ďťż

grueneberg

Drodzy Sąsiedzi,

czy ktoś posiada już indywidualny kod do domofonu, albo słyszał coś na ten temat konkretnego?

Jak odbierałam mieszkanie, poinformowano mnie, że po zakończeniu budowy, każde mieszkanie otrzyma indywidualny kod dostępu do domofonu i będzie mógł go używać wymiennie z chipem.

Ostatnio Pracownik firmy serwisującej domofony poinformował mnie, że kodów indywidualnych na życzenie Marvipolu nie będzie dla tego Osiedla.
Zwróciłam się z tym pytaniem do Pani Administrator, która stwierdziła, że nie zna sprawy i musi wyjaśnić z p. Kołodziejczykiem.

Nie bardzo mnie ucieszyła wiadomość o ewentualnej likwidacji doków dostępu.
Jednak czasem jest wygodniej wstukać kod, zamiast szukać w czeluściach damskiej torebki kluczy z chipem, trzymając jednocześnie dziecko na rękach....

Czy ktoś coś wie na ten temat?

Daagma


W instrukcji obsługi systemu dostępu od firmy Wekta było napisane, że ze względów bezpieczeństwa na osiedlu zrezygnowano z kodów - pozostaje tylko chip.
Przepraszam - ze wzgledow bezpieczenstwa?
Wszystkie ekipy remontowe z wojewodztwa znaja nasz swiety kod wejsciowy i to jest bezpieczenstwo? Ktos tu jest nie spelna..
O to, akurat uwazam, warto walczyc, bo to nie jest normalna sytuacja.
Witam wszystkich
skoro już został poruszony temat dostępu do osiedla, to zastanawia mnie jedna rzecz...

nie znam się na domofonach i tego typu instalacjach, ale... zakładam, że potrzebują one zasilania jak każdy sprzęt elektroniczny... czy ktoś zatem wie co się dzieje w przypadku braku prądu??
w czasach kiedy zużywamy coraz więcej prądu, coraz częściej też będą się zdarzały sytuacje, w których będzie go brakowało (ok. pół roku temu np. cała ochota była przez kilka godzin bez prądu) ... co w takiej sytuacji?? czy dostaniemy się na osiedle??
wydaje mi się, że wtedy nawet kody nie pomogą i jedyną opcją byłoby posiadanie klucza do bramy i klatki... ok. pewnie znajdą się osoby które stwierdzą, że ochrona otworzy... ale ochrona nie chodzi po osiedlu 24h/na dobę (najczęściej siedzą w swoim pomieszczeniu), więc pozostanie stać przed bramą i liczyć, że mnie ochroniarze zauważą w kamerze?? o ile kamery będą działały... bo podejrzewam, że również nie wytrzymają dłuższej przerwy w dostawie prądu...

Może przedstawiam dość czarny scenariusz... ale wydaje mi się, że niestety nie można go wykluczyć i choć codziennie nie zdarzają się takie sytuacje, to jeśli jednak się zdarzą, mogą być co najmniej irytujące...

Inną przyczyną nie działania domofonów może być po prostu ich awaria, co jak wiemy już nie jest takie mało prawdopodobne... i co wtedy?? wszelkie drzwi będą na oścież pootwierane, żebyśmy mogli wejść do mieszkania, czy za każdym razem trzeba będzie wołać ochronę??

Co o tym sądzicie?? może ktoś z Was się zna na tego typu instalacjach i potrafi uspokoić moje obawy??



Wszystkie ekipy remontowe z wojewodztwa znaja nasz swiety kod wejsciowy i to jest bezpieczenstwo?

Z tego co mi wiadomo, kod, który znają wszystkie ekipy remontowe jest kodem budowlanym i w bliższej lub dajszej przyszłości przestanie działać.

Z tego, co wiem, kodów ma już nie być - jedynie czipy. W razie potrzeby można dodatkowy czip sobie zamówić. Koszt - 25 zł.
Czy widzeli już sąsiedzi ogłoszenie miłościwie nam panującego odnośnie zlikwidowania kodów?
Ja tu czegoś nie rozumiem. Dlaczego mamy nie korzystać z pełnej funkcjonalności domofonów, za które przecież zapłaciliśmy? Na osiedlach, na których zdarzyło mi się być, mieszkańcy posiadają swoje kody i żyją z tym szczęśliwie.
Co Państwo sądzicie, czy będziecie się czuć bezpieczniej dzięki zlikwidowaniu kodów?
Dla mnie kod jest wielce pożadanym udogodnieniem i nie za bardzo rozumiem, dlaczego mam z niego rezygnować.
Witam
Zgadzam się z przedmówcą
Aktualnie do kontaktu z mieszkaniami ( przychodzący goście ) służy tylko domofon przy środkowej bramie która znajduje się jak zapewne wszyscy wiedzą obok śmietnika z którego "aromat" czuć w promieniu kilkunastu metrów. Wizytówka naszego osiedla dla odwiedzających SUPER!!!! Żeby wejść na teren osiedla muszą najpierw "zmierzyć się " ze smrodem śmietnika. Wg mnie mozliwość wejścia dla gości powinna być wszędzie lub przynajmniej w innym miejscu niz przy śmietniku
Popieram moich poprzedników.
Argument, że rezygnacja z kodów przyczyni sie do poprawy naszego bezpieczeństwa brzmi jak myśl przewodnia skeczu Monty Pythona.
Kod budowlany jest powszechnie znany i przekazywany komu popadnie. Dla przykładu koleś od montażu kuchni, z telepizzy puka do moich drzwi bez żadnego wcześniejszego połączenia domofonem. Drzwi od klatki VIII tuż przy ochronie są cały dzień otwarte zapraszając dosłownie wszystkich. Świadczą o tym conajmniej liczne ulotki pozostawione w naszych drzwiach. Naprawdę zastanawiam się po co jest ta ochrona !

Pozdrawiam
Kod budowlany oczywiście powinien zostać zlikwidowany. Jednak w to miejsce każdy mieszkaniec(rodzina), powinien posiadać własny kod, różniący sie od kodów innych mieszkańców.
Powino to działać niczym PIN do karty. Jeśli ktoś stwierdzi, że jego kod dostał sie w niepowołane rece, powinien mieć możliwiość zwrócenia się do ochrony o jego zmianę.
Ja tak rozumiem przyczynę wynalezienia tego urzadzenia z klawiaturką.
To ja dodam jeszcze, że mój breloczek nie potrafi otworzyć wejścia do garażu koło środkowej bramy. Domyślam się, że inne breloczki też tego nie potrafią, a to mogła by być przydatna funkcjonalność...
W sprawie domofonów wpadł mi jeszcze jeden pomysł. Chodzi o następującą sytuację:

Przyjeżdża do nas znajomy. Dzwoni z zewnątrz osiedla (wybiera numer lokalu XYZ). My odbieramy i otwieramy mu drzwi (bramę osiedlową). Następnie podchodzi do klatki i ponownie wybiera numer XYZ...

I co dalej? Czy teraz dodzwoni się do nas jeszcze raz i ponownie będziemy musieli otwierać drzwi (tym razem do klatki).

A może system domofonów da się skonfigurować tak, żeby w tym momencie po wpisaniu numeru lokalu XYZ drzwi do klatki otworzyły się automatycznie (przecież chwilę wcześniej i tak otwarliśmy mu bramę na osiedle!!!)

Jak sądzicie, czy system domofonowy można skonfigurować w taki sposób?
Może znacie osiedla, na których tak jest (ja nie znam)?
Albo słyszeliście o takim rozwiązaniu?

Pozdrawiam
Mam wrażenie, że likwidacja kodów musiała zmusić nas do zakupu dodatkowych chipów.

Co więcej brak możliwości połączenia domofonów bocznych furtek z mieszkaniami sprawia, że moi goście zamiast używać domofonu dzwonią do mnie.

Może wogóle wyłączymy domofony i zadowolimy się comiesięcznymi opłatami "podatkami" dla firmy konserwującej nasze domofony? Proste i skuteczne, przynajmniej prąd zaoszczędzimy

Mam wrażenie, że likwidacja kodów musiała zmusić nas do zakupu dodatkowych chipów.

Co więcej brak możliwości połączenia domofonów bocznych furtek z mieszkaniami sprawia, że moi goście zamiast używać domofonu dzwonią do mnie.

Może wogóle wyłączymy domofony i zadowolimy się comiesięcznymi opłatami "podatkami" dla firmy konserwującej nasze domofony? Proste i skuteczne, przynajmniej prąd zaoszczędzimy


To absurdalna sytuacja - piach w tryby urządzenia, za które przecież zapłaciliśmy. Na poprawę tej sytuacji, chyba musimy poczekać do formalnego objęcia Wspólnoty nowym zarządem. A może nie wszystkim to przeszkadza? Zapraszam do wyrażenia opinii w Ankiecie:

http://www.skorosze.eu/viewtopic.php?t=3313
obecna forma z chipami mnie odpowiada, jak wprowadzimy kody, to za chwilę będą znane jak obecnie ten ogólny.
tr

obecna forma z chipami mnie odpowiada, jak wprowadzimy kody, to za chwilę będą znane jak obecnie ten ogólny.
tr


Nie, jeśli lokatorzy zachowają kod dla siebie i nie wiem co miałoby ich skłonić żeby zachować się inaczej.

Jeśli lokator chce pozwolić wchodzić ekipie wykończającej, to tak czy inaczej musi jej teraz przekazać chip. Indywidualny kod lokator może zostawic dla siebie - co jest w tej sytuacji tylko udogodnieniem.
Nawet w sytuacji, gdy kod zostałby ujawniony ekipie, to po zakończeniu jej prac, mógłby zostac zmieniony na inny.
chip " notuje " wchodzącego, np. wyjście czy wyjazd z garażu, dostęp do klatki, mieszkałem na kilku osiedlach z " kodem " i niestety nie zdał egzaminu co do bezpieczeństwa ( nawet na strzeżonych osiedlach, zwłaszcza jeśli bierzemy bezpieczeństwo samochodów ). Przy chipie ryzyko mniejsze. A u nas nie ma 50 czy 100 lokali tylko ponad 300. Naprawdę nie widzę problemu w noszeniu przy kluczach chipa. Dostanie się do budynku jest także szybsze niż wybicie kodu. Ale zapewne będziemy tak opisywać swoje racje i każdy zostanie przy swoim.
pozdrawiam
tr
Cóż, dwa różne zdania, ale wymienić poglądy nie zaszkodzi.
Prawdę mówiąc sądziłem, że również kod jest notowany (czy sąsiad jest pewien, że nie?)
Jeśli jednak okazałoby się, że tak - każdy lokator odpowiadałby za "swój" kod, tak jak odpowiada za swojego chipa.

Jest jeszcze jeden argument za kodem: nie można go ukraść,
(w odróżnieniu od chipa - który przypięty zwykle jest do kluczy, dzięki czemu złodziej kluczy przechodzi przez wszystkie drzwi niezatrzymywany przez nikogo).

Z kolei, w razie zgubienia chipa nie dzwonimy po prośbie do ochrony przez tydzień albo dłużej, za każdym razem kiedy chcemy otworzyć drzwi (bo z tego co słyszałem firma Vekta niezbyt szybko reaguje na zamówienia kolejnych chipów).

Co do szybkości wbicia, to już sprawa bardzo indywidualna - mi np. wygodniej jest wbić kod niż sięgać po klucze.
zgadzam się, " pogadać " zawsze można, ale jeśli już te indywidualne kody miałyby być rejestrowane to ok. Jednak bardzo w to wątpię, system raczej chipowy.
Tymczasem my tu o kodach

a śnieg z deszczem nie docenił pracy marvipolu i zmywa sobie w najlepsze nowo położoną elewację przy klatce 10.
jak jest ktoś z tych okolic to niech zgłosi, mój mail już "poszedł ".
kolejny dzien mija i widac kolejne zalety stosowania chipow. "Wspaniały" system nie podołał dłużej niż kilka dni działania bez awarii. Obecnie boczna brama nie zezwala nikomu na wejscie z ulicy, a środkowa przedwczoraj zostala naprawiona (wg ochrony po raz 4ty).
Fakt faktem, bezpieczeństwo przede wszystkim nikt do nas nie wejdzie bo furtki poprostu nie działają

Swoja droga czy ktos z Was naliczył ile otworów jest już nawierconych na zamku w głównej środkowej furtce? Obstawiam, że za rok dwa furtka bedzie tak podziurawiona, że sama będzie się rozpadać od podmuchu wiatru. Chyba, że my jako wspólnota kupimy sobie nowa po okresie gwarancyjnym Wekta się ucieszy znow zgarnie kase za swoje partactwo
Własciwie możnaby juz nakręcić serial w odcinkach o tym systemie. Dzieje się więcej niż w "M jak Miłość". Kolejne innowacje są rozbrajające. Na mnie zrobił wrażenie ostatni zwrot akcji w postaci "miłego" brrrrr zamiast oschłego "Drzwi otwarte" (podczas opuszczania osiedla za pomocą środkowej bramy).
to taki nowoczesny styl nie ma byc przytulnie ma byc profesjonalnie
To się nie mieści w głowie co ta firma wyprawia na naszym osiedlu. Jak firma, która jest podmiotem na codzień prowadzącym działalność gospodarczą polegającą na instalowaniu urządzeń kontroli wejścia/wyjścia, nie potrafi już od przeszło roku zapewnić, aby system działał prawidłowo chociażby przez tydzień !!!
Okoliczność ta świadczy tylko o jednym - firma ta po prostu nie potrafi tego zrobić
W tej sytuacji uważam, że Wspólnota Mieszkaniowa Osiedla Platany powinna jak najszybciej odstąpić od umowy z tymi partaczami, powołując się na jej nienależyte wykonywanie, dodtakowo obciążając tę firmę karami umownymi.
Następnie powinno się zawrzeć umowę z podmiotem, który zagwarantuje, że w sposób profesjonalny i fachowy w końcu urochomi system kontroli wejścia/wyjścia , co więcej zapewni stałe działanie.

Ps. Na konieć dodam jeszcze, że z bramy sąsiadującej z wjazdem do garażu notorycznie ginie wewenętrzna gałka. Naprawdę cudem jest jak przetrzyma dwa dni. Zazwyczaj znika tego samego dnia, którego została zamontowana. Nie wiem kto za to odpowiada. Może ktoś sobie gromadzi kolelekcję, lub sprzedaje je na allegro. Brama ta jest monitorowana, więc może nasi dzielni ochroniarze powinni zwrócić na to uwagę. Ehhhhhh
Co do naszych domofonó, to jak najbardziej możemy mieć kody tylko Marvipol z firmą współpracującą nie chce ich nam udostępnić. Po co lepiej zarobić na chipach.
Po co też wchodzić przez boczne bramy, niech ludzie wąchają smrody, dobrze im to zrobi.
A my siedźmy cicho