grueneberg
Du¿e mieszkanie, urz±dzone w samurajskim stylu. Krótko mówi±c, wiêkszo¶æ przedmiotów by³a z drewna lub z materia³u je symuluj±cego.
Do mieszkania wszed³ Risen. Mia³ na rêkach drobnej postury dziewczynê. Wszed³ do sypialni, po czym delikatnie u³o¿y³ j± na ³ó¿ku. Sam za¶ usiad³ na fotelu, wpatruj±c siê w ni± radosnym wzrokiem.
Khai spa³a spokojnie, lekko obluzowa³a siê jej rami±czka od sukienki. Prawie w ogóle siê nie rusza³a, spa³a ca³y czas w jeden pozycji, u³o¿ona na plecach ca³y czas z tym samym ³agodnym, jak u dziecka wyrazem twarzy. Od czasu do czasu co¶ mrucza³a pod nosem, ale bez wiêkszych przejawów budzenia siê.
Risen patrzy³ siê na Khai. Widz±c lekko opadaj±ce rami±czka od sukienki, zrobi³ siê lekko ró¿owy na twarzy. Skierowa³ swój wzrok za okno, nie chc±c byæ "przypadkowym widzem". Mimo i¿ wpatrywa³ sie w okno, by³ niezwykle skupiony. Móg³ us³yszeæ ka¿dy szmer czy pomruk. Wyciszy³ siê, s³uchaj±c mamrocz±cej co jaki¶ czas Khai.
Po jakim¶ czasie Khai okaza³a wiêksze oznaki ¿ycia. Przeci±gnê³a siê, ziewaj±c nastêpnie powoli otworzy³a oczy. Spojrza³a siê na sufit lekko zmieszana.
-G-gdzie ja jes...
Urwa³a w po³owie, przenosz±c wzrok na Risen'a. Lekko dotknê³a d³oni± swoich ust i powiedzia³a nie¶mia³o.
-O-Ohayo...
Risen odwróci³ swój wzrok na Khai'e. U¶miechn±³ siê w odpowiedzi:
- Witaj
Po chwili lekko odchrz±kn±³ wskazuj±c na ramiê. By³o to do¶æ wyra¼n± sugesti±, wskazuj±c±, ¿e jest co¶ nie tak. U¶miechn±³ siê do Khai i cicho powiedzia³:
- Odpowiadaj±c na wcze¶niejsze pytanie, to u mnie w domu.
Od razu poprawi³a sukienkê, lekko zarumieniona tym faktem. Przez chwile siê zastanawia³a, co móg³ on zobaczyæ, ale szybko siê otrz±snê³a. Spojrza³a siê na ch³opaka, a nastêpnie rozejrza³a dooko³a.
-Masz... Na prawdê piêkne mieszkanie.
Nastêpnie lekko siê u¶miechnê³a. Nadal pamiêtaj±c co siê sta³o wcze¶niej.
Blondyn spojrza³ dziewczynie w oczy. Odetchn±³ g³êboko, po czym powiedzia³:
- Nie...Mo¿e dla innych jest piêkne, ale nie dla mnie. Takie miejsca...Przywo³uj± wspomnienia, które powinny zostaæ stracone.
Po tych s³owach ch³opak znów przywo³a³ na usta u¶miech i cicho powiedzia³:
- Wybacz, ale...By³o mi trochê gor±co z tego powodu
Mówi±c te s³owa wpatrywa³ siê na ramiê dziewczyny, a nastêpnie cicho przejecha³ po niej swoim spojrzeniem.
U¶miechnê³a siê lekko. Przymknê³a na chwile oczy, nastêpnie spojrza³a siê na sufit, wpatrywa³a siê tak w niego przez d³u¿sza chwilê. Jej wyraz twarzy zmienia³ siê co chwile, lecz ani razu nie by³o ¿adnych przejawów smutku. W koñcu otworzy³a usta, jakby chcia³a co¶ powiedzieæ. Zamarz³a w takiej pozie na kolejne kilka chwil a¿ w koñcu powiedzia³a.
-B-bardzo siê ciesze, ¿e ciê pozna³am.
Tutaj stara³a siê opanowaæ jak najbardziej. Nie chcia³a siê zachowaæ jak ma³e dziecko i znów siê rozp³akaæ.
- Ja równie¿
Odpar³ u¶miechniêty blondyn. Zamkn±³ na chwilê oczy, po czym otworzy³ je patrz±c na sufit. Przez chwilê jakby szuka³ czego¶ co sprawi³o, ¿e spojrza³a siê weñ. Nastêpnie opu¶ci³ g³owê, spojrza³ na Neri i cicho zapyta³:
- Czy tamten poca³unek...? - ch³opak nie dokoñczy³ pytania. Patrzy³ na dziewczynê z nadziej±, ¿e zrozumie jego problem ze znalezieniem odpowiednich s³ów i odpowie...Nie znaj±c pytania.
-Nic nie szkodzi.. Nawet...
Umilk³a na chwile, dotknê³a lekko swoich ust, siedzia³a cicho przez chwilkê ³agodnie spogl±daj±c na ch³opaka. W koñcu siê zebra³a i dokoñczy³a.
-Mi... Nawet siê wtedy podoba³o.
U¶miechnê³a siê i da³a Risenowi pstryczka w nos.
//Sorka ^^ Mia³am telefon, d³ugo mi to zabra³o\\
Ch³opak wyszczerzy³ z±bki w u¶miechu. Odda³ dziewczynie pstryczka, a po chwili z³apa³ za rêce uniemo¿liwiaj±c dalsze manewry rêkami. Po tym wci±¿ z wyszczerzonymi z±bkami w u¶miechu, zapyta³:
- A co s±dzisz o powtórce ?
Wycofa³ swoje rêce za plecy, powoduj±c, ¿e dziewczyna musia³a polecieæ na niego.
//nic nie szkodzi //
-P-powtórkê?
Upad³a na niego, a raczej usiad³a na jego kolanach, gdy tylko uwolni³a rêce delikatnie objê³a jego szyje. Jej policzki by³y ju¿ ca³kiem czerwone, jednak zbli¿y³a siê do ch³opaka na tle, ¿e pomiêdzy nimi by³o kilka centymetrów ró¿nicy.
-...Je¿eli bardzo chcesz...
Nastêpnie zamknê³a oczy, zbli¿y³a siê jeszcze bardziej i poca³owa³a go w usta, wtulaj±c siê w niego jak najbardziej mog³a.
- Chcê... - odpar³ ch³opak, gdy dziewczyna zada³a to retoryczne pytanie.
Przez kilka sekund móg³ rozkoszowaæ siê jej ustami. Po jakiej¶ minucie otworzy³ oczy, patrz±c siê na dziewczynê. U¶miechn±³ siê, a po chwili obj±³ j± rêkami. Ta chwila mog³a trwaæ dla niego wiecznie. Spojrza³ dziewczynie w oczy, po czym nie wiadomo sk±d przychodz±ce pytanie przesz³o przez jego wargi:
- Jak siê czujesz ?
Przez chwilê wpatrywa³ siê w dziewczynê. Zawsze by³a sama.
Nie, kiedy¶ by³a sama...
G³os w jego g³owie spowodowa³, ¿e powa¿ny wyraz twarzy przy zadaniu pytania ust±pi³. Na twarzy mia³ dziwny u¶miech, a w oczach by³o widaæ iskry.
Zamknê³a oczy i wtuli³a siê w ch³opaka. Stara³a siê wyd³u¿yæ t± chwilê najbardziej jak siê da. Gdy us³ysza³a pytanie u¶miechnê³a siê i odpowiedzia³a.
-Dobrze. Jak nigdy przedtem.
Odpowiedzia³a raczej niejasno, ale by³o widaæ, ¿e by³a w ¶wietnym nastroju, jeszcze bardziej wtuli³a siê w ch³opaka i zamilk³a, korzystaj±c z ka¿dej sekundy.
Blondyn u¶miechn±³ siê pod nosem. Czu³ sie nieco dziwnie, jakby odnalaz³ samego siebie. Poca³owa³ Neri w czo³o, po czym delikatnym tonem zapyta³:
- Czy jest jeszcze jakie¶ miejsce...Gdzie lubisz przebywaæ ?
Spojrza³ siê dziewczynie prosto w oczy. Mo¿na by³o wyczuæ, ¿e zrobi wszystko, czego zapragnie. To nie by³a normalne spojrzenie. Wymyka³o siê wszelkim okre¶leniom, które mog³y by pasowaæ do skwitowania czyjego¶ sposobu patrzenia. Obj±³ j± delikatnie w pasie, po czym zacz±³ sk³adaæ na jej szyi i ramionach poca³unki:
- Wiêc ?
-Miejsca jakie jeszcze lubiê
Zastanowi³a siê przez chwilê. Wiêkszo¶æ czasu spêdza³a nad wyschniêtym jeziorem. Nie przychodzi³o jej nic specjalnego na my¶l. Po chwili jednak przypomnia³o siê jej to, co by³o wczoraj. U¶miechnê³a siê i doda³a.
-Jest jeszcze jedno miejsce, które mi siê podoba³o. Dolina Enttemoos.
U¶miechnê³a siê, jednak ca³y czas nie odrywa³a siê od ch³opaka.
Twarz ch³opaka lekko siê zamy¶li³a. Przez chwilkê by³a skierowana gdzie¶ ponad ramiê dziewczyny. Po chwili da³o siê s³yszeæ szept:
- Je¶li tylko tego chcesz, to mo¿emy tam pój¶æ. A je¶li mam byæ dok³adny, to z chêci± ciê zaniosê . Tylko ma³a pro¶ba... - ch³opak przerwa³ na chwilê, po¶wiêcaj±c chwilkê na trafienie swoim spojrzeniem oczu dziewczyny. Gdy tylko je napotka³ da³o siê s³yszeæ ci±g dalszy:
- ...ubierz siê nieco cieplej. Bo sukienka nie wystarcza na deszcz
U¶miechn±³ siê lekko. Ca³y czas mia³ w pamiêci ich pierwsze spotkanie. I t± drobn± osóbkê odzian± tylko w sukienkê.
-Hm... Zawsze tam chodzi³am z parasolk±...
Rozejrza³a siê dooko³a, nastêpnie westchnê³a. Jej parasolka musia³a zostaæ nad jeziorem. Po chwili doda³a.
-Mog³abym siê przebraæ u siebie. Mój dom jest na obrze¿ach doliny.
U¶miechnê³a siê jeszcze bardziej, nastêpnie otworzy³a oczy, podnios³a wzrok wpatruj±c siê w oczy Risen'a
Ch³opak u¶miechn±³ sie w odpowiedzi.
- Chod¼my wiêc.
Poca³owa³ po raz kolejny Khai, po czym razem z ni± wsta³. Spojrza³ na ni± zatroskanym wzrokiem:
- Ale do ciebie idziesz pod os³on± p³aszcza....Bez dyskusji - doda³ gro¿±c dziewczynie palcem. Po chwili jednak u¶miechn±³ siê i powiedzia³:
- Dobrze ?
//ja siê zbieram...Ech kontrola u dentysty..Jak mi³o
Papa //
Wsta³a, wyg³adzi³a sukienkê, nastêpnie przytaknê³a.
-Mo¿e byæ ^^ W takim razie ja ciê zaprowadzê do mnie.
Przeci±gnê³a siê na stoj±co, nastêpnie chwyci³a ch³opaka za rêkaw i wysz³a razem z nim, ci±gn±æ go za sob± w stronê swojego domu.[/i]
<NMM tutaj>
//Oki ^^ Poczekam... Mi³ej e... wizyty? :P\\
Blondyn poca³owa³ Neri. Sta³a podparta plecami o ¶cianê salonu. Po chwili jednak Risen przerwa³ poca³unek i z u¶miechem zapyta³:
- Napijesz siê czego¶ ?
Nawet rado¶æ widoczna go³ym okiem nie odzwierciedla³a tego co dzia³o siê w ¶rodku ch³opaka. Mia³ wra¿enie, ¿e zaraz eksploduje. A to wszystko by³o spowodowane dziewczyn±, które by³a przez niego dociskana do ¶ciany
-Czego¶ ciep³ego najlepiej herbaty.
Odpar³a, nadal rozweselona. Wpatrywa³a siê w Raisen'a jeszcze przez d³u¿sz± chwilê. Nastêpnie wy¶lizgnê³a siê obok.
Obkrêci³a siê, zataczaj±c kolejny piruet, nastêpnie przysiad³a na ziemi, czekaj±c.
-Du¿o siê przez ostanie dwa dni sta³o...
Pokiwa³a lekko g³ow±, jakby mówi³a sama do siebie.
- Oczywi¶cie - odpar³ blondyn. Poszed³ do kuchni zrobiæ herbatê. Nie wychodzi³ z kuch przez kilka minut, gdy wtem na stole pojawi³a siê herbata. Tylko gdzie by³ Risen ?
Wokó³ talii Neri "zawi±za³y" siê rêce Risena. Opiera³ swoj± g³owê na jej ramieniu, dra¿ni±c j± lekko swoimi w³osami. Po chwili z³o¿y³ poca³unek na jej lewym ramieniu. Po tym zdarzeniu da³o siê s³yszeæ ciche, zadane ze ¶miechem pytanie:
- A foteli, to nie ma ?
Khai, by³a przyzwyczajona do klasycznego japoñskiego stylu. Mo¿na by³o to ³atwo wywnioskowaæ po wygl±dzie jej domu. Lekko zdziwiona pytaniem spojrza³a siê na Risen'a, jednak jedyne co zrobi³a to odwzajemni³a poca³unek. Gdy lekko siê przesunê³a, jego rêka opad³a troszkê poni¿ej ramiona, przez co Khai zrobi³a siê nagle ca³a czerwona i szybko odwróci³a wzrok, lekko zmieszana.
Blondyn momentalnie siê zaczerwieni³. Jednak, postanowi³ zachowaæ spokój. Zamiast gwa³townie odrywaæ rêkê od cia³a dziewczyny, on zjecha³ znacznie ni¿ej. Do brzuszka
Poca³owa³ j± po raz kolejny, tym razem w usta. Co dziwne zaraz po tym, dziewczyna wraz z ch³opakiem zaczê³a lewitowaæ. Unie¶li siê na jakie¶ 10cm, a pod nich wjecha³y ma³e, kwadratowe poduszki. Opadli na nie, a blondyn skwitowa³ to s³owami:
- To s± muchea (z jap. fotele ), kochanie
Przytaknê³a cicho. Nastêpnie siê o niego opar³a. Zmru¿y³a lekko oczy. By³a jednak zmêczona. W jej naturze by³o bardzo du¿o snu. Ziewnê³a, zas³aniaj±c usta. W ramionach ch³opaka by³o jej bardzo dobrze, a¿ w koñcu oczy same siê jej zamknê³y i usnê³a w jego ramionach...
//Dobranoc ^^ Wypada³oby, ¿ebym choæ raz w miesi±cu po³o¿y³a siê spaæ o normalnej porze\\
Blondyn u¶miechn±³ siê pod nosem. Delikatnie podniós³ siê z dziewczyn± na rêkach, a nastêpnie skierowa³ siê do sypialni.
Po³o¿y³ j± na ³ó¿ku, po czym da³ jej ca³usa na dobranoc. Wpatrywa³ siê w ni± przez chwilê z trosk± w oczach, po czym wróci³ do salonu. U¶miechn±³ siê widz±c nawet nie rozpoczêt± herbatê. Usiad³ przy stole, po czym wypi³ powoli herbatê. Zacz±³ wpatrywaæ siê w niebo rozci±gaj±ce siê za oknem.
Zamkn±³ oczy i zasn±³....Na siedz±co.
Obudzi³a siê rano. Otworzy³a lekko oczy a nastêpnie wsta³a. Uda³a siê do salonu, gdzie zobaczy³a jeszcze ¶pi±cego Risen'a.
- Tak ci pewnie jest niewygodnie...
Mruknê³a sama do siebie. Nastêpnie usiad³a obok niego i przeprawi³a go, by spokojnie le¿a³, opieraj±c g³owê o jej kolana. Siedzia³a tak delikatnie go g³askaj±c przez d³u¿sz± chwile.
Blondyn obudzi³ siê. U¶miechn±³ siê lekko, po czym da³ dziewczynie ca³usa .
Stworzy³ niewidoczn± pieczêæ, po czym z ³azienki by³o s³ychaæ lekki szmer, który zaraz przemin±³, a wraz z nim klony. Wplót³ swoje palce w palce dziewczyny, po czym ca³uj±c j± cicho powiedzia³:
- Kochanie, mam misjê...
Przytakn±wszy lekko, nastêpnie poca³owa³a go w policzek, prze okazji szepcz±c mu do ucha.
- W takim razie daj z siebie wszystko.
U¶miechniêta, po czym poprawi³a p³aszcz i usiad³a prosto.
- A mnie nied³ugo czeka trening.
Doda³a po chwili.
- Wiec, powodzenia kochanie
Blondyn poca³owa³ dziewczynê, po czym z³o¿y³ erce w pieczêæ tygrysa. U¶miechn±³ sie, po czym cicho powiedzia³:
- Do zobaczenia
Blondyn znikn±³ w chmurce py³u, ostatni raz u¶miechaj±c siê do dziewczyny.
Ona natomiast wsta³a, przeci±gniêcia sie a nastêpnie poprawi³a swój p³aszcz.
-Pora i¶æ do siebie.
Mrukniela i wysz³a.
Do mieszkania wszed³ Risen. Mia³ na rêkach drobnej postury dziewczynê. Wszed³ do sypialni, po czym delikatnie u³o¿y³ j± na ³ó¿ku. Sam za¶ usiad³ na fotelu, wpatruj±c siê w ni± radosnym wzrokiem.
Khai spa³a spokojnie, lekko obluzowa³a siê jej rami±czka od sukienki. Prawie w ogóle siê nie rusza³a, spa³a ca³y czas w jeden pozycji, u³o¿ona na plecach ca³y czas z tym samym ³agodnym, jak u dziecka wyrazem twarzy. Od czasu do czasu co¶ mrucza³a pod nosem, ale bez wiêkszych przejawów budzenia siê.
Risen patrzy³ siê na Khai. Widz±c lekko opadaj±ce rami±czka od sukienki, zrobi³ siê lekko ró¿owy na twarzy. Skierowa³ swój wzrok za okno, nie chc±c byæ "przypadkowym widzem". Mimo i¿ wpatrywa³ sie w okno, by³ niezwykle skupiony. Móg³ us³yszeæ ka¿dy szmer czy pomruk. Wyciszy³ siê, s³uchaj±c mamrocz±cej co jaki¶ czas Khai.
Po jakim¶ czasie Khai okaza³a wiêksze oznaki ¿ycia. Przeci±gnê³a siê, ziewaj±c nastêpnie powoli otworzy³a oczy. Spojrza³a siê na sufit lekko zmieszana.
-G-gdzie ja jes...
Urwa³a w po³owie, przenosz±c wzrok na Risen'a. Lekko dotknê³a d³oni± swoich ust i powiedzia³a nie¶mia³o.
-O-Ohayo...
Risen odwróci³ swój wzrok na Khai'e. U¶miechn±³ siê w odpowiedzi:
- Witaj
Po chwili lekko odchrz±kn±³ wskazuj±c na ramiê. By³o to do¶æ wyra¼n± sugesti±, wskazuj±c±, ¿e jest co¶ nie tak. U¶miechn±³ siê do Khai i cicho powiedzia³:
- Odpowiadaj±c na wcze¶niejsze pytanie, to u mnie w domu.
Od razu poprawi³a sukienkê, lekko zarumieniona tym faktem. Przez chwile siê zastanawia³a, co móg³ on zobaczyæ, ale szybko siê otrz±snê³a. Spojrza³a siê na ch³opaka, a nastêpnie rozejrza³a dooko³a.
-Masz... Na prawdê piêkne mieszkanie.
Nastêpnie lekko siê u¶miechnê³a. Nadal pamiêtaj±c co siê sta³o wcze¶niej.
Blondyn spojrza³ dziewczynie w oczy. Odetchn±³ g³êboko, po czym powiedzia³:
- Nie...Mo¿e dla innych jest piêkne, ale nie dla mnie. Takie miejsca...Przywo³uj± wspomnienia, które powinny zostaæ stracone.
Po tych s³owach ch³opak znów przywo³a³ na usta u¶miech i cicho powiedzia³:
- Wybacz, ale...By³o mi trochê gor±co z tego powodu
Mówi±c te s³owa wpatrywa³ siê na ramiê dziewczyny, a nastêpnie cicho przejecha³ po niej swoim spojrzeniem.
U¶miechnê³a siê lekko. Przymknê³a na chwile oczy, nastêpnie spojrza³a siê na sufit, wpatrywa³a siê tak w niego przez d³u¿sza chwilê. Jej wyraz twarzy zmienia³ siê co chwile, lecz ani razu nie by³o ¿adnych przejawów smutku. W koñcu otworzy³a usta, jakby chcia³a co¶ powiedzieæ. Zamarz³a w takiej pozie na kolejne kilka chwil a¿ w koñcu powiedzia³a.
-B-bardzo siê ciesze, ¿e ciê pozna³am.
Tutaj stara³a siê opanowaæ jak najbardziej. Nie chcia³a siê zachowaæ jak ma³e dziecko i znów siê rozp³akaæ.
- Ja równie¿
Odpar³ u¶miechniêty blondyn. Zamkn±³ na chwilê oczy, po czym otworzy³ je patrz±c na sufit. Przez chwilê jakby szuka³ czego¶ co sprawi³o, ¿e spojrza³a siê weñ. Nastêpnie opu¶ci³ g³owê, spojrza³ na Neri i cicho zapyta³:
- Czy tamten poca³unek...? - ch³opak nie dokoñczy³ pytania. Patrzy³ na dziewczynê z nadziej±, ¿e zrozumie jego problem ze znalezieniem odpowiednich s³ów i odpowie...Nie znaj±c pytania.
-Nic nie szkodzi.. Nawet...
Umilk³a na chwile, dotknê³a lekko swoich ust, siedzia³a cicho przez chwilkê ³agodnie spogl±daj±c na ch³opaka. W koñcu siê zebra³a i dokoñczy³a.
-Mi... Nawet siê wtedy podoba³o.
U¶miechnê³a siê i da³a Risenowi pstryczka w nos.
//Sorka ^^ Mia³am telefon, d³ugo mi to zabra³o\\
Ch³opak wyszczerzy³ z±bki w u¶miechu. Odda³ dziewczynie pstryczka, a po chwili z³apa³ za rêce uniemo¿liwiaj±c dalsze manewry rêkami. Po tym wci±¿ z wyszczerzonymi z±bkami w u¶miechu, zapyta³:
- A co s±dzisz o powtórce ?
Wycofa³ swoje rêce za plecy, powoduj±c, ¿e dziewczyna musia³a polecieæ na niego.
//nic nie szkodzi //
-P-powtórkê?
Upad³a na niego, a raczej usiad³a na jego kolanach, gdy tylko uwolni³a rêce delikatnie objê³a jego szyje. Jej policzki by³y ju¿ ca³kiem czerwone, jednak zbli¿y³a siê do ch³opaka na tle, ¿e pomiêdzy nimi by³o kilka centymetrów ró¿nicy.
-...Je¿eli bardzo chcesz...
Nastêpnie zamknê³a oczy, zbli¿y³a siê jeszcze bardziej i poca³owa³a go w usta, wtulaj±c siê w niego jak najbardziej mog³a.
- Chcê... - odpar³ ch³opak, gdy dziewczyna zada³a to retoryczne pytanie.
Przez kilka sekund móg³ rozkoszowaæ siê jej ustami. Po jakiej¶ minucie otworzy³ oczy, patrz±c siê na dziewczynê. U¶miechn±³ siê, a po chwili obj±³ j± rêkami. Ta chwila mog³a trwaæ dla niego wiecznie. Spojrza³ dziewczynie w oczy, po czym nie wiadomo sk±d przychodz±ce pytanie przesz³o przez jego wargi:
- Jak siê czujesz ?
Przez chwilê wpatrywa³ siê w dziewczynê. Zawsze by³a sama.
Nie, kiedy¶ by³a sama...
G³os w jego g³owie spowodowa³, ¿e powa¿ny wyraz twarzy przy zadaniu pytania ust±pi³. Na twarzy mia³ dziwny u¶miech, a w oczach by³o widaæ iskry.
Zamknê³a oczy i wtuli³a siê w ch³opaka. Stara³a siê wyd³u¿yæ t± chwilê najbardziej jak siê da. Gdy us³ysza³a pytanie u¶miechnê³a siê i odpowiedzia³a.
-Dobrze. Jak nigdy przedtem.
Odpowiedzia³a raczej niejasno, ale by³o widaæ, ¿e by³a w ¶wietnym nastroju, jeszcze bardziej wtuli³a siê w ch³opaka i zamilk³a, korzystaj±c z ka¿dej sekundy.
Blondyn u¶miechn±³ siê pod nosem. Czu³ sie nieco dziwnie, jakby odnalaz³ samego siebie. Poca³owa³ Neri w czo³o, po czym delikatnym tonem zapyta³:
- Czy jest jeszcze jakie¶ miejsce...Gdzie lubisz przebywaæ ?
Spojrza³ siê dziewczynie prosto w oczy. Mo¿na by³o wyczuæ, ¿e zrobi wszystko, czego zapragnie. To nie by³a normalne spojrzenie. Wymyka³o siê wszelkim okre¶leniom, które mog³y by pasowaæ do skwitowania czyjego¶ sposobu patrzenia. Obj±³ j± delikatnie w pasie, po czym zacz±³ sk³adaæ na jej szyi i ramionach poca³unki:
- Wiêc ?
-Miejsca jakie jeszcze lubiê
Zastanowi³a siê przez chwilê. Wiêkszo¶æ czasu spêdza³a nad wyschniêtym jeziorem. Nie przychodzi³o jej nic specjalnego na my¶l. Po chwili jednak przypomnia³o siê jej to, co by³o wczoraj. U¶miechnê³a siê i doda³a.
-Jest jeszcze jedno miejsce, które mi siê podoba³o. Dolina Enttemoos.
U¶miechnê³a siê, jednak ca³y czas nie odrywa³a siê od ch³opaka.
Twarz ch³opaka lekko siê zamy¶li³a. Przez chwilkê by³a skierowana gdzie¶ ponad ramiê dziewczyny. Po chwili da³o siê s³yszeæ szept:
- Je¶li tylko tego chcesz, to mo¿emy tam pój¶æ. A je¶li mam byæ dok³adny, to z chêci± ciê zaniosê . Tylko ma³a pro¶ba... - ch³opak przerwa³ na chwilê, po¶wiêcaj±c chwilkê na trafienie swoim spojrzeniem oczu dziewczyny. Gdy tylko je napotka³ da³o siê s³yszeæ ci±g dalszy:
- ...ubierz siê nieco cieplej. Bo sukienka nie wystarcza na deszcz
U¶miechn±³ siê lekko. Ca³y czas mia³ w pamiêci ich pierwsze spotkanie. I t± drobn± osóbkê odzian± tylko w sukienkê.
-Hm... Zawsze tam chodzi³am z parasolk±...
Rozejrza³a siê dooko³a, nastêpnie westchnê³a. Jej parasolka musia³a zostaæ nad jeziorem. Po chwili doda³a.
-Mog³abym siê przebraæ u siebie. Mój dom jest na obrze¿ach doliny.
U¶miechnê³a siê jeszcze bardziej, nastêpnie otworzy³a oczy, podnios³a wzrok wpatruj±c siê w oczy Risen'a
Ch³opak u¶miechn±³ sie w odpowiedzi.
- Chod¼my wiêc.
Poca³owa³ po raz kolejny Khai, po czym razem z ni± wsta³. Spojrza³ na ni± zatroskanym wzrokiem:
- Ale do ciebie idziesz pod os³on± p³aszcza....Bez dyskusji - doda³ gro¿±c dziewczynie palcem. Po chwili jednak u¶miechn±³ siê i powiedzia³:
- Dobrze ?
//ja siê zbieram...Ech kontrola u dentysty..Jak mi³o
Papa //
Wsta³a, wyg³adzi³a sukienkê, nastêpnie przytaknê³a.
-Mo¿e byæ ^^ W takim razie ja ciê zaprowadzê do mnie.
Przeci±gnê³a siê na stoj±co, nastêpnie chwyci³a ch³opaka za rêkaw i wysz³a razem z nim, ci±gn±æ go za sob± w stronê swojego domu.[/i]
<NMM tutaj>
//Oki ^^ Poczekam... Mi³ej e... wizyty? :P\\
Blondyn poca³owa³ Neri. Sta³a podparta plecami o ¶cianê salonu. Po chwili jednak Risen przerwa³ poca³unek i z u¶miechem zapyta³:
- Napijesz siê czego¶ ?
Nawet rado¶æ widoczna go³ym okiem nie odzwierciedla³a tego co dzia³o siê w ¶rodku ch³opaka. Mia³ wra¿enie, ¿e zaraz eksploduje. A to wszystko by³o spowodowane dziewczyn±, które by³a przez niego dociskana do ¶ciany
-Czego¶ ciep³ego najlepiej herbaty.
Odpar³a, nadal rozweselona. Wpatrywa³a siê w Raisen'a jeszcze przez d³u¿sz± chwilê. Nastêpnie wy¶lizgnê³a siê obok.
Obkrêci³a siê, zataczaj±c kolejny piruet, nastêpnie przysiad³a na ziemi, czekaj±c.
-Du¿o siê przez ostanie dwa dni sta³o...
Pokiwa³a lekko g³ow±, jakby mówi³a sama do siebie.
- Oczywi¶cie - odpar³ blondyn. Poszed³ do kuchni zrobiæ herbatê. Nie wychodzi³ z kuch przez kilka minut, gdy wtem na stole pojawi³a siê herbata. Tylko gdzie by³ Risen ?
Wokó³ talii Neri "zawi±za³y" siê rêce Risena. Opiera³ swoj± g³owê na jej ramieniu, dra¿ni±c j± lekko swoimi w³osami. Po chwili z³o¿y³ poca³unek na jej lewym ramieniu. Po tym zdarzeniu da³o siê s³yszeæ ciche, zadane ze ¶miechem pytanie:
- A foteli, to nie ma ?
Khai, by³a przyzwyczajona do klasycznego japoñskiego stylu. Mo¿na by³o to ³atwo wywnioskowaæ po wygl±dzie jej domu. Lekko zdziwiona pytaniem spojrza³a siê na Risen'a, jednak jedyne co zrobi³a to odwzajemni³a poca³unek. Gdy lekko siê przesunê³a, jego rêka opad³a troszkê poni¿ej ramiona, przez co Khai zrobi³a siê nagle ca³a czerwona i szybko odwróci³a wzrok, lekko zmieszana.
Blondyn momentalnie siê zaczerwieni³. Jednak, postanowi³ zachowaæ spokój. Zamiast gwa³townie odrywaæ rêkê od cia³a dziewczyny, on zjecha³ znacznie ni¿ej. Do brzuszka
Poca³owa³ j± po raz kolejny, tym razem w usta. Co dziwne zaraz po tym, dziewczyna wraz z ch³opakiem zaczê³a lewitowaæ. Unie¶li siê na jakie¶ 10cm, a pod nich wjecha³y ma³e, kwadratowe poduszki. Opadli na nie, a blondyn skwitowa³ to s³owami:
- To s± muchea (z jap. fotele ), kochanie
Przytaknê³a cicho. Nastêpnie siê o niego opar³a. Zmru¿y³a lekko oczy. By³a jednak zmêczona. W jej naturze by³o bardzo du¿o snu. Ziewnê³a, zas³aniaj±c usta. W ramionach ch³opaka by³o jej bardzo dobrze, a¿ w koñcu oczy same siê jej zamknê³y i usnê³a w jego ramionach...
//Dobranoc ^^ Wypada³oby, ¿ebym choæ raz w miesi±cu po³o¿y³a siê spaæ o normalnej porze\\
Blondyn u¶miechn±³ siê pod nosem. Delikatnie podniós³ siê z dziewczyn± na rêkach, a nastêpnie skierowa³ siê do sypialni.
Po³o¿y³ j± na ³ó¿ku, po czym da³ jej ca³usa na dobranoc. Wpatrywa³ siê w ni± przez chwilê z trosk± w oczach, po czym wróci³ do salonu. U¶miechn±³ siê widz±c nawet nie rozpoczêt± herbatê. Usiad³ przy stole, po czym wypi³ powoli herbatê. Zacz±³ wpatrywaæ siê w niebo rozci±gaj±ce siê za oknem.
Zamkn±³ oczy i zasn±³....Na siedz±co.
Obudzi³a siê rano. Otworzy³a lekko oczy a nastêpnie wsta³a. Uda³a siê do salonu, gdzie zobaczy³a jeszcze ¶pi±cego Risen'a.
- Tak ci pewnie jest niewygodnie...
Mruknê³a sama do siebie. Nastêpnie usiad³a obok niego i przeprawi³a go, by spokojnie le¿a³, opieraj±c g³owê o jej kolana. Siedzia³a tak delikatnie go g³askaj±c przez d³u¿sz± chwile.
Blondyn obudzi³ siê. U¶miechn±³ siê lekko, po czym da³ dziewczynie ca³usa .
Stworzy³ niewidoczn± pieczêæ, po czym z ³azienki by³o s³ychaæ lekki szmer, który zaraz przemin±³, a wraz z nim klony. Wplót³ swoje palce w palce dziewczyny, po czym ca³uj±c j± cicho powiedzia³:
- Kochanie, mam misjê...
Przytakn±wszy lekko, nastêpnie poca³owa³a go w policzek, prze okazji szepcz±c mu do ucha.
- W takim razie daj z siebie wszystko.
U¶miechniêta, po czym poprawi³a p³aszcz i usiad³a prosto.
- A mnie nied³ugo czeka trening.
Doda³a po chwili.
- Wiec, powodzenia kochanie
Blondyn poca³owa³ dziewczynê, po czym z³o¿y³ erce w pieczêæ tygrysa. U¶miechn±³ sie, po czym cicho powiedzia³:
- Do zobaczenia
Blondyn znikn±³ w chmurce py³u, ostatni raz u¶miechaj±c siê do dziewczyny.
Ona natomiast wsta³a, przeci±gniêcia sie a nastêpnie poprawi³a swój p³aszcz.
-Pora i¶æ do siebie.
Mrukniela i wysz³a.