grueneberg

1. Hitsugi Genishida
2. Genin
3. 1000
4. 12
5. Jutsu:
1. Kawara Shuriken
2. Utusemi no Jutsu
3. Raigeki no Yoroi [Raiton]
4. Jubaku Satsu
5. Bunshin no Jutsu
6. Henge no Jutsu
7. Kawarimi no Jutsu

Hitsugi chce siê nauczyæ techniki Chuusuusei Biribiri.

*M³ody ch³opak przchodzi na salê treingow±, gdzie czke ana niego nauczyciel. Wita siê z nim i wrêcz wyrywa mu z rêki zwój przez niego trzymany. Dosyæ szybko czyta zwój, robi to dwa razy. W tym czasie jego trener przygotowywa³ siê do treningu. Ch³opak od³o¿y³ zwój i zacz±³ sk³adaæ znaki.*

- Przecie¿ nic nie czuje, a podobno powinienem.

*Powiedzia³ zdziwiony*

Robisz to za szybko, skup siê i wyrzuæ z siebie z³e emocje

*Odpar³ trener. Ch³oapk na te s³owa obróci³ g³owê i ura¿ony wyszed³ z sali. Wróci³ naspnego dnia, znów zacz±³ sk³adaæ znaki, lekko drgn±³ i roz³±czy³ rêce.*

Bola³o, ehh ale czego siê bojê

*Pomy¶la³ i znów z³o¿yl te same znaki.*

Gotowy.?

*Zapyta³ trener, wtedy ch³opak skin±³ g³ow± i trener ustawi³ siê w pozycji bojowej. Ch³opczyk zacz±³ na neigo biec i prze¶lizgn±³ mu siê pomiêdzy nogami, ju¿ ju¿ mia³ go dotkn±æ w kark, gdy trener chwyci³ go za rêke i przymia¿d¿y³ do ziemi.*

Nieostro¿nie. Zachowaj czujno¶æ

*Ch³opak chwyci³ trzymaj±c± go d³oñ woln± rêk± i obkrêci³ siê wokó³ swojej osi, gdy trener straci³ równowagê pchn±³ go barkiem, lecz nie pu¶ci³ go, rêk± dotkn±³ go w kark. Odczeka³ chwilê, lecz ju¿ po kilku sekundach zauwa¿y³, ¿e nie poskutkowa³o, trener wypchn±³ go na ¶cianê Dojo.*

Skupienie, czujno¶æ i koncentracja. Tego siê trzymaj a uda ci siê.

*Ch³opczyna znów z³o¿y³ znane mu znaki i pobieg³ w stronê oponenta, jednak by³ za s³aby przewróci³ siê z wycieñczenia. Trener zaniós³ go do kliniki, gdzie odpocz±³. Nastêpnego dnia ch³opak wszed³ do Dojo, nie wita siê z trenerem tlyko z³o¿y³ znaki i podszed³ do niego.*

- Zaczynamy.?

*Zapyta³. Trener tylko odkoczy³ i da³ mu znak by rozpocz±³ walkê. CH³opak bierg³ na przeciwnika i gdy by³ blisko da³ siê zaatakowaæ nog±, unikn±³ ciosy i sprowadzi³ trenera do parteru, w czasie jego wywrotu dotkn±³ go w kark. Trener le¿a³ kilka chwil w bezruchu, a gdy chcia³ wstaæ nie udawa³o mu siê to. CH³opczyk zmêczony usiad³ przy ¶cianie Dojo.*

NIe s±dzi³em, ze to mo¿e tak mêczyæ

*Wsta³ spod ¶ciany i teraz tylko pomy¶la³, ze chce zgromadziæ impulsy elektryczne w d³oni, dotkn±³ woreczka, nic siê nie sta³o. Zrobi³ to jeszcze kilak razy. Wszystko koñczy³o siê fiaskiem, lecz jednak przy entym razie skupi³ siê bardziej i uderzy³ woreczek, ten rozerwa³ siê od krótkiej fali elektrycznych impulsów*

Id¼ do domu, odpocznij. Jutro potrenujemy znowu, tylko nie zapomnij o ¶nie, zakzauje ci trenowaæ w domu

*Ch³opak wyszed³ z Dojo io wróci³ tam nastêpnego dnia. Trener sam zaatakowa³ ch³opaka, ten stara³ siê broniæ, lecz vy³ za s³aby, gdy czu³, ze przegrywa skupi³ si³ê w dwóch palcach prawej rêki[chodzi o impulsy elektryczne ]. Kiedy trener zatrzyma³ siê by zaczerpn±æ powietrza, ch³oapk wychyli³ siê za niego i stukn±³ go w kark, trener upad³ na kolana i przez d³u¿sz± chwilê nie móg³ opanowaæ cia³a. Kiedy wsta³ podszed³ do ch³opaka i poklepa³ go po ramieniu mówi±c.*

Dobrze siê spisa³e¶, ale nie zapomij...

*Ch³opak mówi³ razem z trenerem*

- [i]Skupienie czujno¶æ, koncetracja.

*Po tych s³owach m³ody Genishida zemdlal i obudzi³ siê kilka dni potem w klinice, na stole mia³ kartkê z napisem "Przyjd¼ na test ostateczny, czekam. Trener". Ch³opak wsta³ i poszed³ do DOjo, by³ obola³y, w pomieszczeniu by³o nadzwyczaj ciemno, Hitsugi stara³ siê cokolwiek dostrzec, lecz s³ysza³ tylko kroki i nagle us³ysza³ g³os trenera.*

CHUUSUUSEI BIRIBIRI

*CH³opczyna odskoczy³ od ataku i tkn±³ palcem wkark "przelatuj±cego" trenera w szyje, ten upad³ i przechodzi³y po jego koñczynach spazmy. Hitsugi pomó³ mu wstaæ i odczeka³ z nim do o¿ywienia po³±czeñ.*

Tak... nauczy³e¶ siê wiele. ¯egnaj teraz, id¼ dope³nij swoje przeznaczenie

*Tymi s³owami trener po¿egna³ ch³opaka, który wróci³ do swej wioski.*

Zaliczam na pocz±tek, ze wzglêdu na to, ¿e opis jest ladny. Ale nastêpny razem tego nie zrobiê, je¶li wybierzesz znów tak mocn± technikê dla genina. Postaraj siê uczyæ nieco slabszych.


1. Hitsugi Genishida
2. Genin
3. 1000
4. 12
5. Jutsu:
1. Kawara Shuriken
2. Utusemi no Jutsu
3. Raigeki no Yoroi [Raiton]
4. Jubaku Satsu
5. Bunshin no Jutsu
6. Henge no Jutsu
7. Kawarimi no Jutsu
8. Chuusuusei Biribiri

Hitsugi chce siê nauczyæ techniki Doku Kiri.

*Przychodzi do sali treningowej, gdzie znów czeka na niego trener, jednak on wola kogo¶ innego. Do ch³opaka podchodzi jeden z niewielu uczniów tegó¿ Dojo i o¶wiadcza mu, ze dzi¶ bêdzie z nim trenowa³. Ch³opczyk prosi o zwój, szybko przerzuca go wzrokiem i sk³ada znaki, potem chce wypluæ z siebie co¶, jednak nic siê nie dzieje, nawet ¶lina mu nie polecia³a. Wci±gn±³ powietrze i zacz±³ siê dusiæ. Okaza³o siê, ¿ê znak barana ustawi³ odwrotnie i jutsu dzia³a w drug± stronê, wciaga coraz wiêcej powietrza, które jest trujacym gazem, po chwili pada na ziemiê. Ockn±³ siê dopier po tygodniu w szpitalu, wróci³ na salê, dok³adniej przeczyta³ zwój i stan±³ na ¶rodku sali. Z³o¿y³ dwa znaki i szybko wydmucha³ z siebie powietrze, oprócz rówowawej pary nic nei wylecia³o. W tym czasie jego przeciwnik podbieg³ i uderzy³ go w brzuch, Hitsugi zawisn±³ na rêce ucznia, lekko stêkn±³ i teraz wypu¶ci³ z siebie troszeñkê fioletowego dymu. Uczniowi zaczê³y zamykaæ siê oczy i ledia³y mu ³zy, z ust polecia³a stru¿ka krwi.*

M³ody.! Co ty mi w oczy wyrzuci³e¶ SMARKACZU.!!

*Krzycza³ oponent. Ma³y Hitsugi wytar³ sobie usta od krwi i wysycza³.*

- Nic nie sypiê, to twój brak umiejêtno¶ci wywiera piêtno, on boli.

*Mówi±c te s³owa szybkjo z³o¿yl znaki, lecz ich nie skoñczy³, zosta³ zaatakowany Goukenem, gdy upada³ z ust wylecia³o mu trochê truj±cego gazu, który natychmiast go u¶pi³, obudzi³ siê w tym samym Dojo. Widzia³ naprzeciwko siebie kilka wezwanych psów, widz±c znak trenera wiedzia³, ze to test, chc±c nie chc±c ruchem zwróci³ na siebie uwagê szybko wsta³ i unikn±³ kilku ataków, sk±³daj±c znaki, by szybko wypu¶ciæ z p³uc powietrze w postaci gazu, który zape³ni³ ca³e pomieszczenie, upadaj±c z wycieñczenia i przytrucia wyszpeta³.*

- Co takiego robiê ¼le.... Cho...

*Trener nie pozwoli³ mu trenowaæ kilka dni w tym czasie mia³ siê oczy¶ciæ z powdychanej trucizny i przestudiowaæ zwój. Ch³opak jednak nie us³ucha³, bêd±c w lesie u¿y³ nowej techniki na kilku zwierzêtach, co zauwa¿y³ trener, skarci³ go i odebra³ zwój.*

Ostatni raz u¿ywasz technik bez mojego pozwolenia s³yszano.?

*M³odzieniec odchrz±kn±³ i wyburcza³*

- Taa jasne, po mnie pieskami poszczujesz

*Staruszek u¶miechn±³ siê i wykrzykn±³*

[i[Kuchiyose no Jutsu.![/i]

*Hitsugi odskoczy³ i z³o¿y³ znaki, przpomnia³ sobie s³owa starca.[quote=staruszek]Skupienie czujno¶æ, koncetracja.[/quote] Wykorzysta³ je i wyplu³ odpowiedni± ilo¶æ gazu na kilka psów skaz±cych w jego stronê, reszter pokona³ swoj± katan±. Stan±³ naprzeciwko trenera i popatrza³ siê na niego zadziornie my¶l±c.*

Zdziwi³e¶ siê starcze.? Hê.? Jestem dla ciebie za dobry, ha.

*W tym momencie oberwa³ w potylicê i upad³ na kolana.*

Dobrze siê uczysz, lecz pokora te¿ jest wa¿na

*Powiedzia³ starzec, po chwili dodaj±c*

A i nie jestem stary, poprostu tak wygl±dam...

*M³odzieniaszek pomy¶la³*

Ale sk±d on wie co pomy¶la³em.?

*Wsta³ i poszed³ do domu. Wróci³ po dwóch dniach, trenowa³ z uczniem "Mistrza", nie za ka¿dym razem uda³o mu siê wypluæ dostateczn± ilo¶æ gazu, lub wypluwa³ go a du¿o, jednak po 10 godzinach treningu, jednym atakiem obezw³adni³ swego trenera, by³ bardzo szczê¶liwy, gdy upad³ zemdlony. Obudzi³ siê w szpitalu.*

Zdolny jestem, naprawde...

*Pomy¶la³ i znów zapad³ w b³ogi sen.*

Dodane po 14 godzinach 16 minutach:

PostWys³any: 17 Pa¼ 2008, Pi± 16:53 tutajpocztematu:
1. Hitsugi Genishida
2. Genin
3. 1000
4. 12
5. Jutsu:
1. Kawara Shuriken
2. Utusemi no Jutsu
3. Raigeki no Yoroi [Raiton]
4. Jubaku Satsu
5. Bunshin no Jutsu
6. Henge no Jutsu
7. Kawarimi no Jutsu
8. Chuusuusei Biribiri[Raiton]

Hitsugi chce siê nauczyæ techniki Kasumi Juusha no Jutsu.

*Ch³opak nastêpny raz przyszed³ do Dojo tam potrenowa³ tworzenie Bunshin'ów, gdy w koñcu przy tworzeniu 15 siê nie mêczy³ uda³ siê na posi³ek i odpoczynek. Treningi by³y mozolne, czasem Bunshin by³ za ma³y a czasem za ko¶lawy, jednak uda³o mu siê w koñcu. Podszed³ do Trenera z pro¶b± o zwój z Jutsu, ten mu go poda³ pozwoli³ raz przeczytaæ i zaatakowa³. Zdesperwowany ch³opiec z³o¿y³ kilka znaków i na jego miejscu powsta³a k³oda, zaraz potem w ukryciu z³o¿y³ wcze¶niej widziane znaki, powsta³ jeden "klon". Odrazu skoczy³ do wali z Trenerem, jednak po pierwsdzym ciosie znikn±³, m³odzieniec znów spróbowa³ stworzyæ "klony" powsta³y 4, teraz te nie znika³y, jedak nie bardzo nie chcia³y s³uchaæ ch³opaka. *

Nigdy siê tego nie naucze..

*Pomy¶la³ ch³opak i westchn±³. Znów z³o¿y³ znaki i widzia³ jak Trenera otaczaj± klony, widzia³ jak siêgaj± po bronie i... to wszystko, potem tylko widzia³ sufit Dojo, le¿±c na ³ó¿ku.*

- CO siê sta³o.?

*Wyszepta³ ma³y ch³opak*

Zemdla³e¶ z wycieñczenia i chyba wra¿enia, moim zdaniem udao ci siê w koñcu wykonaæ odpowiednie replikacje do wymêczenia przeciwnika, ale nadal wymaga to treningu

*Odpar³ trener i odes³a³ Hitsugi'ego do domu. Ch³opak wróci³ po kilku dniach i odrazu stworzy³ kilka replikacji, one wyci±gnê³y bronie i zaczê³y atakowaæ kuk³y, ich celno¶æ nie by³a wybitna, ale nie znika³y, potem Uczeñ zacz±³ je atakowaæ, d³ugo nie znika³y, ale po kilku chwilach ch³opak osun±³ sie na kolana i zniknê³y.*

T: CO¦ CI SIÊ STA£O

*wykrzykn±³ trener i podbieg³ do ch³opaka,ten po prostu zasn±³. Nastêpnego dnia ma³y ch³opak wszed³ do Dojo, by zawalczyæ z Uczniem, tam skoncetrowa³ siê i z³o¿y³ znaki. Znikn±³ a na jego miejscu powsta³ow 15 replikacji, atakuj±cych Ucznia, uczeñ walczy³ z nimi tak d³ugo a¿ nie zemdla³, potem Hitsugi próbowa³ to powtórzyæ na Mistrzu, stworzyl tylko 8 replikacji i z ca³ych si³ stara³ siê utrzymaæ to Genjutsu. Mistrz by³ ¶rednio zmêczony, jednak po poprzednich ranach[pierwszy/drugi trening] zemdla³, po czym upad³ te¿ Hitsugi. Wszyscy trzej obudzili siê pó¼niej, kurowani przez ¿onê Trenera.

¯: Witaj. Jak siê czujesz.? Nic ciê nie boli.?

*Spyta³a ch³opaka, ten pomy¶la³*

Kim ona jest, zeby mnie o takie rzeczy pytaæ.? Moj± matk± czy co.?

*Nic nie odpowiedzia³ tylko wsta³ i poszed³ æwiczyæ na kuk³ach poza Dojo, jego replikacje celowa³y dobrze, rzut czasem wydawa³ siê tak realistyczny. Uczeñ i Mistrz nagle podbiegli do Hitsugi'ego, on rozkaza³ replikacj± ich atakowaæ, walczyli niemi³osiernie, replikacje ejdnak znika³y, by zaraz powróciæ, najpierw upad³ Mistrz, potem Uczeñ. Hitsugi ejdnak trzyma³ siê na nogach, pomóg³ swoim wspó³trenerom, wstaæ i dopiero gdy siê obudzili wyszed³ z Dojo zmierzaj±c do swojej wioski wyburka³ tlyko,*

- Dziêki.

Ty masz jak±s manie ? mam pytanie. Po co spam robisz? piszesz w prawie kazdym temacie jak przechodzisz z wiochy do wiochy i znowu nabijasz sobie 12 postow i piszesz nauke. WYSTARCZY jeden albo DWA posty w JEDNYM podforum a nie w kazdym podforum jak jeste temat to do kazdego!

Zaliczam . . .

M.
1. Hitsugi Genishida
2. Genin
3. 1035
4. 15
5. Jutsu:
1. Kawara Shuriken
2. Utusemi no Jutsu
3. Raigeki no Yoroi [Raiton]
4. Jubaku Satsu
5. Bunshin no Jutsu
6. Henge no Jutsu
7. Kawarimi no Jutsu
8. Chuusuusei Biribiri[Raiton]
9. Kasumi Juusha no Jutsu

Hitsugi chce siê nauczyæ W³asnej Techniki : RaitonBunshin no Jutsu

//przepraszam, ¿e najpierw zg³osi³em do przydzielenia chakry a potem pisze naukê, bo w regulaminie by³a notka, ¿e najpierw techniki do Amy pokazujemy i jak siê zgodzi to mo¿emy siê uczyæ, a tylko tu w przyk³adowej karcie, ¿e najpierw nauka, wiêc potraktowa³em regulamin jako wa¿niejszy.\\

*Hitsugi wróci³ po pewnym czasie do swego Mistrza i oznajmi³ mu, ¿e ma koncepcje na now± technikê, poprosi³ go o zwój z histori± natury chakry Raiton, potem by nauczy³ go znaków do KageBunshin no Jutsu, ch³opak wszystko notowa³ gorliwie, tak up³yn±³ mu dzieñ i z now± wiedz± wróci³ do domu, tam przyswaja³ nowo poznane wiadomo¶ci, dopiero gdy nauczy³ siê na pamiêæ wszystkiego co móg³ o ¿ywiole Raiton i swoim klanie wróci³ do treningów. Postanowi³ nauczyæ siê wyzwalaæ w sobie naturê chakry Raiton, dziêki swojej wiedzy na temat tego ¿ywio³u ju¿ po kilkunastu próbach odczu³ w sobie obecno¶æ tej natury chakry.*

Ju¿ dobrze, powinno mi siê udaæ…

*Pomy¶la³ i z³o¿y³ znane mu znaki doKage Bunshin no Jutsu, jednak jedyne co siê sta³o to przesta³ czuæ w sobie chakrê, co zdziwi³o go, postanowi³ spróbowaæ jeszcze kilka razy, ale za ka¿dym mu siê nie udawa³o, po kilku godzinach niepowodzeñ znów skupi³ w sobie chakrê, zacz±³ sk³adaæ znaki i przypomnia³o mu siê co¶.*

Przecie¿, wystarczy tylko odwróciæ bieg chakry, z r±k do cia³a i to musi zadzia³aæ!

*Z rado¶ci pstrykn±³ palcami, wtedy czu³ jakby co¶ najpierw odrywa³o mu rêce, za¶ potem rozrywa³o go od ¶rodka, kiedy otworzy³ oczy, które zacisn±³ z bólu zobaczy³ swoj± kopiê, jednak my¶la³, ¿e to Bunshin no Jutsu, kiedy próbowa³ przez ni± przej¶æ zdziwi³ siê, poniewa¿ zaraz, gdy mia³ ju¿ zrobiæ krok poczu³, ¿e to prawdziwy klon. Zdenerwowany kaza³ znikn±æ temu klonowi, poniewa¿ s±dzi³, ¿e wpad³ w jedno z genjutsu nauczyciela i u¿ywaj±c jutsu Kai podczas my¶lenia o odes³aniu iluzji w za¶wiaty zdziwi³ siê, kiedy wy³adowanie elektryczne, które powsta³o kiedy pomy¶la³ o znikniêciu Bunshina porazi³o go, a raczej sprawi³o, ¿e przesz³y mu ciarki po ciele, nie odczu³ jednak bólu, by³ to strach przed samym wybuchem. Ch³opak wykrzykn±³.*

- CO TO JEST??

*Z³apa³ siê za g³owê i z wielkim zdziwieniem wróci³ do swojego mieszkania ca³y czas my¶l±c o tym tworze. Wróci³ nastêpnego dnia, od razu zabra³ siê za æwiczenie kumulowania chakry natury Raiton w sobie, potem zaj±³ siê koncentracj± i odwracaniem przebiegu chakry po wykonanych znakach. Po pewnej ilo¶ci razy zdecydowa³ znów strzeliæ palcami, kiedy to zrobi³ powsta³a jego kopia, skumulowa³ sobie chakrê Raiton i to samo kaza³ kopii, wtedy zauwa¿y³, ze to nie zwyk³e klony, lecz to jego repliki wzmocnione przez Burzê, przyjaciela jego klanu. Zacz±³ si³owaæ siê z klonem, widzia³, ¿e jest do¶æ silny , potem kaza³ mu odej¶æ, wtedy chc±c powiedzieæ nauczycielowi o powodzeniu techniki pomy¶la³ o kopii i nagle obraz przed oczami zmieni³ mu siê, obróci³ siê i zobaczy³ sam siebie, widzia³ siê dwa razy z ró¿nych stron, chcia³ podnie¶æ rêkê, jedna z postaci to zrobi³a. Teraz wiedzia³, ¿e ma mo¿liwo¶æ obserwowania ¶wiata oczami repliki. Podszed³ do Mistrza i powiedzia³.*

- Drogi Mistrzu uda³o mi siê stworzy³ klona, a dziêki przychylno¶ci Boga Burzy s± one nape³nione moc± B³yskawic. Chcia³bym prosiæ o udzielenie mi lekcji praktycznej zastosowania owych klonów w walce.

*Mistrz pokiwa³ g³ow± i po chwili odmrucza³.*

M: Widzê, ¿e klon wygl±da jak ty, jednak masz pewne braki w sterowaniu nim. Poæwiczê z tob±, ten jeden raz.

*Hitsugi ucieszy³ siê i by pochwaliæ siê Mistrzowi z³o¿y³ znaki i koncentruj±c siê stworzy³ dwa dodatkowe klony. Poczu³ siê lekko rozdra¿niony, lecz razem z nimi stan±³ do walki, dziwi³a go jego niemo¿no¶æ uników, po chwili rozkaza³ klonom natrzeæ na Mistrza, sam za¶ czeka³ w oddali, w pewnym momencie poczu³ w sobie nieodpart± chêæ sprawienia, by co¶ wybuch³o, nagle dwa z trzech klonów odskoczy³y, a jeden z nich wybuchn±³ kilka metrów od Mistrza, ten upad³ na kolana, mia³ sparali¿owan± rêkê, któr± próbowa³ siê zas³oniæ przed atakiem klona. Hitsugi zyska³ pe³n± ¶wiadomo¶æ i podbieg³ do Mistrza, ten powiedzia³ mu.*

M: Wielka si³a drzemie w tych klonach, jednak nie pozwól sobie tworzyæ ich wiêcej ni¿ dwa, poniewa¿ wiêksza ilo¶æ zaczyna zmieniaæ cie w demona, odbiera ci umys³, jeste¶ rozkojarzony i tak chêtny do walki i siania zniszczenia jak nikt inny na globie. Kontroluj swe moce, radzê ci tak¿e naucz siê odporno¶ci na wybuchy swoich w³asnych klonów, lub przynajmniej w dalszej odleg³o¶ci od nich, by nic ci nie robi³y

*Ch³opak pokiwa³ g³ow± i rozpocz±³ trening z kuk³ami, ca³y czas kontrolowa³ siê, po kilku godzinach nasta³a noc, jednak ch³opak nie przesta³ trenowaæ, trenowa³ kilka dni, a¿ w koñcu zmêczony do koñca wróci³ do wioski niesiony przez kilku Uczniów Mistrza. Wróci³ na polanê po trzech dniach. Wtedy stworzy³ dwa klony i zacz±³ z nimi walczyæ, rozkaza³ jednemu wybuchn±æ, zobaczy³, ¿e drugi nie ma obra¿eñ, on sam jednak poczu³ malutkie uk³ucia elektryczno¶ci, potem zawalczy³ z jednym z Uczniów, najpierw walczyli 2 vs 1, potem walczy³ sam Hitsugi, wykona³ Kwarimi no jutsu ze swoim klonem, który od razu zosta³ zdetonowany i Uczeñ pad³ na ziemiê oszo³omiony. Hitsugi zadowolony z siebie wróci³ z powrotem do mieszkania w wiosce, tam trenowa³ koncentracjê oraz sk³adanie znaków, by ich nie zapomnieæ na przysz³e, rych³e walki.*

Có¿...nom zaliczam
Minako