ďťż

grueneberg

"Bo mysle, że jezeli szatan nie istnieje, jesli stworzył go czlowiek, to stworzyl na swoje podobieństwo(...)"

"Bo w kazdym człowieku kryje się bestia - bestia zlosci, bestia spuszczonych z łancucha rzadz i chorob nabytych w rozpuscie, pogardy, chorej watroby, itd., bestia ktora pasie się krzykiem dreczonych ofiar (...)"

F. Dostojewski "Bracia Karamazow"

Patrzac na swiat, na jego ogolna postac to wydaje mi sie, że zadnego Szatana nie ma, to tylko my ludzie, sami sobie go stworzylismy jak i Boga, ale zyc to juz zyjemy wedlug praw tego pierwszego... Tylko dlaczego?


to myślisz, że szatan rządzi się jakimiś prawami?
bo tak sobie myslę, że jeśli człowiek stworzył go na swoje podobieństwo, to znaczy, że jest w nim wszystko - cała ogromna paleta zła wszelkiego, ale i dobra chyba też, bo z człowiekiem to już tak jest, że nie bywa albo dobry albo zły.

tamten post to tez byłam ja - ale niezalogowana

to myślisz, że szatan rządzi się jakimiś prawami?

myslisz ze Bog rzadzi sie jakimis prawami?



bo tak sobie myslę, że jeśli człowiek stworzył go na swoje podobieństwo, to znaczy, że jest w nim wszystko - cała ogromna paleta zła wszelkiego, ale i dobra chyba też, bo z człowiekiem to już tak jest, że nie bywa albo dobry albo zły.

tamten post to tez byłam ja - ale niezalogowana


a tak na marginesie dyskusji o paletach dobra i zla wszelkiego....kolezanka czytala Stary Testamen?
W co trzeciej ksiedze tam Bog kogos ukatrupia....

ps. To wyzej to tez ja napisalem ino zalogowac sie zapomnailem
przede wszystkim: nie bronię Boga zadając pytanie o szatana...
oko za oko, taka sprawiedliwość. A prawa człowiek sobie wymyslił sam, skoro i diabła....
Pomoge Ci garbinadulenciu zebys nie marnowala czasu na szukanie "cietych" (hehehehe) ripost...

Glowne pytanie to "Patrzac na swiat, na jego ogolna postac to wydaje mi sie, że zadnego Szatana nie ma, to tylko my ludzie, sami sobie go stworzylismy jak i Boga, ale zyc to juz zyjemy wedlug praw tego pierwszego... Tylko dlaczego?"

Odpowiedz najbardziej logiczna to Bo religia jak i wszystko dookola to jeden wielki kolaz ewoluujacy przez wiek gdzie czlowiek probuje znalezc odpowiedz na niewytlumaczalne...

Zadowolona?
NO prosze jakie ambitne wywody po weekendzie
Z tym ze wiara w to co mowisz to tez WIARA i moze ewoluowac przez wieki w opozycji do tej pojmowanej klasycznie ...
Ja mam wrazenie ze jak ktos w cos lub kogos wierzy to odpada mu masa ezgystencjalnych pytan i nie zaprzata sobie glowy pierdolami bo ma ideologie i dogmaty z ktorymi sie nie dyskutuje podane na talerzu ... Sa ludzie ktorzy nie zaprzataja sobie tym glowy (bo nie sa w stanie ) i przyjmuja to takie jakie im podano ... nie twierdze ze to jest zle ... to jest po prostu wygodne ...
Lobo drazy temat i chwala mu za to ...moze kiedys dostapi poznania prawdy absolutnej ... ale z tego co obserwuje to raczej stworzy wlasna filozofie zycia
Moim zdaniem to jest tak ze nie ma takiej ideologii/ wiary / wyznania ktorych nie moznaby dowolna intepretacja ... ponaginac(lub powybierac interesujace nas kwestie) do wygodnych nam zasad ... tylko po co? .. nikt na szczescie (w naszym kraju ) nie zmusza cie do wyznawania czegokolwiek ... masz swoja slaba silą wole i zrobisz z nia co zechcesz ... mozesz negowac wszystko albo sie ze wszytkim zgadzac ... mozesz patrzec na swiat okiem cynika i przesmiewcy a mozesz tez umartwiac sie w samotnosci starajac sie odpowiedziec na fundamentalne pytania (to skrajne postawy)... Mysle ze to czeo szukamy i tak lezy gdzies posrodku ... i jak we wszystkim UMIAR I ZDROWY ROZSADEK to klucz do sukcesu ... Niestety subiektywizm odbioru i zroznicowanie jednostek sa tak odmienne ze jak mniemam konsensusu w wiekszej populacji nigdy nie osiagniemy ...zawsze trafi si jakis oszolom ktory podda w watpliwosc to co bylo i bedzie tworzyl NOWE ...
Odkad zeszlismy z drzew ... czlowiek ktory z natury jest ZLY I LENIWY (cos jak podpis na obrazku LOBO:)) staral sie "ustawic" ideologicznie ... Korzystajmy wiec z dorobku przodkow ... poszukujmy wlasnych sposobow na zycie ... aby pod koniec naszego jestestwa moc z czystm sumieniem stwierdzic ze nie "przespalem/lam" tych swoich kilku chwil ktore nam zostaly nam dane ...
Miales cos wspolnego z Amweyem?

Miales cos wspolnego z Amweyem?

Podobnej odpowiedzi sie spodziewalem
Nie mialem nic wspolnego
Klamstwo zawodowe...
mnie szukanie ripost nie zajmuje duzo czasu... czy są cięte? - to juz Twoja subiektywna ocena. jedyne na co szkoda czasu to jak widać rozmowa z Tobą, pozdrawiam
jak milo sie zrobilo...
pierwszy zacząłeś. ..

pierwszy zacząłeś. ..

odsyłam do postu w hobby, kochany że pozwolę sobie użyć żółtego głupka...

ja wiem, że się nie wyspałam dzisiaj po prostu, a tobie o co chodzi???
Dobra ... no to pax miedzy chrzescijany i tymi drugimi tez
Pamiętajcie o tym, że jeśli diabeł chce kogoś kopnąć, nie uczyni tego nigdy swym końskim kopytem, lecz swą ludzką nogą.
dobro i zło to walka w naszej głowie jedynie ))) wnioski orpacować w podgrupach.. do apeluuu