ďťż

grueneberg

Wczorajszej nocy dwóch wandali połamało ławkę, następnie wyrzucili ją za parkan, po czym wywrócili donicę z drzewkiem a następnie zaczęli łamać rosnące w trawniku drzewka.
Wszystko to trwało na tyle długo, że w oknach i na balkonach zebrała się dość liczna widownia.
Niestety wśród niej zabrakło naszych 70-80-cio "KARATKÓW".
Może spali, niech żałują mieli najlepszy widok, cała akcja miała miejsce pod ich oknami.
A może po prostu się bali ?
Nasza szanowna Administracja pomyślała o funduszach na wynajem lokalu dla ochrony(za nasze pieniążki), to może niech jeszcze zapewni jej ochronę.


Witam,

Chciałbym sprostować, że propozycja zmiany firmy ochroniarskiej(a w związku z tym i zwiększenia kosztów) wyszła od mieszkańców na zebraniu i tamże była głosowana.

Mimo to, ze względu na bardzo małe zainteresowanie członków wspólnoty zebranie odpowiedniej ilości głosów pod uchwałą zakończyło się dopiero w tym tygodniu(aby uchwała była ważna musi głosować min. 51% mieszkańców). Trochę szkoda że mieszkańcy nie interesują się swoją własnością...

Jeżeli chodzi o incydent z ławkami czekamy na oficjalne stanowisko firmy ochroniarskiej w tej sprawie. Sprawa jest w toku.

Pozdrawiam
Marek Kwas
Witam Cię Marku,
Nie za bardzo Cię rozumiem, przepraszam, ale co ma piernik…………………………………
Chodzi mi o to, że jeżeli już mamy Panów GLADIATORÓW to niech czynią to, za co im płacimy.
Powiem szczerze, że szkoda mi pieniędzy na wynajem lokalu dla bezużytecznych „ochraniarzy”.

Pozdrawiam
MAREK4
Tak jak napisałem sprawa jest w trakcie wyjaśniania. Czekamy na oficjalne stanowisko firmy ochroniarskiej co zostało zrobione (a może nic). Dopiero wtedy podejmiemy decyzję co z tym zrobić.

Mamy już przegłosowaną uchwałę, która umożliwi nam ew. zmianę firmy ochroniarskiej.

Pozdrawiam
Marek Kwas


JA JUZ DAWNO PISALAM O NASZEJ FIRMIE OCHRONIARSKIEJ KTORA NIE ZWARACA UWAGI NA NIC CO DZIEJE SIE WOKOL NASZEJ WSPLNOTY. DOBRZE ZE NARESZCIE INNI MIESZKANCY ZACZELI TO TEZ ZAUWAZAC. ALE CO Z TEGO? JAK NASZ ZARZAD CHYBA JEST SLEPY I NIE ROBI ZADNYCH KROKOW ZEBY TO ZMIENIC. W OBECNYCH CZASACH FIRM OCHRONIARSKICH JAK GRZYBOW PO DESZCZU TRZEBA DBAC O PIENIADZE WSPOLNOTY I NIE MA CO SIE CACKAC Z FIRMA KTORA NEI SPELNIA OCZEKIWAN. MOIM ZDANIEM JUZ DAWNO NALEZALO JA ZMIENIC.
W ZESZLYM ROKU BYLA BURDA POD OKNAMI OCHRONY I ZADEN Z PANOW NEI POFATYGOWAL SIE ZEBY WYJSC I USPOKOIC PIJACYCH TAM PIWO - ALBO CHOCIAZ ZADZWONIC PO STRAZ MIEJSKA!!!!!
Witam.
„NASZ ZARZAD CHYBA JEST SLEPY I NIE ROBI ZADNYCH KROKOW ZEBY TO ZMIENIC. W OBECNYCH CZASACH FIRM OCHRONIARSKICH JAK GRZYBOW PO DESZCZU TRZEBA DBAC O PIENIADZE WSPOLNOTY I NIE MA CO SIE CACKAC Z FIRMA KTORA NEI SPELNIA OCZEKIWAN. MOIM ZDANIEM JUZ DAWNO NALEZALO JA ZMIENIC”

Święta racja.

Niestety nasz zarząd z Piotrem na czele zawarli śluby z tą pseudo ochroną i nic się nie zmieni.
jak zawarł ślub to niech teraz z nimi śpi w jednym łóżku. ja chce mieć tu święty spokój , po co nam darmozjady które nie potrafią zadbać o nasze wspólne dobro. Jestem nowym mieszkańcem tego bloku i śmiać mi sie chce jak czytam te zabawne historie o naszej ochronie. Przed tym jak tu kupiłem mieszkanie , to chwilowo mieszkałem na dzieci wawy 27B i musze przyznać że tam ochorna funkcjonowała prawidłowo. Bez dwóch zdań , trzeba coś z tym zrobić
Witam nowego sąsiada !
Widzę, że jest pan bardzo bojowo nastawiony . Bardzo proszę nie sugerować się tylko informacjami zamieszczonymi na forum. W naszym bloku mieszka się naprawde dobrze, jest czysto, cicho, ciepło, osobiście o żadnych włamaniach nie słyszałam. Jeżeli takowe były, to cóż 1 ochroniarz nie moze znaleźć się we wszystkich naszych klatkach jednocześnie, a obchód po całym bloku musi robić kilka razy dziennie. Myślę, ze jest to wina mieszkańców bloku, którzy "przez grzeczność" wpuszczają nieznajomych przez drzwi wejściowe ( od czego mamy domofon ? ). Nasz Zarząd jest w "porządku". Robi ile może i robi to dobrze. Jeśli ma Pan jakieś uwagi bądź zasytrzeżenia bardzo proszę pisać na forum, ale niech to będą Pana spostrzeżenia a nie "starych" mieszkańców. Mam nadzieję, ze będzie się Panu dobrze mieszkało i dołączy Pan do grona "mieszkańców zadowolonych" . A jeśli ma Pan jakieś fajne pomysły,które można by było wykorzystać, zeby się nam jeszcze lepiej mieszkało, to proszę pisać.
Pozdrawiam,
Ania
Witam nowego mieszkańca.
Niestety te śmieszne historie z ochroną to prawda. Na szczęście jak do tej pory (odpukać) nic równie zabawnego się nie wydarzyło. Ale to nie zasługa wzmożonej ochrony tylko przypadek.

Pozdrawiam Marek 4

Witam nowego sąsiada !
Widzę, że jest pan bardzo bojowo nastawiony .
Ania


nie nie jestem, to moze raczej coś w rodzaju chwilowego zwątpienia
dziękuję za powitania i myslę że będę zagladał na forum aby od czasu podyskutować

pozdrawiam Pablo!
Witam nowego sąsiada.
Włamań rzeczywiście było kilka (dwa i chyba jedna nieudana próba). Dlatego do tych kilku zewnętrznych kamer z którymi zostawił nas developer zostały dołożone kamery w garażu i w każdej klatce przy wejściu. To oczywiście nie zabezpiecza nas w 100%, ale jest dodatkowym elementem utrudniającym. Od tego momentu nowych włamań nie było.
W kwestii ochrony, zarządu (dod. informacja: zarząd składa się z 5 osób, tą funkcję pełnią społecznie) , administratora, ekipy sprzątającej.itp proponuję Panu (tak jak aniah) "samodzielny obektywizm". Taki np.: Pan Marek4 dużo krzyczy, nic mu się nie podoba, wszystko kwestionuje. Fajnie takie ma prawo. Ale czy za tymi krzykami stoi chociaż jedna propozycja rozwiązania nurtującego go problemu? Była nawet propozycja aby się zamienił z członkiem zarządu i zajął sprawami wsólnoty tak jak on to widzi..... woda w ustach.
A wszystko to zaczęło się dawno, dawno temu w odległej klatce numer jeden na czwartym piętrze od zwrócenia uwagi dwóm panom uwagi aby nie przesiadywali na schodach i nie palili papierosów. I co gorsze zostało to opisane na tym forum. Jeden z nich to zapewne Pan Marek4.
Tak więc drogi nowy sąsiedzie obserwuj i oceniaj samodzielnie.

Piotr
No witam Pana Piotra.
Tyle miesięcy bez żadnego odzewu, a już myślałem, że z Pana Piotra to gość z zasadami.
A tu klops; trzeba było nadmienić nowemu lokatorowi kilka informacji o Marku 4.
Zapewne nowy lokator czytał inne tematy naszego forum i zauważył, że Marek 4, nie tylko dużo krzyczy, ale i proponuje kilka (ciekawych zdaniem innych) rozwiązań mających na celu np:rozprawienia się z dłużnikami naszej wspólnoty. Szanowny nowy lokator nie został także poinformowany, że tak naprawdę to wszystko zaczęło się od tego, że Panu Piotrowi przeszkadzało zapalenie kilku papierosów na klatce przy otwartym oknie, podczas gdy żona pana Piotra świadomie paliła w czasie ciąży. W naszej wspólnocie, mamy cudownego pana Piotra, który bardziej troszczy się o świeże powietrze na swojej klatce niż o zdrowie swojej rodziny (niestety w obecnych czasach nie zostanie z tego tytułu odznaczony) A i jeszcze jedna istotna informacja; swego czasu pan Piotr zachowywał się niczym ANIOŁ z ALTERNATYWY 4 stąd moja i wielu mieszkańców naszej wspólnoty odraza do szanownego P.
Okazując się prostym człowiekiem bez zasad oczekuje na w miarę szybką reakcję ze strony Piotra.
Niestety nie jest on stroną do rozmów z Markiem 4 na tym i innym forum, także wszelkie jego puste i bezzasadne sugestie pozostawiam bez komentarza.

Pozdrawiam Marek 4.
jak zwykle .... ble, ble, ble
over
A co do Anioła to porównanie do niego w tym wypadku jest raczej komplementem niż obelgą. Przynajmniej coś robię w przeciwieństwie do Pana panie Marku4.