ďťż

grueneberg

Witam wszystkich
W dniu wczorajszym będąc w biurze dewelopera RED miałem spotkanie z p. Teresą Witkowską.
Spotkanie miało charakter informacyjny , otrzymałem wyjaśnienia na moje pytania oraz ustaliliśmy termin spotkania
Deweloper - Zarząd Wspólnoty - SPEC,
ponadto udało mi się załatwić parę spraw dla naszego osiedla i otrzymałem zapewnienia że..........
---- na naszym osiedlu pojawi się PIASKOWNICA dla naszych maluchów ( inicjatywa p. Witkowskiej ) zapłaci RED . W najbliższym czasie ustalimy jaka i gdzie stanie.

---- na naszym osiedlu w najbliższym czasie zostaną posadzone kwiaty (nie póżniej niż wrzesień jak ustaną upały ).

---- w przejściu klatki 5B zostanie pomalowane i przygotowane pomieszczenie dla naszych potrzeb Wspólnoty.

Mam nadzieje że pani T. Witkowska dotrzyma słowa za co bardzo jej podziękowałem w imieniu Wspólnoty naszego osiedla.

Pozdrawiam

Artur Zarząd...


Kto sie cieszy ten sie cieszy.
Ja mam nadzieje, że ta piaskownica nie powstanie w jedynym wolnym miejscu na osiedlu,
czyli pod moimi oknami.
W takim wypadku będe sabotował ten pomysł, bo nie po to sobie wybrałem mieszkanie z dala od takiego rodzaju elementów, żeby teraz zostać skazanym sądem kapturowym.
Absolutnie się zgadzam!!!!!!!!
Ja również mam nadzieję iż ta piaskownica nie znajdzie się pod moim tarasem i oknami.
A i jeszcze jedna rzecz nie wiem czy Ktoś się pofatygował i określił jakie są koszty utrzymania piaskownicy i dlaczego ja mam w nich partycypować, ba jak sądzę pewnie wspólnota będzie za to płaciła czyli ja też.
Pozdrawiam,
K.
dlatego że jak będziesz sprzedawała mieszkanie w ogłoszeniu dumnie napiszesz, na osiedlu jest piaskownica, podnosząc wartość swojego lokalu


Mając katich sąsiadów zastaowie się na pewno nad sprzedażą mieszkania któż by chciał mieszakać takich ...... ludzi. Podniesienie wartości mieszkania to pojęcie względne !!!
Pani Kasiu, decydując się na zakup mieszkania w bloku każdy musi liczyc się z pewnymi ograniczeniami i kompromisami. Nie zawsze da się dogodzic wszystkim jednocześnie. Piaskownica to błachostka, ale jeśli ktoś nie umie lub nie chce się dogadac, to rzeczywiście lepiej rozważyc sprzedaż mieszkania i kupno domku jednorodzinnego.
Dzieciaki zazwyczaj bawią się do godziny 19.00 a te, które kożystają z piaskownicy nie potrafią mówić więc zapewne nie narobią zbyt wiele halasu.
Jestem mamą i wiem jak ważny dla dzieciaków i ich rodziców jest plac zabaw dzięki któremu nasze przyszłe kwiaty i inne ozdoby zostaną ocalone.

Z utęsknieniem czekamy na piaskownicę:).
Pozdrawiam
co za dziwna argumentacja z partycypacja w kosztach. na takiej zasadzie za windy dla niepelnosprawnych powinni placic tylko niepelnosprawni. dzieci na tym osiedlu jest duzo i obciazen z tym zwiazanych moze tez byc duzo, jesli nie znajdzie sie dla nich miejsca np. wyzsze koszty utrzymania zieleni. rodzice i tak beda z nimi wychodzic na zewnatrz i tak beda sie zbierac pod jakimis oknami.
WITAJCIE,

Jeżeli chodzi o małe dzieci, to faktycznie jest ich bardzo dużo, a będzie jeszcze więcej. Mieszkańcy z małymi / malutkimi dziećmi stanowią znaczną większość.
Każde osiedle mieszkaniowe ma jakiś rejon do zabaw dla dzieci, i nie powinno to nikogo dziwić.

W regulaminie osiedla na pewno znajdzie się punkt dotyczący piaskownicy. Będą tam wyznaczone godziny zabaw i zapis, że korzystanie z piaskownicy pod okiem opiekuna.

Dodatkowo niestety lub naszczęście we wspólnocie rządzi większość (oczywiście w ramach prawa i przyzwoitości). Jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości lub jest przeciwko, będziemy szukać najlepszego rozwiązania na drodze kompromisu.

Pozdrawiam,
Leszek Nowak
Witam,
Na naszym osiedlu mieszkają dziwni ludzie, niektórym wypowiedzenie słowa Dzień dobry sprawia wielki kłopot, nie mówiąc już o krótkim zagadaniu do sąsiada. Są tez ludzie którzy mimo wieczornych atrakcji na swoim balkonie (pozdrawiam sąsiadów) potrafią zagadać są mili i uprzejmi. Ale nie kumam ludzi którzy kupują mieszkanie pod korytarzem lotów samolotów, z wentylatorami LM za płotem i motocyklistami szalejącymi pod oknami, a którym piaskownica przeszkadza. Skoro tak lubią cisze i spokój to czemu kupili mieszkanie na takim osiedlu. Mieszkając na osiedlu- a nie w domku jednorodzinnym trzeba się liczyć z tym że nie będziemy tam sami, że ktoś będzie miał małe dzieci krzyczące czasami, ktoś inny psa co będzie sikał na trawniki, sąsiada co głośno chrapie. Dziwi mnie równiż pytanie o koszty utrzymania piaskownicy dla mnie śmieszne pytanie- czemu ten ktoś nie martwi się o to że np płaci za światło w garażu co świeci się nad nie jego miejscem parkingowym itp. Musimy być bardziej wyrozumiali bo jak tak dalej pójdzie to z miłego miejsca zamieszkanego przez fajnych ludzi nasze osiedle zmieni się w ogrodzone getto z wyznaczonymi regułami i strażnikami z pałkami, którzy będą pilnowali aby ktoś głośniej nie oddychał bo sąsiadowi przeszkadza.
Pozdrawiam wszystkich mieszkańców i więcej uśmiechów.
Witam,
pisał Winchy o sądzie kapturowym i proszę bardzo stało się.
Kupując mieszkanie dokonałam wyboru mojego lokalu akurat tego a nie innego i dla tego nie podoba mi się iż już na samym początku ktoś zmienia ustalony porządek.
Ci z Państwa którzy mają dzieci chyba widzieli, iż niema piaskownicy i jakoś wtedy się nie dziwili( i nie przeszkadzało) a ja widziałam iż jej nie ma i bardzo się cieszyłam.
A jacy są mili sąsiedzi na osiedlu ledwo zdołałam wyrazić swoje negatywne zdanie a już zobaczyłam sugestie że powinnam się wyprowadzać i sprzedawać mieszkanie to bardzo miłe.
Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie i tak rządzi większość.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH SĄSIADÓW SERDECZNIE
K.
Ps. swój dom już mam.
K.
Moi drodzy ,

niema jeszcze piaskownicy a już jest ona kością nie zgody ,
gdzie postawić , ile będzie kosztowała i w ogóle pewnie jest nam niepotrzebna,
więc naświetlę sytuację co by nie było domysłów

Piaskownicę kupi RED ,
Piasek zakupi wspólnota ,
Piaskownica będzie stała obok placu zabaw i jest to chyba rozsądne miejsce
Koszt utrzymania piaskownicy w porównaniu do np. SPEC STOEN etc, to może jakaś jedno milionowa część,
więc nie rozumiem po co tyle zamieszania,
idąc tym tokiem co przeczytałem wcześniej
- to nie posadzimy kwiatów , nie założymy monitoringu i samozamykacze przy furtkach są nie potrzebne bo jak kupowałem mieszkanie to ich nie było.
To chyba nie tędy droga, sam osobiście powinienem być przeciwny piaskownicy bo moja córka już jest duża ale trzeba brać pod uwagę resztę mieszkańców ( wspólnotę ) i argument że będzie głośno nie jest na miejscu.
Proponuję następnym razem zagłębić się w temat i przemyśleć pewne wypowiedzi

DZIĘKI ROJ
że naświetliłeś kwestię hałasu na naszym osiedlu
bo przecież do samolotów można się przyzwyczaić a DZIECI NIE.

POZDRAWIAM
i Życzę sobie oraz wszystkim mieszkańcom co by było jak najmniej takich problemów.

ARTUR ZARZĄD.