grueneberg

Krater


Przybieg. Spojrza sie w d. Niewzruszony pobieg dalej..
usiada na lodowym kraterze mylc nad czym intensywnie, jak to w jej zwyczaj

Dodane po 6 godzinach 56 minutach:

wyja z torby list - ten, ktry da jej Gaara - i przebiega wzrokiem jego tre

mam rodzin... .

jestem smutna...

Dodane po 11 minutach:

w kocu wstaa i posza

krew powoli skapywaa z jej doni zostawiajc czerwone lady na biaym niegu

<NMM>
Spojrza naokoo siebie "Mam nadziej, e nie patrz po raz ostatni..." I zacz wdrwk w d wulkanu wypatrujc ladw jaki wikszych jaskiwulkanicznych. W jednej z nich mieci sima Ukryta Kaplica... Sprawdza pokolei kad napotkan jaskini...

Po kilkudziesiciu minutach wyczerpujcej wspinaczki dotar do celu - Ukrytej Kaplicy w Wulkanie Akase Lava. To tu zaczyna si jego zadane...

"Hmm... cakiem jakbym tdy ju kiedy szed..." Pomyla wychodzc z ukrytej kaplcy. Pierwszy etap wdrwki zakoczony. Teraz czas na Li...
Wspina si do gry i - znajc jupooenie pek skalnych- stosunkowo szybko dociera do wyjcia z krateru.


Przeszed³ obok krateru. <nmm>
Zmierza³ w kierunku Iwy
[nmm]
klon przyszed³ i z daleka znw zauwa¿y³ Hisakiego i pomy¶la³ - "zaraz zwymiotujê wszêdzie widzê t± jego paskudn± twarz."
/ Hisakiego ju¿ tu nie ma /

Stan±³ na szczycie wulkanu, zrzucajac bomby na wiochê, poszed³ dalej.

[nmm]
Muszê mieæ od³amek wulkanu - powiedzia³ i w³±czy³ Byakugan ¿eby znale¼æ jakie¶ miejsce gdzie na spokojnie oderwê ska³ê.Znalaz³em Byakuganem najkruchsz± czê¶æ i wyrwa³em kawa³...Schowa³em go do plecaka i zacz±³em wychodziæ z krateru.

<nmm>
Wzlecia³em nad krater. Powiedzia³em sobie w my¶lach: Tutaj wasza przygoda siê koñczy
-Suiton: Bakusui Shouha- ogromna fala wody polecia³a w stronê lawy wulkanu. Uderzaj±c o ni± wytworzy³y siê opary(bardzo truj±ce ktre rozesz³y siê po wszystkich pomieszczeniach(subforach w tym przypadku). Wci±gniêcie takiego oparu normalnie koñczy siê ¶mierci±. Ja jako ¿e mam w sobie demona ktry w³ada truciznami jestem odporny na t± truciznê.

//Proszê ¿eby jaki¶ MG oceni³ ile maj± czasu na wyj¶cie. Nie mog± tu walczyæ bo wszystko jest zatrute//

Maj± 48h czasu na opuszczenie ca³ego forum "Wulkan Akase Lava", tylko powinno siê im to przekazaæ - Rina
//...S± trzy wa¿ne sprawy:
1. Sk±d ty u diab³a wiedzia³e¶ gdzie jeste¶my... I nie ¶ciemniaj, ¿e jutsu namiarowym, bo Goemon jako, ¿e zosta³ oszo³omiony ju¿ w Iwie nie mg³ ci przekazaæ namiarw, ani nawet przybli¿onego celu...
2. Niby czemu nie mo¿emy walczyæ a mo¿e zapobiegawczo zostawili¶my smoka nad kraterem ktry w tym po¶cie zechce byæ mo¿e zje¶æ Midoriego ktry zadowolony wdycha opary
3. Niby jak siê trucizna ma do nas przedostaæ, kiedy ca³y wulkan zaraz po wej¶ciu zablokowa³em grub± warstw± lodu Shiro (czyli tego z ktrego s± lusterka) ?//
Kiedy Midori zaczyna³ beztrosko sobie baraszkowaæ mj smok dawno wykonywa³ plan w razie ataku na wulkan. A kiedy Midori wypuszcza³ swoj± truciznê bloki lodu zbli¿a³y siê do niego w zastraszaj±cym tempie chc±c go zmia¿d¿yæ. A ¿e Midori lataæ raczej nie potrafi to po odskoczeniu ze wszystkich stron wbijaj± siew niego lodowe pale. A je¶li Midori znw wyskoczy w grê (lub poleci ja tam nie wiem, mo¿e ma i skrzyd³a ) to spotka go niemi³± niespodzianka - bo z gry z³apie go pazurkami Eonor. A Midori raczej spodziewa³by siê Hyuty i jego licznych jak zawsze klonw . A piêkne jest to, ¿e ty ju¿ wykona³e¶ swj atak .
Po spojrzeniu na sprawê z ka¿dej strony stwierdzam, ¿e Midori nie mg³ siê tu pojawiæ, wiêc jego posta ani powy¿szego Hyuty nie ma.
Kar± dla Midoriego za naginanie zasad forum nie pierwszy raz jest ¿³ta kartka [czyt. ostrze¿enie wy¿szego rzêdu] - Rina
Zobaczy³em, ze ca³osc jest skuta lodem.. Tak to napewno dzielo Mizukage..
Heh musze sie jako¶ dostaæ do ¶rodka.. Tworze 2 klony, ktre za zadanie maja dostaæ sie do srodka i przekazaaæ informacjê..
Kun Kage w ziemi ukrycie. Powiedzia³ klon i wciagna³ drugiego pod ziemie....NMk
Ja tu stoje dalej.

Dodane po 2 godzinach 22 minutach:

-Uitenpen [Doton]
Kortill wyj±³ zza pazuchy kartkê, na ktrej szybko nabazgroli³ krajbraz jaki by³ dla niego najodpowiedniejszy...
Przykro mi bardzo ale musze to zrobiæ..
W tym momencie ca³y krajobraz wulkanu sie zmieni³... i ka¿de przejscie zosta³o zalakowane gruba warstw± ska³y.. Dodatkowo wszystko zapad³o siê g³ebiej pod ziemie.. Kortill i jego klon uciekali z cia³em Goemona..

Kortill pozostawi³ jeszcze jedna kartke..
Cytat: Kiedy¶ porozmawiamy na razie Goemon jest wa¿niejszy... Wybacz Mizukage ale to by³ jedyny sposb:)

Nadal jeste¶, ale uciekasz sam z Goemonem na rêkach - Rina
Szybko bieg³em za Kortillem i ¿eby go wyprzedziæ rzuci³em w jego stronê Kunai z katrk± do hiraishin i zaraz wyklona³em jutsu Hiraishin. Powinienem siê znale¼æ przed biegn±cymi klonami. Z³apa³em prawidziwego ma³êgo i kopn±³em go w klejnoty.
Ca³y lodowiec podnis³ siê w grê zamykaj±c najbli¿szy teren pod grub± lodow± kopu³± nieprzepuszczaj±c± ciep³a ani wiatru. ¿eby siê przebiæ przez kopu³e trzbea du¿ej ilo¶ci ognistych jutsu... *(na ca³y temat dzia³a)
//do usuniêcia po 12h//
//to tylko kopu³a kortill. Pod i nad ziemi±. Taka kula z lodu ¿eby¶ nie zwia³ //
Koritll zosta³ z³apany za nogi przez ld i ¶nieg. Mocno. A ld wspina³ siê coraz wy¿ej...
Wolniutko na saniach stworzonych z lodu i ¶nieu jadê sobie w stronê Kortilla.
-Wyciagnij klona z naszym zak³adnikiem kortil. Jeden ruch palcem i jeste¶ martwy. G³wnie - powiedzia³em wskazuj±c na zamarzaj±ce nogi Kortilla -Z tego powodu. A szczeg³, ¿e pod ziemi± jest wiêcej lodu ni¿ piachu i wyczuwam twojego klona i goemona... O w³a¶nie tylko goemona... za pomoc± lodu to te¿ co¶. Poddasz siê czy chcesz straciæ nogi?
To tak, Kortill ucieka, rysuj±c krajobraz i ten nowy zderza siê z kopu³± Hyuty, oba niweluj± sie nawzajem, przyspieszaj±c Michimoto [taki fajny wybuch - implozja - , wywali³ Hyuta i Michimoto przed Kortilla, ale nie zrani³o to ich, po prostu zniszczyli oba klony Kortilla, ten chc±c uciec skacze pomiêdzy tych dwoje wymijaj±c ich ataki rzutami broni i biegnie dalej, ale... Michimoto i Hyuta mog± teraz zaatakowaæ.

//Hyuta nie radze robiæ nowej kopu³y, bo ld na ktrym stoicie jest ju¿ do¶æ poniszczony, a ¶mieræ w lawie nie jest mi³a \\
Po³kn±³em dwie pigu³ki krwi uzupe³niaj±c chakrê i uaktywni³êm Tsushigan. Dooko³a Kortilla powsta³a klatka z powietrza, ktra uniemo¿liwia mu ucieczkê. (uwiêziony jak kurka w klatce )
Szybko podbieg³em do nich i spojrza³em na m³odego Shinobi.
- Biedny ty. Nie chcia³bym wpa¶æ w rêce Hyuty...- powiedzia³em wchodz±c do ¶rodka klatki.
Z³apa³em m³odego Kortilla za szyjê i waln±³em z ca³êj si³y w twarz. Potem zabieram mu Gaemona. Trzymaj±c w jinchuriki popatrzy³em jeszcze na m³odziutkiego shinobi i zrbi³em dooko³a niego jakby kajdany z powietrza na nogach i rêkach. Rzuci³êm te¿ w jego ³ydki kunaie, aby dzieciak nei mg³ siê ruszaæ. Wchodzê z klatki.
- Hyuta jest ca³y twj...- powiedzia³em podchodz±c do klatki.
- chyba chcesz siê nim zajaæ osobi¶cie...- powiedzia³em biegn±c w stronê pos±gu, aby wznowiæ wysysanie. <Nie ma mnie i Gaemona>
<NMM>
//Rincia, po co mi nowa kopu³a ja mam tu tony lodu do zabawy...//
£ykn±³em 2 pigu³ki krwi (3730PCh). Moja rêka zmieni³a siê w lodow± ³apê demona i nagle... Oj mia³bym¿e 100% kontrolê lodu? No jak nie tak . Schwytanie kortilla w momencie takiego zaskoczenie nie powinno byæ trudne. Przy okazji uwa¿a³em, ¿eby ld nie topi³ siê tam gdzie jest bardzo ciep³o (znaczy przy tej lawie ). Ld ca³y czas prbuje schwyciæ nogi Kortilla (ktre jednak raz na jaki¶ czas pod³o¿a musz± dotkn±æ). Wyda³y mi siê oczywiste trzy rzeczy:
1.Kortill biegnie w d³...
2... Grawitacja siê nie popsu³a...
3... ¦ciana z lodu ni¿ej sprawi, ¿e kortill wpadnie na ni±.
Plan by³ banalny i oczywisty. A jako, ¿e kontrola lodu w miedzy czasie dzia³a, to Kortill bieg³ prawie w miejscu. W pewnym momencie musia³ stan±æ na rwnej i g³adkiej niczym lodowe lustro tafli lodu i... By³o po nim po ld otoczy³ go ze wszystkich stron. Powinien sie po¶lizgn±æ na lodzie, ewentualnie rozklepaæ w zaspie...
//to tak zapobiegawczo jakby Michiemu nie wysz³o//
-Kortill... Ty tutaj na razie zostaneisz unieruchomiony. Pod lodem za parê sekund zemdlejesz z ch³odu. Pxniej ciê posk³adam do kupy i pogadamy.
-Ja tutaj go popilnuje, niewiele energii ju¿ wam potrzeba, a tyle ile mog³em juz odda³em.
Zaraz zaraz... dajcie Kortillowi zrobiæ ruch, na razie wysysanie trwa [dopki Kortill nie odpisze nie mogê zakoñczyæ po¶cigu].
Czyli przyjmuje, ze ca³y czas mam Goemona…. I z nim uciekam. Kortill OD RAZU WYCZU£ niebezpieczeñstwo ( ma³e sprostowanie w³a¶ciwie nie Kortill a jego miecz. Mei Mei ma tak± cudowna w³a¶ciwo¶æ.., ostrzega w³a¶ciciela o niebezpieczeñstwie, wiec zadnego zaskoczenia nie ma… Rina najlepiej o tym wie bo od niej go dosta³em)
Poza tym ma jeszcze 2 fajne umiejêtno¶ci potrafi porozumiewaæ siê z w³a¶cicielem i co najlepsze…. Wysy³a niezwyk³e fale d¼wiêkowe.. do swoich przeciwnikw{a} lasuj±c mu(im) mzg..
Mei Mei dzia³a swoimi falami by nie pozwolic przeciwnikom na skupienie siê.. Normalnym odruchem ludzkim jest, ¿e gdy Halas dochodzi do uszu to automatycznie chwytaja siê za uszy.. i traca orientacje w terenie..
Kortill nie mia³ szans z takimi przeciwnikami.. poza tym wcale nie chcia³ z nimi walczyc.. nic mu nie zrobili.. Tym bardziej, ze oboje byli Kage swych wiosek.. Kortill wstydzi³ siê swego czynu ale jego celem by³o tylko uwolnienie przyjaciela i to teraz by³o najwa¿niejsze..
(Zatem ataki Hyuuty nie powinny dojsc do skutku.. a nawet je¶li siê uda³y..zaraz traci nad nimi kontrole to samo tyczy siê Michimoto..) Pamiêtaj±c jednak o obronie.. Kortill wykonuje uniki i odskoki.9To tylko asekuracyjnie napisa³em.. caly czas staram sie pozostaæ jak najblizej miejsca, w ktrym sie zatrzyma³em bo hcia³em zeby to miejsce by³o oddalone od lodu albo hmm pokryte mala jego wartswa po takich ruchach krajobrazu to mozliwe;):) sie wydaje..
Kortill wykorzystuje ten moment(dezorientacji przeciwnikw) i u¿ywa Kokuangyou no Jutsu Wystarczy.., ze przeciwnicy SA na wprost Kortilla a On wysy³a ich w technikê wiecznej ciemno¶ci.. nie napisali nic o obronie.. wiec hm my¶le, ¿e powinno siê udaæ. Poza tym z tego niezwykle trudno uciec, b±d¼ tego unikn±c..
Zatem nie s³ysz±.. a przynajmniej tak im siê wydaje.. Nie widz±… A przynajmniej tak im siê wydaje..
a ja siê z tego cieszê i korzystam z tego, ¿e terytorium jest nie¼le uszkodzone przez poprzednie ataki (obu shinobi to jest mnie i Hyuuty)
Specjalnie u¿y³em w POPRZEDNIM POSCIE tylko Uitenpen [Doton].. By teraz to wykorzystaæ.. mam wci±¿ sporo chakry.. Nie musze tracic czasu na ³ykanie pigu³ek.. w przeciwieñstwie do przeciwnikw. Krajobraz siê pofa³dowa³.. a ja wcale nie uciekam tak, jak za³o¿yli moi przedmwcy zboczami.. wulkanu.. bo to by by³o nierozs±dne.. Tylko korzystaj±c ze ¶lepoty i g³uchoty chowam siê pod ziemie.. Szukajac jakiejs szczeliny, wyrwy bêd±cej w do¶æ sporej odleg³o¶ci od lodu by Hyucie przez przypadek nie uda³o siê zaatakowac ch³opaka i jego kumpla.. (dlaczego o tym wspominam.. a no dlatego, ¿e zdezorientowany wojownik mo¿e atakowaæ na przypa³.. dlatego Kortill stara siê tego unikn±æ.. i uwa¿a skacz±c do dziury, ktra na pewno powsta³a. Przed skokiem Kortillek postanawia zrobiæ ma³ego psikusa Wielkim Wojownikom. Hyuuta a mo¿e lepiej bêdzie brzmia³o Kage Mizu czy MIZUKAGE napisa³ o atakach w miejsce gdzie us³yszy kroki.. Ja to wykorzystuje i rzucam swe ciê¿arki w Michimoto.., ktry dostaj±c ciê¿arkami powinien siê cofn±c a Hyuutek nie wiedz±c co siê dzieje powinien z³apaæ towarzysza, co ich powinno op¼niæ.. jeszcze troszke. Oczywi¶cie zabieram z sob± cia³o Goemona, ktry ca³y czas przy mnie by³.. U¿ywam nastepnie.. Kun Kage no Jutsu [Doton] i chowam siê pod ziemie razem z Geomonem.. prbuj±c poruszac siê pod ni±… i uciekaæ ( w ten sposb by osoby z krateru nie mog³y mnie wyczuæ.. ale tak¿e pamiêtaj±c o tym by Ci na powierzchni mnie nie znale¼li- to opcja pierwsza je¿eli wulkan ma stok tak jak za³o¿y³ Hyuutek,
je¿eli to mo¿liwe ~bo nie wiem jaki to wulkan czy starowulkan, erupcyjny, tarczowy, eksplozywny czy jaki jeszcze~ chowam siê po prostu g³êboko pod ziemiê unikaj±c miejsca gdzie przebywali wszyscy zgromadzeni – opcja gdy stok jest bardziej p³aski. I mogê siê schowaæ.
Opcja trzy to nie robie tej techniki a wysy³am Ferdka mojego Nietoperka.. z drutem by przeci±gn±³ go na jak najdalszy kamieñ, drzewo (co¶ na pewno jest ;p bo krajobraz siê pomarszczy³.) Tylko to nie mo¿e byæ ld:)
On obwija sobie drut, ja przyczepiam Cia³o Goemona do drutu swoj± bluz± i bandazami by mg³ swobodnie zjechaæ a ja robie to zaraz za nim.
Na powierzchni pozostaje mj cieñ, ktry w razie powrotu do siebie shinobi ( Hyuuty i Michimoto) myli ich… zwracaj±c na siebie uwage…( to w razie pierwszej i 2 opcji) Mei Mei gdy tylko uzna, ze ju¿ mo¿e wycofuje siê i wraca do w³a¶ciciela jednak robi to tak by jakims cudem nie wskazac miejsca pobytu Kortilla usadawai siê w swojej pochwie dopiero pod powierzchnia ziemi.
(W razie czego w miedzy czasie Kawarimi.. by unikn±æ atakw i zrobiæ to co napisa³em)
Je¿eli nie jest mo¿liwy atak obu shinobi Mei Mei atakuje Tylko Michimoto bym mia³ jak uciec z jego klatki… i potem go trafiam piê¶cia w twarz by to go na chwili zamroczy³o..(Sorki) Potem mijam go i robie to samo co wy¿ej.. czyl ich o¶lepiam.
Aha bior±c pod uwage jeszcze, ¿e Hyuuta atakuje wed³ug krokw to te Hirashiny i skoki Michimoto s± obrcone pzreciw dwjce bo hyuutek oslepiony i oszo³omiony powinien zaatakowaæ swojego
Cia³o ¦cie¿ki zniszczenia pojawia siê na polu bitwy widz±c tego zdrajce Kortilla zatrzymuje siê namierza go wzrokiem i u¿ywa Amaterasu na tu³w przeciwnik tak by zacz±³l siê rozchodziæ po ca³ym ciele ale nie dotykaj±c cia³a Goemona jest to ogieñ ktrego nie da siê zgasiæ.
Chakra:3050-¶cie¿ka zniszczeñ
Kortill ma racje, jego miecz MA takie w³a¶ciwo¶ci, a ja potwierdzam. Mimo wszystko Michiemu udaje siê do¶cign±æ Kortilla i ³amie mu lew± rêkê, dlatego sam Kortill nie mo¿e ju¿ atakowaæ, za¶ Hyuta rozrywa "linê" przez ktr± ucieka Kortill i powoduje, ¿e nasz uciekinier spada na ziemiê obok Kortilla i traci przytomno¶æ, jego miecz przestaje atakowaæ Hyute i Michimoto, oni napieraj± na Kortilla, ale przypadek sprawi³, ze Yagu celuj±c w Kortilla trafia w Hyutê i Michimoto, ktrzy pojawili siê tu¿ za Kortillem i ohcronili go w³asnymi cia³ami, samym obrywaj±c. Kortill powoli siê przebudza a atakujacy staraj± sie ugasiæ ogieñ.
Gasze ogieñ po czym patrze na kortilla u¿ywaj±c jeszcze raz Amaterasu tym razem pod 4 ¿ebrem ma³y p³omyk by przepaliæ têtnice oraz na udzie te¿ na wysoko¶ci têtnicy po czym podbiegam do niego uderzaj±c praw± rêk± dwoma palcami wskazuj±cym i ¶rodkowym w splot s³oneczny za to lew± wyci±gam kunai i tnê uko¶nie na wysoko¶ci szyi z lewej na praw± w d³ koñcz±c ciêcie kwint± po czym odskakuje do ty³u.
chakra-2750
Gdy Yagu mnie podpali³ mnie poczu³em przera¿aj±cy bl. Na szczê¶cie po chwili znik³. Musia³em zachowaæ trze¼wy umys³. Korzystajac z sytuacji, ¿a kortill jest kontuziowany i nie mo¿e trzymaæ Gaemona powoli podbiegam na niego uwa¿ajac, aby nie stan±æ Yagu w polu widzenia szybko podbiegam i podnoszê Gaemona. Przylepi³em karteczkê do Hiraishin no Jutsu do kunaia i rzuci³em jak najdalej, gdy kunai wbija siê w ziemiê robiê Hiraishin no Jutsu i trzymajac Gaemona znikam pojawiaj±c siê przy rzuconej broni.
- Wykoñczê gnojka...- powiedzia³em pilnuj±c Gaemona. w razie ataku dooko³a nas pojawia siê klatka z powietrza, ktra nie przepuszcza atakw, ani atakujacych.
//Rina... Nie bêdê ci tutaj kwestionowa³, ale to by³o niemi³e bo wcze¶niej by³o, ¿e biegniemy rwno z nim . Ale niech ci bêdzie dostosujê siê widaæ najgorszym zagro¿eniem s± na razie sojusznicy//
Zawy³em z blu ale nie ustawa³em w szaleñczych atakach. Powsta³a na mnie lodowa zbroja dziêki ktrej nie powinienem odczuwaæ oparzeñ na torsie. Natomiast ld atakuje po chwili Kortilla ktry po z³amaniu jednak powinien co¶ zauwa¿yæ (na przyk³ad z³apaæ siê za rêkê co da mi niezbêdn± sekundê).
Ld przechwytuje Goemona z r±k Michiego i wci±ga go pod siebie, ¿eby Kortill nie mg³ go dorwaæ. Kortill te¿ ma zostaæ wci±gniêty przez ld ktry zwyczajnie zapada siê pod nim i tworzy ¶ciany na granicach do³u, a nastêpnie prbuje zasypaæ naszego przyjaciela. Goemon jest przepychany pod lodem w stronê Ukrytej kaplicy (ca³y krater jest przecie¿ w lodzie). Kortillem nikt siê ju¿ specjalnie nie przejmuje, chocia¿ na wszelki wypadek z³o¿y³em pieczêcie do Kawarimi (Nei wiem ile jest za Kawarimi w nastêpnym po¶cie napisze . W ka¿dym b±d¼ razie Rina pamiêtaj, ¿e w tym momencie wszystkie manipulacje lodem mogê wykonaæ na raz, bo u¿y³em lekko ciê¿kawej techniki ).
Hyuutek s³usznie zauwa¿y³, …¿e od razu po tym jak dosta³ amaterasu… na pewno nie bêdzie w stanie zaatakowaæ .. Dlatego Michimoto.. Ty tez od razu nie mo¿esz tak… atakowaæ to by by³o.. Nierealne?
Tak tego s³owa potrzebowa³em..
Chodzi o to, ¿e ta technika jest niemal ¶miertelna..Nawet jakby¶cie dostali ni± przez chwile macie spore rany..
Tym bardziej, ¿e MG napisa³ o tym i¿ siê palicie.. wiêc w momencie gdy ja siê budze ze snw.. jedynym problemem przynajmniej na pocz±tku jest Yaguu, ktry gasi.. p³omieñ..
Wy jeste¶cie teraz poturbowani.. a przynajmniej tak powinno byæ..
O ile hyuuta napisa³ o tym, ze wykreowa³ sobie lodow± zbrojê, ktra mog³aby byæ jakaæ tam obron±.. o tyle Michimoto mj drogi Ty nawet nie wspomnia³e¶ o tym …
Tak¿e takie p³omienie powinny byæ sporym k³opotem dla Ciebie i pozostawiæ nie ma³y szok, rany czy tam co¶ w tym stylu..
Twj ruch Michimek mg³bym uznaæ za kompletnie bez sensowny ale nie mi tu oceniaæ dlatego licze i Ciebie.
Teraz znowu… Yaguu hm.. ponownie podpala Amataresu.. Michimek o ile wczesniej.. sobie mg³ unikn±æ i mg³ mnie zaatakowaæ o tyle teraz.. nawet jak ja oberwe to on te¿ bo heh skoro patrzy na mnie.. to heh Michimo te¿ powinien widziec chyba, ¿e siê za czym¶ schowa³ o czym nie wspomnia³
Kolejna rzecz.. Skoro.. Michimek.. by³ popalony a mo¿e i jest teraz.. to hm… nie jest w stanie wykonywaæ swoich technik.. Nie powinien mc szybko biegaæ robiæ gwa³townych ruchw..
„o Hiraishin no Jutsu do kunaia i RZUCI£EM JAK NAJDALEJ gdy kunai wbija siê w ziemiê robiê Hiraishin no Jutsu i trzymajac Gaemona znikam pojawiaj±c siê przy rzuconej broni.”
Mei Mei ( -300) rozpoczyna ponownie swj atak i burzy.. koncentracje przeciwnikw… Tylu ilu jest w stanie..
Je¿eli jednego to (Hyuuta) dwch to (Hyuuta i Michimoto- o ile bêdzie siê liczy³) a trzech to dodatkowo.. Yagu On ca³y czas jest sprawny.. Dodatkowo Fredek widzac, ¿e jego pan jest w k³opotach powinien pomc mu i rzucic siê na jednego z agresorw ale to zostawiam do oceny MG
Dobra ale teraz ja..od razu gdy odzyskuje przytomno¶æ a hehe moi towarzysze siê postarali o to bym mia³ troche czasu.. ³ykam 3 pigu³ki.. by odnowiæ sobie chakre na full.. to nie powinno byæ trudne.. szczeglnie, ¿e jedna rêke mam ca³kowicie sprawn±.. W czasie gdy ³ykn±³em 1-sza Teraz tak.. na tej linie musialismy troche przejechaæ.. dodatkowo spadaj±c.. te¿ przelecieli¶my ³adny dystans.. o ile Hyuuta ma kontrole nad ca³ym lodem o tyle Yaguu powinien przej¶æ by mnie ujrzec.. bo mysle, ze teren siê zmieni³ po kontroli Hyuuty mojej i dodatkowo Amataresu..
U¿ywam KAwarimi zamieniaj±c siê Michimotem lub z Hyuuta, ktrys z nich powinien ponownie oberwaæ od Yaguu tym samym zaraz po KAwarimi (-100)za nim siê zorientuja, ¿e leze tam nie ja a jeden z mych oponentw. Spitalam i uzywam Ari Jigoku (-350) do tego jest potrzebna tylko jedna rêka dlatego powinno siê udaæ..oczywiscie uzywam tej zdrowej raczki. Technika, ktra wci±ga w ziemie taki wir.. No wiec wci±ga wszystko co siê da, to jest.. przeciwnikw.. i lod.. pozostawiajac im na powierzchni tylko g³owy (wy³±czaj±c Yagu ON ca³y niech siê zanurzy..)
Tworze sobie 3 klony..(-600) To nie jest jaki¶ trudny ruch dlatego nawet ze z³amana rêka bêde w stanie go wykonaæ wystarczy tylko po³aczyæ rece.. poziom adrenaliny, ktry we mnie jeszcze siê utrzymuje. Na pewno mi w tym pomo¿e.
Zaskoczeni takim obrotem sprawy przeciwnicy..poturbowani i dzia³aj±cy przeciwko sobie..
Chodzi mi te¿ o to, ¿e je¿eli Hyuuta zaatakuje mnie .. to jego ld trafi tez Michimoto albo Yagu. Sami sobie szkodza a mi to odpowiada..
3 klony Najpierw w razie czego unikaja atakw..a potem 2 z nich tworz± najmocniejsza technike klanu Nara, z ktrej nie ma drogi ucieczki.. w ten sposb by cien podzieli³ siê na wiele odng.. i zaszed³ od tylu przeciwnikw chwytaj±c ich i nie pozwalaj±c na jakikolwiek ruch.. o ile zachce im siê uciekaæ to cien pod±za za nimi.. Klony SA 2 zatem.. powinno im siê udaæ.. z³apaæ przeciwnikw… A przypominam, ze atakuje ich ca³y czas mj miecz.. i s± oszo³omieni Kageyose no Jutsu (-400)
3 klon w razie czego pomaga Goemonowi u¿ywaj±c KAwarimi(-100) z nim by Hyuuta w razie czego poch³on±³ tylko (mojego klona) Kucam przy geomonie i wsuwam go sobie na barana.. Albo o ile jeszcze nie bêdê w stanie na taki wysi³ek..
Uzywam swego plecaka jak sanki i spuszczam go po lodzie ja natomiast staram siê nad±¿yc za nim.

Moja obrona pomiedzy po¶rednimi atakami s± skok w grê ( nogi mam sprawne) Napisa³em tez o KAwarimi dodatkowo unikam atakw w Recz i paruje je swoimi shurikenami..
Hyuta i Michi maj± rany po Amaterasu, dlatego Michi nie traci chakry na atak, tylko przez chwile [tylko w tej turze, w nastêpnej ju¿ walczy normalnie]stoi oszo³omiony i obola³y na lodzie, za¶ Hyuta dziêki zbroi ³agodzi b³, sam siebie usztywniaj±c i ograniczaj±c ruchy - zbroja, jest twarda i przeszkadza w walce, mimo dodawania wielkiej obrony - Yagu podbiega do Kortlla i kopie go w ¿ebra, potem wybija obojczyk we wcze¶niej uszkodzonej rêce, a kiedy chce zadaæ cios w splot s³oneczny ³amie sobie nadgarstek, gdy¿ Kortill wykona³ Kawarimi z Hyut± i zbroja MizuKage wraz z t± lodow± s± zbyt twarde, nawet na ciosy Yagu. Kortill nie mo¿e wykorzystaæ miecza, gdy¿ Hyuta go zamrozi³ i jego druga ¶wiadomo¶æ jest zbyt s³aba na samodzielne ¿ycie, dlatego kiedy Kortill tworzy klony jeden z nich znika, a sam orygina³ otrzymuje cios pod prawe kolano, przez co ma uszkodzone wi±zad³a i pada na kolana, noga jest za s³aba na utrzymanie takiego ciê¿aru, klon wyrêcza Kortilla i u¿ywa techniki Ari Jigoku podtapiaj±c Yagu, i zmaykaj±c Hyute w lodzie, za¶ sam staje siê celem Michiego, ktry rzucaj±c kunaiem niszczy tego klona. Ostatni klon biegnie z Goemonem i unika "kolcw" Hyuty, ktre co moment wyrastaj± przed nim, za¶ nietoperz Kortilla rzuca siê na Michi i stara siê "zas³oniæ mu oczy". Hyuta mog±c kontrolowaæ ld powoli "wysuwa" siebie i Yagu spod ziemi, jednak zajmie mu to trochê czasu. [2 tury on, a Yagu 4. Yagu musi dostaæ tlen, inaczej mdleje po 3 turze]. Kortill nie mog±c siê podnie¶æ le¿y na ziemie [znowu ] i czeka, a¿ adrenalina wyzwoli w nim na tyle silne impulsy nerwowe, ¿e bl przestanie istnieæ, a chêæ ucieczki przezwyciê¿y dumê.
Widz±c zbli¿aj±cego siê nietoperza odpycham go fal± silnego wiatru. Mniemam, ze Kortill raczej biegaæ nie mo¿e, wiêc tworzê obok niego tornado, ktre ma an celu wci±gniêcie ch³opaka. Gdy kortill jest w tornadzie ³ykam pigu³kê ze skrzepniêt± krwi±.
- Kuchyose no Jutsu! (jutsu przyzwania summona nie pamiêtam dok³adnie pisowni)- powiedzia³em przyzywaj±c Morphin- Ognistego summona .
- Morphin kule ognia w tornado! - powiedzia³em do ptaka, ktry wykona³ moje polecenie i zacz±³ strzelaæ w tornado kulami ognia z dzioba doprowadzajac do po³±czenia siê powietrza z ogniem tworz±c ogniste tornado w ktrym kortill ostro siê poparzy. Sam na dodatek wykonujê Kage Bushin no Jutsu i ka¿ê klonowi chroniæ mnie w razie ataku.
- Crused Seal 1- pomy¶la³em, a moje cia³o zaczê³a pokrywaæ ¶nie¿no bia³a pieczêæ.
Pojawia siê pierwsze cia³o Yagu w tym momencie chakra demona otoczy³a go i pokaza³o siê 5 ogonw
-Koniec zabawy
powiedzia³ zimnym g³osem wyci±gn±³ miecz Sword of Demon ostrze zniknê³o i naoko³o Yagu zaczê³o wirowaæ powoli 50 ostrzy 25 z ognia i 25 z lodu do tego wykona³ Daishin Suiry no Jutsu gdy deszcz zacznie padaæ ogieñ zga¶nie a 2 cia³o dostanie tlenu po chwili zrzuci³ ciê¿arki treningowe
10 ostrzy wystrzeli³o z niesamowit± prêdko¶ci± w kortilla 5 zaczê³o p³on±æ a 5 okry³ szron(je¶li lodowe ostrze trafi zamra¿a dany kawa³ek cia³a) po 10 ostrzy zaczê³o wirowaæ na oko³o moich towarzyszy chroni±c ich od atakw reszta na oko³o mnie.je¶li ktre¶ z ostrzy trafia to wbija siê bardzo go³±bko ale wymijaj± w razie wypadku reszt moich towarzyszy na koniec tworze Futton rasenshurikena ktrym rzucam w kortilla. W tym momecie cia³o ¶cie¿ki zniszczenia robi Amaterasu i podpala rasenshurikena co tworzy wielki wir czarnego ognia.Ostrza kr±¿±ce na oko³o mnie i moich towarzyszy robi± tarcze by oni nie oberwali i ja.
Chakra g³wne cia³o:2700
Chakra ¶cie¿ki zniszczenia:2350
//Brawo Kortill :p to ju¿ chyba trzecia tura, a ty dalej jeste¶ w stanie oddychaæ to znacznie wiêcej, ni¿ wiêkszo¶æ mo¿e sobie wymarzyæ. I odk±d zrobi³em sobie FEAR to wiem czego siê boj± Chronicznej g³upoty MizUkage No dobra czas to powolutku koñczyæ :p Fajnie by³o ale masz jeszcze maks. dwie tury swobody Kortill Rypn±³e¶ siê o 15min...//

Co to zmian terenu - kolce za kortillem chowaja siew ziemiê i przesuwaj± dalej co by mi czasem nie zabrak³o lodu.
Ld na ktry pad³ Kortill zapad³ siê trochê by zamroziæ kortilla tak, ¿e znajduje siê pod jak±¶ czterdziestocentymetrow± warstw± lodu (my¶lê, ¿e nawet jakby siê poderwa³ to by mu nogi przy³apa³o a p¼niej paliki go wykoñcz±). Wyd³ubywanie siebie z pod lodu darowa³em sobie tymczasowo, bo bycie tutaj w niczym mi nie przeszkadza³o, skupi³em siê na wypchniêciu drugiego cia³a Yagu i stworzeniu nam obu setek kanalikw powietrznych - ³atwych do zablokowania w razie ataku i maj±ca wyloty w setkach r¿nych miejsc na ca³ej powierzchni lodu. Sam siebie chroniê przed ogniem Amaterasu warstw± lodu. W Kortilla od spodu wbijaj± siê te¿ od razu liczne pale z lodu, maj±ce grubo¶æ oko³o piêciu, a wysoko¶æ dwudziestu centymetrw. temperatura spada w okolicach klona kortilla co powinno spowodowaæ jego znikniêcie (w anime byle klepniêcie rozwala³o Kage Bunshiny, a na cz³owieku nie robi± wra¿enia)
Cia³a i Kyoko zmaterializowali siê mniej wiêcje 100m za swoimi sojusznikami (Hyuta,Yagu i Michimito). przez chwilê wszyscy przygl±dali siê walce jednak po chwili Kyoko pokiwa³ g³ow±. Kortill by³ jego przyjacielem... mo¿e to zbyt wielkie s³owo by³ jego podopiecnzym i s³u¿y³ w jego starej dywizji... teraz jednak kyoko by³ wierny nowym idea³om i niestety w tej nierwnej bitwie postanowi³ wyst±piæ przeciw kortilowi. Powolnym krokiem zbli¿y³ siê do walcz±cych, Hyuta i Yagu byli zamkniêci w czym¶ na wzr lodu, Michimoto nadal dzielnie walczy³ a Kortill c¿... by³ ju¿ chyba na straconej pozycji chocia¿ Kyoko nauczy³ siê ¿e nie powinien go lekcewa¿yæ. Nazuno, Karana,Mayoke i Seryuu ustawili siê za swoim panem w formacji klucza i przemwili.
-Kortill skoñcz to... porwa³e¶ siê z motyk± na s³oñce i z ka¿dym momentem pogarszasz swoj± sytuacjê... nie b±d¼ g³upi przez d³ugi czas dobrze mi s³u¿y³e¶. - Mayoke z³o¿y³ kilka pieczêci i po jego bokach pojawi³y siê dwa czarne kszta³ty ludzkie(350)... by³y to przyzwane ludzkie demony u¿ywaj±ce do wlaki Katan, posiadaj± one niezwyk³± szybko¶æ niektrzy mwi± ¿e potrafi± siê teleportowaæ. Dwa demony pomknê³y w stronê Michimito by wesprzeæ go w walce (oddaje je pod jego komende mo¿e nimi sterowaæ g³wne atuty to niebywa³a syzbko¶æ i zaawansowane Kenjutsu). Sam Kyoko z³o¿y³ pieczêci do Kawarimi w razie Ataku, Seryuu wykona³ kami no jutsu co sprawi ze atak przeciwnika skupi siê i zniweluje w kartce papieru. Karana by³ przygotowany na Kawarimi. Wszyscy trzymamy siê ca³y czas na odpowiedni± odleg³o¶æ.

Nazuno tymczasem pocz±³ wykonywaæ dziwne ruchy rêkoma, jednak nic wiêcej siê nie sta³o... ca³osæ wygl±da³a jak taniec... Czy¿by Nazuno mia³ dobry humor?

Tego posta nie ma. - Rina
/No to tak hehe nie poddam siê.. po pierwsze dlatego, ¿e nie po to robi³em ten ca³y cyrk.. nie po to dosta³em pochwa³e od cudownego niezwyk³ego Hyuuty ^ ^ ¿eby teraz sobie od tak .. heh odpuszczaæ poza tym ch³opaki mi bardzo pomagaj± wiec czemu mam nie skorzystaæ?? Poza tym to wcale nie duma… Chodzi o zabawê a ja czerpie taka z walki z pro naszego forum
Kyoko chcesz mo¿esz tu byæ hehe tylko nie wiem jak siê dowiedzia³e¶ o tym ale nie wnikam //
No to tak zacznijmy od tego, ¿e wszystko ch³opcy robi± na raz … Nikt nie napisa³, ¿e czeka na jaki¶ ruch?? Czy Tak.. dla mnie bomba!!!
(MICHIMOTO)„ze Kortill raczej biegaæ nie mo¿e, wiêc tworzê obok niego tornado, ktre ma an celu wci±gniêcie ch³opaka. Gdy kortill jest w tornadzie ³ykam pigu³kê ze skrzepniêt± krwi±.”
(YAGU) tam z jakimi¶ ostrzami mi wyskakuje.. i demonem ojoj hehe siê narobi³o Rasenshuriken i amataresu..
(Hyuutek) Wyd³ubywanie siebie z pod lodu darowa³em sobie tymczasowo, bo bycie tutaj w niczym mi nie przeszkadza³o, skupi³em siê na wypchniêciu drugiego cia³a Yagu i stworzeniu nam obu setek kanalikw powietrznych - ³atwych do zablokowania w razie ataku i maj±ca wyloty w setkach r¿nych miejsc na ca³ej powierzchni lodu. Sam siebie chroniê przed ogniem Amaterasu warstw± lodu. W Kortilla od spodu wbijaj± siê te¿ od razu liczne pale z lodu, maj±ce grubo¶æ oko³o piêciu, a wysoko¶æ dwudziestu centymetrw. temperatura spada w okolicach klona kortilla co powinno spowodowaæ jego znikniêcie

No wiec tak Gdy poczu³em, ¿e z ka¿dej strony co¶ we mnie uderza… i zobaczy³em ¿e pojawili siê nowi gracze.. troszke spanikowa³em wiediza³em jednak, ¿e nie ma nic czego nie da siê unikn±æ..
Nie mia³em wielce czasu.. czu³em siê bardzo obola³y.. wybity bark, ¶ciegno w kolanie jednak to wszystko sprawia³o, ¿e umys³ kortilla pracowa³ ze zdwojon± si³±… Klon trzymaj±cy ca³y czas Goemona wyrzuci³ go daleko przed siebie sam natomiast wyskoczy³ i wrci³ staj±c w³a¶ciwie siê k³adaæ.. w miejscu gdzie by³ Kortill.. Goemon sobie pedzi³… by³ taki huk po tym ca³ym czym¶, ze nikt nie mo¿e siê nawet domy¶laæ gdzie teraz leci…. Goemon.. Natomiast zaraz po pojawieniu siê klona Ja uzywam Kawarimi z Yagu w ka¿dym razie.. by on wpad³.. w te wsyztskie… tutaj techniki b±d¼ kim¶ innym.. w ka¿dym razie.. kto¶ bêdzie mia³ ³adnie.. mniejsza w to kto to bêdzie… (tylko nie Kyoko, o ile tu jest) No wiec po³±czenie tych technik jest niewyobra¿aln± eksplozj±… Kortill wykona³ KAwarimi wiec powinien unikn±c atakw… aha.. no ¿eby sobie unikn±c loduu, ktry mg³ mu przeszkadzaæ… to na jednej nodze podskakuje a potem robi to Kawarimi (100Pch) i jest gitara.. Je¿eli nie mogê tego zrobiæ z cia³em to wyrzuca shuriken jak najdalej da rade… Tak, by heh omin±æ eksplozje... nie powinno to byæ trudne.. (ale hehe Oni nie wspolpracuja tylko kazdy wali oddzielnie wiec.. dla nich to szok Biorac pod uwage ze ma 1 reke i z nim siê podstawia.. a Oni nie mog± dojrzec tego bo leci we mnie 1000000 atakw… heh a Klonik mj tam by³..
Teraz tak Po tym ca³ym wybuchu.. Kortill jest daleko bo u¿y³ swojego Kawarimi.. oczywi¶cie nie mo¿e za bardzo staæ.. nie mo¿e ruszaæ rêk± ale po co mu to kiedy? P³ wulkanu jest pewnie rozwalone… Kamienie zasypuj± przeciwnikw… Si³a jest wielka.. a Kortill.. Hm tak jakby wci±¿ jest w by³ej organizacji dlatego mo¿e u¿ywaæ jeszcze technik … Organizacyjnych Tak RINO?? Wiec je¶li mogê uzywam.. teraz b±d¼ przed KAWARIMI
A no to takie cudenko, ktre opracowa³ sam Kyoko ; ) Shoui Fuuin jutsu (500pch) Na 5 kolejnych postw Kortillek ma zapieczêtowane rany….. Technika wymaga uzycia jednej reki ;p wiec damy rade [TEGO NIE MA jak co¶]
Wykorzystuje ca³y wybuch lataj±ce od³amki. Itd.. by spokojnie sobie uciec.. hmm to tak jakby efektowne wyjscie???

No co¶ w tym stylu… Dobiegam do cia³a Goemona i spitalam… Nietoperek w tym czasie by³ oszo³omiony ale po tych wszytsstkich akcjach albo pad³ (zgin±³) albo spitala ze mna to znaczy bardzo nisko by NIKt go nie widzia³…
No zdrowy na 5 postw..Tuman kurzu.. sniegu owsta³y przez wybuch itd wystarcza zeby os³onic mne podczas ucieczki. £apie cia³o Goemona i wykonuje Shunshina najdalej jak dam rade… by uciec wszystkiemu..
(no wiec uniki i te sprawy opisa³em… Uskok efektowny na jednej nodze wykona³em… zas³one sobie zrobi³em wuala Proszê odpis gotowy  )

EKHMM nie wiem jak to wyglada z technikami organizacyjnymi czy one znikaja czy nie... ale wydaje mi sie, ze nie.. bo widze, ¿e cz³onkowie je dalej maja, poza tym STS jest wciaz..
Natomiast jezeli znikaja to tego nie ma, restza ruchw nie wymaga... sprawnych obu nog czy r±k.. Kyoko mwi, ¿e powinno znikn±æ dlatego sie k³oci³ nie bede
(czyli robie KAwarimi i shunshina nakjwyzej spadajac sie potykam

Heh Hyuutek wygrali¶my hehe mowilismy, ze bedzie wojna ;p spora i tak jest... a teraz tak...

¯eby nie by³o.. ja nic nie mowilem ani Dantkowi ani Midorrowi ¿eby przyszli.. nie, nie stchrzy³em. Widaæ nie tylko ja mia³em ochote sie pobawiæ..
KyokU.. Czepiasz siê Midora a sam robisz to samo... zjawiasz sie nie wiadomo skad nie wiadomo jak... Mwicie o jego tam matrixieniu.. He ale sami jeste¶cie w 2 miejscach na raz czy samowolka.. ;p robicie to samo..

Co prawda Kyoko dla mnie tam mozesz byæ, ale heh czepiasz sie jego kosy.. a Ty jak sie dowiedzia³e¶ ? w myslach kto¶ Ci powiedzia³ hehe ??? CZy to sie smieszne nie wydaje??? Nawet w sumie bardzo mi mi³o, ¿e mnie hehe mj bosu odwiedzi³;p

Widaæ nie tylko ja mia³em ochote na zabawe ;p
Co do tam jakich¶ waszych barier.. Hyuuty Bariery juz nie ma...[Przesta³a istnieæ juz dawno] wiec to nie przeszkadza... Yaguu to co napisa³e¶ sie nie trzyma ³adu.. Jak moze byæ deszczowa bariera gdzie... wszystko jest skute lodem?.. heh??? to wszystko zamarznie i przestanie istniec.... a jak nie to sie zmiesza z bariera GAry i bedzie b³oto.. poza tym jest jeszcze sprawa rasen shurikenw amtaerasu... ile razy to bedziecie rzucaæ tak jedno po drugim... o ile mi wiadomo od tego sie slepnie... nie wiem niszczy rece po 2 uzyciu.. a tu jest rzucane jedno po drugim .. tak hop siup..
Wszyscy nazywacie kogo¶ MATRIXEM I SIE SMIEJECIE a robicie to samo ale jeszcze gorzej!!!!!!!!!!!

Jedyny, ktry pomimo tego ,¿e mogl zakonczyæ wszystko w jednym poscie a tego nie zrobi³ i walczy³ normalnie by³ Hyuuta

Kyoko walczy³e¶ tak o to by sam sie tam zjawiæ... hm a czemu oni nie moga skoro maja do tego takie same podstawy??

I teraz tak! to zalezy od Riny czy Oni moga sie zjawic czy nie.. Poza tym..
Heh jak sie nie zjawia.. to jest jeszcze sprawa tego czy mi sie uda czy nie ...

A ja hehe moge pasc tam.. i dlatemu jak co to jestem nawet za tym zeby nie mogli ale w takim razie na rwnych prawach niech to bedzie i niech Kyoko tez nie ma.

Midorri moze przesadza z tymi klonami ale hehe to w sumie.. to samo co rzucenie sie 10000 ludzi na jednego goscia czy nie i walenie w niego.. smiertelnymi technikami jedna po drugiej. Szczegolnie w postaci demona z 5 ogonami bo ja nie wiem ale chyba to ciezkie do kontroli by by³o:>?? czy sie myle??

Dziekuje zakonczy³em swj wywd heh

Mido¶ sobie lecia³ ponad chmurkami gdzie nikt go nie widzia³. Mia³ tam czas ¿eby siê przygotowaæ. Za nim lecia³o 6 klonw. Ale czy to by³y zwyk³e klony. Nie. Ot¿ pi±tka z grupy by³a elit± ktra mia³a w sobie zapieczêtowane po 3000pch. Klony nagle zniknê³y. Chakra buchnê³a z Midosia. Ten mia³ teraz ca³e 16k chakry na wykorzystanie. Korzystaj±c z nie wiedzy przeciwnikw zrobi³em jeszcze dodatkowa 10 klonw[-2000Pch]. Tak wiêc 11 klonw pomknê³o w d³. By³y jednak bardzo ciche. Ataki by³y nastêpuj±ce:
Klon 1,2,3,4 i 5-Atakuj± cia³a Kyoko zajête atakowaniem kortilla. Ka¿dy kol zaatakowa³ kos±. Ataki by³y dok³adnie wymierzone i skierowane w nic nie wiedz±ce cia³a Kyokusia. W razie uskoku kosy rozwijaj± siê i oplataj± oponentw po czym wbijaj± ostrza w g³owê.
Klon 6, 7 i 8 atakuj± cia³a Yagu w ten sam spos w tym samym czasie rwnie¿ w nieprzygotowanych do ataku z gry oponentw
Klon 9 i 10 atakuje Michimota w sposb nastêpuj±cy. Michimoto nie spodziewaj±cy siê ataku z gry najpier zostaje owiniêty przez kosê 1 z klonw po czym drgui przy pomocy 250Pch strzela w niego pocisk uszkadzaj±c mu serce. Nastêpnie jego kosa rozwija siê i wbija Michiemu w g³owê. Kosa 1 klona zakrywa oczy Michimoto aby ten nie mg³ u¿yæ doujutsu.
Klon 11 i Mido¶: Klon sk³ada znaki do Haikedo no jutsu po czym znika a Mido¶ w tym czasi za pomoc± Chidori Current przenosi siê Hyucie przed twarz[wy³adowanie tworzê Raikiganem]. Tam otrzymuje skumulowan± do jutsu chakrê i ciska potê¿n± ognist± kul± Hyucie prosto w twarz. Ten powienien byæ doszczêtnie spalony. Po tych zdarzenieach klony znikaj± tworz±c dym a ja odlatujê ³api±c kortilla i goemona.
Ataki na Hyutê dziej± siê w przeci±gu kilku sekund wiêc nie ma czasu na reakcjê.

Pch: 900[odjête nawet wiêcej ni¿ powinienem za wyczucie kortilla i zrobienie wcze¶niej klona oraz wezwanie marionetek]+15000 klony z zapieczêtowan± chakr±-2000[zrobienie 10 klonw]-200[giêtko¶æ kosy u 10 klonw]-400 [current]-100[powiedzmy ¿e tyle za wy³adowanie]-400[Haikedo]=12800 i potem odlatuje. Odejmowa³em chakre na moj± niekorzy¶æ bo wole sie pomyliæ na moj± niekorzy¶æ ni¿ mieæ potem problemy.

Edit do posta Kyoko: Mamy to piêkny przyk³ad spamu i wywieraniu wp³ywu na MG. Gratuluje. Tak siê boisz ¿e przgerasz ¿e bronisz siê spamuj±c. Dziwne. Prosze o danie osta u¿ytkownikowi.

WYJAZ Z MOJEGO POSTA. Midori
Tak Dantek pojawi si nad caym tym zamieszaniem , na szczscie Kisuke o tak potnych wyadowaniach czakry go poinformowa wic jest. Wszyscy stali nad chmurami .. a kisuke rozrysowa plany krateru i sylwetki osb znajdujcych si na dole Hmm.. przydatny Pingwinek specjalnie na Takie Sytuacje tak wic stajc wraz Z Kisuke na na Asurze obmylilimy plan dziaania.... * Jeeli jest jeszcze jaka kopua w co wtpi po wczeniejszych wypowiedziach MG a jeeli owe by to niemona byo ugasi ognia deszczem, mniejsza o deszcz .. Dantek kae asurze wtedy wykona bardzo przydatn technik , ktra gwarantuje wejcie wszdzie a mianowicie Juuha Shou:) Tym samym wchodzc do kopuy ktra zostaa na czubku zniszczona.* Jeeli niema owej kopuy to Dantek stoi nad chmurami w deszczu .. ktry pod wpywem jego czakry zmieni si w nieg , aby byo bardziej klimatycznie ... Nikt sie Dantka nie spodziewa i dobrze punkt dla niego. Chopak zmieni swoje dwie katany w dwie wielkie pochwy po 50 katan ..... ktre nagle spady z nieba wbijajc ci po caym polu walki .. Dantek w midzy czasie zoy sekwencje pieczci... I sta w powietrzu nad kraterem...
- Asura forma Katany...- Powiedzia a Wieli pingwin przemieni si w owa bro... Dantek patrzc na cae te zamieszanie tylko westchn ... Teraz wszyscy rozmylaj kto stoi na grze co to za miecze , to powinno da kilka sekund czasu... Wtedy Dantek zobaczy Yagu z 5 Ogonami ... hmm ciekawe , lecz powinien straci kontrole nad umysem , tym samym nie mgby uy rasenshurikena, jeeli ju go uy to nie moe nim rzuca ...a jezeli nie moe nim rzuca to zostaje poparzony czarnym ogniem i powinien straci kontrole nad technik ... Dante dziaa lecz szybko... uy Hirishina ... wykonujc bardzo ciekawa formacj i kombinacje. Pojawi si obok Bariery i wyrzuci Katan do rodka tym samym pojawi si w rodku i zapa Kotrila ... ... nastpnie pojawi si przy katanie ktra bya najbliej Gea , tez go apic to ju jest bodaje 3 bysk , wic mog wykona jeszcze jeden... Dantek ... wiedzia , e ma coraz mniej czasu zanim te wszystkie techniki przeciwnikw walna z gigantyczn si, lecz ona jako jedyny imponowa Dantemu i chcia go Uratowa ... reszta nawet midori nie by w tej sprawie waniejszy bo tu Kortill jest bohaterem i nikt wiec inny... Dantek zamierza zbiec niszczc tym samym wulkan .... Dante wykonaostatni bysk puszczajc katan z Asura mwic ..
- Wiesz co robi ..- Dantek znikn poniewa jedno jedyne ostrze zostao wyrzucone poza wulkan. Przeciwnicy byli strasznie nie zgrani kady atakowa , a to by bd nie mylc o obronie doskonaej
- Asura zmieni siew pingwina i pojawi si szybko nad kraterem
- Zakazana technika ..... Fuuton: Shukai Sou !- Powiedzia , a tysice wiatrowych ostrzy , ktre mog przeci najtwartsze tworzywa poleciay w gb krateru... To by zakazana technik Asury, ktra ma si zniszczenia wioski , a co dopiero takiego krateru .... Kiedy technika dojdzie do lawy to powstanie wielkie bym ... ktre powinno raz na zawsze zakoczy ucieczk bohaterskiego Kortila ...

1Obrona ... Cigle mam na sobie mizu kawarimi ....
2. Kisuke zosta wyrzucony i na brzuszku zjecha z wulkanu i poszed do porzuconej obok wulkanu katany.
3. Asura ma zdolno stania na powietrzu i odbijania si od niego ... to czyni go bardzo szybkiego przeciwnika i potrafi zmniejsza rozmiary i powiksza ma katan , dziki ktrej moe odbija niechciane ataki.
4. rina mi Pozwolia mi si traci
5. Wy jestecie za bardzo zaskoczeni , ca sytuacja , jestecie poodbijani, jestecie lekko zmuleni i macie wolniejsze reakcje, co mi tylko powinno pomc w tej caej akcji .

PS
nie wiem czy post dobrze stylistyczny i w ogle ,czekamy Na Rine

Dante jakim cudem moesz wykona Hiraishin ja nie ucie adnej kartki w d. Wic ten atak powinien nie by udany Nie edytuj ju posta

A o tym czy cytuj: 5. Wy jestecie za bardzo zaskoczeni , ca sytuacja , jestecie poodbijani, jestecie lekko zmuleni i macie wolniejsze reakcje, co mi tylko powinno pomc w tej caej akcji . - zdecyduje MG a nie ty : )
Poukrcam wam epki

Teraz tak...
Zanim opisz wasz matriskaln walk mam kilka zastrzee.

Yagu -> Wylij mi post, w ktrym masz orzeczone, e moesz uywa 5 ogona demona i wszystkie walki z tym wanie ogonem. Przeczytaj opis RasenShurikena i Amaterasu, potem zobacz co nabazgrolie. Po aktywacji demona tak czy siak ostrza ci nie suchaj, bo jeste skupiony an utrzymywaniu demona.

Hyuta -> ld ci ciska, wic bd co bd, chyba powiniene chcie uciec, jednak jeste bardzo osabiony, przez co twoje "wielkie" ataki, nie ma drugiego ciaa Yagu, bo ma tylko 2, a pierwsze rozmawia z Gaar, twoje pale lodu jeszcze bardziej ci osabiaj i czasem pwostaj zbyt sabe, by dosign celu, jednak nadal s bardzo ostre.

Michimoto -> Jakby to napisa... przy twoich ranach aktywacja CS1 po zjedzeniu piguki wykoczy cie na maksa... Wezwanie Summona tu przed tym chyba zera cie od rodka i: GDZIE CHAKRA.!

Kyoko -> Nie miae ode mnie zezwolenia na pisanie posta. Dlatego twojego ruchu nie ma.

Kortill -> Jakim cudem COKOLWIEK rzucasz, jak masz pocharatan rk? Jak wstajesz z takim blem? Wyobra to sobie, ale jedyne co moesz wykona to 2x Sunshim i klon moe uciec z Goemonem...

Midori -> Akcja z klonami jest przesadzona, ale... nie ma ruchw cia [od]1-[do]5. Nastpne klony to tylko 1/10 ciebie wic s do sabe i ich ataki s o tyle sabsze o ile mniej chakry im dasz. Spalenie Hyuty jest trudne, bo siedzi pod lodem, najwyej roztopisz ld dookoa, wraz z jego zbroj, a potem rozerwiesz jego wczeniejsze rany z Amaterasu. {POSIADA POZWOLENIE NA WEJCIE DO WALKI}

Dante -> Namieszae z Katanami, ale wiem, e masz na kadej notke, z rozmowy na GG. Mi si wydawao, e masz 3, nie 4 skoki, daj linka do nauki owej techniki. Niwelujesz ataki Hyuty a on twoje, dlatego aden z was nie ma ju kontroli nad lodem.

Bariery -> Wszystkie zostay zniszczone, kiedy Hyuta zmienia krajobraz lodem + Kortill przemalowywa w krajobraz + Yagu uy Amaterasu po raz pierwszy.

To tyle.

Po otrzymaniu odpowiednich linkw opis moe ulec zmianie.

Hyuta atakuje Kortilla, ktry umyka przed atakami dziki Sunshimie, a klatka powietrzna Michimoto powstaje w starym miejscu, gdzie by Kortill i summon Michiego tylko spala ld dookoa, w rodku i pod tornadem[podpala je te] {ono nie znikno}, Yagu straci wadanie w obu rkach i zaatakowa Amaterasu klona Kortilla ranic tym samym Goemona, za RasenShuriken znikn, kiedy prbowa go wyrzuci[nie morsz tak zrobi]. Midori atakuje Hyute tylko niszczc jego obrony i przywracajc jego bl. Hyuta nadal moe walczy, ale za 2 tury mdleje z blu. Michiemu krci si w gowie, ale i tak zdoa rozwali KADEGO klona Midoriego, a jego tornado wciagno i zniwelowao ataki Summona Dantka. Technika Kortilla zadziaaa [mam info od Minako, e techniki zostaj, nawet po fuzji organizacji, czy jej zniszczeniu], dlatego sam skoczy do Goemona i uatwi zdanie Dantemu, ktry go zabra. Yagu ciga Dante[ach ten demon, ktry moe porusza si w ziemi z prdkoci wiata ], za Midori pozostaje na polu walki z Michimoto i Hyut.

Akcja wyglda tak:
Tworz wtki dla was oddzielne i walczycie w takich grupach:
Yagu vs Dante + Kortill
Midori vs Michimoto + Hyuta

PRzepraszam Graczy jak i szanownego MG ale musze wprowadzi tutaj ma Notk i poprawk dla gracza Yagu Ryu:
Ot po zbyt czstym uywaniu Amaterasu i naduywaniu MS'a twoje Ciao z klanu Uchiha lepnie i jest niezdolne do walki. Niemoesz jej przywrci w aden sposb wzroku.

Przykro mi ale nikt mnie niepowiadomi o tym e masz ciao z klanu Uchiha i posiada ono do tego MS. Gratuluje MG ktremu CI prowadzi misj na te ciao.Najlepiej by wogle zrobi jakby usun to ciao bo wierz mi e bd Ci pamita i pilnowa czy znowu nie cudujesz.

Jeszcze raz przepraszam...
Itachi

Ita, nic nie szkodzi.
Dzikuje za wprowadzenie poprawki do danej walki.
Stwierdzam, e to ciao ju nie istnieje tak? - Rina