grueneberg
Witajcie Sąsiedzi,
Pojawiły się koło kontenera (nareszcie!) dzwony do segregowania odpadów.
Ja może jestem trochę nawiedzona (ktoś jeszcze bilecik papierowy leci wrzucic do odpowiedniego dzwona? ), ale bardzo Was wszystkich proszę o korzystanie z nich i o segregowanie odpadów.
Przytoczę też argumenty ekonomiczne, czyli fragment mejla od Pani Konarskiej:
Jestem załamana postawa mieszkanc ow- dzwony stoja a w czwartek 7
kartonów było ustawione z ksiazkami i gazetami pod kontenerem i ktos kto
wyrzucał je, juz mu sie nie chcialo w rece wziac i paczkami / kupkami
powrzucac w otwór . Niestety zrobilam to za kogos i butelki plastikowe
powyciagalam - ktore byly na wierzchu z innych brudow .
Juz kontener byl zapelniony i ludzie postawili te rzeczy obok - najprosciej
jednym ruchem wrzucic na gore ... ale jak postalam tam godzine i
posegregowalam to te wszystkie 15 kartonow i woreczkow jakie byly obok
poustawiane - wszystko sie zmiescilo w kontener.
Mili mieszkancy nie mysla - ze placa za wywóz powietrza - wielkie paki po
lodówkach sa wrzucane - ot tak gdzie spadnie/wpadnie tam bedzie i
nastroszony karton o wym. 2x1x1 zajmuje prawie 1/3 kontenera - powietrze w
srodku wywozimy - zamiast zgniesc nogami stajac i ulozyc wzdłuz burty. Jak
tam jestem powtarzam to wszystkim, ale jakis wlasciciel (bo przyznal sie,
ze nim jest) ofuknąl mnie i że on placi za to.
Informuje Pania - że przewidziany koszt na wywoz kontenera byl 4 tys.
zlotych - a za luty było 15 tys. złotych i za styczen 18 tys złotych za wywóz
kontenera.
Powieszę taka informacje gdzies tam przy kontenerach - moze tych ludzi to
oświeci troche w mysleniu i zachowaniu !
Bardzo potrzebny temat. Podzielam zdanie Poprzedniczki w 100%.
Drodzy Sąsiedzi, pamiętajcie! ZGNIATANIE, SPOSÓB NA OPAKOWANIE!!!
Również apeluję o zgniatanie śmieci przed wyrzuceniem, co sami z żoną staramy się robić. Taki już urok wspólnoty, że za "niezgniatających" dopłaca reszta.
Innym problemem jest to, że zarówno kontenery jak i pojemniki na segregowane odpady dostępne są dla wszystkich - również spoza osiedla, zastanawiam się jaka jest skala "obcych" odpadów. I nawiązując do poprzedniego zdania, czy ktoś z Państwa orientuje się do czego służy zamykane pomieszczenie, które znajduje się po lewej stronie, zaraz po wyjściu z osiedla poprzez środkową bramę (oraz kto posiada do niego klucz)?
Pomieszczenie to w planach architektonicznych było określone jako śmietnik - o ile dobrze pamiętam pojawiła się na nim swego czasu nawet stosowna tabliczka. Nie zwracałem ostatnio uwagi czy wisi tam nadal...
Śmietnik jest przeznaczony na smietnik, oczywiscie powinnismy miec do niego klucze, ale poki co robotnicy jeszcze trzymaja tam jakies materialy i dopoki ich nie zabiora, mamy to co mamy.
Kontener stoi faktycznie przed brama, tak ze cala warszawa ma do niego dostep, ale biorac pod uwage solidnosc wykonania bram i ich "niezawodnosc", czy ma to jakies znaczenie...? Mozna kontenery podciagnac a brame, ale co z tego, skoro i tak popsuta, i tak popsuta...:D
Choc w zasadzie chyba nawet nie mozna, bo jak to potem wciagac na samochod i wywozic, dzwig nie podejdze.
Mnie osobiscie bardziej denerwuje ta niebieska rura kolo straznikow, zawsze sie boje ze moje dziecko zeby tam zostawi..
Ja jestem jak najbardziej za segregowaniem śmieci, ale z tego co wiem na wysypisku wszystko i tak trafia na jedną kupę
1) to prawda! segrecacja NIESTETY nie ma zadnego sensu.
2) ZGNIATANIE smieci to podstawa. Krzewmy ideę zgniatania śmieci będziemy mniej płacić!!!
3) Naciskajmy na zarządcę o uaktywnienie docelowego śmietnika. Dlaczego mamy płacić za wywóz śmieci z całej Warszawy (mamy jedyny duzy publiczny kosz na smieci na calym Ursusie)?
Segregacja nie całkiem pozbawiona jest sensu.
Pamiętajmy, że jest to wstępna segregacja, ułatwia ona znacznie późniejsze postępowanie ze śmieciami.
Zgadzam się natomiast, że dużo ważniejsze jest zgniatanie wszystkiego co się da.
Reagujmy też na wszelkie przypadki podrzucania nam śmieci.
Jakiś czas temu widzieliśmy z żoną bardzo starą muszlę klozetową, stojącą przy naszym kontenerze. Nie sadzę by nalezała do któregokolwiek z sąsiadów (?)
Segregacja ma sens - wywóz śmieci sortowanych jest tańszy niż zmieszanych, ponieważ wywóz tych ostatnich obciążony jest opłatą marszałkowską. Nawet jeśli w tej chwili nie wszystkie śmieci sortowane trafiają do powtórnego przerobu, może się to zmienić w najbliższych latach. Nic nie szkodzi wykształcenie sobie właściwych nawyków już teraz.
Co do uruchomienia docelowego śmietnika, to nie wiadomo czy w tej chwili ma to sens. I tak potrzebny byłby kontener na odpady budowlane, więc problem ewentualnego podrzucania śmieci nie byłby rozwiązany. Płacilibyśmy natomiast za wywóz zarówno kontenerów jak i zwykłych pojemników.
Pojawiły się koło kontenera (nareszcie!) dzwony do segregowania odpadów.
Ja może jestem trochę nawiedzona (ktoś jeszcze bilecik papierowy leci wrzucic do odpowiedniego dzwona? ), ale bardzo Was wszystkich proszę o korzystanie z nich i o segregowanie odpadów.
Przytoczę też argumenty ekonomiczne, czyli fragment mejla od Pani Konarskiej:
Jestem załamana postawa mieszkanc ow- dzwony stoja a w czwartek 7
kartonów było ustawione z ksiazkami i gazetami pod kontenerem i ktos kto
wyrzucał je, juz mu sie nie chcialo w rece wziac i paczkami / kupkami
powrzucac w otwór . Niestety zrobilam to za kogos i butelki plastikowe
powyciagalam - ktore byly na wierzchu z innych brudow .
Juz kontener byl zapelniony i ludzie postawili te rzeczy obok - najprosciej
jednym ruchem wrzucic na gore ... ale jak postalam tam godzine i
posegregowalam to te wszystkie 15 kartonow i woreczkow jakie byly obok
poustawiane - wszystko sie zmiescilo w kontener.
Mili mieszkancy nie mysla - ze placa za wywóz powietrza - wielkie paki po
lodówkach sa wrzucane - ot tak gdzie spadnie/wpadnie tam bedzie i
nastroszony karton o wym. 2x1x1 zajmuje prawie 1/3 kontenera - powietrze w
srodku wywozimy - zamiast zgniesc nogami stajac i ulozyc wzdłuz burty. Jak
tam jestem powtarzam to wszystkim, ale jakis wlasciciel (bo przyznal sie,
ze nim jest) ofuknąl mnie i że on placi za to.
Informuje Pania - że przewidziany koszt na wywoz kontenera byl 4 tys.
zlotych - a za luty było 15 tys. złotych i za styczen 18 tys złotych za wywóz
kontenera.
Powieszę taka informacje gdzies tam przy kontenerach - moze tych ludzi to
oświeci troche w mysleniu i zachowaniu !
Bardzo potrzebny temat. Podzielam zdanie Poprzedniczki w 100%.
Drodzy Sąsiedzi, pamiętajcie! ZGNIATANIE, SPOSÓB NA OPAKOWANIE!!!
Również apeluję o zgniatanie śmieci przed wyrzuceniem, co sami z żoną staramy się robić. Taki już urok wspólnoty, że za "niezgniatających" dopłaca reszta.
Innym problemem jest to, że zarówno kontenery jak i pojemniki na segregowane odpady dostępne są dla wszystkich - również spoza osiedla, zastanawiam się jaka jest skala "obcych" odpadów. I nawiązując do poprzedniego zdania, czy ktoś z Państwa orientuje się do czego służy zamykane pomieszczenie, które znajduje się po lewej stronie, zaraz po wyjściu z osiedla poprzez środkową bramę (oraz kto posiada do niego klucz)?
Pomieszczenie to w planach architektonicznych było określone jako śmietnik - o ile dobrze pamiętam pojawiła się na nim swego czasu nawet stosowna tabliczka. Nie zwracałem ostatnio uwagi czy wisi tam nadal...
Śmietnik jest przeznaczony na smietnik, oczywiscie powinnismy miec do niego klucze, ale poki co robotnicy jeszcze trzymaja tam jakies materialy i dopoki ich nie zabiora, mamy to co mamy.
Kontener stoi faktycznie przed brama, tak ze cala warszawa ma do niego dostep, ale biorac pod uwage solidnosc wykonania bram i ich "niezawodnosc", czy ma to jakies znaczenie...? Mozna kontenery podciagnac a brame, ale co z tego, skoro i tak popsuta, i tak popsuta...:D
Choc w zasadzie chyba nawet nie mozna, bo jak to potem wciagac na samochod i wywozic, dzwig nie podejdze.
Mnie osobiscie bardziej denerwuje ta niebieska rura kolo straznikow, zawsze sie boje ze moje dziecko zeby tam zostawi..
Ja jestem jak najbardziej za segregowaniem śmieci, ale z tego co wiem na wysypisku wszystko i tak trafia na jedną kupę
1) to prawda! segrecacja NIESTETY nie ma zadnego sensu.
2) ZGNIATANIE smieci to podstawa. Krzewmy ideę zgniatania śmieci będziemy mniej płacić!!!
3) Naciskajmy na zarządcę o uaktywnienie docelowego śmietnika. Dlaczego mamy płacić za wywóz śmieci z całej Warszawy (mamy jedyny duzy publiczny kosz na smieci na calym Ursusie)?
Segregacja nie całkiem pozbawiona jest sensu.
Pamiętajmy, że jest to wstępna segregacja, ułatwia ona znacznie późniejsze postępowanie ze śmieciami.
Zgadzam się natomiast, że dużo ważniejsze jest zgniatanie wszystkiego co się da.
Reagujmy też na wszelkie przypadki podrzucania nam śmieci.
Jakiś czas temu widzieliśmy z żoną bardzo starą muszlę klozetową, stojącą przy naszym kontenerze. Nie sadzę by nalezała do któregokolwiek z sąsiadów (?)
Segregacja ma sens - wywóz śmieci sortowanych jest tańszy niż zmieszanych, ponieważ wywóz tych ostatnich obciążony jest opłatą marszałkowską. Nawet jeśli w tej chwili nie wszystkie śmieci sortowane trafiają do powtórnego przerobu, może się to zmienić w najbliższych latach. Nic nie szkodzi wykształcenie sobie właściwych nawyków już teraz.
Co do uruchomienia docelowego śmietnika, to nie wiadomo czy w tej chwili ma to sens. I tak potrzebny byłby kontener na odpady budowlane, więc problem ewentualnego podrzucania śmieci nie byłby rozwiązany. Płacilibyśmy natomiast za wywóz zarówno kontenerów jak i zwykłych pojemników.