewna nie jestem. Może to jakieś rozwiązanie.
"Jeden z przykładów : mieszkańcy za ciężkie pieniądze wykupili naziemne miejsca parkingowe, ale z powodu braku ogrodzenia nie mogą na nich parkować bo zastawiają je przypadkowi mieszkańcy innych pobliskch bloków... co więcej trudno jest usunąć taki samochód bo jak twierdzi Policja i SM to teren prywatny i nic im do tego
No cóż, nieznajomośc prawa szkodzi, a przyjmowanie opinii Policji i SM za pewnik jeszcze bardziej szkodzi. Niestety, niekompetencja i nieudolność osób zarządzajacych Policją jest zatrważająca. Mieszakńcy takiego osiedla zamiast od razu wydawać pieniądze na ogrodzenie mniejszymi nakładami finansowymi mogliby ustawić czytelne tablice informacyjne o treści np. TEREN PRYWATNY WSPÓLNOTY MIESZKANIOWEJ - OSOBOM POSTRONNYM WSTĘP WZBRONIONY POD GROŹBĄ KARY. Co niby to nam daje ? Ano to ,że jest czytelna informacja o jakimś obszarze zamkniętym mimo tego ,że nie ma ogrodzenia. Wejście poza tablice , a tym bardziej parkowanie samochodu wyczerpuje wtedy znamiona przestępstwa z art.193 kk (naruszenie miru domowego). Skutkiem tego ani Policja, ani SM nie może odmówić interwencji gdyż jest to przestępstwo ścigane z URZĘDU. Jeżeli funkcjusze Policji lub SM byliby oporni to mamy wtedy na nich bacik w postaci art.231par.1 kk (niedopełnienie obowiązku służbowego). Może nie będzie to trafne porównanie ale tą sytuację można przyrównać do stadionów piłkarskich w Anglii i Polsce. Na wyspach na meczu siedzi się jak w teatrze ,a w Polsce jak w klatce dla dzikiego zwierza. Ogrodzenia nie sprawdziły się na osiedlu Marina na Mokotowie gdyż uniemożliwiają swobodny dostęp do placówek handlowo-usługowych osobom z poza osiedla. W związku z tym osoby prowadzące tam działalność nie były w stanie zarobić na czynsz."
Znam ten wątek
Probelm w tym kto to będzie egekwował jak już dziś samochdy parkują na skrzyżowaniu TP i Hassa lub na zakazie i trudno doprosić się o interwencję a co dopiero o usunięcie auta z parkingu..... ehhh polska rzeczywistość
info z dzisiaj
http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html
Pozdrowienia,
MS
no to wystarczy na zakręcie postawić zakaz parkowania i tyle.
Mam natomiast pytanie jak poza postawieniem tabliczki "teren prywatny" kontrolować czy gość który właśnie zaparkował pod blokiem jest z osiedla czy nie ? A jakby tak postawić szlabanik na kartę przy wjeździe od kolorowej ?
"Jeden z przykładów : mieszkańcy za ciężkie pieniądze wykupili naziemne miejsca parkingowe, ale z powodu braku ogrodzenia nie mogą na nich parkować bo zastawiają je przypadkowi mieszkańcy innych pobliskch bloków... co więcej trudno jest usunąć taki samochód bo jak twierdzi Policja i SM to teren prywatny i nic im do tego
No cóż, nieznajomośc prawa szkodzi, a przyjmowanie opinii Policji i SM za pewnik jeszcze bardziej szkodzi. Niestety, niekompetencja i nieudolność osób zarządzajacych Policją jest zatrważająca. Mieszakńcy takiego osiedla zamiast od razu wydawać pieniądze na ogrodzenie mniejszymi nakładami finansowymi mogliby ustawić czytelne tablice informacyjne o treści np. TEREN PRYWATNY WSPÓLNOTY MIESZKANIOWEJ - OSOBOM POSTRONNYM WSTĘP WZBRONIONY POD GROŹBĄ KARY. Co niby to nam daje ? Ano to ,że jest czytelna informacja o jakimś obszarze zamkniętym mimo tego ,że nie ma ogrodzenia. Wejście poza tablice , a tym bardziej parkowanie samochodu wyczerpuje wtedy znamiona przestępstwa z art.193 kk (naruszenie miru domowego). Skutkiem tego ani Policja, ani SM nie może odmówić interwencji gdyż jest to przestępstwo ścigane z URZĘDU. Jeżeli funkcjusze Policji lub SM byliby oporni to mamy wtedy na nich bacik w postaci art.231par.1 kk (niedopełnienie obowiązku służbowego). Może nie będzie to trafne porównanie ale tą sytuację można przyrównać do stadionów piłkarskich w Anglii i Polsce. Na wyspach na meczu siedzi się jak w teatrze ,a w Polsce jak w klatce dla dzikiego zwierza. Ogrodzenia nie sprawdziły się na osiedlu Marina na Mokotowie gdyż uniemożliwiają swobodny dostęp do placówek handlowo-usługowych osobom z poza osiedla. W związku z tym osoby prowadzące tam działalność nie były w stanie zarobić na czynsz."
Znam ten wątek
Probelm w tym kto to będzie egekwował jak już dziś samochdy parkują na skrzyżowaniu TP i Hassa lub na zakazie i trudno doprosić się o interwencję a co dopiero o usunięcie auta z parkingu..... ehhh polska rzeczywistość
info z dzisiaj
http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html
Pozdrowienia,
MS
no to wystarczy na zakręcie postawić zakaz parkowania i tyle.
Mam natomiast pytanie jak poza postawieniem tabliczki "teren prywatny" kontrolować czy gość który właśnie zaparkował pod blokiem jest z osiedla czy nie ? A jakby tak postawić szlabanik na kartę przy wjeździe od kolorowej ?