ďťż

grueneberg

Witajcie Sąsiedzi,
od jakiegoś czasu boksujemy się na forum ze swoimi problemami.

Jak myślicie, skoro mieszkamy tu już kolejny rok, może warto uporządkować wreszcie sytuację panująca na naszym osiedlu.
Mamy na myśli m.in. stan nieruchomości, pojawiające się i nie usuwane prawidłowo usterki, wymianę drzwi wejściowych na "nowe prawie dobre", niejasności w rozliczeniach mediów i kosztów eksploatacji (chociażby będący ostatnio na topie "współczynnik LAF"), brak podanej ceny jednostkowej c.o. w piśmie od syndyka, sprawa ochrony, zagospodarowania terenu itd.

Pamiętajmy, że za chwilę syndyk zostawi nas z wieloma problemami.
Patrząc z perspektywy kilku lat, nie będzie raczej zainteresowany pozostawieniem nas w komfortowej sytuacji. Oczywiście na usta cisną się o wiele mocniesze słowa, ale chyba nie jest to opowiednie miejsce; zresztą sami już chyba wyrobiliście sobie zdanie na temat postawy syndyka i jego profesjonalizmu w dziedzinie zarządzania nieruchomościami

Jeżeli odzew będzie pozytywny - w najbliższych dniach w skrzynkach znajdziecie kartkę z kilkoma konkretnymi pytaniami (odpowiedzi TAK/NIE), które po wypełnieniu każdy wrzuci do skrzynki o podanym numerze. Będzie można również dopisać swoje uwagi dot. osiedla. Zabierze to max. 5 minut. Na podstawie zebranych informacji podejmiemy dalsze działania w sposób zorganizowany.

Odpowiedź na ten post można zamieścic na Forum
lub wysłać e-mailem na adres
naszeskorosze@onet.eu

Pozdrowienia
Stowarzyszenie "Nasze Skorosze"


wiec wypatruje tego pisma .

Pozdrawiam
Marek
czekam na pismo
Pozdrawiam
Nic tak nie nakręca atmosfery jak tajemnice -więc czekam i ja


Tylko żeby "życzliwi" nie powyciągali tych kartek...
to również przewidzieliśmy - życzymy tym "życzliwym" udanej zabawy
Proponuję puścić serię próbną z wąglikiem
Przyznam się, że do dziś uważałem trochę za nieprawdopodobne, aby ktoś wyciągał korespondencje ze skrzynek pocztowych, ale po dzisiejszym poście w sprawie zaginionej walizki zmieniam zdanie. Wszystko jest możliwe.

Michał
Witam
bardzo się cieszę,że podjęliście taką akcję ))...
popieram i również chętnie dołączam do listy wyczekujących owego PISMA
Pozdrawiam,
Larysa

ps.
proponuję zorganizować spotkanie z p.syndykiem...może mogłabym w czymś pomóc ?
jak to kiedyś zapodał pewien premier: YES,YES,YES... czekamy i na pewno wypełnimy takie pismo!
Witam

my też czekamy na "kartkę"

pozdrawiam
przyłączam się!
również się przyłączam
My również czekamy na pismo:)

Pozdrawiam
Ania
ja również poproszę
Czeka i ja
jestem za

pozdrawiam
konrad
popieram inicjatywę i z niecierpliwością czekam na korespondencję w tej sprawie.
ps.naszych głosów na forum może być niewiele,gdyż większość mieszkańców naszego osiedla,nie jest na forum aktywnych.
Ja juz wypelnilem i dzisiaj podrzuce do skrzynki pocztowej a dodatkowo wysle skanem na podany adres mailowy zeby ''zyczliwi'' mieli trudniej
wypelnilem wczoraj i wrzucilem do skrzynki prawie same jedynki
Cześć Sąsiedzi !

Dziękujemy za ankiety, które już do nas wróciły. Dotychczasowe wyniki oraz Wasze uwagi są bardzo interesujące

Czekamy na pozostałe!

Pozdrowienia
kiedy zamierzacie podac wyniki ankiet? mozesz orientacyjnie podac chociaz liczbe ile osob wypelnilo ankiete, a ile oddalo ja pusta?
Mateo, oczywiście, że opublikujemy! I to bez względu na wyniki.
Ta ankieta NAPRAWDĘ może dać nam bardzo dużo, dlatego też podejdźmy do niej poważnie i w miarę sprawnie - żebyśmy w ciągu tygodnia zamknęli temat.
Uważamy, że zdanie mieszkańców jest bezcenne!
Pozdrowienia

ankieta byla bardo profejonalnie przygotowana i poruszala chyba wszystkie nasze problemy z nasza SM
Wiem, że B4 nie ma jeszcze dużo doświadczeń na osiedlu, ale pewnie nasza sytuacja będzie analogiczna jak b1-b3, bo mamy do czynienia z tym samym syndykiem. Ja mam taką cichą nadzieję, że może korzystając z Waszych doświadczeń nam uda się pewnych błędnów uniknąć. Mnie w tej chwili najbardziej interesuje kwestia ochrony, której nie chcę, a która jak widzę z Waszych wypowiedzi więcej przeszkadza niż pomaga. Czy możemy się też dołączyć do ankieyu, czy raczej pytania będą dla nas bezasadne?
Witam,

Długo nosiłam się z wypowiedzią na temat ankiety - ale myślę że powinnam. Akcja bardzo fajna i szczytna. Podpisuję się dwiema rękami pod inicjatywą zbierania opinii mieszkańców. Jestem mocno na tak - tak żeby było jasne na wstepie.

Niestety nie mogę podzielić zdania jednego z poprzedników że ankieta była bardzo dobrze i profesjonalnie skonstruowana.
Mogę sobie na to pozwolić gdyż jestem zawodowo temat ankiet jest mi bliski.
Pomijam błędy w konstruowaniu pytań - bo było z tym różnie, raz OK - raz dziwnie sugerująco. Ale to może zdarzyć sie najlepszym ankieterom. Temat, który chce poruszyć zainicjowalismy wspólnie z sąsiadami - gdyż okazął się że mamy te same obawy. Chciałabym zapytać czy Stowarzyszenie ma prawo do pytania mnie o to, czy jestem właścicielem czy najemcą lokalu... i na jakich zasadach jest to własność wyodrębniona... tak się zastanawiam, czy jeśli jestem najemcą...to czy mój głos jeśli chodzi o czystośc na osiedlu mniej się liczy niż głos własciciela? albo stosunek do p. syndyka czymś się będzie różnił?
Po drugie - dlaczego ankieta nie była anonimowa? Wyraźnie na niej zaznaczony był numer domu i bloku oraz podpis. Nie znalazłam na ankiecie formuły w której mogłabym wyrazić zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych nawet do celów statystycznych, opisowych ani dekalracji że moje dane nie zostaną wykorzystane przez osoby trzecie!!! etc. Wobec tego mamy sytuację, gdzie ja: wypełniam ankietę, ankieterzy wiedzą kim jestem, gdzie mieszkam, mają mój podpis w ankiecie. (pomijam fakt, że ankieterzy odwiedzali nas w domach pytając "czy już zostały wypełnione i czy mogą je otrzymać" - mnie akurat nie zastali, ale mówili mi o tym sądziedzi. HALO! podstawowe zasady przeprowadzania takiego badania zostały całkowicie pominięte).
Kochani - wszystko to są dane poufne! Na to należy mieć odpowiednią zgodę, albo tak skonstruować ankietę, aby móc miec zgodę na analize danych bezposrednio od osob zainteresowanych.

Oczywiscie nie zakladam złych intencji Stowarzyszenia, ale pamiętajcie, że aby walczyć z sytuacją u nas na osiedlu nalezy mieć rzetelne dane, zebrane za pomocą pwoażnego narzędzia, a obawiam się że nasza ankieta jest formalnie do podważenia z każdej ze stron -i obawiam się też - a jestem z osiedlem związana od 2000 r, więc wiem co mówię - że duet dwóch panów wiemy jakich - może to wykorzystać. Żałuję, że wcześniej wątek nie wpadł mi w oko, napewno sluzyłabym jakąś konstruktywną radą wcześniej...

ehhh przepraszam, za gorzkie słowa, ale moim zdaniem są słuszne. Nie zmienia to faktu, że czekam na wyniki i nadal kibicuję wszelkim inicjatywom mającym poprawic i usprawnic funkcjonowanie osiedla.

Pozdrawiam serdecznie,
Małgosia
Małgosiu czekamy więc na profesjonalną ankietę - z przyjemnością wypełnię ja raz jeszcze (a potem może skrytykuję na forum jej niedoskonałości).
Szkoda, że tak mało jest osób aktywnych a tak wielu krytyków. W przeciwnym wypadku być może wcześniej zainteresowałabyś się sprawą i zrobiła użytek ze swojej profesjonalnej wiedzy.

Ciekawe czy tak samo działają L&L??

Mi również jest przykro za gorzkie słowa/

remi
Witam,
czytając ten wątek nie mogę nie podpisać się pod moim poprzednikiem.
Być może mylnie rozumiem znaczenie słów pomoc i wsparcie, bo to co Małgosiu piszesz w moim pojęciu się nie mieści. W przeciwieństwie do działań, które podejmują autorzy problematycznej dla Ciebie ankiety.
Ale jak rozumiem możemy liczyć na Twoją wiedzę ekspercką, zatem ja również czekam na profesjonalną ankietę.

Pozdrawiam / y
Znam rozwiązanie tego problemu. Należy przejśc od kibicowania inicjatywom do ich konstruowania. Ja chętnie zamienię rolę organizatora na rolę recenzenta.

W sprawie akademickich wywodów na temat konstruowania pytań się nie wypowiadam. To pewnie prawda, że to ty się znasz na tym lepiej. W przypadku tego typu ankiet dobór dystraktorów nie jest rzeczą najważniejszą. (W mojej amatorskej ocenie).

Jeżeli chodzi o temat ochrony danych osobowych to uważam, że stowarzyszenie zabezpieczyło tą kwestię. W jaki sposób pozwolisz, że nie będę pisał na forum publicznym. Oczywiście pomoc jest mile widzana i w tej kwestii. Możemy zabezpieczyc się podwójnie. Możemy na jutro wydrukowac oświadczenia wystarczy je roznieśc po skrzynkach. Rozumiem, że proponujesz swoją pomoc w tej kwestii?

Moje pytanie brzmi. Jak sprawdzic czy większośc lokatorów zgodziła się na ochronę jeżeli nie zapytasz o numer lokalu? Znasz taką metodę, która nie będzie do podważenia? Jak porównac LAF z dwóch identycznych lokali nie wiedząc, które to są?

Na koniec. Ankieta jest dobrowolna. Każdy ma prawo zrezygnowac z jej wypełniania. Może również świadomie i zgodnie z prawem co miesiąc nabijac kasę spółki L&L.

Michał
Droga Małgosiu,
dziękujemy za Twoją opinię.
Jednak powiedz proszę, co w rozumieniu Ustawy o ochronie danych osobowych stanowi DANE OSOBOWE i czy ktokolwiek musiał takie dane w Ankiecie podać?

W jakim celu potrzebny jest numer lokalu? Otóż jak zapewne wiesz z Forum - wiele osób pytało np. wg jakiego klucza ustalono współczynnik LAF i czy mieszkania podobne posiadają podobny LAF.

Dodajmy, że ankieta jest DOBROWOLNA.
Żadne indywidualne odpowiedzi nie zostaną udostępnione osobom trzecim. Na wstępie ankiety zostały podane jej zasady i cel.
Wielu mieszkańców naszego osiedla oczekuje informacji spójnych, i takie jest zamierzenie Ankiety, pierwszej ale nie powiedziane, że ostatniej (jeżeli będzie taka potrzeba i wola mieszkańców do podzielenia się informacjami w takiej właśnie formie).

Zwróć jeszcze uwagę, że pod ankietą podpisała się również grupa mieszkańców Osiedla "Słoneczne Skorosze", SPOZA Stowarzyszenia.

Pamiętajmy, że:
1. występowanie Stowarzyszenia w tej sprawie ma charakter czysto organizacyjno - techniczny. JAKOŚ to trzeba było zorganizować, a dużo pracy wkładają w sprawę Ankiety również osoby spoza Stowarzyszenia. Równie dobrze mogła się zebrać grupa osób o nazwie "REKSIO I SPÓŁKA" i powrzucać ludziom kartki do skrzynek.
2. na ankiecie NIGDZIE nie występuje Imię, Nazwisko, PESEL, data urodzenia etc. - nie było nawet takiej potrzeby. Ważny jest nr lokalu i podział na budynki - inaczej nie uda się dokonać sensownej analizy i przekazać mieszkańcom czyli NAM WSZYSTKIM rozsądnych wyników/wniosków. Podpis może być nieczytelny i tak właśnie się mieszkańcy podpisują.
Upraszczając - gdyby opinię mógł wyrazić sam LOKAL - byłoby to wystarczające, ale jak wiemy, jest to mało prawdopodobne i niestety udział w wypełnieniu ankiety musiał mieć właściciel lokalu lub najemca..
3. zawsze mamy wybór - coś robimy albo nie robimy nic i przyglądamy się biernie temu co się wokół nas dzieje;

Chyba cała sprawa została za bardzo rozdmuchana. A zamiar był banalnie prosty - zebranie INFORMACJI W CELU POZNANIA OPINII MIESZKAŃCÓW NASZEGO OSIEDLA. i przedstawienie wszystkim wyników. A co dalej - to już zależy od mieszkańców. Na Ankiecie może się zakończyć, albo też, jeżeli będzie taka wola, będzie można podjąć dalsze kroki w celu uporządkowania sytuacji naszego osiedla. I po raz kolejny należy podkreślić - Stowarzyszenie może w ogóle nie wtrącać się do spraw osiedla. Wykazaliśmy dobrą wolę i chęć zrobienia czegoś pożytecznego wspólnie z osobami, które do niego nie należą.
Nie ma w tym żadnej polityki, nikt nie ma złych intencji, nikogo nie zamierzamy sprawdzać, prześwietlać inwigilować itd.

Cyt. z Twojego postu: "Wobec tego mamy sytuację, gdzie ja: wypełniam ankietę, ankieterzy wiedzą kim jestem [...]"

Wybacz, ale czy numer lokalu podany w Ankiecie definiuje Ciebie z imienia i nazwiska??
Z całym szacunkiem ale nadal nie mamy bladego pojęcia kim jesteś, jak się nazywasz, etc. Nie pozostaje nic innego jak np. zadzwonić do Spółdzielni i zapytać, kto zamieszkuje pod adresem xxx w budynku B... Mówienie o "danych osobowych" jest chyba w tym wypadku mocnym nieporozumieniem. CELOWO w treści ankiety nie ma mowy o danych identyfikujących osobe fizyczną - i zrobiliśmy to ŚWIADOMIE, właśnie w celu uniknięcia problemów z ochroną danych osobowych.

Jeżeli ktokolwiek ma podobne obawy jak MAŁGOSIA i uważa, że w jakimkolwiek stopniu Ankieta narusza jego dobro lub dotyka jego danych osobowych, prosimy o informację e-mailem naszeskorosze@onet.eu - umówimy się i zwrócimy Ankietę.

Dalsza dyskusja nie ma chyba sensu.

Pozdrowienia
Ankiety to bardzo dobry pomysł. Pozwala poznać zdanie każdego z mieszkańców i nie ma konieczności bycia na spotkaniu żeby oddać głos. Można zadać dużo więcej i bardziej dokładnych pytań i jest czas na przemyślenie odpowiedzi bez pośpiechu w domowym zaciszu.

Mam pytanko, kiedy będą dostępne wyniki bo interesują one chyba wszystkich mieszkańców?

No i jeszcze podziękowanie za pomysł i organizację
Wiedziałam dobrze, że mi sie za to dostanie bo pozwoliłam sobie na dozę krytyki w stronę idei, którą dla tych którzy nie zauważyli, bardzo gorąco poparłam na samym początku - ale tego już moi przedmówcy nie raczyli zauważyć. Cóż, krytykę podtrzymuję, ale niestety pokazujecie swoim zachowaniem, że kto nie z Wami ten przeciwko Wam. To bardzo przykre. Gwarantuję, że jeśli miałabym okazję wyrażenia swojego zdania wprost, podczas wizyty ankieterów zrobiłabym to, być może udałoby mi się przekonać ich do swoich racji. Nie miałam takiej okazji, więc skorzystałam z forum. Jak widać - niepotrzebnie. Nie uważam się za eksperta, ani autorów ankiety za amatorów. Pozwoliłam sobie zakwestionować jej rzetelność w obliczu starcia z duetem panów L. Wniosek? Jedynym moim błędem jest to, że nie napisałam, że ankieta jest fantastyczna.

A pewnie, że jeśli bym wiedziała wcześniej o ankiecie zaangażowałabym się z to i nie mam z tym żadnego problemu. Nie mam możliwości innego wyrażenia swojej opinii niż na forum - więc nie widzę w tym nic złego. Każda krytyka powinna być przyjęta z pokorą, a nie pieniactwem, w stylu: jak Ci się nie podoba - zrób sobie sam, bo zły jesteś z samej zasady że nie bierzesz udziału w powstawaniu pewnych rzeczy. Pewnie, zawsze tak można. Tylko czy o to chodzi?

Powodzenia kochani! Mimo wszystko...

Pozdrawiam serdecznie
Małgosia
W ogóle to całe stowarzyszenie to jest do dupy. Dlaczego nie przysłali jakiś młodych, zgrabnych ankieterek w mini spódniczkach. Ankieta wydrukowana byle jak i bez polotu. Następnym razem ma być papier kredowy i ciekawe zdjęcia w wysokiej rozdzielczości. I dlaczego ona nie była włożona w kopertę, przecież każdy może to przeczytać ! Jak macie zamiar robić taką amatorkę to lepiej nic nie róbcie. Koperta ma być zalakowana i ma mieć różową kokardkę. I dlaczego ja tak długo musiałem na to czekać, teraz ma być dostarczone priorytetem przez listonosza, żeby było szybciutko i nikt ze skrzynki nie wyjął. PRZYJĘŁY NIEROBY DO WIADOMOŚCI !?!!!
Droga Małgosiu,
chyba zbyt emocjonalnie podchodzisz do sprawy.
Każdy ma prawo do wyrażenia swoich opinii i uwag, zarówno Ty jak i wszyscy, którzy wypowiedzieli się w tym temacie - miej na uwadze, że są to osoby raczej nie związane ze Stowarzyszeniem, więc "nie skażone nami krzykaczami".

Każdy ma prawo do umieszczenia tutaj swojego posta, do tego w końcu służy FORUM.
Jednak, to co napisałaś, mogło zupełnie niepotrzebnie wywołac wśród mieszkańców naszego osiedla ZANIEPOKOJENIE i zniweczyć podjęte przez wiele osób działania w temacie Ankiety.

Sugerowanie, że "kto nie znami, ten przeciwko nam" oraz określenie poprzednich wypowiedzi "pieniactwem" jest niepoważne, i prośba do Ciebie o nie wprowadzanie tego typu nastrojów, które zamiast pomóc mogą wprowadzić niepotrzebne podziały. Skupmy sie raczej na konkretnym działaniu, nie zaś na emocjach.

Co do WIZYTY ANKIETERÓW o której piszesz: kolega z B2 osobiście przygotował pismo dotyczące sprawy sortowni śmieci. Pisma takie zostały już rozdane mieszkańcom osiedla, oprócz budynku B1. Dlatego też postanowiliśmy zapukać do sasiadów mieszkających w B1, rozdać gotowe pisma (z zaadresowaną kopertą i naklejonym znaczkiem - brawo Michał ! ) a przy okazji zapytać, czy "już Państwo wypełniliście ankietę, czy nie trzeba w czymś pomóc". Niektórzy mając wypełnioną ankietą, przekazywali ją nam. Przy okazji dziękujemy za bardzo miłe przyjęcie przez naszych Sąsiadów I tyle z wielkiej akcji przeprowadzania ankiety, która de facto kilka dni wcześniej została umieszczona w skrzynkach.

Małgosiu, jeżeli jesteś gotowa do podjęcia się przeprowadzenia Ankiety w 248 lokalach, zebrania wyników, dokonania analizy, a jeżeli mieszkańcy wyrażą taką wolę (a z wielu ankiet tak wynika) - do wystąpienia z pismami do odpowiednich adresatów w imieniu OSIEDLA w celu uporządkowania tego co się ludziom nie podoba - wyraź na Forum taką wolę i do dzieła. Wierzymy, że wykonasz to o wiele lepiej i profesjonalnie - i nie ma w tym żadnej ironii. Ty jak i każdy z mieszkańców może wystepować z inicjatywą i podejmować działania.

Na zakończenie prośba: Czy mogłabyś odpowiedzieć na zadane pytanie dotyczące definicji DANYCH OSOBOWYCH i jej zastosowania w Ankiecie ? Ten wątek należy chyba wyjaśnić, skoro został poruszony publicznie.

Tyle z naszej strony.
Pozdrawiamy

Wielkie dzięki dla sąsiadów z B1, B2 i B3 za wkładaną pracę !

PS. oczywiście propozycja GRZYBARTa jest godna rozważenia.
Tylko nie wiadomo czy Poczta Polska będzie gotowa do współpracy w obliczu zapowiadanego strajku oraz czy znajdą się chętne "minispódniczki" ... koperty z kokardkami zorganizujemy
na początek duże brawa dla autorów ankiety za olbrzymią pracę włożoną w przygotowanie i wykonanie samej ankiety wypełniliśmy ją z przyjemnością i z założeniem,że ma ona przynieść więcej dobra niż zła. Jakoś nie mieliśmy oporów,nic z obaw Małgosi nie udzieliło się nam a zwłaszcza to,że ktoś zamierza zrobić nam kuku wykorzystując nasze,jak to ujęła Małgosia, dane osobowe... Można by o tym długo się rozpisywać,ale po odczytaniu postów p.Małgosi nasuwa nam się do niej tylko jedno pytanko. Dlaczego skoro miała tyle uwag odnośnie ankiety nie zapisała ich w rubryce "UWAGI" zamieszczonej w samej ankiecie i w ogóle poco tą ankietę wypełniała? W końcu mogła ją zwrócić niewypełnioną,lub podrzeć i wyrzucić do kosza... Nie będziemy przepraszać za krytykę,nie mamy nic personalnie do p.Małgosi ale w końcu skoro ona krytykuje to i ona sama może być skrytykowana! Ale najwidoczniej,sądząc z tego co pisała wcześniej ona sama tak nie uważa... Jednym słowem: jak Kali ukraść krowy to dobrze,zaś jak Kalemu te krowy ukradną to źle... I na tym koniec,wiemy że temat miał być zakończony...
Sorry, że powtarzam pytanie. Czy są jakieś mocniejsze powody ku temu, aby b4 i b5 nie było dołączone do tej akcji? Wiem, że u nas jeszcze nie musimy płacić za tę ochronę, ale jak mi powiedziano w spółdzielni, lada moment nas to czeka. Czy możemy w jakiś sposób dołączyć się do Waszej akcji? Prosiłam też o możliwość spojrzenia na ankietę. Tak się składa, że z koleżanką z b5 mamy zamiar spróbować uświadomić mieszkańców,że taka ochrona to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Może mogłybyśmy się też oprzeć na waszych wynikach.
PS A sugerowana "Reksio i spółka" może być opacznie zrozumiane przez niektórych jako opozycja do słusznej sprawy
Rozumiem, że zbieżność nicków jest przypadkowa
"Reksio i spółka" - oczywiście, że to zwykły przypadek i nie ma nic wspólnego z Rexio

Dlaczego Ankietą objęliśmy B1-3:
1. sporo mieszkańców z tych właśnie budynków zgłaszało liczne nieprawidłowości;
2. B1-3 są już od dłuższego czasu zamieszkane i dane są miarodajne (również to braliśmy pod uwagę, aby uniknąć "tłumaczenia" syndyka w stylu - "no tak ale co ci ludzie z B4 i B5 mogą wiedzieć skoro dopiero co się sprowadzili");

Rexio, jeżeli jesteście zainteresowani Ankietą obejmująca również budynki B4 i B5, pls podaj swój adres e-mail na naszą PRYWATNĄ SKRZYNKĘ FORUM- PM.

Pozdrowienia
Pragniemy poinformować, iż zbieranie ankiet zostało zakończone.
W tej chwili dane zawarte w ankietach są analizowane, wyniki przedstawimy wkrótce na Forum.

Dziękujemy wszystkim, którzy wypełnili ankietę dzieląc się swoimi uwagami na temat funkcjonowania naszego Osiedla.

Pozdrawiamy serdecznie