grueneberg
http://www.zw.com.pl/galeria/2,1,443073.html
dodam jeszcze slogan reklamowy ! - Tu mieszkasz. tu korzystasz, tu masz PŁACIĆ !!!!!
Tu mieszkam, tu zarabiam, tu wydaje... a gdzie płace podatki to moja brocha!
No właśnie Kristo nie do końca się z Tobą zgodzę, ponieważ z Twoich podatków realizowanych jest wiele inwestycji z których korzystasz Ty np. drogi, lub Twoje dzieci np. szkoły. To oczywiście w przypadku, kiedy płacisz podatki tam gdzie mieszkasz. W innym przypadku Twoją część biorą na siebie inni miszkańcy gminy, w tym również Twoi sąsiedzi....
Pozdrawiam....
No właśnie Kristo nie do końca się z Tobą zgodzę, ponieważ z Twoich podatków realizowanych jest wiele inwestycji z których korzystasz Ty np. drogi, lub Twoje dzieci np. szkoły. To oczywiście w przypadku, kiedy płacisz podatki tam gdzie mieszkasz. W innym przypadku Twoją część biorą na siebie inni miszkańcy gminy, w tym również Twoi sąsiedzi....
Pozdrawiam....
Ojej ojej, jaka biedna ta Warszawa
Drogi Luarze1, Twój post jako niewnoszący absolutnie nic merytorycznego do dyskusji w normalnych warunkach byłby przeze mnie zignorowany... Jednakze mam akurat wolną chwilę, więc pozwól, że określę Twój profil psychologiczny jako zakompleksionego "przyjednego" Warszawiaka, dla którego stolica, to tylko miejsce na zarobienie większych pieniędzy.
Otóż postaraj się zrozumieć, że nie wszyscy tak postrzegają to miasto. Pomimo tego, że zdaje sobie sprawę, iż mnóstwo pieniędzy jest przez różnego rodzaju urzędników/administracje marnotrawione, uważam że koncepcja zarabiania w Polsce A i wydawania w Polsce B jest nie do końca sprawiedliwa.
Temat z pewnością jest ciekawy, więc jezeli adwersarzy nie obraziła moja dawka złośliwości, oraz czują się na siłach na polemike na "jakim takim" poziomie chętnie wysłucham racjonalnych argumentów.
Pozdrawiam:)
Drogi Luarze1, Twój post jako niewnoszący absolutnie nic merytorycznego do dyskusji w normalnych warunkach byłby przeze mnie zignorowany... Jednakze mam akurat wolną chwilę, więc pozwól, że określę Twój profil psychologiczny jako zakompleksionego "przyjednego" Warszawiaka, dla którego stolica, to tylko miejsce na zarobienie większych pieniędzy.
Otóż postaraj się zrozumieć, że nie wszyscy tak postrzegają to miasto. Pomimo tego, że zdaje sobie sprawę, iż mnóstwo pieniędzy jest przez różnego rodzaju urzędników/administracje marnotrawione, uważam że koncepcja zarabiania w Polsce A i wydawania w Polsce B jest nie do końca sprawiedliwa.
Temat z pewnością jest ciekawy, więc jezeli adwersarzy nie obraziła moja dawka złośliwości, oraz czują się na siłach na polemike na "jakim takim" poziomie chętnie wysłucham racjonalnych argumentów.
Pozdrawiam:)
Drogi Iro,
Dziękuję Ci, że zaszczyciłeś mnie garścią swej konstruktywnej krytyki - nie zaszkodzi.
A teraz pytanie - po czym wnosisz że jestem "zakompleksionym przejezdnym Warszawiakiem"? Tak z ciekawości pytam - o Mistrzu Dedukcji?
A poważnie - to moim zdaniem śmieszna ta cała akcja jest - jak ktoś nie chcę płacić podatków czy też meldować się w jakimś mieście to jego prywatna sprawa, na szczęście nie ma sposobów by do tego zmusić. Nie martw się, co zarobię - tu wydaję, nie jeżdżę po bułki do Krakowa.
Drogi Luarze1, (z punktu widzenia niniejszej polemiki ten wstęp jest nieco dwuznaczny..:))
Cieszę się, że nie obraziła Cię (mam nadzieję) moja kąsliwa uwaga. Dedukuję, iż masz sporą dozę poczucia humoru, niezbędnego dystansu do siebie i świata, a także znaczny iloraz IQ pozwalający na prowadzenie ciekawych dyskusji....
Nie pytaj mnie proszę o tok dedukcji bo to tajemnica co najmniej poliszynela..:)
A wracając do meritum. Zgadzam sie, że to dobrze, że nie można nikogo zmusić do konkretnego miejsca zamledowania (im mniej państwo się wtrąca tym lepiej.... chociaz czy ja wiem....) jednakże nie przekonuje mnie to do zmiany zdania, że skoro korzystamy wspólnie z dobrodziejstw infrastruktury to powinnismy wspólnie na nią poprzez podatki łozyć...
Pozdrawiam:)
Drogi Luarze1, (z punktu widzenia niniejszej polemiki ten wstęp jest nieco dwuznaczny..:))
Cieszę się, że nie obraziła Cię (mam nadzieję) moja kąsliwa uwaga. Dedukuję, iż masz sporą dozę poczucia humoru, niezbędnego dystansu do siebie i świata, a także znaczny iloraz IQ pozwalający na prowadzenie ciekawych dyskusji....
Nie pytaj mnie proszę o tok dedukcji bo to tajemnica co najmniej poliszynela..:)
A wracając do meritum. Zgadzam sie, że to dobrze, że nie można nikogo zmusić do konkretnego miejsca zamledowania (im mniej państwo się wtrąca tym lepiej.... chociaz czy ja wiem....) jednakże nie przekonuje mnie to do zmiany zdania, że skoro korzystamy wspólnie z dobrodziejstw infrastruktury to powinnismy wspólnie na nią poprzez podatki łozyć...
Pozdrawiam:)
Pewnie, że się nie obrażam.
Kontrargument - Warszawa da sobie radę, w końcu to stolica. Wolę by moje podatki (a raczej ich kilka %, który nie zostaną po drodze zmarnowane w maszynce biurokratyczno-urzędniczej) poprawiały byt regionu z którego pochodzę ... taki patriotyzm regionalny.
No dobra, ten patriotyzm to nawet trochę rozumiem, chociaz smiem podejrzewać, że gdyby dla Ciebie ekonomicznie korzystniejsze było płacenie podatków tutaj to patriotyzm miałby ciężką przeprawę.... Nie piję absolutnie do Ciebie, bo uważam, że problem podobnie postrzega zdecydowana wiekszość począwszy od sportowców zmieniających narodowość dla kasy, a skończywszy na nas, małych żuczkach dla których borykanie się z codziennymi problemami spycha na plan dalszy kwestię "przynależnosci regionalnej".
Tu mieszkam, tu zarabiam, tu wydaje... a gdzie płace podatki to moja brocha!
A rubta se co chceta !!! wolny kraj!
Taaa...
Nie mam nic do osób szukających szczęścia w stolicy, ale podejście które jest prezentowane w tym wątku mnie rozwala.
Warszawa sobie poradzi.. w końcu to stolica..
Jasne!! Jestem pewien, że tak, ale ja osobiście czuję się przez osoby nie płacące podatków w mieście w którym mieszkają - OKRADANY!
Raz przez fakt użytkowania przez te osoby rzeczy (np. drogi, chodniki, szkoły, przedszkola, tramwaje, metro itd. itp.) na które płacę swoje podatki, drugi raz wtedy kiedy stoję w korku i trzeci raz przez Janosikowe, które miasto musi płacić "biednym" wyludnionym gminom.
Normalnie komuna!!
Innym miastom należą się obwodnice, nowe drogi, a Warszawie nie. Popatrzcie w jakim mieście żyjecie. Nie wstyd wam się przyznać w domu, że mieszkacie w takiej stolicy?
Ups... zapomniałem, że w innych miastach od lat wyrabiany jest pogląd znienawidzonej stolicy, stolicy oglądanej w Wiadomościach, pełnej znienawidzonych polityków (tylko zapominamy, że z Warszawy jest tylko 3 posłów) oraz stolicy koloryzowanej i przekłamywanej w serialach TVN.
Cóż.. Czy będziecie płacili tu podatki, czy nie, to miasto i tak sobie poradzi. Tylko nie oburzajcie się na forach, że ktoś wam "daje na plecy", bo niestety za taką postawę się wam należy.
SH
Szkoda że pseudo-warszawiacy eksploatują to Miasto nic do Niego nie wnosząc.
Nie płacenie podatków w Warszawie odbiera prawo narzekania na Warszawę i jej infrastrukturę.
Warszawa jest najpiekniejsza jak pseudo-warszawiacy wyjeżdżają na Święta. Lecz skąd mają o tym wiedzieć
Planowane dochody Miasta Stołecznego Warszawy na 2010r. z tytułu udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych wynoszą 3.440.252.280,00 zł, co stanowi 33,68% ogółu planowanych dochodów na 2010r.
Szacunkowa wysokość udziału gmin we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych w 2010r. wynosi 36,94%.
Jak to śpiewa Kazik Staszewski: "Los Angeles ma około 20 - a Warszawa ponad 700 radnych " Wniosek - to miasto ma dość pieniędzy, a że nie umie nimi zarządzać i woli przeżerać ... no cóż
W skład Rady Miasta stołecznego Warszawy wchodzi 60 radnych. Warszawa jest gminą mającą status miasta na prawach powiatu.
Dzielnice są jednostkami pomocniczymi m.st. Warszawy.
Organami stanowiącym i kontrolnym w dzielnicach są rady dzielnic. W ich skład wchodzą radni powołani w wyborach do rad dzielnic, w liczbie od 15 do 28 w zależności od liczby mieszkańców dzielnicy. (liczba radnych we wszystkich dzielnicach wynosi 407). Do zakresu działania dzielnicy należą sprawy lokalne. Rada Dzielnicy Ursus liczy 21 radnych
Nie należy łączyć rady dzielnicy z radą Warszawy.
Te same zasady dotyczące liczby radnych odnoszą się do rodzimych gmin pseudo-warszawiaków.
Jak można się wypowiadać na temat ustroju Warszawy skoro się jej nie zna i nie ma się czynnego prawa wyboru na jej obszarze.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
A dziękuję, również pozdrawiam
Chetnie włacze się do dyskusji i dodam do podatkow jeszcze przedszkola!! na terenie naszej dzielnicy znajduje się bardzo mało panstwowych przedszkoli i przez to, że wiele osob mieszka bez meldunku nie powstana szybko nowe, bo oficjalnie jest o wiele mniej dzieci. Moj synek chodzi do Balbinki, co roku dyrekcja wywiesza duzy plakat z prosba do mieszkancow Ursusa, aby przy zeznaniu podatkowym wypełnic Nip3 dzieki czemu podatki wpłyna do naszej gminy. Wtedy bedzie mozna starac sie o wieksze dotacje i rozbudowe placowek oswiatowych. Moim zdaniem tak powinno byc, tam gdzie mieszkam, tam płace podatki, a jak płace gdzie indziej to nie mam prawa krytykowac drog, zle odsniezonych chodnikow czy braku miejsc w przedszkolach
A o JANOSIKOWYM słyszeli? No to Wam powiem, że Warszawa płaci 4 miliardy na inne gminy, najbiedniejsze w Polsce..... no i co? To jest ok?
Następnym razem nie głosujcie na PiS i nie bedzie problemów. A tych podatków jest dużo mniej, niż wydatków, które zostawicie w Warszawie.
Niestety wydatki które zostawiają pseudo-warszawiacy nie mają przełożenia na rozwój infrastruktury Warszawy. Traktuję zachowanie pseudo-warszawiaków jako pasożytnicze. Trudno mi to zrozumieć tym bardziej że kupując tu mieszkanie wiążą z tym Miastem dalszą przyszłość. Tłumaczenie postępowania janosikowym, liczbą radnych i wolnością jest dziecinne.
W tym roku Warszawa odda na inne regiony ponad miliard złotych.
Myślę że forum nie jest miejscem na wypowiadanie poglądów politycznych.
Pozdrawiam serdecznie
Moim zdaniem tak powinno byc, tam gdzie mieszkam, tam płace podatki, a jak płace gdzie indziej to nie mam prawa krytykowac drog, zle odsniezonych chodnikow czy braku miejsc w przedszkolach
Ależ oczywiście że mam - to się nazywa wolność słowa, może słyszałeś o takim pojęciu?
Na wstepie nie slyszales tylko slyszalas!! zanim zaczniesz sie wypowiadac i korzystac z tzw. wolnosci slowa naucz sie patrzec ... a jak masz za duzo czasu i nie masz na co spozytkowac energii to zamast pisac glupot na forum i wyrazac swoje poglady polityczne, ktore nikogo nie obchodza wez sie lepiej za odsniezanie
Na wstepie nie slyszales tylko slyszalas!! zanim zaczniesz sie wypowiadac i korzystac z tzw. wolnosci slowa naucz sie patrzec ... a jak masz za duzo czasu i nie masz na co spozytkowac energii to zamast pisac glupot na forum i wyrazac swoje poglady polityczne, ktore nikogo nie obchodza wez sie lepiej za odsniezanie
Nie wiem czy to do mnie, ale chyba tak - więc odpisuje. "słyszałaś" czy "słyszałeś" - zwykła literówka, nie ma co się obrażać.
A gdzie ja wyraziłem swoje poglądy polityczne? Chyba coś Ci si pomyliło??!!
Następnym razem nie głosujcie na PiS i nie bedzie problemów. A tych podatków jest dużo mniej, niż wydatków, które zostawicie w Warszawie.
Ale ty zakochany jesteś w tej Platformie, przecież teraz nie rządzi PiS tylko PO i pani Hania Bufetowa.
Chyba że tak nowoczesny i POstepowy gość jak ty zgodnie z polityczna poprawnością za wszystkie błędy PO zawsze będzie obwinia innych nigdy PO.
wez sie lepiej za odsniezanie
Od tego mamy ludzi....
Niestety wydatki które zostawiają pseudo-warszawiacy nie mają przełożenia na rozwój infrastruktury Warszawy. Traktuję zachowanie pseudo-warszawiaków jako pasożytnicze. Trudno mi to zrozumieć tym bardziej że kupując tu mieszkanie wiążą z tym Miastem dalszą przyszłość. Tłumaczenie postępowania janosikowym, liczbą radnych i wolnością jest dziecinne.
W tym roku Warszawa odda na inne regiony ponad miliard złotych.
Myślę że forum nie jest miejscem na wypowiadanie poglądów politycznych.
Pozdrawiam serdecznie
Miejmy nadzieje że nasza kochana stolica nie zapłaci takiego kolosalnego janosikowego w tym roku http://www.tvnwarszawa.pl...,wiadomosc.html
Chetnie włacze się do dyskusji i dodam do podatkow jeszcze przedszkola!! na terenie naszej dzielnicy znajduje się bardzo mało panstwowych przedszkoli i przez to, że wiele osob mieszka bez meldunku nie powstana szybko nowe, bo oficjalnie jest o wiele mniej dzieci. Moj synek chodzi do Balbinki, co roku dyrekcja wywiesza duzy plakat z prosba do mieszkancow Ursusa, aby przy zeznaniu podatkowym wypełnic Nip3 dzieki czemu podatki wpłyna do naszej gminy. Wtedy bedzie mozna starac sie o wieksze dotacje i rozbudowe placowek oswiatowych. Moim zdaniem tak powinno byc, tam gdzie mieszkam, tam płace podatki, a jak płace gdzie indziej to nie mam prawa krytykowac drog, zle odsniezonych chodnikow czy braku miejsc w przedszkolach
bla, bla, bla, może i wywieszaj. Ta sama, wyżej wspomniana gmina ładnych kilka lat temu wydając zgody na budowę wieeelu nowych osiedli mieszkaniowych, chwilę potem na swoim terenie zlikwidowała 1 lub 2 placówki oświatowe typu przedszkole. Z czym to się wiąże? z krótkowzrocznością urzędników gminnych (no bo oczywiście do tysięcy nowych mieszkań wprowadzą się sami 80-cio latkowie, którzy raczej w najbliższej przyszłości nie planują dzieci) czy może z innym bardzo hytrym planem - mniej państwowych przedszkoli = mniej kasy z budżetu, itd. itp
dodam jeszcze slogan reklamowy ! - Tu mieszkasz. tu korzystasz, tu masz PŁACIĆ !!!!!
Tu mieszkam, tu zarabiam, tu wydaje... a gdzie płace podatki to moja brocha!
No właśnie Kristo nie do końca się z Tobą zgodzę, ponieważ z Twoich podatków realizowanych jest wiele inwestycji z których korzystasz Ty np. drogi, lub Twoje dzieci np. szkoły. To oczywiście w przypadku, kiedy płacisz podatki tam gdzie mieszkasz. W innym przypadku Twoją część biorą na siebie inni miszkańcy gminy, w tym również Twoi sąsiedzi....
Pozdrawiam....
No właśnie Kristo nie do końca się z Tobą zgodzę, ponieważ z Twoich podatków realizowanych jest wiele inwestycji z których korzystasz Ty np. drogi, lub Twoje dzieci np. szkoły. To oczywiście w przypadku, kiedy płacisz podatki tam gdzie mieszkasz. W innym przypadku Twoją część biorą na siebie inni miszkańcy gminy, w tym również Twoi sąsiedzi....
Pozdrawiam....
Ojej ojej, jaka biedna ta Warszawa
Drogi Luarze1, Twój post jako niewnoszący absolutnie nic merytorycznego do dyskusji w normalnych warunkach byłby przeze mnie zignorowany... Jednakze mam akurat wolną chwilę, więc pozwól, że określę Twój profil psychologiczny jako zakompleksionego "przyjednego" Warszawiaka, dla którego stolica, to tylko miejsce na zarobienie większych pieniędzy.
Otóż postaraj się zrozumieć, że nie wszyscy tak postrzegają to miasto. Pomimo tego, że zdaje sobie sprawę, iż mnóstwo pieniędzy jest przez różnego rodzaju urzędników/administracje marnotrawione, uważam że koncepcja zarabiania w Polsce A i wydawania w Polsce B jest nie do końca sprawiedliwa.
Temat z pewnością jest ciekawy, więc jezeli adwersarzy nie obraziła moja dawka złośliwości, oraz czują się na siłach na polemike na "jakim takim" poziomie chętnie wysłucham racjonalnych argumentów.
Pozdrawiam:)
Drogi Luarze1, Twój post jako niewnoszący absolutnie nic merytorycznego do dyskusji w normalnych warunkach byłby przeze mnie zignorowany... Jednakze mam akurat wolną chwilę, więc pozwól, że określę Twój profil psychologiczny jako zakompleksionego "przyjednego" Warszawiaka, dla którego stolica, to tylko miejsce na zarobienie większych pieniędzy.
Otóż postaraj się zrozumieć, że nie wszyscy tak postrzegają to miasto. Pomimo tego, że zdaje sobie sprawę, iż mnóstwo pieniędzy jest przez różnego rodzaju urzędników/administracje marnotrawione, uważam że koncepcja zarabiania w Polsce A i wydawania w Polsce B jest nie do końca sprawiedliwa.
Temat z pewnością jest ciekawy, więc jezeli adwersarzy nie obraziła moja dawka złośliwości, oraz czują się na siłach na polemike na "jakim takim" poziomie chętnie wysłucham racjonalnych argumentów.
Pozdrawiam:)
Drogi Iro,
Dziękuję Ci, że zaszczyciłeś mnie garścią swej konstruktywnej krytyki - nie zaszkodzi.
A teraz pytanie - po czym wnosisz że jestem "zakompleksionym przejezdnym Warszawiakiem"? Tak z ciekawości pytam - o Mistrzu Dedukcji?
A poważnie - to moim zdaniem śmieszna ta cała akcja jest - jak ktoś nie chcę płacić podatków czy też meldować się w jakimś mieście to jego prywatna sprawa, na szczęście nie ma sposobów by do tego zmusić. Nie martw się, co zarobię - tu wydaję, nie jeżdżę po bułki do Krakowa.
Drogi Luarze1, (z punktu widzenia niniejszej polemiki ten wstęp jest nieco dwuznaczny..:))
Cieszę się, że nie obraziła Cię (mam nadzieję) moja kąsliwa uwaga. Dedukuję, iż masz sporą dozę poczucia humoru, niezbędnego dystansu do siebie i świata, a także znaczny iloraz IQ pozwalający na prowadzenie ciekawych dyskusji....
Nie pytaj mnie proszę o tok dedukcji bo to tajemnica co najmniej poliszynela..:)
A wracając do meritum. Zgadzam sie, że to dobrze, że nie można nikogo zmusić do konkretnego miejsca zamledowania (im mniej państwo się wtrąca tym lepiej.... chociaz czy ja wiem....) jednakże nie przekonuje mnie to do zmiany zdania, że skoro korzystamy wspólnie z dobrodziejstw infrastruktury to powinnismy wspólnie na nią poprzez podatki łozyć...
Pozdrawiam:)
Drogi Luarze1, (z punktu widzenia niniejszej polemiki ten wstęp jest nieco dwuznaczny..:))
Cieszę się, że nie obraziła Cię (mam nadzieję) moja kąsliwa uwaga. Dedukuję, iż masz sporą dozę poczucia humoru, niezbędnego dystansu do siebie i świata, a także znaczny iloraz IQ pozwalający na prowadzenie ciekawych dyskusji....
Nie pytaj mnie proszę o tok dedukcji bo to tajemnica co najmniej poliszynela..:)
A wracając do meritum. Zgadzam sie, że to dobrze, że nie można nikogo zmusić do konkretnego miejsca zamledowania (im mniej państwo się wtrąca tym lepiej.... chociaz czy ja wiem....) jednakże nie przekonuje mnie to do zmiany zdania, że skoro korzystamy wspólnie z dobrodziejstw infrastruktury to powinnismy wspólnie na nią poprzez podatki łozyć...
Pozdrawiam:)
Pewnie, że się nie obrażam.
Kontrargument - Warszawa da sobie radę, w końcu to stolica. Wolę by moje podatki (a raczej ich kilka %, który nie zostaną po drodze zmarnowane w maszynce biurokratyczno-urzędniczej) poprawiały byt regionu z którego pochodzę ... taki patriotyzm regionalny.
No dobra, ten patriotyzm to nawet trochę rozumiem, chociaz smiem podejrzewać, że gdyby dla Ciebie ekonomicznie korzystniejsze było płacenie podatków tutaj to patriotyzm miałby ciężką przeprawę.... Nie piję absolutnie do Ciebie, bo uważam, że problem podobnie postrzega zdecydowana wiekszość począwszy od sportowców zmieniających narodowość dla kasy, a skończywszy na nas, małych żuczkach dla których borykanie się z codziennymi problemami spycha na plan dalszy kwestię "przynależnosci regionalnej".
Tu mieszkam, tu zarabiam, tu wydaje... a gdzie płace podatki to moja brocha!
A rubta se co chceta !!! wolny kraj!
Taaa...
Nie mam nic do osób szukających szczęścia w stolicy, ale podejście które jest prezentowane w tym wątku mnie rozwala.
Warszawa sobie poradzi.. w końcu to stolica..
Jasne!! Jestem pewien, że tak, ale ja osobiście czuję się przez osoby nie płacące podatków w mieście w którym mieszkają - OKRADANY!
Raz przez fakt użytkowania przez te osoby rzeczy (np. drogi, chodniki, szkoły, przedszkola, tramwaje, metro itd. itp.) na które płacę swoje podatki, drugi raz wtedy kiedy stoję w korku i trzeci raz przez Janosikowe, które miasto musi płacić "biednym" wyludnionym gminom.
Normalnie komuna!!
Innym miastom należą się obwodnice, nowe drogi, a Warszawie nie. Popatrzcie w jakim mieście żyjecie. Nie wstyd wam się przyznać w domu, że mieszkacie w takiej stolicy?
Ups... zapomniałem, że w innych miastach od lat wyrabiany jest pogląd znienawidzonej stolicy, stolicy oglądanej w Wiadomościach, pełnej znienawidzonych polityków (tylko zapominamy, że z Warszawy jest tylko 3 posłów) oraz stolicy koloryzowanej i przekłamywanej w serialach TVN.
Cóż.. Czy będziecie płacili tu podatki, czy nie, to miasto i tak sobie poradzi. Tylko nie oburzajcie się na forach, że ktoś wam "daje na plecy", bo niestety za taką postawę się wam należy.
SH
Szkoda że pseudo-warszawiacy eksploatują to Miasto nic do Niego nie wnosząc.
Nie płacenie podatków w Warszawie odbiera prawo narzekania na Warszawę i jej infrastrukturę.
Warszawa jest najpiekniejsza jak pseudo-warszawiacy wyjeżdżają na Święta. Lecz skąd mają o tym wiedzieć
Planowane dochody Miasta Stołecznego Warszawy na 2010r. z tytułu udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych wynoszą 3.440.252.280,00 zł, co stanowi 33,68% ogółu planowanych dochodów na 2010r.
Szacunkowa wysokość udziału gmin we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych w 2010r. wynosi 36,94%.
Jak to śpiewa Kazik Staszewski: "Los Angeles ma około 20 - a Warszawa ponad 700 radnych " Wniosek - to miasto ma dość pieniędzy, a że nie umie nimi zarządzać i woli przeżerać ... no cóż
W skład Rady Miasta stołecznego Warszawy wchodzi 60 radnych. Warszawa jest gminą mającą status miasta na prawach powiatu.
Dzielnice są jednostkami pomocniczymi m.st. Warszawy.
Organami stanowiącym i kontrolnym w dzielnicach są rady dzielnic. W ich skład wchodzą radni powołani w wyborach do rad dzielnic, w liczbie od 15 do 28 w zależności od liczby mieszkańców dzielnicy. (liczba radnych we wszystkich dzielnicach wynosi 407). Do zakresu działania dzielnicy należą sprawy lokalne. Rada Dzielnicy Ursus liczy 21 radnych
Nie należy łączyć rady dzielnicy z radą Warszawy.
Te same zasady dotyczące liczby radnych odnoszą się do rodzimych gmin pseudo-warszawiaków.
Jak można się wypowiadać na temat ustroju Warszawy skoro się jej nie zna i nie ma się czynnego prawa wyboru na jej obszarze.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
A dziękuję, również pozdrawiam
Chetnie włacze się do dyskusji i dodam do podatkow jeszcze przedszkola!! na terenie naszej dzielnicy znajduje się bardzo mało panstwowych przedszkoli i przez to, że wiele osob mieszka bez meldunku nie powstana szybko nowe, bo oficjalnie jest o wiele mniej dzieci. Moj synek chodzi do Balbinki, co roku dyrekcja wywiesza duzy plakat z prosba do mieszkancow Ursusa, aby przy zeznaniu podatkowym wypełnic Nip3 dzieki czemu podatki wpłyna do naszej gminy. Wtedy bedzie mozna starac sie o wieksze dotacje i rozbudowe placowek oswiatowych. Moim zdaniem tak powinno byc, tam gdzie mieszkam, tam płace podatki, a jak płace gdzie indziej to nie mam prawa krytykowac drog, zle odsniezonych chodnikow czy braku miejsc w przedszkolach
A o JANOSIKOWYM słyszeli? No to Wam powiem, że Warszawa płaci 4 miliardy na inne gminy, najbiedniejsze w Polsce..... no i co? To jest ok?
Następnym razem nie głosujcie na PiS i nie bedzie problemów. A tych podatków jest dużo mniej, niż wydatków, które zostawicie w Warszawie.
Niestety wydatki które zostawiają pseudo-warszawiacy nie mają przełożenia na rozwój infrastruktury Warszawy. Traktuję zachowanie pseudo-warszawiaków jako pasożytnicze. Trudno mi to zrozumieć tym bardziej że kupując tu mieszkanie wiążą z tym Miastem dalszą przyszłość. Tłumaczenie postępowania janosikowym, liczbą radnych i wolnością jest dziecinne.
W tym roku Warszawa odda na inne regiony ponad miliard złotych.
Myślę że forum nie jest miejscem na wypowiadanie poglądów politycznych.
Pozdrawiam serdecznie
Moim zdaniem tak powinno byc, tam gdzie mieszkam, tam płace podatki, a jak płace gdzie indziej to nie mam prawa krytykowac drog, zle odsniezonych chodnikow czy braku miejsc w przedszkolach
Ależ oczywiście że mam - to się nazywa wolność słowa, może słyszałeś o takim pojęciu?
Na wstepie nie slyszales tylko slyszalas!! zanim zaczniesz sie wypowiadac i korzystac z tzw. wolnosci slowa naucz sie patrzec ... a jak masz za duzo czasu i nie masz na co spozytkowac energii to zamast pisac glupot na forum i wyrazac swoje poglady polityczne, ktore nikogo nie obchodza wez sie lepiej za odsniezanie
Na wstepie nie slyszales tylko slyszalas!! zanim zaczniesz sie wypowiadac i korzystac z tzw. wolnosci slowa naucz sie patrzec ... a jak masz za duzo czasu i nie masz na co spozytkowac energii to zamast pisac glupot na forum i wyrazac swoje poglady polityczne, ktore nikogo nie obchodza wez sie lepiej za odsniezanie
Nie wiem czy to do mnie, ale chyba tak - więc odpisuje. "słyszałaś" czy "słyszałeś" - zwykła literówka, nie ma co się obrażać.
A gdzie ja wyraziłem swoje poglądy polityczne? Chyba coś Ci si pomyliło??!!
Następnym razem nie głosujcie na PiS i nie bedzie problemów. A tych podatków jest dużo mniej, niż wydatków, które zostawicie w Warszawie.
Ale ty zakochany jesteś w tej Platformie, przecież teraz nie rządzi PiS tylko PO i pani Hania Bufetowa.
Chyba że tak nowoczesny i POstepowy gość jak ty zgodnie z polityczna poprawnością za wszystkie błędy PO zawsze będzie obwinia innych nigdy PO.
wez sie lepiej za odsniezanie
Od tego mamy ludzi....
Niestety wydatki które zostawiają pseudo-warszawiacy nie mają przełożenia na rozwój infrastruktury Warszawy. Traktuję zachowanie pseudo-warszawiaków jako pasożytnicze. Trudno mi to zrozumieć tym bardziej że kupując tu mieszkanie wiążą z tym Miastem dalszą przyszłość. Tłumaczenie postępowania janosikowym, liczbą radnych i wolnością jest dziecinne.
W tym roku Warszawa odda na inne regiony ponad miliard złotych.
Myślę że forum nie jest miejscem na wypowiadanie poglądów politycznych.
Pozdrawiam serdecznie
Miejmy nadzieje że nasza kochana stolica nie zapłaci takiego kolosalnego janosikowego w tym roku http://www.tvnwarszawa.pl...,wiadomosc.html
Chetnie włacze się do dyskusji i dodam do podatkow jeszcze przedszkola!! na terenie naszej dzielnicy znajduje się bardzo mało panstwowych przedszkoli i przez to, że wiele osob mieszka bez meldunku nie powstana szybko nowe, bo oficjalnie jest o wiele mniej dzieci. Moj synek chodzi do Balbinki, co roku dyrekcja wywiesza duzy plakat z prosba do mieszkancow Ursusa, aby przy zeznaniu podatkowym wypełnic Nip3 dzieki czemu podatki wpłyna do naszej gminy. Wtedy bedzie mozna starac sie o wieksze dotacje i rozbudowe placowek oswiatowych. Moim zdaniem tak powinno byc, tam gdzie mieszkam, tam płace podatki, a jak płace gdzie indziej to nie mam prawa krytykowac drog, zle odsniezonych chodnikow czy braku miejsc w przedszkolach
bla, bla, bla, może i wywieszaj. Ta sama, wyżej wspomniana gmina ładnych kilka lat temu wydając zgody na budowę wieeelu nowych osiedli mieszkaniowych, chwilę potem na swoim terenie zlikwidowała 1 lub 2 placówki oświatowe typu przedszkole. Z czym to się wiąże? z krótkowzrocznością urzędników gminnych (no bo oczywiście do tysięcy nowych mieszkań wprowadzą się sami 80-cio latkowie, którzy raczej w najbliższej przyszłości nie planują dzieci) czy może z innym bardzo hytrym planem - mniej państwowych przedszkoli = mniej kasy z budżetu, itd. itp