grueneberg

Jest to niewielka komnata wykuta w skale, panuj± tu i¶cie spartañskie warunki... ca³a komnata nie jest wiêksza od celi w wiêzieniu, po wej¶ciu widaæ tylko prycze i malutk± szafkê co stanowi prawiê ca³y wystrój tego pokoju. Na pod³odze widniej± za skrzep³e plamki kwi a na ¶cianach da siê zauwa¿yæ grzyb jak i ju¿ powoli wkradaj±cy siê do tego pomieszczenia mech... Ca³e pomieszczenie ma jakie¶ 5m x 3m i jest jednym z najmniejszych o ile nie najmniejszym w ca³ej siedzibie Brzasku...


Wszed³ przez nie zamkniête na klucz drzwi bo zobaczy³ z zewn±trz i¿ co¶ nowego siê pojawi³o w tym niegdy¶ schowku na miot³y. Rozejrza³ siê po pomieszczeniu i rzek³...
-Czysto tu, nie to co kiedy¶. Ale taki pusty trochê.... Poczekam chwilkê, mo¿e kto¶ przyjdzie. - usiad³ na pod³odze pogr±¿aj±c siê w medytacji.
Na pod³odze zobaczy³e¶ rozlan± sake..To dziwne, bo gdy tu wchodzi³e¶ nie zwróci³e¶ na to uwagi, ale po kilku minutach zapach zacz±³ Cie dra¿niæ..
-Co za marnotrawstwo- powiedzia³e¶ oburzonym g³osem..
Podszed³e¶ do tego miejsca i zobaczy³e¶, ¿e po pod³odze zapierdzielaj± karaluchy, które wylizuj± alkohol..
~Jakmozna mieszkaæ w takich warunkach..~
Wreszcie do ¶rodka dostya³siêwielki 40 cm szczur. Nie by³ jednak to zwyk³y zwierzak, wydawa³o Ci siê, ¿e jest oswojony. W istocie tak by³o. Do ucha przyczepion± mia³wiadomo¶æ i stara³ Ci siê to pokazaæ.
Podchodz±c co raz to bli¿ej wreszcie zauwa¿y³e¶ to i odczyta³e¶..
Cytat: Spotkajmy siê dzi¶ oko³o godziny 23.00 przy bramach Suna Gakurê.
Samhain pamietaj bad¼ sam ...Mam dla Ciebie kilka cennych informacji..
Wiadomo¶æ nie by³a adresowana do Ciebie, ale nie wiedz±c gdzie podziewa siê Sam pomysla³e¶, ze nic siê nie stanie je¿eli sam siê tam udasz...
(Wybór nale¿y do Ciebie)
Tengen wyci±gn±³ r±czkê by przyjrzeæ siê bli¿ej tej wiadomo¶ci. Zaiste go bardzo zaciekawi³a i bardzo go kusi³o by siê wybraæ pod bramy Suny. Przypomnia³o mu siê teraz ile czasu spêdzi³ w Sunie podczas inwazji z³owrogich ninja zza wielkiej wody. Po chwili zadumania poprawi³ p³aszcz i ruszy³ w kierunku docelowym...

[nmm]


Samhain w k³êbach dymu pojawi³ siê w swojej komnacie w siedzibie, dawno ju¿ go tu nie by³o... W zakamarkach da³o siê pajêczyny a wszystkie meble by³y pokryte lekk± warstw± kurzu.
Nowy cz³onek Brzasku nie przejmowa³ siê tym za bardzo, w swym d³oniach dzier¿y³ teraz naprawdê bardzo dobre ostrze, które szybkim ruchem za³o¿y³ sobie na plecy. Widaæ by³o ¿e powoli nabiera wprawy we w³adaniu mieczem.
-To teraz trzeba co¶ rozwaliæ- mrukn±³ sobie pod nosem po czym wyszed³ ze swojej komnaty
<nmm>